Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (546)
Wracając z podróży...
Wracając z podróży podjechaliśmy do tego Tesco, żeby uzupełnić pustą lodówkę. Wydawało się, że na parkingu jest niewiele samochodów, podobnie z klientami wewnątrz. Wybór towaru jest spory, a w sklepie panował porządek. Panie przy stoiskach z serami oraz wędlinami były uprzejme, korzystały z jednorazowych rękawiczek foliowych oraz miały zabezpieczone włosy. Niestety radość skończyła się, kiedy zobaczyliśmy kolejki. Otwarta była może 1/3 kas, a kolejki były bardzo długie. W międzyczasie poszłam jeszcze znaleźć 3 rzeczy (a nie robimy zakupów w tym Tesco, więc trudno było mi je znaleźć, dodatkowo sklep jest duży, a musiałam iść na jego koniec). Bałam się, że już nie zdążę tych produktów dołożyć, a tu przed mężem były dalej z 2 osoby z pełnymi koszami. Do tego pracownik obsługujący nas nie szczególnie się spieszył, rozmawiał w międzyczasie ze znajomymi stojącymi w kolejce. O dziwo mimo zakupów za ponad 200 zł nie zauważyłam, na paragonie, żeby coś zostało za drogo policzone, albo rabat nie udzielony.. W czasach, kiedy regularnie robiliśmy zakupy w Tesco zdarzało się to przy każdych większych zakupach.
Zatrzymaliśmy się, żeby...
Zatrzymaliśmy się, żeby odkurzyć samochód, zatankować oraz skorzystać z toalety. Pozytywnie zaskoczyła nas weekendowa promocja przy płatności gotówką. Korzystaliśmy z kilku stacji Orlen i nigdzie takiej nie widziałam. Pracownik stacji był uprzejmy. W toaletach nie było zbyt czysto - podłogi i deski były obsikane, przy zlewach nachlapane. Odkurzacz działał, ale po chwili się popsuł. Na szczęście kolejnych pieniędzy nie chciał przyjąć (myśleliśmy, że płaci się za konkretny czas). Niestety, jak widać nie mieliśmy szczęścia bo zapłaciliśmy, a sprawnym odkurzaczem nacieszyliśmy się tylko moment.
Zatrzymaliśmy się na...
Zatrzymaliśmy się na tej stacji, żeby trochę odkurzyć samochód. Zdziwiona byłam, że usługa ta jest płatna (spalił nam się odkurzacz i powiedziano nam, że bez problemu można odkurzyć samochód na stacjach, bezpłatnie). Nie było żadnej informacji ile trzeba wrzucić (napisane było tylko, żeby wrzucić monetę), ani czy płaci się za czas, czy po prostu trzeba coś wrzucić. Niestety automat wszystkie monety wypluwał, a odkurzacz nie działał.
Podjechaliśmy na tą...
Podjechaliśmy na tą stację zatankować. Niestety, pod budynkiem stacji zobaczyliśmy grupkę osób, oraz panią, która wywieszała właśnie kartkę na drzwiach. Podeszłam do drzwi i okazało się, że właśnie mają 'przerwę techniczną', pani twierdziła, że potrwa ok. 15 - 20 minut. Zrezygnowaliśmy, mogliśmy zatankować później.. Pani była uprzejma, ale widać było, że dopiero po dłuższym czasie informują o przerwie, bo już sporo osób odprawiano z kwitkiem.
Zatrzymaliśmy się przy...
Zatrzymaliśmy się przy tym Orlenie głównie, żeby napić się kawy, skorzystać z toalety oraz trochę rozprostować nogi w podróży. Toaleta była w miarę schludna (choć bywają czystsze stacje). Obsługa stacji sympatyczna i pomocna. Parking dla klientów (nietankujących) spory. Można na spokojnie zatrzymać się, zjeść coś, oraz przejść.
Nie tankujemy na...
Nie tankujemy na tej stacji, ale przy ostatnich zakupach w Lidlu dostaliśmy bon ze zniżką 10 groszy na litrze, co zmotywowało nas do odwiedzenia tej stacji. Na dworze panował upał, a wewnątrz temperatura była bardzo przyjemna. Na półkach panował porządek, wybór produktów był bardzo duży (szkoda tylko, że ceny mniej atrakcyjne). Obsługa uprzejma. Dodatkowo oprócz rabatu na benzynę otrzymaliśmy bon ze zniżką do Lidla. Mam nadzieję, że ta zniżkowa współpraca Shella z Lidlem potrwa jeszcze długo ;) Kolejki nie było, więc szybko zapłaciłam za benzynę, wzięłam kilka rzeczy na drogę i można było ruszać w drogę.
Bardzo się tego...
Bardzo się tego dnia spieszyłam, dlatego wybrałam Przewozy Regionalne, mimo że z pół godziny później jechały Koleje Dolnośląskie. Szczerze mówiąc to był błąd, bo byłam jakieś 5 minut wcześniej (zakładając, że KD przyjechały punktualnie), a komfort jazdy nieporównywalny. Początkowo nie było miejsc siedzących, na szczęście po kilku stacjach zwolniło się trochę. Pociąg chwilę za leśnicą zatrzymał się. Przez 10 - 15 minut stał, obsługa biegała i próbowała coś naprawić nie informując pasażerów co się dzieje i jakie są szansę na racjonalny dojazd w miejsce docelowe. Sam czas jazdy jest dłuższy o 10 minut niż w KD, mimo że trasa taka sama. Tabor jest stary, w pociągu ciężko było wytrzymać z gorąca (szczególnie, jak stał). Do tego obsługa nie reagowała np. na przypadek niezbyt czystego pana, który wyłożył swoje gołe spocone stopy na siedzenia.. (a na pewno był widziany, bo wykłócał się, o to, że nie wypuszczono na czas postoju pasażerów). Konduktor był bardzo uprzejmy, żartował.. Ale to za mało, patrząc na to, że jechaliśmy ponad godzinę w zaduchu nie do wytrzymania, a w KD z klimatyzacją za tą samą cenę jedzie się niespełna 40 minut.
Weszłam do tej...
Weszłam do tej Biedronki tylko po jedną rzecz. Spieszyłam się, ponieważ szłam na pociąg. Fakt, miałam chwilę czasu, ale przyznam, że przez kolejki trochę stresowałam się, że nie zdążę. Przy kasie stało przede mną 6 osób, ja byłam 7, a tylko jedna była otwarta. Fakt, że po chwili otwarto kolejną, ale jak to w takich sytuacjach bywa osoby z końca szybko dobiegają do nowootwieranej kasy. W tej Biedronce zawsze są takie kolejki i szczerze mówiąc trudno znaleźć pracownika, więc chyba czas coś z tym zrobić..
Apteka jest w...
Apteka jest w dobrej lokalizacji - niedaleko przychodni. W środku była przyjemna temperatura (w przeciwieństwie do zewnątrz, gdzie trudno było znieść upały). Nie było żadnych innych klientów, więc zostałam szybko obsłużona. Pan był uprzejmy, chętnie udzielił odpowiedzi na moje pytania o dawkowanie, oraz łączenie z innymi lekami.
Pracownicy tej przychodni...
Pracownicy tej przychodni przywrócili mi wiarę w naszą służbę zdrowia. Nie miałam RMUA, jestem zarejestrowana w przychodni w innym mieście, a dodatkowo w okolicach południa zorientowałam się, że oprócz trwającego od kilku dni przeziębienia mam problem z mocno powiększonymi węzłami chłonnymi. Szybko złapałam za telefon do najbliższej przychodni, a tam - ku mojemu zdziwieniu - bardzo chętnie udzielono mi pomocy. Panie w rejestracji starały się, żebym mogła przyjść na wizytę tego samego dnia. Rejestracja upłynęła w miłej atmosferze. Panie były pomocne, z uśmiechem załatwiały wszystkie formalności i dzięki temu już po chwili czekałam w kolejce do lekarza. Trudno w sumie nazwać to kolejką, bo przede mną były tylko dwie osoby.. Do tego miła pani doktor, bardzo dokładna i pomocna. W przychodni, do której należałam poprzednio trzeba było walczyć o rejestrację o 7 rano, bo w okolicach 8 nie było miejsc. Potem przyjść z godzinę przed rozpoczęciem przyjmowania przez lekarza, żeby z 2-3 godziny czekać w kolejce.. Jestem w bardzo pozytywnym szoku i na pewno nie zmienię szybko przychodni ;)
Czekaliśmy na autobus...
Czekaliśmy na autobus 923. Zazwyczaj te linie jeżdżą lepszymi autobusami - takimi mniejszymi. Do tego są punktualne. Tak nie było tym razem. Autobus przyjechał spóźniony o 6 minut. Nasza jazda miała trwać ok. 8 minut, więc jest to bardzo duże spóźnienie. Podjechał grat, szczerze mówiąc pierwszy raz widziałam autobus tak śmiesznie zaprojektowany w środku.. Nie mam już siły nawet komentować jakości MPK na Stabłowicach.
Na autobus 403...
Na autobus 403 czekaliśmy 15 minut. Dojazd jest koszmarny, ponieważ można dojechać jednym autobusem, do tego jeżdżącym często w dużych odstępach czasu. Z kilkuminutowym spóźnieniem podjechał autobus. Kilkanaście osób weszło do autobusu i wszyscy byli w szoku, kiedy kierowca zgasił silnik i wyszedł sobie przed autobus jeść posiłek. Ludzie zaczęli się kłócić, a kierowca całkowicie olał pasażerów, a to, że poprzedniego autobusu nie było skwitował słowami 'widocznie wypadł z trasy'. W ogóle się nie przejął, a przecież mają możliwość skomunikowania się, sprawdzenia co się dzieje.. Ten autobus miał odjeżdżać pół godziny później, więc można się domyślić, jak wściekli byli pasażerowie, którzy przez co najmniej 45 minut (bo nie wiem czy wcześniejszy autobus pojawił się i ile trzeba było czekać, na tyle my nie mieliśmy szansy na dojazd) byli pozbawieni jakiejkolwiek komunikacji miejskiej. Nie mieliśmy aż tak daleko, więc stwierdziliśmy, że szybciej będzie iść na piechotę niż bezczynnie czekać. Przeszliśmy 3,5 kilometra, a autobus nas nie wyprzedził przez cały odcinek. Nie dość, że jedzie bardzo okrężną drogą, na tą trasę puszczane są rozwalające się autobusy, w prawie każdym przemieszczają się menele, a bilety nie są w ogóle kontrolowane.. To jeszcze autobusy nie raczą nawet przyjeżdżać. Miasto spotkań.. heh.
Rossman jest dość...
Rossman jest dość duży, ale ma dziwny kształt, przez co niewygodnie się po nim porusza i ciężko coś znaleźć. Na szczęście prawie wszystko udało mi się kupić, bo jedynie rajstop w naturalnym odcieniu brakowało (były same ciemne). Otwarta była tylko jedna kasa, ale kolejka była niewielka - stały w niej dwie/trzy osoby. Kasjerka była uprzejma, grzecznie, nienachalnie polecała produkty promocyjne - saszetki zapachowe.
Jest to niewielki...
Jest to niewielki sklep Społem na ulicy Sądowej. Przyznam, że wczoraj go nie zauważyłam, ale pewnie będę zaglądać tam częściej. Mimo lokalizacji w centrum ceny są dość przystępne. Sklep jest niewielki, ale alejki nie są ciasne, dzięki czemu można wygodnie zrobić drobne zakupy. Panował w nim porządek, a wybór asortymentu był dość duży. Jedynie zniechęciły mnie bułki - byłam głodna, ale leżały na wierzchu, w miejscu gdzie chodzą klienci bez żadnych woreczków.
Z przesyłką nie...
Z przesyłką nie było żadnego problemu. W tej chwili z ich usług korzysta sklep internetowy Krakvet, więc dość często mam z nimi do czynienia. Kurier skontaktował się z osobą, której numer był podany na numerze przewozowym. Odpowiednio wcześniej upewnił się, że odbiorca jest w domu, dzięki czemu sprawnie udało się doręczyć przesyłkę. Kurier wniósł ją na górę, pod drzwi.
Zamawiałam karmę dla...
Zamawiałam karmę dla osoby z rodziny. Przyznam, że trochę zapomniałam o niej i złożyłam zamówienie w ostatniej chwili. Bardzo zależało mi, żeby dotarła w ciągu tygodnia kalendarzowego, a wg regulaminu teraz wysyłają do 7 dni roboczych. Na szczęście nie zawiodłam się. Zamówienie złożyłam w czwartek wieczorem, a w poniedziałek zostało wysłane. Dzięki temu w środę paczka została odebrana. W liście przewozowym był podany numer telefonu do osoby, która miała odebrać, a do przesyłki dołączono gratis (w ubiegłym miesiącu nie dołączyli, mimo że został doliczony do paragonu) oraz miarki, o które prosiłam.
Udało nam się...
Udało nam się szybko i sprawnie zrobić zakupy. Wózki były czyste. W sklepie również nie zauważyłam żadnych zanieczyszczeń. Rzeczy poukładane w miarę ładnie. Warzywa świeże - a kupowałam ich sporo i nie zauważyłam nic nienadającego się do sprzedaży. Przy kasie, do której poszliśmy stała tylko jedna osoba. Pani kasjerka była bardzo uprzejma.
Niestety, oferta gastronomiczna...
Niestety, oferta gastronomiczna centrum ogranicza się do dwóch miejsc, dlatego trochę pod przymusem skorzystaliśmy z KFC. Obsługa była uprzejma, a kolejki niewielkie. Wprawdzie to nie moje zamówienie, ale pani przede mną prosiła o tortillę bez mięsa i pracownicy taką dla niej przygotowali. Stoliki były czyste. Ale najbardziej spodobał mi się zlew, umożliwiający umycie rąk przed posiłkiem. Pod tym względem zawsze się czepiam. Muszę przed jedzeniem umyć ręce, a niestety późniejsze łapani brudnej klamki często jest gorszym rozwiązaniem, niż niemycie rąk. Fakt, czystość przy zlewie pozostawiała wiele do życzenia, ale pomysł rewelacyjny i przykro mi, że rzadko spotykany.
Jako, że był...
Jako, że był to tak naprawdę jeden z dwóch sklepów, w których można było wykorzystać wygrane podczas konkursu w CH Borek bony spędziliśmy w nim mnóstwo czasu. W sklepie panował bardzo duży porządek, a rzeczy były sprzątane przez personel na bieżąco. Rzeczy były ładnie poukładane, większość (o ile czasem klienci nie przewiesili) po kolei rozmiarami, dzięki czemu łatwo było znaleźć swój rozmiar. Niestety, rozmiarówka w tym sklepie jest koszmarna. Większość rzeczy na mojego męża była za duża (męskie Ski czasem przypominały Lki), ja nie mieściłam się w XS, a S była olbrzymia. Nie wiem jak produkują te ubrania, ale gdyby nie konieczność szybkiej realizacji bonów pewnie byśmy się szybko podczas tych zakupów poddali. Drugim problemem jest brak klimatyzacji. Przyznam, że mierzenie w przymierzalniach było gorącym koszmarem. Ale to rzeczy niezależne od personelu. Panie, które prosiliśmy o pomoc były bardzo uprzejme. Pomagały ze znalezieniem rozmiaru, odłożyły nam rzeczy, żebyśmy jeszcze mogli na spokojnie przejść się po innych sklepach. Do tego nie stały bezczynnie, widać było, że przez cały czas coś robią, dbają o porządek. Negatywnie wypadły tylko kwestie niezależne od personelu - temperatura i dziwna rozmiarówka.
Bardzo pozytywnie zaskoczył...
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten sklep personelem. Na asortymencie niestety zawiodłam się, bo ciężko było mi coś znaleźć. W ostateczności wybraliśmy z mężem buty dla siebie, ale poprosiliśmy o ich odłożenie. Obsługiwał nas pan kierownik, który był bardzo sympatyczny. Widać było, że zna dobrze asortyment i stara się jak najbardziej pomóc klientom. Oprócz tego w międzyczasie zagadywał na inne tematy, więc moment szukania obuwia/rozmiarów upłynął bardzo szybko i w miłej atmosferze.
