Czysto, estetycznie i przejrzyście było w sklepie, ruch klientów niewielki z uwagi na niedzielę (26 stycznia), zapewne. Obsługa miła i grzeczna w pełni kultury handlowej uczynna. Oferty handlowe sklepu prezentowane bez zastrzeżeń, w ładzie i porządku handlowym, jakaś pani nawet bluzeczkę przymierzała. Artykuły różnej kategorii do wyboru w koszach ułożone. Kasjerka Aneta uśmiechnięta i kompetentna
Jak dobrze, że Bombonierka jest w miasteczku i jak dobrze, że nawet w niedzielę można kupi tu ciasto gdy niespodziewani goście na kawę się zapowiedzą, tak jak było u mnie 26.01. miła, grzeczna i zadbana pracownica obsłużyła jak należy, zakup zapakowała wygodnie do transportu. Wybór ciast spory, eksponowany w przeszklonej chłodni (różne tory i inne wypieki), wszystko prezentowało się estetycznie i dekoracyjnie. To taka kawiarenka gdzie można wejść na np. kawę i ciastko lub zakupić na wynos.
Niezależnie od dnia tygodnia i jego pory organizacja handlowa tego sklepu raczej nie zawodzi, w dniu 25 stycznia było bez zarzutów, chociaż była sobota i kupujących nieco więcej. Sklep jest duży i przestronnie urządzony, artykuły w działach bez problemu odnalazłam. Trzy dostępne kasy nie pozwalały na tworzenie się kolejek więc czas pobytu nie wydłużał się zbędnie. Kasjerka Katarzyna w pełni kultury obsługi, profesjonalna i kompetentna.
Wybieraliśmy się na małą imprezkę urodzinową i tylko bukietu nam brakowało więc wstąpiliśmy do tego sklepu różnorodnego zaopatrzenia, gdzie okazałe bukiety ze świeżych kwiatów zawsze stoją. Było w czym wybierać, mniej lub bardziej okazale wykonane, nawet wiosenne kwiaty (tulipany, frezje) też były wkomponowane w wiązanki, pięknie przystrojone i nie wygórowane cenowo. Obsługa miła i grzeczna, także warta uznania i słów pochwały po wizycie w dniu 25 stycznia..
Świeży chlebek z rumianą, chrupiącą skórką był osiągalny w sobotni ranek 25 stycznia, obsługa miła i grzeczna, dwie panie ekspedientki uśmiechnięte i grzeczne, ukierunkowane na oczekiwania zakupowe klientów w duchu kultury i sympatycznej atmosfery. Sklep przestronny, wędliny w oddzielnym stanowisku, pieczywo też i podobnie większość innych artykułów w sklepie. Organizacja placówki bez zastrzeżeń.
Czysto, przestronnie, wygodnie i przejrzyście było w tej Biedronce w czasie moich zakupów, popołudniem 24 stycznia. Pracownice uśmiechnięte, miłe, grzeczne i uczynne względem klientów. Do kasy też nie trzeba było czekać specjalnie, kasjerka Aneta kompetentna w swych czynnościach, wygląd schludny, włosy upięte, twarz uśmiechnięta, na koniec zaproszenie na kolejną wizytę.
Po zabawki zapraszam do sklepu ABC, gdzie w dniu 23 stycznia miałam potrzebę ich kupna i właśnie tu byłam, miałam w czym wybierać. Zabawki potrzebowałam dla chłopców więc tą kategorię prezentowała mi sprzedawczyni, łącznie z funkcjami jakie mogły spełniać. Pełna kultura atmosfery obsługi w sklepie bogato zaopatrzonym i estetycznie prezentowanymi artykułami w otoczeniu ładu i porządku.
W sklepie Polo Marketu spędziłam tyle czasu ile wymagały moje zakupy. Najpierw wzięłam z hali sklepowej potrzebne artykuły, w rewelacyjnej cenie były czekoladki: tiki taki i kasztanki. Pełna kultura organizacji handlowej była odczuwalna zarówno wizualnie jak i odczuwalnie w wybieraniu artykułów zakupów do koszyka oraz w kontaktach z pracownikami. Kasjer/sprzedawca Katarzyna przy stanowisku w dziale cukierniczo alkoholowym w pełni profesjonalna, miała też baczenie na ustawiających się do kasy klientów i przy trzecim, dzwonkiem koleżankę przywołała do sąsiedniej kasy. Organizacja rewelacja w dniu 23.01.
Nie lubię być nagabywana telefonami o atrakcyjnym kredycie, zwłaszcza gdy go nie potrzebuję, a taki telefon odebrałam od pani Joanny, pracownika Biura Obsługi Klienta tego banku, osoby elokwentnej, wygadanej, która na początku nie szczędziła słów uznania dla mnie (mam u nich kartę płatniczo kredytową) i zaraz przeszła do meritum. Świetnie wyćwiczoną formułkę szybko zbiłam z zamierzonego celu, na pytanie: gdyby potrzebowała pani 2 tys. zł, na co by je pani przeznaczyła? Odpowiedziałam: gdybym potrzebowała 2 tys. wyjęłabym z konta i przeznaczyła na potrzebę. Pani Joanna wyraźnie była zaskoczona odpowiedzią i nieco się jąkając podniosła kwotę finansową, którą mogłabym np. na remont lub zakup samochodu przeznaczyć, co też jej się nie powiodło, usłyszała ode mnie, że nie wydaje pieniędzy na ”siłę” aby je wydać, wyraźnie m ”kasę” wcisnąć chciała. Jeszcze obliczenie zdolności kredytowej mi oferowała ale odmówiłam podawania danych przez telefon. Pani była nieugięta ale kulturalna i grzeczna do końca więc podała mi ratę kredytu określonej wysokości, zapraszając do oddziałów ich banku. Grzecznie się pożegnała miłymi życzeniami choć w jej głosie zmęczenie rozmową było wyczuwalne. Jako ich klient (kiedyś także kredytu) nie narzekam na współpracę, nawt czasem ją pochwalę ale ta rozmowa znacznie obniża ocenę banku, takie nagabywanie to dla mnie zwykła próba naciągania, przecież za darmo niczego nie dają, a gdy będę potrzebowała kredyt to rozpoznanie zrobie i najatrakcyjniejszą oferte wybiorę.:(
Nieoczekiwana obsługa to sympatycznie, przyjemny sms, jaki otrzymałam od T-Mobile ”Jesteś z nami kolejny rok. Dla nas to kolejny powód do świętowania! Mamy nadzieję, że jesteś zadowolony …” i potem jeszcze życzenia, m.in. ”pozytywnych chwil” na kolejny rok. Potem była druga wiadomość o ofertach z prezentami w sklepach tej sieci i zaproszeniem na wizytę/zakupy. Niespodziewane, grzeczne i całkiem przyjemne zachowanie operatora, warte pochwały i słów uznania. Jako ich wieloletni klient, zauważam co raz wyższy poziom traktowania.
W dniu 23 stycznia nie miałabym najmniejszych zastrzeżeń do funkcjonowania placówki bo wygodnie i przestronnie, ład i porządek handlowy były zachowane, kupiłam artykuły po które tu się zjawiłam, stoisko z wędlinami funkcjonowało bez zastrzeżeń na wysokim poziomie dzięki pani Agnieszce, tylko obsługa kasowa nieco się ”ślimaczyła” bo kasjerka/nowicjusz co rusz o coś pytała koleżankę sąsiedniej kasy. W przeszłości miałam już okazję być obsługiwaną przez uczącą się osobę ale wtedy pracownik nadzorował jej czynności i nie spowalniało to czasu obsługi. Tym razem dziewczyna była pozostawiona sama sobie.
Mroźna pogoda więc zimno w tym sklepie było (23.01) bo to hala dawnego dworca PKP ale zaopatrzenie mają dobre, zwłaszcza po ziemniaki dość regularnie się tu udaję. Obsługa grzeczna i miła, sprana tylko terminal kart płatniczych tragiczny, ekspedientka zdążyła kolejnego klienta obsłużyć zanim moja płatność się dokonała. Przyzwoity ład, porządek i estetyka były, różnorodność towarów duża, warzywa i owoce na straganie, reszta tak różnie, trochę na posadzce, trochę na regałach.
Od 3 lutego będzie obowiązywać oferta/gazetka wydawnicza promocji w Tchibo ”Odkryj to właśnie w Tchibo” ale już 28 stycznia mogłam ja wziąć z podajnika u wejścia do tego estetycznie prezentującego się sklepu z bardzo miła obsługą. To wydanie proponuje kategorię ”Piękne wnętrza w twoich rękach”. Faktycznie, zgodnie z tym hasłem zawiera mnóstwo atrakcji dla pomieszczeń domów i mieszkań. Jeśli ktoś lubi zmiany to warto zajrzeć do Tchibo, kolorowe ozdobne kartony użytkowe i dekoracyjne jednocześnie, stoliki, szafki, wieszaki i wiele więcej w przystępnych cenach o eleganckim wyglądzie, łącznie z zaproszeniem na kawę w sklepie.
Czyżby bank się martwił, że zrezygnuję z ich karty? Mam ją spłacona i rzadko nią płacę więc chyba dlatego zadzwoniła pracownica Anna, zachęcając do zakupów w Media Expert z gratisem bonu 5% od kwoty 600 zł, co już kiedyś skrytykowałam bo wcześniej sms z tą wiadomością otrzymałam. Pani była bardzo miła, entuzjastyczna w zachęcie ale dość szybko ją ”sprowadziłam na ziemię” mówiąc, że artykuły AGD czy RTV to nie są zakupy codziennej potrzeby, gdzie mogę zmienić sklep dla promocji więc ta oferta nie ”zionie” rewelacją, na co pani zgodziła się ze mną, ale wybrnęła sprytnie zachęcając do płatności codziennych i korzystania z bez-odsetkowego okresu 52 dni, na co odrzekłam, że tak było zawsze, to jest standard i nic nowego nie wnosi. Choć pani była miła i grzeczna, nie omieszkała wyrazić zadowolenia z wieloletniego posiadania przeze mnie karty, to jednak nic atrakcyjnego dla mnie nie miała, więc po co dzwoniła i głowę zawracała? Ot w głowę zachodzę.
27 stycznia i w skrzynce pocztowej już była oferta od Yves Rocher dla stałych klientów, do zrealizowania przed 28 lutego, w niej propozycje 2 X 40% mniej na wybrane indywidualnie kosmetyki oraz oferty prezentów gratis: za dowolny zakup – płyn do demakijażu – gratis oraz za zakup min. 69,oo zł – zegarek na rękę. Yves Rocher ma zawsze fajne oferty, dba o swoich klientów i ich zadowolenie, zachęcając do wizyt w sklepach swej sieci. Kosmetyki są bardzo dobrej jakości, nie należą do tanich ale rabaty stale im towarzyszą. Przesłane oferty (dla mnie i męża) są ładnie opracowane graficznie, z pewnością obie wykorzystam w najbliższym czasie. Każdą formę obsługi wykorzystuje YR, nie tylko w sklepie ale także za pomocą sms lub poczty, jak to tym razem było.
Jeśli ktoś potrzebuje kupić wykwintny prezent to polecam sklep Upominek. Bogate zaopatrzenie, wybór różnorodny wśród bardzo efektownych ekspozycji – świeczniki, patery, wazony, obrazy, wszelkiego przeznaczenia stojaki/podpórki, zegary etc. Obsługa na wysokim poziomie jakości, dystyngowana i przyjazna jednocześnie, ekspedientka zadbana, elegancka i bardzo miła. Po rozpoznaniu potrzeby zakupu chętnie służyła radą, pokazując wiele artykułów. Zakup elegancko też opakowała.
Jadąc rano do pracy, wstąpiłam do Eden-u po kawę do pracy i przy okazji też chleb kupiłam. Generalnie nie mam zastrzeżeń do tego sklepu i głównie w pozytywach o nim pisze ale cena kawy Jacobs mnie prawie ”zastrzeliła” bo okazał się być dużo wyższa (o 6 zł) niż ma Polo Market czy EKO, ale po godzinie 6-ej jeszcze nie były czynne. Rad nie rad kupiłam bo w pracy kawa jest dla mnie podstawą. Był świeży, jeszcze pachnący chleb, który sprawił mi prawdziwą przyjemność zakupu bo jest starą, tradycyjną metodą pieczony. Sklep czysty i estetyczny, obsługa miła i grzeczna, rankiem 22 stycznia.
Urzędy nie muszą być nieprzyjazne, wszystko zależy od pracowników, w tym oddziale GUS-u można liczyć na radę i pomoc. W wypełnionym w portalu GUS-u zestawieniu nie zgadzał mi się jeden ze wskaźników więc otrzymałam @, pełnego uprzejmości z ukierunkowaniem co do możliwego źródła takiego stanu. Z taką informacją bez problemu odnalazłam mój błąd. Pracownik GUS-u dokonał korekty w oparciu o przesłaną przeze mnie informację i wskaźnik otrzymał właściwą wartość. Słowa podzięki i pozdrowienia też miały miejsce w czasie wymiany korespondencji. Współpraca bez zastrzeżeń, sobie i innym życzę takiej obsługi, także w kontaktach z innymi instytucjami.
Nie wyobrażam sobie pracy bez strony Gofin, portalu księgowo finansowego, który znów przyszedł mi z pomocą, dzięki zawartości wiedzy jaka tu się znajduje, uporządkowana w zakładkach tematycznych, sprawnie działających, aktualizowana na bieżąco. Obowiązki podatkowe, zusowskie i inne pracownicze sprawy i prawne zobowiązania są łatwiejsze do przestrzegania z tą stroną. Jest też archiwum, gromadzące wiedzę z lat ubiegłych. Bardzo przydatny portal.
Centrum handlowe Karolinka zajmuje bardzo rozległy, 2 - częściowy obszar, zorganizowany wygodnie parkingowo przy obu terenach: oznaczone miejsca parkingowe, bezpieczna organizacja poruszania się dzięki ustawionym znakom i widoczni pracownicy porządkowi parkingu w kamizelkach odblaskowych, pomimo mroźnej pogody. Liczne sklepy dla każdego i każdej kategorii, także placówki usługowe. Można tu także ”dobrze” zjeść, wybierając jedną z licznych placówek gastronomicznych lub tylko napić się kawy czy herbaty, zjeść pyszny deser. Lubimy tu przyjeżdżać rodzinnie bo dla każdego jakaś oferta jest.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.