Opinie użytkownika (83160)

Chodząc po sklepie...
Chodząc po sklepie widać czekający do rozłożenia towar między półkami, obsługa nie przyjemna, niechętnie udziela odpowiedzi na zadane pytanie lub udaje że nie słyszy i odchodzi. Wielu produktów brak na półkach. po sklepie chodziłem jakieś 30-40 minut po wszystkich działach na żadnym nie zostałem obsłużony zadowalająco tzn za każdym razem obsługa była byle szybko byle następny klient. Jedynie pani na kasie była przyjemna, uśmiechała się i do każdego klienta mowila dzien dobry i do widzenia z usmiechem.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Tesco

Placówka

Olsztyn, Wincentego Pstrowskiego 16

Nie zgadzam się (23)
Hotel czysty i...
Hotel czysty i zadbany, obsługa bardzo miła i uprzejma, z doskonałą znajomością obcego języka, jednak co jest na minus, to nieoddzielona lazienka od pokoju, brak żelazka i suszarki nawet do chwilowego wypożyczenia w recepcji. Śniadanie w postaci szwedzkiego stolu, ale bardzo skromne. Mimo, ze hotel czysty i obsługa bardzo dobra to niestety niski standard ale niską cenę.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Ibis Budget

Placówka

Wrocław, Wyścigowa 35A

Nie zgadzam się (15)
Idąc do tego...
Idąc do tego sklepu chciałam zasięgnąć rady na temat zakupu miksera lub blendera. Po podejściu do lady, za którą są towary które mnie interesowały, od razu podszedł do mnie sprzedawca. Spytał w czym może pomóc. Poprosiłam o radę: co Pan by polecił mikser Zelmera czy może jakiś blender na prezent ślubny. Bardzo miły Pan pokazał mi i mikser i Blender wytłumaczył co do czego służy, co jest zaletą jednego a co drugiego. Po prostu super. No i na każde moje pytanie znał odpowiedź. Aż się chce tu kupować. Dodam jeszcze, że wszyscy pracownicy ubrani byli w eleganckie koszule, które wyróżniają sprzedawców już z daleka

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Avans.pl

Placówka

Leszno, Fabryczna 15

Nie zgadzam się (22)
Do sklepu Netto...
Do sklepu Netto przy ulicy Kadłubka udałem się w drodze z pracy, z zamiarem zakupienia konkretnych produktów: chleb żytni, łosoś wędzony, płyn do naczyń, piwo. Parking przed sklepem pozwala na zaparkowanie tylko kilkunastu samochodów, ale akurat było wolne jedno miejce postojowe przed wejściem. W sklepie było jasno, żółte koszyki stały przy wejściu - niestety dno każdego koszyka było mocno brudne (sprawdziłem trzy). W sklepie tym bywam rzadko, raz na kwartał, ale rozstawienie asortymentu było przejrzyste i logiczne dzięki czemu wszystkie potrzebne produkty odnalazłem szybko. Czynne były dwie kasy, przed każda uformowała się kolejka ok. 15 osób. Postanowiłem zapytać pracownika czy jest możliwośc uruchomienia kolejnej kasy. Rozmowa z kasjerem wymagałaby przepchania się przez kolejkę, więc postanowiłem poszukać innego pracownika. Poza pracownikiem ochrony na sklepie widziałem jeszcze pracownika Netto (poznałem po ciemnozielonej koszulce) układającego towar przy półce z chemią gospodarczą. Wiedząc że jest zajęty bardzo uprzejmie zapytałem czy jest możliwość otwarcia kolejnej kasy, gddyż kolejka jest bardzo długa - odpowiedział oschle twierdząco. Po ok. 2 minutach inny pracownik otworzył kolejną kasę, dzięki czemu nie musiałem stac w kolejce. Kasjer był uprzejmy, wymieniliśmy "dzień dobry", "proszę", "dziękuję". Był ubrany w cienozielona koszulkę netto i awangardowe podarte dziurawe spodnie typu jeans. Pomijając brudne koszyki w sklepie było czysto, brak zwracających uwage zapachów, ilośc miejsca pomiędzy regałami pozwala na swobodne porudzanie klientów. W związku z tym że kupowałem tylko konkretne produkty, nie oceniam asortymentu.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

NETTO

Placówka

Szczecin, Kadłubka 39

Nie zgadzam się (25)
Sklep Smyk...
Sklep Smyk jest miejscem gdzie już od kilku pokoleń można zrobić zakupy dla najmłodszych i tych trochę starszych konsumentów. Kiedyś zajmował on wszystkie piętra wolnostojącego budynku, dziś zajmuje trzy. Posiada również inne placówki w Warszawie, niektóre ukierunkowane tylko na asortyment niemowlęcy, a niektóre tak jak ten macierzysty na ul. Kruczej ogólny, dziecięco - młodzieżowy. Jednak wybór towaru jest nie porównanie w nich mniejszy chociażby ze względu na zajmowaną powierzchnię. Właśnie duży, wielokondygnacyjny rozkład sprawia że zakupy robimy w nim komfortowo a oferta jest doskonale wyeksponowana. I tak na parterze mamy ,,fabrykę miśków,, (przyjaciel na zamówienie) Na pierwszym piętrze są zabawki, artykuły papiernicze i książki. Dużą specjalnie wydzieloną część zajmuje,, Magiczny Świat Barbie,, Drugi poziom zajmują akcesoria niemowlęce (meble, foteliki ,smoczki ,butelki itp.) i ubranka (od 0 do 36 miesięcy) oraz Smykolandia (plac zabaw) A na trzecim piętrze znajdziemy odzież obuwie i drobną galanterię dla dziewcząt i chłopców wieku od 4 do 14 lat (rozmiary od 104 cm do 164 cm) Na każdym piętrze są po trzy kasy połączone z punktem obsługi klienta. Rozmieszczone są po prawej i lewej stronie oraz w środku danej powierzchni sprzedaży. Pracownice ubrane w bladoniebieskie koszulki polo z wpiętym identyfikatorem. Towar uporządkowany, ceny podane są na papierowych zawieszkach doczepionych przy metkach, bądź bezpośrednio na produkcie. Odzież tak rozwieszona (w zamyśle) od rozmiaru najmniejszego (z przodu) do największego choć nie zawsze. Posegregowana w większości w systemie możliwych zestawów np. spodnie/spódnica i pasująca do nich góra choć i tu były wyjątki. Pomimo długiej bytności na trzecim piętrze żaden z pracowników do mnie nie podszedł z propozycją pomocy i zapytaniem czym jestem zainteresowana. Schody ruchome nie działają w ogóle, tak więc ruchome pozostają tylko z nazwy. Jasna dykta ustawiona u ich szczytu zasłania czwarte piętro z obu stron co wygląda po prostu paskudnie Wsiadłszy do widy okazało się że też jest popsuta. Wezwałam drugą i ta już mnie zwiozła bezpiecznie na parter. W miedzy czasie przejrzeć się mogłam w dużym lustrze. Gdy już byłam na dole tuż przy wejściu zauważyłam spory kosz z plecakami szkolnymi. Podeszłam i wzięłam do ręki jeden z nich. Jak się okazało były to towary zdjęte z wystawy i nie podlegające sprzedaży, ale jak poinformował mnie pracownik który porządkował witrynę takie same znalazła bym na pierwszym piętrze. Puentując: Fajne miejsce w którym możemy zrobić zakupy odzieżowe jak i inne z ukierunkowaniem na młodego odbiorcę. Widoczna konieczność odświeżenia wnętrza i najprawdopodobniej wymiany a przynajmniej generalnego remontu schodów ruchomych. Przynajmniej jeszcze jedno piętro powinno zostać oddane klientom , na którym to mogło by się znaleźć coś z ofertą miejsca rekreacji czy edukacji dla dzieci starszych .Brak również jakieś cukiernio – kawiarenki (może przez sentyment bo kiedyś tak owa była na ostatnim piętrze)

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Smyk

Placówka

Warszawa, Aleje Jerozolimskie 25

Nie zgadzam się (26)
Mając konto w...
Mając konto w tym banku i będąc w pobliżu w związku z planowanym wyjazdem za granicę miałem parę pytań odnośnie pewnych usług banku i postanowiłem wejść i zapytać. Jak to zwykle bywa w tego typu placówkach, kilkanaście stanowisk - zaledwie kilka otwartych. Dlatego też przyszło mi dość troszkę poczekać na swoją kolej. Gdy wreszcie udało dostać mi się do biurka, zadałem nurtujące mnie pytania. Pierwsze dotyczyło zmiany rodzaju konta na direct i dowiedziałem się, że mogę zrobić to bez opłat w domu przez internet. Następne odnosiło się do kart płatniczych. Zapytałem o prowizję pobierane za transakcje bezgotówkowe poza granicami naszego kraju przy użyciu karty debetowej. Również w tutaj usłyszałem, że jest to całkowicie pozbawione opłat. Trzecie i ostatnie pytanie związane było z założeniem karty wirtualnej. Pani wytłumaczyła, że jest to karta nie posiadająca swojego fizycznego odpowiednika, widnieje na naszym koncie internetowym oraz można nią płacić za transakcje internetowe. Założenie takiej karty podobno również 0 zł. Podziękowałem za udzielone mi informacje i wyszedłem. Tuż po powrocie zabrałem się za zakładanie karty wirtualnej. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że założenie owej karty to prowizja 20 zł, a niestety przypadkowo złożyłem dwa takie wnioski. Następnie gdy sprawdziłem w internecie i ponownie w innej placówce owego banku jak się ma sprawa z prowizją pobieraną za granicą od transakcji bezgotówkowych kartą debetową to okazało się i w tym przypadku, że nie ma nic za darmo. Niestety gdy dzwoniłem w tej sprawie do biura obsługi kart, nic się nie dało zmienić, a nazwiska pracownicy banku, która na trzy udzielone informacje, dwie podała zupełnie błędne.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009
Nie zgadzam się (23)
Do klubu Winiary...
Do klubu Winiary należę już od kilku lat i niestety stwierdzam że zamiast rozwoju tego programu, następuje z roku na rok spadek jego atrakcyjności. Mniej więcej raz na kwartał klubowicze otrzymują listownie magazyn Kuchnia od Kuchni w którym są zamieszczane przepisy kulinarne, informacje o nowościach oraz wywiady. Każdy numer swoją tematyką nawiązuje do danej pory roku. I tak ostatni który niedawno otrzymałam jest utrzymany w klimacie jesiennym. Treść jest bardzo skromna, przepisy oklepane. Dużo zdjęć i wysokiej jakości papier. Do magazynu dołączony był list oraz torebka zupy ,,Bukiet Warzyw,, o smaku cukinii. Klubowicze przez cały rok mogą zbierać kody z opakowań produktów tej marki, którym przypisana jest wartość 2 lub 5 punktów. Wartość kodu możemy sprawdzić na stronie internetowej www.winiary.pl po zalogowaniu się w serwisie(zakładka Klub Winiary). Po uzbieraniu określonej liczby punktów możemy zamówić wybraną nagrodę w ,,Sklepiku radosnych zakupów,,. W katalogu 2009 zdecydowanie mniejsza oferta. Dodatkowo pojawiła się informacja o ilości ograniczonej prezentowanych nagród. Niestety zapomniano podać ilości sztuk w jakiej dana nagroda jest przewidziana. Ograniczono się do stwierdzenia że nagrody są dostępne do wyczerpania zapasów magazynowych. Plus za to że na stronie internetowej jest informacja o tym które nagrody jeszcze są. Bardziej atrakcyjne produkty zniknęły już na początku roku. Na chwilę obecną mamy do wyboru parasol dla dzieci, drewnianą deskę do krojenia , metalowe puszki, łyżki akcesoria do jajek, składaną miskę oraz malutką patelenkę na jajko sadzone. Tak jak na wstępie napisałam moja satysfakcja z premiowania stałych, wieloletnich klientów jest niezadowalająca. Mało nagród, żadnych bonusów za staż. Jako taki poziom utrzymuje kwartalnik przynajmniej pod względem wizualnym. Ciekawy wywiad z Piotrem Adamczykiem w kierunku kulinarnym. Takich wywiadów powinno być więcej. Oczekiwała bym dodania kilku stron do magazynu na których znalazły by miejsce wywiady, porady i więcej przepisów. Można by też pomyśleć o rubryce przedstawiającej klubowiczów i relacji z tego co dzieje się na stronie internetowej bo nie każdy przecież musi mieć do niego dostęp i umiejętności korzystania z niego.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Winiary

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Panie obsługują swoich...
Panie obsługują swoich klientów z prawdziwym profesjonalizmem. Naprawdę nie przesadzam.Wystarczy że spojrzą na maluszka i wiedzą jaki nosi rozmiar ubranek.(!)Odzież pięknie i równiutko poukładana na półkach.Ekspedientki życzliwe i uśmiechnięte. Zostałam poinformowana o przecenie skarpetek dla dzieci.Sklep czysty, trochę" za różowy"-jedyny minus to niestety więcej artykułów dla dziewczynek.Miałam problem z wyborem rajstop chłopięcych.Zdecydowałam się na kupno niebieskich w czerwone paski, które średnio mi się podobały.Cena niewygórowana.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Coccodrillo

Placówka

Gdańsk, Rajska 10

Nie zgadzam się (28)
W sklepie jak...
W sklepie jak zawsze, w miarę porządek, ale na stoiskach tymczasowych - ustawionych wzdłuż ciągów komunikacyjnych okropny bałagan. W związku z przeceną towarów drobnych takich jak świeczki, papeteria, małe ozdobne dynie, gadżety do rowerów itp. zrobił się tam jeden wielki bałagan. Czasami takie stoiska blokują także swobodny wyjazd wózkiem i trzeba je objeżdżać. Pracownicy nie udzielali informacji o tych towarach przecenionych - kwitowali, że to resztka i nie starali się nawet pomóc coś znaleźć, a wiele rzeczy było po prostu rozpakowanych i pomieszanych. Zniechęcony takim stanem rzeczy zrezygnowałem z zakupów.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Kaufland

Placówka

Piotrków Trybunalski, Wojska Polskiego 121

Nie zgadzam się (16)
Wyjątkowo męcząca wizyta...
Wyjątkowo męcząca wizyta na zakupach. W sklepie sporo poprzestawiano, ale żadnych informacji co gdzie znaleźć nie ma, a spotkanie pracownika praktycznie niemożliwe. Jak by tam nikt nie pracował. 10 minut czekałem przy dziale z farbami, po czym przyszła pani w zastępstwie koleżanki i niewiele umiała pomóc. Przy kasie też tragedia, bo chociaż płatność kartą widnieje na obu kasach, to płacić można tylko w jednej kasie. Na drugie naklejona mała kartka ksero, zarzucona jakąś wystawką starego towaru. Kasjerka obsługuje i kasę i mikrofon. Dokonanie zapłaty wymagało dużo cierpliwości. Ogólnie strasznie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Bricomarche

Placówka

Iława, Dąbrowskiego 23Market Brickomarche

Nie zgadzam się (24)
Towar przejrzyście wyłożony,...
Towar przejrzyście wyłożony, kategoriami. Zainteresowanie personelu kupującymi oceniam bardzo źle. Brak całkowitego zainteresowania nawet przy przymierzaniu obuwia. Przy kasie brak proponowania produktu uzupełniającego. Pobyt w tym sklepie nie był przyjazny konsumentom.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

CCC

Placówka

Katowice, róg ulic: 3-ego Maja i Stawowej

Nie zgadzam się (28)
W tym dniu...
W tym dniu poszedłem do Agencji PKO, by zapłacić rachunek. Mimo bardzo małych rozmiarów pomieszczenia widać było nowoczesny i elegancki wystrój wnętrza. Podchodząc do okienka usłyszałem "dzień dobry" i miła pani w średnim wieku szybko uporała się z wpłatą. Ubiór kobiety za szybą był elegancki i stosowny do pełnionej funkcji. Mając jakąś wpłatę wybieram właśnie to miejsce, bo wywarło ono na mnie pozytywne wrażenia. Podsumowując: - dobrze wyglądający i nowoczesny lokal, - miła, kompetentna i dobrze radząca sobie z zadaniami obsługa, - stosownie ubrani pracownicy, - jedyny minus to małe pomieszczenie

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

PKO BP

Placówka

Nie zgadzam się (22)
27.04.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Bardzo lubię robić...
Bardzo lubię robić zakupy w tym sklepie, więc będąc w mieście musiałam tam wstąpić.Pierwsze na co zwróciłam uwagę to wystawa ,gdzie zawsze jest ciekawe zestawienie ubrań.Uczę się dzięki temu jak można modnie się ubrać.Kiedy weszłam do środka miłe wrażenie sprawiła na mnie właścicielka.Była uśmiechnięta, elegancko ubrana od razu służyła swą radą i pomocą.Wnętrze sklepu czyste i przejrzyste a ubrania rozwieszone są kolorystycznie.Tego sklepu nie sposób minąć a jak już się do niego wstąpi grzechem byłoby czegoś nie kupić. Serdecznie polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Danhen

Placówka

Kluczbork, Zamkowa 5

Nie zgadzam się (25)
5 miesięcy temu...
5 miesięcy temu zakończyła się moja umowa Blueconnect. Zgodnie z umową mam prawo do odblokowania urządzenia. Powiedziano mi, że w ciągu 3 dni otrzymam odpowiedni kod sms-em. Później wielokrotnie skarżyłem się na bezsensowne przeciąganie sprawy. ostatnio otrzymałem informację, że mam zgłosić się do salonu celem pobrania kodu. Jakkolwiek wydawało mi się to bez sensu wobec pierwszej deklaracji, wszedłem dziś do salonu. Poza potężnym zdziwieniem i brakiem zrozumienie czego właściwie chcę, nie udało mi się osiągnąć niczego konkretnego. Odszedłem z kwitkiem. takie rzeczy, to tylko w Erze. Zgodnie z wcześniejszymi krokami o niedociagnięciach poinformuję Urząd Komunikacji Elektronicznej i BSI - firmę certyfikującą ERA w zakresie ISO 9001.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

T-Mobile

Placówka

Gdańsk, Obrońców Wybrzeża 1

Nie zgadzam się (31)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do NOMI, aby kupić prostownik. Jest tam ogromny wybór asortymentu, dlatego też jakiś czas błądziłem wśród sklepowych regałów, a pracowników chętnych do pomocy niestety nie widziałem. Gdy wreszcie znalazłem ów prostownik okazało się, że nie jest on taki jakiego szukałem, więc postanowiłem zapytać się kogoś czy nie ma innego. Niedługo po tym pojawił się pracownik, wyglądał niezbyt zachęcająco do rozmowy, miał znoszone i wyblakłe ubranie robocze. Nie miałem wyboru i zapytałem się czy nie ma innych modeli prostowników, niestety negatywnie mnie zaskoczył, nie wiedział gdzie dokładnie znajdują się prostowniki (musiałem go zaprowadzić) oraz gdy zapytałem o inny model bezradnie się rozglądał po pułkach, aż w końcu stwierdził, że nie ma. Wziąłem ten co był. A tu znów nie miłe zaskoczenie, nie ma ceny. Musiałem sam znaleźć czytnik kodów kreskowych by sprawdzić cenę. Idąc już do kasy zatrzymałem się przy stoisku z akcesoriami do samochodu, ku mojemu zaskoczeniu, na samym dole półki, schowane za jakimś namiotem (stoisko Bosch) tkwiły prostowniki, których szukałem. Zamieniłem produkty i zmierzałem nadal do kasy. Przede mną była jedna osoba, lecz czekałem tak długo jakby było przede mną 10 osób. Pani kasjerka nie mogąc rozmienić 100 zł biegała od kasy do kasy, szukając drobnych. Po jakimś czasie przyszła kierowniczka, zrobiła co trzeba i w końcu przyszła moja kolej. Pani obsługująca kasę także nie była zbyt miła. Nie odpowiedziała "dobry wieczór", mówiąc kwotę do zapłaty powiedziała to w tak nie wyraźny sposób, że musiałem sam spojrzeć na kasę, aby wiedzieć ile mam zapłacić. Podsumowując: - nie kompetentna obsługa, - osoby pracujące nie są miłe dla klientów, - brak jest kogokolwiek do pomocy przy wyborze artykułu jak tylko zbliżają się godziny zamknięcia sklepu, - mylące rozmieszczenie towaru, - brak dbałości o informacje o produkcie, - niechlujnie ubrany personel, który ma za zadanie pomóc klientowi

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

NOMI

Placówka

Stargard Gubiński, Szczecińska 81

Nie zgadzam się (30)
W lipcu postanowiłam...
W lipcu postanowiłam przenieść telefon z TP SA do Netii, jednocześnie przenosząc go z jednego mieszkania do drugiego. Umowa z TPsą była na czas nieokreślony. Netia ją wypowiedziała w moim imieniu. Zdecydowałam się na tę zmianę ze względu na niższe rachunki oraz dzięki słowom miłego pana z infolinii Netii, który zapewniał, że będzie to trwało jedynie dwa tygodnie, a nawet krócej. Zależało mi na czasie, a TP SA oferowała usługę przeniesienia na inny adres w ciągu trzech tygodni i to za opłatą 60 zł.Po dwóch tygodniach telefon nie był przeniesiony. Dzwoniąc na żałosną infolinię okazało się, że jeszcze cały sierpień i wrzesień numer z TPSA będzie dostępny na starym adresie (gdzie już nie mieszkałam i nie miałam możliwości korzystania z niego!!). Oczywiście przyszły faktury z TPSA. W końcu 01.10 otrzymałam następującego smsa od Netii: "Uprzejmie informujemy, że usługa telefoniczna w Netii jest już aktywna. Oplata abonamentowa jest już naliczana. Życzymy miłego korzystania z usługi". Tylko, że ja nie mogę korzystać z tej usługi, ponieważ w obecnym mieszkaniu zlikwidowano telefon stacjonarny i nie wiem, gdzie go podłączyć. Zgłosiłam to na infolinii tego samego dnia. Miał się ktoś pojawić, wpisali zlecenie do komputera.Ii owszem, przyszli technicy, ale z TPSA i to na stary adres. Od tej pory dzwonię codziennie na infolinię Netii i oni ciągle wpisują zlecenie i nic z tego nie wynika. Podobno to TPSa tak przetrzymuje i to ich pracownicy powinni przyjść zamontować telefon Netii. Tylko, że Netia nie ma jakoś wpływu na zamontowanie swojego telefonu.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Netia

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (21)
Niedawno odkryłem tę...
Niedawno odkryłem tę restaurację o tureckim charakterze (choć nazwie raczej kojarzącej się z włoskimi klimatami). Dała mi wiele satysfakcji dobrym jedzeniem w tureckim stylu, miłym nowoczesnym wystrojem. Sposób podania kebaba bardzo estetyczny, jedzenie ciepłe, świeże i smacznie doprawione. Do tego ciekawe dodatki w postaci placuszków w bliskowschodnim stylu. Jednym z najjaśniejszych elementów oferty tego miejsca jest typowy turecki czaj. Smakuje tak, jak w Turcji. Może troszkę słabszy, ale o wiele smaczniejszy niż typowe herbaty Liptona podawane w większości lokali. Najjaśniejszym jednak elementem jest bardzo miła obsługa. Miła, młoda dziewczyna obsługująca z naturalnym, ciepłym uśmiechem to wspaniały dodatek smakowy do każdej potrawy. Jest szybka, sprawna i dyskretna. Widząc, że klient znajduje zadowolenie w tureckiej herbacie częstuje dodatkową, "promocyjną" porcją. Miło tu zjeść.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Lezzetli

Placówka

Gdańsk, Obrońców Wybrzeża 1

Nie zgadzam się (24)
Tak, jak już...
Tak, jak już to było w przeszłości, mając chwilę czasu w oczekiwaniu na dzieci, które były na lekcji angielskiego, udałem się na zakupy. Jak już kilka razy to bywało, minąłem niczym nie osłonięte bagietki i bułki, na które można było kichać. Przeszedłem obok produktów spożywczych znajdującycj się w ogólnie dostępnych pojemnikach bez opakowania, ale z łyżką do nabierania, którą przed chwilą może trzymał chory na żółtaczkę. No i w głównej alejce trafiłem na stoisko okazjonalne z przyprawami. Jakkolwiek z wielką przyjemnością odbieram stoiska z przyprawami na afrykańskich sukach, ale widok pięknych pagórków curry, papryki, pieprzu i innych przypraw w środku nowoczesnej i higienicznej Europy wzbudził moje niezadowolenie. Pomijając to, co na to mógłby powiedzieć Sanepid, nie mam chęci na przyprawy, które zostały okraszone zarazkami z nosów podziębionych klientów przechodzących obok stoiska. Sprzedaż luzem bez zabezpieczeń higienicznych jest dobra, ale tylko jako folklor, a nie normalne, codzienne handlowanie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

E.Leclerc

Placówka

Gdańsk, Obrońców Wybrzeża 1

Nie zgadzam się (24)
O podanej porze...
O podanej porze w sklepie było niewielu klientów i trzech sprzedawców. Dwoje z nich zajmowało się jedną rodziną, trzecia pani układała towar na półkach. Zapytała, czy mi w czymś pomoc po krótkiej chwili. Szybko otrzymałam produkty, o które prosiłam. Musiałam poczekać dłuższą chwilę przy kasie. Pozostali klienci za zakupy na bardzo dużą kwotę dostali niewielki upominek dla dziecka. Sklep był czysty, towar ładnie poukładany. Obsługa miła, choć trochę "sztywna".

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Coccodrillo

Placówka

Jaworzno, Słowackiego

Nie zgadzam się (19)
Moja wizyta w...
Moja wizyta w restauracji trwała około godziny. Odwiedziłem ją w godzinach szczytu i już na samy początku byłem mile zaskoczony brakiem kolejek przy kasach. Wszystko dzięki sprawnej obsłudze. Panie pracujące przy kasach były bardzo miłe i potrafiły doradzić przy zamówieniu. Oprócz tego zwracały uwagę klientów na aktualne oferty promocyjne. Po złożeniu zamówienia, zająłem miejsce przy stoliku. Po kilku minutach (bardzo szybko) Pani Kelnerka z uśmiechem na twarzy podała zamówione danie i życzyła wszystkim smacznego. Po jakimś czasie, do lokalu wszedł pewien obskurnie wyglądający mężczyzna, który podchodził do wszystkich klientów i prosił ich o pieniądze. Nie minęły dwie minuty od wejścia tego "nieproszonego klienta", a zajął się nim pracownik restauracji (prawdopodobnie menedżer), który dyskretnie i bardzo kulturalnie wyprosił go z restauracji. Sposób interwencji menadżera i jej sprawne przeprowadzenie bardzo miło mnie zaskoczyło.

zarejestrowany-uzytkownik

09.10.2009

Pizza Hut

Placówka

Olsztyn, al. Piłsudskiego 2

Nie zgadzam się (20)