Opinie użytkownika (83135)

Już jakiś czas...
Już jakiś czas temu odkryłem zalety bankowości elektronicznej. Dzięki temu bezpłatnie o każdej porze mogę zarządzać swoimi pieniędzmi. Jednak czasem zdarzają się pewne trudności, jak w ostatni piątek, kiedy to nie mogłem wpisać daty przelewu w formularzu internetowym. Było już po godzinie 20, jednak postanowiłem zadzwonić do Biura Obsługi Klienta. Nie miałem większych nadziei, że ktoś odbierze mój telefon, jednak po 2 minutach oczekiwania zgłosił się pan, który od razu domyślił się przyczyny moich problemów.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008
Nie zgadzam się (25)
W godzinach popołudniowych...
W godzinach popołudniowych 19.09.2008 roku próbowałam zalogować się na swoje konto w mBanku. Niestety, po wpisaniu identyfikatora oraz hasła pojawiał się dziwny, dotąd niespotykany przeze mnie komunikat. Aby wyjaśnić tą sytuację skorzystałam z usługi LIVE CHAT. Osoba ze mną rozmawiająca, po uzyskaniu informacji o problemie, wskazała, że w tym przypadku konieczne będzie skontaktowanie się z mLinią, gdyż prawdopodobnie na moim komputerze jest wirus. Pani z LIVE CHAT-u napisała, że osoby z mLinii pomogą mi usunąć tego wirusa. Następnie otrzymałam podziękowanie za wskazanie tego problemu, przekazałam kolejne informacje i rozłączyłam się. Kolejnym krokiem wykonanym przeze mnie był kontakt z mLinią, gdzie bez dłuższego oczekiwania uzyskałam pomoc. Pani wskazała, jaki program powinnam pobrać, aby przeskanować komputer, następnie udzieliła informacji, że moje konto (tzn. potwierdzanie zleconych operacji) zostanie zablokowane. Zablokowaniu ulegną wszystkie kanały dostępu. W czasie rozmowy zostałam poproszona o podanie identyfikatora na mLinię, niestety nie pamiętałam go, wówczas została przeprowadzona procedura weryfikacji. Po chwili dotarły do mnie komunikaty poprzez SMS, że dostęp poprzez poszczególne kanały został zablokowany. Pani z mLinii poprosiła również o to, abym po przeskanowaniu komputera zadzwoniła ponownie na mLinię w celu uzyskania połączenia zwrotnego, który przywróci funkcjonalność mojego konta. Obecnie (tj. 21.09.2008) jestem po rozmowie z operatorem mLinii, który po wysłuchaniu moich obserwacji na temat całej sytuacji wyjaśnił mi, przeprowadził weryfikację i zamówił rozmowę zwrotną. Wyjaśnił też moje wątpliwości. W związku z tym, iż posiadam bardzo słaby zasięg sieci komórkowej, poprosiłam o połączenie na numer stacjonarny. Pan na mLinii wyjaśnił, że automatycznie jest wybierany numer zarejestrowany w systemie. Uzyskałam również informację, że rozmowy zwrotne są wykonywane w godzinach od 8 do 22, więc gdybym do godziny 20, ze względu na ten słaby zasięg nie odebrała rozmowy, wówczas mogę skontaktować się ponownie z mLinią i wówczas rozmowa zwrotna zostanie zarejestrowana na numer stacjonarny. Uzasadnienie: uzyskałam pomoc od odpowiednio przygotowanych osób, krótki czas oczekiwania na konsultanta. Osoby, z którymi rozmawiałam, cierpliwie znosiły moje dygresje i opowieści.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

mBank

Placówka

Nie zgadzam się (16)
W dniu 17.09.2008...
W dniu 17.09.2008 roku udałam się do sklepu Ryłko w Galerii Krakowskiej. Moja wizyta dotyczyła złożenia reklamacji na zakupione rok wcześniej obuwie. W momencie, kiedy weszłam do sklepu zwróciła na mnie uwagę sprzedawczyni. Była miła i uśmiechnięta. Po powitaniu zadałam pierwsze pytanie, które dotyczyło długości terminu gwarancji na obuwie w firmie Ryłko. Pani bardzo szybko odpowiedziała, że jest to 2 lata od daty zakupu. Wówczas przedstawiłam cel swojej wizyty. Zostałam poproszona do kontuaru, gdzie zostałam zapytana o powód reklamacji, oraz czy posiadam paragon zakupu. Następnie pokazałam obuwie. Po obejrzeniu pani, która się mną zajmowała, w bardzo uprzejmy sposób zwróciła mi uwagę, że obuwie nie jest odpowiednio przygotowane (były zakurzone podeszwy). Następnie wyjaśniła, gdzie jest toaleta, i że tam mogę poprawić stan butów, tak aby nadawały się do oddania do reklamacji. Po doprowadzeniu obuwia do odpowiedniego stanu wróciłam do sklepu, gdzie zostałam przekazana innej pani. Osoba ta była wprowadzona w sprawę, miała przygotowany formularz rejestracji reklamacji. W sposób bardzo miły zadawała pytania z poszczególnych pozycji formularza, jednocześnie tłumacząc, do czego są one potrzebne. Wyjaśniła również, bez zadawania z mojej strony żadnych pytań, że rozpatrywanie reklamacji trwa do 3 tygodni, że praktykowane jest, że pierwsza reklamacja powinna dotyczyć usunięcia powstałej usterki. Przy spisywaniu reklamacji zapytana zostałam o to, czego ona dotyczy, jak również czy tylko tego zakresu reklamacja dotyczy, czy może jest jeszcze coś. Następnie zostałam poproszona o podanie numeru telefonu, gdyż jeśli reklamacja zostanie rozpatrzona, wówczas zostanę poinformowana telefonicznie. W tym samym czasie w sklepie pojawiło się więcej klientek, również wzrosła ilość pań obsługujących. Zauważyłam również, że panie z obsługi w odpowiednim momencie podchodziły do osób zainteresowanych kupnem. Nie było to przede wszystkim nachalne. Sprzedawczynie bardzo dobrze obsługiwały klientki informując je o posiadanych rozmiarach danego modelu lub wskazywaniu, w którym modelu można znaleźć dany rozmiar. Klientki zgadzały się na proponowane im rozwiązania. Uzasadnienie: w związku z tym, iż składałam reklamacje nie czułam się gorszym gatunkiem klienta. Nie byłam obsługiwana pospiesznie, lecz starannie i dokładnie. Poza tym ze strony obsługi cały czas można było wyczuć sympatię do klientów, że są mile widziani, a nie są intruzami w sklepie. Atmosfera podczas mojej wizyty była bardzo przyjazna.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

RYŁKO

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (20)
Wchodząc do lokalu...
Wchodząc do lokalu nie zostałam przywitana, żadnego "dzień dobry" czy "witamy", mimo iż przechodziłam obok pana przy kasie oraz pana odpowiadającego za obsługę klienta. Po wybraniu stolika i zajęciu miejsc musiałam czekać na kartę menu dobre 5 min. Dopiero po interwencji u kelnera, dostarczył on karty do mojego stolika. Musiałam tyle czekać, mimo że lokal był prawie pusty. Po kolejnych 3-4 min. żaden z kelnerów nie zainteresował się tym, czy chcę złożyć zamówienie. Po zapoznaniu się z menu, oraz po tym, jak nikt z obsługi nie zechciał przyjąć mojego zamówienia, postanowiłam opuścić lokal i skorzystać z innego. Gdy wychodziłam również nie usłyszałam nawet "do widzenia".

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Sphinx

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 17

Nie zgadzam się (24)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu przywitała mnie obsługa, znajdująca się przy kasie sklepowej. Pani była uśmiechnięta i odczuwalne było jej pozytywne nastawienie do klienta. Podążając dalej w głąb sklepu zatrzymałam się przy interesujących mnie towarach. Kolejna pani pracująca w obsłudze zapytała mnie, czy może w czymś pomóc - była uprzejma i uśmiechnięta. Podziękowałam, i zaczęłam się rozglądać. Spostrzegłam towar, który mnie interesuje, zapytałam o inny rozmiar, ekspedientka uprzejmie odpowiedziała, iż niestety, nie mają rozmiaru, o który pytam. Zapytałam czy można przymierzyć inne buty, po czym uzyskałam odpowiedź twierdzącą. Nie będąc pewna tego, iż właśnie ten towar chcę zakupić (ponieważ interesował mnie inny kolor), poprosiłam o odłożenie, gdyż chciałam sprawdzić w innym sklepie tej firmy. Na moją prośbę pani pracująca przy kasie odpowiedziała z uśmiechem, że oczywiście, nie ma najmniejszego problemu, po czym odłożyła interesujący mnie towar. Wychodząc ze sklepu zostałam pożegnana i zaproszona do kolejnych odwiedzin.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

CCC

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 11

Nie zgadzam się (29)
Sprzedawczyni zaraz po...
Sprzedawczyni zaraz po wejściu przywitała mnie, zapytała o to, czego potrzebuję, bardzo szybko znalazła poszukiwany przeze mnie towar - wyszłam po 3 minutach z tym, co chciałam.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Donna

Placówka

Nowa Wieś, ul. Krakowska 10

Nie zgadzam się (20)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu z zamiarem zakupu topu pod sukienkę. Wybór jakiś był, ale personel zajęty był prywatnymi rozmowami, nie zwracał na mnie uwagi (dwie sprzedawczynie i jakiś pan - gość? szef?). Po kilku minutach oglądania towaru i zupełnego braku reakcji - wyszłam. W sklepie była poza mną tylko jedna klientka. Poszłam prosto stamtąd do Donny i zrobiłam zakup.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Atlantic

Placówka

Nowa Wieś, ul. Krakowska 10

Nie zgadzam się (14)
Salon obuwniczy zaopatrzony...
Salon obuwniczy zaopatrzony w wiele wzorów butów z kolekcji firmowych Ryłko. Miła obsługa, jeden minus - po kilkunastominutowym pobycie robi się gorąco (nie ma klimatyzacji).

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

RYŁKO

Placówka

Nowa Wieś, Krakowska 10

Nie zgadzam się (29)
W sklepie H&M...
W sklepie H&M podczas moich zakupów zwróciłam uwagę na bałagan, który panował w dziale z promocjami. W czasie mojej wizyty nie było zbyt wielu klientów, więc któryś ze sprzedawców mógł zrobić porządek w tym dziale. Wybrałam sobie bieliznę, która była w promocji -50%. Gdy podeszłam do kasy sprzedawczyni rozmawiała przez telefon a żadna inna kasa nie była otwarta, więc musiałam czekać. Pani skasowała moją bieliznę w cenie regularnej, nie uwzględniając promocji. Gdy zwróciłam jej na to uwagę, sprawdziła to w swoich dokumentach, przyznała mi rację i nabiła towar w promocyjnej cenie.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

H&M

Placówka

Poznań, Półwiejska 32

Nie zgadzam się (20)
Salon Gino Rossi...
Salon Gino Rossi w centrum handlowym King Cross Marcelin jest według mnie miejscem ekskluzywnym. Panie ekspedientki były ubrane w jednakowe, eleganckie stroje, były uprzejme i pomocne. W sklepie tym wybrałam sobie buty na wesele. Niestety, para tych butów w moim rozmiarze miała skazę (kropkę kleju w widocznym miejscu). Pani zaproponowała mi, że sprowadzi mi te buty z innego sklepu, i że będą na mnie czekały za dwa dni. Zgodziłam się i przyszłam w umówionym terminie, aby je odebrać. Rozczarowałam się, ponieważ butów nie było. Sprzedawczyni mnie przeprosiła, powiedziała, że kierownik sklepu pojechał wybierać nową kolekcję i przywiezie moje buty dopiero następnego dnia. Rzeczywiście, następnego dnia buty na mnie czekały w sklepie. Już po weselu wiem, że buty są bardzo wygodne, miękkie i wytrzymałe.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Gino Rossi

Placówka

Poznań, Bukowska 156

Nie zgadzam się (16)
Restauracja była dość...
Restauracja była dość duża, panował w niej porządek a wszystkie śmieci były od razu sprzątane przez pracowników. Pracownicy byli jednakowo ubrani w schludne podkoszulki i spodnie. Przy zamawianiu posiłku sprzedawczyni była sympatyczna, ale nie zaproponowała mi nowości z menu (widziałam, że inni sprzedawcy to robią). Kurczak i frytki były podane od razu (nie podano ketchupu). Jedzenie było dość smaczne (porównując do innych fast foodów). Jeśli chodzi o napoje to wielkim minusem była rozcieńczona wodą cola.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

KFC

Placówka

Poznań, Szwajcarska 14

Nie zgadzam się (20)
Chciałem kupić buty...
Chciałem kupić buty firmy nike a konkretnie jeden z modeli o nazwie LEBRON,więc udałem się do sklepu nike w GALERII ŁÓDZKIEJ.Po wejściu nikt nie powiedział mi dzień dobry,ani się mną nie zainteresował.Spacerowałem sam po sklepie po czym podszedłem do jednej z pracownic sklepu a w tym czasie było ich trzy i jeden klient w sklepie i powiedziałem że chciałbym zapytać czy są takie buty.Jedna z pracownic powiedziała że nie wie o co chodzi bo jest nowa,druga że nie wie czy są takie buty i poszła do kierownika.Kierownik nawet do mnie nie wyszedł tylko kazał powiedzieć,że nie ma.Więc chciałem żeby zamówiono mi te buty z centrali firmy albo ze amerykańskiej strony nike.A pan kierownik uśmiał się i spytał czy jestem poważny i powiedział że nie sprowadzi bo nie!Za dwa dni kupiłem buty w innym sklepie

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Nike

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (22)
Chciałem kupić buty...
Chciałem kupić buty firmy Nike, konkretnie jeden z modeli o nazwie Lebron, więc udałem się do sklepu Nike w Galerii Łódzkiej. Po wejściu nikt nie powiedział mi "dzień dobry", ani się mną nie zainteresował. Spacerowałem sam po sklepie po czym podszedłem do jednej z pracownic sklepu, a w tym czasie było ich trzy i jeden klient w sklepie i powiedziałem, że chciałbym zapytać czy są takie buty. Jedna z pracownic powiedziała, że nie wie o co chodzi bo jest nowa a druga, że nie wie, czy są takie buty i poszła do kierownika. Kierownik nawet do mnie nie wyszedł tylko kazał powiedzieć, że nie ma. Chciałem więc, żeby zamówiono mi te buty z centrali firmy albo z amerykańskiej strony Nike. Pan kierownik uśmiał się i spytał, czy jestem poważny i powiedział, że nie sprowadzi bo nie! Za dwa dni kupiłem buty w innym sklepie.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Nike

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (23)
W dniu 20/09/2008...
W dniu 20/09/2008 wracałem z Katowic do Łodzi. W czasie drogi popsuła mi się wycieraczka, a że bardzo padał deszcz postanowiłem zjechać do najbliższego serwisu Fiata i naprawić awarię. Po drodze napotkałem salon i serwis Fiata, którego dilerem jest firma "GANINEX". Właścicielem jest pan Adam Gazda. Po wejściu do salonu, nikt nie zainteresował się moją osobą więc sam podszedłem zapytać o serwis. Pani najwyraźniej zdenerwowała się, bo przeszkodziłem jej w popołudniowej kawie, nieprzyjemnym tonem pokazała, gdzie iść do serwisu. Pan w serwisie powiedział, że nie mają czasu ale w drodze wyjątku załatwią mnie (to cytat). Zauważyłem, że na sali naprawczej było jedno auto a wszyscy mechanicy siedzieli. Po około godzinie pan z serwisu, mistrz Przemysław Góra, bo tak było na pieczątce powiedział mi, że wycieraczki są sprawne ale nie wymienił zepsutej części bo zaraz kończą pracę, już nie zdążą ale założyli jakąś prowizorkę, może do Łodzi się nie rozleci, po czym za tą usługę policzyli sobie 195zł. Gdy zapytałem, co tak drogo odpowiedział mi, że takie mają ceny.Zapłaciłem i poszedłem do właściciela salonu. A tam było jeszcze gorzej. Szef powiedział, że taka jest cena bo robiły tę prowizorkę 2 osoby, widocznie Łódź jest tak tania, że byłoby mniej więc mogłem jechać do Łodzi to naprawiać, i że jeżeli mnie nie stać to mam nie jeździć do autoryzowanych serwisów. To już był mój koniec rozmowy z tym panem. Dodatkowo, co zobaczyłem dopiero w domu, w warsztacie nalepiono mi wokół tablicy rejestracyjnej, bez mojej zgody, nalepki reklamowe tej firmy. Skandal.

zarejestrowany-uzytkownik

21.09.2008

Fiat

Placówka

Pszczyna, Bielska 31c

Nie zgadzam się (30)
Poniższe uwagi nasunęły...
Poniższe uwagi nasunęły się od razu po podejściu do kasy i w trakcie oczekiwania na obsługę. Pracownicy zostali źle dobrani pod kątem obsługi klienta. Ich wygląd nie był estetyczny. Jeden z nich posiadał wadę wymowy, co dyskwalifikuje go jako pracownika mającego bezpośredni kontakt w klientem. Manager nie powinien zwracać uwagi pracownikom przy klientach, tym bardziej, iż były to dość osobiste uwagi ("ciężko mi się z wami pracuje, ludzie"). Ogólnie dawał do zrozumienia, iż jest niezadowolony z kim to przyszło mu pracować. Ocena jakości obsługi wypada kiepsko. Nie można mieć większych zastrzeżeń co do obsługi klienta przy kasie, choć pracownikom przydałoby się nieco więcej uśmiechu na twarzy.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Gatronomia - fastfood

Placówka

Zabrze, Plac Teatralny 6

Nie zgadzam się (16)
W sklepie tym,...
W sklepie tym, niedaleko mojego osiedla niemal codziennie robię zakupy. Jestem człowiekiem, który podchodząc do kasy wita się z kasjerem, a po dokonaniu transakcji dziękuje za usługę. Jednakże z odzewem ze strony pracowników jest bardzo różnie. Czasem tylko odburknie w niezbyt przyjemnym tonie, czasem nie odpowie nic, co dla mnie - klienta sklepu jest nieco irytujące. Często również bywa tak, iż cena półkowa towaru, nie zgadza się z tym, co później wybijane jest na kasie. Kolejnym problemem są również kolejki, gdyż zazwyczaj tylko jedna lub dwie kasy (na pięć) są czynne.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Carrefour

Placówka

Tarnów, Romanowicza 59

Nie zgadzam się (21)
Często bywam w...
Często bywam w sklepach z markową a zarazem sportową odzieżą. W każdym z nich obsługa jest na innym poziomie. Moją obserwację skupiłem na sklepie "Mawa", z firmową odzieżą "Reebok" i "Nike". Obsługa w wyżej wymienionym sklepie jest na najwyższym poziomie. Wystarczy wejść do sklepu, aby w przeciągu krótkiego okresu czasu znalazł się przy mnie pracownik firmy, który wyraża swoją chęć do pomocy w wyborze odzieży. Jeżeli klient sobie tego życzy, pracownik towarzyszy mu przy wyborze, czasem też zgłasza własne opinie. Również rabaty udzielane w tej firmie wynikają często z inicjatywy pracownika.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Reebok

Placówka

Tarnów, ul. Krakowsa 11a

Nie zgadzam się (20)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym odwiedziłem sklep firmowy "Reserved", by zapoznać się z aktualną kolekcją. Po kilkuminutowym oglądaniu nikt nie podszedł do mnie, żeby zapytać w czym można pomóc, ani nie okazał żadnego zainteresowania moją osobą (a w sklepie znajdowało się tylko kilka osób). Odniosłem wrażenie, że obsługa sklepu nie interesuje się w ogóle ani nie pomaga klientom w zakupach. Wystawiam negatywną ocenę. Obsługa jest raczej trudno dostępna, bardzo mało pomocna, rzadko kiedy potrafi doradzić i pomóc w szukaniu odpowiedniego rozmiaru czy koloru. I wystawiam ocenę: - 5.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Reserved

Placówka

Tarnów, Krakowska 6

Nie zgadzam się (23)
W Tesco robię...
W Tesco robię często zakupy, duży asortyment przyciąga niejednego klienta. Miła obsługa, chociaż w piątkowe popołudnie połowa kas nieczynna! Jeszcze jedno ALE (odnosi się nie tylko do tego hipermarketu), mianowicie "reklamówki". Ogromna akcja medialna "stop reklamówkom" sprawiła, że każdy z klientów (większość) zastanawia się czy je brać, czy lepiej nie. Tylko pytanie: skoro reklamówki są szkodliwe to czy sklep nie mógłby nam zaoferować alternatywy w postaci kartonów? Te kartony w efekcie i tak lądują w śmietniku, nikomu nie potrzebne, a wystawienie ich przed kasy umożliwiłoby komfortowe dostarczenie produktów do samochodu. Bez foliowych worków, z którymi i tak nie ma co potem zrobić.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Tesco

Placówka

Gliwice, ul. Łabędzka 26 26

Nie zgadzam się (21)
Od dłuższego czasu...
Od dłuższego czasu jestem bywalczynią Multikina. Wczoraj, kupując bilety, spotkałam się z bardzo miłą i fachową obsługą. Pan przy kasie biletowej był kompetentny. Bardzo spodobało mi się żegnanie widzów słowem "dobranoc" przez osobę stojącą przy śmietniku. Śmietniki przy wyjściu z sali kinowej - bardzo duży plus.

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2008

Multikino

Placówka

Bydgoszcz, Marszałka Focha 48

Nie zgadzam się (19)