Opinie użytkownika (83176)

Bankomat nie wypłacił...
Bankomat nie wypłacił gotówki. Zgłosiłem ten fakt na infolinię. Odpowiedź konsultanta uspokoiła mnie. Reklamację rozpatrzono pozytywnie. Po trzech dniach gotówka wróciła na konto. Minus za płatną infolinię. Jeśli mam problem z powodu banku - to czemu mam płacić za infolinię?

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009
Nie zgadzam się (23)
Duży skle i...
Duży skle i duży bałagan, a miejsce na przymierzenie butów takie, że jedni klienci mogą podeptać drugich - tych co przymierzają. Przy kasie dwie panie opowiadające sobie właśnie o problemach ze swoimi chłopakami, aż ciężko tego słuchać. Podeszła pani z jakimś zapytaniem, ale oczywiście nikt jej nie pomógł, bo dziewczyny wolały rozmawiać, niż podać pani poszukiwany rozmiar kozaków. Odpowiedź była prosta "to co widać". Ja kupowałem sportowie obuwie na ćwiczenia i też się nieźle naszukałem, bo kartony były zarzucone z tyłu, za zupełnie innymi butami. Obsługa niemiła, a panie ani nie powiedziały dzień dobry ani dziękuję, bo cały czas ze skwaszonymi minami opowiadały sobie jak to jej chłopak nic jej nie pomaga itp. Zero zainteresowania klientem.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Sklep obuwniczy Lech

Placówka

Iława, Jana III Sobieskiego 43

Nie zgadzam się (12)
Bardzo kameralna apteka...
Bardzo kameralna apteka i niestety bardzo słabo zaopatrzona. Mieści się tuż obok miejsca przyjęć przez lekarzy specjalistów i chyba pod recepty tych lekarzy zakupują leki, ponieważ czegoś innego już nie ma, albo właśnie się skończyło, albo jest tylko jedno, ostatnie opakowanie. Pani w sumie niewiele zaproponowała. Tańszych zamienników oczywiście nie ma. Nie polecam tej apteki. Ceny są drogie, a leków dosłownie jak "na lekarstwo". Bardzo mało.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Apteka św. Damiana i Kosmy

Placówka

Kwidzyn, Braterstwa Narodów 52

Nie zgadzam się (14)
Udałem się z...
Udałem się z dziewczyną na zakupy do galerii krakowskiej i akurat zechciała wejść do deichmanna. Ona rozglądając się po sklepie za butami, a ja obserwując obsługę spędziliśmy tam pewnie około 10 minut. Zauważyłem, że klienci (właściwie głównie klientki) są sprawnie i w miły sposób obsługiwane przez personel. Gdy tylko ktoś zaczął się rozglądać (w domyśle o pomoc) personel to szybko wychwycał i służył pomocą. Tal też było z moją dziewczyną. Ekspedientka podeszła do niej i doradziła gdy ona pytała (niezdecydowanego) mnie o wybór pomiędzy dwoma parami. Zakupy zostały zfinalizowane.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

DEICHMANN

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (21)
Dużo ludzi i...
Dużo ludzi i bardzo długie kolejki. Niestety na początku czynne były 2 stanowiska, i nazbierało się kilka osób, a później długa lista zakupów u dwóch pań sprawiła, że kolejki się bardzo wydłużyły. Niestety w aptece były tylko trzy stanowiska, i później trudno było rozładować kolejki. Tym bardziej, ze leki na recepte są skrupulatnie sprawdzane. Moją receptą zajęła się pani, która przygotowała wszystko już do skasowania, ale niestety musiałem czekać na wolną kasę. Nie byłem z tego zadowolony, ponieważ było kilka osób kaszlących i zaziębionych i ja musiałem blisko nich stać. Poniważ miałem ważną receptę to zależało mi na jej wykupieniu, ale z długiego oczekiwania, ponad 12 minut nie byłem zadowolony.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Apteka Nova

