Opinia użytkownika: Temporary
Dotycząca firmy: Bull Pub
Treść opinii: Do pubu zaciągneli mnie znajomi którzy nie pijają innego piwa niż Guiness :) Puby irlandzkie mają swoją specyficzną atmosferę na co dzień,a my trafiliśmy tam w dzień św. Patryka, a więc weszliśmy prosto w roześmianą i rozgadaną masę ludzi, w większości mówiących po angielsku. Poszliśmy usiąść na sam koniec pubu w salce dla palących. A znajomi wyruszyli zakupić napoje procentowe. Pub był czysty mimo dużej ilości ludzi, a kelnerki uwijały się tak szybko że nigdzie nie dało się dostrzec pustych kufli czy szklanek. Dodatkowo z okazji dnia św. Patryka odbywała się promocja - przy zakupie dwóch piw dostawało się szklankę a przy zakupie bodajże 5 czapkę - taką wysoką zieloną. Po obecności bardzo dużej ilości czapek na głowach zgromadzonych widać było że sprzedaż mają bardzo dobrą tego dnia :) Piwko zimne i pyszne, jedyne co, to fakt iż przy otrzymaniu rachunku można paść na zawał serca. Ceny za Guinessa astronomiczne, muszę sprawdzić czy wszędzie tak jest czy tylko tam ze względu na umiejscowienie w bliskim sąsiedztwie krakowskiego rynku.