Salon Ispot z małego salonu gdzie na małej powierzchni znajdowały się produkty Apple rozrósł się się nagle do pokaźnych rozmiarów. Zmieniła się również lokalizacja w centrum handlowym. Zmiana wyszła zdecydowanie na plus. Jest więcej miejsca, produkty lepiej się prezentują w takim otoczeniu. Bardzo dobre jest oświetlenie salonu. Produkty ulokowane są w rożnych częściach i pogrupowano je względem funkcjonalności. Przy każdym produkcie znajduje sie tabliczka z opisem. Mniejsze akcesoria umieszczono na półkach z boku salonu. Minusem jest brak widocznych cen przy takich dodatkowych urządzeniach. Salon oferuje wszystkie produkty z rodziny Apple. Słów kilka o obsłudze sklepu. Młodzi pracownicy ubrani w firmowe kolorowe stroje. Kolorystyka jest bardzo żywa, rozsiane są po sklepie i oczekują na klientów. Miałem wrażenie ze każdy z pracowników zajmuje strategiczne miejsce i czeka tylko na klienta. Pracownikom przydałoby się może trochę więcej luzu, bo naprawdę miałem wrażenie ze są przypisani do swych pozycji niczym piłkarze na boisku
Mojemu tacie kończy się umowa z operatorem plus w ramach oferty mix. Jako, iż pracuje w centrum handlowym i mam blisko do salonu plusa to postanowiłem się tam przejść by dowiedzieć się osobiście w imieniu taty, na co może on liczyć przy przedłużeniu umowy. Salon jest średniej wielkości, na dwóch ścianach znajdują się telefony oraz inny asortyment. Na wprost wejścia znajdują się dwa stanowiska obsługi klienta. Szybko zostałem zaproszony do rozmowy przez konsultanta, wyjaśniłem cel mojej wizyty i na tym etapie sie ona skończyła. Niestety polityka plusa jest taka, iż informacja o ofercie udzielana jest tylko osobie posiadającej dany numer. Nie mogłem niż zrobić bez upoważnienia. Rozumiem zabezpieczenia, ale nie popadajmy w paranoję. Chciałem tylko w imieniu taty dowiedzieć się się czegoś na temat oferty przygotowanej dla niego. Nie miałem zamiaru nic podpisywać. Konsultant chciał mi przedstawić ofertę dla nowych klientów, ale nie widziałem w tym żadnego sensu skoro tata jest w sieci już parę ładnych lat.
Pierwszy raz miałem okazje odwiedzić stacje paliw BP nocą i moja wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Stacja jest dobrze oświetlone, zarówno pojazd jak i tablica z cenami paliw. Podjazd był czysty, dostępne było wiadra z woda do umycia szyb. Tankowanie poszło mi szybko i sprawnie i udałem się do kasy by uregulować płatność. Na sklepie było dwóch pracowników, nosili firmowe stroje i identyfikatory. Mimo późnej pory nie zapomnieli oni o spytanie mnie o kartę payback. Jako, iż posiadam kartę to dodano mi punkty. Zaproponowano mi kawę, za co podziękowałem. Obsługa była miła i szybka. Plusem jest fakt, iż sklep jest otwarty i nie trzeba regulować płatności przez okienko.
Osiedlową Biedronkę odwiedziłem pewnego dnia gdyż musiałem zrobić poranne zakupy. Na sklepie panował duży ruch, ale nie miałem dużo zakupów, więc w miarę szybko udało mi się je zebrać i udać się do kasy. I tutaj zaczął się prawdziwy problem. Czynne było tylko jedno stanowisko kasowe, do którego ustawiła się spora kolejka. Cóż zdarza się tak czasem jestem w stanie to zrozumieć, ze akurat większość klientów miała duże koszyki zakupów i wolno wszystko szło. Ale niestety nie rozumiem sytuacji gdzie 2 inne pracownice przebywające na sklepie udają, iż nie widza tej kolejki i nie starają się się pomóc koleżance w rozładowaniu jej. Pracownie były zajęte wykładaniem towaru i rozmowa miedzy sobą. Naprawdę nie było potrzeby by obie się tym zajmowały. Sklep był czysty zarówno wewnątrz jak i jego otoczenie. Produkty na stoiskach były świeże. Pracownicy ubrani byli w stroje służbowe. Pracownica przy kasie była miła powitała mnie i pożegnała w miły kulturalny sposób.
