Sobotnia pogoda 21 marca, sprzyjała, wręcz zachęcała do popołudniowego spaceru, więc warto było wyjść z domu, a przy okazji ”zajrzeć” do niektórych sklepów, jeszcze czynnych. Biedronki są czynne do wieczora, więc cały dzień można do nich wejść. Weszliśmy tutaj, żeby kupić jakieś jabłka. Stragan owoców i warzyw jest zaraz po przejściu przez bramkę obrotową. Był całkiem spory wybór jabłek, krajowych i ”obcych”, można było wybrać na wagę lub w gotowych pakietach. Jak na sobotnia porę, było dość dużo klientów, więc wzmożono obsługę kasową, aby zniwelować do minimum oczekiwanie na finalizację zakupów. Niestety, zator tworzył się zaraz po wejściu do sklepu, gdzie wolontariusze zbierali świąteczne dary dla potrzebujących, zajmując kąt po prawej stronie z dwoma wypełnionymi wózkami. To bardzo niedobre miejsce na taką akcję, a przedsionek sklepu ma przecież tyle miejsca, jest tam tylko kosz, mały podajnik i niewielka szafka na zakupy klientów. W organizacji tej akcji, Biedronka się nie popisała (wg mnie), trzeba było mniej absorbujące miejsce wyznaczyć i dające, jednocześnie więcej ”luzu” dla wszystkich.
Tylko jeden cel wizyty w tym sklepie, ”przyświecał” mi w sobotę 21 III. Udałam się tutaj, aby kupić jakieś ciasto, bo te wyroby są prawie jak domowe i w ostatnim czasie, w bardzo atrakcyjnie obniżonych cenach. W części sklepu, gdzie są oferowane była pracownica i trzeba było czekać, aż zjawi się ktoś po naciśnięciu dzwonka. Obsługująca umiała opisać wypieki, więc sprawnie dokonałam wyboru. Potem przy kasie, też nie czekałam długo na obsługę, a kasjerka każdego witała z uśmiechem i tak samo żegnała. Aby pokonać odcinki sklepu, musiałam przemieścić się przez jego długość, dlatego widziałam panujący tu ład i porządek oraz przejrzyste ekspozycje artykułów – to standard sklepu, utrzymywany na wysokim poziomie.
Kolorową, artystyczną grafiką Doodle, przywitała internautów wyszukiwarka Google – przybory geometryczne, zegar, cyrkiel, cyfry, układ orbit planetarnych i inne,a na ich tle postać kobiety, więc można było przypuszczać, że jest to matematyczna lub fizyczna ”aura” na dzień 23 marca. To za sprawą 133 rocznicy urodzin Amalie Emmy Noether, która w tej dziedzinie miała niemałe zasługi i nawet sam Einstein nazwał ją ”najważniejszą kobietą matematyki”. Matematyka towarzyszy ludzkości od zarania, ale niewielu zna jej prekursorów, Google dba o wiedzę internautów, nie pozwala jej zaginąć i co jakiś czas podaje ją, zachęcając w pomysłowy sposób, do, jeśli nie zgłębienia, to przynajmniej zwrócenia uwagi. Kliknięcie w grafikę otwierało dostęp do tematu anonsowanego, Doodle.
Stacja paliw znajduje się na wlocie lub wylocie miejscowości Nakło, zależy, z której strony się nadjeżdża. Panuje tu porządek, o który w dniu 21 marca dbał pracownik Alojzy, starszy pan, którego odzież i wykonywane czynności na terenie Orlenu, pozwalały rozpoznać z daleka. Nie tankowałam tego dnia, ale miałam tu mały postój, m.in. po kawę. Obsługująca Agnieszka, witała podchodzącego, a potem profesjonalnie z zachowaniem taktu i kultury słowa wypełniła obowiązki, niczego nie zaniedbując. Oferowała też inne artykuły, dające profity punktowe. W budynku sklepu/kasy panował porządek, a artykuły były eksponowane tak, aby klient miał swobodny przegląd całości. Obok wejścia stał regał z kubkami, których ciekawy wygląd (napisy, zdobienia) wzbudzały zainteresowanie wielu wchodzących. Bardzo czysto i estetycznie było też w toalecie, gdzie m.in. przyjemny aromat kwiatowy dawał poczucie komfortu. Ten Orlen to nie tylko tankowanie i zakupy, także myjnia samochodowa i inne usługi.
Potrzebowałam kilku artykułów z Biedronki, więc będąc przejazdem, 21 marca wstąpiłam do tej placówki. Czasami tu robię zakupy i mam pozytywne odczucia po wizytach tutaj, a lokalizacja przy trasie z dużym parkingiem, jest wygodą. Sklep prezentował przestrzeń dla poruszania się klientów, a zaopatrzenie eksponowane było przejrzyście w porządku asortymentowym. Układ sklepów Biedronki jest bardzo podobny, właściwie taki sam, więc nie miałam problemu z odnalezieniem potrzebnych mi rzeczy, po które tu przybyłam. Pracownicy służyli uczynnością wobec klientów, prowadząc do właściwego miejsca w sklepie, co miałam okazję jedynie widzieć, sama pomocy nie potrzebowałam. Dzięki wzorowej organizacji kasowej, finalizacja nie trwała długo, a obsługująca wyglądała ładnie, była zadbana i grzecznie traktowała klientów.
Do Auchan udałam się po konkretne artykuły, dlatego nie zabawiłam tu długo, a dzięki przejrzystości w prezentacjach, porządkowi w działach/częściach asortymentowych sklepu, sprawnie mi to poszło. Nawet skorzystałam z pomocy, przechodzącej akurat pracownicy w części kosmetycznej. Sklep prezentował się w pełnej krasie wielkanocnego nastoju i już na wejściu widniały artykuły tematyczne, a ich ceny zachęcały do kupna, bo nie należały do wygórowanych. Na wejściu był też stojak/podajnik wypełniony aktualnymi gazetkami, a z boku wózki i koszyki. Bardzo dobrze zorganizowana obsługa kasowa, mnogość dostępnych stanowisk pozwalała na sprawną finalizację zakupów, a kasjerka zachowała profesjonalizm w postawie i obowiązkach. Miewałam mieszane odczucia po zakupach w tej placówce, jednak 21 marca, nie mam powodu narzekać, ani doszukiwać się ujemnych argumentów.
Moja wizyta w CH Karolinka miała dotyczyć tylko sklepu Auchan, ale przechodząc obok Clair, nie mogłam nie wstąpić, bo witryny wskazywały atrakcyjne rabaty. Po wejściu okazało się, że jest jeszcze bardziej atrakcyjna oferta z racji kalendarzowego Dnia Wiosny na kolczyki i klipsy – przy 3-ech kompletach, jeden był gratis. Nie oparłam się takiej propozycji i zakup był w pełni satysfakcjonujący, tym bardziej, że uzupełniłam także kosmetykę kolorową. Rewelacyjna obsługa była ukoronowaniem atmosfery, a panie błyszczały nie tylko postawą, także wiosennym wyglądem, także dodatkami. Sklep jest dość spory i ma bardzo duży wybór atrakcyjnego asortymentu, a wszystko jest efektownie i wygodnie prezentowane, można swobodnie przymierzać, wybierać różne dodatki. Nie żałowałam, że tu ”zajrzałam”, 21 marca.
Bardzo miła i grzeczna obsługa (sami panowie), której doświadczyłam 17 marca. Zawsze, gdy zjawiam się w tym sklepie motoryzacyjnym, pracownicy służą radą i starają się spełnić oczekiwania klienta. Sklep ma, chyba wszystko, co mieści się w zakresie motoryzacji – akcesoria, części, podzespoły, kosmetyka, etc. Jeśli czegoś nie ma na stanie, zamawiają i nawet tego samego dnia jest do odbioru. Ja potrzebowałam artykuły do estetyki auta, inny klient miał zgłosić po południu po zamawianą część. W sklepie było czysto, a mnogość zaopatrzenia, eksponowano, po części na widoku wchodzących, jednak tutaj zwykle przychodzi się po konkrety, więc większość artykułów/części, była w rzędach za ladą obsługi. Pracownicy byli w radosnym usposobieniu, nawet żartowali z klientami. Super atmosfera.
W dniu 20 marca ”zajrzałam” do tej Biedronki, będąc w okolicy. Jej organizacja handlowa zwykle zasługuje na słowa uznania, ale tego dnia, nie tak "do końca". Choć sklep nie należy do ogromnych, jest wygodny do zakupów, a pracownice mają na uwadze potrzeby klientów i w razie konieczności służą uczynnością. Jest tu sporo miejsca do poruszania się z wózkami, które stały w boksie, na zewnątrz sklepu. Tego dnia, organizacja pozarządowa organizowała w sklepie świąteczną zbiórkę żywności dla potrzebujących, nie mam nic przeciwko temu, wręcz popieram takie akcje, ale ”atakowanie” każdego wchodzącego do sklepu nie należało do sympatycznego zachowania, tym bardziej, że mało jest przestrzeni między drzwiami wejściowymi a bramką wejścia na sklep. Mogli to robić w przedsionku sklepu, albo nawet przed sklepem, bo pogoda temu sprzyjała, a klient nie czułby presji zaskoczenia. Kierownictwo sklepu powinno to bardziej dopracować. W samym sklepie było czysto, a zaopatrzenie prezentowało się przejrzyście. Artykuły były w większości opisane. Bardzo dobrze zorganizowana była obsługa kasowa, klienci nie czekali za długo na obsługę, gdy tworzyła się kolejka, przywoływano kolejnego kasjera.
Bardzo niedawno miałam okazję być na tym Orlenie i pozostawił on sympatyczne wrażenie, więc 19-go znów się tu zatrzymałam, a w najbliższym czasie ta stacja paliw będzie na trasie moich przejazdów. Jest tu duży teren parkingowy, a budynek sklep/kasa należy do większych i tym samym więcej możliwości oferują. Zamówienie ”małej” gastronomii skonsumowałam w zmyślnie urządzonym ”kąciku” a’la bar, choć typowo barowej obsługi tu nie ma. Pracownik Marta dokonała profesjonalnej obsługi, dbając o przyjemną atmosferę. W pomieszczeniu było czysto i przejrzyście widniały artykuły handlowe (napoje, zabawki, prasa, akcesoria samochodowe i inne). Zaplecze sanitarne, także było utrzymane w higienicznych warunkach. Na placu był pan Zygmunt, pracownik stanowiskowy, który dbał o tankujących przyjezdnych i o porządek na zewnątrz.
Lubię robić zakupy w EKO, od kiedy istnieje ten sklep w miasteczku, więc od kilkunastu lat. Teraz jest to nowoczesna placówka z kompetentnymi pracownikami, a zaopatrzenie i większość cen, pozwalają zadowolić klienta. Co jakiś czas organizują akcje/zabawy punktowe, to także przyciąga klientów. Aktualnie, za zakupy z punktami, można nabyć srebrną biżuterię. W dniu 19 marca zrobiłam udane zakupy, placówka prezentowała się w ładzie i porządku, także handlowym, a dział obsługi detalicznej na wagę, był w pełni zorganizowany dla sprawnych działań na rzecz klientów. Podobnie obsługa kasowa, czynne stanowiska dawały sprawną rotację kupujących
Poranne zakupy w Polo Markecie to gwarancja nie za dużego ”ruchu zakupowego”, więc gdy mam taką możliwość korzystam z tej opcji, choć wielokrotnie przekonałam się, że w czasie wzmożonych zakupów, sklep także sprawnie funkcjonuje. Nie musiałam dzwonkiem przywoływać pracownika do stoiska z wypiekami cukierniczymi, bo już tam była ekspedientka. Sklep jest duży i wygodny, przestrzeń alejek pozwala na swobodne poruszanie się z wózkami zakupowymi, a uporządkowane i przejrzyście ułożone artykuły dają możliwość odnalezienia potrzebnych sprawunków. Większość cen postrzegam jako przyjazne, ale promocja czekolad w dniu 19 III, trochę mnie zdezorientowała – oferowano za 3,50 zł/szt. Czekolady z całymi orzechami laskowymi, a duży napis zachęcał do kupna 2 sztuk za 7 zł. Trochę to dziwna promocja, wyróżniona na żółto – 2 sztuki w cenie dwóch. Zwykle, zachęca się klienta, obniżeniem ceny zakupu dubeltowego, tu jakiś ”niewypał”, a może pomyłka, a może celowe działanie na zbycie asortymentu, tym bardziej, że już na wejściu była ekspozycja. Zakładam ostatni argument, a to nie pochlebia tej placówce. Ten typ czekolad często kupuję, ale tym razem sobie darowałam, EKO w tym ”temacie” ma korzystniejsze ceny, a ja nie lubię przepłacać, nawet, jeśli lubię sklep. Pracownicy uczynnie traktują klientów, a obsługa kasowa, tego dnia, nie pozwalała na denerwujące oczekiwanie. Na koniec żegnano miłymi słowami.
Fantastyczna obsługa, rewelacyjna mnogość ofert (nie tylko motoryzacyjne), rewelacyjna atmosfera oraz ogólny wygląd – bez najmniejszych zastrzeżeń. Dbałość o wizerunek jest widoczny od wjazdu. Duży teren pozwala na bezpieczne parkowanie, jeśli przyjezdny nie tankuje. Trzy rzędy dystrybutorów pozwalają na jednoczesne tankowanie kilku samochodów, a pracownik stanowiskowy dbał o wyręczanie w tej czynności, część przyjezdnych, zwłaszcza kobiet oraz o porządek. Obsługa kasowa zorganizowana tak, aby sprawnie odbywała się rotacja klientów. Dwie pracownice, zajmowały się tym profesjonalnie, a wnętrze budynku prezentowało się w pełnej krasie czystości i ładu handlowego.
Tego dnia, wieczorem rozpocznie się astronomiczna wiosna i tego samego dnia mogliśmy oglądać niezwykłe zjawisko astronomiczne – zaćmienie słońca, przed południem. To coś, co zdarza się raz na około 10 lat, więc nie można było tego przegapić i nawet nie było to możliwe, bo każdy internauta, który wykorzystuje Google, miał to zaakcentowane artystyczną grafiką Doodle, z lekka animowaną – wiosenne kwiaty, słońce i przesuwający się cień zaćmienia, powodowanego przez księżyc. Ważne zdarzenia, różnych dziedzin codzienności Google zawsze przypomina, dostarczając pakiet wiedzy tematycznej – wystarczy kliknąć w przedstawioną grafikę Doodle. Miałam już okazję oglądać takie zjawisko, ale z przyjemnością popatrzyłam jeszcze raz i choć to nie zasługa Google, moje uznanie za firmowanie tego zdarzenia astronomicznego.
Bardzo sympatyczną rozmowę telefoniczną odbyłam z panią Bogusławą, pracownicą, która zadzwoniła do mnie w imieniu Orange, aby zaoferować dodatkowy pakiet do niedawno przedłużonej umowy wraz z nowym telefonem. Przyjemnym aspektem rozmowy był fakt, że nie miała ona znamion wkurzającego typowego ”wmuszania”, a pani nie była nachalna, ale starała się mnie grzecznie zainteresować propozycją. Lubię czasem porozmawiać, podyskutować, gdy mam czas, a rozmówca nie przejawia braku kultury, nawet, gdy to on dzwoni. Pani Bogusława wyrozumiale traktowała moje argumenty i chyba nawet, moja odmowa nie wzbudziła w niej ”zawodu”, na pewno nie dała tego poznać w tonie głosu, ja mam świadomość, że szefostwo jej nie pochwali za taką skuteczność, choć robiła, co mogła, zachowując takt i kulturę słowa. Tak ok. 5 minut trwała rozmowa, była rzeczowa z dość ciekawą ofertą, ale ja już inne pakiety posiadam i kolejnego nie potrzebuję, jednak wysoko oceniam kontakt z tą pracownicą.
Stacja paliw tej sieci znajduje się przy DK94, tuż przy miejscowości Nakło. Zatrzymałam się tutaj na dłużej, w dniu 17 marca. Tutaj, obsługujący mnie pracownik Piotr, zwrócił uwagę, że kupony na dodatkowe punkty Vitay, mam do wielokrotnego wykorzystania, na co dotąd nie zwróciłam uwagi i wiele punktów mi przepadło, bo pracownicy innych Orlen-ów, też nie zwrócili na to uwagi. Tutaj też mogłam skonsumować zamówienie gastronomiczne, siedząc przy jednym ze stolików na wygodnym narożniku, zorganizowanego ”kącika” konsumpcyjnego. Siedząc widziałam uczynność pracownika podjazdu – Zygmunta, widziałam ogólny wizerunek – ład, porządek, przestronność prezentowanych artykułów, możliwość wygody innych klientów przy wybieraniu np. napojów. Korzystałam też z higienicznej toalety i byłam świadkiem profesjonalnej obsługi innych klientów.
Zakupy w tym sklepie Yves Rocher, to nie tylko przyjazna atmosfera obsługi i profesjonalna postawa pracowników, to także ogólna aura sklepu, którą tworzą eleganckie prezentacje firmowych kosmetyków, umieszczone na jednym, wolno-stojącym regale i przyściennych półkach w otoczeniu czystości i blasku z poświatą zieleni. W dniu 17 marca robiłam tu drobne zakupy, uzupełniając braki własnej kosmetyki. Obsługująca Agnieszka chętnie służyła radą w połączeniu korzystnych rabatów, oferowanych mi w comiesięcznych propozycjach.
Gdy jestem w drodze, obowiązkowo zaopatruję się w kubek gorącej kawy. Rankiem, 17 marca, zrobiłam ten mały zakup na niemodlińskim Orlenie, gdzie obsłużono mnie z zachowaniem kultury, taktu i sympatycznej atmosfery, podobnie jak innych klientów przede mną. Do dwóch czynnych stanowisk była jedna kolejka, więc klienci naprzemiennie podchodzili do obsługi, która posuwała się sprawnie. Do kawy zaproponowano mi ciastko, a do samochodu płyn spryskiwacza. Na koniec życzono miłego dnia. Jedna z pracownic zmieniała układ artykułów, robiła w sposób niezakłócający pracy sklepu. Ogólnie było tu czysto, a pojemniki na odpadki, były opisane, tak aby klienci od razu segregowali rodzaje wyrzucanych śmieci.
Wtorki w KFC, mają całkiem fajną ofertę dla kubełka skrzydełek, więc 17 marca skorzystałam z niej. Miła i grzeczna pracownica Asia, profesjonalnie ”podeszła” do obowiązków związanych z obsługą, a przy innych stanowiskach, taką postawę prezentowali inni pracownicy. Wśród nich był także młody mężczyzna, zwykle były tu same dziewczyny. Nie czekałam długo, zamówienie niemal od ręki otrzymałam, a na pożegnanie usłyszałam też miłe życzenia. Ogólny wygląda KFC to nie tylko kompetentny pracownik, to także wygląd, prezentujący się w czystości oraz estetycznie zapakowane i podane na wynos, zamówienie.
Wygospodarowałam trochę czasu, aby zajrzeć do ZOTT-a i warto było, 16 marca, bo atrakcyjne wyroby mleczne były w atrakcyjnych cenach, a wybór był różnorodny. Można było swobodnie przemieszczać się po sklepie i wybierać/decydować o zakupie. Było tu czysto i estetycznie, a prezentowane pakietami produkty, widniały w przejrzystości ładu i porządku. Sklep zachowuje zawsze stosunkowo niską temperaturę, ze względu na specyfikę oferowanych wyrobów – sery, jogurty, kefiry, śmietany i inne. Profesjonalna obsługa jes tutaj standardem, pracownice miłe i grzeczne, zawsze uśmiechnięte i chetnie odpowiadają na pytania klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.