bardzo przydatne czasopismo o modzie. Zestawy i tematy są dobierane do pory roku/aktualnych trendów. Przedziały cenowe w których mieszczą się pokazywane w magazynie ubrania są szerokie i dobrane w taki sposób że każdy znajdzie coś dla siebie. Oprócz tego strony z dodatkami budzą zawsze mój podziw :) Avanti jest dla mnie ogromnym źródłem inspiracji zwłaszcza w chwilach gdy kompletnie nie mam pojęcia w co się ubrać na konkretną okazję. Polecam każdej kobiecie – nieważne czy interesuje się modą czy nie. Po prostu przyjemnie się czyta :)
w dniu dzisiejszym zawitał do mnie kurier (Drugi tego dnia). Tym razem z paczuszką wysłaną poprzez pocztę polską. Zaskoczyła mnie jakość dostawy w wydaniu PP. Nie spodziewałam się tego, ponieważ z PP najczęściej wojuje. Z samego rana dostałam sms z informacją że paczka zostanie dostarczona w przeciągu 24 godzin. Kurier zapukał do drzwi ok 3 godzin później. Był bardzo miły, paczka doniesiona do domu. Poczto Polska zadziwiasz mnie z każdym dniem !
miesięcznik wydawany głównie z myślą o kobietach. Ale czy na pewno ? większość artykułów obraca się wokół tego „co on pomyśli” „co on lubi” „co zrobić żeby jemu było lepiej”. Kiedyś Cosmopolitan było czaspoismem w którym artykuły dotyczyły głównie interesów kobiet, teraz, moim zdaniem zmieniło się to na gorsze. Plus za bardzo ciekawe wywiady oraz niektóre artykuły. Minus za skupianie się na mężczyznach, ceny pokazywanych artykułów (większość niedostępna dla zwykłego smiertelnika!), oraz ogromną ilość reklam przez co mam wrażenie że cena którą płącę za pismo tak naprawdę dotyczy połowy stron, ponieważ druga połowa to reklamy. Mimo wad, jako że Cosmo wychodzi raz w miesiącu, i tak je kupuje. Gdyby był to tygodnik, zrezygnowałabym.
strona krakowskiego mpk. Można na niej nie tylko sprawdzić rozkłady jazdy, ale także sprawdzić wszystkie uwagi odnosnie zmian w rozkładach czy też utrudnień na trasach, sprawdzić stan swojej karty miejskiej (aktualny bilet, okres ważności biletu itp.). A co najciekawsze – można sobie także dobrać dojazd z przystanku do przystanku, system wyszukuje najdogodniejszy dojazd, jeśli w grę wchodzą przesiadki to wyświetla nam całą trasę łącznie z nazwami przystanków przesiadkowych czas dojazdu oraz ilość przystanków które należy przejechać. W ten sposób nawet będąc świeżo upieczoną mieszkanką Krakowa nie mam najmniejszego problemu z trafieniem w konkretne miejsce. Minus tylko za to że czasami system wyliczający dojazd jest nie aktualizowany na bieżąco przez co może wprowadzić użytkownika w błąd.
jakoś nigdy nie przepadałam za tym portalem. Zmieniło się to ok miesiąca temu kiedy zaczęłam czytać umieszczone na nim artykuły. Strona oferuje nam rozrywkę na dluższą chwilę, właśnie za pomocą artykułów które zazwyczaj są ciekawe i zilustrowane fotografiami. Dla osób które nie przepadają za czytaniem artykułów o polityce czy sporcie, znajdują się t u także artykułu z „plotkami,ploteczkami” a także horoskopy, pogoda i wiele różnych zabijaczy czasu. Strona jest przejrzysta i na bieżąco aktualizowana.
ostatnio zwiedzam dużo aptek. Tym razem pożądanym elementem były pastylki do ssania na gardło i kaszel. W aptece jak można się spodziewać o godzinie 8:10 pustki więc obsługa poszła sprawnie i szybko. Kompetencji farmaceutki ocenić nie mogę ponieważ kupowałam konkretną rzecz i nie potrzebowałam porady. Poprosiłam o lek, został mi on skasowany i wydany. Usłyszałam Dzień Dobry i Do Widzenia. Apteka czysta i schludna. Część leków poprzewracana za szybkami ale nie sprawiało to złego wrażenia.
i, niestety kolejna apteka. Tym razem cel podobny, leki na gardło (kiedyś w końcu pójdę do lekarza....) a także test ciążowy. Testów kupować nie lubię ze względu na spojrzenia obsługi, zdarzyły się też głupie chichoty (wyglądam na młodszą niż jestem i nie mam obrączki, co wywołuje skojarzenia u niektórych osób). Na szczęście w tej aptece pracują osoby kompetentne i profesjonalne. Najpierw Pani poleciła mi lek na ból gardła który mógłby pomóc a następnie wybrała test w rozsądnej cenie i dobrej jakości. Apteka czyściutka i pachnąca. Wygląda na to, że to właśnie tam zostanę stałą klientką.
i po raz kolejny wyruszyłam do CC na Zakopiance. Tym razem celem był film „Mroczne cienie”. Do kina dotarliśmy ok. 10 minut przed rozpoczęciem filmu. Obsługa bardzo miła, Pani w kasie pozwoliła nam wybrać miejsca, była bardzo miła i cały czas uśmiechnięta. Przy zakupie popcornu także pracownicy mili i pomocni. Sala kinowa czysta, tak samo hol prowadzący do Sali. Film średnio przyjemny ale to nie wchodzi w ocenę kina :) Parking przed kinem dość duży, więc nie było problemów z parkowaniem. Wizytę w Cinema City Zakopianka uważam za udaną.
bardzo lubię kupować biżuterię. Ale nie taką typową, raczej wzory duże, oryginalne i inne niż jubilerskie. Dlatego też lubię sklep I AM. Mają duży wybór biżuterii w bardzo interesujących wzorach i kolorach. Ceny także są bardzo przystępne, łatwo trafić na promocje. Obsługa w I AM w Pogorii bardzo miła, ekspedientka zawsze chętnie doradzi (mnie ostatnio pomagała dobrać kolczyki do wisiorka bo miałam z tym problem). Polecam ten sklep wszystkim fankom ciekawej biżuterii, choć można tu także znaleźć wzory klasyczne w bardzo przystępnych cenach.
z lotniska tego wylatywałam w tym roku do Grecji. Muszę przyznać że od ostatniego razu kiedy na nim była wiele się zmieniło. Na plus. Winda szybka i cicha, stoiska biur podróży (te w których wydawane są vouchery) jasno i dokładnie opisane, kolejki do odpraw duże co prawda, ale obługa bardzo sprawna i szybka. Tak samo odprawa osobowa. Brak zatorów, problemów. Strefa wolnocłowa bardzo ciekawa choć ceny niektóre kosmiczne. Poczekalnia w strefie wolnocłowej bardzo przyjemna z dużą ilością krzesełek. Odprawa do samolotu najszybsza w moim życiu. Jak latać to tylko z Pyrzowic !
liniami tymi leciałam tym roku do Grecji. Linie „Bingo” są to nowe linie lotnicze i był to mój pierwszy raz z nimi. Samolot duży, czysty, nie sprawiający klaustrofobicznego wrażenia. Obsługa pokładowa bardzo miła i pomocna. Nadawane przez głośniki komunikaty wyraźne i czytelne dla każdego. Duży plus za możliwość płatności w euro za pomocą bilonu w przypadku zakupu w bufecie pokładowym (większość linii akceptuje płatność tylko banknotami). Bufet dobrze wyposażony, duży wybór (polecam kanapki głodomorom samolotowym takim jak ja).
do MD zawędrowaliśmy po wyjątkowo ciężkim egzaminie by nadrobić siły. Przy okazji okazało się iż kolega jest posiadaczem karty rabatowej z ktorej wszyscy chętnie skorzystaliśmy. Pani która nas obsługiwała bardzo miła, kompetentna i pomocna. Jako że nasze zamówienie do najmniejszych nie należało (10 osób każdy kanapka + napój) to zamawianie zajęło nam dłuższą chwilę. Pani była bardzo cierpliwa nawet kiedy czwarty raz zmienialiśmy coś w zamówieniu. Po złożeniu zamówienia, zostalo one przez obsługę bardzo szybko skompletowane. Jedzenie ciepłe i smaczne.
ostatnia wizyta w Bonarce odrobinę rozczarowująca pod względem obsługi. Do Rossmanna wpadłam po pędzel do różu. Przy okazji poszukiwań tegoż pędzla dostrzegłam że mój ulubiony podkład jest w promocji a że akurat mi się kończy to stwierdziłam że z niej skorzysta,. Podeszłam do stoiska (dość mocno obleganego zresztą) by wziąć kolor którego zawsze używam, jednak akurat Pani przede mną zabrała ostatni wystawiony. Zapytałam więc pracownicę czy mają jeszcze ten kolor, uzyskałam odpowiedź negatywna „ tylko to co wystawione, nic więcej już nie mają, dostawa jutro”. No rad nie rad stwierdziłam że wezmę odcień o ton ciemniejszy – dużej różnicy nie ma a lato jest opale się, będzie pasował Podeszłam do stoiska i dostrzegłam że szuflada pod stoiskiem jest niedomknięta gdyż….jest w niej całe mnóstwo podkładów, m.in. w tym kolorze który był mi potrzebny ! Dlaczego pracownica mnie okłamała? No cóż, wziełam podkład ton ciemniejszy, pędzel który miałam kupić. Pani przy kasie miła, ale cóż z tego skoro po wyjściu niesmak pozostał ? Sklep był czysty, delikatny bałagan na dziale z „kolorówką” poza tym wszystko poukładane i opatrzone ceną.
szał wyprzedażowy roku 2011. Będąc na zakupach postanowiłam odwiedzić także Stradivariusa. Mój partner szybko znalazł koszulę na prezent dla siostry w bardzoo atrakcyjnej cenie. Ja natomiast wypatrzyłam sobie bolerko, czerwone,dżinsowe z krótkim rękawem w moim rozmiarze – no cudo. I jeszcze cena – niecał 30zł wg przywieszki na rękawie bolerka. Bez dłuższego zastanowienia stwierdziłam że je biorę. Zadowolona wyruszyłam do kasy, gdzie obsługą zajmowała się jedna osoba (mimo okresu wyprzedaży gdzie wiadomo ludzi cała masa). Kolejka niemalże przez cały sklep, ale nic to – dla takiego cuda w TAKIEJ cenie postoję. Po ok. 30 minutach dotarłam do kasy tylko po to by dowiedzieć się że bolerko kosztuje 60zł (100% więcej!) a cena na rękawie jest naklejona zła. Zapytałam kasjerkę co z tym robimy, bo mam prawo zażądać sprzedaży w cenie która podana jest na artykule (prostując – nie miałam zamiaru się o to wykłócać, zapłaciłabym 60zł, bo w szale wyprzedaży pomyłka może się zdarzyć, ale ciekawiła mnie reakcja kasjerki) na co Pani odpowiedziała że ją to nie obchodzi cena jest 60 to płacę 60,a jeśli nie to mogę z zakupu zrezygnować powiedziane z fochem i miną „idź mi stąd”. W takim wypadku z zakupu zrezygnowałam i ja i partner. Sklep omijam od tamtej pory szerokim łukiem i odradzam zakupy każdemu znajomemu. Tylko bolerka szkoda
polecam wszystkim posiadaczom zwierzątek zakupy w tym sklepie internetowym ! Po pierwsze – genialne ceny (na niektórych artykułach 6-7zł oszczędności), przy większym zakupie można oszczędzić 50-70zł (w moim wypadku ok40zł). Po drugie – szybka realizacja i dostawa. Ja akurat zamawiałam karmę i żwirek dla kota. I za duże zakupy (starczyć powinny na ok. 4-5miesięcy spokojnie) zapłaciłam 90zł + wysyłka. Kolejny plus – dostawa na terenie całego kraju (paczki do 30kg). Myślę że znalazłam stałego dostawcę kocich artykułów :) Jedyny minus w porównaniu do innych sklepów internetowych – 99% sklepów ma opcję że przy zakupie za konkretną kwotę (dajmy na to 150zł) dostawa gratis, tutaj niestety brak takiej promocji. Mimo to zdecydowanie zakupy się opłacają.
orsay jest to sklep specjalizujący się moim zdaniem w odzieży eleganckiej, nawet jeśli ciuch ma kwiatowy print to w dalszym ciągu krój pozostaje elegancki. Próżno szukać tu siatkowych topów, seksownych sukienek czy dziurawych dżinsów i to wyróżnia ten sklep na tle innych. Wnętrz urządzone jest w jasnych, optymistyzcznych barwach. Sklep czysty a ciuchy rozwieszone w równych rzędach. Ceny – średnio atrakcyjne jak na sklep sieciowy, ale w okresie wyprzedaży spokojnie można znależć coś interesującego. Niestety, mimo tego że kroje ciuchów, wzory i kolory bardzo mi się podobają – orsayowska XS jest na mnie o wiele, wiele za duża a rozmiaru XXS tam nie uraczę. Oprócz tego kiedy już udało mi się coś kupić, Pani z obsługi namówiła mnie na kartę klubu orsay która miała zapewnić dodatkowe rabaty oraz subskrubcję e-mail najnowszych ofert. Od tamtej pory (ok roku) nie dostałam ani jednego e-maila....
Po raz kolejny już udaliśmy się na duże zakupy właśnie do Tesco. Standardowo wycieczka z listą zakupów zakończyła się tym że oprócz zakupow z listy w wózku wylądowało sto tysięcy innych produktów :) Tesco kusi oj kusi – a czym ? Promocjami ! Gazetka która ląduje co tydzień w mojej skrzynce pełna jest przecen typu 2 za 1, 50% taniej itp. I muszę przyznać że nie oszukują. Jako że w tesco kupuję bardzo często to znam ceny na poszczególne produkty i wiem że promocja faktycznie jest promocją a nie ściemą dla naiwnych. Kasjerka obsługiwała dość wolno, przez co w krótkiej kolejce spędziliśmy ok 30 minut, ale rozumiem – zapewne była zmęczona jako że godzina dochodziła 22:30. Sklep w miarę czysty, jednak zakupy po godzinie 20 znacznie utrudniają stojące wszędzie puste palety po towarze, ja wiem że kiedyś to trzeba zrobić ale 3-4 palety w jednej alejce, ustawione tak że dwoch klientów bez wózków się nie mienie to już troszeczkę przegięcie. Pani na dziale serów poza pytaniem „co?” nie okazała żadnego zainteresowania – rozmawiała z koleżanką, o podanie dugiego sera musiałam prosić trzy razy, ponieważ Pani mnie chyba nie słyszała. Ogólnie lubię robić zakupy w Tesco, zwłaszcza wieczorem kiedy jest mniejsza ilość ludzi (chociaż wciąż sporo). Hala ogromna, a co się z tym wiąże – ogromna ilość towaru do wyboru. Tylko błagam, zróbcie coś z zaplanowaniem uzupełniania towaru (stojące wszędzie palety), ponieważ wielu ludzi to odstrasza.
w dniu dzisiejszym firma UPS dostarczała mi paczkę z dość ciężką zawartością. Znając kurierów obawiałam się iż otrzymam telefon z informacją że po paczkę mam sobie zejść i wnieść ją sama (choć z założenia do 30kg powinien mi dostarczyć kurier pod same drzwi) ponieważ takie sytuacje zdarzały się w innych firmach. Na szczęście firma UPS to profesjonaliści. Kurier paczkę dostarczył pod drzwi a nawet widząc że do największych nie należę, wniósł ją do mieszkania. Poprosił o podpis i ulotnił się z miłym „do widzenia” na koniec. Oby więcej takich kurierów !
poszukiwania pudru brązującego w toku. Koleżanka w Inglocie chciała kupić lakier do paznokci więc weszłam tam z nią, a przy okazji chciałam obejrzeć pudry. Niestety postawa ekspedientek które stały w trzy, komentowały między sobą i rzucały dziwne spojrzenia. Uciekłam czym prędzej, i sądze że nigdy więcej nie wrócę.
tym razem Tally Weijl w Bonarce dostaje ode mnie +5. Wybrałam się na zakupy „pocieszające”. W zasadzie nie szukałam czegoś konkretnego, raczej czegoś ładnego. Znalazłam sukienkę. Pani z obsługi odniosła mi rzeczy które chciałam przymierzyc do przymierzalni. A gdy zdecydowałam się na konkretny model Pani przy kasie poinformowała mnie o promocji. Wrażenia bardzo pozytywne i na pewno do tego sklepu nie raz jeszcze wrócę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.