Moja ostatnia obserwacja w tym lokalu skończyła się katastrofą. Nie mniej jednak postanowiłem że dam im jeszcze jedną szansę i wybiorę się do tego lokalu. Poszedłem więc z kolegą do restauracji i już na wejściu bardzo się rozczarowałem. W lokalu panował chaos. Nowo zatrudnieni kelnerzy nie radzili sobie z obsługą, co chwilę przepraszali gości za swoją nieudolną obsługę. Moje danie zostało przyniesione mi dopiero po 45 minutach a w dodatku było kompletnie zimnie. Poprosiłem o wymianę, ale zostałem tylko zignorowany przez kelnera. Moja interwencja u kierowniczki lokalu nic nie pomogła, musiałem zjeść zimne danie, które na dodatek wyjątkowo mi nie smakowało. W lokalu panował bałagan, wszędzie były nieposprzątane szklanki i naczynia, którzy opieszali kelnerzy nie nadążali zabierać. Obsługa była fatalna tak jak jedzenie które mi podano. Kelnerzy wykazywali się wyjątkową niesubordynacją co zapewne wpłynęło na ich niskie tego dnia napiwki.
Byłam na zakupach w poszukiwaniu spodni narciarskich, gogli, rękawic i czapki. W sklepie ruch był mały. Najbardziej zależało mi na spodniach. Byłam w dziale damskim i spędziłam tam ponad 30 min. Pośród wieczaków poszukiwałam odpowiedniego rozmiaru. W tym czasie żaden sprzedawca nie podszedł, żeby zapytac, czy potrzebuję pomocy. Po przymierzeniu ok. 10 par zrezygnowałam z dalszych poszukiwań.
Później poszłam do serwisu (kilka par gogli jest umieszczonych na stojaku ogólnodostępnym, większośc jest w dziale sewisu - nie wiem dlaczego), ale nie było tam sprzedawcy. Poczekałam chwilę, przyglądałam się na gogle za szybą. Wiedziałam, że widzi mnie dwójka młodych sprzedawców, którzy ze sobą rozmawiali. W końcu podeszłam do nich i zapytałam, czy jedno z nich mogłoby podejśc do serwisu. Podeszła pani. Przymierzyłam gogle, ale nie było na miejscu lusterka więc przeszłam do innego działu. Zdecydowałam się na jedną parę, a drugą odniosłam do serwisu. Pani (ani nikogo innego) już tam nie było. Jeśli chciałabym zobaczyc jeszcze inną parę, musiałbym znów szukac jakiegoś sprzedawcy w sklepie.
Kupiłam gogle i rękawice. Za zakupione rzeczy zapłaciłam ponad 300zł, a w zamian nie usłuszałam nawet "dziękuję" czy nawet w odpowiedzi "do widzenia".
Robiłam zakupy w centrum handlowym M1 aby zakupić prezent mezowi, interesowała mnie koszula i krawat. W calym M1 nie bylo takiego koloru o jaki mi chodzilo, wiec weszlam do Wólczanki i gdy weszlam sprzedawca mnie przywitał i na tym się zakończyło. Sprzedawczyni rozmawiala przez telefon, a sprzedawca stał i patrzył na inne osoby ktore rownież byly zainteresowane towarem. Obejrzalam co jest i interesowala mnie jedna koszula z krawatem, ale nikt nie interesowal sie moja osobą, co robie czy chce cos zakupic, nie wiem czy sprzedawca stwierdzil np. po moim ubiorze ze nie jestem zainteresowana, ciezko powiedziec.
Postanowiłem zrobić zakupy w Tesco, ponieważ dostałem w mojej firmie bony świąteczne, które można wykorzystać tylko w tym hipermarkecie. Podczas robienia zakupów usłyszałem, że jeśli zapłaci się przy kasie bonami o wartości 100zł, dostaje się los/zdrapkę konkursową. Przy kasie płaciłem dwoma bonami 100 złotowymi, jednak kasjerka nie wiedziała abosultnie nic na temat konkursu. Zwróciłem się więc do punktu obsługi klienta, gdzie po telefonie wykonanym przez obsługującą mnie Panią, dostałem jedną zdrapkę. Oczywiście na moim losie odkryłem informację, że mogę wysłać smsa, aby wziąść udział w losowaniu samochodu, nie podano na nim nawet kosztu wysłania tego smsa.
Przy kolejce nie było dużo osób, więc już po chwili znalazłem się przy kasjerce. Kasjerka bardzo sprawnie zrealizowała moje zamówienie, była bardzo miła i poinformowała mnie że będę musiał chwilę poczekać. Swoją kanapkę otrzymałem bardzo szybko i z odpowiednią ilością serwetek. Kanapka była bardzo smaczna, ciepła i z odpowiednią ilością składników. W lokalu panował całkowity porządek.
weszłam do sklepu i przywitałam się z dwiema paniami stojącymi na dole przy kasie, które entuzjastycznie mi odpowiedziały. nie wiedziałam gdzie jest dział damski i zostałam skierowana przez panie na piętro. gdy weszłam na górę sprzedawcy zajmowali się dotowarowywaniem salonu.na salonie znajdowało się około 13 klientów. Dziewczyny wyglądały na zajęte ale chętnie doradzały klientom i pomagały jeśli ktoś czegoś potrzebował.sklep mi sie podobał było czysto, rzeczy na połkach starannie poukładane. rozglądałam sie po sklepie ale nikt sie mną szczególnie nie zainteresował. Byłąm w tym sklepie pierwszy raz wiec nie bardzo wiedziałam co gdzie jest i poprosiłam jedną z ekspedientek aby pomogła mi w wybraniu odpowiedniego modelu spodni. ekspedientka chętnie mi zaczeła pomagać. zadała na początku pytanie jaki model mnie interesuje, chodziło o nogawkę oraz o kolor. zaproponowała mi kilka modeli w moim rozmiarze i zaprosiła do przymierzalni. w przymierzalni było czysto. espedientka jednak pozostawiła mnie samą. po chwili wyszłam z przymierzalni zaprezentowalam sie innej ekspedientce i zapytałam o moj wygląd w tych spodniach. dziewczyna wyrazoila swoje zdanie i zaporoponowala jeszcze inny model, czekała az sie ubiore i pomogla dokonać mi wyboru. gdy sie zdecydowałam skierowała mnie na dół do kasy i podziękowała za zakupy. Obsługa przy kasie była całkiem miła. wyraznie usłyszałam o promocji oraz o tym że mam rok gwarancji na zakupione rzeczy.pytałam o rabaty ale pani z przykroscią stwierdzila ze nic takiego nie maja.
Uważam, że jakość obsługi w w/w placówce jest wzorowa. Pracownicy dysponują czasem dla każdego klienta. Podejście i zaangażowanie w pracę wg. mnie jest również wzorowe. Nie zdarzyło się po moich obserwacjach aby pracownicy traktowali klientów bez szacunku wobec nich. Myślę, że placówka powinna zostać wyróżniona, ponieważ atmosfera i uprzejmośc tutaj panująca jest warta wyróżnienia.
Przed KFC stało w kolejce około 50 osób.Nie było żadnego wolnego stolika(stoliki na zewnątrz na terenie ZT)Na to by zająć miejsce siedzące czekaliśmy ok.15 min.Kiedy w końcu zajęliśmy miejsce(4 osoby)można było stanąć w kolejce po zamówienie.PO kolejnych 15 minutach stania w kolejce okazało się że nie ma wszystkich dań które są w menu..Starczyło tylko dla dwóch osób dwie zostały bez niczego.Zabrakło nawet frytek!Kazano nam czekać ok.15 minut na cokolwiek do jedzenia.Ja i mój narzeczony "załapaliśmy" się na kurczaki ,nasi znajomi musieli sie zadowolić hamburgerami z konkurencji.Stoliki były brudne,wokół walały sie papiery.
Treść obserwacji usunięta na podstawie art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2002 r., Nr 144, poz. 1204 ze zm.).
Ja i mój narzeczony zostaliśmy powitani w drzwiach przez miłego kelnera , który zaproponował stolik.W restauracji było pusto,zajęte były 2 stoliki i nasz trzeci.Usiedliśmy w miejscu z którego było widać kelnerów za barem,kucharzy i wejście do restauracji.Podeszła do nas kelnerka,podała otwarte menu i zaproponowała coś do picia.Miała paznokcie pomalowane na biało,z odpryskującym lakierem!W restauracji były przyciemnione światła,grała przyjemna muzyka.W przeciągu 3 min złożyliśmy zamówienie na 2 pizze i 2 napoje,które zostały przyniesione po minucie.Słuchając "odgłosów" restauracji czekaliśmy na danie główne.Zza baru dolatywały głośne śmiechy obsługi,wzajemne zaczepki i dźwięk stłuczonego szkła a także oklaski załogi.Po jakiś 12 minutach dostaliśmy pizze,kelnerka przyniosła także przyprawy i zaproponowała świeżo mielony pieprz.Po jakiś 5 minutach kelnerka podeszła pytając czy nam smakuje.I nie pojawiła się już więcej.O rachunek musieliśmy prosić przypadkowo przechodzącą kelnerkę.Zapłaciliśmy kartą,kelnerka przyniosła terminal do stolika.Stolik był sprzątany na bieżąco,nie siedzieliśmy przy pustych talerzach.Gdy wychodziliśmy obsługa głośno nas żegnała zza baru.
Weszłam do Terranowy zachęcona wielkimi napisami o 50% przecenie...W środku przebywało naprawdę bardzo dużo klientów,było też sporo osób z obsługi.Każda zajmowała się układaniem ubrań,w kasie przy której non stop stała kolejka obsługiwały 2 osoby.Moja wizyta trwała jakieś 10 minut,przez ten czas zdążyłam wypatrzyć sobie pasek.Odczekałam jakieś 5 minut w ogonku i zapłaciłam.Ogólnie pozytywnie.
Postanowiłam kupić obuwie zimowe w CCC.Wybór ogromny,bardzo dużo przecen.Po wejściu do sklepu zaobserwowałam dużo porozstawianych pudeł z butami,dosłownie piętrzących się na alejkach i między półkami.Miałam problemy z dojściem do niektórych półek przez te kartony.Część obsługi chodziła między półkami nie robiąc nic i obserwując klientów(nie wykazywali ochoty ani inicjatywy do pomocy) część układała owe porozkładane kartony.Szukałam odpowiedniego rozmiaru upatrzonych przeze mnie butów,obok stała pani z obsługi,przyglądając się jak "szarpię" karton z półki.Po minucie mojej bezskutecznej walki z kartonem,pani podeszła i z obrażoną miną pomogła mi wyciągnąć pudełko i zaraz szybko odeszła,jakby w obawie żeby nie musiała pomagać mi w znalezieniu odpowiedniego rozmiaru.Kiedy w końcu znalazłam odpowiednie buty,podeszłam do kasy, w której nie było nikogo z obsługi.Jakieś 5 lub 6 osób z obsługi kręciło się po sklepie.Postałam z moimi butami jakieś 3,4 minuty, za mną utworzyła się 2 osobowa kolejka.Pracownicy nadal udawali że są zbyt zajęci aby ktokolwiek podszedł do kasy. Po kolejnych 3 minutach ktoś z głębi sklepu,z obsługi,krzyknął"podejdźcie do kasy"i wreszcie zjawiła się dziewczyna z obrażoną miną i przyjęła pieniądze za towar.
Przez to biuro podróży wyjechałam na wakacje do Chorwacji. Pobyt miał trwać od 04/09/2008 do 16/09/2008. Pomimo to w godzinach przedpołudniowych 15/09/2008 już byłam w domu. O możliwości szybszego powrotu nie zostałam poinformowana. W biurze nie było to żadnym problemem. Podobno zawsze zdarzają się takie sytuacje.. szkoda tylko, że nie informują o tym swoich klientów przed wyjazdem. Podróż autokarami dobrej klasy, dokładnie takimi, które zostały opisane w ofercie. Na miejscu pomocna rezydentka, do której można było udać się z każdą sprawą.
Obsługa w sklepie jest bardzo miła, pomaga przy wyborze ciuchów, doradza, pomaga odnaleźć dobry rozmiar, dobrać fason i jest zawsze uśmiechnięta. Towar w sklepie ma wysoką jakość. Przy kasie zostałam poinformowana o możliwości reklamacji. Z zakupów w Bershka wróciłam bardzo zadowolona. Sklep jest warty uwagi.
Jest to service samochodów japońskich,który polecił mi kolega.Ponieważ posiadam samochód japoński postanowiłem skorzystać z usług w/w warsztatu.W biurze powitano mnie bardzo miło i natychmiast zapytano o cel mojej wizyty. Po krótkiej rozmowie mechanik zajął się moim samochodem,a mnie poczęstowano kawą,ciasteczkami...Minęło kilkanaście minut po,których wiedziałem już co należy zrobić przy samochodzie,pan mechanik zaprosił mnie na warsztat i pokazał usterki. Wszystko to w sposób bardzo profesjonalny,bardzo kulturalny.Usterki zostały usunięte przy użyciu części oryginalnych,a ich cena była korzystniejsza niż w sklepie firmowym.Następnie za usługę policzono rozsądną cenę,a auto dodatkowo zostało odkurzone i umyte(gratis)Bardzo byłem zadowolony z usług tego warsztatu.
Nowo otwarta Biedronka,która niczym się nie wyróżnia od innych...?Asortyment całkiem,całkiem,ceny umiarkowane.Nareszcie pracownicy posiadają wózki elektryczne do rozwożenia towarów.Jednak jest problem (chyba każdej Biedronki?),który polega na tym,że nie można płacić w tych sklepach kartą płatniczą.DLACZEGO?????????
Obiekt prezentuje się wybitnie okazale. Przyjęcie okrycia na parterze i zaproszenie do windy na II piętro świadczy o dobrej klasie w/w placówki. Personel był ubrany jak najbardziej przyzwoicie a obsługa klientów była jak najbardziej miła i skuteczna. Obsługa bez większych problemów radziła sobie z obsługą klientów obcojęzycznych. W obiekcie panuje porządek, jest czysto i miło. Kafelki są dobrane w ciepłych kolorach co powoduje przyjemne i miłe odczucie. W szatnia jak i w toaletach jest równie atrakcyjnie. Jednak po przyglądnięciu się brak mydła w jedynym pojemniku ściennym budzi dość duże zdziwienie lub rozczarowanie. W łaźniach panowała miłą atmosfera której towarzyszyła stonowana muzyka. Każda łaźnia była wykończona bardzo estetycznie.
Przed placówką była niezbyt czysta podłoga. Wewnątrz podłoga również nie należała do najczystszych. Na większość kanapek trzeba było czekać parę minut i złożone były niedbale z kolei frytki byłe letnie. Ubiór jak i zachowanie personelu nie budził zastrzeżeń. W koszach było miejsce na śmieci. po dokonaniu zakupu otrzymałem rachunek.
W dniu 19.11.08 złożyłem reklamację dotyczącą aparatu fotograficznego. Po upływie ustawowego okresu 14 dni na załatwienie reklamacji skontaktowałem się osobiście ze sklepem, ale jeszcze nic nie wiedzieli.Obiecali zadzwonić (podałem nr telefonu).Dziś nie mogę na podanej stronie firmy
się zalogować z powodu błędu serwera.Telefon ciągle zajęty.
Wewnątrz lokalu było bardzo elegancko.Oprócz obrusów na każdym stoliku znajdował się także cukier, kwiaty i serwetki. Kelnerka obsługująca mnie był bardzo miły, cały czas pytała czy może jeszcze w czymś pomóc. Na plus trzeba zaliczyć też to, że herbata którą zamówiłem dotarła do mnie na przestrzeni kilku minut. Lokal był bardzo zadbany, grała spokojna muzyka która wprowadzała każdego z gości w bardzo przyjemny klimat tej restauracji.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.