Jakiś czas temu skończyła mi się umowa z upc. W związku z tym, iż w okresie wypowiedzenia nie było innych ciekawych ofert nie przedłużyłem umowy tylko czekałem na lepsze oferty. Po letniej podwyżce cen zauważyłem, iż nowi klienci maja dużo korzystniejsze oferty, jeśli chodzi o cenę jak i usługi. Postanowiłem coś zmienić. Telefoniczny konsultant odpadał, bo dodzwonienie się do kompetentnej osoby graniczy z cudem i trzeba dużo cierpliwości by doczekać się na połączenie. Postanowiłem skorzystać z biura sprzedaży, które ogłasza się na mojej klatce schodowej. Zawsze widniał tam telefon przedstawiciela i teraz również spisałem i zadzwoniłem pod wskazany numer. Ustalenie daty spotkania zajęło chwilę. Konsultant we wskazany dzień pojawił się punktualnie. To, co wydarzyło się potem było pokazem jak zrazić do siebie klienta i sprawić by wybrał on konkurencje. Dzwoniąc na mobilny dział sprzedaży myślałem, iż będę miał do czynienia z osobami przygotowanymi do sprzedaży. Niestety konsultant był kompletnie nieprzygotowany do wizyty. Miał ze sobą jedynie cennik usług, który ja również miałem w internecie. Nie był świadomy tego, jakie posiadam usługi, jaki abonament płace. Wydawało mi się, iż takie informacje to podstawa podczas wizyt u klienta. Spotkanie trwało 20 minut zakończyło się tym, iż pracownik poprosił o numer klienta i obiecał zadzwonić wieczorem, gdy sprawdzi w biurze wszystko. Po co więc jest ta mobilność i zawracanie głowy klientowi nie mam pojęcia. Pracownik oddzwonił, iż stoi w korku i nie może przedstawić mi oferty. Poleciłbym sam zadzwonił do biura. O ile korek rozumiem ( był wypadek groźny) o tyle do biura nie zamierzam dzwonić gdyż po to właśnie kontaktowałem się z nim by to on mi pomógł. Po godzinie oddzwonił do mnie inny konsultant i powiedział, iż została mu przekazana moja sprawa. Jechałem wtedy autem i poprosiłem o telefon za 10 minut. Do dzisiaj czekam, aż konsultant zadzwoni do mnie. Poziom obsługi klienta był dla mnie naprawdę skandaliczny
Zakupy w Biedronce robię bardzo często. Jednymi produktów, które bardzo często kupuje są wody nestea brzoskwiniowa, którą pije mój tata. Napój ten ma jedna wadę jednak mianowicie zakrętka. Otwieranie tego napoju to prawdziwy koszmar. Zakrętka jest tak mocno zakrecona, iż nawet mój tata musi się sporo namęczyć by to otworzyć; a proszę mi wierzyć, iż nigdy nie miał problemów z otwarciem czegokolwiek, bo ręce ma bardzo silne. Postanowiłem zwrócić uwagę na ten mankament producentowi napoju. Jako, iż na opakowaniu napisane jest "wyprodukowano dla Biedronki" znalazłem numer infolinii i szybko otrzymałem połączenie z działem reklamacji. Wyjaśniłem swój problem oraz moje oczekiwania w stosunku do sklepu ( chciałem by zwrócono na to uwagę producentowi). Pracownica spytała jak chciałbym być poinformowany o zakończeniu sprawy. Zostawiłem, więc meila i czekałem dwa tygodnie na odpowiedz, która miała nadejść wg. Pracownicy infolinii. Niestety do dziś nie otrzymałem informacji czy moja uwaga została przekazana producentowi napoju oraz czy coś zostało zmienione w tej sprawie. Sądząc po tym, iż napój nadal źle się otwiera to domyślam się, iż niewiele zrobiono w tej sprawie. A szkoda, bo przecież takie rzeczy można łatwo naprawić z korzyścią dla wszystkich. Mam nadzieje, iż przy innych reklamacjach infolinia działa dużo lepiej.
Costa coffe mieszczące się w centrum handlowym Silesia odwiedziłem wraz z moja znajomą. Szukaliśmy miejsca gdzie spokojnie moglibyśmy usiąść i porozmawiać. Kawiarnia znajduję się w samym centrum Silesia, łatwo do niej trafić. Kawiarnia jest średniej wielkości, ale ma dużo miejsc siedzących, więc nie mieliśmy problemu by usiąść i swobodnie rozmawiać. Miejsca siedzące tworzą zarówno wygodne fotele jak i małe pufy. Mamy również do dyspozycji wygodną kanapę. Fotele były czyste, być może nie były one nowe, widać było pęknięcia na skórze), ale to tylko dodawało swobodnego uroku temu miejscu. Zaraz przy wejściu znajdują się stanowiska do obsługi klienta. Kasa otoczona jest lodówka z ciastami. Prezentowały się świeżo i estetycznie. Po prawej stronie znajduję się miejsce do wydawania produktów. Nad kasą znajduję się niezwykle przejrzysty i czytelny menuboard. Prostota jego wykonania i czytelność jest bardzo dobra i szybko pomoże nam wybrać to, na co mamy ochotę. Stanowisko obsługi klienta było czyste. Słów kilka o pracownikach. Podczas mojej wizyty w kawiarni było 3 pracowników.2 Kobiety, z czego jedna zajmowała się obsługą przy kasie oraz mężczyzna. Pierwsze wrażenie nie było miłe. Pracownik stał za kasą czyścił szklanki. Wchodząc do kawiarni nie wiedzieliśmy jeszcze, na co mamy ochotę, dlatego stanęliśmy nieco dalej od kasy by popatrzeć na menuboard. Pracownik w tym momencie patrząc na nas zapytał "proszę”. Być może według niego było to normalne powitanie dla mnie jednak ton jego wypowiedzi wyglądał jak zapytanie, „czego tutaj chcecie". Kolejne wrażenie było już miłe, bo obsługę klienta przejęła jedna z pracownic ( wysoka, młoda dziewczyna z ciemnymi włosami spiętymi w kucyk). Pracownica powitała nas słowami dzień dobry zapytała, na co mamy ochotę. Jako, iż wybraliśmy napoje owocowe zaoferowała nam dodatki a następnie ciastko dnia, którym były muffinki. Do zakupu dostaliśmy kupony rabatowe do jednego ze sklepów oraz zniżkę na kolejna kawę. Obsługa była bardzo profesjonalna, szybko zrobiono nam napoje. Miejsce bardzo mi się podoba się i na pewno jeszcze nie raz z niego skorzystam.
Sklep Real odwiedziłem przy okazji weekendowych zakupów. Bardzo rzadko robię tam zakupy ze względu na fakt, iż bliżej mam konkurencyjne sklepy. Jako, iż dawno nie odwiedzałem galerii handlowej znajdującej się przy sklepie Real postanowiłem połączyć wszystko w jeden wyjazd i zrobić zakupy spożywcze. Dodatkowym plusem była możliwość zdobycia dodatkowych punktów w programie Payback. Hipermarket Real jest bardzo duży powierzchniowo. W swej ofercie ma wszystko to, czego potrzebujemy by zrobić kompleksowe zakupy. Przed salą sprzedaży znajdują się stanowiska informacyjne, reklamacyjne oraz stanowisko gdzie można zostawić swoje inne zakupy. Wejście na salę sprzedaży jest duże, wszechstronne. Możemy przy okazji pobrać koszyki lub wózki. Przy wejściu do sklepu znajdują się działy z elektronika oraz książkami. Wybór jest dość duży, ale bazuje on bardziej na bestsellerach niż na bardziej ambitniejszych dziełach. Przeglądając książki trafiłem niemalże na wszystkie popularne książki, które przeczytałem w ostatnim czasie. Podobnie jest z elektroniką płytami dvd i grami. Ceny są wysokie, ale powiedzmy sobie szczerze, że nie jest to główna dziedzina, na której swoją sprzedaż i zyski buduje ten hipermarket. Kolejne stoisko to stoisko z artykułami szkolnymi. Akurat moja wizyta zbiegła się z początkiem roku szkolnego stad też na tym stoisku znajdowała się duża ilość zeszytów i artykułów szkolnych. Ceny były dobrze opisane przy stoiskach. W kolejnych częściach sklepu mamy stoiska gdzie obsługa pomaga nam w wyborze, czyli rybny, mięsny i serowy. Wybór jest bardzo duży i zróżnicowany. Produkty były świeże a stoiska czyste. Pracownicy nosili firmowe stroje. Stoisko z warzywami i owocami niestety nie jest obsługiwane przez pracowników. Wszystko, co tam robimy musimy zrobić sami. Nie jest to problem, bo ważenie towarów jest przejrzyste i czytelne. Problem pojawia się, jeśli weźmiemy pod uwagę czystość i estetykę stoiska. W tym elemencie było bardzo słabo. Produkty były porozrzucane, nieuporządkowane. Ceny często nie odnosiły się do produktów, pod którymi były a do tego podłoga była bardzo brudna. Jeśli chodzi o pozostałe produkty i stoiska to wybór jest naprawdę duży i bogaty. Możemy wybierać w tanich produktach bądź też zakupić nieco droższe marki. Wybór marek jest ogromny. O ile oferta jest niezwykle bogata to minusem małym jest fakt, iż w sklepie chyba od bardzo dawna nie przeprowadzano remontu. Patrząc wizualnie na obiekt widać wyraźnie znak czasu. Obsługa przy kasie była szybka i sprawna. Pracownica wypytała o kartę klienta. Była miła i kulturalna.
Pewnego dnia w pracy w pewnej chwili byłem niemalże bombardowany smsami od Tmobile. W jednej chwili dostałem, 4 smsy, które zachęcały mnie do wejścia na stronę abonentów i zapoznanie się z oferta, którą operator dla mnie przygotował. Do końca mojej umowy zostało jeszcze trochę czasu, więc zdziwiłem się nieco, iż już teraz mogę wybrać nową ofertę. Jako, iż miałem trochę wolnego czasu popołudniu to postanowiłem przyjrzeć się ofercie, która jak głosiły smsy „Była specjalnie przygotowana dla mojej osoby”. Po zalogowaniu się do systemu zauważyłem, iż rzeczywiście przygotowano dla mnie ofertę. Wybór był przejrzysty i łatwy w obsłudze. Jako, iż od dawna sondowałem ceny nowego Iphona postanowiłem przyjrzeć się ofercie pod kątem tego telefonu i abonamentu zbliżonego do tego, którego teraz posiadam. Po kilkunastu minutach przeglądania oferty jeszcze raz spojrzałem na smsy od operatora. Było tam wyraźnie napisane oferta specjalnie dla mnie! Jakież było moje rozczarowanie, kiedy spostrzegłem, iż ceny i pakiety przygotowanej dla mnie oferty w rzeczywistości pokrywają się dokładnie z tym, co widnieje na stronie internetowej. A więc niestety moja osoba nie została doceniona po kilku latach płacenia regularnego abonamentu. Rozumiem, że operator przedstawia ofertę, ale pisanie o specjalnej ofercie jest karygodne. Jako, iż z ofertami internetowymi różnie bywa i nie wszystko jest jasne to postanowiłem upewnić się w salonie firmowym Tmobile. Poprosiłem pracownicę o przedstawienie oferty Iphona w abonamencie do 100złotych. Zebrałem ofertę i po raz kolejny porównałem ją z tą przygotowaną specjalnie dla mnie ( w salonie nie mówiłem, iż jestem klientem, więc oferta była dla nowych członków). Po kolejnej analizie okazało się, iż miałem rację. Oferta dla nowych klientów jest dokładnie taka sama jak dla klientów ze stażem. Dodatkowo w salonie pracownica przedstawiła mi rozszerzoną wersję oferty, która nie była ujęta w tej internetowej. Wniosek z mojego śledztwa jest taki, iż należy dokładnie przejrzeć, co oferuje nam operator a nie patrzeć na słowa, które do nas kieruje. Oferta specjalnie przygotowana dla mojej osoby to jeden wielki bubel.
Sklep Intersport to jeden z niewielu sklepów w mojej okolicy, w którym mogłem zakupić trochę bardziej profesjonalny sprzęt do pływania, niż okularki i kąpielówki. Postanowiłem kupić sobie łapki do pływania, które pomagają w treningu. Na sklepie widoczni byli pracownicy ubrani w niebieskie firmowe koszulki oraz spodnie. Tak się jednak złożyło, iż na dziale z pływaniem nie było żadnego z nich. Oferta tego działu obejmowała kostiumy kąpielowe, sprzęt do pływania, buty do pływania w otwartych akwenach. Oferta była zróżnicowana cenowo oraz w zależności od producenta. Niestety nigdzie nie widziałem łapek do pływania. Jako, iż stoisko z akcesoriami do pływania było jednym z pierwszych na mej drodze, postanowiłem obejrzeć inne w nadziei, że znajdę to, czego szukałem. Obszedłem sklep przyglądając się produktom ( oferta sklepu jest bogata, znajdziemy tutaj sprzęt sportowy praktycznie do każdej dyscypliny sportowej). Przy kasie postanowiłem skorzystać z pomocy pracownika ( Mateusz). Zapytałem o możliwość zakupu łapek do pływania. Pracownik nie bardzo wiedział czy jest takie coś w ofercie, ale dla pewności poprosił o chwilę i spytał innego pracownika. Okazało się, iż łapki są dostępne. Nie wiedzieć, dlaczego łapki można było kupić przy kasie gdzie nie było stoiska z akcesoriami do pływania. Takie umieszczenie produktów nie jest dobre. Gdybym nie spytał pracownika na pewno bym przegapił ten produkt. Do wyboru miałem łapki dwóch wiodących producentów. Pracownik pokazał mi rozmiary łapek, zachęcił do obejrzenia ich ( tylko jedne z nich dało się wypakować) . Zdecydowałem się na zakup gdyż cena była przystępna. Przy kasie obsługa była szybka, mój produkt został zapakowany i otrzymałem dodatkowo gazetkę promocyjną.
Z internetowego sklepu Zadowolenie.pl korzystałem po raz drugi. Tak się złożyło, iż potrzebowałem zakupić pralkę a na meila otrzymałem informację o darmowych kosztach dostawy z tego sklepu. Szybko poprosiłem o przypomnienie hasła i rozpocząłem poszukiwania odpowiedniej pralki. Nawigacja jest bardzo przejrzysta, opisy były szczegółowe. Wspierając się jeszcze stronami producenta szybko dokonałem wyboru, potwierdziłem dane i zakupiłem pralkę. Wpłaciłem pieniądze i czekałem na informację o wysyłce produktu. Wszystko było bez zarzutów. Na meila przyszły informacje o wysyłce oraz kod do śledzenia przesyłki. Otrzymałem informację, iż moja paczka dojdzie następnego dnia, jako, iż moja pralka szła z Krakowa a ja mieszkam na Górnym Śląsku to liczyłem, że termin zostanie dotrzymany. Niestety wydaję mi się, iż darmowa dostawa nieco przerosła sklep, bo paczki nie dostarczono, co więcej nawet się chyba nie starano by dostarczyć ją w przewidywanym terminie gdyż tego dnia pralka nawet nie wyjechała z Krakowa. Opóźnienie jednodniowe to nie jest jakiś wielki problem, problemem natomiast jest fakt, iż takie paczki dostarczane kurierem przychodzą rano, w momencie, kiedy mam planowany czas dostawy nastawiam się na to i podporządkowuje dzień i pracę. Nieprzewidywane zmiany niestety dezorganizują mi dzień. Towar był dobrze zapakowany. Rozliczenie transakcji bez zarzutów.
Pierwszy raz miałem okazję zajrzeć do sklepu Massimo Dutti będąc z koleżanką na zakupach. Sklep ten oferuje produkty związane z modą damską i męską. Mieszanka stylów sprawia, iż każdy znajdzie coś dla siebie. Od eleganckich rzeczy po kolekcje casual. Sklep mieści się w centrum handlowym Silesia. Jest dosyć duży, w pierwszej części znajduję się dział męski a w głębi damski. Na końcu znajdują się przymierzalnie.Plusem sklepu jest szeroki wybór, którego możemy dokonać oraz jego wnętrze. Przytulne, ciepłe ładnie umeblowane oraz miły zapach sprawiły, iż dobrze robiło mi się tam zakupy. Produkty były ładnie i estetycznie ułożone na półkach i wieszakach. W wyborze pomagali sprzedawcy jednak, ich ilość nie była duża. Zauważyłem jedynie dwóch, z czego jeden przy kasie. Byłem w sklepie w godzinach popołudniowych i wydaje mi się, że taka ilość pracowników nie była wystarczająca. Na sklepie było czysto i estetycznie. Podobał mi się zarówno jego styl jak również produkty, które sprzedawał. Na pewno jeszcze tam zajrzę.
Stacja Shell mieszcząca się przy centrum handlowym Silesia po raz kolejny odwiedziłem w ostatnim czasie. Często tankuje na tej stacji ze względu na bliskość miejsca, w którym pracuję. Jakiś czas temu postanowiłem wyrobić sobie kartę by zbierać punkty za tankowanie, więc był to również mały plus by skorzystać z usług tego miejsca.Przed wjazdem na stację dostrzegam tablicę informującą o cenach paliwa. Tablica jest mała i mieszczą się na niej tylko dwie pozycje. Stacja, mimo, iż nie posiada sklepu a jedynie stoiska płacowe nie jest samoobsługowa. Na stacji na podjeździe znajdowało się dwóch pracowników, którzy ułatwiali klientom tankowanie. Proponują przy tym droższe paliwo marki Power.Pracownicy są ubrani w firmowe stroje, posiadają identyfikatory. Po zatankowaniu paliwa podjechałem do kasy gdzie nastąpiła finalizacja transakcji. Pracownica spytała czy potrzebuje paragon czy fakturę oraz zaproponowała napój energetyczny. Po okazaniu karty klienta i nabiciu punktów otrzymałem jeszcze drobne dodatki, z których bardzo się ucieszyłem. Mała rzecz a jednak cieszy. Otrzymałem zniżkę 4groszy na paliwo przy następnym tankowaniu oraz 30% zniżkę na myjnie samochodową. Obsługa przy kasie bez zarzutów wszystko szybko i sprawnie.
Stację BP znajdującą się w tym miejscu odwiedziłem pierwszy raz. Potrzebowałem zatankować auto a jako iż posiadam kartę punktową postanowiłem skorzystać z tej stacji( na jednej ulicy znajduje się jeszcze konkurencyjny Orlen) •Przed tankowaniem musiałem upewnić się, iż możliwe będzie płatność 50%karta 50% gotówka. Na stacji było czysto, wszystkie dyspozytory paliwa były czynne. Przed wjazdem na stację czytelna tablica informowała o cenach paliwa. Tankowanie odbyło się bez problemów, w kasie przy finalizacjitransakcji bez problemów mogłem zapłacić w sposób, jaki pytałem. Dodatkowo otrzymałem pieczątki gdzie do wygrania był promocyjny kubek. Pracownica zaproponowała mi również kupno płynu do spryskiwaczy. Obsługa była miła i kulturalna. Wnętrze stacji czyste, klimatyzowane. Na stacji istnieje możliwość skorzystania z myjni samochodowej oraz zjedzenia drobnych przekąsek. Wjazd i wyjazd na stację szeroki, widoczny i bezpieczny.
Co jakiś czas mam przyjemność odebrać telefon z obsługi klienta w sieci Tmobile. Jeśli mam czas to nie mam nic przeciwko rozmowie z konsultantem. Niekiedy maja coś ciekawego do zaproponowania i wtedy korzystam z oferty. Niestety nie tym razem. Mając wolny dzień odebrałem telefon od konsultanta, Pan przedstawił swoją osobę oraz firmę, dla której pracuje i spytał czy może rozmawiać z Panią Iwoną. Jako, iż telefon jest zarejestrowany na mamę to zawsze przedstawiam sie, jako główny użytkownik telefonu. Zwykle nie stanowiło to problemu i konsultanci przedstawiali mi ofertę, niestety nie tym razem. Pracownik spytał czy może rozmawiać z mamą, moja odpowiedz była negatywna, ale konsultant nie dał za wygraną. Kolejne pytanie czy może zadzwonić wieczorem. Moja odpowiedz była negatywna, przypomniałem, iż jestem użytkownikiem telefonu i to ja decyduje o ofercie ( dodam tylko ze moja mama nawet nie jest świadoma, jaka jest taryfa itd., wszystko opłacane jest regularnie przez moja osobę. Wiem również, iż mama nigdy nie rozmawia z konsultantami). Myślałem, iż taka odpowiedź zakończy albo sprawę albo rozmowę. Nie tym razem, konsultant chyba postawił sobie za cel rozmowę z moja mamą gdyż drążył temat. Niezrozumiała i dziwna była dla mnie prośba o podanie numeru komórki mamy. Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałem się z takim pytaniem. Ale to nie koniec nieprofesjonalnego zachowania, po mojej kolejnej odmowie pracownik stwierdził cytuje" No dobrze, dobrze w takim razie poszukamy numeru i sie dowiemy się" Niestety moja ocena infolinii jest negatywna. Takie zachowanie pracownika nie powinno mieć miejsca. Rozumiem chęć rozmowy z osoba widniejąca w umowie, ale skoro wcześniej kilkakrotnie nie stanowiła problemu rozmowa z użytkownikiem telefonu to nie rozumiem, czemu był problem teraz.
Odwiedziłem w ostatnim czasie sklep Ikea, ale moim celem tym razem nie były meble i główne produkty sklepu, ale stołówka, która oferuje szeroką gamę dań. Stołówka umiejscowiona jest na piętrze sklepu, miejsc jest bardzo dużo. Wszystko jest zaplanowane w bardzo dobry sposób. Gdy zdecydujemy się na posiłek udajemy się na miejsce wskazane nam przez strzałki znajdujące się na podłodze. W pierwszej kolejności pobieramy sztuce oraz talerze. Kolejne w kolejności są już produkty. Są one bardzo zróżnicowane i każdy znajdzie tutaj cos dla siebie. Możemy wybierać pomiędzy kilkoma zupami oraz daniami głównymi. Wszystko wygląda bardzo smacznie i świeżo. Kompozycja obiadu zależy tylko od naszych preferencji oraz tego, na co w danej chwili mamy ochotę. Na koniec istnieje możliwość zakupu deserów bądź też gotowych sałatek. W przypadku, jeśli chcemy wybrać kilka dań możemy wziąć ze sobą mały wózek, który ułatwi nam przemieszczanie się z talerzami. Za wszystko, co wybierzemy płacimy w kasie gdzie obsługa była szybka i miła. Podsumowując stołówka umieszczona w IKEA to dobry sposób by zjeść smacznie i niedrogo.
Do placówki Ephione; kliniki chirurgii jednego dnia zostałem skierowany w związku z kontuzją kolana i potrzebą przeprowadzenia artroskopii. Lekarz prowadzący moją kartę poinformował mnie o dacie zabiegu i godzinie, w której powinienem się zgłosić do kliniki. 3 Dni wcześniej przeprowadzono wszelkie niezbędne badania krwi ( bardzo szybko, w ogóle nie czekałem na wizytę). W wyznaczony dzień zgłosiłem się do kliniki, przeprowadzono ze mną wywiad medyczny i po krótkiej chwili mogłem „rozgościć” się na sali gdzie oczekiwałem wraz z innymi pacjentami na zabieg. Sala byłą niezwykle czysta, z miłym zapachem i odpowiednią temperaturą. Wszystkie niezbędne meble były nowe, zaplecze socjalne bez zarzutów. Wszystkie sprawy dotyczące zabiegu na bieżąco konsultowali ze mną lekarz oraz anestezjolog, który wytłumaczył zasady znieczulenia oraz postępowanie bezpośrednio po zabiegu. Po zabiegu otoczono mnie miłą opieką, pielęgniarka i lekarz byli cały czas dostępni i często sprawdzali czy wszystko w porządku u pacjentów. Na drugi dzień wypisano mnie z kliniki. Moja dobra ocena wynika z faktu, iż przez cały pobyt w klinice czułem się bardzo dobrze, widać było zaangażowanie całego personelu by pacjentowi niczego nie brakowało. Pełen profesjonalizm to coś, czego oczekuje każdy pacjent.
Fell the Chill- to jedno z nowych miejsc w centrum handlowym Silesia, które miałem ostatnio przyjemność odwiedzić. Trafiłem tam zupełnie przypadkowo gdyż miałem już kończyć wizytę w centrum, ale bardzo skutecznie zostałem wraz z moją koleżanka zachęcony do degustacji produktów poprzez hostessy promujące lokal. Były one bardzo widoczne, zachęcały do podejścia i w krótkich zdaniach opowiadały o najważniejszych produktach firmy. Zachęcony prezentacją produktów postanowiłem spróbować. Słów kilka o ofercie. Głównym produktem jest mrożony jogurt, który w 6 smakach oferowany jest dla klientów. To właśnie klient wybiera ile mrożonego jogurty dostanie ( panuje tutaj samoobsługa, czujemy się jak w lodziarni gdyż jogurt leci z maszyny) Istnieje możliwość mieszania smaków, dzięki czemu mamy różne kombinacje tego, czego oczekujemy. Po wybraniu jogurtu przechodzimy do wybierania dodatków. I tutaj to już jest prawdziwe szaleństwo. Możemy wybierać pośród wielu małych i dużych dodatków, bardzo zróżnicowanych. Przykładowo możemy korzystać ze świeżych owoców ( praktycznie wszystkie są dostępne), dosypać tradycyjne rodzynki, bakalie itd. Bądź też zaszaleć nieco i wybrać np. popularne m&MS. Każda kompozycja jest niemalże unikalna gdyż zależy tylko od tego, na co w danej chwili mamy ochotę. Gdy już wybierzemy swoje produkty udajemy się do kasy gdzie, wszystko jest ważone. Obowiązuje jedna cena, więc idzie to szybko i sprawnie nawet, jeśli kupując zestawy różnią się one znacząco. Cenowo było bardzo przystępnie, za mój kubeczek, zapłaciłem ok. 10 złotych a był on wg. Wystarczający by posmakować dobrze produkty i nacieszyć się ich degustacją. Dodatkowo otrzymaliśmy możliwość darmowej kawy, dzięki czemu zakupy były jeszcze bardziej udane. Dodatkowymi produktami oferowanymi przez stoisko są mrożone herbaty, shake, soki owocowe oraz kawa. Przy stoisku znajduję się kilka miejsc gdzie można spokojnie usiąść i zrelaksować. Bardzo podobało mi się to miejsce, innowacja i przede wszystko bardzo wysoka, jakość wszystkich produktów.
Idea zgłaszania obserwacji ma nie tylko na celu pokazanie dobrej czy też złej obsługi wśród znanych nam marek, sklepów. To również doskonała okazja by polecić innym sklepy, o których wielu z nas pewnie by w ogóle nie usłyszało. Dziś właśnie chciałbym przedstawić Państwu taki sklep, który miałem okazję odwiedzić w ostatnim czasie. Sklep „Rarytas” to niewielki sklep położony w jednej z dzielnic Katowic. Jego jedynym asortymentem są słodycze ( cukierki, lizaki, bombonierki). Możemy tutaj wybierać od najbardziej popularnych i znanych cukierków poprzez te, które dopiero teraz wchodzą na rynek i są dostępne. Uzupełnieniem asortymentu są bombonierki i „droższe zestawy” słodyczy. Sklep jest mały, ale jego asortyment jest bogaty i na pewno znajdą Państwo tam wszystko to, czego potrzebują. Obsługą sklepu zajmuje się miła Pani ( blondynka, z włosami sięgającymi ramion), doskonale orientująca się w swoim asortymencie, potrafiąca doradzić w zakupach by były korzystniejsze ( W moim przypadku był to zakup ptasiego mleczka, które w paczce było tańsze niż na wagę). Pracownica bardzo dobrze podchodzi do klienta, aktywnie sprzedaje produkty. Zakupiłem w sklepie w okresie przedświątecznym dużą ilość słodyczy, a na koniec wizyty pracownica podziękowała mi serdecznie i dodała od siebie Prince-polo; bardzo miły gest, który spotykamy już tylko w osiedlowych sklepach. Moja dobra ocena wynika z faktu dobrej obsługi i bardzo dużego asortymentu. Położenie sklepu jest dobre, szeroki parking przed sklepem.
Pierwszy raz miałem przyjemność odwiedzić lokal Coffe Haven mieszczący się w centrum Katowic. Miejsce wybierała koleżanka a głównym celem wyboru miało być przyjazne miejsce gdzie moglibyśmy spokojnie porozmawiać. Lokal usytuowany jest w centrum Katowic i jest głównie przeznaczony dla ludzi będących już w centrum bądź też chcących odwiedzić go w godzinach popołudniowych. Zaparkowanie auta w centrum Katowic graniczy z cudem, więc warto wybrać ten lokal w innej lokalizacji gdzie nie będziemy mieć takiego problemu. Ja odwiedziłem go popołudniem, więc nie miałem problemu by zaparkować auto. Lokal z zewnątrz robi dobre wrażenie, główna nazwa jest wyeksponowana, widoczna z daleka. Szyby są duże i były czyste, dzięki czemu możemy bez problemu zobaczyć przed wejściem czy są wolne miejsca. W środku lokal również prezentuje się jak na mój gust bardzo dobrze. Naprzeciwko drzwi od razu mamy stanowisko obsługi klienta a nad nim bardzo duże i dobrze opisane „Menuboard”. W kawiarni możemy napić się tradycyjnych kaw oraz spróbować nowości do tego soki świeże oraz napoje chłodzące. Dodatkami są kruche ciastka, które możemy zakupić. Obsługą klienta podczas mojej wizyty zajmowały się dwie pracownice. Jedna porządkowała stanowisko pracy a druga obsługiwała moją osobę ( Brunetka o krótkich włosach), pracownice miały ubrane ciemne stroje firmowe, były miłe i uśmiechnięte. Pracownica zebrała moje zamówienie wypytała przy tym o posiadanie karty klienta oraz czy chciałbym do tego zakupu wybrać sobie jeszcze ciastko. Odmówiłem gdyż miałem ochotę na napój owocowy. Pracownica w bardzo szybkim czasie przygotowała mi mój napój i mogłem swobodnie usiąść i porozmawiać z koleżanką. Swoboda to najważniejsza zaleta tego lokalu. Bardzo mi się tam podobało, fotele były wygodne, stoliki również. Miejsc było dużo, jeśli mamy ochotę możemy siąść w wygodnym fotelu bądź też sofie. Z drugiej strony mamy pojedyncze, ale wygodne krzesła. Lokal jest bardzo przyjaźnie urządzony, kolory są stonowane. Stolik są w dobrych odległościach od siebie, dzięki czemu nie przeszkadzamy innym, mamy również wieszaki na ubrania, co przydaje się w okresie jesienno-zimowym. Miło spędziłem tam czas i jeśli tylko będzie okazja to chętnie tam wrócę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.