Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: ING Bank Śląski

Treść opinii: POSTANOWIŁAM UDAĆ SIĘ DO BANKU, ABY SPŁACIĆ I ZAMKNĄĆ KARTĘ KREDYTOWĄ, KTÓRĄ UŻYTKUJĘ OD PEWNEGO CZASU. OD PROGU PRZYWITAŁ MNIE OCHRONIARZ POWITAŁ I ZAPROSIŁ DO POBRANIA NUMERU DO KOLEJKI. POBRAŁAM NUMER I USIADŁAM OCZEKUJĄC OBSŁUŻENIA. CZEKAŁAM KILKA MINUT (NIEDŁUGO). PANI UPRZEJMIE POPROSIŁA MNIE (JEDNOCZEŚNIE NA MONITORZE WYŚWIETLIŁ SIĘ NR MOJEJ KOLEI). PANI MNIE PRZYWITAŁA I ZAPYTAŁA W CZYM MOŻE POMÓC. GDY POWIEDZIAŁAM, ŻE CHCIAŁABYM SPŁACIĆ KARTĘ, PANI PAROKROTNIE Z NIEDOWIERZANIEM ZAPYTAŁA CZY ABY NA PEWNO ORAZ PODKREŚLIŁA, ŻE KARTA JEST BARDZO FAJNĄ RZECZĄ ( JA JAKO OSOBA , KTÓRA CHCE JĄ SPŁACI W OCZACH TEJ PANI CZUŁAM SIĘ JAK IDIOTKA). PO PODANIU KWOTY JAKĄ MUSZĘ UIŚCIĆ W KASIE OBOK, PANI POINFORMOWAŁA MNIE, ŻE NIESTETY ZAMKNĄĆ KARTY NIE MOGĘ DZISIAJ, BO BANK OKRES ROZLICZENIOWY KARTY TRWA DO 26 PAŹDZIERNIKA I BANK MUSI NALICZYĆ MI JESZCZE ODSETKI ZA UŻYWANIE KART DO TEGO MOMENTU. TŁUMACZYŁAM PANI, ŻE JA JUŻ NIE UŻYWAM PRZECIEŻ TEJ KARTY NO A OSTATECZNIE NIECH WYLICZY TE ODSETKI TO ZAPŁACĘ JE Z GÓRY. PANI ZADZWONIŁA GDZIEŚ PO CZYM ROZMAWIAŁA O MOIM PRZYPADKU JAKBY MNIE TAM NIE BYŁO PODSUMOWUJĄC:" MÓWIŁAM JEJ ALE ONA NIE ROZUMIE..." PONOWNIE POCZUŁAM SIĘ JAK IDIOTKA, DOCZEKAŁAM JEDNAK KOŃCA ROZMOWY TELEFONICZNEJ. PANI TROCHE GRZECZNIEJSZYM TONEM POWIEDZIAŁA ABY UDAC SIE OBOK SPŁACIĆ KARTĘ W OKIENKU ORAZ ZAPROSIŁA MNIE PO 26 PAŹDZIERNIKA W CELU ZAMKNIĘCIA KARTY. WIZYTA W BANKU ING NIE ROZWIĄZAŁA MOJEJ POTRZEBY, POZOSTAWIŁA NIEMIŁE ODCZUCIE A JEJ NASTĘPSTWEM BĘDZIE KOLEJNA, KTÓREJ JUŻ TERAZ SIĘ BOJĘ. RACZEJ NIE SKORZYSTAM JUŻ Z USŁUG TEGO BANKU. SAMA PLACÓWKA JEST BARDZO ŁADNA, CZYSTA I ESTETYCZNA. ULOTKI I PLAKATY Z RÓŻNEGO RODZAJU PROMOCJAMI SĄ ROZMIESZCZONE TAK, ŻE ŁATWO MOŻNA WYBRAĆ COŚ DLA SIEBIE. PERSONEL UBRANY JEST SCHLUDNIE I PRZYNAJMNIEJ WYGLĄDA ZACHĘCAJĄCO DO ROZMOWY...