Placówka

Iława, Mikołaja Kopernika 3

Nie zgadzam się (20)
Oczekiwałem na przesyłkę,...
Oczekiwałem na przesyłkę, która miała dojść do mnie do godziny 9 (taki express). O Godzinie 9:20 zacząłem dzwonić na call center, lecz zauważyłem jadącego kuriera więc się rozłączyłem. Pytając dlaczego to opóźnienie wytłumaczył i oczywiście przeprosił. Zadałem mu pytanie, czy może od razu ode mnie zabrać inne paczki, powiedział, że najpierw powinno pójść zgłoszenie, a później przyjeżdża kurier. Ale po chwili zastanowienia zgodził się (nie musiał) i dla mojej wygody wziął paczki od razu, a powiedział, że zgłoszenie nadam zaraz po jego odjeździe. Tak się złożyło, że dostał właśnie telefon z centrali i był tak miły, żeby mi go przekazać i dał mi czas na złożenie zamówienia przez jego telefon.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

TNT Express Poland

Placówka

Kraków, Rzemieślnicza 20E

Nie zgadzam się (29)
Ogromna kolejka przy...
Ogromna kolejka przy kasie, zepsuty mikrofon u pani, która wzywa pracowników, długie oczekiwanie na pomoc i nerwowi klienci. Tak byłoi w Bricomarche w Iławie 10 listopada. Przez 10 minut szukałem kogokolwiek, żeby zapytać o daszki do montażu nad drzwiami, ale niestety daremnie i w końcu z tego zrezygnowałem. Kupiłem kilka innych rzeczy i naczekałem się 10 minut przy kasie. Kasjerka po kilka razy wpisywała kody i myliła się, miała zepsuty mikrofon, więc 2 pracowników z różnych działów stało przy kasie i sprzeczało się kto wypisał kartkę z kodem. Do tego klienci podchodzili do kasy i pytali o podejście pracowników. Czynna tylko jedna kasa, i wszystko w takim bałaganie. Ja zakupiłem żarówki, i na szczęście dokładnie je obejrzałem, bo żarówka oszczędnościowa i droga a wyglądała jak używana. Poprosiłem panią z obsługi o sprawdzenie żarówki, i oczywiście tutaj też się trochę naczekałem, bo przy wydawaniu faktur na stanowisku obsługi klienta też była kolejka. Nie byłem jedynym niezadowolonym klientem, bo takich jak ja było wielu. Szkoda, że taka kiepska jest w tym sklepie organizacja pracy, a klient narażony na brak pomocy i długie oczekiwanie za to, że zostawia tam swoje pieniądze.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Bricomarche

Placówka

Iława, Dąbrowskiego 23Market Brickomarche

Nie zgadzam się (20)
Jak w każdy...
Jak w każdy wolny wieczór wybraliśmy się ze znajomymi do restauracji. Mając w pamięci pobyt w restauracji Club House rok temu, byliśmy przekonani, że wszystko będzie OK. Jednakże to była wielka porażka. Po wejściu do restauracji, sami musiliśmy się zgłosić do obsługi, bo ta siedziała smętna przy barze. Po poproszeniu stolika dla niepalących, obsługa zaprosiła nas do jednego ze stolików i poszła sobie. No dobrze, daje nam czas aby sprawdzić menu. Po pewnym czasie obok nas usiadła inna para obok nas i zaczęła palić papierosy. Przecież to miał być wolny obszar od papierosów. Po około 5 minutach poprosiliśmy do siebie obsługę, bo ta nadal siedziła smętna przy barze. Po wybraniu piwa z menu okazała się, że piwa nie ma i jest tylko czeskie, niemieckie i jeszcze jedno zagraniczne. To po co w menu jest polskie piwo - np. Żywiec, skoro brak w ofercie? Ok, niech będzie. Po zamówieniu piwa porposiliśmy o danie, które jest w menu. I cóż - nie ma. Pomimo tego, że menu jest bogate, to można powiedzieć, że ze 30% brak asortymentów. Ale jedno danie z zamówionych było. Poczekaliśmy na zamówione piwo - dość szybko ale już na piwo grzene należy czekać ok. 15 minut. Po około 25 minutach przyniesiono zamówione danie i okazało się, że jest to połowa porcji niż zamawiana rok temu i na dodatek bez smaku. Kolejnym przykładem olewania klienta jest brak piwa bezalkoholowego. Były tylko 3 piwa i to nie bezalkoholowe ale niskoalkoholowe. Porażka. Postanowiliśmy, że więcej do tej restauracji nie przyjdziemy. Porażka nie dość, że w ofercie to jeszcze w obsłudze. Widać, że obsługa pracuje z musu. Brak uśmiechu na twarzy a także brak zaangażowania aby klient był zadowolony.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Club House

Placówka

Białystok, Lipowa 3

Nie zgadzam się (20)
Udałam się na...
Udałam się na przedświąteczne niewielkie zakupy do owo otwartego marketu już nie pierwszy raz. Potrzebowałam zakupić chleb, obawiałam się, że już go nie otrzymam, na szczęście w sklepie nie brakowało pieczywa. Mm jednak kilka uwag do tego sklepu, które znacznie ułatwiłyby obsługę klienta i zwiększyły obrót firmy. 1) zauważyłam znaczne "przestoje" i kolejki szczególnie po godzinie 16, są 3 stanowiska kasy, ale aktywne są zawsze tylko 2, przy trzecim (tam gdzie podaje się kawę i ciasta) zwykle nikogo nie ma, widać zdenerwowanie klientów tym faktem, obsługa byłaby znacznie sprawniejsza gdyby zatrudnić więcej osób do obsługi przy wykładaniu towaru 2) Kasy są dość niefortunnie skonstruowane, to znaczy jest lada, na którą trzeba położyć koszyk z zakupami, co dość utrudnia liczenie produktów i jak dla mnie jest to niewygodne 3) Przy ladzie z kawą i ciastkami nie ma żadnego fajnego miejsca na spokojne jej wypicie, firma powinna zadbać o to (tym bardziej, że jest dość duża powierzchnia sklepu) o kilka stoliczków i krzesełka z oparciami 4)Mały wybór ciast i wędliny wyglądające nieświeżo to kolejna moja uwaga, na ladzie zauważyłam również około 20 sztuk przecenionych serków twarożkowych..chyba ich miejsce powinno być w lodówce. Ogólnie sklep jest czysty, towaru jest dużo i gdyby nie powyższe uwagi, zakupy w tym markecie byłyby na medal.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Freshmarket

Placówka

Łódź, Armii Krajowej

Nie zgadzam się (26)
Jestem bardzo zadowolony...
Jestem bardzo zadowolony z pojawienia się pieca do pieczywa w sklepie na moim osiedlu. Przy odpowiedniej dbałości personelu zapewni stały dostęp do świeżego pieczywa. Z pewnością zrezygnuję z zakupu ciepłych bagietek w niedalekim Kupcu biorąc pod uwagę to, że różnica cenowa jest spora.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

LIDL

Placówka

Gdańsk, Gdańska 21 A

Nie zgadzam się (13)
Wykańczając mieszkanie trafiłam...
Wykańczając mieszkanie trafiłam do tej hurtowni, ponieważ polecili mi ją znajomi. Było warto! Pomimo dużej liczby klientów zostałam obsłużona szybko i bardzo fachowo. Wynika to z podziału obowiązków personelu tam zatrudnionego. Wybierając glazurę i terakotę pan z obsługi pokazał mi ekspozycję i proponowane wzory. Wykazał się fachową wiedzą na temat produktu, jednocześnie poinformował mnie, że jeśli upatrzyłam sobie konkretne płytki mogę podać im informacje, a oni sprowadzą dla mnie ten produkt. Pomagał mi również w wyborze paneli. Asortyment i wybór jest bardzo duży, a ceny znacznie niższe niż w innych sklepach, hurtowniach czy marketach budowlanych. Dodatkowo obsługa jest bardzo profesjonalna i chętnie negocjują ceny. Po wypisaniu faktury przedstawia się ją jednemu z pracowników, którzy cały czas są widoczni koło magazynów i chętni do pomocy. Ładują towar i dopinają całą transakcję. Polecam wszystkim. Materiały są najwyższej jakości, wybór ogromny i niskie ceny z możliwością ich negocjacji.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Arkadia

Placówka

Lwówek Śląski, Przyjaciół Żołnierza 25

Nie zgadzam się (23)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w bardzo dobrej lokalizacji, ponieważ umiejscowiony jest przy ulicy prowadzącej do rynku Lwówka. Sklep z zewnątrz jest opatrzony w znaki firmowe, ale według mnie nieciekawie i nieestetycznie to wygląda. Gdy weszłam do środka od razu przywitała mnie uśmiechnięta i sympatyczna pani, która zapytała: w czym mogę pomóc? Rozglądałam się za meblami do kuchni, dlatego chętnie skorzystałam z jej pomocy. Pani zadała mi kilka pytań, aby ustalić co mi się podoba. Pokazała mi meble na ekspozycji, które jej zdaniem najlepiej będą pasować i muszę przyznać, że trafiła w mój gust. Opowiedziała szczegółowo o każdym detalu serii. Powiedziała jakie są możliwości dopasowania do własnego projektu, zaproponowała pewne rozwiązanie z własnego doświadczenia z wyborem mebli. Na koniec dała mi bardzo dużo rysunków mebli, prospektów i propozycji dekoratora. Nie naciskała na zakup, nie pytała czy się zdecydowałam, ale bardzo kulturalnie przedstawiła możliwości zakupu mebli. Oferta bardzo konkurencyjna i cenowo nie znalazłam nigdzie mebli w tej kategorii wyposażenia. Duży plus za ofertę cenową. Duży plus za obsługę klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Bodzio

Placówka

Lwówek Śląski, Bolesława Chrobrego 4

Nie zgadzam się (25)
Do wczorajszego wieczoru...
Do wczorajszego wieczoru salony Yes wydawały mi się synonimem luksusu i miejscem zdecydowanie godnym zaufania, zapewniającym spokój wyboru. Do wczoraj. Wczoraj, w salonie w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku stało się coś, co sprawiło, że inaczej patrzę na firmę. W ciągu dnia zdałem sobie sprawę, że 10 listopada może być uznany za rocznicę pewnego ważnego wydarzenia i postanowiłem dać żonie kosztowny drobiazg. Kiedy wracaliśmy wieczorem do domu zatrzymaliśmy w Galerii Bałtyckiej po ostatnie zakupy. Żona poszła do apteki, ja załatwiałem inne sprawy. Umówiliśmy się na spotkanie w jednym ze sklepów. Ponieważ miałem chwilę swobody, przeszedłem przez kilka sklepów jubilerskich. Ostatnim z nich i to tym, w którym coś do mnie krzyknęło był sklep YES. Znalazłem wisiorek, który chciałem kupić. Gdy już byłem blisko decyzji ostatecznej w oczy rzucił mi się inny, z brylantem w cenie 399 zł. Decyzja była szybka. Po chwili wisiorek leżał na ladzie obok mojej karty kredytowej. W tym momencie przeżyłem szok. Na zawieszce widać było kwotę o 100 zł wyższą. W tym czasie pracownica skrzętnie sprzątnęła plastikową cenówkę. Po zwróceniu uwagi i chwilach ceregieli wyjęła ją z powrotem. Po wskazaniu, na cenówkę stwierdziłem, że to jest oferta cenowa, za jaką wystawiono wisiorek. W takiej cenie powinien zostać sprzedany. Umiejętności, a w zasadzie klasa kupiecka personelu okazały się jednak na tyle niskie, że obstawał przy tym, że właściwa jest cena z zawieszki. Tłumaczenia, że klienta nie może obchodzić błąd personelu na nic się zdały. Również stwierdzenie, że sposób, w jaki personel postąpi rzutować będzie na sposób postrzegania sklepu. Można go bowiem postrzegać jako sklep honorowy, ale i jako sklep, w którym informacja jest mocno dowolna. Być może certyfikaty wystawiane dla biżuterii są również swobodną interpretacją. Być może kamienie deklarowane jako brylanty są po prostu dobrej jakości szkiełkiem, a złoto zwykłym tombakiem. Fakt, że wcześniej podjąłem decyzję, a wisiorek mi się spodobał (później również i żonie) i kupiłbym go za cenę z zawieszki, a może i wyższą z powodu pomyłki w drugą stronę nie zmienia jednak tego, że czuję się oszukany i okradziony. Nawet mimo tego, że zaofiarowano mi 10% rabatu. Widząc moje zainteresowanie wymuszono na mnie w stylu bazarowym zachowanie niekorzystne w stosunku do wcześniej złożonej oferty. Na deser zaś otrzymałem coś, czego w tak (dotychczas miałem takie wrażenie, a jest to 3 produkt z brylantami kupiony w Yesie) profesjonalnym miejscu się nie spodziewałem. Powiedziano, że przecież nie muszę kupować. Nikt mnie nie zmusza. Działanie zmierzające do zdobycia i zachowania klienta na lata zgodne z kanonami sztuki skutecznej sprzedaży. Brawo. Jeden klient niezadowolony jest ważniejszy niż 1000 zadowolonych. Na dziś fima ma we mnie rzecznika tych pierwszych. Na dziś widzę firmę Yes, jako firmę niewiarygodną. Tombak, to słowo, które kojarzyć mi się będzie z firmą YES. Tombak wygląda jak złoto, a po bliższych oględzinach rozczarowuje. Yes wydawał mi się firmą profesjonalną i godną zaufania. Po wczorajszych zakupach, ani jej nie ufam, ani nie uważam za profesjonalną.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Yes

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (34)
Bardzo miła i...
Bardzo miła i profesjonalna obsługa. Nie byłam zdecydowana na zakup butów więc dopytywałam się ekspedientki o wszystkie szczegóły z nimi związane. Otrzymywałam bardzo rzetelne odpowiedzi (np. kiedy pytałam o wodoodporność powiedziano mi szczerze, że buty nie są do tego przystosowane), osoba obsługująca mnie cierpliwie przynosila kolejne pary butów o różnych kolorach i pozostawiła mnie samą, abym podjęła ostateczną decyzję i jeszcze raz przyjrzała się butom. Byłam bardzo zadowolona ze sposobu, w jaki zostałam obsłużona. Ocena 4, bo przy płatności ekspedientka zapomniała oddać mi karty płatniczej. Mimo to z chęcią przyjęłam kartę stałego klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

ECCO

Placówka

Warszawa, pl. Czerwca 1976 r. 6

Nie zgadzam się (18)
Przebywając w urzędzie...
Przebywając w urzędzie pocztowym, w celu odbioru przesyłki poleconej, byłam zaskoczona niskim poziomem obsługi pracowników poczty. Czas obsługi jednej osoby ( przede mną były w kolejce 3 osoby) trwał około 15 minut( uśredniając).Nie wynikało to jednak z dużej ilości spraw poszczególnych klientów lecz z opieszałości i nieumiejętności odnalezienia sie w sytuacji przez pracowników. Pracownicy przekrzykiwali się sie między sobą, nie zwracając uwagi na dyskomfort klientów. Strój służbowy nie był u żadnej osoby kompletny ani schludny. Na słowa komentarzy od zirytowanych długością oczekiwania klientów personel wchodził w dysputy i porównania do czasów PRL- co de facto jeszcze wydłużało czas oczekiwania kolejnych osób. Jedna z obsługujących pracowniczek bez żenady spożywała przy klientach kanapkę... Bardzo słabe wyposażenie samej placówki w sprzęt np. brak faxu. Estetyka samej placówki pozostawia wiele do życzenia(np. w przeszkolonej, nieużywanej dziś "centralce"międzymiastowej stoją stare choinki i wystrój z poprzednich świąt;-))- taki mały składzik. Ogólne wrażenie- słabe, standardy niedopuszczalne we współczesnych czasach.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Poczta Polska

Placówka

Wrocław, Tadeusza Boya-Żeleńskiego 10

Nie zgadzam się (21)
Postanowiłam kupić nowy...
Postanowiłam kupić nowy telefon i zamienić telefon an kartę na abonament. W salonie Orange wystrój czysty,ładny. Były 3 osoby z obsługi jednak zauważono mnie po 10 minutach:(jedna osoba miała klienta, ale dwie poprzednie rozmawiały między sobą jakby się nudziły. Później przedstawiłam swoje zamiary i ogólnie niczego nie dowiedziałam się od pani która powinna mi pomóc, doradzić i wybrać korzystny dla mnie telefon oraz abonament, jednak na moje pytanie dostawałam zbywalne odpowiedzi. Wyszłam bez podpisanej umowy i ze skwaszona miną, bardzo zawiedziona i niezadowolona

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Orange

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (17)
pod obserwacja był...
pod obserwacja był dziś jeden z supermarketów jaki mieści się w moim mieście. Wygląd sklepu w wewnątrz ładny, czysto, schludnie, duże regały, łatwy dostęp do każdego towaru, zróżnicowany asortyment, można znaleźć towary inne niż w polskich sklepach, jednak brak większości polskich produktów. Zadziwiła mnie bardzo mała liczba pracowników jak na tak duży dyskont spożywczy, oprócz kasjerki, może przez 3 min widziałam jednego pana z obsługi. Pani kasjerka uśmiechnięta, miła, kulturalna, grzecznie przywitała, skasowała towar,minus brak możliwości płacenia kartą

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Aldi

Placówka

Skarżysko-Kamienna, Popiełuszki 10

Nie zgadzam się (26)
Chciałabym opisać moje...
Chciałabym opisać moje wrażenia odnośnie restauracji Kurna Chata znajdującej się w Tarnowskich Górach. Jest to lokal usytuowany w centrum miasta. Przed budynkiem restauracji znajduje się parking dlatego przyjezdni nie mają problemów z zaparkowaniem. Kurna Chata utrzymana jest w stylu ludowym. Samo wnętrze lokalu jest dość skromne jednak elementy "skansenowe" dodają urokowi temu miejscu. Menu restauracji nie jest bardzo rozbudowane jednakże dania serwowane z karty są doskonale przyrządzone i podane. Przeważają tutaj potrawy grrilowane i swojskie jadło, które są przygotowywane w dosyć szybki i sprawny sposób. Dużym plusem jest również obsługa. Młode ,uśmiechnięte Dziewczyny, które odpowiedzą na praktycznie każde pytanie a także starające się sprostać wymaganiom najwybredniejszych klientów. Ceny w restauracji nie są wygórowane a porcje dań są dość spore. Lokal oceniam na mocną +4 .

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Kurna chata

Placówka

Tarnowskie Góry, Teofila Królika 16

Nie zgadzam się (29)
Obserwacja dotyczy posiłku...
Obserwacja dotyczy posiłku w Pizza Hut. Po wejściu do lokalu jedna z kelnerek, widząc, że rozglądam się szukając wolnego miejsca podeszła do mnie i wskazała wolny stolik. Niestety na stoliku był ślad (nieduży, ale jednak) rozlanego napoju, którego kelnerka nie zauważyła. Kelnerka podała karty menu i powiedziała bym ją zawołała jak będę gotowa i będę chciała złożyć zamówienie, wksazując dokładnie miejsce, w którym będzie się poruszała - to mi się spodobało. W wielu lokalach bowiem albo nie można znalźć kelnera, który wręczył menu, albo kelner podbiega co chwilę pytając czy już może przyjąć zamówienie, co jest zbyt nachalne. Tak też zrobiłam. Po ok. 10 min. otrzymałam zamówioną pizzę. Pizza była świeża, z łatwością się ją kroiło i była ciepła. Gdy kelnerka zauważyła, że już skończyliśmy jeść, podeszła do stolika, zabrała brudne naczynia i zapytała czy chcemy coś na deser. Gdy podziękowaliśmy, kelnerka widząc, że jeszcze dopijamy napoje powiedziała by zawołać ją, gdy będziemy chcieli zapłacić. Gdy poprosiliśmy o rachunek, kelnerka zachowała się bardzo uprzejmie. Chcieliśmy zapłacić kartą. Kelnerka zatem wzięła prznośny terminal płatniczy i podeszła do stolika wraz z młodym kelnerem. Powiedziała nam, że kolega uczy się obsługiwać terminal płatniczy i zapytała czy pozwolimy, aby on pod jej okiem obsłużył naszą płatność. Kelnerka zostawiła nam paragon i potwierdzenie z terminala płatniczego. Przygotowując paragon, napisała na nim, odręcznie, życzenia miłego dnia, co było również bardzo miłe i sprawiło, że poczuliśny się bardzo dobrze obsłużeni. Co mi się nie podobało? Zamówiliśmy średnią pizzę i spodziewaliśmy się, że będzie ona większa rozmiarami od tej, którą otrzymaliśmy.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

Pizza Hut

Placówka

Poznań, Abpa. A. Baraniaka 8

Nie zgadzam się (25)
Pani na kasie...
Pani na kasie podczas ogsługi żuła gumę, była neutaralnie nastawiona do klienta ale nie potrafiła dobrze wprowadzić rabatu, co spowodowało kolejkę przy kasie.

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2009

LIDL

Placówka

Poznań, Bobrzańska 19

Nie zgadzam się (27)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi