Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (236)
Pub Inferno to...
Pub Inferno to jeden z moich ulubionych pubów. Panuje tam specyficzna atmosfera, obsługa jest zawsze miła, a drinki wyśmienite. Pub położony jest blisko centrum Dąbrowy Górniczej, w dobrym punkcie, niedaleko przystanku autobusowego. Menu dość bogate każdy znajdzie coś dla siebie. Ok kawy po kolorowy drinki. Ja najczęściej wpadam tam na Malibu jeśli chcę coś alkoholowego a na smakową coca-colę w przypadku napoi bezalkoholowych (najlepsza wg mnie piernikowa i miętowa - polecam!). Pub jest dość nieduży, przez co intymny. Przyciemnione światło i świeczki na stole kreują atmosferę tego miejsca. Każdy kto zawita do DG moim zdaniem powinien wpaść tam by sprawdzić na własnej skórze jak klimatyczne jest to miejsce.
Zawitała do mnie...
Zawitała do mnie przyjaciółka z Katowic, postanowiłyśmy więc pójść na jakaś impreze, żeby pozbyć sie nadmiaru energii a że InBlanco to kolejny punkt na naszej imprezowej mapie Krakowa, a zarazem kolejny klub polecany nam przez znajomych to wybrałyśmy na ten wieczór właśnie to miejsce. I tym razem znajomi się nie mylili. Wstęp gratis, piwo nierozcieńczane - choć jego cena delikatnie zwala z nóg (10zł za 0,5l lanego). Szatnia 2zł za rzecz. Dwa parkiety, o dziwno niezbyt zatłoczone, ale nam to akurat pasuje bo tańczyć uwielbiamy, na każdym z parkietów grana inna muzyka, więc można się zgodnie z gustem przemieszczać. Klub bardzo nam przypadł do gustu i na pewno wpadniemy tam jeszcze nieraz.
Klub Ministerstwo miałam...
Klub Ministerstwo miałam okazję poznać od dwóch stron - dziennej kawiarni z przepyszną kawą i slicznym ogródkiem w którym można posiedzieć popijając piwo a także od nocnej - klubu w którym grają naprawdę dobrą muzykę i przygotowują pyszne drinki. Wejście gratis lub 5zł, szatnia złotówkę od rzeczy. Klub jest dość spory więc są miejsca by usiąść. Parkiet niestety troszkę mały więc około północy robi się tłoczno. Jednak zawsze właśnie tam się wybieram jeśli nie przypadnie mi klub wybrany na wieczór (jako że mieszkam w Krakowie od niedawna, jestem na etapie "sprawdzania" klubów :)) badź też po prostu idziemy prosto do Ministerstwa wiedząc że wtedy wieczór będzie udany.
Mieszkam w Krakowie...
Mieszkam w Krakowie niedługo, dlatego też średnio znam krakowskie klubu. Wraz z nadejściem ciepłych dni stwierdziliśmy że najwyższy czas przetestować kluby w okolicach rynku i wybrać te najlepsze w których zostaniemy stałymi bywalcami. Tego dnia padło na klub Coco, który w internecie ma pozytywne opinie. Wybrałam się tam z dwoma koleżankami. Wejście ładnie oświetlone, do tego weszłyśmy gratis i dostałyśmy bony na dwa drinki za 10zł. Szatnie niezbyt zatłoczone, toalety w klubie czyste - jednak drzwi od poszczególnych kabin sie nie zamykały więc musiałam prosić koleżankę by się o nie oparła. Po wyjściu z toalety wyruszyłyśmy na parkiet, niestety okazalo się że muzyka grana w klubie zbyt przypomina dźwiek młota pneumatycznego jak dla mnie, ale to już kwestia gustu więc na tej podstawie oceny nie wystawiam - w końcu wiedziałam na jaki typ imprezy idę. Natomiast drażniący jest fakt że zwykle do takich miejc wpuszcza się ludzi w wieku 18+ tymczasem na parkiecie średnia wieku 16-17, zwłaszcza jeśli spojrzy się na zachowanie pijanych chłopaczków. W swojej klubowej karierze nigdy jeszcze nie rozdałam tylu "plaskaczy" na jednej imprezie (no ja przepraszam, moje pośladki to nie własność publiczna i to ja decyduje kto ich może dotykać). Ostatecznie przed opuszczeniem klubu postanowiłyśmy zrealizować swoje bony na "drinki", czyli tak naprawdę sok z niską zawartością alkoholu i dużą domieszką wody. Podziękuję ja wysiadam, pociągiem "coco" nie jadą Ci którzy takie miejsca lubia. Ja tam więcej nie wróce.
Cinema City odwiedzamy...
Cinema City odwiedzamy z partnerem często, jako że oboje uwielbiamy kino. W lutym, w ramach wyjścia walentynkowego wybraliśmy CC w centrum handlowym Bonarka. W kinie panowała przyjemna, spokojna atmosfera mimo tloku (wiadomo - walentynki). Na szczęście mieliśmy już zarezerwowane bilety więc tylko je odebraliśmy. Pani przy kasie byla bardzo miła i uśmiechnięta. Zapytała o nazwisko na które była rezerwacja, przyjęła płatność, wydała nam nasze bilety i życzyła miłego seansu. Sala była czysta, film oglądało się bardzo przyjemnie. Zresztą za każdym razem gdy odwiedzamy to kino, nie mamy co do niego żadnych zastrzeżeń. W najbliższym czasie zamierzamy obejrzeć "Królewnę Śnieżkę i Łowcę" oraz nowy film z Deppem w roli głównej. Myślę że na oba seanse wybierzemy właśnie to kino. I zapewne wybierzemy się do niego w środę by skorzystać z promocji :)
Empik Megastore na...
Empik Megastore na rynku głównym w Krakowie który swoją powierzchnią obejmuje kilka pięter - z których każde przypisane jest do innego działu tematycznego. Obserwacja dotyczyć będzie piętra z książkami oraz "piwnicy" z grami komputerowymi. Dział z książkami (niestety nie pamiętam dokładnie które to piętro) to dział przestronny. Jak w każdym empiku książki podzielone są na działy tematyczne. Ja zainteresowana byłam fantastyką. Książki poukładane tytułami, sagi stoją obok siebie tak że łatwo odnaleźć każdą z części. Dział komputerowy poukładany w podobny sposób. Szukaliśmy gry z Top 20, niestety nie było jej na półce. klep opuściliśmy bez zakupów. Co do czystości sklepu nie mam zastrzeżeń, natomiast na poziomie -1 jest strasznie duszno, zwłaszcza gdy na zewnątrz upał. Przez cały czas naszego pobytu w sklepie nie zainteresował się nami żaden ze sprzedawców, ale to jest chyba standardowa polityka empiku.
Z firmą Avon...
Z firmą Avon mam do czynienia już dość dlugo. Jedna z moich koleżanek jest konsultantką i nie ma katalogu z którego bym czegoś nie zamówiła. Kosmetyki z Avonu, zarówno kolorówka jak i pielęgnacja są dobrej jakości w bardzo dobrej cenie. Duży wybór kolorów, wzorów i zapachów przebija pod tym względem niektóre drogerie a kosmetyki pielęgnacyjne nie są "placebo" a faktycznie działają. A to wszystko za niewielkie pieniądze. Zachęcam każdego do korzystania z oferty marki Avon :)
Postanowiłam przygarnąć kota....
Postanowiłam przygarnąć kota. Ot stwierdziłam że brakuje mi zwierzaczka w domu, a mam czas,środki i miejsce by takiego potworka hodować. Tak więc odnalazłam w interneci ogłoszenie i rzeczonego malucha przygarnęłam. No tak, jest kotek nie ma wyprawki. W celu zakupu wyżej wymienionej pojechaliśmy do Zoo Natury na Zakopiance. Przy wejściu grzecznie zapytaliśmy czy możemy wejść ze zwierzakiem. Pani powiedziała że nie ma problemu po czym pozachwycała się chwilę nad maluchem (no bo kto się nie zachwyci dwumiesięcznym slodkim kociakiem? ;)) i bardzo sprawnie pomogła nam skompletować dla małego zestaw akcesoriów, wybierając to co najpotrzebniejsze i wcale nie próbując nam wcisnąć najdroższych (poza karmą, ale to wyjątek). Podawała informacje o bieżących promocjach i tym co zrobić żeby kociak rósł zdrowo i zabawowo :) Jako że kociaka nigdy nie miałam (w rodzinie wszyscy uwielbiają psy) jestem jej bardzo wdzieczna za pomoc. Sklep cichy, czysty a obsługa bardzo profesjonalna. Polecam ten punkt i sama często tam zaglądam, kupując małemu czy to żwirek czy to karmę czy nową zabawkę i zawsze spotykam się z entuzjazmem i profesjonalizmem.
Do Castoramy trafiłyśmy...
Do Castoramy trafiłyśmy poszukując farby (plan przemalowania pokoju ruszył pelną parą) szarej i białej, a także tapety która te dwa kolory by łączyła. Jeśli chodzi o farby to wybór jest bardzo duży i spędziłyśmy przy nich dłuższą chwilę. Dwóch różnych pracowników postanowiło nas zapytać czy mogą w czymś pomóc, i w tym wypadku grzecznie odmówiłyśmy. Gdy farba szara została wybrana, postanowiłyśmy odnaleźć białą, i tutaj pomoc obslugi była potrzebna, i takową otrzymałyśmy. Osoby z obsługi łatwo było odnaleźć gdyż ubrane są w charakterystyczne zółto/niebieskie stroje. No to farba z głowy. Poszlyśmy poszukać tapety, jednak tutaj srogie rozczarowanie. Wybór tapet mały a do tego bardzo monotematyczny. dlatego też tapety nie zakupiłyśmy. Za niewielki wybór w tej dziedzinie minus. Natomiast obsługa i wygląd sklepu a także wybór farb - na plus. Ostateczny wynik - 4 :)
Moja opinia dotyczyć...
Moja opinia dotyczyć będzie Rossmanna w Centrum Handlowym Dąbrówka w Katowicach. Jest to sklep o dużej powierzchni, i co niespotykane w rossmannach, dużych przejściach pomiędzy regałami. Wreszcie udało mi się znaleźć eyeliner którego nie mogłam dorwać w Rossmannach w Krakowie :) Sklep czysty, na półkach wszystko ładnie poukładane. znalazłam także ślicznie pachnący płyn do kąpieli w bardzo atrakcyjnej cenie. Minus który zaniża ocenę - planowałam zakupić także wode perfumowaną adidas, zawsze brałam Friuty Rythm jednak chciałabym spróbować czegoś innego, i zapewne bym to zrobiła gdyby którykolwiek z zapachów miał tester. Niestety, gdy ściągnęłam nakrętkę z wody która testerem nie była mając nadzieję że cokolwiek uda mi się poczuć zostałam zrugana przez Sprzedawczynie bardzo nieprzyjemnym tonem że "nie psikac bo to nie tester". W takim razie gdzie się podziały testery ?? Bo nikt perfum raczej w ciemno nie kupuje. I ja także zrezygnowałam z zakupu. Wodę kupiłam w innym miejscu gdzie obsługa była bardzo miła. Jakość obslugi troszke podniosła Pani przy kasie, jednak nie zatarła do końca złego wrażenia wywołanego przez Panią z działu z perfumami.
Do przychodni wybrałam...
Do przychodni wybrałam się by odbyć wizytę u lekarza okulisty. Na wizytę czekałam ok 2 miesięcy, i postanowiłam dotrzeć na miejsce na godzinę 9:00, czyli w godzinie w której Pani doktor miała zacząć przyjmować (w tym czasie w przychodni nie działał jeszcze system umawiania na godzinę) mając na uwadze fakt iż o 14 zaczynałam wykład na którym musiałam być. Licząc ok 40 minut na dojazd, od lekarza powinnam wyjść ok 13:20 a więc miałam ponad 4 godziny. Naiwnie myśląc że skoro umówiłam się na 9:00 to max do 11 posiedzę, wyruszyłam na wizytę. Po rejestracji zostałam odesłana pod gabinet z informacją "czekać,doktor zawoła". Po dotarciu pod gabinet odkryłam że siedzą tam już 2 osoby i także czekają na wizytę u okulistki, nic to-myślę- w końcy to tylko dwie osoby więc jest dobrze. O moja naiwności ! Pani doktor do gabinetu dotarła ok 20 minut spóźniona, w międzyczasie pod gabinet dotarło jeszcze 5 osób. Pani doktor poprosiła pierwszą osobę, która opuściła gabinet po 10 minutach, w tym momencie pomyślałam że szybciutko będzie "po". Niestety, po pierwszej osobie zaczęły się schody, gdyż Pani doktor oznajmiła że "najpierw mają wejść osoby uprzywilejowane" czyli 4 osoby z już czekających 10. Wydawało mi się że osoby uprzywilejowane wchodzą co drugiego pacjenta, ale ok Pani doktor ma swoje zasady najwidoczniej. Po wyjściu czwartej osoby, w końcu weszła Pani która przyszła przede mna. Po raz kolejny myślałam że w końcu się doczekam. No ale cóż próżne nadzieje, przyszła koleżanka Pani doktor z synkiem.... Po wyjściu koleżanki już się zbieram by wejść do gabinetu, ale też nie. Za nakazem Pani doktor teraz wchodzą wszystkie dzieci do 14 roku życia "bo mają szkole". No tak szkoła ważniejsza niż praca/studia innych. Gdy Pani doktor skończyła z dzieciakami wybiła 12:45. I znów zbieram się by wejść, i też nie - Pani doktor ma przerwę. Świetnie.... o 13:15 w końcu udało mi się wejść. Moja wizyta trwała całe 5 minut, zakończyła się wypisaniem recepty na okulary i krople do oczu. Na wykład się spóźniłam. Ot Polska służba zdrowia, gdzie zdrowie to można owszem - ale stracić. Do tego budynek brzydki z odchodzącą farbą. Nigdy więcej się tam nie pojawiłam. Mam nadzieję że przez ten rok coś się tam zmieniło.
ING Bank On-line...
ING Bank On-line to internetowa platforma dla klientów banku ING. Korzystanie z możliwości strony zdecydowanie ułatwia życie. Jest ona jasna i przejrzysta, wszystko można łatwo sprawdzić. Dostęp do najważniejszych opcji jest także czytelny. Uzytkowanie platformy ING On-line daje nam mozliwość wydawania dyspozycji przelewów, sprawdzania historii transakcji czy kontrolowania zadłużenia na karcie kredytowej a także stanu finansów na koncie osobistym. Wprowadzona ostatnio opcja Finansometru też jest dość interesująca - ułatwia nam usunięcie z wydatków elementów zbędnych. A wszystko to bez ruszania się z domu. Ja np już dawno porzuciłam płacenie rachunków na poczcie, na opcję internetową. Oszczędność czasu i pieniędzy
16.03.2021
Odpowiedź firmy
Bardzo dziękujemy za tę obserwację i przedstawienie Pani opinii na temat systemu ING Bank OnLine. Zwróciła Pani uwagę na funkcjonalność, przejrzystość i łatwość w obsłudze naszego systemu elektronicznego. Tak jak Pani wspomniała w ING Banku OnLine pojawiła się nowa funkcjonalność jakim jest Finansometr, który pozwoli na analizę ekonomiczną domowych wydatków. Raz jeszcze dziękujemy za polecenie naszego systemu ING Bank OnLine.
Sklep Avita to...
Sklep Avita to najbliższy supermarket w moim miejscu zamieszkania. Więc jeśli nie uda mi się podjechać na zakupy do Tesco, zmuszona jestem kupować w Avitcie, niestety wybór z małego asortymentu z wygórowanymi cenami to nie jest przyjemność. Lubię robić zakupy jednak w Avitcie jedyne co ma dobrą cenę to wędliny i sery na wagę, cała reszta asortymentu ma ceny dość zawyżone. Obsługa jest w porządku, ani miła ani nie miła, po prostu bez zapału do pracy. Plus taki że sklep jest zawsze czysty, nie ma braków w towarze i ceny na półkach odpowiadają tym które są nabijane na kasę.
W Haiku Sushi...
W Haiku Sushi nigdy nie byłam bezpośrednio, pod wpływem ulotki z atrakcyjnymi cenami postanowiłam zamówić sushi do domu, jako że siedzieliśmy ze znajomymi i troszkę nam doskwierał głód. Plusem Haiku są ceny oraz długie godziny dostaw. Wybraliśmy trzy różne zestawy. Czekaliśmy na dostawę ok 2 godzin, jednak jest to normalne przy sushi. Jednak rozczarowanie pojawiło się gdy dostawa dotarła. Sushi było malutkie, powinniśmy byli zamówić ok 5-6 zestawów by się najeść. Sushi było dość smaczne choć jadaliśmy już lepsze. Ogólnie jesli ktoś ma ochotę na niedrogie sushi to polecam, jednak dla kogoś kto sushi zjadł już sporo, może po prostu nie przypaść do gustu.
Do pubu zaciągneli...
Do pubu zaciągneli mnie znajomi którzy nie pijają innego piwa niż Guiness :) Puby irlandzkie mają swoją specyficzną atmosferę na co dzień,a my trafiliśmy tam w dzień św. Patryka, a więc weszliśmy prosto w roześmianą i rozgadaną masę ludzi, w większości mówiących po angielsku. Poszliśmy usiąść na sam koniec pubu w salce dla palących. A znajomi wyruszyli zakupić napoje procentowe. Pub był czysty mimo dużej ilości ludzi, a kelnerki uwijały się tak szybko że nigdzie nie dało się dostrzec pustych kufli czy szklanek. Dodatkowo z okazji dnia św. Patryka odbywała się promocja - przy zakupie dwóch piw dostawało się szklankę a przy zakupie bodajże 5 czapkę - taką wysoką zieloną. Po obecności bardzo dużej ilości czapek na głowach zgromadzonych widać było że sprzedaż mają bardzo dobrą tego dnia :) Piwko zimne i pyszne, jedyne co, to fakt iż przy otrzymaniu rachunku można paść na zawał serca. Ceny za Guinessa astronomiczne, muszę sprawdzić czy wszędzie tak jest czy tylko tam ze względu na umiejscowienie w bliskim sąsiedztwie krakowskiego rynku.
Pensjonat wybraliśmy na...
Pensjonat wybraliśmy na podstawie zdjęć i opinii w internecie. Niestety trafiliśmy chyba w nieodpowiednim momencie - remont czy coś podobnego. Akurat to nam nie przeszkadzało - zostawaliśmy w końcu tylko na jedną noc. Pokój który dostaliśmy był także całkiem znośny, troszkę zalatywał PRL-em ale nie jest to w końcu problem. W pokoju sofa, łózko, dwa stoliki nocne i ława. Także telewizor którego nie włączaliśmy. Z pokoju wyjście na balkon. W łazience wyglądająca na nową kabina prysznicowa. Do tego w miarę atrakcyjna cena za nocleg - 40zł od osoby. Właściciele bardzo sympatyczni i ugodowi, do tego dostępny bezpłatny parking. Ocenę tak bardzo zaniża jednak łóżko - w pensjonacie przecież najważniejszy obiekt. W materacu czuć każdą jedną spręzynę, do tego skrzypiało i trzeszczało przy najmniejszym nawet ruchu, tak że próbując się obrócić na druga stronę budziło się drugą osobę. Ogólna ocena na 3.
Do Carrefoura wybralimy...
Do Carrefoura wybralimy się po przegryzki na wieczór, do filmu. Sklep mały jak na supermarket, i niestety dość mocno zabałaganiony, w kilku miejscach braki cen. Wybraliśmy kilka przekąsek i udaliśmy się z nimi do kasy. Pani która nas obsługiwała była wyraźnie znudzona i zmęczona, choć to nic dziwnego po kilku godzinach pracy. Pan z ochrony dość głośno, krzycząc przez pół sklepu rozmawiał na prywatne tematy z Panią która już wychodziła po pracy, pojawiły się także niewybredne żarty, czego niekoniecznie każdy musi chcieć słuchać. Ogólna ocena sklepu +2, nie na minusie ze względu na dość bogaty asortyment.
Do Carrefoura podjechałam...
Do Carrefoura podjechałam poszukując prezentów na Dzień Matki. Wiedząc czego poszukuję, udałam się prosto na stoisko alkoholowe. Moim celem był gin Bombai Sapphire który jest dość ciężko znaleźć, na szczęscie tutaj był on dostępny. Co prawda cena tego konkretnego alkoholu zwala z nóg, ale cóż - mamę ma się tylko jedną :) Stoisko alkoholowe czyste i uzupełnione, ceny widoczne, nie zauważyłam nigdzie braków. Gdy ktoś stłukł butelkę z winem, za chwilkę pojawiła się Pani która uprzątnęła bałagan. Po wyborze alkoholu postanowiłam zakupić także czekoladki - wybrałam Merci, okazało się że jest na nie promocja - mianowicie do każdych czekoladek dodawana była torebka na prezent. Z wybranymi rzeczami udałam się do kasy - tam także wszytko obyło się bez problemowo i w miłej atmosferze.
Serwis Allegro.pl zna...
Serwis Allegro.pl zna zapewne każdy z nas. Zarejestrowana na tej platformie jestem od dłuższego czasu. Zarówno sprzedaję jak i kupuję i nigdy jeszcze nie przydarzyło mi się nic złego. Towar zawsze jest zgodny z opisem, nigdy nie było także problemów z wysyłką - jeśli mowa o zakupach. Natomiast przy wysyłce nigdy nie przydarzylo mi się spotkać kogoś kto wymigiwałby się od wpłaty badź robil jakiekolwiek inne problemy. Zakupy na allegro.pl zawsze mi się opłacają - zwłaszcza że bardzo dużo czytam i kupowanie książek za każdym razem sprawiłoby że mieszkałabym pod mostem otoczona książkami :) Na allegro wciągnełam już kilkoro znajomych i myślę że będzie ich więcej.
Home&You to świetny...
Home&You to świetny sklep dla ludzi takich jak ja - czyli uwielbiających kupować pierdółki. Sklep czysty, z ładnie ustawioną ekspozycją, i rozreklamowaną promocją. Przechodząc przez sklep mijamy mnóstwo elementów które gdzieniegdzie ustawione są tematycznie - kuchnie i łazienki. Oprócz tego mamy do wyboru poduszki, pościele, wazony,ramki i mnóstwo innych. Ja zdecydowałam się na dwie mięciutkie poduszki pasujące kolorystycznie do narzuty na łózko którą już posiadam. Pani przy kasie bardzo miła. i Dzień Dobry i Do widzenia usłyszałam a wszystko to z miłym uśmiechem. Polecam sklep każdemu kto lubi uzupelniać wnętrze ładnymi szczegółami :) Niedlugo będę polować na zestaw do łazienki (mydelniczka, kubeczek na szczoteczki, podajnik do mydła w płynie i koszyczek na akcesoria do paznokci) widziałam takie zestawy już dziś, niestety nie miałam na tyle czasu by poprzebierać, jednak na pewno to tam będę ich szukać w przyszłym tygodniu :)
