Udałam się do przychodni lekarskiej ze skierowaniem do poradni chorób sutka, w celu przeprowadzenia badania mammograficznego. (obciążenie genetyczne).
Uzyskałam informację, że nie ma już wolnych terminów, a zapisy na rok 2009 będą dokonywane w październiku 2008. W Płocku badanie takie może przeprowadzić kobieta w wieku od 35 lat w ramach programu profilaktycznego, ale tylko zameldowana w tej miejscowości. Ja mieszkam 7 km od centrum miasta na terenie gminnym i takie badanie mogę wykonać tylko prywatnie(zaznaczam, że jestem w grupie wysokiego ryzyka).
Udałem się do oddziału Nordea bank w celu złożenia wniosku o refinansowanie kredytu hipotecznego. Podczas pierwszej rozmowy zostałem poinformowany o wymaganych dokumentach, przeprowadzono symulację kredytu i wstępną ocenę zdolności kredytowej, która miała nie być konieczna ze względu na uproszczoną procedurę - kredyt bez zaświadczeń o dochodach, jedynie dokumenty związane z kredytem (opinia), umowa kredytowa, dokumenty potwierdzające własność nieruchomości oraz odpisy z ksiąg wieczystych. Zachęcony takim podejściem zebrałem wszystkie dokumenty, które złożyłem, na wszelki wypadek dostarczyłem również zaświadczenie o dochodzie - decyzja miała być po kilku dniach. Wkrótce otrzymałem telefon z banku o konieczności uzupełnienia dokumentów o wyciągi z kont za ostanie 6 miesięcy, kosztorys prac (kredyt refinansowy??), faktury na zakupione materiały oraz konieczność przeprowadzenia wyceny na koszt banku. Dokumenty na całe szczęście mogłem przekazać w formie elektronicznej, rzeczoznawca również pojawił się szybko, dokonał oceny, zrobił kilka zdjęć i pojechał. Kilka dni później ponownie otrzymałem telefon z banku o konieczności uzupełnienia dokumentów - posiadanych oszczędności - ciekawym jest to iż dla banku nie są wiarygodne środki zgromadzone na lokatach?? musiałem zerwać lokaty, przelać środki na rachunek bieżący, wygenerować wyciąg z saldem i przesłać do banku. dotychczas mój kontakt z bankiem ograniczył się do 2 spotkań w oddziale i niekończących się telefonów i maili. Niestety, decyzja pomimo pozytywnej oceny zdolności kredytowej nie została jeszcze wydana. Rozumiem, że w przypadku tego typu kredytów decyzje są indywidualne, ale nie rozumiem dlaczego do tej pory nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi.
Po zamówieniu pizzy dostarczono mi ją w wymaganym terminie. Dostawa w pełni zgadzała się z zamówionym przeze mnie daniem. Pizza była bardzo smaczna i dobrze przyrządzona. Atrakcyjne promocje pozwoliły nie zapłacić zbyt wiele.
W restauracji Sphinx w Rybniku postanowiłem zjeść obiad. Po zamówieniu przeze mnie dania miałem nadzieje że będzie tak samo dobre jak dobrze przygotowana była obsługa restauracji. Niestety, zawiodłem się, posiłek był chłodny a podany kurczak na pewno nie należał do najświeższych. Wiele razy korzystałem z usług restauracji Sphinx ale tym razem bardzo się zawiodłem. Uważam, że to bardzo źle kiedy tak duża sieć lokali pozwala sobie na takie niedociągnięcia.
W celu uzyskania informacji na temat programu "Propozycja" w firmie Orange zadzwoniłem do biura obsługi klienta. W trakcie rozmowy dowiedziałem się o ofercie jaka została dla mnie przygotowana oraz o możliwościach jej modyfikacji. Zaoferowano mi także rabat na zakup telefonu. Wszystko przebiegło w najlepszym porządku.
Poszłam z grupą znajomych (6 osób) na mecz i obiado-kolację. Wcześniej zadzwoniłam, zamówiłam stolik na 17:00, poprosiłam o takie miejsce, z którego będzie dobrze widoczny TV. Dotarliśmy na miejsce przed czasem, ok. 16:50. Stolik z kartką zarezerwowaną na moje imię i pierwszą literę nazwiska stał dokładnie na przeciwko ekranu i pomiędzy dwoma TV, na których była wyświetlana transmisja z meczu. Kupiliśmy piwo i oglądaliśmy mecz. Po zakończeniu transmisji przenieśliśmy się do ogródka. Zajęliśmy stolik i poszliśmy zamówić coś do jedzenia z grilla. Po złożeniu zamówienia Pan poinformował nas, że możemy odebrać jedzenia za ok 10-15 min. Po tym czasie faktycznie jedzenie było zrobione. Ceny bardzo przyzwoite, a wszystkie dodatki do grilla (surówki, sosy, pieczywo) są w cenie zamówionego dnia, w formie stołu szwedzkiego. Jedzenie było bardzo smaczne, dobrze przyprawione. Obsługa sprawna, często wymieniali popielniczki oraz zbierali brudne naczynia. Jak zaczęła się robić szarówka na każdym stole zostały postawione ozdobne lampioniki ze świeczką.
Toalety są czyste. Mydło, papier toaletowy i ręczniki były przez cały nas czas pobytu w knajpie (do ok. 22:00)
Jedyny minus jest taki, że nie ma kelnerek które zbierają zamówienia i przynoszą do stolika. W związku z tym zdarza się stać w dość sporej kolejce do baru, gdzie składa się zamówienia na dania i alkohol. Grill jest w ogródku.
Przyjechałam do delikatesów po zwykłe, szybkie zakupy. Kilka podstawowych produktów. Sklep odwiedzam regularnie. Jak zawsze, wczoraj także,byłam zadowolona. Towar jest zawsze świeży, obsługa miła i sprawna. W sklepie jest czysto,a towar jest zawsze bardzo ładnie, estetycznie i smakowicie wyeksponowany. Jedyny problem to spore kolejki do kasy w godzinach "szczytu" Czyli w godzinach kiedy wszyscy po pracy biegną na zakupy.
Podczas kolejnej wizyty w banku, dostałam od pracownika kartonik -połowa nr konta była wydrukowana przez Bank Millenium, dalszą część swojego konta miałam sobie dopisać ręcznie-tak też zrobiłam. Cały nr konta podawałam na fakturach jakie wystawiałam swoim niemieckim kontrahentom. Niestety, nastąpił błąd, gdyż na kartoniku był wydrukowany przez bank początek nr, ale dla klientów, którzy w tym roku zakładali konta bankowe(moje było założone w zeszłym roku więc miał inny nr zamiast 0000 było 0001). Zamieszanie po stronie niemieckiej było duże, gdyż nie mogli oni dokonać płatności przelewem. Po mojej kilkakrotnej wizycie w Banku, nikt nie umiał mi w tej sprawie pomóc. Po dokładnym sprawdzeniu nr konta sama znalazłam błąd. Spóźnione płatności klientów, spowodowały utratę przeze mnie płynności finansowej.
Wstyd, że nawet Bank nie jest wiarygodny. Na koniec całego zajścia usłyszałam jedynie przepraszam nic więcej nie możemy powiedzieć.
Podczas zakupu butów sportowych w sklepie Reebok spotkałem się z świetnie przygotowanym personelem, który pomógł mi w wyborze najlepszego rodzaju obuwia. Dużym plusem okazała się także cena butów.
W sklepie obuwniczym CCC zlokalizowanym w Realu, zakupiłam buty letnie (sandały Clara Barson) za kwotę 89 zł. W pierwszym tygodniu użytkowania zerwał się pasek. Pojechałam ponownie do sklepu (odległość od mojego miejsca zamieszkania to ponad 50 km), przyjęto buty do reklamacji. Na zwrot czekałam około miesiąca, buty zostały nie naprawione. W uzasadnieniu napisano, że uszkodzono je mechanicznie. Kontaktowałam się telefonicznie z miejscowym Rzecznikiem Praw Konsumenta, ale musiałabym najpierw zapłacić za opinię rzeczoznawcy, a później ewentualnie poniesione koszty zostałyby zwrócone po wygranej sprawie sądowej. Co skutecznie zniechęciło mnie do dochodzenia racji.
Podczas zakupu kasku rowerowego mogłem liczyć na pomoc pracownika świetnie znającego się na akcesoriach sportowych w tym na kaskach rowerowych. Pomógł mi dobrać najlepszy a na dodatek cena również była atrakcyjna. Nic dodać nic ująć po prostu bardzo dobry sklep.
Podczas zakupu butów w sklepie Ecco mogłem liczyć na pomoc personelu w doborze rozmiaru jak i w wyborze koloru butów. Z zakupu byłem bardzo zadowolony. Wysoka jakość produktów jak i świetna obsługa pozwalają na wybór najlepszego towaru.
Podczas zakupu kosmetyków w sklepie Sephora mogłem liczyć na fachową i zarówno bardzo miłą obsługę. Pracownik pomógł mi dobrać najlepszy produkt jak i zaoferować kilka darmowych prezentów(próbki perfum). Kupując w tym sklepie byłem pewny, że dokonuje właściwego wyboru.
Aby zareklamować kupiony wcześniej produkt będący na gwarancji udałem się do sklepu Nomi. Moja reklamacja została przyjęta, ale niestety czas zwrotu produktu z naprawy przedłużył się z ustalonych 14 dni do 3 tygodni. Po przyjeździe do sklepu po odbiór okazało się, że karta gwarancyjna nie była wypełniona przez sklep. Pracownik nie wiedział, że okres w którym towar jest w naprawie jest doliczany do okresu gwarancji. Po burzliwej dyskusji udało mi się wymóc wpis do gwarancji.
W sklepie Nomi postanowiłem kupić myjkę ciśnieniową do użytku domowego. W sklepach jak i w internecie znajduje się mnóstwo różnych rodzai tego sprzętu dlatego postanowiłem zaczerpnąć informacji od sprzedawcy na dziale z myjkami ciśnieniowymi. Ku mojemu zdziwieniu pracownik był zupełnie nieprzygotowany do odpowiedzi na najprostsze pytania. Na każde moje pytanie odpowiadał:"Proszę sobie sprawdzić w instrukcji"a zaznaczam, że instrukcja liczy sobie ponad 300 stron. Na domiar wszystkiego pracownik był nie miły, niegrzeczny a jego postawa nie zachęcała do zakupu produktu. Jedynym plusem okazała się cena. Tacy pracownicy sprawiają, że my klienci co raz częściej kupujemy produkty np. przez internet.
Udałam się do sklepu w celu zakupu szafki łazienkowej z umywalką. Chciałam uzyskać informację na temat: jaka szafka pasuje do konkretnej umywalki?. Najpierw około 5 minut czekałam na pojawienie się kogoś z obsługi (pomimo zgłoszenia), następnie Pan, który się pojawił posiadał wiedzę co najwyżej taką jak ja. Nie umiał mi pomóc. Zupełny brak profesjonalizmu.
Jakiś czas temu zaciągnąłem kredyt gotówkowy. Oczywiście bank zachęcał promocjami, niskim €oprocentowaniem, miłą obsługą. Wszystko wyglądało świetnie do momentu kiedy przez zupełny przypadek spóźniłem się z wpłatą o 20 dni. Po 20 dniach otrzymałem telefon z upomnieniem po którym dokonałem zapłaty raty. Następnego dnia zadzwonił do mnie kolejny "windykator" Eurobanku i rozpoczął nagonkę. Mężczyzna był okropnie niemiły, wręcz chamski. Zaczął wypytywać o to kiedy dostałem wypłatę i na co wydałem moje pieniądze. Dodatkowo zaczął mnie straszyć wypowiedzeniem umowy i "zabrudzeniem" mojej historii kredytowej. Było to moje pierwsze opóźnienie, a zostałem potraktowany jak najgorzej się dało to zrobić. Jestem bardzo zniesmaczony i nigdy nie polecę tego banku nikomu. Dziś nawet nie mam podstaw do złożenia zażalenia na tego pracownika ponieważ rozmowy nie są rejestrowane i nigdy nie uda mi się udowodnić sposobu w jaki zostałem potraktowany.
Podeszłam do kasy w hipermarkecie Real. Kasjerka nie powiedziała dzień dobry, bądź dobry wieczór. Po skasowaniu produktów powiedziała kwotę jaką mam zapłacić, ale niestety zrobiła to niewyraźnie, więc poprosiłam o powtórzenie ceny. Kasjerka nie odpowiedziała, zapytałam ponownie, nadal to samo. Sama więc obróciłam w swoją stronę wyświetlacz z ceną, przez co kasjerka miała potem ogromne wyrzuty do mnie. Ogólnie rzecz biorąc "mruczała coś pod nosem" dopóki nie spakowałam zakupów i nie odeszłam od kasy. Dlatego moja ocena jest na -4.
Obsługa oraz wygląd Centrum Handlowego powinien służyć jako przykład dla innych punktów handlowych tego typu. Lokalizacja: przy trasie dwupasmowej (Górczewska) w kierunku z/do Bemowa, łatwy dojazd samochodem oraz komunikacją miejską. Parkingi: ocena bardzo dobra (5 pkt), bardzo dużo miejsc parkingowych (2 poziomy). Wygląd zewnętrzny / wewnętrzny: ocena bardzo dobra (5 pkt), czysto i przyjemnie. Obsługa: ocena dobra (4 pkt), zdarzają się jeszcze pracownicy, którym widać wyraźnie, że praca tam nie odpowiada. Podczas mojej obserwacji byłem bardzo mile zaskoczony obsługą w dziale wędliny, sympatyczne i uśmiechnięte Panie (rzadko to się zdarza). Ceny: ocena dobra (4 pkt), jak wszędzie ceny różne ale nie za wysokie. Asortyment: ocena bardzo dobra (5 pkt), na bardzo dużej powierzchni (2 poziomy), mnóstwo asortymentu od A do Z.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.