Plus GSM przysłało ofertę dla stałych klientów - firm.
Jestem stałym klientem Plusa od 6 lat. Posiadam złoty numer i jeden z większych abonamentów. Najlepsze telefony.
Jako firma mamy dodatkowo 3 numery i 3 łącza internetowe.
Na pięknym tłoczonym papierze, odręcznie podpisanym, proszono nas o pozostanie w plusie i zarazem wybranie sobie "bonusu".
Kiedy zadzwoniłem na infolinię odebrała młoda kobieta, nie wyjaśniła mi zasad promocji - mimo że zostałem do niej przełączony - jako specjalisty ds promocji.
Odporna na moje uwagi, iż jest w pracy.
niemiła od samego początku, cyniczna i niegrzeczna.
Poczułem się jak śmieć - mimo iż posiadam opcje "ważny telefon".
Obserwacja miała miejsce w terminie między 4 grudnia a 9 grudnia 2008.
Rozpisze ją w punktach aby było czytelnie.
4 grudnia (czwartek) zadzwoniłam na infolinie DHL w celu zamówienia kuriera. Poinformowano mnie ze kurier przyjedzie po paczkę dopiero następnego dnia. Umówiłam się na odbiór przesyłki w godzinach 9-16 (w Krakowie na ul. Zakopiańskiej).
5 grudnia (piątek) około godziny 15:00 zadzwoniono do mnie z firmy DHL z informacją, że kurier jest tak zajęty, że nie zdąży przyjechać tego dnia, do godziny 16:00. Powiedziałam że w godzinach późniejszych nie będę dostępna. Kurier miał więc przyjechać dopiero w poniedziałek, do godziny 16:00.
8 grudnia (poniedziałek) około godziny 13:00 ponownie dostałam telefon od dyspozytora DHL z informacja, że kurier nie jest w stanie się u mnie pojawić do godziny 16:00. Rozmawiając z przedstawicielem firmy poinformowałam go o całej sytuacji. Powiedziałam ile dni już czekam. Niestety kurier miał się u mnie pojawić dopiero we wtorek. Poinformowałam ze odbiór przesyłki ma nastąpić między godzina 9:00 a 13:00.
9 grudnia (wtorek) około godziny 12:00 po raz kolejny zadzwoniono do mnie z centrali DHL z informacja, że kurier ponownie ma tyle przesyłek że nie jest w stanie odebrać mojej paczki (pudełko z laptopem do 10kg). Zgodziłam się aby kurier pojawił się do godziny 16:00.
Około godziny 15:00 zadzwoniła kolejna osoba z centrali firmy z informacja że kurier nie zdąży do godz 16:00. Powiedziałam że kurier po raz 4 nie może do mnie przyjechać i ze czekam na niego od piątku. Dyspozytor powiedział że w takim wypadku postara się coś zrobić.
Przed godzina 16:00 po 5 dniach oczekiwania, udało mi się nadać paczkę. Zapytałam kuriera dlaczego byłam zmuszona tyle czekać. Usłyszałam że firma DHL współpracuje kilkoma większymi firmami, od których codziennie odbiera przesyłki w godzinach 13:00 - 16:00 i cala reszta klientów "jest mniej ważna i muszą czekać". Myślę że dodatkowy komentarz jest zbędny. Pracownicy z którymi miałam kontakt telefoniczny byli mili i uprzejmi, jednak miałam mocne wrażenie iż moje zażalenia nie robią na nich żadnego wrażenia. Niestety patrząc na całą realizacje usługi, jestem wyjątkowo niezadowolona ze współpracy z firma DHL, tym bardzie że mają jedne z najwyższych cen na rynku. W przyszłości zamierzam korzystać z usług innej firmy kurierskiej.
Jestem klientem LIM-u od momentu jego powstania. Od tego czasu lecznica ta zanotowała radykalne zwiększenie ilości klientów wraz z jednoczesnym drastycznym spadkiem jakości świadczonych usług.
Chciałbym jednak skupić się na oddziale Rehabilitacji na X piętrze. W dniu wczorajszym zostałem szybko przyjęty, czekałem na zabieg zaledwie 5 minut.
Poproszono mnie o zajęcie miejsca - przy automacie z wodą. Niestety z perspektywy jaką zająłem widziałem wylot automatu - był pokryty szaro-ciemno brązowym nalotem na płaszczyźnie męskiej dłoni.
Jest to bulwersujące, ponieważ uczestnicy rehabilitacji mają wolny dostęp do wody z automatu - który mam nadzieje że jest pokryty kamieniem, nie pleśnią.
Jednocześnie w miejscu oczekiwania automat jest jedyną "dekoracją" obstawioną krzesłami.
Osad widoczny jest wyłącznie z krzeseł.
Po wejściu do placówki, zostałem odrazu zauważony przez konsultanta i zaproszony do stanwoiska (konsultant wstał). Cierpliwie wysłuchał informacji odemnie jakiej usługi bankowej potrzebuje, zadał kilka pytan pomocniczych, a następnie przedstawił ofertę. Podał mi ulotkę, w której zaznaczył najważniejsze aspekty omawianego produktu i jego cechy, na których szczególnie mi zależało. Konsultant odpwoiadał sprawnie na moje pytania bez jakichkowliek zawachań, a jego odpwoiedzi były rzetelne i profesjnalne. Pożegnał mnie stojąc, dał ulotki, zaznaczył numer telefonu i zaprosił do kolejnej wizyty.
Stoisko ze słodyczami i alkoholem (parter)
Gdy podeszłam do lady sprzedawcy przy kasie nie był, rozmawiał z drugim pracownikiem na sąsiednim stoisku z alkoholami.
Po chwili podszedł z drożdżówką w ręką. Nie przerywając jej jedzenia zaczął mnie obsługiwać. Gdy przyszło do zapłaty( kartą) ponownie wrócił na '”alkohole” ponieważ tam był terminal. W czasie potwierdzenia transakcji wymieniał półprywatne uwagi z koleżanką, opisujące najprawdopodobniej sytuację zaistniałą niedawno w sklepie.
Kupno odtwarzacz DVD JVC XV-N472S (divix, mp 3). Poszukiwałem prezentu świątecznego dla rodziców . Zupełnie przypadkowo Trafiłem do sklepu MIX ELECTRONICS . Po krótkiej rozmowie z panem tam obsługującym zaproponowano mi odtwarzacze DVD z sugestią że morze to być świetny prezent dla rodziców . Cały personel sklepu starał się w jakiś sposób doradzić w wyborze rodzaju odtwarzacza mając na uwadze że jest to prezent dla osób starszych i nie powinien sprawiać kłopotów ze zbyt skomplikowaną obsługą . Panie pracujące w tym sklepie bardzo rozsądnie sugerowały jaki rodzaj odtwarzacza mógłby być odpowiedni . Robiły to w sposób bardzo profesjonalny abym nie poczuł się osaczony przez trójkę sprzedawców , po prostu podpowiadały wykonując inne czynności należące do ich obowiązków w pracy . Cała obsługa tego sklepu zasługuje na uznanie i docenienie ich profesjonalności w wykonywaniu swoich obowiązków wobec klientów których mają bardzo wielu . GRATULACJE !!!. Do takich sklepów aż chce się wracać . Na pewno wrócę do tego sklepu nie jeden raz .
Poinformowano mnie telefonicznie o sugerowanej dacie spotkania, celem podpisania umowy z bankiem - otworzenie rachunku.
Od razu po wejściu zainteresowała się mną recepcjonistka - miałem kontakat z różnymi bankami i zawsze to ja musiałem dowiadywać się gdzie się zgłosić - grzecznie prosząc mnie o chwile cierpliwości.
Placówka utrzymana jest na wysokim poziomie, dobrej jakości meble i wygodne fotele dla oczekujących klientów.
Zaproponowano mi ciepły napój.
Po chwili zostałem poproszony przez pracownika banku - był kompetentny i znał sytuacje którą finalizowaliśmy.
Całość wizyty zajęła mniej niż 15 minut - wyjątkowo szybko – obsługa była grzeczna, schludnie ubrana i prezentowała wysoką kulturę osobistą.
Poczta.onet.pl - serwis chwilowo niedostępny
Szanowni Państwo! Z przyczyn technicznych w chwili obecnej nie można zalogować się do poczty. Szacowany czas niedostępności to ok 30 minut. Za utrudnienia przepraszamy.
Taki komunikat pojawił mi się wczoraj gdy chciałam si zalogować do swojego konta na portalu Onet. Była to sytuacji stresująca ponieważ wiedziałam iż mam zaległą pocztę do przeanalizowania oraz musiałam napisać kilka i- mailów....Dodatkowym mankamentem było iż nie znałam przybliżonej godziny powstania awarii i nie wiedziałam o której godzinie ona zostanie usunięta.
Na szczęście awaria została usunięta w podanym terminie tj po ok. 30 minutach i mogłam potem swobodnie z niej korzystać
Obsdługa kasowa niemiiła, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, przy wpisywaniu pinu do terminala pokazała terminal reeką nie mówiąc nic, zachowanie niegrzeczne i niekulturalne.
Na początku września kupiłam w sklepie na ul. Grodzkiej damski płaszcz. Był to czarny jesienny prochowiec. Założyłam go parę razy i zaczął się pruć. Popruły się wykończenia kolo kieszeni. W podszewce w kieszeniach, zrobiły się dziury a podszewka na plecach zaczęła się rozchodzić. Przez dłuższy czas nie miałam okazji wybrać się do sklepu w celu złożenia reklamacji. Zrobiłam to dopiero 28 listopada. Dzień wcześniej zadzwoniłam do sklepu i opisałam sytuacje. Dopytywałam o możliwość zwrotu pieniędzy, ponieważ płaszcz był wykonany z materiałów kiepskiej jakości. Pani z która rozmawiałam poinformowała mnie, że jeżeli jest to wina fabryczna to od razu zwróci mi pieniądze. Gdyby były co do tego wątpliwości to przygotuje dokumenty reklamacji i będę musiała czekać 2 tyg na decyzje (zgodnie z prawem handlowym). Przed 18:00 udałam się do sklepu. Obsługiwała w nim jedna sprzedawczyni która sprzedała mi płaszcz i z która rozmawiałam przez telefon. Pokazałam jej uszkodzenia płaszcza oraz przedstawiłam paragon. Zapytała mnie czy chce zwrotu pieniędzy czy chce go wymienić. Poprosiłam o zwrot gotówki. Przekazała mi, że musi zadzwonić do szefa i upewnić się czy może to zrobić. Zajęło jej to moment. Poinformowała mnie, że ze zwrotem nie będzie problemu. Pieniądze zostały mi zwrócone. Postanowiłam przymierzyć parę ubrań, które mi się spodobały. Zabrałam je do przymierzalni. W trakcie ubierania bluzki okazało się że ma ona wadę fabryczna i materiał się rozchodzi. Pokazałam to sprzedawczyni, powiedziała ze sprawdzi dokładnie pozostała odzież z tej serii. Jestem zadowolona z tego jak zostałam obsłużona. Reklamacja przebiegła szybko, sprawnie i bezproblemowo. Sprzedawczyni była mila i uprzejma, jedyne czego mi brakowało to chociaż cienia uśmiechu na jej twarzy. Sklep był bardzo estetyczny. Podłoga i ściany były czyste, towar bardzo ładnie poukładany, ekspozycja w witrynie była atrakcyjna.
Jestem wręcz oburzona tym jaki bałagan istnieje w tym banku. Posiadam u nich kredyt studencki. Wszystkie formalności załatwiłam punktualnie, dostarczyłam dyplom itp. Po miesiącu dostałam pismo, że w związku z niedostarczeniem dyplomu, rozpoczyna się spłata kredytu. Dzwoniłam i na spokojnie, ok dyplom się znalazł, dostałam miłe przeprosiny. I nie byłoby w tym nic aż tak strasznego, gdy po miesiącu z mojego konta została zabrana rata kredytu. Kosztowało mnie wiele nerwów i czasu by ten błąd został naprawiony. Jestem nie zadowolona z ich usług i obsługi. Jest tam ogólny bałagan i nikt nie wie co się dzieje. To, że obsługa jest wiecznie uśmiechnięta to za mało. Bank jest poważną instytucją i uśmiech wszystkiego nie załatwi. A to nie był pierwszy problem jaki miałam z tym bankiem
Wybrałam się na zakupy w mikołajki. W sklepie było bardzo dużo osób kupujących i oglądających. Obsługa sklepu była widoczna, pomagała w wyborze oraz doradzała. Kolejka do kasy była sprawnie i szybko obsługiwana. Towar porozkładany po sklepie był poukładany. Zabawki były czytelnie oznaczone której grupy wiekowej dotyczą. Panowała miła świąteczna atmosfera.
Bardzo sprawna i miła obsługa kasowa, personel w sklepie równiez pomocny, chętnie pokazują ubrania, pomagają w znalezieniu odpowiedniego rozmiaru. jedyny minus to pani w przymierzalni, zainteresowana bardziej rozmową z koleżanką niż odbieraniem towaru od klientów.
Bardzo miła i fachowa obsługa sklepu co rzadko zdarza sie w sklepach komputerowych.Dziś kupowałam w tym sklepie procesor.Pan który mnie obsługiwał udzielił mi wyczerpujących odpowiedzi na moje pytania, doradził i dokładnie wyjasnił możliwości zakupu tegoż procesora żeby było jak najtaniej.Był bardzo zainteresowany klientem i jego potrzebami. Nie był nachalny, nie próbował mnie przekonać na siłę do innego procesora jak to robią w innych sklepach.
Trafiłam do tego warsztatu z polecenia, po tym jak odwiedziłam autoryzowany warsztat Skody - Sinclan Bis- i nie zaliczono przeglądu rejestracyjnego.
Pan mechanik wypytał mnie szczegółowo, o to co było naprawiana w samochodzie, jak pojazd zachowuje się na drodze. Przedstawiłam mechanikowi wydruk z przeglądu, co wystarczyło, żeby mi powiedział co jest nie tak z samochodem.
Moja Skoda ma 4 lata i przyszedł czas na coroczny przegląd techniczny, który wykazał, że firma Pana Kotońskiego naprawdę naprawiła mój samochód, który chodzi dużo ciszej, ma sprawne hamulce i amortyzatory.
Przy odbiorze samochodu otrzymałam szczegółowy wykaz prac oraz wydruk komputerowy przedstawiający stan techniczny.
Po wejściu do sklepu nikt mnie nie przywitał, przy ladzie stały cztery osoby , jedna z nich dekoratorka, Panie były zajęte sobą tj, akurat wypakowywały towar i bardzo głośno komentowały jakie ładne torebki i która z nich do nich pasuje. Pomimo braku klientów (jedna osoba była obsługiwana) nikt ze sprzedawców nie podszedł do mnie!!!. Nawet tuż obok mnie stojąca Sprzedawczyni nie reagowała na moją obecność. Dopiero moja prośba , pytanie z informacją ,iż szukam spodni dla siebie zostały zauważone.
Czułam się niezbyt komfortowo, ignorancja sprzedawców była niezbyt przyjemna, dodatkowo fakt , iż akurat nie były zajęte obsługą klientów a jedynie rozmową między sobą potęgował moje niezadowolenie.
Pani Kamila Sprzedawca po zagadnięciu obsłużyła mnie dostatecznie , duży plus Pani była ładna i miła , ale nie starała się w żaden sposób odczytać moich oczekiwań ani nie robiła nic abym dokonała zakupu. Nawet zasugerowała wizytę za kilka dni , ponieważ ma być dostawa towaru i będzie większy wybór.
Oceniam dostatecznie poziom obsługi w sklepie Top Secret, duży minus za brak zainteresowania klientem.
W dniu 05.12.2008r robiłam zakupy spożywcze w PSS zgoda w Płocku. W trakcie zkupów (pomimo iż jest to sklep samoobsługowy) podeszła do mnie Pani z zapytaniem " w czym mogę pomóc? ". Dzięki jej uprzejmości w sposób szybki i bezproblemowy zrobiłam zakupy.
POSTANOWILIŚMY Z MĘŻEM OCIEPLIĆ PODDASZE NASZEGO DOMKU, WIĘC POTRZEBOWALIŚMY DO TEGO CELU WEŁNĘ MINERALNĄ I INNE DROBNE MATERIAŁY TYPU NP. FOLIA. NA TERENIE MYSZKOWA I OKOLIC SPRAWDZILIŚMY CENY I KOSZTY TRANSPORTU. POSTANOWILIŚMY ZROBIĆ ZAKUPY W FIRMIE BUDULEC W MYSZKOWIE. OTRZYMALIŚMY BARDZO RZETELNĄ PORADĘ, OBSŁUGĘ I SZYBKO MIELIŚMY MATERIAŁY DOSTARCZONE DO DOMU. ZA TRANSPORT NIE MUSIELIŚMY DODATKOWO PŁACIĆ JAK W INNYCH FIRMACH.
BUDOWALIŚMY NASZ DOM OD PODSTAW I ROBILIŚMY ZAKUPY W RÓŻNYCH FIRMACH, JEDNAK TU BYLIŚMY BARDZO MILE OBSŁUŻENI A PRZEDE WSZYSTKIM FACHOWO I SPRAWNIE. PANI, KTÓRA NAS OBSŁUGIWAŁA NA PEWNO MIAŁA GRUNTOWNĄ WIEDZĘ NA TEMAT BRANŻY BUDOWLANEJ A PRZY TYM BYŁA BARDZO MIŁA. Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ NASTĘPNE ZAKUPY TEŻ TAM ZROBIMY.
Miałam problem z obsługą aparatu telefonicznego,który jest kompatybilny tylko z siecią Plus. Konsultant znalazł ustawienia w samym aparacie i skonfigurował go z siecią.
W sklepie było dość sporo klientów. Przechodziłam koło art. mącznych i zauważyłam nieład.Poszukiwałam lukier do ciasta i niestety nie mogłam go znaleźć.Na samym końcu działu zauważyłam,że stoją dwie pracownice,które spoglądają na mnie.Musiałam podejść i zapytać, czy jest produkt,którego szukam.Odpowiedziały mi od niechcenia,że powinien być.Więc zaczęłam dalej szukać i znalazłam(przykryty innym produktem).Chciałam zobaczyć jego cenę,ale bez szans.Za dużo towaru(okres świąteczny) i bałagan.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.