Opinie użytkownika (83191)

Hipermarket Tesco, jest...
Hipermarket Tesco, jest jednym z największych w Gdyni, jednocześnie z najmniejszą liczbą obsługi. Zwykle w kolejce przede mną jest co najmniej 4 - 5 osób. Czas oczekiwania wynosi minimalnie 30 minut. Obsługa znajdująca się w sklepie na konkretnych działach, jeżeli już się kogoś uda znaleźć, jest zwykle niemiła, opryskliwa i nic nie wie. Pozytywnym wyjątkiem jest Pani z działu odzieżowego, która pytana, odpowiada z uśmiechem i potrafi udzielić naprawdę pomocnych informacji.

zarejestrowany-uzytkownik

11.08.2010

Tesco

Placówka

Gdynia, Nowowilczańska 35

Nie zgadzam się (29)
Obsługa była miła...
Obsługa była miła i rzetelna.Pani przy kasie poinformowała mnie o możliwości doładowania punktów na karcie orlen i wynikających z tego korzyści.Sprawnie nalano mi paliwo ,poproszono do kasy i nawet życzyli miłego dnia.Teren stacji paliw był aktualnie sprzątany przez danego pracownika ,który był ubrany w strój firmowy i miał na rękach rękawiczki.

zarejestrowany-uzytkownik

11.08.2010

ORLEN

Placówka

Barczewo, Wojska Polskiego 87

Nie zgadzam się (20)
Na początku lipca...
Na początku lipca otrzymałam folder z promocjami pakietowymi Cyfrowego Polsatu. Ich oferty przedstawiały się dosyć ciekawie i postanowiłam z jednej skorzystać. Był to pakiet Familijny z możliwością powrotu do pakietu Mini po okresie 3 miesięcy, umowa jest zawarta na okres 29 miesięcy W tym momencie zaczął się problem. Po pierwsze: aktywacja pakietu miała nastąpić w ciągu kilku godzin a trwało 4 dni pomimo , że kilkakrotnie rozmawiałam z konsultantem na infolinii. Po każdej rozmowie miało być wszystko w porządku. ale efektu i tak nie było. Po drugie: w ciągu 14 dni od dnia zawarcia umowy przez infolinie miałam otrzymać umowę pisemną na wybrany pakiet. Pomimo moich ponownych rozmów z konsultantami do tej pory jej nie otrzymałam. Minął już ponad miesiąc i dalej nic . Jeżeli oferują coś nowego swoim abonentom to powinni dotrzymywać terminów zawarcia umowy. bo to jest dla klienta bardzo ważne.

zarejestrowany-uzytkownik

11.08.2010
Nie zgadzam się (17)
Dział techniczny -...
Dział techniczny - szybka ,bezproblemowa obsługa ,bez zbędnych pytań i zastrzeżeń.Dział księgowości - porażka.Przywitaniem było głębokie sapnięcie.Wcześniej "spławiła"starszą panią ,której coś nie pasowało w rachunkach.Za to ja jej zdaniem zadłużona jestem na bardzo wysoka kwotę ,mimo ze przyszłam odzyskać nadpłacone pieniążki.Nie umiała pogodzić sie z tym ,że to petent ma rację i cały czas nieustannie starała się znaleźć na mnie "haka".Kompletny brak kompetencji tzw.stara szkoła ,że urzędnik zawsze ma rację.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010
Nie zgadzam się (9)
Pomimo niezbyt konkurencyjnych...
Pomimo niezbyt konkurencyjnych cen paliwa na stacji panuje spory ruch. Personel pomocny (propozycje zatankowania lub umycia szyb w samochodzie). Zdarza się, że woda do myia szyb nie zawsze jest czysta, a i jakość szczoteki pozostawia trochę do życzenia (ale na innych stacjach nie jest lepiej). Zaopatrzenie stacji w typowe artykuły lepiej niż poprawne.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Shell

Placówka

Katowice, Ligocka 125

Nie zgadzam się (14)
Potrzebowałem kupić garnitur...
Potrzebowałem kupić garnitur na wesele. Mój wybór padł na firmę T&W z Oleśnicy. Posiadają duży wybór gotowych garniturów - różne kolory i fasony. Na życzenie można w tej firmie dokonać przeróbek, a nawet uszyć garnitur na zamówienie. Na przerobienie wybranego przeze mnie garnituru oczekiwałem około 4 dni. Telefonicznie poinformowano mnie, że garnitur jest gotowy do odbioru - to dla mnie duży plus, bo nie pochodzę z Oleśnicy. Gotowy produkt wykonany został staranie z dobrego materiału i co bardzo ważne w bardzo dobrej cenie. We Wrocławiu nie udało mi się znaleźć garnituru w podobnym stosunku jakości do ceny. Jeśli chodzi o pracowników firmy to są uprzejmi i mili. Fachowa pomoc przy poprawkach też bardzo się dla mnie liczyła. Reasumując można śmiało polecić ten zakład.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

T&W

Placówka

Oleśnica, Ogrodowa 3b

Nie zgadzam się (27)
Bombonierka to moje...
Bombonierka to moje ulubione miejsce żeby zjeść coś słodkiego. Mają tam przepyszne cista które zawsze są świeże. Lody są naprawdę dobre a ich cena jest adekwatna do ich jakości. Torty jakie można kupić w Bombonierce są wyśmienite, cena jest bardzo dobra i można sobie nawet na poczekaniu kupić cały tort bez zamawiania. Jeżeli zamawiamy tort to upieką nam taki jak dokładnie chcemy, a cena będzie zależna od wagi tortu. Jeżeli chodzi o pomieszczenie to bardzo czyste, zero brudu, podłoga zawsze się świeci. Miejsce koło kasy fiskalnej zawsze czyste, widać że pracownice się starają. Mimo dużych kolejek kasjerki bardzo szybko obsługują więc nie trzeba długo czekać. Jedynym minusem jest brak toalety w pomieszczeniu, najbliższa jest w kamienicy na 3 piętrze. Mimo to, Bombonierke naprawdę polecam! świetny asortyment i świetna obsługa aż miło tam spędzać czas.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Bombonierka

Placówka

Nysa, Rynek 36b

Nie zgadzam się (17)
Stacja paliwowa Orlen...
Stacja paliwowa Orlen w Prudniku należy do dobrych. Nie ma tam długich kolejek do dystrybutorów przy czym można zaoszczędzić czaas. Przy dystrybutorach jest czysto, nie ma żadnych śmieci. Szyby na Orlenie zawsze czyste. Nigdy nie zauważyłam żeby były na nich zabrudzenia. W środku podłoga czysta, regaly bez kurzu, a produkty dobrej jakości i w przystępnych cenach. Hot dogi bardzo dobre, świeże, świetne w smaku choć czasem zdażają się bułki które pękają;/ co jest nie przyjemne gdy wycieka nagle na nas sos. Obsługa stacji miła choć czasami wydaje się że troche zagmatwana w tym wszystkim, nie do końca zorientowana w tym co robi. Minusem jaki jeszcze zauważam jest to, że przy dystybutorach w wiaderku gdzie powinien być płyn do naczyń jest sama woda;/ przez co nie można umyć szyb.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Świetny salon!! Obsługa...
Świetny salon!! Obsługa rewelacja. Wczoraj zauważyłam, że na zakupionych w styczniu oprawkach zaczyna odpryskiwać farba (?) pojechałam, więc do salonu aby zapytać o warunki reklamacji. Bardzo miła Pani powiedziała że nie ma problemu, wymiana na nowe zajmie ok 10 min. Przełożyła szkła do nowych oprawek i po sprawie :) szybko bez problemów. Nawet nie musialam przedstawiać paragonu, ponieważ Pani znalazła mnie w systemie. 100% zadowolenie!!

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Fielmann

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (24)
Byłem pewien, że...
Byłem pewien, że obsługa na wysokim poziomie jest w każdym salonie Deichmann. Jednakże się myliłem. Będąc w galerii Plaza, zaszedłem do salonu aby zobaczyć, czy są jeszcze w ofercie sandały. Po wejściu do środka można było zauważyć, że jest 2 pracowników oraz 2 klientów. Jak do tej pory w innych salonach, każdy klient był witany przez pracownika. Byłem pewien, że będzie tak samo, gdyż przy wejściu przechodziłem obok pracownika. Nic podobnego, pracownik nawet na mnie nie spojrzał. Pomyślałem sobie, że nie każdego musi witać. Oglądając ofertę znalazłem buty, które mi się spodabały, jednakże nie mogłem znaleść odpowiedniego rozmiaru. W związku z powyższym skierowałem się do pracownika, aby sprawdził mi, czy znajdę interesujący mnie rozmiar. Po przywitaniu się, zapytałem o odpowiedni rozmiar. Pracownik tylko spojrzał na pódełko i odpowiedział, że nie ma innych rozmiarów. Bardzo się zdziwiłem, że pracownik wie, że nie ma innych rozmiarów danego obuwia. Inne rozmiary były, jednakże nie pasowały do mojej nogi. Zniechęcony obsługą wyszedłem z salonu. Mam nadzieję, że następnym razem będzie inne podejście do klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

DEICHMANN

Placówka

Suwałki, Dwernickiego 15

Nie zgadzam się (20)
Największe i najgorsze...
Największe i najgorsze kolejki sklepowe w jakich do tej pory miałam okazję stać (oczywiście poza okresami przedświątecznymi) to były kolejki carrefourowskie(ze tak sobie pozwole je nazwac:]). W zasadzie ciężko stwierdzić czy skutkiem tego jest nieudolność kasjerów, czy całorodzinnych wycieczek robiących dodatkowo sztuczny tłum w tych i tak już dłuugich kolejkach, a może jednoosobowe wypady po zakupy jak „na przezimowanie” z dala od sklepów lub zwyczajnie to efekt zbyt wielu nie do ogarnięcia dla obsługi szalonych konkursów i promocji powiązanych z bonami, o których kasjerzy dopiero się dowiadują od bardziej zainteresowanego całą sprawą klienta. Poza tym często jak mało gdzie w tym hipermarkecie towarzyszy mi chęć oderwania czytnika cen od ściany i wsadzenia w kieszeń na wypadek gdybym chciała bez zaskoczenia odejść od kasy już z zapakowanymi zakupami i ominąć następną kolejkę tym razem już do Punktu Obsługi Klienta, który nie raz ma urwanie głowy, bo klient widział inną cenę na półce a jak się okazało zapłacił więcej, bo tyle kasa nabiła na paragonie. Po prostu chaos, zamieszanie - dosłownie nie na żarty szwankująca organizacja!! W tym samym hipermarkecie zdarzyło mi się przeżywać szczególny przypadek oczekiwania na uregulowanie moich zakupów. Mianowicie spiesząc się i szukając jak najmniejszej kolejki by móc możliwie szybko mieć ten najgorszy, jakże mozolny punkt zakupów za sobą, nieświadomie stanęłam w tzw. „kolejce pierwszeństwa”, która była niespodziewanie krótsza od pozostałych i przez to wydawała się być taka niepozorna. Jednak wiadomo w końcu się zorientowałam, co to za kolejka, w której stoję, chociaż stało się to bynajmniej dzięki moim umiejętnością czytania, lecz przez pewne młode (jak mniemam) małżeństwo, które za wszelką cenę bezczelnie chciało się wepchnąć w kolejkę pewnemu panu w widocznie podeszłym wieku, wykorzystując do tego śpiącego niemowlaka. Przyznam, że to już był szczyt! Za owym starszym panem, który nie chciał się nerwowo wykłócać o swoje miejsce i ustąpił po niedługim czasie natarczywej młodej rodzince, stała kobieta w średnim wieku i oburzona zachowaniem doszczętnie pozbawionych skrupułów napastliwych klientów, odwróciłą się w moją stronę i zakomunikowała mi, że to ona już prędzej powinna być zamiast nich obsłużona, gdyż niedawno miała wypadek i teraz skutkuje to stałym uszczerbkiem na jej zdrowiu. Starszy pan z kolei zachował spokój, ale po minie również nie wyglądał na zadowolonego całym zajściem. Ja tym bardziej nie patrzyłam obojętnie na tą sytuację jak w pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje, gdy główni prowokatorzy zdarzenia po prostu zaczęli wchodzić w kolejkę bez słowa, nie mówiąc kompletnie nic. Nie padło nawet zwyczajne „przepraszam”. Było to po prostu chamskie wtargnięcie na siłę komuś w kolejkę, a w zasadzie nie komuś tylko starszej osobie, która nawet bardziej zasługiwała na szybsze obsłużenie niż prawdopodobnie młodzi rodzice wykorzystujący dla własnej chwilowej wygody akurat smacznie śpiące niczego nieświadome dziecko. Tak się zastanawiam czy aby dobrze są wykorzystywane takie kasy... bo w sumie jak zebrałaby się akurat zgraja kobiet ciężarnych, kilka matek z dziećmi a poza tym jeszcze osoby po wypadkach, u ktorych nie można od razu na widoku  stwierdzić żadnego  poszkodowania czy  urazu to wtedy chodząc tam na zakupy, powinny one zaopatrzyć się w odpowiednie zaświadczenia od  lekarza potwierdzające owe kalectwo. Później wobec taakiego nagłego zapotrzebowania na " kasę pierwszeństwa" proponuję albo ciągnięcie zapałek albo grę w marynarza. Wtedy jeszcze najlepiej jakby obok stała „kasa bezpieczeństwa:”P. Może to dziwna uwaga, ale darując sobie już to ironizowanie ja obserwując wtedy tamten incydent, uważam, że skoro podobne jak ta sytuacje mają miejsce tzn., że owa " kasa pierwszeństwa" nie do końca spełnia swoją rolę. Tak naprawdę wspomniany Carrefour nie jest złym hipermarketem, bo faktycznie jest w czym wybierać, powierzchnia jest duża, ogólnie jeśli chodzi o towar i jego ułożenie to jest zachowany ład i porządek, niestety tak jak wspomniałam wcześniej obsługa nie zawsze na czas zmienia ceny. Co chwile są wprowadzane jakieś promocje, a inne znowu wycofywane i klient czasem przy kasie nie nadąża za kasjerem sprawdzać kolejno wszystkich wstukiwanych cen. Pozniej nagle, może nie wystkie, ale część produktów okazuje się być droższa, ponieważ ceny nie zgadzają się z tymi, które były bezpośrednio zamieszczone na półce przy danym produkcie. Naprawdę można by tego uniknąć i tym samym wielu ludziom ułatwić w ten sposób życie. Nie mam teraz na myśli wyłącznie klientów, ale i samych kasjerów, którzy poźniej często musza sie tlumaczyć , a także pracowników mało komu już tam obcego Punktu Obsługi Klienta. Niestety wniosek taki, że nie będzie inaczej jeśli się nic nie zrobi z obsługą.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Carrefour

Placówka

Wrocław, Gen. Hallera 52

Nie zgadzam się (16)
Bravo to mój...
Bravo to mój ulubiony lokal, w którym można dobrze, bez większych wydatków, w miłej atmosferze najeść się do syta i chociaż nie jest on umiejscowiony w najpiękniejszym miejscu Wrocławia (bo w pobliżu nieco szpecących Grunwald tzw. „sedesowców”)ale niewątpliwie ma swój niepowtarzalny klimat. Ze względu na to, że w okolicy znajdują się np. Politechnika czy Uniwersytet Przyrodniczy, to zagląda tam w dużej mierze towarzystwo studiujące, tak więc nie dziwi, że w roku akademickim lokal często jest wypełniony po brzegi. Jeśli chodzi o zawartość menu to można przebierać w różnego rodzaju pizzach, makaronach, naleśnikach. Wszystko zawsze jest smaczne, ciepłe i świeże, do tego podane po niedługim czasie oczekiwania od momentu zamówienia. Jest to bar samoogsługowy i w zasadzie jedynym mankamentem jest fakt, iż jak się już czeka na zamówione jedzenie, to trzeba uważnie nasłuchiwać, co dosłownie wykrzykuje pani stojąca za barem, gdyż w lokalu panuje gwar a nie jest to metraż najmniejszy więc czasem przydałby się megafon albo jakiś sprzęt nagłaśniający, można by też pomyśleć o numerkach jak w niektórych bankach heh, które w odpowiednim czasie są jednocześnie wyświetlane i wyczytywane:P. Wracając do realiów owej jakże uroczej pizzerii, trzeba wspomnieć, iż jej wnętrze jest wypełnione ciepłymi kolorami co jeszcze bardziej nadaje jej przyciągającego klimatu, wystrój jest raczej prosty, ale przemyślany. Bardzo ładnie prezentują się stoliki(zawsze czyste) z blatami pokrytymi kolorową mozaiką. Można tam naprawdę bardzo miło spędzić czas, gdyż na pewno humoru nie zepsuje nam załoga obsługująca ów lokal. Jest to kilkuosobowy zespół modych ludzi, którzy potrafią zadbać o klienta i dobrze wypełniają swoje obowiązki. Gorąco polecam tą pizzerie:)

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Bravo

Placówka

Wrocław, Plac Grunwaldzki 18

Nie zgadzam się (24)
jestem abonentem sieci...
jestem abonentem sieci Plus. Dwukrotnie otrzymałam telefon z sieci Play, z ofertą mobilnego internetu. Konsultant nie potrafił udzielić mi informacji jaką drogą uzyskał mój nr telefonu. Mimo prośby o zanotowanie w systemie informacji o zaprzestanie dzwonienia pod mój nr telefonu z aktualną ofertą Play, zadzwoniono do mnie ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Play

Placówka

Nie zgadzam się (16)
W sklepie wszystko...
W sklepie wszystko jest widoczne, czytelne. Po okolo 2 minutach obserwacjii (zapoznania sie z asortymentem), zainteresowal sie mna pracownik sklepu. Ubrany byl czysto i elegancko z firmową koszulą. Bardzo dobrze i zrozumiale przedstawil mi zalety sprzetu ktory poszukiwalam, dodatkowo dolanczajac do tego opisu wlasna opinie na temat produktu. ogolnie sklep jest rewelacyjny z perfecyjna obsluga.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Mix electronics

Placówka

Chojnice, 14 lutego 24B

Nie zgadzam się (20)
29.09.2021
Odpowiedź firmy
Szanowna Klientko. Bardzo dziękujemy za miłe słowa skierowane pod naszym adresem - polecamy się na przyszłość! Zespół Mix electronics
Szukałam taniego noclegu...
Szukałam taniego noclegu we Wrocławiu na jedną noc i zdecydowałam się przenocować w Domu Studenckim Bliźniak. Rezerwacji dokonywałam przez telefon i pani, z którą rozmawiałam, poinformowała mnie, że za pokój dla dwóch osób zapłacę 60 zł (30 zł za jedną osobę). Później przeglądając stronkę internetową, okazało się, że za osobę nie płaci się 30 zł, ale 32, 10 zł. Nie wiem, dlaczego pani przez telefon mnie o tym nie poinformowała. Może lubi zaokrąglać ceny. Pokój nie był rewelacyjny, ale na jedną noc, uważam, że był w porządku. Łóżka były wygodne, dużo miejsca w szafkach i na półkach i co najważniejsze - a tego nie spodziewałam się w ogóle - w pokoju była lodówka. Rozejrzałam się trochę po tym DS-ie i stwierdziłam, że studenci mają tam świetne życie: lodówki w pokoju, łazienki, pralnie, umywalnie i kuchnie na korytarzu. Gdybym ja studiowała we Wrocławiu, to zamieszkałabym w Bliźniaku bardzo chętnie. Tym bardziej, że jest tam tanio. Niestety, panie z recepcji (a miałam do czynienia z dwiema paniami) bardzo uprzedzone do studentów. Pewnie muszą się z nimi "użerać", ale to nie usprawiedliwia złego zachowania wobec wakacyjnych przyjezdnych. Panie były po prostu niemiłe i było widać, że wszystkich studentów wrzucają do jednego wora. A szkoda.

zarejestrowany-uzytkownik

10.08.2010

Dom Studencki Bliźniak

Placówka

Wrocław, Wojciecha z Brudzewa 12

Nie zgadzam się (25)
Carrefour Express mieści...
Carrefour Express mieści się w niezbyt urodziwym miejscu. Budynek jest obskurny i niezadbany. W środku jest o wiele lepiej, ale niestety brudno. W towarze bardzo ciężko było mi się rozeznać, np. lodówka z surówkami mieści się zaraz po prawej stronie od wejścia przez bramki, a lodówka z sałatkami jest na samym końcu, przy kasach. Z innymi towarami też były podobne sytuacje - biorąc sok, myślałam, że zaraz będzie półka z wodami, a tymczasem musiałam jej szukać w zupełnie innym miejscu. Całe szczęście, że ceny w miarę przystępne i pani kasjerka bardzo, bardzo miła.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2010

Carrefour Express

Placówka

Wrocław, Grunwaldzka 67

Nie zgadzam się (32)
Będąc we wrocławskim...
Będąc we wrocławskim Zoo wybrałam się do jednego z punktów gastronomicznych na obiad. Była to Smażalnia z domowymi obiadami, jednak niestety nie pamiętam, czy miała ona jakąś konkretną nazwę. W tym barku można było zamówić typowe fast-foody, ale także zestawy obiadowe. Zestawów tych było chyba 8 do wyboru. Ceny dość wysokie, bo mniej więcej od 14 do 18 zł za zestaw. A porcja wcale nie była imponująca. Na szczęście, obiadek był smaczny.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2010

Smażalnia

Placówka

Wrocław, Wróblewskiego 1-5

Nie zgadzam się (17)
Wybierając się do...
Wybierając się do Zoo we Wrocławiu, bałam się, że spędzę dużo czasu w kolejce po bilety wstępu. Na szczęście, okazało się, że nic takiego nie miało miejsca. Przed wejściem są 4 kasy biletowe, a poza tym można skorzystać z automatu, sprzedającego bilety. Moim zdaniem, ceny za wejście są przystępne. Biorąc pod uwagę fakt, że Zoo jest ogromne i że spędzi się w nim przynajmniej pół dnia, to warto zapłacić za wejście 20 zł. Tyle było w moim przypadku, bo kupowałam bilet studencki. Za zakup można zapłacić kartą. Bałam się też, że toalety w Zoo będą płatne, na szczęście tak nie było. Toalety są rozmieszczone w różnych częściach Ogrodu, co jest bardzo wygodne. Do Zoo weszłam po godzinie 9 rano, a wyszłam dopiero po 15. Była to wyprawa na cały dzień i moim zdaniem, trzeba się na taki wypad porządnie przygotować, bo jest bardzo męczący. Jeżeli ktoś chce się wybrać z dziećmi właśnie do Wrocławia, to proponuję najpierw zrobić rozgrzewkę w postaci odwiedzenia mniejszych Ogrodów Zoologicznych. Na wejściu do Zoo dostałam plan, dzięki któremu można było dokładniej zorientować się, w którym obecnie jest się miejscu. Poza tym, w Ogrodzie, co kilka chwil, stoją na alejkach duże mapy. Rozczarowałam się jednak tym, że w Zoo nie było wszystkich zwierzaków, które były zaznaczone na mapce. Chciałam zobaczyć niedźwiedzia polarnego, a okazało się, że nie ma w ogóle zagrody z takim zwierzakiem. Taka sama sytuacja była np. z pumami. Mimo to, uważam, że warto jest się wybrać do wrocławskiego Zoo, ale z wielkim zapasem sił.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2010

Miejski Ogród Zoologiczny we Wrocławiu

Placówka

Wrocław, Wróblewskiego 1-5

Nie zgadzam się (31)
Poszukiwałam we Wrocławiu...
Poszukiwałam we Wrocławiu pierwszego, lepszego kiosku w celu kupienia biletów na tramwaj albo autobus miejski. Znalazłam kiosk na ulicy Komuny Paryskiej. Było dość wcześnie rano, ale kiosk był już otwarty. Zapytałam Pana obsługującego, czy są różne bilety na tramwaje i na autobusy, bo nie jestem stąd, a nie chciałabym się pomylić. Pan spojrzał się na mnie dziwnie, ale odpowiedział, że nie ma różnicy między biletem na tramwaj i na autobus. Było dość głośno na ulicy i być może pan mnie nie zrozumiał, ale powiedziałam, że poproszę dwa bilety ulgowe. Pan wyłożył mi dwa ulgowe i dwa normalne, co wyniosło mnie 7 zł i coś tam groszy. Zdziwiłam się i zapytałam, o co chodzi z tymi biletami - przecież chciałam tylko dwa ulgowe. Pan był oburzony i wmówił mi, że prosiłam o dwa ulgowe i dwa normalne. Odpowiedziałam, że to nie jest prawdą i poprosiłam o zwrot pieniędzy, bo nie potrzebuję biletów normalnych. Pan obsługujący kiosk zgodził się, ale widać było, że nie lubi takich bab, jak ja. Oddał mi 5 zł i kazał sobie wydać resztę. Dobrze, że miałam drobne w portfelu to wydałam mu resztę, ale gdybym nie miała, to co? Musiałabym kupić już te dwa normalne? Ech, nie znoszę takich sytuacji. Całe szczęście, że pan z kiosku, w całym swym zażenowaniu, był w miarę spokojny.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2010

Kiosk

Placówka

Wrocław, Komuny Paryskiej

Nie zgadzam się (15)
Sklep Lewiatan jest...
Sklep Lewiatan jest godny polecenia. Wyglądem przyciąga klienta. Zawsze czysto - na podłodze oraz półkach. Ceny są również dobre. Jedyny minus jaki nasuwa mi się w tym momencie to, to iż kiedyś kupując kurczaka po przyjeździe do domu okazało się że jest on nie świeży! Uważam że coś takiego nie powinno mieć miejsca, ale polejachałam odrazu z powrotem do sklepu pokazać że kurczak jest nie świeży i pani bez problemu mi wymieniła na innego.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2010

Lewiatan

Placówka

Nysa, Słowiańska 21

Nie zgadzam się (31)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi