Sportowy kompleks Michał znajdujący się w centrum Siemianowic Śląskich odwiedziłem w ostatnim czasie. Miałem ochotę na odwiedzenie basenu, w którym nie tylko będę mieć okazje popływać, ale również skorzystać z innych form wodnych rozrywek ( zjeżdżalnie, jacuzzi, sauna itp.) Basen wchodzi w skład kompleksu sportowego, do dyspozycji jest również hala sportowa oraz zaplecze gastronomiczne w postaci małego baru. Przed obiektem znajduje się duży parking gdzie można spokojnie zostawić swoje auto. Parking jest bezpłatny. W środku dostępna jest dla gości szatnia( przydatna w zimie, gdy nie chcemy brać wszystkich grubych kurtek do basenowej szafki. Przy wejściu na basen uiszczamy opłatę za pierwszą godzinę, dostajemy kluczyk do szafki i od tego momentu naliczana jest opłata. Ilość szafek w szatni męskiej była duża, co do ich pojemności również nie miałem zastrzeżeń. Spokojnie znajdziemy tam miejsce by schować dużą torbę treningową. Przy każdej szafce znajduję się mała instrukcja jak działają magnetyczne kluczyki, co jest bardzo przydatne dla wszystkich tych, którzy idą pierwszy raz na basen w tym miejscu. Prysznice znajdujące się w szatni bez zastrzeżeń, ich ilość była wystarczająca, były czyste. Wchodząc na strefę basenu możemy na trybunach zostawić swój ręcznik i klapki. Do dyspozycji mamy basen 25 metrowy ( woda była czysta, temperatura odpowiednia), brodzik dla dzieci oraz malutki basenik, do którego wpadamy kończąc zabawę na zjeżdżalni. Dostępna jest również sauna i jacuzzi, ale już za dodatkową opłatą naliczaną minutowo. Na obiekcie obecni byli ratownicy ubrani w tradycyjne czerwone stroje. Generalnie basen mi się podobał, nie było tam dużego tłoku, można było swobodnie pływać. Atmosfera była miła i spokojna. Basen jest podświetlany od dołu, co sprawia, że jest tam trochę ciemno, ale mnie akurat to nie przeszkadzało a wręcz podobało się. Jedyny minus za to duży to polityka cenowa. Już sam bilet godzinny jest droższy od wszystkich pozostałych obiektów, na których miałem przyjemność być. Dodatkowe opłaty m.in. za jacuzzi to dla mnie małe nieporozumienie. Nie spotkałem się nigdy z opłatą za użytkowanie jacuzzi na tego typu obiektach.

Z kompleksu sportowego "Michał" korzystam co najmniej raz w tygodniu. Dotyczy to przede wszystkim korzystanie z sauny. Obsługa kompleksu bardzo fajna i miła. Czystość i wygląd obiektu od zewnątrz i wewnątrz nie budzi żadnych zastrzeżeń. Cena za godzinę pobytu w saunie to 16,20 zł. w ciągu tygodnia. Jest to cena zdecydowanie za wysoka. W kompleksie działają dwie sauny fińskie oraz kabina ciepła , które działają bez zarzutu ( poza zerwanym sznurkiem do zlewania kamieni), natomiast korzystanie z jacuzzi nie uchodzi za przyjemne ze względu na dużą zawartość chloru w wodzie. Po 10 minutach trzeba wyjść ze względu na "szczypiące oczy". Wcześniej na saunie leciała muzyczka relaksacyjna - w chwili obecnej zrezygnowano z tej przyjemności- szkoda!.

Wybraliśmy się ze znajomymi samochodem więc na pierwszy plan rzucił się nam parking, który jest duży i z zaparkowaniem nie ma problemu. Problemy zaczęły wyłaniać się tuż na starcie, a dokładnie przy kasie. Jeden kolega niestety nie mógł wejść na basen ponieważ nie miał, jak to Pani kasjerka określiła odpowiedniego stroju, a mianowicie nie można mieć krótkich spodenek – jak to często mężczyźni noszą a zwykle przylegające męskie majtki. Ponieważ jeden z naszych kolegów miał właśnie takie krótkie szorty, które wszędzie indziej nie przeszkadzają i są dopuszczalne tutaj okazały się zabronione. Kasjerka tłumaczyła, że wiele ludzi w kieszeniach owych szortów miewają stare pety, papierki bądź nawet i scyzoryki bądź nożyki i to może zakłócić bezpieczeństwo na kąpielisku bądź zanieczyszczenie. Powody, który Pani wymieniła średnio do nas przemawiały, jednak niestety kolega musiał na nas zaczekać bo nie został po długiej konwersacji i próbach przekonania wpuszczony. Cena biletu była według nas stanowczo za wysoko- 9 zł bilet normalny i 7 zł bilet ulgowy na 70 min. Jeżeli chodzi o sam basen to jest to basen olimpijski ale w cale nie taki duży. Ludzi w ten czas było ok. 30 i wygoda w pływaniu była bardzo uciążliwa, bowiem na jednym torze pływało po 3-4 osoby. Szatnie są zrobione po najmniejszej linii oporu, ponieważ w damskiej szatni brak tak ważnego lustra, nie zauważyłam tam nawet kontaktów chyba że były ale w biegu nie dostrzegłam ich. Podłoga była czysta, ale nie była na bieżąco wycierana i pod wpływem brudnego obuwia i mokrych klapek brudziła się, tworząc brudne zacieki. Reasumując, basen ma dziwny własny wewnętrzny regulamin, cena za godzinę stanowczo za wysoka, biorąc pod uwagę inne baseny w okolicy.