Opinie użytkownika (34)

Dnia 06.05.2010r. jadąc...
Dnia 06.05.2010r. jadąc przez rondo w Krakowie zajechałam do restauracji KFC na kawę. Parking wyglądał na czysty i zadbany. Gdy weszłam do środka poszłam do toalety. Z pierwszej części gdzie znajdowały się toalety unosił się miły zapach. W drugiej części gdzie była muszla klozetowa wydobywał się nieprzyjemny zapach. Gdy wyszłam podeszłam do kas. Nie było ruchu. Podeszła do mnie młoda kobieta ubrana w firmowy strój, miała identyfikator z imieniem M., była szczupła oraz miała długie upięte włosy.Zamówiłam kawę 2xkawę białą 400ml oraz 2xzestaw B-smart (kanapka i frytki) na wynos. Za chwilę podeszła kolejna pracownica która najpierw weszła w prywatną konwersację z pierwszą pracownicą a potem podeszła do mnie. Miała identyfikator z imieniem K., była ubrana w firmowy strój, miała długie spięte włosy, szczupła, była w wieku ok. 20 lat. Również miło przywitała się ze mną i zaczęła realizować moje zamówienie. Miejsce przy kasach było czyste i wyglądało na zadbane, podłoga też. Nie było kolejki. Podczas obsługiwania mnie podszedł do kasy obok kolejny klient. Chociaż dłuższą chwilę czekałam na zamówienie, zostałam w miły sposób obsłużona.

Beata_243

15.05.2010

KFC

Placówka

Kraków, Galeria Krakowska 3 piętro

Nie zgadzam się (25)
Dnia 05.05.2010r. wybrałam...
Dnia 05.05.2010r. wybrałam się na zakupy. Parking wyglądał na czysty i zadbany. W koszyku nad bramką przed salą sprzedaży znajdowały się foldery reklamowe. Przed sklepem w gablocie również znajdowały się aktualne plakaty. Podczas wizyty w sklepie zauważyłam dwie pracownice dokładające w sklepie towar.Miały firmowe stroje oraz identyfiaktory, jedna z nich była wysoka, średniej budowy i miała blond długie włosy upięte w kucyk, była w wieku ok. 38 lat. Owoce i warzywa były dobrze ułożone i wyeksponowane.Banany były trochę przejrzałe. Reszta wyglądała na świerze.W miejscu z lodówkami nie mogłam odszukać ceny karmazyna atlantyckiego. Były również dwa rodzaje krewetek. Była tylko jedna cena ok. 7zł jednak przy kasie okazało się że te które zakupiłam kosztowały 9.99zł. Wędliny i kiełbasy były ładnie ułożone oraz wyglądały zachęcająco. Podłoga nosiła normalne ślady użytkowania jak na porę popłudniową w sklepie. Napoje oraz soki były równo poukładane. Na 5 kas zauważyłam diwe otwarte. W kolejce byłam jako trzecia. Pani przy kasie szybko i sprawnie obsługiwała klientów. Gdy nadeszła moja kolej miłym i ciepłym głosem przywitała się ze mną. Zaproponowała mi reklamówkę. Gdy pracownica zakończyła kasowanie moich produktów powiedziała na głos kwotę do zapłaty a potem wydała resztę do ręki wraz z paragonem. Przy boksach kasowych znajdowały się ulotki oraz gazetki reklamowe.

Beata_243

06.05.2010

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (10)
Pierwszego kwietnia wybrałam...
Pierwszego kwietnia wybrałam się do sklepu Ikea w Katowicach w celu zakupu materiału na metry by go sobie obszyć na bieżnik do nowo kupionego stołu. Gdy weszłam nie mogłam znaleźć miejsca gdzie tnie się materiał z rolek. Po krótszej chwili podeszłam do jednej z pracownic by zasięgnąć informacji. Pani z obsługi wytłumaczyła mi, że znajduje się taki w miejscu gdzie poduszki. Wybrałam się z powrotem. Wybrałam materiał oraz ucięłam sobie odpowiednią ilość.chodząc po sklepie zauważyłam, że nie każdy produkt z asortymentu jest czytelnie opisany, niektóre również nie posiadały ceny. Ogólnie sklep wyglądał na często sprzątany, podłoga nie była zadeptana, ekspozycja była czysta. Asortyment był niedrogi i ciekawy. Chociaż wybrałam się po kupno materiału to kupiłam również inne produkty. W części z artykułami ogrodniczymi i roślinami brakowało części asortymentu (ochraniaczy na doniczkę). Był już wykupiony i jeszcze nie dołożony.Był mały ruch. Na wszystkie kasy były otwarte tylko 3-4 kasy. Pani szybko obsłużyła mnie.Miejsce w koło kasy było czyste, przed taśmą na produkty znajdowały się papierowe torby w dwóch rozmiarach na zakupy. Przy kasie podałam kartę bankomatową oraz kartę Ikea Family. Odchodząc od kas zaopatrzyłam się w katalog z produktami.

Beata_243

25.04.2010

IKEA

Placówka

Katowice, Roździeńskiego 97

Nie zgadzam się (32)
Dnia 14.04.2010r. wybrałam...
Dnia 14.04.2010r. wybrałam się na zakupy do Silesia City Center w Katowicach. Postanowiłam odwiedzić sklep Tchibo ponieważ rozpoczęła się nowa promocja na odzież na wyprawy górskie o nazwie "Odkryj nieograniczoną wolność". Był spory ruch. Była również spora kolejka do przebieralni. Chociaż była wczesna godzina i pierwszy dzień promocji klienci już wybrali sporo towaru. Zaraz po wejściu usłyszałam miły głos jednej z pań z obsługi która mówiła "dzień dobry - witamy w Tchibo".Na terenie sklepu zauważyłam trzy panie z obsługi, z czego dwie krzątały się po sklepie. Jedna z pracownic z pełna dokładnością odpowiadała na pytania jednej z klientek i sprawdzała czy jest cos jeszcze z asortymentu na zapleczu. Miała czarne rozpuszczone włosy do ramion, była szczupła, w wieku ok. 40 lat o jasnej karnacji, była ubrana w firmowy strój. Długo czekałam w kolejce do przymierzalni, bo aż 40 min. chociaż prze de mną było tylko 4-5 osób. Chociaż jedna można było mieć maksymalnie 3 rzeczy w przymierzalni to mąż jednej pani stał przed i co chwilę wymieniał jej odzież do przymiarki. Gdy weszłam w końcu do przymierzalni zauważyłam mnóstwo papierów po opakowaniach z przymierzanych ubrań. Jednak po moim wyjściu zanim weszła kolejna pani pracownica przeprosiła klientów, weszła i posprzątała przymierzalnie. Ogólnie sklep był czysty i wyglądał na zadbany. Witryna sklepu posiadała ekspozycję z bieżącej promocji. Półki były czyste zarówno na ekspozycji jak i w środku w sklepie gzie znajdował się towar. Kasy oraz miejsce w koło nich wyglądały na zadbane i często sprzątane. Obsługa była miła, szybka i dokładna. Podczas mojego pobytu w sklepie nie zauważyłam żadnych pudeł na podłodze które by przeszkodziły w poruszaniu się po sklepie. Drzwi od magazynu były zamknięte.

Beata_243

25.04.2010

Tchibo

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (25)
Dnia 4 listopada...
Dnia 4 listopada wracjać od dentysty z córką wstąpiłam do restauracji Mc Donlad's w celu spożycia posiłku. Gdy weszłam na teren parking oraz przed wejściem były czysty. Najpierw weszłam do toalety w której również było czysto. Był uzupełniony papier i wyglądała na zadbaną. Przed kasami miejsce samoobsługowe było czyste i uzupełnione. stanęłam w kolejce. Wszystkie kasy były otawrte. Gdy zwolniło się miejsce przy jednej z kas pani z obsługi zaprosiła mnie do kasy. Nie przywitała się. Była średniego wzrostu, miała długie brązowe włosy upięte w kucyk oraz miała czysty firmowy strój. Wszyscy pracownbicy byli ubrani tak samo w czyste firmowe stroje. Na sali była obecna pani menedżer ubrana w niebieską firmową koszulę i chustkę. Zamówiłam małe frytki i pikantnego kurczakburgera. Frytki dostałam po króciutkiej chwili a kurczakburgera pani z obsługi powiedziała, że da mi za chwilę do stolika. Po krótkiej chwili pracownica doniosła mi resztę zamówionego posiłku. Podłoga i ściany w restauracji były czyste. Kosz na śmieci nie był przepełniony i w koło niego było czysto.Nie słyszałam bym została zachęcona do ponownego przybycia.

Beata_243

05.11.2009

McDonald's

Placówka

Olkusz, Rabsztyńska 2

Nie zgadzam się (16)
W poniedziałek 2...
W poniedziałek 2 listopada wybrałam się na zakupy do Selesia w Katowicach. Podczas zakupów postanowiłam wybrać się do sklepu 5 10 15, ponieważ w intertnecie na stronie firmy zobaczyłam propmocję na koszulki z długim rękawem dla dzieci. W sklepie asortyment tochę rórnił się od tego w internecie. Okno wystawowe było obwieszone napisami na czerwonym tle o promocji.Jednak było sporo towaru i wybrałam ubranko dla córki. Podłoga w sklepie była czysta. Jedna z pań chodziła po sklepie i przylepiała nowe ceny na ubraniach. Towar był równo ułożony oraz wywieszony rozmiarami na wieszakach. Sklep wyglądał na zadbany. Był mały ruch. Podeszłam do kasy. Pani o blond włosach, średniego wzrostu. Była ubrana w firmowe ubranie. Pracownica wsadziła najpierw ciuszek a potem paragon do reklamówki.Zostałam pożegnana. Nie zostałam zachęcona do ponownego odwiedzenia sklepu.

Beata_243

04.11.2009

5.10.15.

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (17)
Dnia 02.11.2009r. byłam...
Dnia 02.11.2009r. byłam na zakupach w cnetrum handlowym Silesia w Katowicach. POd koniec zakupów wybrałam się by coś zjeść. Podeszłam do KFC ponieważ przeważnie tam jadam posiłki. Gdy podeszłam do kasy byłam jako czwarta osoba w kolejce. Zauważyłam 5 kas z tego jedna była zamknięta i wisiała przypięta kartka "Proszę podejść do kasy obok". Przy kasach byli pracownicy schludnie ubrani w koszule w tym samym kolorze. Za racownikami po sali przy produktach chodziło dwóch pracowników jedna pani która podawała produkty żywnościowe i pani menedżer ubrana w białą koszulę. Gdy nadeszła moja kolej. Pani która chodziła za kasami przywitała się i przyjęła moje zamówienie. Zaproponowała mi zestaw.Zgodziłam się. Miała blond długie włosy upięte w kucyk, była opalona i przy kości, Sredniego wzrostu. Potem odeszła i do końca obsługiwała mnie pani która stała przy kasie. Ta pani miała również blond włosy upięte, grzywkę, okulary i była szczupła oraz miała jasna karnację. Do zestawu dostałam jedną serwetkę. Nie usłuszałam pożegnania tylko słowa do następnej osoby "Proszę...". Miejsce przy kasach, podłogi oraz ściany były czyste. Miejsce samoobsługowe do nalewania napojów i wrzucania kostek było czyste. POkrywki do kubków były uzupełnione. Pobliskie stoliki również były czyste i wyglądały na zadbane.

Beata_243

04.11.2009

KFC

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (20)
Dnia 25.10.2009r. wybrałam...
Dnia 25.10.2009r. wybrałam się na zakupy do sklepu Biedronka. Przed wejściem do sklepu parking był czysty. Kosz przy wejściu do sklepu był prawie pusty i w koło niego było czysto. Przed sklepem znajdowała się gablota z dwoma plakatami a na nich informacja o najbliższej promocji na poniedziałek i czwartek. W sklepie był mały ruch. Podłoga była czysta. Przy wejściu na salę sprzedaży nad bramką obrotową nie było folderów reklamowych. Produkty żywnościowe i nieżywnościowe były dobrze wyeksponowane na pólkach i dokładnie opatrzone cenami. W sklepei było mało towaru. Dwie panie z obsługi dokładały towar. Wśród czterech kas jedna była otwarta. Gdy podeszłam do kasy pani z obsługi szybko obsłużyła mnie. W kolejce byłam jako druga osoba. Sprzedwaczyni była młoda, szczupła miała jasna karnację oraz miała brązowe ciemne długie włosy spięte w kucyk. Sprawdziła czy wszystko wyjęłam z wózka. Zapytała czy ochroniarz oglądał mój plecak. Gdy powiedziała, że nie ponieważ nie widziałam ochroniarza kazała pokazać mi co mam w środku. Zaproponowała mi kupno płatnej reklamówki. Nie przywiatała się gdy podeszłam do niej przy kasie ale pożegnała się ze mną i zaprosiła do ponownego odwiedzenia sklepu. Była ubrana w firmowy fartuch.

Beata_243

27.10.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (28)
Dnia 28.02.2009r. ...
Dnia 28.02.2009r. weszłam do sklepu MIX - ELECTRONICS S.A. w celu zakupu kuchnki gazowo-elektrycznej.Podczas dłuższej chwili jaką spędziłam w sklepie nikt nie podszedł ani nie zaineteresował się mną. Zwróciła moją uwagę kuchnia Amica 608GE 3.32. Podeszłam z mężem do pani przy kasie w celu uzyskania większych informacji na temat owej kuchni. Pani średniego wzrostu, tęgawa, mająca krótkie włosy miłym i ciepłym głosem zaczęła udzielać nam informacji na temat sprzętu który nas interesował. Całą swą uwagę skupiała na nas i starała się nam udzielić wszystkich potrzebnych nam informacji. Produkty wystawione na sklepie były czyste, niektóre półki były lekko zabrudzone. Przy kasie podczas zakupu sprzedawczyni uznała rabat przy zakupie kuchni za posiadanie karty kredytowej Cetelem Banku. Montaż odbył się zgodnie z planem bez zastrzeżeń.

Beata_243

18.09.2009

Mix electronics

Placówka

Olkusz, UL.KAZIMIERZA WIELKIEGO 24

Nie zgadzam się (29)
08.05.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani Beato. Dziękujemy za zakup w naszym salonie. Życzymy zadowolenia z użytkowania zakupionej kuchni i zapraszamy ponownie do skorzystania z naszej oferty!
Gdy weszłam do...
Gdy weszłam do sklepu zauważyłam czystą podłogę. Na półkach panował ład i porządek. Na stoisku z warzywami znajdowały się ładne warzywa poukładane na swoich miejscach. Pani z obsługi zapytała w czym może pomóc ponieważ krzątałam się przy warzywach. Pokierowała mnie jak mam dojść do stoiska z pieczywem.Miała brudne ręce. Szczupła pani z obsługi o janych włosach pomogła wybrać mi odpowiednie bułki. Chociaż był mały ruch każda kasa z sklepie była otwarta. Podeszłam do kasy. W kolejce byłam jako druga osoba przy kasie koło głównego wejścia. Miejsce przy kasie nie zabrudzone. Pojemnik na śmieci pełny. Pani o ciemnych włosach była miła i uprzejma. Podczas zakupów pana ochroniarza nie było w sklepie.

Beata_243

29.07.2009

Jubilat

Placówka

Kraków, Al. Krasińskiego 1/3

Nie zgadzam się (19)
Gdy weszlam do...
Gdy weszlam do sklepu spieszyło mi się. Zostawiłam na chwilkę córeczkę w wózku koło jednej z kas. Szybko wzięłam dwa produkty. Podeszłam do kasy. Pani z carnymi krótkimi włosami miło przywitała się i od razu stwierdziła, że córeczka była grzeczna i na mnie czeka. Miejsce przy kasie było czyste. Kosz też był pusty. Podłoga czysta. Towar równo poukładany na półkach. Alkochole były poukładane twarzą do klienta.

Beata_243

23.07.2009

Lewiatan

Placówka

Bukowno, Nowa 1

Nie zgadzam się (26)
Zanim weszłam do...
Zanim weszłam do Biedronki zauważyłam przepełniony kosz na śmieci znajdujący się przed sklepem. Gdy weszłam do środka był średni ruch. Robiąc zakupy zauważyłam personel dokładjący towar na pułki. Podłoga w sklepie była lekko zabrudzona. Stanęłam w kolejce jako trzecia osoba. Było sporo towaru na taśmie. Szybko podeszłam do kasy. Pani z obsługi o imieniu Agnieszka z czarnymi włosami i krótkiej grzywce dość szybko obsłużyła mnie. Miała identyfikator zasłonięty tak, że trudno można było dostrzec imię. Dodatkowo poprosiłam o reklamówkę i udało mi się zerknąć i przeczytać. Pani z obsługi była powściągliwa.Na trzy kasy, dwie były otwarte. Miejsce w koło kasy przy której byłam obsługiwana było czyste. Środkowa kasa (zamknięta) była lekko ubrudzona. Znajdowały się na niej paragony i okruszki.

Beata_243

23.07.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (32)
Gdy weszłam do...
Gdy weszłam do sklepu, zauważyłam mały ruch. Podłoga była czysta. Panie z obsługi dokładały towar. Szukałam serków z Danone 100g co miały być limitowanej edycji od 20 lipca jednak nie znalazłam ich na żadnej z półek. Reszta z produktów które miały obowiązywać, znjadowały się w sklepie. Na trzy kasy jedna była otwarta. Chociaż byłam jako trzecia w kolejce szybko podeszłam do pani przy kasie. Pani przy kości z pasemkami na włosach o imieniu Agnieszka szybko i sprawnie obsłużyła mnie. Stanowisko przy kasie czyste.Inne stanowiska lekko zabrudzone.Podeszłam potem do stoiska z mięsem znajdującego się obok kas. Zagadnęłam panią o żeberka lub boczek wędzony. Z chęcią pomogła wybrać mi mniej tłusty boczek. Uprzejmie pożegnała się.

Beata_243

22.07.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (20)
Zaraz gdy weszłam...
Zaraz gdy weszłam do banku zauważyłam mały ruch. Podłoga była czysta. Na dwa okienka obsługi, dwa były czynne. Podeszłam do okienka gdzie była mniejsza licząca dwie osoby kolejka. Obsługa tych osób trwała bardzo długo. Gdy przyszła moja kolej zauważyłam u pani z obsługi identyfikator z napisem UCZĘ SIĘ. Przy tej pani stała inna pani i nadzorowała obsługę, gdy była moja kolej odeszła na chwilę. Pani obsługująca o ciemnych włosach i w okularach była zestresowana i powoli wykonywała swoje obowiązki.Kontakt słaby, ponieważ pani skupiała siębardziej na wykonywanej pracy niż na kliencie.Koszulę miała czystą i uprasowaną. Była schludnie ubrana. Po długim czasie gdy udało mi się wpłacić pienążki na konto oszczędnościowe wyszłam z banku. Pierwsza przywitałam się i pożegnałam z panią.

Beata_243

20.07.2009

ING Bank Śląski

Placówka

Bukowno, Kolejowa 3a

Nie zgadzam się (24)
Zaraz gdy weszłam...
Zaraz gdy weszłam do sklepu zauważyłam zadeptane ślady butów butów na podłodze. Towaru na pułkach było bardzo mało, jednak zauważyłam w sklepie więcej niż zazwyczaj pracowników, którzy dokładali towar. Był ogromny ruch w sklepie. Na trzy kasy były otworzone tylko dwie. Jedna miła pani z obsługi szczupła o ciemnych włosach przepuściła mnie, chciaż sama miała ogormny wóżek na którym miała mnóstwo towaru do dołożenia.Nawiązała ze mna krótką rozmowę i powiedziała, że jeśli czegoś nie ma co chce kupić, to żeby chwilkę poczekać bo zaraz będzie napewno dołożone. Mimo sporych braków w toarze udało prawie wszystko nagromadzić do wóżka co było potrzebne. Wyruszyłam do kasy, z najmniejszą kolejką gdzie znajdowało się pięć osób. Kolejka poruszała się bardzo wolno. Pani co kasowała towar, była dość wolna jednak starannie przekładała produkty tak by się np. batoniki nie połamały. Wydała mi paragon.

Beata_243

20.07.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (24)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu rażąco rzuciła się w oczy brudna i zadeptana podłoga, jakby butami po deszczu chociaż była ładna pogoda od samego rana. Mieszkam w małym mieście i ruch po godzinie 10.00 się dopiero zaczyna.Na półkacha panował ład i porządek. Miły pan Rafał o ciemnych włosach był bardzo kulturalny i uprzejmy (m.in. przepuszczał mnie z córka między półkami chociaz ciągnął wuzek z dużą ilością towaru). Inne panie rozkładające towar nie były tak uprzejme i raczej informowały klientów by się przusuwali.Po zebraniu wszystkich produktów podeszłam do kas. Zbierał się ruch i ten sam pan otworzył kolejną z kas. Na trzy kasy dwie były otawrte.Mimo dwóch osób które stanęły przede mną szybko podeszłam do kasjera. Miałam część delikatnych rzeczy (mleczna kanapka Kindder), które przesunął przez kasę tak by nie uległy zniszczeniu. Miejsce przy kasie było czyste. Przy zamkniętej kasie obok, blat był ubrudzony, widać było ślady wylanej kawy z kubka i kurz zbierający się od jakiegoś czasu. Po spakowaniu artykułow do wóżka pan grzecznie odpowiedział na słowo "do widzenia". Miejsce na parkingu był czysty. Kosz przed sklepem przełniony.

Beata_243

17.07.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (23)
Produkt dostarczony na...
Produkt dostarczony na czas ( od daty zamówienia, w ciągu od 6 do 10 dni). Bezpiecznie zapakowany w duże pudełko, w środku faktura z gwarancją umożliwiającą zwrot lub naprawę. Klient tylko częściowo ponosi koszty co jest równie dogodne dla kupującego, gdyż czasami dojazd do kawiarni kosztuje więcej. Nie tylko kawiarnia ale i strona internetowa przyciąga uwagę klienta swoją różnorodną i bogatą ofertą.

Beata_243

15.07.2009

Tchibo

Placówka

Nie zgadzam się (30)
Odkąd weszłam do...
Odkąd weszłam do sklepu w ciągu 40 min. mojego spacerowania między półkami nie zauważyłam pana ochroniarza. Koło alkoholi zauważyłam porzucony koszyk z ulotkami o promocji z winem, który powiniem być wyłożony przy kasach. był ogormny ruch a czynnych kas czynnych tylko dwie. Na próżno próbowałam zagadnąć panią, która dokładała towar o asortyment z promocji (mleko smakowe dla dzieci z Mlekovita). Gdy udało mi się w biegu zagadnąć inną panią, dowiedziałam się, że mleka już nie będzie co mnie ździwiło, gdyż od paru dni wypytywałam panie o nie słysząc odpowiedź, zaraz dojdzie. W supermarkecie panował mały chaos a panie z obsługi były mało zoorganizowane i ciągle na kasie brakowało im drobnych do wydawania klientom. Podczas robienia zakupów byłam (nie po raz pierwszy) mile zaskoczona pomocą pewnego chłopaka o blond włosach, pomógł mi zdjąć zgrzewkę wody minerlanej niegazowanej i wsadził mi wózka.

Beata_243

12.07.2009

Biedronka

Placówka

Brodnica, Mazurska 5

Nie zgadzam się (19)
Zaraz po wejściu...
Zaraz po wejściu pani z obsługi z uśmiechem przywitała się. Gdy podeszłam do kaw od razu z chęcią pomogła mi wybrać odpowiedni smak na podstawie paru zadanych mi pytań. Przebieralnia czysta.Towar równo poukładany przodem do klienta. W całej kawiarni panuje porządek. Cała kawiarnia czysta. Obsługa na bardzo wysokim poziomie, zainteresowana klientelą. Szybka, miła i konkretna. Pani z obsługi o ciemnych włosach bardzo łatwo nawiązuje z klientami kontakt (zagadnęła na temat termometru na podczerwień, który kupowałam) co dodatkowo uprzyjemnia zakupy i przyciąga klientów. Poinformowała mnie o gwarancji oraz o możliwości zwrotu produktu gdyby nie spełniał moich oczekiwań.

Beata_243

09.07.2009

Tchibo

Placówka

Katowice, al. Roździeńskiego 200

Nie zgadzam się (23)
Wraz z mężem...
Wraz z mężem tego dnia wybraliśmy się do banku PKO BP znajdującego sie w poblizu al. Korfantego w celu uzyskania pożyczki gotówkowej bez zaświadczeń o zarobkach. Pani spisała dane. Trwało to przeszło godzinę chociaż było niewiele informacji do zebrania i kazała poczakć na akcepktację z centrali.Była bardzo miła i uprzejma. Spisywała dane męża ponieważ mąż uzyskuje dochody. Po jakimś czasie wróciliśmy do banku zapytać się czy jest decyzja. Na stanowisku siedziała już inna pani i prosiła o podanie danych. Gdy mąż podał dane zbulwersowana zarzuciła, że mąż chce wyłudzic kredyt. Okazało się, że poprzednia pani wpisała nazwisko męża RZEPA a nie RZEPKA, rodowe PRZEPA chociaż mój mąż od urodzenia posiada jedno nazwisko i to jest jego nazwisko rodowe po ojcu.Wpisała również że jest mężatką a to jest raczej niemożliwe by mój mąż był kobietą. Wniosku poprzednia pani oczywiście nie wysłała. Mąż pokazał dowód osobisty ponownie i książeczkę wojskową. Gdy pani zobaczyła prawidłowe dane mojego męża jej oczy zrobiły się jak dwie monety. Przeprosiła i chciała nagle wysłać wniosek o pożyczkę ale grzecznie jej podziękowaliśmy i powiedzieliśmy, że w tym banku już pożyczki nie chcemy. To jest nie pierwsza taka sytuacja w tym banku. Często słyszę, że w bankach jest za mało personelu oraz że personel jest przepracowany. Jednak ciągle się tylko mogę zastanawiać z jakiego powodu mojego męża przerobiono na kobietę.

Beata_243

09.07.2009

PKO BP

Placówka

Katowice, Uniwersytecka 13

Nie zgadzam się (23)
27.04.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi