W sklepie panuje ogólny chaos. Najczęściej otwarta jedna ewentualnie dwie kasy.Pracujących pań jest sporo, jednak wolą wykładać towar.Wydaje mi się, że jest to dla nich prostsze zadanie niż bezpośrednia obsługa klienta.
Często korzystam z tej apteki.Pracujące tam panie są bardzo miłe, potrafią zadbać o klienta.Gdy nie ma jakiegoś leku proponują zamienniki tańsze lub sprowadzają leki na następny dzień.Można nawet zamówić lekarstwa przez telefon bez żadnych problemów.Dużą zaletą jest to że robią leki na zamówienie. Apteka nie jest zbyt duża lecz asortyment jest szeroko rozbudowany.Panuje w niej porządek i ład, jest świeżo po remoncie.Poza tym apteka cały czas prowadzi klub stałego klienta dzięki któremu można zdobywać punkty i odbierać nagrody.
Po wejściu do sklepu zostaliśmy bardzo miło powitani.Pani dała nam chwilę na rozejrzenie się po sklepie i podeszła do nas z pytaniem czy w czymś pomóc.Była schludnie i czysto ubrana.Potrafiła doradzić od razu było widać że zna się na rzeczy.W sklepie panował porządek na półkach nie było widać kurzu.Nie było problemu przy płaceniu kartą.Byliśmy bardzo zadowoleni wychodząc ze sklepu.
Firma, w której pracuję od prawie roku prowadzi współpracę z firmą kurierską UPS. Z reguły nie ma żadnych problemów, kurier zawsze przyjeżdża na czas, tylko kilka razy zdarzało się, że paczka szła trochę dłużej niż powinna, bądź trafiła pod nieodpowiedni adres, zawsze jednak te problemy można było rozwiązać poprzez infolinie w ciągu 24 godzin. Ostatnio niestety paczka nie dotarła. Została wysłana z naszego biura i...przepadła. Złożyliśmy reklamację i czekamy na rozwój sprawy. Firma kurierska na bieżąco informuje nas o toku sprawy, co jest według mnie profesjonalnym podejściem do klienta.
W dniu dzisiejszym byłam na zakupach w supermarkecie Carrefour, na wejściu zauważyłam leżące na podłodze paragony, koszyki dla klienta też były w nieładzie i nie na swoim miejscu.Na stoisku piekarniczym czekałam dość długo na obsługę,przy kasie kolejka i nie zachowane standardy obsługi klienta.
Rok temu wypowiedziałam umowę ubezpieczenia samochodu w LINK4. Napisałam pismo, wysłałam. Po roku czasu zadzwoniła do mnie kobieta z firmy ubezpieczeniowej z informacją, iż moja sprawa została przekazana ich prawnikowi, ponieważ do tej pory nie otrzymali opłaty za ubezpieczenie. Poinformowałam Panią, że rezygnacja została wysłana do nich również faxem podając informacje kiedy i skąd. Pani z awanturą nie chciała słuchać moich argumentów kończąc rozmowę tym, że spotkamy się w sądzie. Posiadam potwierdzenie nadania dokumentów z zeszłego roku, więc zapewne wyjaśnię te sprawę w najbliższych dniach, zwłaszcza, że to firma ma problem z obiegiem dokumentów. Stanowczo negatywna ocena obsługi klienta, zwłaszcza, że kilka dni wcześniej dzwoniono do mnie z tej samej firmy, celem zaproponowania nowej umowy ubezpieczeniowej.
10.06.09r otwarto kolejną Biedronkę.Niestety parking nie był jeszcze ukończony więc wszyscy stawiali auta byle gdzie przed sklepem panował jeden wielki chaos.Po wejściu do środka też nie było lepiej.Na podłodze stały kartony a gdzie nie gdzie leżała folia.Powierzchnia sklepu nie jest zbyt duża więc alejki między regałami są wąskie i wózkami ciężko się jeździ.Pracownicy też nie są zbyt mili gdy zapytałam pana który dokładał towar w którym miejscu stoi bułka tarta odburknął że nie wie,że mam sobie poszukać.Pani na kasie też nie była zbyt przyjazna kiedy wręczyłam jej banknot 100 złotowy.Nawet nie odpowiedziała do widzenia.Kasowanie poszło jej dość szybko.
Byłam zainteresowana kupnem kuchenki wraz z płytą grzewczą. Przed udaniem się do sklepu zasięgnęłam literatury, żeby wiedzieć w co jest warto zainwestować a na co w ogóle nie zwracać uwagi. Mimo to, potrzebna była porada specjalisty. Pierwsze wrażenie po wejściu do sklepu bardzo pozytywne. Towar wystawiony na półkach, przed każdym cena i krótka informacja o przedmiocie. Brak kurzu czy śladów dotykania. Personel ubrany w uniformy, każda osoba z plakietką imienną. W sklepie zostałam obsłużona przez samego kierownika sklepu, Pan bardzo kompetentny, opisał każdy wskazany przeze mnie model i odpowiedział na wszelkie pytania. Dzięki wiedzy kierownika, transakcja zakończyła się pomyślnie. Nie było również problemów z dostosowaniem godziny dostarczenia zakupionych przeze mnie rzeczy.
Do restauracji pojechaliśmy po raz kolejny, po dłuższej przerwie. Na szczęście nie było wielu gości, więc miejsce znaleźliśmy bez problemów. Na stoliku położony był zaplamiony obrus, nie było papierowych serwetek.
Kelnerka przyniosła jedną kartę na dwie osoby. Trudno było cokolwiek wybrać, ponieważ strony menu były bardzo słabo skserowane/ wydrukowane. Gdy próbowaliśmy coś zamówić - okazywało się, że tego nie ma. W końcu się udało. Obiady przyniesiono bardzo szybko. Były gorące i bardzo smaczne. Porcje dosyć duże.
Ogólnie - za smak jedzenia ocena celująca, ale obsługa i wystrój oraz czystość - takie sobie.
Plusy
- wchodząc do marketu w oczy "rzuca" się jego czystość i estetyka wnętrz, podłogi są na bieżąco myte, nic nie odstrasza przed zakupami
-towar na sklepowych pułkach jest ułożony w sposób estetyczny, nie brakuje żadnych towarów, a pułki są pełne
- dział RTV, AGD jest najbogatszym z wałbrzyskich marketów, zasób towarów i możliwość wyboru jest jak na market bardzo duża
- personel marketu jest ubrany w sposób, odpowiadający kontaktowi z ludźmi, ładne koszule w przypadku mężczyzn oraz żakiety w przypadku kobiet
- bardzo ważne, małe kolejki przy kasach i szybki czas obsługi
- dział z alkoholem wyróżnia się spośród innych w markecie, drewniane półki, liście winorośli pomiędzy ekspozycją, bardzo schludny i przyciągający dział
Minusy
- Rozmieszczenie cen!, największy minus marketu, ceny nie są umieszczone pod produktem, często ich brakuje, a niewielka ilość czytników kodów, zniechęca do zakupu towaru, bez znajomości jego ceny
- działy obsługowe, bardzo mało personelu, ekspozycja przygotowana w sposób mało ciekawy, puste miejsca w lodówkach świadczą o małym asortymencie, również ceny są większe w porównaniu do innych wałbrzyskich marketów, sam towar również nie wygląda na najświeższy
- bar wewnątrz marketu, przy stoisku z grillem, brudne stoliki, ekspozycja wygląda na bardzo nieświeżą, a całość tego działu wydaje się być zapomniana przez zarząd marketu
Sklep na plus:
- nienaganna czystość sklepu
- bardzo duży wybór produktów
- kulturalna obsługa
- dobrze ustawione półki
- duża ilość czynnych kas
Jedyna wada, to kolejki spowodowane atrakcyjnością sklepu
Lidzbark Warmiński ul. Lipowa 5
Wizyta w Camaieu należała do całkiem przyjemnych, pomimo tego, że nic nie kupiłam tego dnia. Akurat trafiłam na dostawę nowej biżuterii, która na początku była porozrzucana niedaleko kasy przy wieszakach z kolczykami, jednak szybko pracownicy je pozbierali. Poza tym w sklepie panował porządek, pracownicy nie nudzili się. Jedna z pracownic pomogła mi szukać rozmiaru spodni, który szukam, gd takiego nie znalazłam zaproponowała inny fason. Była upszejma i miła, nawet wtedy gdy poprosiłam o poszukanie spodni w innym odcieniu. Po wyjściu z przymierzalni, pracownica zapytała mnie, czy spodnie pasują, a gdy okazało się, że nie sama odwiesiła je na miejsce. Ubrania w sklepie zawsze są bardzo ładne, jedynie co przeszkadza mi to że niektóre z nich sa bardzo wygniecione a ich ilośc na niektórych wieszakach utrudnia ich przeglądanie.
Zakupy, w tej że biedronce są niezmienne, ponieważ;
- jest jak zwykle brudno
- skanery są umieszczone w niezbyt widocznych miejscach
- skanery są popsute
- mimo dużej ilości kas tylko dwie były czynne , a kolejka do nich była bardzo długa
- cen są przyjazne dla kieszeni klienta
Korzystam z usług firmy Multimedia Polska od wielu lat. Do czasu dopóki klient nie potrzebuje kontaktu z infolinią odczucia są OK.
Od kilku dni mam problem z odbiorem sygnału. Postanowiłam więc zadzwonić i wyjaśnić gdzie jest problem. No i tu już zaczyna się problem. Przede wszystkim zanim uzyska się połączenie trwa to nieskończenie długi czas, w słuchawce słychać denerwującą muzykę przeplataną komunikatem z automatu: "połączenie z konsultantem nastąpi za... minut". Nadmienić należy że każda minutka jest liczona zgodnie z taryfikatorem operatora sieci telefonicznej z której korzysta dzwoniący.
Czyżby to był chwyt na "złapania" abonenta do sieci telefonicznej Multimediów?
Następnie jak już w słuchawce odezwał się głos ludzi, okazało się że to nie ten konsultant i zaczęło się od początku.
Czas jaki spędziłam w aktywnym połączeniu to... 24 minuty. Niby nie długo, ale po co mi informacje jakie podaje automat i muzyczka? jak chcę posłuchać muzykę to wiem co mam zrobić.
Do sklepu Duka w Arkadach Wrocławskich przyszedłem pod wieczów i zdaleka zobaczyłem ogromyn neon który był zdecydowanie widoczny z pośród innych reklam. W witrynach były wystawione poszczególne produkty wraz z cenami. Szyby były czyste a przy drzwiach zejściowych widniała informacja o sposobach płatności. Gdy wszedłem do srodka zostałem grzecznie przywitany przez panią Edyte która ponadto nawiązała ze mną kontakt wzrokowy i uśmiechneła sie. W trakcie ogladania zaóważyłem ze wszystkie produkty znajdują sie na swoim miejcu i są poukładane w nalezytym porzadku. Kazdy z produktów miał naklejoną cene. Podczas ogladania słychać było cicha muzyke w tle a w sklepie rozchodziła sie przyjemna woń imbiru. Przy kupowaniu sztućców pani Ewa sama zainteresowała sie moim wyborem i zaczeła doradzać po krótkiej rozmowie stwierdziliśmy ze należy kupić większy zestaw. Pani Ewa w sposób fachowy i dość przekonywujący doradziła mi w sprawach zakupu, jednocześnie skasowała towar i wydając reszte zaprosiła ponownie o odwiedzenia sklepu uśmiechając się. W sklepie panuje bardzo przyjazna atmosfera a pracownicy dysponuja szeroką wiedzą i w sposób łatwy oraz zrozumiały potrafią tą wiedze przekazać . Polecam ten sklep.
Do Banku ING udałam się w celu złożenia dyspozycji na wypadek śmierci. Placówka banku mieści się w centrum handlowym Promenada, jest czysta, materiały reklamowe są wyeksponowane w estetyczny sposób W banku znajdują się 3 stanowiska obsługi klienta - trzy z obsługa na stojąco i jedno z obsługa na siedząco. Podczas mojej wizyty obsługa odbywała się przy dwóch stojących, a w kolejce czekało 9 osób (oczekiwanie na obsługę także odbywa się na stojąco przy wysokim stole na którym wystawione są aktualne oferty banku) Po 23 minutach oczekiwania podeszłam do wysokiej lady gdzie obsługiwano klienów. Strój obsługującego mnie pana nie budził żadnych zastrzeżeń: czysta biała koszula, służbowy krawat, czyste włosy i zadbane dłonie, niestety znudzona mina i brak zaangażowania w obsługę spowodował że poczułam się jak intruz. Pan próbował mnie odwodzić od złożenie dyspozycji sugerują Iz po mojej śmierci córka i tak nic bez wyroku sądu o przyjęcie spadku nie załatwi a tym bardziej nie pobierze pieniędzy z lokaty. Ponieważ poinformowałm go iz takie dyspozycje załozyłam w innych bankach i wiem jaka jest ich zasada działania i chcę załozyc ją także w tym banku zostałam obsłużona Trwało to ok 6 minut. Pan obsługiwał mnie z miną obrażonego chłopca.
Z usług Banku ING korzystam od 11 lat w tej placówce byłam po raz pierwszy i prawdopodobnie ostatni - mało pracowników, oczekiwanie na obsługę jak i również sama obsługa na stojąco, mała kompetencja pracowników
w ubiegła sobote wybrałam sie na zakupy do galerii dębickiej by kupic sobie sukieneczke na lato i spotkalam sie z bardzo milymi paniami ktore swietnie mnie obsłuzyły oraz mojego chlopaka pratycznie ani raz nie wyszłam z przymierzalni bo panie przyniosły mi wszystko co chcialam były bardzo grzeczne i miłe . Teraz bede tam czesciej chodzic na zakupy ponieważ jestem zadowolona z towaru oraz pracownikow.
Razem z moimi znajomymi, udaliśmy się do restauracji SPHINX w Sosnowcu.Lokal jest w samym centrum miasta, gdzie szczególnie w weekendy przewija się bardzo wiele osób.Więc zaraz na samym wejściu nikt się mani nie zainteresował, choć w tej restauracji powinno być tak, że podchodzi kelner i pyta na ile osób stolik i czy dla palących. No cóż był duży ruch i kelnerzy biegali po sali , więc sami znaleźliśmy sobie miejsce. Menu leżało na stoliku, i po dość długiej chwili podszedł do nas kelner. Na nasze pytanie o dania w menu odpowiadał bardzo niechętnie i dość chaotycznie.Czuliśmy się zmuszeni do szybkiego podjęcia decyzji, kelner nie starał się niczego nam polecić lub doradzić.Zamówione dania przyszły dość szybko, ale niestety dwa z nich były zimne. Ogólnie jedzenie było smaczne, dobrze przyprawione i podane.Obsługa przez kelnera była nie kompetentna, cały czas mieliśmy wrażenie że kelner nas pogania w dość szybkim zamówieniu i jedzeniu. Sala na której jedzą klienci jest czysta i ładnie urządzona. Natomiast w toalecie nie było już tak ciekawie. Brakowało ręczników papierowych, toalety nie były czyste a zużyte ręczniki leżały na podłodze. Za takie pieniądze, jakie zapłaciliśmy za kolację spodziewaliśmy się lepszej obsługi i jedzenia. Ogólnie nie jestem zadowolona z wieczoru w tej restauracji.
asortyment towarów trochę wąski, ceny przystępne, niektóre ceny wręcz niskie w stosunku do stosunkowo wysokiej jakości towaru (lody, kawa rozpuszczalna,chrupki chleb, polędwica sopocka), zbyt długi czas obsługi przy kasach, personel kompetentny, dobrze orientujący się w posiadanym asortymencie, miły , uprzejmy, służący pomocą , wygląd schludny, dobrze rozpoznawalny.
w supermarkecie było bardzo dużo klientów a tylko 2 kasy otwarte i na dodatek kasjerki były strasznie niemiłe. Jedna która mnie obsługiwała wręcz "rzucała" zakupionym przeze mnie towarem, gdy zwróciłam jej uwagę, odpowiedziała, że ona tu już pracuje 13 godz. i to jej sprawa jak będzie przesuwać towar...te produkty to nie szklanki:/...zostawiłam zakupiony towar i wyszlam ze supermarketu
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.