Opinie użytkownika (55)

Lucky Look to...
Lucky Look to salon fryzjerski stworzony specjalnie dla dzieci.Stanowiska fryzjerskie przygotowane są na przyjęcie dzieci - dziecko siedzi w autku albo na koniku, a przednim obok lustra jest telewizorek z bajkami. W salonie jest kącik zabaw, w którym dzieci korzystające z usług fryzerskich mogą pobawić się bezpłatnie czekając w kolejce lub już po strzyżeniu. Panie fryzjerki mają podejście i dużo cierpliwości dla małych klientów, potrafią z dzieckiem w trakcie obcinania włosków porozmawiać, dzięki czemu dziecko się nie nudzi i nie wierci tak bardzo. Efekt wizualny strzyżenia zawsze świetny. Z usług fryzjerskich mogą skorzystać także rodzice (a dziecko w tym czasie może się pobawić w konciku zabaw).Przed samym salonem są bezpłatne miejsca parkingowe dla klientów.Korzystaliśmy z usług Lucky Look już cztery razy i za każdym razem jesteśmy tak samo bardzo zadowoleni. Mój dwuletni synek, kiedy tylko mu powiem, że jedziemy do fryzjera, nie może się już doczekać.Ceny moim zdaniem trochę wygórowane, ale za to pierwsze wizyty u fryzjera przebiegają nam bezstresowo i wesoło.

Izabela_556

30.10.2012

Lucky Look

Placówka

Katowice, Dębowa 10

Nie zgadzam się (0)
W recepcji szybko...
W recepcji szybko odnaleziono naszą rezerwację i sprawnie przeprowadzono procedurę zameldowania. Niestety kiedy dotarliśmy do pokoju okazało się, że dostaliśmy pokój twin, zamiast double jak prosiłam przy rezerwacji. Po kolejnej wizycie w recepcji dostałam klucz do pokoju takiego, jaki zamawialiśmy. Pokoje o podwyższonym standardzie mają bardzo prosty wystrój, ale jest w nich wszystko co potrzebne z galanterii hotelowej, a także zestaw do samodzielnego przygotowania kawy i herbaty oraz lodówka (pusta, do dyspozycji gości; mini-baru brak). Łóżko bardzo wygodne i pościel dobrej jakości. I w pokoju, i w łazience czystość bez zarzutu (a mam na tym punkcie zboczenie zawodowe). Wyposażenie łazienki według najnowszych trendów. Telewizor LCD. W hotelu i „przyklejonych” do niego budynkach jest kilka lokali gastronomicznych, każdy o innym charakterze. Z jednej strony jest to fajne, bo każdy znajdzie coś pod swój gust i kieszeń, ale z drugiej można się w tym pogubić i żeby dotrzeć do niektórych lokali trzeba wyjść z budynku. Śniadanie WYŚMIENITE: duży wybór dobrej jakości zimnej płyty, kilka rodzajów pysznego i świeżutkiego pieczywa, jajecznica szykowana na bieżąco według upodobań gości, wybór kilku rodzajów herbat i kawa z ekspresu. Panie w recepcji uprzejme i chętne do pomocy, ale troszkę więcej uśmiechu by im się przydało ;) Sympatyczne panie pokojowe niepotrzebnie nam przeszkodziły pukając do pokoju 2 godziny przed końcem doby hotelowej – jak chce się mieć spokój, to koniecznie trzeba pamiętać o zawieszce na klamkę. Światło na piętrach włącza się samoczynnie - niestety czujnik ruchu jest jakoś źle ustawiony, bo wieczorem kilka kroków trzeba było przejść w absolutnej ciemności i dopiero wtedy światło się zapalało. W hallu recepcyjnym jest ogólno dostępny komputer z Internetem. Parking bezpośrednio przed hotelem jest dodatkowo płatny, ale można też zaparkować kawałeczek dalej bezpłatnie na ogólnodostępnym.

Izabela_556

07.07.2012

Hotel Tychy

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Do Super-Pharm tym...
Do Super-Pharm tym razem weszłam po szampon. Tylko że sama nie wiedziałam czego dokładnie chcę. Po chwili dumania przed regałem z kosmetykami do włosów (a wybór był ogromny), zauważyłam charakterystyczne dla tego sklepu pomarańczowe naklejki z ceną, oznaczające towary w promocji. Okazało się, że z 20 zł na 15 zł została obniżona cena kosmetyków z serii Biovax. (Zakupiłam odpowiedni dla siebie szampon z tej linii i jestem bardzo zadowolona, że trafiłam na tę promocję, bo produkt świetnie się sprawdza.) Następnie poszukałam pieluszek. Paczki były upchane na dosyć wąskim regale i nie łatwo było znaleźć właściwy rodzaj i rozmiar. Kiedy wreszcie zlokalizowałam pieluchomajtki Pampers, pojawił się kolejny problem – nie mogłam znaleźć ich ceny na półce. Poszłam więc zapytać o nią do kasy. Tam miła pani zabrała paczkę z moich rąk i zaniosła ją pod czytnik cen, który był zawieszony pomiędzy ozdobami do włosów i w ogóle nie oznaczony. Nie sposób było samemu go znaleźć. Niemniej wykorzystałam to, że uprzejma pani sprzedawczyni przyszła ze mną na dział z artykułami dla dzieci i zapytałam ją jeszcze o warunki promocji „2 za 1” na produkty Hipp. Otrzymałam wyczerpującą odpowiedź i przy okazji skorzystałam z promocji :) Ta sama pani obsługiwała mnie potem przy kasie – miło, z uśmiechem, kompetentnie i sprawnie czyli po prostu profesjonalnie.

Izabela_556

25.02.2012

Super-Pharm

Placówka

Bytom, Plac Kościuszki 1

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu przyszłam...
Do sklepu przyszłam razem z 1,5-rocznym synkiem, żeby kupić dla niego buciki na wiosnę, bo pogoda zapowiada się taka, że lada moment zimowe kozaczki będą już zbyt ciepłe. Od razu podeszliśmy do działu dziecięcego i zaczęłam się rozglądać za butami dla chłopca w rozmiarze 25. Dodam, że znaleźć buty dla mojego dziecka nie jest łatwo, ponieważ ma wyjątkowo szeroką stopę. Obejrzałam już dwie pary butów z wyprzedaży, kiedy jakaś pani zapytała (nie miała w stroju niczego co by sugerowało, że jest pracownikiem tego sklepu, nawet identyfikatora):- Pokazać pani jakieś buty?- Szukam dla niego bucików na wiosnę.- Ale te są z jesieni. Na wiosnę jeszcze nie mamy. (Mówiąc o butach typu adidasy, które właśnie wzięłam w ręce.)- Mnie chodzi właśnie o takie w sportowym fasonie, w rozmiarze 25. Nie ma znaczenia czy są z jesieni, czy na wiosnę, ważne, żeby pasowały, bo potrzebujemy szerokie.- To musi pani pokazać, które chce pani obejrzeć. - Dziękuję, poradzę sobie sama. Po chwili, kiedy oglądałam buty z innego regału, które nie były przecenione:- Ale te nie są z jesieni, te są już w wiosny, bez przeceny. (Tonem, jakby pani sprzedawczyni miała pretensje, że śmiałam tknąć pełnowartościowy towar w cenie powyżej 100 zł.)- Jest mi wszystko jedno czy one są z jesieni czy z wiosny, szukam takich, żeby pasowały.Kiedy sięgałam już po ostatnią parę butów do obejrzenia, niechcący strąciłam sąsiednie pudełko, wtedy szybko podeszła inna sprzedawczyni, która wcześniej w ogóle się nami nie interesowała i zapytała czy podać mi jakieś buty – ze sposobu w jaki to powiedziała wnioskuję, że bardziej chodziło jej oto, żeby nie zrobić czasem bałaganu, niż o to, że chciała faktycznie pomóc klientowi. Obejrzałam wszystkie chłopięce sportowe półbuty w rozmiarze 25. Niektóre przymierzyłam, ale wszystkie niestety okazały się dla mojego dziecka za wąskie. Oczekiwałam od obsługi PORADY – sprzedawca zna asortyment, więc liczyłam na to, że wyszukanie szerokich butów w rozmiarze 25 pójdzie mu szybciej niż mnie. Niestety pani sprzedawczyni nie chciało się podawać ok. 10 par (bo tyle mniej – więcej było dostępnych). Liczyła, że ja wskażę jeden fason, ona mi poda pudełko i będzie miała święty spokój. Niestety, my najpierw musimy patrzeć na to czy but w ogóle udaje się włożyć na nogę i czy pasuje, a dopiero potem czy nam się podoba. Cóż z tego, że mają różnorodny asortyment (niestety tylko standardowych rozmiarach i szerokościach), szeroki wachlarz cen i buty dobrej jakości, jeśli obsługa traktuje klientów jak zło konieczne i stara się w pracy nie przemęczać.

Izabela_556

25.02.2012

BATA

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (0)
Hipermarket Auchan w...
Hipermarket Auchan w Katowicach przy ul. Renców działa od grudnia 2000 roku i jest to hipermarket, w którym przez te wszystkie lata bywam najczęściej, a to ze względu na szeroki asortyment i ceny niższe niż w Carrefourze, Realu czy Tesco. W ostatnich miesiącach ten sklep miał, jak dla mnie, jeszcze jedną przewagę nad innymi hipermarketami w okolicy – były tam dostępne warzywa z upraw ekologicznych. W prawdzie ich asortyment nie był duży, a ceny oczywiście wyższe niż zwykłych warzyw, ale i tak konkurencyjne w stosunku do cen w sklepach specjalizujących się w tzw. zdrowej żywności. Niestety tym razem miejsce na dziale, gdzie zwykle były wystawione warzywa bio, było puste. Wychodząc z marketu podeszłam więc do punktu obsługi klienta zapytać kiedy są dostawy. Dwie panie w punkcie obsługi zajęte były rozmową między sobą i w ogóle nie zwróciły uwagi, że podeszłam. Przerwałam im więc i zapytałam o dostawy warzyw bio. Panie stwierdziły, że one tego nie wiedzą i nie wykazały żadnej inicjatywy, aby mi pomóc, odsyłając mnie jednocześnie na dział. Poprosiłam więc, żeby tam zadzwoniły i dowiedziały się, bo nie miałam zamiaru wędrować przez cały sklep z zapłaconymi już zakupami i małym dzieckiem. Zrealizowały moją prośbę , ale niestety nie miały dla mnie dobrych informacji – dostawy warzyw ekologicznych nie było ostatnio w ogóle i nie wiadomo czy jeszcze w ogóle będą. Kolejnym negatywnym aspektem w czasie wizyty w sklepie była bardzo długa kolejka w dziale rybnym – na obsługę czekało 12 klientów. Niemniej trzeba przyznać, że dział ten jest w Auchan bardzo dobrze zaopatrzony, a obsługa uprzejma. W sklepie, tuż obok punktu obsługi klienta, wyznaczona jest kasa do obsługi klientów uprzywilejowanych czyli kobiet w ciąży, osób z dziećmi do lat 4 i inwalidów. Jest tam wygodne szersze przejście, a z doświadczenia wiem, że pani kasjerka reaguje, gdy w kolejce staje osoba uprzywilejowana - prosi, żeby podejść na początek kolejki, a jeśli ktoś inny z klientów ma o to pretensje, to tłumaczy, w jakim celu jest oznaczenie przed kasą.

Izabela_556

22.02.2012

Auchan

Placówka

Katowice, Nikodema i Józefa Renców 30

Nie zgadzam się (1)
Filę laboratorium może...
Filę laboratorium może być ciężko znaleźć w budynku przychodni, jeśli nie zwróci się uwagi na małą informację na tablicy z godzinami otwarcia, że wejście jest od strony podwórka. Pani pracująca w laboratorium jest bardzo uprzejma i ma dużą fachową wiedzę - nie ogranicza się tylko do pobrania próbek, ale można porozmawiać o objawach lub zapytać co oznacza dany wynik. Wiadomo, że trzeba potem pójść z wynikiem do lekarza, ale mam wrażenie, że ta Pani wie więcej o wynikach z wymazów i bardziej się przejmuje pacjentem niż niejeden lekarz. Pani ta jest także bardzo cierpliwa wobec małych pacjentów. Na wyniki trzeba czekać trochę dłużej niż w głównym laboratorium Frydy (wiadomo -transport próbek w jedną stronę i potem wyników w drugą)., ale dla nas akurat w tym przypadku nie stanowiło to problemu. Pomieszczenie laboratorium małe, ale jest wszystko czego potrzeba- poczekalnia z krzesłami, wc, wieszak na płaszcze, nawet w mrozy w ciepło i czyściutko.

Izabela_556

19.02.2012

Laboratorium Medyczne Dr n med. Teresa Fryda

Placówka

Chorzów, Zjednoczenia 3

Nie zgadzam się (0)
Była to moja...
Była to moja pierwsza wizyta w sklepie tej sieci. Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać wchodząc tam. Zaraz po wejściu była jednak pozytywnie zaskoczona porządkiem jaki panował w sklepie - towary ułożone równiutko i w przejrzysty sposób, wszędzie czysto. Ceny różne - np. dwa rodzaje masła w wyjątkowo dobrej cenie i to bez promocji, ale za to jajka drogie. W lodówce z nabiałem znajduje się pojemnik z towarami przecenionymi o 50% z powodu kończącej się daty ważności - zawsze bardziej ufam sklepom, które robią takie wyprzedaże, bo przynajmniej wiadomo, że zdejmują z normalnej półki, to co zaraz będzie przeterminowane. W sklepie oprócz artykułów spożywczych jest też dobrze zaopatrzony dział z artykułami chemiczno-kosmetycznymi. Obsługa przy kasie jakby nieśmiała - pani mówiła bardzo nie wiele i bardzo po cichu. Ciekawostką dla mnie było, że w sklepie było stoisko z hot-dogami i kawą. Pani ekspedientki były dwie, więc kiedy tylko pochodził następny klient, natychmiast był obsługiwany.

Izabela_556

19.02.2012

Freshmarket

Placówka

Katowice, Brynowska 49

Nie zgadzam się (0)
Kiedy podeszłam do...
Kiedy podeszłam do kantoru w Silesia City Center, w okienku wisiała kartka "zaraz wracam", a pani obsługująca kantor, właśnie wychodziła. Widząc jednak, że podchodzę, wróciła się i obsłużyła mnie, co mile mnie zasakoczyło. Kurs skupu euro był bardziej korzystny dla klienta, niż w innych kantoach w tym dniu.

Izabela_556

11.02.2012

Kantor

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (0)
Cały personel w...
Cały personel w sklepie był zajęty dokladaniem towaru i w ogóle nie wykazywał inicjatywy, aby pomóc klientom. Z siedmioma dużymi kartonami z zimowymi butami musiałam sobie radzić sama, bo nie miał kto podać mi butów do mierzenia. Sklep ma dużo towaru, ale dosyć małą powierzchnię, przez co jest bardzo mało miejsca - pufy do przymierzania stoją w przejściu między regałami - trzeba bardzo uważać, żeby przy okazji nie pozrzucać wystawionych butów. Kasjerka podeszła do kasy szybko - czekałam zalewie kilka sekund, ale odeszła prostu od kartonów z nową dostawą i miała brudne ręce. Nie powiedziała do mnie nic ponad kwotę do zpałaty i to, że mam wprowadzić numer pin.

Izabela_556

11.02.2012

CCC

Placówka

Katowice, Trasa Reńców

Nie zgadzam się (0)
Kiedy tylko weszłam...
Kiedy tylko weszłam do Deichmanna w C.H. AKS, od razu powitała mnie pani sprzedawczyni. Do sklepu przyszłam obejrzeć i ewentualnie kupić obuwie domowe i obuwie wiosenne dla syna. Wybór butów dziecięcych nie był zbyt duży, z większości modeli nie było też już pełnej rozmiarówki. Wybrałam jedną parę dla dziecka i objerzałam jeszcze ekspozycję w dziale damskim. Towar był estetycznie uporządkowany, do wszystkich półek był nieograniczony dostęp, a w przejściach były pufy do przymierzania. Kiedy tylko podeszłam do kasy, od razu podeszła też pani kasjerka. Zaproponowała mi dodatkowe wkładki do bucików, kupowanych dla dziecka, ale wytłumaczyłam dlaczego nie będę zaintersowana - wyraziła zrozumienie i więcej dodatkowych produktów już nie proponowała.

Izabela_556

11.02.2012

DEICHMANN

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu Pepco...
Do sklepu Pepco w Chorzowie w Centrum Handlowym AKS wstąpiłam zobaczyć, czy aby nie „wpadnie mi w oko” jakieś ubranko dla synka. Z doświadczenia wiem, że w tym sklepie jakość ubranek jest bardzo różna, ale ceny zawsze dobre, a w czasie wyprzedaży wręcz czasem rewelacyjne i można trafić na prawdziwą okazję. Po wybraniu sweterkowej kamizelki za 14,99 zł podeszłam do kasy, ale nie było przy niej nikogo z obsługi. Nie czekałam jednak długo – po niespełna minucie podeszła kasjerka. Pani przywitała mnie, skasowała produkt, zapytała czy nie potrzebuję doładowania telefonu oraz czy dostaję do domu ich gazetkę reklamową. Odpowiedziałam, że nie, więc zapytała czy może mi ją dołożyć do zakupów – spodobał mi się to, że zapytała czy sobie ją życzę. W sklepie towar był bardzo starannie ułożony (jak zawsze), każdy produkt miał cenę.

Izabela_556

11.02.2012

PEPCO

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (0)
Do CCC w...
Do CCC w Centrum Handlowym AKS w Chorzowie przyjechałam w poszukiwaniu zimowych butów. Generalnie mam problem z zakupem butów, ze względu na rozmiar, ale już kiedyś zauważyłam, że rozmiar 41 z firmy Lasocki jest wyjątkowo duży, dlatego przyjechałam w bardzo konkretnym celu. Wybrałam z półek pudełka z kozakami na płaskim obcasie w rozmiarze 41 i odłożyłam wszystkie na miejscu do przymierzania (znalazłam tylko jedno takie miejsce z pufami). Pudełka były duże i nieporęczne i właściwie liczyłam na pomoc kogoś z obsługi, ale była tylko jedna pani, która była cały czas zajęta układaniem towaru i w ogóle nie zwracała uwagi na klientów. W czasie przymierzania kolejnych par butów okazało się, ze w jednym z kartonów oznaczonych numerem 41 są buty w rozmiarze 38, a w innym z kolei jest but z uszkodzonym zamkiem. Po przymierzeniu 5 par obuwia i wybraniu jednej do zakupu, podeszłam do sprzedawczyni, która cały czas układała towar. Stanęłam obok niej licząc na to, że mnie zauważy i odwróci się w moją stronę – pani jednak cały czas była skupiona na układaniu pudełek. W końcu przeprosiłam ją i powiedziałam, że zostawiłam na pufach buty, które mierzyłam – zrobiła niezadowoloną minę, ponieważ oznaczało to, że będzie musiała te kilka pudełek odłożyć na miejsce. Przekazałam jej także moje uwagi o niewłaściwie oznaczonych i uszkodzonych butach – odpowiedziała tylko „Dobrze”. Pani w kasie była znacznie bardziej uprzejma i rozmowna – nie nachalnie zaproponowała zakup dodatkowych produktów, odpowiedziała wyczerpująco na moje pytanie o możliwość zwrotu oraz uprzejmie podziękowała i pożegnała mnie, kiedy wychodziłam ze sklepu. Co do czystości, porządku i wyboru towaru w sklepie nie mam zastrzeżeń.

Izabela_556

11.02.2012

CCC

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (0)
Na salę sprzedaży...
Na salę sprzedaży weszłam tym razem tylko po jedną rzecz - skarpetki. Wybór w tej kategorii był duży, w bardzo różnych cenach. Ostatecznie zdecydowałam się na takie, przy których widniała cena 5.49 zł i udałam się do kasy. W kolejce byłam ósma. Do wszystkich otwartych kas kolejki były podobnie długie i cały czas jeszcze się wydłużały, wielu klientów miło dosyć duże zakupy. Czekałam 14 minut. Kiedy nadeszła moja kolej kasjerka zeskanowała kod ze skarpet i oświadczyła mi, że "nie wchodzi". Nie zaproponowała, żadnego rozwiązania, ani nie wykazała żadnej inicjatywy, licząc chyba na to, że zrezygnuję z zakupu oszczędzając w ten sposób jej czas. Odpowiedziałam, że zależy mi żeby to kupić, że powinny kosztować 5,49 zł i że czekałam tak długo, że nie zamierzam teraz rezygnować albo tracić czas na szukanie innych, które będą "wchodzić". Wtedy dopiero kasjerka zadzwoniła, aby uzyskać kod. Okazało się, że do zapłaty mam tylko 5,00 zł, co świadczy o tym, jaki w sklepie panuje bałagan w kwestii cen. Kasjerka nie wydała mi paragonu razem z resztą pieniędzy, więc za moment się po niego wróciłam, gdyż przypomniało mi się, że będzie mi potrzebny w punkcie obsługi klienta – w Kauflandzie obowiązuje zasada, że jeśli klient czeka dłużej niż 5 minut do kasy, a nie wszystkie kasy są otwarte, to należy mu się rekompensata w postaci bonu o wartości 5 zł (tablica informacyjna wisi nad kasami) i w związku z zaistniałą sytuacją zamierzałam z tego prawa skorzystać. Podeszłam więc do punktu obsługi klienta i przedstawiłam sytuację. Pracownica zadzwoniła do kasy i powiedziała mi, że kasjerka zaprzeczyła, że tak długo czekałam w kolejce. Nie ustąpiłam i powiedziałam, żeby sprawdzili na monitoringu oraz że cały czas są kolejki po ok. 10 osób, więc nie jest to możliwe, żeby czekać tylko 5 minut lub krócej. Pani w punkcie obsługi wykonała jeszcze dwa telefony, przedstawiając sytuację swoim przełożonym i ostatecznie wydała mi bon. Cały czas zachowywała się jednak arogancko i traktowała mnie jakbym jej w czymś przeszkadzała.

Izabela_556

09.02.2012

Kaufland

Placówka

Opole, Budowlanych 4 B

Nie zgadzam się (3)
Do Tesco tym...
Do Tesco tym razem wybrałam się głównie po kaszki i nawilżane chusteczki dla dziecka, które akurat były w promocji. Przy palecie z chusteczkami była informacji o promocji, w której po wydaniu 100 zł na produkty dla niemowląt, otrzymuje się bon o wartości 10 zł do wykorzystania w określonym termienie. W związku z tym, że towary, które i tak chciałam kupić koszotowały blisko 100 zł, to dobrałam jeszcze obiadek dla dziecka i po skompletowaniu reszty zakupów udałam się do kasy samoobsługowej. Po zapłaceniu okazało się, że żaden bon nie wydrukwał się. Poprosiłam więc panią, która pomaga klientom przy kasach samoobsługowych, ale nie wiedziała zupełnie nic nia temat tej promocji. Poszłam więc od punktu obsługi klienta. Tam z kolei się okazało, że pracownicy (w tym kierownicy) sami nie wiedzą, które produkty są tą promocją objęte. Ostatecznie po ponad 10 minutach - długich dyskusjach z trzema osobami, kilku telefonach wyko nych przez pracowników punktu obsługi oraz spacerze z panią z punktu i dzieckiem na ręku przez sklep, aby pokazać jej informację o promocji, przyznano mi rację. Na plus oceniam tym razem prządek w sklepie i to że ostatecznie przeproszono mnie za źle oznaczone i rozlokowane produkty biorące udział w promocji. Na minus: brak elementarnej wiedzy wśród pracowników na temat bieżących akcji promocyjnych.

Izabela_556

22.01.2012

Tesco Extra

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (10)
Do sklepu dotarłam...
Do sklepu dotarłam w niedzielę wieczorem, 40 minut przed zamknięciem. Porządek w sklepie nie budził zastrzeżeń. O godz. 20:30 z głośników podano informację, że za pół godziny sklep zostanie zamknięty i że klienci proszeni są o kierowanie się do kas. Komunikat podawano jeszcze kilkukrotnie, ale w odstępach na tyle dużych, że nie czułam się przez to jakby ktoś chciał mnie stamtąd wygonić. Pracownicy poszczególnych działów robili już porządki i pakowali towar. Kiedy przyszłam na stoisko rybne nikogo na nim nie zastałam i nie było nikogo w pobliżu, kogo mogłabym poprosić o zważenie towaru. Postanowiłam jednak chwilkę poczekać i po ok. 2 minutach przyszedł pracownik na sąsiednie stanowisko warzywne. Kiedy mnie zauważył, odłożył towary, które przywiózł, podszedł i zapytał czy sobie czegoś życzę z tego stoika. Pan był wyjątkowo uprzejmy. Za to przy kasie nie czekałam w ogóle- kiedy podeszłam poprzedni klienci pakowali już zakupy, więc pani kasjerka od razu zaczęła skanować produkty, które chciałam kupić. Przy innych kasach także było tylko po 1 kliencie.

Izabela_556

16.01.2012

Carrefour

Placówka

Chorzów, Parkowa 20

Nie zgadzam się (0)
Polski Smak to...
Polski Smak to restauracja samoobsługowa, o czym z resztą dowiadujemy się już z kartek wywieszonych w oknach lokalu, w której wszystkie dania kosztują 2,90 zł za 100g. Przed lokalem ustawione są dekoracje świąteczne oraz nawiązujące do kuchni tradycyjnej. W lokalu nie było żadnego klienta, ale przyszłam tam w porze jeszcze dość wczesnej jak na obiad. Lokal wygląda bardzo schludnie, czystość w sali konsumpcji była bez zarzutu. Niestety talerze nie były wygrzane. Wybrałam do zjedzenia kotlet z piersi kurczaka zapiekany z warzywami i żółtym serem oraz rurki penne z brokułami i kawałkami kurczaka. Łazanki wystawione w jednym z bemarów były z wierzchu tak obeschnięte, że wyglądały jakby tam stały już od kilku dni. Pani która kasowała od mnie należność była uprzejma. Pierś z kurczaka moim zdaniem dobra, ale makaron rozgotowany. Kotlet w temperaturze "takiej sobie", gorącym nie możnaby go nazwać, a makaron ledwie letni, a miejscami po prostu zimny. Niezagrzane talerze i zimne jedzenie w bemarach oznacza jak dla mnie,że właściciel oszczędza na prądzie i nie usprawiedliwia go to, że przyszłam wkrótce po otwarciu lokalu - jak otwierają o 11:00, to o tej godzinie wszystko powinno być już 100% gotowe na przyjęcie klientów. Tace są kiepskiej jakości - jeden ciężki talerz plus niewielka porcja na nim sprawiły, że taca się wyginała. Brudne naczynia oddaje się do okienka - mimo, że lokal był pusty w okienku stały dwa brudne talerze i to w takie sposób, że nie było już za bardzo gdzie postawić następnego. W lokalu jest toaleta - płatna 2 zł, a dla gości restauracji bez płatna - malutka, ale czyściutka, z papierem, ręcznikami papierowymi i mydłem.

Izabela_556

30.12.2011

Polski Smak

Placówka

Katowice, wawelska 1

Nie zgadzam się (5)
Salon dopiero co...
Salon dopiero co przeszedł remont i zyskał nowy wystrój, który moim zdaniem nie pasuje do salonu telefonu komórkowej, ale to już chyba rzecz gustu... W salonie pobiera się numerek z automatu zamiast stać kolejce. Są krzesła, na których można usiąść czekając. Przede mną były trzy osoby, ale ponieważ było dużo pracowników na swoją kolej czekałam tylko kilka minut. Spodobał mi się to, że standardem przyjętym w tym salonie jest, że pracownik wstaje kiedy klient podchodzi do jego stanowiska, wita się i dopiero gdy klient usiądzie, siada też pracownik. Obsługiwała mnie panie Marta Sz. Na jej twarzy pojawił się uśmiech dopiero kiedy zażartowałam pod koniec naszej rozmowy, ale obsługa była uprzejma, sprawna, dostałam jasne i wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie moje pytania.

Izabela_556

30.12.2011

PLUS

Placówka

Katowice, Warszawska 6

Nie zgadzam się (0)
Tym razem wybrałam...
Tym razem wybrałam się do Super-Pharm do części aptecznej, gdyż miałam do zrealizowania recepcję dla dziecka. W części samoobsługowej panował porządek, aczkolwiek regały i obszar kas jest tak ustawiony, że bardzo ciężko jest się tam poruszać, a już szczególnie bardziej wyminąć kogoś, gdy idzie się z wózkiem dziecięcym. Na obsługę czekałam tylko chwilkę- byłam druga w kolejce. Pani farmaceutka była bardzo uprzejma. Cierpliwie odpowiadała na moje pytania dotyczące niektórych leków oraz z własnej inicjatywy sprawdziła w ulotce jednego z nich czy aby na pewno nadaje się on dla tek małego dziecka jak moje.

Izabela_556

28.12.2011

Super-Pharm

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (4)
W firmie Lolek...
W firmie Lolek kupowałam fotelik samochodowy Nania dla dzieci od 9 do 36 kg. Zakupu dokonywałam przez internet na Allegro, a dostawa była realizowana za pośrednictwem firmy kurierskiej. Po wyborze produktu i zapłaceniu za niego zapomniałam o poinformowaniu sprzedawcy jaki kolor fotelika wybieram, bo było do wyboru kilka. Otrzymałam więc po dwóch dniach maila od nich z pytaniem o kolor. Na następny dzień jeszcze zadzwoniono do mnie, aby upewnić się co do mojego wyboru. Przy okazji zapytałam o termin wysyłki. Poinformowano mnie, że wysyłka będzie jeszcze w tym samym dniu czyli w piątek, więc fotelik w poniedziałek powinien zostać dostarczony. Po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że bardziej jednak pasowałaby mi dostawa we wtorek. Oddzwoniłam więc do firmy Lolek prosząc o przesunięcie wysyłki o jeden dzień – nie stanowiło to dla nich żadnego problemu. Niemniej trochę martwiłam się, czy przez to przesunięcie nie będzie problemów z dostawą, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, gdyż wszystko zostało załatwione zgodnie z ustaleniami. Towar był zgodny z opisem na stronie internetowej, a w paczce oprócz fotelika znalazłam jeszcze małą niespodziankę dla dziecka – kredki. W trakcie montażu fotelika miałam problem z ustawieniem zagłówka w foteliku, a w załączonej instrukcji obsługi nie było na ten temat żadnej informacji. Wysłałam więc do sprzedawcy e-mail z prośbą o jakieś wskazówki. Około godzinę po tym jak wysłałam wiadomość zadzwoniono do mnie, zapytano w czym dokładnie jest problem, udzielono wyczerpujących informacji – problem został całkowicie rozwiązany.

Izabela_556

02.12.2011

Lolek

Placówka

Kraków, Łużycka 53/96

Nie zgadzam się (0)
W bio-clinic korzystałam...
W bio-clinic korzystałam z testów alergologicznych metodą bio-rezonansu. Pani wykonująca badanie zadała tylko dwa pytania na temat moich alergii, a potem nie była już zbyt rozmowna, nawet kiedy ja próbowałam nawiązać rozmowę na ten temat. Na koniec badania dostałam wydrukowaną listę rzeczy, które według tego badania mnie uczulają. Na miejscu jest recepcja, a przy niej kanapy, na których można poczekać na swoją wizytę oraz kilka pokoi do zabiegów. Gabinet reklamuje się jako pracujący na najnowocześniejszym sprzęcie dostępnym obecnie na rynku z dziedziny bio-rezonansu, rehabilitacji oraz lasero-terapii.

Izabela_556

01.12.2011

Bio Clinic

Placówka

Gliwice, Mikołowska 7

Nie zgadzam się (10)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi