Opinie użytkownika (83138)

Bardzo często robię...
Bardzo często robię zakupy w tym sklepie. Dziś akurat miałam sporo do kupienia. Kiedy poszłam kupić mięso powiedziałam "dzień dobry" i usłyszałam jak zwykle z entuzjazmem odpowiedź pani ekspedientki-kobiety już raczej po 50-tce. Aż miło :) Pani sprawnie mnie obsłużyła i życzyła "smacznego". Muszę przyznać, że mięso i wędliny są tam zawsze świeże, tak że aż chce się je kupić, bo w innych sklepach nie zawsze tak bywa i człowiek tak się zrazi, że rzadko je potem odwiedza. Jedyne co mi się nie podoba to to, że kiedy robię zakupy w weekend a przeważnie w sobotę jest dużo ludzi w sklepie i strasznie piętrzy się kolejka do kasy a tam tylko jedna a kasa czynna! Tak jest często ale nie zawsze. Nikt nie lubi stać w kolejkach, każdemu się spieszy a w sklepie są przecież 3 kasy. Gdyby i przy tamtych kasach ktoś obsługiwał to na pewno szło by sprawniej. Jeszcze jedno małe "ale". Czytniki kart-oczywiście są ale przy jednej kasie i trzeba do nich iść kilka metrów, potem czekać (bo sprzęt chodzi wolno), każdy się niecierpliwi. Czytniki powinny być przy każdej kasie, ponieważ coraz więcej ludzi z nich korzysta.

zarejestrowany-uzytkownik

18.11.2009

PRIM Market / Zielony Market

Placówka

Iłowo-Osada, Wyzwolenia

Nie zgadzam się (22)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym postanowiłem odwiedziłem restaurację Mc Donalds. Na zewnątrz ciemno. Parking zajęty. Na Mc Drive pusto. Wchodzę do środka. Oczywiście kolejka. Czynne wszystkie stanowiska kasowe. Czekam na swoją kolej aby złożyć zamówienie. Zamawiam (Big Mac + Coca cola) czekam na odbiór zamówienia. Pani przyjmuje zamówienie -przyjmuje pieniądze za zamówienie-po chwili odbiór-dziękuje-dziękuje-koniec. Bez zbędnych emocji i indywidualnego podejścia do klienta. Po prostu taśmówka. W lokalu sporo klientów, stoliki zajęte, ogólnie czysto choć mogło by być troszkę schludniej. Moja uwaga to wygląd stoików (częstsze przecieranie), podłoga (częstsze przecieranie) oraz jeśli to możliwe to więcej optymizmu i uśmiechu personelu ( szczególnie tego, który bezpośrednio ma kontakt z klientem).

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

McDonald's

Placówka

Olsztyn, Plac Franklina Roosevelta 1 1

Nie zgadzam się (26)
W restauracji Pan...
W restauracji Pan Tadeusz urządzałam przyjęcie komunijne dziecka. Miejsce zarezerwowałam ponad pół roku wcześniej .Dostałam umowę ,wpłaciłam zaliczkę . Miesiąc przed przyjęciem otrzymałam menu i spotkałam się z panią odpowiedzialną za wszystko. Uzgodniłyśmy wszelkie szczegóły.Mogłam zmienić menu według uznania. Przyjęcie wypadło idealnie. Wystrój restauracji przepiękny - w stylu staropolskim. Bardzo elegancko i z klasą. Obsługa na szóstkę - bez narzucania się ,profesjonalne i bardzo miło. Jedzenie wyśmienite. Polecam!

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Pan Tadeusz

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (16)
na stację udałem...
na stację udałem się w celu zakupu paliwa do samochodu. Stacja widoczna z daleka, efktownie oświetlona. Przy dystrybutorach nie ma kolejki więc od razu zaczynam tankować. Pojawia się pracownik, młody chłopak ( niestety nie widziałem imienia na identyfikatorze ) wita się i proponuje pomoc przy zatankowaniu. Uprzejmie mówię że dam radę. Pracownik propnuje w takim razie umycie szyb. Miło zaskoczony zgadzam się. Idę w kierunku budynku stacji aby zapłacić za tankowanie. Po wejściu widać iż pomimo że stacja nie należy do największych to znajdziemy tam wszsytko co jest potrzebne i czego można się spodziewać. Bogaty asortyment napojów, słodyczy,prasy. Znajdzeimy również alkohol, papierosy, oleje i inne drobiazgi do samochodu. Dla spragnionych gorących posiłków czy napojów również się coś znajdzie - dorbne przekąski w postaci zapiekanek, hot-dogów czy gorąca kawa. Są dwa stanowiska kasowe przy któych stoją panie. Podchodzę do jednego z nich gdzie Pani z uśmiechem mówi dzień dobry. Pyta się za co płacę, paragon czy faktura, karta czy gotówka? Pytanie krótkie, szybkie ale bardzo pozwalają usprawnić proces obsługi. Pani pyta się czy należę do prgoramu Vitay.Stwierdzam że tak ale karty nie mam. Panie robi zatroskaną minę i mówi że szkoda bo doszłoby sporo punktów. Pyta się również czy nie potrzeba płynu co spryskiwaczy.Odpowiadam ze nie i dziękuję. Pani żegna mnie i życzy szerokiej drogi. Stanowisko obsługi czyste, żadnych niepotrzebnych materiałów czy rzeczy Oceniając należy powiedzieć że obsługa klienta na bardzo wysokim poziomie. Przebiega wg określonych standardów co daje szybką i fachową obsługę. Stacja jest czysta - zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Wszystko działa - brak kartek informujących o tym że np dystrybutor nie działa. Wybór towaru na stacji jest wg mnie więcej niż zadowaląjący. Pracownicy ubrani w schludne firmowe stroje, są identyfikatory więc wiadomo z kim rozmawiamy. Polecam

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

ORLEN

Placówka

Ostróda, Szosa Elbląska 2

Nie zgadzam się (18)
do sklepu BOBAS...
do sklepu BOBAS udałem się w scelu poszukiwania niani dla dziecka. Po wejściu do sklepu w oczy od razu rzuca się fakt iż jest dosłownie "przeładowany" towarem. Wąskimi alejkami przesuwam się w kierunku ekspedientki. Pani miło wita się i pyta w czym pomóc. Gdy oznajmiam cel wizyty praowadzi mnie do półek gdzie są zlokalizowane nianie. Wybór ich nie jest może zxbyt imponujący ( 5 rodzajów) ale ekspedientka od razu rozwiewa wątpliowości.Przez kilka lat funkcjonowania sklepu nauczyli się który towar jest wart uwagi a któy nie. Dlatego niezależnie któy z modeli niani wybiorę napewno będę zadowolony bo są to sprawdzone modele. Ekspedientka omawia każdy z produktów, pokazuje, uruchamia. Wiem doskonale czego oczekiwać od każdego z modeli, znam jego funkcje. Na zakup się jednak nie decyduje ponieważ muszę skonsultować to z żoną. Otrzymuje jeszcze ulotki informacyjne o produktach, któe mnie interesowały. Oglądając wnętrze sklepu należy stwierdzić że: - powierznia jest duża dzięki czemu asortyment towaru jest imponująco duży ( samych wózków naliczyłem ponad 50) - wąskie alejki są utrzudnieniem w poruszaniu się - dwie osoby mają gdzieniegdzie problem z minięciem się - czystość utrzymana na wysokim poziomie - zaróno podłogi, półki i wyesponowane towary są czyste, nie ma kurzu, pajęczyn itp - pracownicy nie wyróżniają się strojem. strój dowolny , brak identyfikatorów co jest wg mnie niedociągnięceim - wiedza i kompetencje pracowników oceniam pozytywnie, widać znajomość branży, umiejętności doradcze, zainteresowanie klientem.do tego należy powiedzieć o wysokiej kulturze i miłym podejściu do klientów - obsługa klienta przebiega bardzo sprawnie, pracownicy wiedzą gdzie szukać tego co potrzeba, mnie stwarzają problemów aby towar obejrzeć , uruchomić, porównać z innymi Ogólnie polecam zdecydowanie. Za ogromny wybów towaru, dobre ceny. Jeżeli do tego dołożymy miłą i fachową obsługę to zakupy będą udane. Za minus uznaję wąskie alejki i stroje pracowników

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Bobas

Placówka

Olsztyn, Wyszyńskiego 7

Nie zgadzam się (25)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do sklepu Jysk, żeby kupić prześcieradło z kory, pościel w oraz poduszkę w kolorze fioletowym i świeczki-podgrzewacze. Niestety zdziwiłam się, że nie było żadnych prześcieradeł z kory a wybór wśrod pościeli również niewielki (jeśli chodzi o interesujący mnie kolor). Jeden z kompletów był w smutnej tonacji a drugi niestety zbyt drogi. Poduszka tylko jedna, ale zbyt ciemna. Trochę czasu spędziłam w sklepie, ale wyszłam tylko z paczką świeczek - na szczęście w bardzo atrakcyjnej cenie. Przy kasie była spora kolejka. Obsługą zajmowali się dwaj młodzi, uśmiechnięci panowie, którym praca szła bardzo sprawnie, więc dosyć szybko udało mi się zapłacić. Generalnie trochę zawiodłam się na niezbyt rozbudowanym asortymencie, bo wydawało mi się, że w takim sklepie wybór będzie znacznie lepszy.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

JYSK

Placówka

Toruń, Grunwaldzka

Nie zgadzam się (22)
Chciałam zatankować samochód...
Chciałam zatankować samochód do pełna i specjalnie czekałam z tym do weekendu, kiedy ceny na tej stacji są obniżone. W piątek cena ropy była jeszcze kilka-kilkanaście groszy wyższa a w niedzielę trafiłam na dobrą cenę. Jestem zadowolona z obsługi, zawsze sprawnie i szybko się płaci. Przeważnie zawsze są przy stanowisku do tankowania jednorazowe rękawiczki i/lub ręczniki papierowe, zawsze są pojemniki z wodą i szczotki do mycia szyb.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Amic Energy

Placówka

Toruń, Generała Józefa Bema 124

Nie zgadzam się (12)
Musiałam wykupić leki...
Musiałam wykupić leki z dwóch recept a w związku z tym, że w aptece tej przy wykupie niektórych leków na receptę o wartości powyżej 15 zł otrzymuje się talona na 10 zł, trudno nie skorzystać z okazji. Czynne były wszystkie trzy kasy, więc praktycznie od razu zostałam obsłużona. Pani kompetentna i miła, więc sprawnie wszystko zostało załatwione. Niestety jedyny minus jest taki, że zabrakło talonów i żeby je odebrać muszę ponownie udać się za kilka dni do apteki. Poza tym jedynym utrudnieniem jestem zadowolona z zakupów i obsługi.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Super-Pharm APTEKA

Placówka

Toruń, ul. Czerwona Droga 1/6

Nie zgadzam się (17)
Miałam do kupienia...
Miałam do kupienia zaledwie kilka produktów i niestety już przy wejściu okazało się, że jak zwykle nie ma żadnego koszyka. Bardzo rzadko udaje się znaleźć koszyk przy wejściu na salę. Tym razem wszystkie puste koszyki znajdowały się dopiero przy ostatniej kasie, więc nie tylko ja, ale i każdy kolejny klient musiał przejść całą szerokość sklepu, żeby zaopatrzyć się w koszyk. Bardzo sprawnie udało mi się znaleźć potrzebne mi produkty. Jedyne, czego nie było to zwykła sałata. Przy stosiku z warzywami była zaledwie jedna główka sałaty bardzo marnej jakości, więc nie skorzystałam. Przy kasie jak zwykle sprawnie i z uśmiechem, więc generalnie nie było źle. Gdyby jeszcze tylko ktoś z obsługi pomyślał o tych nieszczęsnych koszykach!

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Tesco

Placówka

Toruń, Mikołaja Reja 15

Nie zgadzam się (24)
Złożyłem wniosek kredytowy...
Złożyłem wniosek kredytowy w tej placówce mniej więcej 10 dni wcześniej od daty podanej na początku formularza. Chodziło mi o kredyt bezpieczny ponieważ ta usługa najbardziej odpowiadała moim potrzebom. Zapoznałem się z wymaganiami i postarałem o potrzebne dokumenty do złożenia wniosku, i w mojej sytuacji okazało się że najlepszym wyjściem będzie połączenie wniosku z częściową konsolidacją już spłacanych kredytów.Po ustaleniu tych faktów udałem się do banku, placówka była czysta i schludna panowała w niej przyjemna atmosfera, takie odczucie dawało też dobre oświetlenie wnętrza jasne ale nie rażące i nie męczące, no i panujący porządek i ład pomieszczenia, więc pierwsze wrażenie było takie że znajduję się w profesjonalnej instytucji gdzie zostanę należycie obsłużony. Przyjęła mnie wysoka, szczupła szatynka i po mojej informacji w jakim celu przybyłem zaczęła coś robić na komputerze i drukować jakieś dokumenty nie odzywając się ani słowa, potem bez słowa wzięła ode mnie dowód osobisty i go skserowała, po wszystkim podsunęła mi dokumenty pod nos i wskazała miejsca gdzie mam podpisać nie informując mnie co tak na prawdę podpisuję. Po dokonaniu tej czynności poinformowała mnie że dalszą częścią mojej obsługi zajmie się koleżanka, jak wróci bo teraz wyszła. Na moje pytanie kiedy to nastąpi odpowiedziała, że dzisiaj i jak koleżanka wróci to zadzwoni. Przez cały czas obsługi Pani żuła gumę i nie wykazywała się specjalną uprzejmością, raczej chłodem i obojętnością. Oczywiście przez parę godzin nikt do mnie nie dzwonił więc udałem się powtórnie do banku i okazało się że Pani, która miała mnie obsługiwać już jest tylko jeszcze do mnie nie zadzwoniła bo niby nie miała czasu(myślę że w pustej placówce banku bez klientów bo akurat nikogo nie zauważyłem można nie mieć czasu), Pani miła i uśmiechnięta bardzo przyjemnie mnie przyjęła odpowiadała z uśmiechem i cierpliwością na wszystkie moje pytania i szybko wypełniła potrzebne dokumenty. Po czym poinformowała mnie, że jak będzie odpowiedź to się ze mną skontaktują i że nastąpi to w ciągu dwóch dni. Czekałem na odpowiedź dni około dziesięciu dni i sam się udałem do placówki banku. Pani, która obsługiwała mnie poprzednio, i spisywała mi wniosek powiedziała mi krzycząc nad uchem obsługiwanego klienta, że odpowiedź jest zrobiła to jednym słowem "odmowa", na moje pytanie dla czego nikt mnie nie poinformował o powyższym fakcie powiedziała, że była na urlopie i to miało tłumaczyć wszystko. Nie dowiedziałem się dlaczego mój wniosek został odrzucony, skoro tak starannie przygotowałem potrzebne dokumenty i zaświadczenia z pracy. Po pierwszym pozytywnym wrażeniu kolejne niestety doświadczenia z pracownikami banku nie były miłe niestety, owszem Pani, przyjmująca jako druga mój wniosek potrafiła fachowo i uprzejmie odpowiedzieć na moje pytania ale żeby dopilnować bieżącej informacji już niestety nie starczyło chęci. Z rozgoryczeniem muszę stwierdzić, że standard obsługi klienta w tym banku to niestety pojęcie obce. Nie wróżę bankowi zbytniej popularności z taką obsługą i traktowaniem klientów przez Panie w placówce jak i weryfikatorów, moim zdaniem odrzucających wnioski bezpodstawnie bo jak moja osoba nie spełnia warunków to już nie wiem kim trzeba być by je spełnić.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Raiffeisen Digital Bank

Placówka

Chojnice, Tadeusza Kościuszki 26

Nie zgadzam się (22)
Poszukiwałam kartę pamięci...
Poszukiwałam kartę pamięci do aparatu. W tym celu wybrałam się do sklepu RTV Euro AGD w Świdnicy. Przed wybraniem się do sklepu obejrzałam dostępne artykuły i ich ceny na stronie internetowej sklepu. Przed wejściem do sklepu panował porządek. Po wejściu otoczyła mnie muzyka płynąca z jakiegoś odbiornika, miła dla ucha i w dobrej głośności ustawiona, nie przeszkadzała w zakupach. Odszukałam regał z kartami pamięci i zaczęłam przeglądać. Dość skomplikowane to zajęcie było gdyż trudno jest poruszać się oczami w takim galimatiasie. Karty, mini karty, pen drive i nie wiem co jeszcze było wymieszane ze sobą. Starałam się odszukać interesujący model ale nie mogłam odnaleźć. Poszukałam wzrokiem pracownika sklepu. W środkowej części sklepu jest lada z kasami i przy niej właśnie, od zewnętrznej strony lady, znajdowali się dwaj pracownicy. Nie podchodziłam do nich ale nawiązałam kontakt wzrokowy z jednym z nich. Powiedziałam dość głośnym głosem: "czy mogę prosić o pomoc?" Ku mojemu zdumieniu pracownik ten odwrócił głowę bez słowa. Pomyślałam że może nie zauważył. Poczekałam więc jeszcze dość długą chwilę aż pracownik znów odwrócił się w moją stronę. Powtórzyłam więc ponownie swoją prośbę. Tutaj zachowanie pracownika przeszło wszelkie standardy. Widziałam że widzi iż do niego mówię, ale odwrócił się do drugiego pana znajdującego się przy ladzie i zaczął coś do niego mówić. W tym samym czasie ten pan który słuchał patrzył na mnie. To zachowanie pozwala domniemać iż mowa była o mnie. Nie chciałam już więcej marnować czasu w tym sklepie, więc wyszłam bez zakupów. To kolejna moja wizyta w RTV Euro AGD w Świdnicy, śmiało mogę stwierdzić iż ostatnia. Nie wrócę tutaj dopóki nie zmieni się podejście do klienta. Szczerze nie polecam tej placówki. Panuje tu niekompetencja i chaos na półkach.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

RTV EURO AGD

Placówka

Świdnica, Sikorskiego 22

Nie zgadzam się (22)
Urząd od wielu...
Urząd od wielu miesięcy pracuje z niedostateczną obsadą - otwarte jest tylko jedno okienko, w którym można zarówno dokonywać wpłat, jak nadawać listy i korzystać z innych usług oferowanych przez placówkę. Sytuacja taka trwa bardzo długo, jedyny zatrudniony pracownik poczty dwoi się i troi, a przed okienkiem tworzy się długa kolejka oczekujących na załatwienie sprawy. Rozumiem, że w sytuacjach nagłych doraźnie mogą występować podobne problemy, ale żeby trwało to tak długo i żeby w dobie rosnącego bezrobocia nie można było zatrudnić nowego pracownika?

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Poczta Polska

Placówka

Łódź, Jurczyńskiego (Widzew-Wschód) 32

Nie zgadzam się (30)
Odwiedzam market Chata...
Odwiedzam market Chata Polska bardzo często - wynika to z faktu iż sklep znajduje się w drodze do domu. Jednakże dziś po raz kolejny zawiodłem się na obsłudze w sklepie. Zauważyłem bardzo poważny problem z obsadą stanowisk kasowych w tym markecie w godzinach porannych. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie było wielu klientów właśnie w godzinach porannych. Podczas oczekiwania w kolejce zauważyłem, że: -czynne były dwie kasy: kasa w linii kas oraz kasa alkoholowa - przy każdej z tych kas było mniej więcej 5 klientów Po ok. 6 minutach oczekiwania zrezygnowałem z zakupów, gdyż kolejka przy kasie nie zmniejszyła się, a co więcej kasjerka odeszła od kasy i dość długo zajmowało jej załatwienie "jakiejś sprawy" przy kasie alkoholowej. Sklep zdecydowanie powinien zainwestować w kasjerów. To jeden z najważniejszych elementów w każdym sklepie. Dodatkowo kasjerka, która miałaby mnie obsługiwać (gdybym nie zrezygnował) nie należy do moich ulubionych - jakiś czas temu (jeszcze przed rozpoczęciem udziału w Jakości Obsługi) miałem z ta Panią małe "spięcie", gdyż kasjerce nie podobało się że zakupy (robione dla mnie i dla koleżanki) rozdzieliłem na dwie części i chciałem za nie zapłacić osobno. Bezczelnie zaczęła mi robić wyrzuty sumienia że pozwalam sobie rozdzielać zakupy, że ona nie ma drobnych, że musi dwa razy kasować itd.... Bardzo nie profesjonalne zachowanie Poza tym: -sklep dobrze zatowarowany, duża ilość asortymentu, zazwyczaj też na bieżąco uzupełniany - sklep ładnie urządzony (mankament to bardzo wąskie kasy, jednak wynika to z powierzchni sklepu)

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Chata Polska

Placówka

Poznań, os.Przyjaźni 132A

Nie zgadzam się (15)
Z firmą ubezpieczeniową...
Z firmą ubezpieczeniową PZU miałam do czynienia prawie od zawsze, ponieważ był to swego czasu potentat ubezpieczeniowy na naszym rynku. Obecnie wiele się zmieniło, za sprawą wejścia na polski rynek wielu innych firm ubezpieczeniowych. Ubezpieczając mieszkanie spółdzielcze w Warszawie w latach dziewięćdziesiątych, zwróciłam się do ajenta PZU. Pani przyszła do domu o umówionej godzinie, przedstawiła propozycje, spisała polisę ubezpieczeniową, pobrała należności. Przed upływem okresu ważności polisy ajentka ponownie zadzwoniła i umówiła się na następną wizytę. Procedura ta trwała przez kolejne trzy lata. Nie byłam jednak chyba zbyt dobrą klientką, ponieważ nie dałam się namówić przez kolejne lata na zwiększenie wartości polisy. Wobec powyższego więcej Pani ajentka nie zadzwoniła. Następne doświadczenia z PZU miały miejsce w ostatnim dziesięcioleciu i dotyczyły ubezpieczenia samochodu. Zwróciłam się do ajenta firm ubezpieczeniowych, najbliższego mojego miejsca zamieszkania, z prośbą o przeliczenie wysokości składek OC I AC w kilku firmach ubezpieczeniowych o podobnym zakresie ubezpieczenia. Zaznaczyłam, że interesują mnie tylko polskie firmy. Wówczas oferta PZU okazała się najbardziej korzystna. Natomiast w następnym roku ubezpieczyłam samochód w innej firmie. Obecnie znów powróciłam do PZU. Na moje szczęście, nie mogę się wypowiadać na temat wypłaty odszkodowania, ponieważ żadna szkoda nie powstała. Z wymienionych przykładów można wyciągnąć wniosek, że firma ubezpieczeniowa PZU nie potrafi utrzymać stałych klientów zachęcając ich np. odpowiednimi gratyfikacjami, bo przy obecnej konkurencji na rynku, kilka procent zniżki za kontynuację ubezpieczenia to trochę za mało.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

PZU

Placówka

Warszawa, MONIUSZKI 8

Nie zgadzam się (21)
Byłem zaiteresowany otwarciem...
Byłem zaiteresowany otwarciem konta firmowego. Przy wejsciu do oddziału od razu zostałem rozpoznany jako nowy klient, skierowano mnie do odpowiedniego doradcy. Cała oferta została mi przedstawiona bardzo profesjonalnie, powiedziano mi o rachunakch ale także o kredytach dla firm. Pani doradca cały czas była uśmiechnieta i uprzejma. Bardzo mi sie podobała dyskrecja obsługi dzięki aranzacji palcówki i miejsc obsługi klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

mBank

Placówka

Gdańsk, Grunwaldzka 100/102

Nie zgadzam się (12)
Nie będąc fanką...
Nie będąc fanką gloryfikacji PRL do wrocławskiej dyskoteki podeszłam z rezerwą. Konsekwentni w stylu od menu, przez wystrój aż do muzyki zapewnili nam przyjemny Halloweenowy wieczór. Przyjazna studentom i turystom.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

PRL

Placówka

Wrocław, Rynek

Nie zgadzam się (28)
Przyjemna kawiarnio-pubo-restauracja, do...
Przyjemna kawiarnio-pubo-restauracja, do której kilka razy wracaliśmy podczas kilkudniowego pobytu we Wrocławiu. Dobre jedzenie i mila, pomocna dla turystów obsługa.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Mleczarnia

Placówka

Wrocław, Włodkowica 5

Nie zgadzam się (16)
Od restauracji serwujacej...
Od restauracji serwujacej kuchnię gruzińską wymaam chociaż podstaw znajomości tego kraju i jego potraw. Kelner nie miał o tym pojęcia, byl opryskliwy i nieprzyjemny. Pierwszy raz w życiu nie zostawiłam napiwku. Jedzenie takie-sobie, byłam w gruzji i jadłam ortginały, te potrawy miały z nimi niewiele wspólnego.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

Gruzińskie Chaczapuri

Placówka

Wrocław, Kiełbaśnicza 7

Nie zgadzam się (25)
Po załatwieniu spraw...
Po załatwieniu spraw kilku spraw w pobliżu, postanowiłem zjeść szybki obiad. Podjechałem do Drive Truh. Z zewnątrz budynek był czysty i dobrze przygotowane tereny zielone. Przede mną stały trzy pojazdy, które bardzo szybko zostały obsłużone. Parking bardzo dobrze wyglądał, miał wyrysowane linie do parkowania, co pomagało dobrze ustawić pojazdy. Po podjechaniu usłyszałem bardzo niewyraźne przedstawienie się i od razu tzw. "Aktywną sprzedaż", gdzie zaproponowano mi jakiś zestaw. Podziękowałem i poprosiłem o dwa "Longery" tylko z połową porcji ketchupu i połową majonezu (takie kanapki bardzo często kupuję i nigdy nie miałem problemu). Pracownik powiedział mi, że nie ma możliwości, abym kupił takie kanapki. Zapytałem, dlaczego? W odpowiedzi usłyszałem, żebym sam sobie zrobił takie kanapki w domu to zobaczę ile to czasu zajmuje. Wobec tego zapytałem o Imię sprzedawcy, w odpowiedzi usłyszałem "Przedstawiałam się na początku rozmowy i nie mam obowiązku powtarzania tego jeszcze raz". Po podjechaniu do okienka inny pracownik powiedział, iż nie złożyłem zamówienia, które tak naprawdę złożyłem. Poprosiłem o rozmowę z Menedżerem Lokalu. Po około minucie przyszedł Pan do okienka. Przedstawiłem się i opowiedziałem przebieg rozmowy przy mikrofonie. Menedżer powiedział, że to niemożliwe, aby tak pracownik ze mną rozmawiał. Poprosiłem, aby wyjaśnił rozmowę z pracownikiem. Po około 2-3 minutach przyszedł ponownie Menedżer i przeprosił mnie za zaistniałą sytuację. Zostałem poinformowany, że wobec tego pracownika zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje. Inny pracownik przygotował moje zamówienie. Po otrzymaniu kanapek usłyszałem kwotę do zapłaty, z resztą otrzymałem paragon i słowo "Do zobaczenia, Smacznego". Było faktycznie smaczne.

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

KFC

Placówka

Szczecin, Lednicka/Mieszka I 35

Nie zgadzam się (20)
Wchodząc do głównego...
Wchodząc do głównego oddziału PZU w Szczecinie zauważyłem bardzo dobre oświetlenie, które było kompletne. W Holu stała kanapa, która wkomponowana była w kolorystykę ścian. W samym wejściu znajdował się również tzw., „Wiatrołap”, aby nie uciekało ciepło. Z Holu można wejść do dwóch pomieszczeń, z czego jedno to sala obsługi klientów, lecz informacja "Sala obsługi klientów" była przyklejona w sposób rażący szarą taśmą na bardzo pogniecionej kartce. Przy wszystkich pięknych kolorach i ozdobach, wyglądało to fatalnie. Na sali sprzedaży było 6 stanowisk, które były zajęte. Przede mną stały dwie osoby. Na samej sali obsługi było dość czysto, jasno, przestronnie. Na środku oraz pod ścianą znajdowały się krzesła - dość wygodne - aby oczekiwać na swoją wizytę u konsultanta. W oknach żaluzje lekko zasłonięte. Po około 4 minutach podszedłem do konsultanta, który bardzo przyjemnie z delikatnym uśmiechem mnie przywitał słowami "Dzień dobry, w czym mogę pomóc?". Przedstawiam swoją sprawę, prosząc o wystawienie zaświadczenia. Wy wysłuchaniu mojej sprawy pracownik zadał kilka pytał otwartych, po czym uzupełniał je pytaniami zamkniętymi. Po udzieleniu odpowiedzi poproszono mnie o chwilę cierpliwości. Po około 3 minutach pracownik bardzo grzecznie wystawił odpowiednie dokumenty, które zanim podpisał zapytał mnie czy są zgodne dane zawarte na nich. Potwierdziłem. Pracownik podstemplował, podpisał i wydał zapakowane w odpowiedniej teczce. Zapytał "Czy mogę w czymś jeszcze pomóc?". Podziękowałem i wyszedłem mówiąc "Do widzenia" i tle usłyszałem kilka głosów "Do widzenia".

zarejestrowany-uzytkownik

17.11.2009

PZU

Placówka

Szczecin, Matejki 14

Nie zgadzam się (26)