Opinie użytkownika (168)

Szukałam spodni dla...
Szukałam spodni dla mojego dziecka. Pracownica była bardzo miła, ale nie mogła niczego znaleźć. Przyznam, rozbawiła mnie ta sytuacja (komizm sytuacyjny), ale kobieta za każdym razem potrafiła wybrnąć z opresji. A to znalazła jakieś spodnie w koszulkach, to zwaliła winę na ciśnienie, to znowu twierdziła, że tak naprawdę, to ona przeprasza, bo zapomniała okularów. W końcu udało nam się kupić, to co chcieliśmy, bo pomogła nam jej koleżanka.

Beata_87

22.01.2009

5.10.15.

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (15)
Szukałam odpowiedniej odżywki...
Szukałam odpowiedniej odżywki do paznokci w powyższym punkcie. Sprzedawczyni podeszła, zapytała w czym problem i od razy zrobiła mi mini wykład na frapujący mnie temat. Ponadto doradziła, który produkt będzie najlepszy.

Beata_87

21.01.2009

INGLOT

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (18)
Poszłam z dzieckiem...
Poszłam z dzieckiem do powyższego sklepu celem zakupu obuwia zimowego i kapci. Brak obsługi na sklepie bardzo mnie zaskoczył, bo przy kasie stały 2 pracownice (zajęte ploteczkami, bo nie widziałam nikogo przy kasie), ale żadna nie raczyła pomóc klientom. Musiałam sama szukać odpowiedniego rozmiaru, a jak przy kasie zwróciłam panią uwagę, to usłyszałam, że nie miały czasu.

Beata_87

21.01.2009

CCC

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (20)
Wysłałam emalia do...
Wysłałam emalia do w/w firmy celem rejestracji, ponieważ podczas wcześniejszej wizyty (grudzień 2008) pani dr zaleciła kontrolną wizytę, po zrobieniu dodatkowych badań i po skończonym leczeniu. Poprosiłam o wizytę kontrolną (sprawa pilna) z NFZ i wyznaczono mi termin majowy. Oniemiałam, bo obiecywali szybko i bez problemów kolejną wizytę, a tu taka niespodzianka. Okazało się, że ta szybka i bezproblemowa wizyta to oczywiście prywatnie.

Beata_87

21.01.2009
Nie zgadzam się (17)
W/w firma wysłała...
W/w firma wysłała mi zaproszenie na szkolenie, z którego postanowiłam skorzystać. Oczywiście miałam milion pytań do organizatorów, na które udało mi się uzyskać wyczerpujące odpowiedzi. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane.

Beata_87

21.01.2009

Dzeta

Placówka

Katowice, Piotra Skargi

Nie zgadzam się (25)
Robiłam zakupy w...
Robiłam zakupy w Auchanie! Nie było tego wiele, więc ceny utkwiły mi w pamięci. Przy kasie okazało się, że 3 spośród 6 zakupionych produktów mają ceny zawyżone (na pólkach były etykiety informujące o promocji). Oczywiście poszłam do punktu obsługi i usłyszałam, że zapomnieli ich ściągnąć. Uparcie twierdziłam, że mnie to nie interesuje, bo dla mnie ceną właściwą jest ta, którą widziałam. Zaczęła się dość ostra wymiana zdań. Kazałam wezwać kierownika. Czekałam 15 minut, a całe zajście trwało ok. pół godziny. Ostatecznie otrzymałam zwrot, ale zrobiono to z taką łaską, jakbym co najmniej chciała doprowadzić do upadłości Auchana upominając się o swoje. Pragnę nadmienić, że usłyszałam jeszcze, że jak jestem taka skrupulatna, to może lepiej będzie jak zmienię sklep. Ręce opadają...

Beata_87

19.01.2009

Auchan

Placówka

Katowice, Nikodema i Józefa Renców 30

Nie zgadzam się (22)
Zadzwoniłam do w/w...
Zadzwoniłam do w/w biura (podałam adres w celu identyfikacji), w związku z pytaniami dot. VAT-u. Bardzo miła i kompetentna pani zaprosiła mnie do siebie na spotkanie, ale już telefonicznie (bez żadnych zobowiązań) rozwiązał moje wątpliwości dot. spornej kwestii. Nie odesłała mnie po interpretację do Urzędu Skarbowego, czy do wyszukiwarki w necie. Wręcz przeciwnie, poprosiła o godzinkę czasu, aby rozwiązać problem- a potem wyczerpująco odpowiedział mi na moją wątpliwość. Pragnę nadmienić, że ta kobieta, po pierwsze, nie znała mnie, a po drugie, nie miała pewności, że do niej przyjdę.

Beata_87

19.01.2009

Biuro Rachunkowe- Karina Solny

Placówka

Chorzów, Cmentarna

Nie zgadzam się (16)
Dostałam do podpisania...
Dostałam do podpisania umowę na usługi telekomunikacyjne (umowę przywiózł kurier). Jakież było moje zdumienie, gdy już pierwszy punkt okazał się wierutną bzdurą. Pan telefonicznie obiecywał tyle profitów- za darmo, a tu okazuje się, że za wszystko płacę. Nie byłabym może tak zdziwiona, gdybym szczegółowo nie wypytywała go o jego „cudowną ofertę”. Niby wszystko ustaliliśmy, a jak przyszło do podpisywania umowy, to otrzymałam zupełnie inny produkt.

Beata_87

16.01.2009

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Mąż zadzwonił do...
Mąż zadzwonił do Cyfrowego Polsatu, żeby potwierdzić naszą rezygnację z ich usług. Jakież było jego zdziwienie, gdy Pani poinformowała go, że nie ma żadnej rezygnacji w systemie. Mąż wytłumaczył, że zrezygnowaliśmy z ich usług (3 miesięczne wypowiedzenie) w formie pisemnej, bo telefonicznie się nie dało. Kobieta uparcie twierdziła, że nic nie wpłynęło. Podał jej konkretną datę wysyłki, godzinę- nie poskutkowało. Jakaś „czarna dziura” w systemie Polsatu pożarła naszą rezygnację. Uprzejmie poinformowała, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby jeszcze raz zrezygnować- oczywiście z 3- miesięcznym okresem wypowiedzenia. Mąż nie wytrzymał, powiedział, że zgłosi sprawę do KRRiT oraz do rzecznika konsumentów. To przyniosło pozytywny rezultat, bo nagle nasza rezygnacja odnalazła się w systemie.

Beata_87

16.01.2009
Nie zgadzam się (22)
Dostałam pismo z...
Dostałam pismo z firmy AXA dotyczące moich danych osobowych w w/w firmie. Pragnę nadmienić, że już 3 razy zmieniałam swoje dane, bo powyższa firma ma jakiś problem z naniesieniem zmian w swoim systemie. Tego typu pismo otrzymuję po każdej korekcie, ale mam już serdecznie dosyć! Ile razy mam jeszcze poprawiać swój adres, żeby firma AXA uprzejmie mi doniosła, że łaskawie zmieniła mój adres zameldowania? Ostatnia moja korekta została poprawiona z wykrzyknikami- na marginesach i też nie poskutkowało, o przepraszam, udało im się wprowadzić do systemu mój nowy nr dowodu.

Beata_87

16.01.2009

AXA

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Wybraliśmy się na...
Wybraliśmy się na Jasełka do w/w Domu Kultury w Imielinie. Bardzo mile spędziliśmy czas (prawie 2 godziny)z naszym 2-letnim synem. Był tak zafascynowany, że po spektaklu obowiązkowo poszedł za kulisy. Warto dodać,że przedstawienie było darmowe i na przyzwoitym poziomie, a frekwencja niemal 100%. Grali w nim sami amatorzy, ale można się było poczuć jak w prawdziwym teatrze.

Beata_87

15.01.2009

Dom Kultury "Sokolnia"

Placówka

Imielin, Imielińska

Nie zgadzam się (17)
Na błękitnej linii...
Na błękitnej linii po 7 miesiącach udało się mężowi w końcu ustalić kwotę, jaką mamy TPSA zapłacić w wyniku wystawienia przez nich błędnej faktury. Tak, to my musieliśmy dzwonić kilka razy, żeby usłyszeć jaka to kwota. Co prawda konsultanci twierdzili, że wystawili korektę, ale my, nigdy jej nie otrzymaliśmy. Próbowałam ja dowiedzieć się jaka to kwota, ale powiedzieli, że udzielą informację tylko osobie, na którą był zarejestrowany telefon. Mąż próbował kilka razy, ale bez skutecznie. W niedziele nastąpił finał naszych starań. Znalazł się ktoś, kto wiedział jak odpowiedzieć na nasze pytanie.

Beata_87

15.01.2009
Nie zgadzam się (17)
Czekałam na przenikliwym...
Czekałam na przenikliwym mrozie na tramwaj (nr 19), przyjechał więc wsiadłam i poczułam, że grzeją. Super, pomyślałam, bo zmarzłam okrutnie. Po chwili mój optymizm i dobry humor prysnął, bo to co wiało, to było zimne powietrze! Pomyślałam, że motorniczy pomylił przyciski, więc podeszłam zapytać, dlaczego włączył zimny nawiew. On tylko wzruszył ramionami i powiedział, że coś się zepsuło, a on nie jest od naprawy.
Nie zgadzam się (16)
Brak obsługi, nikt...
Brak obsługi, nikt nie był mi w stanie pomóc, makabra! Zapytałam pana z rtv i agd, czy nie mógłby mi wyjąć z gabloty maszynki do włosów. Okazało się, ze nie, bo musi iść teraz na magazyn , dodał jeszcze, że nie wie kiedy wróci. Kobieta z działu obok, chyba tekstylia (ręcznik, ścierki, fartuchy itp.), powiedziała, że to nie jej działka- tak się wyraziła. Szukałam dalej, ale bez rezultatów.

Beata_87

14.01.2009

Auchan

Placówka

Katowice, Nikodema i Józefa Renców 30

Nie zgadzam się (25)
Mąż tankował na...
Mąż tankował na w/w stacji benzynowej i chciał zapłacić jak zwykle kartą. Nie wiem, ale chyba przyjęli kogoś nowego, bo cała operacja trwała dobre 20 minut. Najpierw pracownik nie wiedział, jak wpisać dane do terminala, potem „coś” się zawiesiło, następnie, kazał mężowi wcisnąć enter i nr pin i znowu enter. Mąż zrobił wszystko zgodnie ze wskazówkami, ale okazało się, że obsługa się pomyliła, bo na tym terminalu nie wpisuje się enter przed pin, tylko pin a potem enter. Pracownik wzywał kolegę, tamten wykładał towar, więc trochę to trwało. Po czym mąż usłyszał, że najlepiej by zrobił, gdyby zapłacił gotówką. Nie posiadał gotówki, no i zaczęło się od nowa. Powiedzieli mu, że teraz musi poczekać w kolejce, bo obsługują innych. Obsłużyli 3 osoby i dopiero pozwolili mężowi zapłacić kartą z innego terminala.

Beata_87

13.01.2009

Amic Energy

Placówka

Chorzów, Katowicka 28

Nie zgadzam się (34)
Weszłam do w/w...
Weszłam do w/w sklepu (odzież dla osób noszących większy rozmiar) wraz z moją mamą. Przy drzwiach jakaś kobieta krzątała się z mopem. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie jej mruczenie pod nosem i teksty typu: „może byście sobie ludzie obuwie zmienne nosili w taką pogodę, a nie zadeptywali posadzki, a najlepiej, to pewnie, niszczcie cudzą pracę.” Odechciało nam się zakupów, wyszłyśmy.

Beata_87

13.01.2009

MAXI

Placówka

Chorzów, Wolności

Nie zgadzam się (30)
Oglądałam sobie rzeczy...
Oglądałam sobie rzeczy w/w sklepie. Ekspedientki bardzo głośno rozmawiały z jedną klientką (chyba koleżanką, bo mówiły do niej na Ty) na różne tematy. Mówiły tak głośno, tak chichotały, że nawet w najdalszej części sklepu były słyszane. Młode małżeństwo usilnie próbowało sprzedawczynię przywołać, niestety, zdani byli tylko na siebie, bo żadna nie podeszła. Z kolei inni klienci, matka z synem tak długo wzywali personel, że jedna z pań podeszła w końcu, ale zaczęła na nich krzyczeć, że jak jest bardzo zajęta, więc jak ma podejść. Część klientów się oburzyła i wyszła z „odpowiednimi” komentarzami pod nosem. Panie jakby nigdy nic, już nie nękane przez kłopotliwych klientów wróciły do swoich rozmów z koleżanką.

Beata_87

09.01.2009

Ravel

Placówka

Chorzów, Wolności

Nie zgadzam się (14)
Weszłam do w/w...
Weszłam do w/w sklepu po wędlinę i zaobserwowałam następujące zdarzenie. Starszy pan (widać było, że bardzo porządny, ale biedny) podszedł do sprzedawczyni z wczorajszym rachunkiem i zapytał, czy nie zostawił na ladzie kiełbasy, bo ma ją na rachunku, ale do domu jej nie przyniósł. Ekspedientka nie wiedziała, czy taka sytuacja miała miejsce, ale zapytała drugą. Ta potwierdziła, że faktycznie, ten pan zostawił wczoraj wędlinę. To była jedna, mała kiełbaska, staruszek był im bardzo wdzięczny, że ją otrzymał, dziękował i dziękował.

Beata_87

08.01.2009

Jano

Placówka

Chorzów, Strzelców Bytomskich

Nie zgadzam się (22)
Chciałam zrobić zakupy...
Chciałam zrobić zakupy w sklepie mięsnym i akurat przechodziłam koło sklepu Dudy. Próbuję otworzyć drzwi, niestety, nie dało się. Widzę, że personel krząta się po sklepie, więc odruchowo spojrzałam na zegarek i wywieszkę z godzinami otwarcia. Cóż, patrzę i widzę, że sklep powinien być otwarty jeszcze 10 minut, a na drzwiach brak jakiejkolwiek informacji, że będzie zamknięty wcześniej. Zaczęłam pukać do drzwi, panie spojrzały na mnie zdziwione, a ja im wskazałam na zegarek. Te, jakby nigdy nic, wzruszyły ramionami, jedna z nich machnęła ręką i dalej robiły swoje. Zostałam zignorowana!

Beata_87

08.01.2009

Duda

Placówka

Chorzów, Jagiellońska 4

Nie zgadzam się (17)
Poszłam do kantoru...
Poszłam do kantoru wymienić walutę, niestety, Pani obsługująca w w/w kantorze, była tak zajęta omawianiem z kimś przez telefon przepisu na obiad (chyba kurczak po pekińsku). Rozmawiała i rozmawiała, więc przeprosiłam i zapytałam, czy mogłaby mnie obsłużyć, ale warknęła do mnie, zaraz! Zapytałam ponownie i usłyszałam, tu cytuję „ nie widzi Pani, że rozmawiam”, odpowiedziałam, że widzą i słyszę, ale to chyba rozmowa prywatna i tak nie wypada. Warknęła, znowu swoje „zaraz.”. Miałam dość, poszłam gdzie indziej.

Beata_87

08.01.2009

Funt

Placówka

Chorzów, Jagiellońska 7

Nie zgadzam się (18)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi