Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83189)
Udałem się ze...
Udałem się ze znajomymi do galerii Biała aby pójść do kina. Oglądając witryny sklepów zaszliśmy do salonu Empik aby obejrzeć ofertę gier na PSP, gdyż znajomy obiecał swemu dziecku, że za dobre wyniki w nauce kupi mu prezent. Podczas oglądania oferty, podszedł do nas pracownik i zaoferował pomoc. Po poinformowaniu go czego poszukujemy, pracownik zaprezentował kilka pozycji. Wybór był duży więc aby nie kupić czegoś nieodpowiedniego znajomy stwierdził, że wróci z synem i on dokona wyboru. Wychodząc z salonu zostaliśmy pożegnani prze pracownika salonu. Na całej powierzchni sklepu można było zauważyć należyty porządek. Światło było sprawne.
Interesuje mnie, czy...
Interesuje mnie, czy TVP część pieniędzy z abonamentu przekazuje dla stacji Polsat. Pytanie moje jest może tendencyjne, ale rozchodzi mi się o programy dla dzieci. Osoby, które mają dzieci na pewno też się denerwują, że stacja publiczna zmniejsza ilość programów dla dzieci. Wieczorynka nadawana jest po godzinie 19:00 i tylko jedną bajkę. Czyli kończy się około 19:20 a potem reklamy. A najgorzej jest w weekendy. W porannym bloku dla dzieci programów jest coraz mniej, natomiast stacja Polsat emituje ich więcej. W związku z powyższym może się wydawać, że stacja komercyjna przejmuje pasmo dziecięce, gdyż jak każdy wie, najlepszym konsumentem jest dziecko. Kilka razy wysyłałem zapytanie drogą meilową za pomocą strony TVP i ani razu nie dostałem odpowiedzi. Widać, że olewają klientów, którzy opłacają abonament. Jak tak dalej będzie, to na pewno większość osób, którzy jeszcze opłacają abonament przestaną to robić.
Zachęcony promocją piwa...
Zachęcony promocją piwa za 1 grosz (czteropak w normalnej cenie a drugi czteropak za 1 grosz) w tej sieci udałem się do sklepu aby zakupić między innymi ten produkt. Po wejściu do środka okazało się, że panuje już spory ruch pomimo wczesnych godzin porannych. Większość klientów brała produkty, które znajdowały się w gazetce - przede wszystkim klienci brali piwo a także nektar pomarańczowy i jaja. Największym problemem są natomiast jak zwykle kolejki do kasy. Należy nadmienić, że z powodu dużej ilości klientów, trzeba było odczekać w kolejce ponad 20 minut. Można było przewidzieć, że klientów będzie bardzo dużo. Oczywiście, nie są te kolejki z lat osiemdziesiąt, które jeszcze pamiętam. Należy wspomnieć, że były ograniczenia w zakupach za 1 grosz. Klient mógł kupić tylko jeden dany produkt za 1 grosz np. jeden zestaw piwa + jeden zestaw nektaru + jeden zestaw jaj. Nie było miżliwości rozbicia na kilka paragonów. W związku z powyższym gro klientów ponownie ustawiało się w kolejkę aby kupić więcej promocyjnego towaru przez co oczekiwanie na obsłużenie przy kasie się wydłużało.
Odwiedziłam również sklep...
Odwiedziłam również sklep H&M. Tam niestety zaobserwowałam zbyt małą ilość pracowników jak na tak dużą powierzchnię sali sprzedaży. Nikt w tych sklepach nie interesuje się klientami,od nikogo nie uzyska się pomocy, ponieważ bardzo trudno kogoś tam znaleźć. Dwie panie obsługujące kasę mają pełne ręce roboty i nie są w stanie pomóc klientom na sali. Panuje więc chaos i bałagan. W tym sklepie klienci są zdani sami na siebie.
Udałem się do...
Udałem się do pizzerii aby kupić sobie pizzę na wynos. Po wejściu do środka zauważyłem kilku klientów, którzy konsumowali pizzę na miejscu. Po zatrzymaniu się przy kasie, musiałem odczekać kilka minut, aby ktoś podszedł do kasy pomimo, że widzieli mnie pracownicy pizzerii. Po podejściu pracownicy stanęła ona przy kasie w oczekiwaniu na zamówienie. Nie przywitała się a także nie zapytała się w czym może pomóc. Poprosiłem ją o dużą pizzę. Pracownica nie zapytała się jaką chcę pizzę tylko oczekiwała aż sam powiem jaką - nazwa pizzy. W tym momencie już przeszła mi ochota na pizzę, ale nie dałem za wygraną i powiedziałem nazwę. Po złożeniu zamówienia pracownica powiedziała kwotę do zapłaty. Troszkę się zdziwiłem, bo sieć Telepizza oferuje różne promocja a pracownica nawet nie zaproponowała żadnej promocji. Po odczekaniu ok. 15 minut, pracownica wręczyła mi zamówioną pizzę razem z paragonem. Dopiero na paragonie zauważyłem, że podana kwota uwzględnia promocję. Może należałoby najpierw zaproponować promocję a nie samemu decydować. Z takim podejściem do klientów ciężko będzie zachować klientów w tej pizzerii.
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym odwiedziłam kilka sklepów w Koszalinie między innymi Media Markt. W sklepach Media Markt jest bardzo duży asortyment co pozwala nam sprawdzić obsługę w różnych sytuacjach. I uważam że jest doskonale przeszkolona. Poprosiłam o grę komputerową przy czym dostałam na nią rabat i sprzedawca dokładnie mi objaśnił jak używać zakupionego towaru. Miło mnie przywitał i przez całą wizytę w sklepie nawiązywał ze mną kontakt wzrokowy aż do chwili mojego zainteresowania danym produktem, obsłużona także zostałam fachowo. Pani przy kasie także kontynuowałam miłą obsługę.
Zajechałem do Fikolandu...
Zajechałem do Fikolandu aby zarezerwować salę na urodziny mego syna. Zostałem miło powitany a po poinformowaniu o moim celu odwiedzin zaproszono mnie na bok aby ustalić szczegóły. Wszystko było ok. aż do momentu, kiedy poinformowałem o chęci przyniesienia swego zestawu talerzy ozdobnych. Tu nastąpiła zmiana wizerunku twarzy i tonu pracownika, który kategorycznie stwierdził, że takiej możliwości nie ma i można od nich wziąć kolorową zastawę. Nie pomogły tłumaczenia, że skoro w cenie jest biała zastawa to i tak zaoszczędzą, jak damy swoją. Na nic się zdały tłumaczenia. Kategorycznie mi odmówiono. Nie mając innego wyjścia odpuściłem i zarezerwowałem salę i zamówiłem białą zastawę, gdyż nie chciałem dać im zadowolenia, że postawili na swoim. Zostałem także poinformowany, iż w okresie letnim jest promocja i do dwóch godzin zabawy dochodzi jedna godzina gratis, jednakże już bez sali i bez animatora. Należy wspomnieć, że Fikoland znajduje się w nowym miejscu. Jednakże dojechanie do niego graniczy z cudem. Przy drodze nie ma żadnych oznakowań, że należy wjechać w bramę, gdzie są różne sklepy i pojechać dalej. Ponadto Fikoland można powiedzieć, że nie posiada parkingu. Na parkingu może zmieści się ok. 10 samochodów. To jest największy ból.
Sklep z górnej...
Sklep z górnej półki, gdzie można znaleźć produkty delikatesowe. Oczywiście cena też jest delikatesowa. Jednakże nie dla wszystkich to przeszkadza. Podczas pobytu w sklepie można było zauważyć spory ruch. Obsługa jest na wysokim poziomie. Prosząc o pomoc, klient otrzymuje wyczerpującą odpowiedź. Pracownik jest zadbany. Posiada czyste ubranie. Brak jest odczucia, że otrzymawszy miłą odpowiedź jest ona sztuczna. Na całym terenie sklepu panuje należyty porządek. Półki także są czyste, o co dbają oczywiście pracownicy. Podczas całego pobytu w sklepie nie zauważyłem żadnego papierka na ziemi. Przy stoisku z wędliną pracownik wyjaśniał klientowi asortymenty o dziwnych nazwach - mało znane w Polsce.
Planując zakup odtwarzacza...
Planując zakup odtwarzacza Blu Ray firmy Sony oglądałem ten model w różnych sklepach, nawet w sklepie RTV EURO AGD. Jednakże wiedząc, że w internecie jest możliwość kupna taniej rozpocząłem oglądanie także na różnych stronach. Po wejściu na stronę RTV EURO AGD okazało się, że ten sam model jest tańszy w sklepie internetowym od sklepu stacjonarnego o 100 złotych. Istnieje także możliwość odbioru zamówionego sprzętu w sklepie za ok. 15,00 złotych. Dziwna to jest polityka, gdzie sprzęt jest tańszy w tej samej firmie o 20% w Internecie niż w sklepie. Na pewno jest to dobre dla klienta, gdzie może najpierw obejrzeć sprzęt w sklepie a potem zamówić i mieć o wiele tańszy. Polecam innym tę formę zakupów.
Będąc w pobliżu,...
Będąc w pobliżu, zaszedłem z dziećmi do nowej kawiarni, która mieści się w odnowionym budynku po dawnym sklepie Big Star w centrum miasta. Po wejściu do środka zostaliśmy przywitani przez pracownika, który zaoferował pomoc. Po poinformowaniu, iż chcę zakupić tylko lody, pracownik zaprosił mnie do miejsca, gdzie te lody można kupić. Po podejściu do lady, zostaliśmy przywitani przez kolejnego pracownika. Po zdecydowaniu się na zakup – a był z tym problemy, gdyż wybór jest bardzo duży – pracownik sprawnie i szybko zrealizował nasze zamówienie. Na zakończenie życzył nam smacznego a także podziękował za zakupy i zaprosił ponownie. Trzeba przyznać, że kawiarnia zrobiła na mnie wrażenie. Począwszy od podejścia pracowników do klienta aż do wystroju kawiarni. Podejrzewam, że często tam będę zachodził z całą rodziną. A ceny? Jak to w centrum bywa - na poziomie.
Zachęcony reklamą różnych...
Zachęcony reklamą różnych produktów za 1 grosz, skierowałem się do sklepu sieci Carrefour. Po wejściu na teren sklepu okazało się, że panuje duży ruch. Osoby te także podobnie jak ja, pakowali produkty, które są w promocji do wózków. Mając na uwadze zakup cytryn udałem się na to stoisko. I był problem. Większość cytryn była zgniła a w pobliżu nie było widać żadnego pracownika. Ciekawi mnie, czy ktoś kontroluje jakość produktów oferowanych w danej chwili. Po opuszczeniu tego działu udałem się do kasy aby zapłacić za wybrane produkty. No i jak zwykle duże kolejki a tylko kilka kas otwartych. To jest już standard, że tylko kilka kas jest otwartych. Po odczekaniu ponad 20 minut udało mi się szczęśliwie dostać do kasy. Kasjerka przywitała się i rozpoczęła skanowanie produktów, jednakże nie zapytała się, czy potrzebuję reklamówki. W związku z powyższym samo o nią poprosiłem. Na zakończenie, kasjerka podziękowała za zakupy i zaprosiła ponownie
Mając wypełniony pieczątkami...
Mając wypełniony pieczątkami karnet na darmową kawę, udałem się do kawiarni aby go zrealizować. Po podejściu do kasy, zostałem przywitany przez obsługę, która zapytała się w czym mi może pomóc. Po poinformowaniu, że chciałbym wykorzystać kupon, pracownik zapytał się jaką kawę wybieram oraz czy życzę sobie do kawy coś słodkiego. Po podziękowaniu, że nie, pracownik wręczył mi zamówiona kawę oraz ciasteczko, gdyż dodawane jest ono do kawy. Przed opuszczeniem kawiarni, pracownik zaproponował jeszcze nowości – sorbety. Podczas całej rozmowy z klientem, pracownik starał się patrzeć klientowi w oczy oraz uśmiechał się.
Szybkie drugie śniadanie...
Szybkie drugie śniadanie w 15 minut, wedle obietnic kelnerki. Jedzenie smaczne i gorące. Minusem są małe stoliki i wąskie przejście do toalety co utrudnia siedzącym konsumpcje posiłków.Za przystępną cenę można sowicie zjeść. Obsługa miła , przy wejściu słyszymy dzień dobry i zapytanie czy jemy na miejscu czy na wynos.
Udałem się do...
Udałem się do tego salonu z powodu konieczności wymiany oleju w samochodzie a przy okazji aby skorzystać z darmowej diagnostyki klimatyzacji. Po dojechaniu na miejsce i po zgłoszeniu się do serwisu usiadłem spokojnie na fotelu aby odczekać na zakończenie wymiany oleju. Jednakże spokój był pozorny. Okazało się, że filtr oleju wykazany w książkach Toyota nie pasuje do samochodu, gdyż zamiast filtru należy zamontować wkład. No to jest problem. Udałem się do hurtowni motoryzacyjnej, gdzie po wielu perypetiach dobrano mi potrzebną część. Po dostarczeniu części, czas oczekiwania na odebranie samochody wyniósł ok. 30 minut. Muszę pochwalić personel stacji Norauto za jakość obsługi i podejście do klienta. Minusem jest natomiast najbliższe otoczenie, gdzie na wydeptanym trawniku można znaleźć liczne pety papierosów.
Fachowa i miła...
Fachowa i miła obsługa,wysokie zaangażowanie pracowników w doradzaniu klientowi, jednakże oferta kierowana jest do osób posiadających już stałe dochody bo oferty nie należą do najtańszych, w tym przypadku płacimy za profesjonalną, szybką choć czasami zawiłą informacje w przyjemnej i obszernej placówce gdzie jednoosobowa czy dwuosobowa kolejka to rzadkość.
Oczekując na przelew...
Oczekując na przelew z zagranicy, udałem się do banku aby się dowiedzieć, jakie są warunki przelewu na konto osobiste walutowe. Okazało się, że to nie jest takie łatwe jak by się wydawało. Nie tylko należy podać numer konta osobistego walutowego ale także należy podać inne dane do przelewu. Pracownik banku wydrukował mi wszystkie dane, które należy podać do przelewu. Dzięki temu, pieniądze doszły na konto bez żadnego problemu. Podczas pobytu w banku, pracownik starał się patrzeć klientowi w oczy. Odpowiadał zwięźle na wszystkie moje pytania. Brak było odczucia, że klient jest obsługiwany miło, bo tak trzeba. Można było poznać, że klient jest stawiany na pierwszym miejscu. Do tego banku zachodzę dość często i jak do tej pory nic się nie wydarzyło, co by mnie zmusiło do zmiany banku
Nie polecam chodzenia...
Nie polecam chodzenia do tego sklepu w poniedziałki z rana a nawet po południu. To co się dzieje z ofertą np. warzyw i owoców to pożal się. Większość półek jest pustych. Niech nikt tylko nie mówi, że produkty się sprzedały przez weekend bo to nie jest do końca prawdą. Tak jest już od dłuższego czasu, że w poniedziałki są pustki. Mogę zrozumieć, że może się zdarzyć raz albo dwa razy ale nie co tydzień. Czy osoby odpowiadające za zaopatrzenie nie widzą, jak się sprzedaje towar. Dlaczego w innych konkurencyjnych sieciach towar można znaleźć. Nie mogę zrozumieć, jaka jest polityka sieci. Fakt, mają ciekawe ceny i ciekawe promocja ale może należy także zabezpieczyć się na poniedziałek z towarem. Teraz jestem przekonany, że wolę pójść np. do osiedlowego sklepiku i zapłacić nawet 20% więcej ale mam pewność, że kupię to co trzeba a nie, że zmarnuję czas na dojechanie do sklepu i powrót z pustą torbą. Ponadto zapytawszy się pracownika, kiedy będzie dostawa, klient uzyskuje odpowiedź, że wkrótce. Ale żeby znaleść pracownika to trzeba mieć szczęście.
Mając na uwadze...
Mając na uwadze konieczność zakupu filtru oleju do samochodu Toyota udałem się do salonu Inte Cars aby dokonać tego zakupu. Nie znam się na samochodach, więc wszystko zostawiłem w rękach pracownika. Po wejściu do salonu zostałem od razu przywitany. Po poinformowaniu pracownika, że poszukuję filtru oleju do samochodu, pracownik zapytał się jaki to jest model a także jaki to rocznik. Po krótkiej chwili pracownik wręczył mi poszukiwany produkt i zaprosił do kasy. Po opłaceniu, kasjerka podziękowała za zakupy i zaprosiła ponownie. Jest to można powiedzieć normalna rzecz, że przychodzi klient do sklepu i kupuje. Jednakże liczy się przede wszystkim podejście do klienta. Zapomniałem dodać, że w momencie wejścia do salonu, pracownik który mnie powitał wstał z krzesła. Można się było spodziewać, że salon z częściami samochodowymi będzie „zawalony”. Nic bardziej mylnego – wszędzie panował porządek.
Na drugi dzień okazało się, że ta część nie pasuje do mego modelu samochodu, chociaż opisana jest w książce inaczej. Powróciłem więc do sklepu i poinformowałem pracownika, że część ta jest zła. Pracownik wziął cześć i po kilku minutach sprawdzania wydał mi inną. Ta nowa część okazała się idealna. Za starą część zwrócono mi pieniądze a za nową oczywiście zapłaciłem
Skuszony reklamą oferty...
Skuszony reklamą oferty sieci Biedronka – piwo Żywiec 8x650 ml udałem się do sklepu aby kupić ten produkt. Promocja trwa od dwóch dni i byłem pewien, że jeszcze ten produkt dostaną. Okazało się, że nie ma już tego produktu. Po zapytaniu się najbliższego pracownika o promocyjny produkt okazało się, że nie wiadomo kiedy będzie najbliższa dostawa. Trochę to jest dziwne, że sieć się reklamuje skoro nie ma już tego produktu. Na „chłopski” rozum, skoro jest towar w promocji to powinien być w ciągłej sprzedaży a jeżeli nie ma w chwili obecnej, to pracownicy powinni mieć informację, kiedy będzie najbliższa dostawa. Należy nadmienić, że podejście pracownika do klienta było odpowiednie. Odpowiedź, choć negatywna to powiedziana była tonem przyjacielskim. Troszkę było tylko zanieczyszczeń pod wózkami - dość liczna ilość paragonów.
Białostocka Komunikacja Miejska...
Białostocka Komunikacja Miejska – korzystam z niej prawie codziennie aby dojechać do pracy i nie tylko. Kierowcy wiadomo, powinni być odporni na narzekania pasażerów ale też powinni być wyrozumiali. W Białymstoku został wydany nakaz, aby kierowcy otwierali przednie drzwi dla wsiadających a nie tylko dla wysiadających. Na początku to działało ale teraz już nie. Kierowcy powrócili do starych nawyków i nie otwierają przednich drzwi dla pasażerów. Pomimo pytań dlaczego nie otwierają pytanie zostaje bez odpowiedzi. Kolejnym problemem jest zachowanie kierowców. Traktują pasażerów jak – przepraszam za stwierdzenie – „worki z kartoflami”. Raptownie przyśpieszają i raptownie hamują. Ponadto nie raz byłem świadkiem, jak wyjeżdżali z zatoki bez używania kierunkowskazów, przez co stwarzali zagrożenie na drodze. Kolejnym problemem jest częsta jazda kierowców autobusów na dwóch pasach – wjeżdżanie na drugi pas – przez co uniemożliwiają jazdę np. samochodom osobowym. Mam nadzieję, że kierowcy, którzy tak postępują sami będą pasażerami albo będą zmuszeni jechać samochodem osobowym za autobusem który jedzie na dwóch pasach. Natomiast co do punktualności, to nie chcę się wypowiadać.
