Opinie użytkownika (1694)

Wracając z pracy...
Wracając z pracy przechodziłam obok cukierni i poczułam, ze mam wielką ochotę na coś słodkiego. Weszłam do piekarni Tosmak. Oprócz mnie była w niej jeszcze jedna klientka. Rozejrzałam się chwilę po sklepie przyglądając się towarowi. Wybór nie był zbyt duży, prawdopodobnie z racji godziny. Nie lubię tego w tym sklepie – mimo, że jest on czynny do 18, to mniej więcej ok. 17.20-17.30 pracownice zaczynają już sprzątać, wynosić towar, więc po 17 wybór jest już zawsze ograniczony. Nie mniej bardzo szybko spostrzegłam coś, na co miałam ochotę, a mianowicie eklery – wyglądały zachęcająco i były bardzo tanie. Gdy nadeszła moja kolej pracownica nie przywitała mnie, powiedziała tylko z uśmiechem „proszę”. Kobieta sprawnie zapakowała wybrane przeze mnie ciastka, podała mi kwotę do zapłaty, wydała resztę i podziękowała mi za zakupy

Karolina_962

29.05.2012

Tosmak

Placówka

Poznań, osiedle Piastowskie

Nie zgadzam się (2)
Byłam z mamą...
Byłam z mamą na zakupach w pobliskim Tesco, w drodze powrotnej postanowiłyśmy zatrzymać się przy Aldim, aby kupić kawę w saszetkach i kefiry owocowe. Oba te produkty dostępne są wyłącznie w „Aldiku”, są tanie i dobre. Na parkingu przed sklepem było mnóstwo wolnych miejsc, wzięłyśmy wózek i weszłyśmy do środka. W sklepie panował gdzieniegdzie lekki bałagan, to chyba jedna z cech charakterystycznych tego sklepu, jeszcze nigdy nie spotkałam się, żeby był tam porządek. Kawę udało nam się dostać bez problemu, niestety moich ulubionych kefirów nie było. Mam nadzieję, ze to tylko czasowy brak towaru, bo bardzo te kefiry lubię. Czynna była jedna kasa, kolejka była średniej długości. Kasjerka pracowała mechanicznie, bez uśmiechu, czy szczególnego podejscia do klientów

Karolina_962

29.05.2012

Aldi

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
W sklepie było...
W sklepie było widać pewne braki w zatowarowaniu – po paprykach, mieszance sałat zostało wyłącznie wspomnienie w postaci ceny i pustych kartonów. Zdecydowanie spóźniłam się, bo nie udało mi się kupić wszystkiego co chciałam. Plus za bardzo ładne, duże, dojrzałe granaty w dobrej cenie i melony, które można było kupić również na połówki. W sklepie panowało pewne zamieszanie, coś się zbiło, coś się rozlało, ale widać było starania pracowników by to jak najszybciej ogarnąć. Na sali sprzedaży obecny był ochroniarz, w razie potrzeby służył on pomocą kupującym, odpowiadał na ich pytanie odnośnie położenia poszczególnych przedmiotów, ale w międzyczasie prowadził on z innym mężczyzną rozmowę na tematy prywatne, rozmowa była dość głośna, rozmówca ochroniarza nie wyrażał się zbyt kulturalnie, więc całość nie brzmiała najlepiej. Do kas były kolejki średniej długości, ale kasjerki pracowały szybko i czas oczekiwania nie był długi.

Karolina_962

24.03.2012

Biedronka

Placówka

Łódź, Jana Skrzetuskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Nie chciało mi...
Nie chciało mi się gotować obiadu, nie miałam też ochoty zamawiać czegoś na wynos, najlepszym rozwiązaniem wydało mi się więc kupienie mrożonych pierogów czy knedli. W tym celu udałam się do Lidla. Pierwsze wrażenie sklep zrobił na mnie dobre – mimo bardzo brzydkiej pogody na dworze (roztapiający się śnieg) podłoga była czysta, powitał mnie przyjemny zapach świeżego pieczywa. W pobliżu wejściu ulokowano świeże kwiaty cięte i doniczkowe, między innymi tulipany i ładne, kolorowe prymulki (to ostatniej w przystępnej cenie). Chciałam jednak tylko kupić pierogi, od razu skierowałam się więc w stronę zamrażarek. Obeszłam je dwa razy i ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu okazało się, ze nie ma ani żadnych pierogów, ani knedli, czy czegokolwiek innego z nadzieniem (dostępne były tylko kluski śląskie). Muszę przyznać, że byłam naprawdę rozczarowana asortymentem tego sklepu, byłam pewna, że pierogi mają w stałej sprzedaży. Nie dokonałam żadnego zakupu, ale żeby opuścić sklep musiałam przeciskać się przez klientów stojących w kolejce do kasy (czynne były dwie kasy i kolejki były dość duże). Szkoda, ze w sklepie nie przewidziano wyjścia dla osób, które nic nie kupiły.

Karolina_962

24.03.2012

LIDL

Placówka

Poznań, Ludwika Zamenhofa 132

Nie zgadzam się (0)
Chciałam kupić mrożone...
Chciałam kupić mrożone pierogi czy knedle. W pierwszej kolejności udałam się do Lidla, ale ku mojemu zdziwieniu tam ich nie było, poszłam więc do Biedronki. Przed sklepem w gablotach powieszone były aktualne plakaty reklamowe, w strefie wejścia były dostępne aktualne ulotki. Były zarówno koszyki, jak i wózki na zakupy. Wzięłam koszyk i weszłam do środka. Sklep był czysty, panował w nim porządek. Wybór pierogów był zadowalający, zdecydowałam się na te z truskawkami, w bardzo dobrej cenie – 1kg za niecałe 7zł. Podeszłam też na stoisko warzywa-owoce, kupiłam liczi, bo były bardzo ładne – dość duże, miękkie, dojrzałe, w cenie do zaakceptowania (12 zł za kg). Następnie ustawiłam się do kasy. Czynne były 2 stanowiska, nie było długich kolejek, obsługa szła sprawnie. Kasjerka przywitała mnie, kobieta była uprzejma, sympatyczna. W domu, po ugotowaniu, okazało się, że pierogi były naprawdę bardzo smaczne, więc tym bardziej jestem z zakupów zadowolona.

Karolina_962

24.03.2012

Biedronka

Placówka

Łódź, Jana Skrzetuskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Przechodząc obok Reserved...
Przechodząc obok Reserved zauwazyłam, że zaczyna już pojawiać się kolekcja wiosenna, zainteresowało mnie to i weszłam do srodka.W sklepie było jednak chyba więcej jeszcze ubrań przecenionych, z kolekcji zimowej. Część z nich była w nieładzie, niektóre było nieco brudne, a nawet uszkodzone. Ceny szczerze mówiąc szału nie robiły, owszem były obniżone, ale nie na tyle, żeby było to szczególnie atrakcyjne. Na części wieszaków było za dużo ubrań, trudno się je oglądało, łatwo było przez przypadek coś zrzucić, zaczepić. Oglądałam też męskie portfele (szukam na prezent), były tanie, ale raczej kiepskiej jakości. Obsługa była dostępna przy kasach, nie było kolejek, pracownice były uśmiechnięte, zachowywały się profesjonalnie.

Karolina_962

02.02.2012

Reserved

Placówka

Poznań, Kaspra Drużbickiego 2

Nie zgadzam się (1)
Są ludzie, ktorzy...
Są ludzie, ktorzy twierdzą, ze Starbucks jest przereklamowany, są też jego fanatyczni wręcz miłośnicy. Nie należę do zadnej z tych grup, ale bliżej mi jednak do tych drugich. Mogę żyć bez Starbucksa i gdzie indziej kawę też pijam, ale raz na jakiś czas lubię tam pójść i kawa mi zawsze bardzo smakuje. Tego dnia smakowała mi szczególnie, bo na dworze mróz, weszłam so Starego Browaru totalnie zmarznięta i pierwsze kroki skierowałam właśnie do Starbucksa. Nie było kolejki, przede mną była tylko jedna osoba. Obsługa bardzo sympatyzna, uśmiechnięta. Kawę przygotowano mi bardzo szybko, była gorąca, aromatyczna, czuć było wyraźny smak syropu - wszystko tak jak trzeba. W lokalu było czysto, przytulnie, panowała tam sympatyczna atmosfera. Nie siedziałam jednak długo, tylko tyle żeby wypic kawę, ogrzac się i nastepnie ruszyłam na zakupy.

Karolina_962

02.02.2012

Starbucks

Placówka

Poznań, Półwiejska 32

Nie zgadzam się (2)
Do Inglota w...
Do Inglota w Starym Browarze weszłam w bardzo konkretnym celu. Pokruszył mi się cień do powiek (zresztą miał prawo, miałam go już chyba dobre 2 lata, może i dłużej) i chciałam kupić taki sam. W sklepie było czysto, porządnie, jasno. Nie było nawet śladu kurzu, kosmetyki, lustra, wszystko się dosłownie świeciło. Zaraz po wejściu zostałam przywitana przez sympatyczną pracownicę. Pokazałam jej pudełko po cieniu i powiedziałam, że chcę taki sam. Kobieta szybko znalazła właściwy kosmetyk, zapytała czy może mi jeszcze jakoś pomóc, a gdy powiedziałam, że nie podała mi kwotę do zapłaty. Dziewczyna była miła, uśmiechnięta, zwróciłam uwagę na jej bardzo efektowny makijaż. Wizyta w sklepie nie trwała długo, opuściłam to miejsce zadowolona.

Karolina_962

02.02.2012

INGLOT

Placówka

Poznań, Pl. Wiosny Ludów 2

Nie zgadzam się (0)
Butyk.pl to ostatnio...
Butyk.pl to ostatnio zdecydowanie mój numer jeden jeśli chodzi o zakup butów. Oferta jest szeroka i bardzo atrakcyjna, a ceny przystępne. Można u nich dostać buty firm, których ze świecą szukać w sklepach w Poznaniu (np.Bronx czy Buffalo). Wszystkie buty są świetnie, dokładnie opisane, zamieszczona jest przy nich galeria, gdzie znajdziemy ujęcia butów praktycznie z każdej strony. Dodatkowo są tam komentarze klientów, którzy już wczęsniej kupili to obuwie. Bardzo dobry jest kontakt z personelem - szybko odpisują na maile, doradzają, wiadomości są napisane bardzo uprzejmie. Przesyłka jest błyskawiczna, paczki są dobrze zabezpieczone. Nie ma też żadnego problemu z wymianą czy zwrotem butów w razie potrzeby. Gorąco polecam ten sklep. Dodatkowo polecam też ich stronę na facebooku, mają fajny konkurs, gdzie można wygrać buty.

Karolina_962

02.02.2012

Butyk.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (0)
Wielu rzeczy bym...
Wielu rzeczy bym się mogła spodziewać, ale na pewno nie tego, że nie uda mi się kupić w Lidlu tak podstawowej rzeczy jak cytryny :( Zapytałam przechodzącą pracownicę o te cytryny, odburkneła mi tylko, że jest to co widać. Generalnie towar był nieco przerwany, były wyraźne braki w zatowarowaniu. Plusem była mała ilość osób w sklepie i dość krótkie kolejki do kas. Z ciekawych produktów to w bardzo dobrej cenie było ciasto na naleśniki (gotowa mieszanka), pojawiło się też mleko kokosowe (tydzień azjatycki) w przyzwoitej cenie. Jednak wizytę w sklepie koniec końców oceniam na minus, bo moim zdaniem podstawa to dobre zaopatrzenie i miła, pomocna obsługa, a to dzisiaj szwankowało.

Karolina_962

02.02.2012

LIDL

Placówka

Poznań, Ludwika Zamenhofa 132

Nie zgadzam się (2)
Sklep mieści się...
Sklep mieści się w starym dosć pawilonie, w kompleksie handlowym na osiedlu Piastowskim. Przechodzę koło niego prawie codziennie, w drodzę do lub z pracy, ale nigdy wcześniej nie przyszło mi nawet do głowy by tam wejsć - z góry oceniłam sklep jako oferujący nieciekawe, tanie obuwie. Tym razem jednak przez okno zauważyłam traperki, które wydały mi się fajne, więc zdecydowałam się wejść do środka. Gdy to zrobiłam okazało się, że oceniłam sklep w połowie nietrafnie. W połowie, bo buty faktycznie są tam moim zdaniem wyjątkowo nieciekawe (z bliska traperki nie były ani ładne, ani dobrze wykonane), ale wcale nie są tanie. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym, że jest tam drogo. To jakiś absurd, to osiedlowy sklep z butami nieznanych firm, a nieco tańsze i o niebo fajniejsze buty można dostać np.na przecenie w Venezii,W sklepie była jedna pracownica która rozmawiała z jakąś inną kobietą, chyba jej koleżanką, na mój widok nie przerwała rozmowy. To moja pierwsza wizyta w sklepie i zakładam, że ostatnia.

Karolina_962

02.02.2012

Polonia

Placówka

Poznań, os. Piastowskie

Nie zgadzam się (2)
Do Humanica w...
Do Humanica w Malcie udałam się w poszukiwaniu butów marki Bronx, wydawało mi się, że takowe tu dostanę, na miejscu okazało się, że jednak nie. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło, bo do sklepu przyjechałam z chłopakiem i on znalazł świetne buty dla siebie, marki Pat Calvin, sporo przecenione – naprawdę okazja. W sklepie było czysto, panował tam porządek. Oświetlenie było odpowiednie, pomiędzy poszczególnymi półkami byla wystarczająca ilość miejsca. Z obsługą mieliśmy do czynienia wyłącznie przy kasie – pracownica była sympatyczna, uprzejma. Myślę jednak, że przydałoby się więcej obsługi na sali sprzedaży. My co prawda nie potrzebowaliśmy asysty personelu, ale gdyby była nam potrzebna, to w pobliżu akurat nikogo nie było.

Karolina_962

01.02.2012

Humanic

Placówka

Poznań, Abpa. A. Baraniaka 8

Nie zgadzam się (3)
Udałam się do...
Udałam się do Arsenału z zamiarem zakupienia konkretnej książki. Nie wiedziałam czy ją tam dostanę, ale miałam taką nadzieję. Gdy weszłam do sklepu nie było w nim żadnego klienta. Pracownica siedziała przy kasie, na mój widok skinęła głową i powiedziała dzień dobry. Nie chciało mi się szukać książki samodzielnie, więc od razu podeszła do lady i zapytałam czy otrzymam tę pozycję. Pracownica sprawdziła w komputerze, po chwili poinformowala mnie, że książka jest dostępna i wstała z miejsca, by ją odnaleźć na sali sprzedaży. Chwilę później pani wręczyla mi książkę. Pozytywnym zaskoczeniem była cena – bardzo niska, niższa niż się spodziewałam. Zaplaciłam gotówką, otrzymałam poprawną ilość reszty i paragon. Pracownica podziękowała mi za dokonanie zakupu. Sklep jest niewielkie, uporządkowany. Ceny są zróżnicowane – niektóre są naprawdę bardzo atrakcyjne, ale nowości już niestety nie są w tak dobrych cenach.

Karolina_962

01.02.2012

Arsenał

Placówka

Poznań, Zamenhofa 133

Nie zgadzam się (4)
Wybrałam się z...
Wybrałam się z chłopakiem do kina. Najpierw zarezerwowałam miejsca przez internet, wydrukowałam z fun page'a Multikina na Facebooku vouchery zniżkowe, a potem udałam się do kina odebrać bilety. Wszystkie kasy biletowe były nieczynne, bilety kupowało się w barze z popcornem. Nie było dużego ruchu w kinie, ale mimo to było to nieco niewygodne, bo w pobliżu baru stało trochę ludzi i trudno bylo ocenić, czy stoją oni w kolejce czy po prostu stoją, zapanował więc maly chaos i nieporozumienia w związku z tym kto ma zostać obsłużony. Odniosłam wrażenie, że pracownica, która mnie obslugiwała była mało doświadczona, bo miała pewien problem z wydrukowaniem biletów i zajęlo jej to sporo czasu. Przyznać jednak trzeba, że była uprzejma. Uprzejmy był też pracownik, który sprawdzał bilety w wejściu na salę. Sala kinowa czysta, wygodna, czas reklam niestety znowu bardzo, ale to bardzo długi.

Karolina_962

01.02.2012

Multikino

Placówka

Poznań, ul. Królowej Jadwigi 51

Nie zgadzam się (3)
Nie miałam w...
Nie miałam w planie zakupu butów, ale mojej mamie spodobały się buty z wystawy, więc weszłyśmy do srodka. Pomieszczenie jest niewielkie, czyste, uporządkowane. Butów jest w nim bardzo dużo, co nieco utrudnia ich oglądanie, oczopląsu :) można prawie dostać. Mimo na pierwszy rzut oka dużego asortymentu wybór jest nieco ograniczony, a to przez małą dostępność rozmiarów. Mama zapytała o trzy pary butów, które jej się spodobały i z żadnej z nich nie było już jej rozmiaru. Obsługa w sklepie byla uprzejma, sympatyczna, ale ograniczała się do odpowiedzi na pytania. pracownica nie wychodziła z inicjatywą, widząc jakiego rozmiaru i stylu butów moja mama szuka sama z siebie nie zaproponowała niczego. Ostatecznie opuściłyśmy sklep bez dokonania żadnego zakupu.

Karolina_962

01.02.2012

VENEZIA

Placówka

Luboń, Dębiecka 1

Nie zgadzam się (4)
Weszłam do Intimissimi...
Weszłam do Intimissimi tak aby rozejrzeć się, nie miałam zamiaru kupić czegoś konkretnego, raczej sprawdzałam ofertę, szukałam okazji. W sklepie było czysto, panował porządek. Bielizna była pogrupowana rozmiarami, co ułatwiało szukanie i oglądanie asortymentu. Ceny były atrakcyjne, ale wydaje mi się, że w sklepie były raczej starsze, mniej popularne kolekcje. Lubię bieliznę tej marki, jest dobra gatunkowo, wytrzymała, nie niszczy się w praniu. Spędziłam w sklepie sporo czasu, bo uznałam w trakcie wizyty, że kupię mojemu chłopakowi bokserki, z obsługą miałam do czynienia jednak dopiero przy kasie – nie zaproponowano mi wcześniej pomocy, nie zapytano czy szukam czegoś konkretnego. Pracownica przy kasie była uprzejma, sprawnie przyjęła ode mnie płatnosć, podziękowała mi za zakupy, nie pożegnała jednak mnie.

Karolina_962

01.02.2012

Intimissimi

Placówka

Luboń, Dębiecka 1

Nie zgadzam się (1)
Kolejna wizyta u...
Kolejna wizyta u psiego fryzjera. Korzystam zawsze z usług tego samego zakładu, bo mam pełne zaufanie do fryzjerki – to bardzo sympatyczna osoba, w pełni profesjonalna, miła, z wielkim sercem dla zwierząt. Oddając pupila w jej ręce czuję się pewnie i bezpiecznie. Na wizytę warto umówić się z wyprzedzeniem, bo gabinet jest dość popularny. O wyznaczonej godzinie pojawiłam się w zakładzie, było w nim czysto, ciepło, panowal tam porządek. Pracownica miła mnie przywitała, chwilę porozmawiałyśmy, po czym poinformowała mnie, o której mam się zgłosić o odbiór pieska. Gdy po niego przyjechałam mój pupil już na mnie czekał, czyściutki i ładnie ostrzyżony. Zdecydowanie polecam salon Pankracy.

Karolina_962

01.02.2012

Pankracy

Placówka

Poznań, Jarochowskiego 42

Nie zgadzam się (4)
Wybierałam się do...
Wybierałam się do kina i przed seansem wpadłam do Piotra i Pawła aby kupić sobie coś do picia. W sklepie było sporo ludzi, ale ilość pracowników była odpowiednia dla ruchu panującego w sklepie, bo nie tworzyły się większe kolejki. Od razu udałam się w część sklepu z napojami – wybór był spory, dostępne były również mało popularne, a fajne napoje jak np. Aloes czy Cola waniliowa. Zdecydowałam się na sok i udałam się w stronę kas. Czynna była spora ilość stanowisk, ustawiłam się do tego gdzie czas oczekiwania oszacowałam jako najkrótszy – przede mną w kolejce były tylko dwie osoby i obie miały tylko drobne zakupy. Gdy nadeszła moja kolej pracownica (ubrana w czystą odzież firmową) uprzejmie przywitała mnie. Kasjerka byla uśmiechnięta, sympatyczna. Dodam jeszcze, że w sklepie było czysto i panował porządek. Krótka, udana wizyta.

Karolina_962

01.02.2012

Piotr i Paweł

Placówka

Poznań, Półwiejska C.H , Stary Browar 32

Nie zgadzam się (0)
Możliwość zjedzenia czegoś...
Możliwość zjedzenia czegoś ciepłego i napicia się kawy na stacji benzynowej ogólnie jest zaletą, ale jeśli w sklepie jest mało obsługi, to może się to zmienić w sporą wadę. Na stację przyjechałam w celu zatankowania paliwa. Spieszyło mi się, więc zależało mi na czasie – tę stację wybrałam, bo przejeżdzając koło niej spostrzegłam, że przed stacją jest mało samochodów, tylko dwa dystrybutory były zajęte, uznałam więc, że obsługa pójdzie szybko. Nic bardziej mylnego niestety. Czynne były dwie kasy, przy każdej z nich był jeden klient. Jeden z klientów zamówił kawę i zapiekankę, więc pracownik odszedł od kasy w celu przygotowania tego. Trwało to bardzo długo. Co robił klient przy drugiej kasie – nie mam pojęcia, bo nie słyszałam, ale trwało to jeszcze dłużej. Czyli kolejka krótka, ale czas oczekiwania bardzo długi. Gdybym wiedziała, że zajmie to tyle czasu to wybrałabym inną stację, niestety po nalaniu benzyny do baku nie ma się już możliwości rezygnacji. Czekając na swoją kolej zaczełam doceniać stacje samoobsługowe, gdzie płatności dokonuje się w automacie.

Karolina_962

01.02.2012

BP

Placówka

Poznań, Księcia Mieszka I 28

Nie zgadzam się (1)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam zachęcona plakatami informującymi o rabatch sięgających 70%. Pierwsze wrażenie – w sklepie jest upał, po wejściu do środka dosłownie uderzyła mnie fala gorąca. Najwyraźniej to tak polityka firmy – drzwi wejsciowe do sklepu są caly czas otwarte (pewnie aby więcej osób zachęcić do wejścia), ale przez to trzeba bardzo mocno grzać. I efektem tego jest bardzo wysoka temperatura w głębi sklepu, zdecydowanie za wysoka. Pierwsze co zrobiłam, to rozpięłam płaszcz, ale niewiele to pomogło. W sklepie był porządek, obsługa była sympatyczna, dostępna dla klientów. Jakość ubrań jest przeciętna, ale ceny bardzo atrakcyjne – były na przykład dostępne golfy z krótkim rękawem, w wielu kolorach, za 19zł. Wzięłam jeden z nich, tak na oko, bez przymierzania i poszłam do kasy. Przy kasie młoda dziewczyna, bardzo sympatyczna. Szybko zapłaciłam i wyszłam, z ulgą przyjmując opuszczenie gorącego pomieszczenia. Fajny sklep, ale temperatura zniechęca. Aby obejrzeć asortyment po wejściu do środka należałoby się natychmiast rozebrać i zostać w czymś cienkim. Mnie to osobiście zniechęca do zakupów, zwłaszcza zimą, kiedy ubrań mamy na sobie sporo. Wydaje mi się, że gdyby temperatura w sklepie była bardziej przyjazna, to mogłabym kupić więcej rzeczy, a tak nie chciało mi się oglądać.

Karolina_962

01.02.2012

Terranova

Placówka

Poznań, Półwiejska

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi