Opinie użytkownika (83655)

Byłem na tygodniowej...
Byłem na tygodniowej wycieczce w Egipcie. Obsługa była b. miła i wydawała się rzetelna. Jednak gdy zapytałem czy w opcji all inclusive bilard, czy jacuzzi jest za darmo obsługa nie potrafiła odpowiedzieć i poproszono mnie o przyjście kolejnego dnia. Na tydzień przed wylotem zmieniono godzinę wylotu na późniejszą. Wycieczki oferowane przez Itakę czasami odbiegały od zapewnianej przez firmę. Hotel był piękny, obsługa b. miła a wyposażenie hotelu zgodne z opisem.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Itaka

Placówka

Szczecin, Bolesława Krzywoustego 7

Nie zgadzam się (25)
Podczas ostatniej wizyty...
Podczas ostatniej wizyty w Centrum Handlowym Auchan w Piasecznie, postanowiłam odwiedzić sklep firmy H&M. Sklep jest duży, podzielony na kilka działów: damski, męski, z odzieżą ciążową, dziecięcy, młodzieżowy, w rozm XXL oraz dodatki do ubrań. Ja w tym sklepie poszukiwałam dla siebie spodni i apaszki. Niestety podczas całej mojej wizyty nie spotkałam się z zainteresowaniem moją osobą pań pracujących w tej placówce. Oprócz mnie było jeszcze kilkoro innych klientów i w stosunku do nich ekspedientki były równie obojętne. Jedynym ważnym zajęciem dla pracowników tego sklepu było wykładanie towaru na półki. Nie jest to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ robię zakupy w tym sklepie dość często i zachowanie sprzedawców zawsze jest takie samo, spotkałam się nawet ze zniecierpliwieniem ze strony jednej pani stojącej na stanowisku kasowym, że przez kupujących klientów nie ma czasu czegoś zrobić. Samodzielnie udało mi się dobrać rozmiar spodni pasujący na mnie, dokonałam zakupu i opuściłam sklep. Jeżeli chodzi o zakup wizyta była udana, jeżeli zaś mam dokonać oceny obsługi to niestety muszę ocenić ją na -1.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

H&M

Placówka

Piaseczno, Puławska 46

Nie zgadzam się (34)
Małe pomieszczenie, trudno...
Małe pomieszczenie, trudno się poruszać. Przy wejściu jak się wchodzi na halę sprzedażową, przestrzeń jest podzielona pośrodku koszami z towarem, można iść tylko w jedną stronę "gęsiego". Towar nie jest poukładany branżowo, trudno znaleźć interesujący nas towar. Ceny owszem zachęcające, ale czynna jest tylko jedna kasa, więc kolejki są wielkie. Mało pracowników, nie ma kogo się zapytać o cokolwiek w razie wątpliwości. Na szczęście przygotowywany jest nowy lokal, miejmy nadzieję, że będzie lepszy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Biedronka

Placówka

Chojnice, Plac Piastowski 31

Nie zgadzam się (17)
Podczas ostatniej wizyty...
Podczas ostatniej wizyty w Centrum Handlowym Reduta, po wyczerpujących zakupach, postanowiłam napić się kawy w kawiarni Coffee Heaven. W kawiarni oprócz mnie zastałam jeszcze dwóch klientów siedzących przy stolikach i dwie pracownice za barem. Zamówiłam dużą kawę latte i kanapkę z pastą jajeczną. Pracownica zapytała mnie czy podgrzać kanapkę i czy zjem ją na miejscu, czy ma zapakować na wynos. Poprosiłam o zapakowanie, ponieważ nie miałam zbyt wiele czasu. Wszystkie dodatki do kawy (cukier, posypki, łyżeczki, mieszadełka, pokrywki a także serwetki) były dostępne, jedyną rzeczą o którą musiałam poprosić, gdyż jej nie było, to tekturka chroniąca palce przed poparzeniem. Ogólnie wizytę uważam za bardzo udaną. Zostałam obsłużona w ekspresowym tempie, pracownice kawiarni były bardzo uprzejme i uśmiechnięte, w lokalu było czysto i przyjemnie. Na pewno jeszcze nie raz wrócę tam na pyszną kawę.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

coffeeheaven

Placówka

Warszawa, Aleje Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (25)
Przyszedłem do kina...
Przyszedłem do kina o 17.30 kupić bilet na seans o 19.00, który wcześniej zarezerwowałem przez internet. Na 3 kasy zauważyłem 2 otwarte. Jedna znajdowała się na holu głównym, druga przy Movie Cafe. Kolejek długich nie było. Przy kasie na holu stało kilka osób, natomiast przy kasie obok Movie Cafe nie było nikogo. Podszedłem więc do kasy przy Movie Cafe. Zauważyłem monitor wyświetlający miejsca w sali kinowej i Panią która nie witając się ze mną powiedziała: słucham. Poprosiłem o 2 bilety na seans o 19.00 - Jaja w Tropikach. Ekspedientka bez wyjaśnień powiedziała, że mam iść do drugiej kasy, bo tu nie ma kasy. Zwróciłem jej uwagę, że jest nad jej głową napis "KASA NR ?" i do tego ma włączony monitor, na którym można rezerwować miejsca w sali kinowej. Pani popatrzyła na mnie, uśmiechnęła się i nic więcej nie powiedziała. Pani przy drugiej kasie była smutna, zmartwiona. Nie przywitała się. Sprzedała bilety i na koniec ani nie podziękowała, ani nie pożegnała się. Wyszedłem z kina. Wróciłem na 15 min przed seansem. Udałem się do Movie Bar kupić duży zestaw popcorn'u maślanego i nachos'y. Zapłaciłem kartą. Pani obsługująca miała wyraźnie kłopot z wykonaniem operacji płatniczej. Po 3 min płatność była uregulowana, a ja udałem się do sali kinowej. Skosztowałem popcornu. Niestety nie był maślany, a pani sprzedająca nie informowała mnie, że może nie ma maślanego. Na paragonie policzony był popcorn maślany.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Helios

Placówka

Opole, PL. KOPERNIKA 17

Nie zgadzam się (27)
Poszukiwałam salonu w...
Poszukiwałam salonu w ktorym mogłabym kompleksowo przygotować się do mojego dnia Ślubu(paznokcie, makijaż, masaż, opalanie), nie bylam pewna, zaczęłam od telefonu w kilka miejsc. Tutaj pani ujęła mnie zainteresowaniem, nie nagabywała, radziła nawet jak przyciąć koszty żeby efekt był równie dobry( a nie jak w konkurencji probowano mi wcisnąć jak najwiecej usług), potem tam pojechałam i nie zawiodłam się. Było bardzo miło, jeszcze zapisałam narzeczonego na manicure i od wszystkiego otrzymałam rabat. Obsługa profesjonalna, widząc że jestem pierwszy raz tłumaczono mi wszystko, czułam się ważna przed tym ważnym dniem i chyba tego mi było trzeba.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Pomorskie Centrum Estetyki Naturalnej

Placówka

Toruń, Żółkiewskiego

Nie zgadzam się (14)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu żaden ze sprzedawców będących na sklepie nie zwrócił na mnie uwagi. Nie pojawił sie żaden element powitania. Szukając pary czarnych pantofli nie uzyskałam żadnej porady ani pomocy. Sama musiałam odnajdywać poszczególne rozmiary. Klienci przebywający w sklepie ( ok.10) byli pozostawieni sami sobie.Sprzedawcy byli zajęci rozpakowywaniem towaru i nie zwracali na nic innego uwagi. Przy kasie natomiast na pytanie o rabat pani zbyła mnie zdawkowym " Nie udzielamy". Dlatego też przyznaję ocenę -1, gdyż poczułam się klientem zaniedbanym, jednak dużo pracy sprzedawców przy ustawianiu butów może ich usprawiedliwiać.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

CCC

Placówka

Olsztyn, Krasickiego 1b

Nie zgadzam się (25)
Wraz z mężem...
Wraz z mężem wpłacaliśmy sporą kwotę pieniędzy w kasie, dlatego chyba trochę podświadomie się denerwowaliśmy i baczniej przyglądaliśmy następującym zdarzeniom. Kiedy osoba przed nami została obsłużona czekaliśmy moim zdaniem zbyt długo na jakiekolwiek zauważenie nas, poinformowanie np"dzien dobry zaraz będę z Państwem " lub cokolwiek...po prostu musieliśmy czekać gdyż jedna Pani przy okienku coś tam tłumaczyła drugiej a my czuliśmy się tam niewidzialni. Mielismy ochote machac"hej tu jestem" .Pewnie gdyby nie duza kwota pieniędzy nie zwrócilabym na to uwagi jednak w tym przypadku czekaliśmy żeby jak najprędzej"pozbyć " się tych pieniędzy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

ING Bank Śląski

Placówka

Toruń, Szosa Chełmińska 26

Nie zgadzam się (26)
Nowowybudowana stacja paliw...
Nowowybudowana stacja paliw pod banderą "Bliska" zlokalizowana jest w nie dalekiej okolicy mojego miejsca zamieszkania. jestem tam częstym klientem i narzuca mi się kilka ciekawych wniosków z wizyt na tej stacji.Nowy budynek,podjazd i cały teren wybudowany wegług nowych standardów ,więc cała "reszta" aby sprawić dobry wizerunek zależy już tylko i wyłącznie od załogi jaka tam pracuje.Ja osobiście ,absolutnie nie mając znajomości ani prywatnego kontaktu z pracującymi tam ludzmi,doznaje na tej stacji rozczarowania. Załoga dzieli klienów na "stałych tubylców" i Vip-ów. Na własnych doświadczeniach z wizyt na tej stacji widzę jak załoga lekką ręką podchodzi do obsługi osób znanych już z widzenia.Kontakt na tej stcji jako klient ogranicza się tylko z mojej strony do zapłaty za zatankowane paliwo,po wejściu na sale sprzedaży ,witany przez kasjerki z pozycji podpartej łokciami na ladzie i przerywającej konwersacje z innym pracownikiem niestety mnie zraża. a przeciez mógłbym coś tam jeszce kupić...

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

BLISKA

Placówka

Żarów, Armii Krajowej 1

Nie zgadzam się (17)
W okresie karnawału...
W okresie karnawału chciałam kupić do sukienki szyfonową wstążeczkę na szyję - taką, na której umieszcza się wisiorek na szyję. Taka wstążeczka rzuciła mi się w oczy kilka dni wcześniej w salonie W. Kruk w Czeladzi. Była wyeksponowana w gablocie z najtańszymi rzeczami – takimi, które zostały przecenione i w której umieszczono końcówki serii. Sam towar też był wyjątkowo tani, jak na sklep branży jubilerskiej, bo kosztował 17 złotych. Postanowiłam podjechać do salonu i kupić ją, Wchodząc do sklepu zostałam tradycyjnie w bardzo sympatyczny sposób przywitana przez pracowników sklepu. W tym momencie pomyślałam sobie, że pewnie uśmiechy znikną z ich twarzy, kiedy będą musieli obsłużyć klientkę robiącą zakupy za 17 zł  Nic bardziej mylnego! Od momentu powitania do chwili opuszczenia sklepu traktowana byłam jak królewna, która kupuje kolię za milion dolarów! Pani, która mnie obsługiwała ani przez ułamek sekundy nie okazała zniecierpliwienia, mimo że przez dłuższy czas nie umiałam się zdecydować na kolor. Nie obsługiwała także w tym czasie innych klientek – była skupiona wyłącznie na mnie. Na koniec tradycyjne pakowanie w śliczny papier firmowy i całe rzesze uśmiechów kierowanych pod moim adresem. Od tego czasu minęło już ponad pół roku, jednak przyjemność, jakiej wówczas doznałam pamiętam do dziś. W tym stanie rzeczy mogę przyznać jedynie najwyższą ocenę.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

W.Kruk

Placówka

Czeladź, Będzińska 80

Nie zgadzam się (20)
Zrezygnowałem z usług...
Zrezygnowałem z usług tego banku, gdyż olbrzymie kolejki do okienek i niezrozumiałe zachowanie personelu, było niemożliwe do zaakceptowania dalej. Przychodziłem dwa lata, prawie codziennie i zawsze pani szukała przelewów, potem sprawdzała, czy pieniądze są zaksięgowane a następnie oznajmiała (często), że nie są i nie może wypłacić. Jak już były, to prawie zawsze kwestionowała mój podpis, mimo, że po takim czasie znała mnie prawie osobiście, wiedziała że jestem osobą, za którą się podaję.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

PKO BP

Placówka

Koszalin, Jana Pawła II 23-25

Nie zgadzam się (17)
09.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Oboje z żoną...
Oboje z żoną jesteśmy zadowoleni z usług tego banku. System komputerowy jest prosty, przyjazny, są objaśnienia. Jeśli czegoś nie wiemy lub jest jakiś kłopot, korzystamy z pomocy konsultantki/ta i zawsze jest to skuteczne.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

mBank

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Podłoga przy wejściu...
Podłoga przy wejściu z parkingu podziemnego do sklepu umyta brudną wodą - zostały ciemne brudne smugi. Pani na dziale z warzywami ubrana czysto i schludnie, czepek na głowie związane włosy, w rękawiczkach podała towar z uśmiechem na twarzy i okazała zainteresowanie potrzebą Klienta (moją).

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Alma Market

Placówka

Pruszków, ul. Sprawiedliwości 4

Nie zgadzam się (25)
Byliśmy z żoną...
Byliśmy z żoną klientami tego banku ponad 7 lat. Posiadaliśmy Eurokonto VIP, oddzielny pokój do obsługi. Mimo to zdarzało dość często czekać w kolejce nawet pół godziny żeby być obsłużonym. Powodem naszego odejścia do MBanku była odmowa PKO SA obniżenia stopy procentowej kredytu w rachunku. Mieliśmy 19,5 % w stosunku rocznym, a w MBanku dostaliśmy 12,5%. Do tego wysokie opłaty pozostałe, np. przelew do ZUS kosztował 5 zł, kolejki, parkowanie (płatne) samochodu, wiele ubezpieczeń płatnych, dodanych do konta "w ramach opłaty".

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Pekao SA

Placówka

Koszalin, Rynek Staromiejski 7

Nie zgadzam się (21)
Obesrwacja dotyczy w...
Obesrwacja dotyczy w glownej mierze zjawiska czestego w nadmorskich kurortach a mianowicie naciagania kilentów na wage ryb lub dodatków zamawianych w barach lub restauracjach. znajac taki proceder zapobiegawczo zamówilem dwie porcje ryby po 200gram kazda. w momencie odbioru ryb okazuje sie ze jedna wazy 425 a druga 350gram... glodny postanowilem mimo to zakupic te porcje jednak z tego punktu gastronomicznego juz nigdy nie skozystam

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Ewalex

Placówka

Kołobrzeg, Rodziewiczówny 1

Nie zgadzam się (21)
Sobota, wczesne popołudnie,...
Sobota, wczesne popołudnie, brak internetu i Pani mówiąca miłym głosem, że niestety zgłoszenie zostało przyjęte, ale będzie dopiero zrealizowane w poniedziałek. Na realizację zgłoszenia przysługuje im 24 godziny robocze.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008
Nie zgadzam się (22)
Po podejściu do...
Po podejściu do stoiska zostałam mile powitana przez obsługującego, zapytano mnie w czym można pomóc. w trakcie rozmowy kontakt wzrokowy był utrzymany, pracownik uśmiechnął się kilkakrotnie. Otrzymała rzeczowe i konkretne wiadomości na temat możliwości oszczędzania i lokowania środków na koncie studenckim. Otrzymałam informacje na temat opłat za konto i prowadzone na nim transakcje. Pracownik wykazywał cierpliwość i dokładnie odpowiadał na wszelkie nurtujące mnie kwestie. Wizyta przebiegała w miłej i przyjaznej atmosferze.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

mFinanse

Placówka

Nie zgadzam się (27)
Piekarnia "Kubiak" była...
Piekarnia "Kubiak" była jednym z moich ulubionych sklepików do czasu tego feralnego zdarzenia. Wracając jak co wieczór przechodziłam przez Supermarket "Piotr i Paweł" gdzie mieści się owa piekarnia. Podchodząc do stoiska zawsze wzrokiem szukałam ulubionego ciasta a w szczególność pysznego ciastka, którego zawsze kupowałam do kawki w czasie przerwy w pracy. Przechodząc od paru dni zwracałam uwagę czy jest już świeża dostawa, mojego ulubionego ciastka i w końcu się doczekałam ale podchodząc do chłodziarki zauważyłam że jedno ciastko było wyłożone jako pierwsze do sprzedaży nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że już tam leżało od dobrych trzech dni. Wiem to ponieważ zwróciło moją uwagę ze względu na poniszczoną foremkę.Zdecydowałam się na zakup i zapytałam ekspedientkę czy te ciastko które mi podaje jest świeżę ta z uśmiechem na twarzy stwierdza że tak . Ja oczywiście wiedziała,że to nie prawda i powiedziałam żeby zapakowała mi ciastko drugie z kolei ponieważ to pierwsze jest z poprzedniej dostawy a wiem to ponieważ codziennie przechodzę koło wystawy i widzę co jest nowego a tym bardziej że to moje ulubiony wypiek i czekałam na jego świeżą porcie a jakby było tego mało to miał charakterystycznie zniszczoną z boku foremkę. Ekspedientka zamarła i nie wiedziała jak ma odpowiedzieć na moją wypowiedz a najbardziej ciekawi zachowania sprzedawczyni byli klienci stojący w kolejce. Sprzedawczyni upierała się, że to nie jest prawdą ponieważ ciasta z poprzedniej dostawy nie są przeznaczone do sprzedaży i są odstawiane na zaplecze,więc pytam jej dlaczego chciała mi sprzedać nieświeże skoro tak robią -Kobieta nie miała innych argumentów zrobiła minę oburzonej i jeszcze szyderczo zapytała czy może opakowanie mi się nie podoba - podała mi świeże ciastko i stwierdziła że jeśli mam takie uwagi to powinna je skierować do dostawcy. Ja ją przeprosiła ale że ja nie będę zajmować się sprawami,które ich dotyczą i ich nieświeżych wypieków jestem klientem i oczekuje tego za co płacę i chcę żeby było świeże.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Piekarnia Kubiak

Placówka

Wrocław, Świeradowska 51

Nie zgadzam się (24)
korzystanie z bankowości...
korzystanie z bankowości przez Internet, szybko, wygodnie, bezpiecznie i bezproblemowo

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

mBank

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Pierwszy raz w...
Pierwszy raz w życiu zdecydowałem się na wysłanie paczki za pobraniem za pośrednictwem POczty Polskiej. Przybyłem do głównego holu gdańskiego oddziału z zapakowanym przedmiotem. Położyłem go przy okienku i oznajmiłem o moim zamiarze. Pani podała mi dwa formularze: jeden typowy dla przesyłek pobraniowych, drugi "wpłata gotówkowa". Poinformowałem, że to "moj pierwszy raz" i czy mam na coś zwrócić uwagę. W odpowiedzi usłyszałem ze wszystko jest na tych formularzach. Mam je wypełnić i wrócić do okienka tym razem już bez numerka. Wypełniłem formularz pobraniowy i nastepnie zabrałem się za wpłatę gotówkową. Nie bardzo wiedziałem co mam tam napisać bo uważałem, że wszystkie te informacje zostały juz podane w formularzu pobraniowym. W każdym razie wypełniłem ten formularz "na czuja" i ustawilem sie do okienka. Po odczekaniu 5 minut zdolalem sie przebic do okienka z calym ekwipunkiem. Tam Pani pogratulowala mi wlasciwego wypelnienia formularzy i przystąpiła do dzialania. Na koniec oznajmila ze musze zaplacic 11,50 za przesyłke. zgodziłem się , ale zapytalem czy ta kwota zostanie dodana do kwoty jaka wpisalem na formularzach.okazalo sie, że nie.a przeciez to idiotyzm. do momentu nadania nie znamy kosztu przesylki. mowi nam to dopiero pani w okienku. a wiec kiedy za pierwszym razem zglosilem sie do okienka to powinna wziac moją paczke, zwazyc ja, zapytac dokladnie czy chce skorzystac z priorytetu i dopiero wtedy podac mi koszt przesylki. ja uwzglednil bym go przy moim wypelnianiu. tak sie niestety nie stalo. a wiec ponowne wypelnianie formularzy z czego ten drugi " wplata gotowkowa" ma byc niepodpisany i stanowi tylko ulatwienie dla poczty. to ja odwalam za nich robote. dlaczego nie mozna klientom pomagac, albo chociaz stworzyc kont gdzie beda przykladowe ulotki informujace o sposobie korzystania z danej uslugi. przesylka pobraniowa ewidentnie takiej ulotki wymaga.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Poczta Polska

Placówka

Gdańsk, Obrońców Poczty Polskiej 1/2

Nie zgadzam się (22)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi