W środę 18 listopada wybrałam się na Dworzec Miasto w celu zakupienia biletu na pociąg do Wrocławia.Do pociągu pozostało około 15minut więc spokojnie stanęłam w kolejce.Otwarte były 2 okienka kasowe jednak przy obu tłoczyły się spore kolejki ludzi.Kiedy w końcu nadeszła moja kolej poprosiłam o bilet w obie strony - tam i z powrotem.Pani wypisała bilet,jednak przy płaceniu zorientowałam się,że bilet jest tylko w jedną stronę a ja prosiłam w dwie.Zwróciłam na to uwagę Pani w okienku na co ona zareagowała oburzeniem twierdząc,iż prosiłam tylko w jedną stronę.Oczywiście zaprzeczyłam powtarzając,iż prosiłam w obie.Kasjerka jednak nie zrezygnowała tylko zaczęła kłótnie zaczynając mnie cytować i upierając się przy swojej wersji.Zwróciłam jej uwagę,że to nie jest problem i poprosiłam o wypisanie powrotnego gdyż za mną niecierpliwił się spory tłum osób i szkoda było marnować czas.Niestety Pani nadal upierała się przy swoim i bardzo nieuprzejmie zaczęła mi odpowiadać,że nie jest głucha za to to moja wina bo mówię niewyraźnie itd.Na to zwróciłam jej uwagę,że jest nieuprzejma jednak ona nadal ciągnąc temat wypisywała ze złością bilet po czym zaczęła bardzo niemiło żądać drobnych pieniędzy.Przez cały czas ciągnęła rozmowę o danym incydencie.Zapłaciłam i odeszłam od kasy jednak niesmak pozostał.
W środę 18 listopada wybrałam się na Dworzec Miasto w celu zakupienia biletu na pociąg do Wrocławia.Do pociągu pozostało około 15minut więc spokojnie stanęłam w kolejce.Otwarte były 2 okienka kasowe jednak przy obu tłoczyły się spore kolejki ludzi.Kiedy w końcu nadeszła moja kolej poprosiłam o bilet w obie strony - tam i z powrotem.Pani wypisała bilet,jednak przy płaceniu zorientowałam się,że bilet jest tylko w jedną stronę a ja prosiłam w dwie.Zwróciłam na to uwagę Pani w okienku na co ona zareagowała oburzeniem twierdząc,iż prosiłam tylko w jedną stronę.Oczywiście zaprzeczyłam powtarzając,iż prosiłam w obie.Kasjerka jednak nie zrezygnowała tylko zaczęła kłótnie zaczynając mnie cytować i upierając się przy swojej wersji.Zwróciłam jej uwagę,że to nie jest problem i poprosiłam o wypisanie powrotnego gdyż za mną niecierpliwił się spory tłum osób i szkoda było marnować czas.Niestety Pani nadal upierała się przy swoim i bardzo nieuprzejmie zaczęła mi odpowiadać,że nie jest głucha za to to moja wina bo mówię niewyraźnie itd.Na to zwróciłam jej uwagę,że jest nieuprzejma jednak ona nadal ciągnąc temat wypisywała ze złością bilet po czym zaczęła bardzo niemiło żądać drobnych pieniędzy.Przez cały czas ciągnęła rozmowę o danym incydencie.Zapłaciłam i odeszłam od kasy jednak niesmak pozostał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.