Pierwszą rzecz, którą się zauważa po wejściu do sklepu to wiecznie brudna podłoga, nie ważne czy jest to wiosna, lata czy też zima. Zauważyłam na stoisku warzywnym jak ekspedientka układa jabłka w boksie, najpierw wycierając je mokrą szmatą. Kiedy przechodziłam obok tych jabłek to tak strasznie brzydko pachniały, że nie wiem czy przedtem tej szmaty nie używała do ścierania podłogi. Sprzedawczynie w kasach nigdy nie mówią dzień dobry, ani do widzenia przy dokonywaniu zakupu. Wyglądają tak jakby siedziały tam za karę. W Lubaczowie ekspedientki z Centrum są uważaone za najgorsze. Artykuły spożywcze moim zdaniem są czytelnie poukładane, ale często jeśli chcesz wziąć jedną rzecz to inne "lecą". Na stoisku mięsnym często trzeba czekać nawet jeśli nikogo nie ma w kolejce, ponieważ sprzedawczynie muszę omówić między sobą jakąś ważną sprawę, lub muszą coś koniecznie w danej chwili pokroić, jakby to nie mogło chwilkę poczekać.
Cropp proponuje klientom specyficzny asortyment, przeznaczony dla ludzi młodych i aktywnych. Wygląd i atmosfera sklepu dopasowane są właśnie do tego typu klientów. W Croppie najbardziej podoba mi się to, że można samodzielnie przebierać w ubraniach i wybierać coś dla siebie, a obsługa pojawia się tylko wtedy, gdy rzeczywiście jest potrzebna. Dodatkowym atutem sklepu są częste i różnorodne promocje. Podczas mojej ostatniej wizyty w sklepie trwała (i trwa prawdopodobnie do 6 czerwca) promocja polegająca na tym, że do jednaj zakupionej rzeczy drugą, tańszą, dostajemy za złotówkę. Moim zdaniem - świetny pomysł. Skorzystałam oczywiście z oferty, za ok. 70 zł zgarnęłam dżinsy i koszulę. Wspomnę jeszcze na koniec, że obsługa przy kasie trwała krótką chwilę, sklep wyglądał schludnie, podobnie jak pracownicy, wszyscy bez problemu rozpoznawalni. Pozostaje mi tylko polecić zakupy w Croppie!:)
Wraz z moją żoną uwielbiamy dobre wina. Od momentu otwarcia jesteśmy stałymi klientami sklepu. Zakupiliśmy w Winowersum blisko 30 butelek wina z 23 proweniencji oferowanych przez Sklep. Stosunek, jakości do ceny jest rewelacyjny, obsługa profesjonalna i bardzo miła, możliwość dostawy do domu lub na wskazany adres. Asortyment bardzo ciekawy i unikalny z winami na każdą kieszeń.
W poszukiwaniu ubezpieczenia na wakacje odwiedziłam strone internetową PZU. Stronka trochę nudnawa, kolory przygnębiające, jak skojarzenia z ta firmą. Nawigacja, poszukiwanie informacji, to całkiem przyzwoicice tam działa, znalazłam dosc szybko informacje o ubezpieczeniu Wojażer, dla mnie oferta idealna bo wybieramy się na urlop za granicę bez posrednictwa biura podróży, chcemy wiec sie czuć bezpiecznie. To dość tania oferta wakacyjnego ubezpieczenia, choc przyznaje, ze z lenistwa nie porównywalam cen we wszystkich firmach ubezpieczeniowych, z PZU korzystam raczej odruchowo i z przyzwyczajenia. najważniejsze, ze ta polisa jest tania a formalnosci, które są z nia związane, nie sa skomplikowane. Podoba mi się, ze informacje są prosto podane, nie trzeba drążyc tematu, wszystko podane na tacy. Polecam, choc stronka mogłaby trochę ładniej, nowocześniej wygladać.
ubezpieczenie grupowe-określa formę i zakres ubezpieczenia i zalety przystąpienia. Natomiast rzeczywistość okazuje się mniej kolorowa. Leczenie szpitalne musi być solidnie udokumentowane. Jakiekolwiek niejasności oddalają szanse na wypłatę świadczeń za pobyt w szpitalu. Niejasności przemawiają na niekorzyść ubezpieczonego.
Do banku ING udałem się w celu zamknięcia rachunku bankowego. Wnętrze banku było czyste, z odpowiednio ułożonymi ulotkami reklamowymi w widocznym miejscu. W środku urzędowały 2 kobiety. Ponieważ pracownica za biurkiem obsługiwała już klienta, podszedłem do okienka bankowego. W tym samym czasie kobieta odebrała telefon i zaczęła rozmawiać widząc, że stoję tuż przy okienku. Po około 1-2 minutach pracownica odłożyła słuchawkę i wytłumaczyłem w jakiej sprawie przyszedłem do banku. Kobieta poprosiła o mój dowód osobisty i zamknęła moje konto bankowe. Obsługa klienta przebiegła szybko, sprawnie i profesjonalnie. Jednym minusem mojej wizyty w banku była rozmowa przez telefon pracownicy.
Sklep jest po remoncie,bardzo przytulny i przyjazny dla klientów.Panie pracujące tutaj zachwycają profesjonalizmem i uprzejmością.Do sklepu wybrałam się zachęcona ofertą katalogową z bielizną.Mimo dość dużego ruchu sprzedawczynie znajdowały czas aby każdej zainteresowanej pani doradzić odpowiedni krój i rozmiar bielizny.Znakomite wrażenie zmącił fakt,że w sklepie jest jedna przymierzalnia.Jednak czas oczekiwania na zwolnienie przymierzalni sprzedawczynie próbowły umilić darmową kawą co spotkało się z wielkim uznaniem klientek.
Pani Anno,
Dziękujemy za zgłoszenie obserwacji na temat naszego sklepu w Dąbrówce. Dokładamy wielu starań, by Klienci Tchibo czuli się wyjątkowo. Cieszymy się, że doceniła Pani starania naszych pracowników. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania sklepu.
Ilona Wróblewska/ Tchibo Warszawa
Pub Kuźnia nie...
Pub Kuźnia nie zbyt miły personel właściciele jak i ochrona potrafią nie zwracać uwagi na to co się dzieje na sali. Popielniczki nie są często wymieniane jak i zbieranie pustych butelek i pakali po piwie lub innych napojach. Na stolikach też nie za czysto. W łazience brak paieru toaletowego oraz mydła i paierowych ręczników. Deski klozetowe pourywane z zawiasów. Podłoga brudna nie wytarta.
Supermarket Stokrotka personel sympatyczny można uzyskać wszelkie informacje dotyczące towaru np gdzie się znajduje jedynym minusem siedzi za mało na kasie jak jest dużo ludzi. Asortyment towarów duży. na pułkach towar poukładany i na swoim miejscu. Podoba mi się że jest przestrzeń między jednym a drugim regałem. Sklep czysty nie ma nic do zarzucenia.
Nie dawno miałem okazję zrobić typowe codzienne zakupy w sklepie, który zrobił na mnie duże wrażenie. To supermarket stokrotka zlokalizowany w Rzeszowie na ulicy Krakowskiej. Sklep zlokalizowany jest w nowododanym centrum handlowym „nowy świat”. Nie ma problemów z zaparkowaniem samochodu nawet w popołudniowych godzinach około 17-18tej. Sam sklep zlokalizowany jest na parterze, w holu centrum znajduje się duże logo sieci którego nie sposób nie zauważyć. W sklepie panuje ponad standardowa czystość. Podłoga , regały, produkty, wszystkie elementy wyposażenia „bez kropki”. Bez wątpienie wpływ na to ma fakt, że obiekt został oddany do użytku w niedalekiej przeszłości.
W sklepie można było znaleźć regały z selekcjonowanymi produktami jak, produkty orientalne-azjatyckie, produkty dietetyczne itp. Były to całościowo dedykowane obszary - nie tylko sporadyczne wybrane produkty. Sam tylko sos sojowy występował w kilku odmianach i od kilku producentów! Kolorystyka wnętrza i oświetlenie sprawiała wrażenie jakbym znał ten sklep od dawna – miło, zrozumiale. Dział artykułów niespożywczych jest rozbudowany, można w nim znaleźć nawet artykuły motoryzacyjne znanych marek. Sklep posiada importowane piwo w standardowych cenach. Cześć z alkoholami robi bardzo dobre wrażenie, produkty poukładane w sensowny sposób, bardzo duży wybór win. Niestety w trakcie moich zakupów zauważyłem dwie niepokojące sprawy: 1- pomimo popołudniowej godziny klientów obsługiwano tylko w 3 kasach, i pomimo kolejki żaden dodatkowy pracownik nie zjawił się. 2- miałem wrażenie, że ceny produktów są nieco wygórowane. Ale przecież jakość ma swoją cenę..
Pizzeria La Strada jest lokalem czystym z dużym pomieszczeniem dla nie palących jak i palących. Wygląd wewnętrzny świetny nie ma nic do zarzucenia. Presonel uśmiechnięty i uprzejmy. Obsługa szybka nie trzeba długo czekać.Jedynym małym minusem jest to że personelu jest mało jak na ten lokal Potrawy smaczne i świeże. Godziny otwarcia lokalu bez żadnych zarzutów
Hotel Olimp piękny wygląd na zewnątrz jak i w środku. Obsługa sympatyczna miła i szybka. Dodatkowym atutem oprócz pięknych pokoi skromnych ale pięknych oraz wyżywieniem jest sauna solarium oraz kosmetyczka. Wszystko doskonałe i czyste nie można nic zarzucić. Jedynym minusem jest to że cena troche jest zawysoka
Spóźniłam się na autobus wracając z kursu prawa jazdy. Moja instruktorka zdecydowała podrzucić mnie na najbliższy przystanek. Kierowca podjechał pod przystanek i nie zatrzymał się, choć machałam. Podrzuciła mnie więc pod kolejny. Sytuacja się powtórzyła. Dopiero na trzecim kierowca zareagował. Tłumaczył się zmieszany, więc nie ma mowy o tym, że mnie nie widział mnie.
W dniu dzisiejszym poszłam do supermarketu "Intermarche" po niewielkie zakupy.Przed sklepem pod zadaszeniem stały wózki ustawione w szeregu.Wzięłam wózek i weszłam do środka.Sklep dosyć duży i nawet był porządek. Chodziłam między regałami szukając artykułów, ktore chciałam kupić. Ponieważ dawno nie byłam w tym sklepie zauważyłam, że pozamieniane były miejsca z towarem. Nie mogłam znaleść pewnych artykulów i nie miałam kogo się zapytać gdyż nie było żadnego pracownika z obsługi. Podeszłam do stoiska z wędliną i zapytałam panią gdzie mogę znaleść potrzebne mi artykuły.Pani mi odpowiedziała że nie wie, że ona pracuje na dziale wędliniarskim i mam sobie szukać. Nie miałam innego wyjścia i tracąc czas chodziłam po wszystkich regałach szukając potrzebnych mi artykułów. Gdy już wszystko znalazłam poszłam do kasy, przy której na szczęscie nie było kolejki bo i w sklepie w tym czsie nie było dużo klientów. Straciłam ok. pół godziny na szukanie potrzebnych mi artykułów bo nie miałam kogo się zapytać w którym rzędzie mam je szukać.
Kupuję czasami w tych delikatesach wracając z pracy do domu. Duży stragan przy ulicy z kolorowymi warzywami i owocami,obok wejścia, można napotkać 7 dni w tygodniu i niemalże przez okrągły rok. Można samodzielnie wybrać sobie warzywa, a zapłacić za nie w środku. Tam również znajduje się wszystko to, co w typowych delikatesach: nabiał, mrożonki, pieczywo, przetwory itp. Minusem jest wąskie wejście i mała powierzchnia sklepiku - przy 3 osobach w środku robi się tłok. Mam wrażenie, że proponowane przez nich ceny nie są najniższe, ale wybór warzyw i owoców mają zazwyczaj większy, niż w okolicznych sklepach. Obsługa mało wczuwająca się, po prostu jest i robi co do niej należy, ale czy dając z siebie wszystko, to nie powiedziałabym.
Koziołek jest sklepem, w którym mieści się tak naprawdę kilka różnych działów, w tym część samoobsługowa, stoisko z ciastami, ciasteczkami i innymi słodkościami, stoisko mięsne i alkoholowe. Oprócz tego w lokalu mieszczą się punkt dorabiania kluczy, mini zegarmistrz oraz stoisko z biżeterią. Tym razem korzystałam ze sklepu w części samoobsługowej. Już na powitaniu karteczka z wypisaną prośbą, by nie wchodzić z torbami i zakupami z innych sklepów, obok koszyczki i wózki na zakupy. Zwykle jest dość przestronnie, stosunkowo niewielu klientów, ale tym razem między regałami z sokami z trudnością się poruszałam - na środku alejki ekspedientka rozłożyła się z nowym towarem przygotowanym do wyłożenia na półki. Nawet nie drgnęła, kiedy przechodziłam, by zwyczajnie po ludzku ułatwić mi przejście. No dobrze, zdobyłam swój upragniony sok i udałam się dalej. Minęłam półki z artykułami chemicznymi oraz naczyniami, wyszukałam coś ze słodyczy. Stwierdziłam przy tym, że przynajmniej "na słodyczach" mają mały bałagan, bowiem do kilku interesujących mnie produktów nie mogłam znaleźć odpowiadających im cen. Jeszcze tylko małe świeże rogaliki i mogłam już udać się do kasy. Tam po zapłaceniu kobieta wydała mi resztę, a paragon dosłownie rzuciła z rozmachem przed oczy, a następnie czym prędzej sobie poszła. Nie było słowa przywitania, czy podziękowania. A klientem przestałam być najwidoczniej w momencie wydania reszty.
BAS jest sklepem papierniczym, w którym kupuję już od kilku lat. Mają zawsze duży wybór i miłą obsługę, nie ma się więc co dziwić, że zwykle też mają dużo klientów. Kartki na 1001 okazji zajmują 2 ściany i kilka stojaków na środku. To wbrew pozorom ułatwia wybór niezdecydowanym - można stać i wybierać do woli, nikt nie pospiesza. Można tam dostać rzeczy nieosiągalne gdzie indziej np. bardzo duże koperty z rozszerzanymi brzegami. No i faktury wystawiają od ręki. Dziś wizyta u nich była krótka, acz przyjemna.
Przedszkole nr 1 w Ornecie wychowawcy wszystkich grup bardzo mili i sympatyczni dla dzieci i rodziców oraz dla innych. Wygląd zewnetrzny i wewnętrzny bardzo dobry. W środku bardzo czysto rodzice nie wchodzą w butach na sale. W salach są nowe zabawki meble stoliki trzeba powiedzieć że są bezpieczne dla otoczenia dzieci
Wybrałam się z chłopakiem na film wyświetlany o 20.30. Ok. 20.15 stanęliśmy w kolejce, nawet nie tak długiej jak to zwykle bywa w środy. W te dni bowiem obowiązuje promocja Środy z Orange, i będąc klientem Orange, można dostać 2 bilety w cenie jednego. Należy tylko podać przy kasie specjalny kod, jaki otrzymuje się w wiadomości zwrotnej od operatora sieci komórkowej. Po przedyktowaniu kodu chcieliśmy wybrać miejsca i zwykle obsługująca osoba przekręca monitor w kierunku kupujących tak, aby swobodnie widzieli ekran. Tym razem jednak tak się nie stało. Musieliśmy się mocno przechylić za ladę, żeby cokolwiek zobaczyć. OK, udało się wybrać 2 miejsca. Zapłaciliśmy i dostaliśmy bilety wraz ze wskazówką odnośnie numeru sali, do której powinniśmy się udać. Kupiliśmy prażoną kukurydzę (drogo!), minęliśmy bramkę z panem sprawdzającym bilety, jeszcze tylko toaleta (czysto, aż miło) i zasiedliśmy w wygodnych fotelach. Przed rozpoczęciem filmu oczywiście czekała nas porcja reklam i zapowiedzi filmowych, na szczęście w miarę krótka. Film miał dobrą jakość obrazu i napisów, a także dźwięk. To, czy komedia, na którą się wybraliśmy, była naprawdę śmieszna, to już druga sprawa. Po wyjściu jeszcze raz spojrzałam na paragon i nie do końca zrozumiałam zapisów na nim widniejących. Bilet normalny kosztował 19 zł, my kupiliśmy 2 bilety, ale w tym był 1 gratis, więc i tak wyszło razem te 19 zł. Na paragonie zaś przeczytałam: Orange Sro 1 x 5,00 oraz Orange Sro 1 x 14,00, co daje wspomnianą sumę. Ale skąd to się wzięło, nie mam pojęcia. A chciałabym rozumieć, za co płacę.
Kierowniczka sklepu niemiła dla wszystkich nawet dla osób starszych często trzeba czekać na obsługę pracownic gdyż często są zajęte rozmową miedzy sobą. Prawie wszystkie produkty spożywcze takie jak kremy do ciasta, zupy w proszkach, ciasta w proszku, jogurty itp. Natomiat wędliny potrafią leżeć miesiąc lub więcej widać że są nie świeże smarowane olejem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.