Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku
Treść opinii: Osoby, które znajdą się w szpitalu dziecięcym w Białymstoku nie powinny się zdiwić co się dzieje na holu. Wg mnie można to nazwać bazarem. Wiadomo, że dobrze jak jest gdzieś coś zjeść albo napić się czegoś ciepłego. Ale nie do przesady. Każdy wie, że szpitale nie mają dużo pieniędzy i każda złotówka się przyda ale do jakiego stopnia jej szukać. W DSK w Białymstoku na holu można kupić chyba wszystko. Od jedzenia począszy - normalna rzecz, aż do różnorakich ubrań, biżuterii i perfum. Wszystko by było OK, gdyby to wszystko było umiejscowione nie blisko łącznika, gdzie jest pełno ludzi a także studentów. Z drugiej strony odezwą się głosy, że to jedyne najlepsze miejsce, bo gdzie indziej ruchu by nie było i by nie było zarobku. Zgadzam się, ale może trzeba to przemyśleć i nie wpychać wszystkiego co się da. Szpital powinien leczyć a nie sprzedawać np. znane z lat 80 i 90 1001 drobiazgów.