Opinie użytkownika (83337)

Znajomi mieli ochotę...
Znajomi mieli ochotę zpróbować sajgonek, więc znaleźliśmy tę chińską restaurację. W środku było przepięknie. Styl wyjęty prosto z Chin - porcelana, lampiony, bambusy itp. Od razu zaproszono nas do stolika i podano menu. Dosyć długo się zastanawialiśmy. Pytaliśmy kelnerkę, z czym są poszczególne potrawy, których nazwy nic nam nie mówiły. Doskonale orientowała się w menu. Czas oczekiwania był jak w każdej restauracji - minimum 20 minut. Dania były spore jak dla jednej osoby, więc spokojnie można się najeść, a nawet przejeść. Ceny są przystępne, więc przy wielkości posiłku to duży plus. Ogólnie było pozytywnie, ale gdy skierowałam się do toalety mina mi zrzedła. Taka piękna restauracja, a toaleta wyglądała jak zwykły miejski szalet. Brudna, bez światła, drzwi się nie zamykały. Strach było dotknąć czegokolwiek. Do tego barman i kelnerka przy samym wejściu na widoku gości siedzieli i palili papierosy, narzekając głośno na to i owo :/

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Adona

Placówka

Bielsko-Biała, Plac Wojska Polskiego 12

Nie zgadzam się (32)
Przyjechaliśmy do muzeum....
Przyjechaliśmy do muzeum. Jeszcze na drodze spotkałam się z naganiaczami na parkingi. Byłam z rodziną nie mówiącą po polsku. Parkingowi dobrze porozumiewali się po angielsku i wytłumaczyli w tym języku zasady postoju. Przeszliśmy do wejścia głównego, gdzie tłoczyło się mnóstwo turystów. Po wejściu wpierw znajdowały się sklepiku, a potem dopiero kasy. Aby wejść do muzeum trzeba było ustawić się w potwornie długiej kolejce do dwóch kas. Dodam - TYLKO dwóch kas. Na taką ilość turystów dziennie to zdecydowanie za mało! Staliśmy w niej jakieś pół godziny. Nie zauważyłam, czy jest osobna kasa dka grup zorganizowanych, ale te może mają rezerwację. W pomieszczeniu było potwornie duszno. W końcu dotarliśmy do kasy. Tu również nie było problemów z językiem, jak zauważyłam przy innych zagranicznych turystach. Ja załatwiałam bilety. Spytałam, jak to wszystko działa, jak wchodzą grupy i jak odbywa się wizyta w Birkenau, bo to dosyć daleko. Młoda dziewczyna wytłumaczyła, że każda osoba indywiduwalna jest dobierana z innymi do jednej danej grupy językowej, a żeby się nie zgubić każda grupa dostaje nalepkę z innym kolorem, by łatwiej się odszukać. Do Birkenau odjeżdżają co 15 minut darmowe autobusy, a potem nimi też można wrócić tu z powrotem. Na osiem osób (w tym dwie z przewodnikiem nie polskojęzycznym) zapłaciliśmy blisko 200 złotych. Dodam, że ceny dla obcokrajowców są oczywiście wyższe. Dostaliśmy nalepki, a potem podeszliśmy do miejsca, gdzie rozdawano spejcalne słuchawki, w których można było słyszeć, co mówi przewodnik. Są dwa takie miejsca - jedno dla polskojęzycznych, drugie dla innych języków. Trzeba przy tym pokazać zakupiony bilet. Słuchawki są sporym udogodnieniem, bo grupa może sobe spokojnie oglądać muzeum, a nie stać przy przewodniku i słuchać go. Wszystko słyszy spokojnie w uszach, a i przewodnik nie musi krzyczeć w tłumie. Niestety organizację tworzenia grup z osób indywidualnych mają marną. O ile zagraniczni truryści łatwo mogą odnaleźć swoich przewodników (ci trzymają u góry tabliczkę z nazwą języka) i wejść przez dwie wąskie bramki na teren muzeum, tak o polskich turystach nikt nie pamięta. Żadnych tabliczek i nikt nic nie wie. Ne byliśmy jedyni. Znaleźliśmy kilka osób, które też szukały naszego przewodnika. Gdy już to się nam udało grupa była już przy pierwszym baraku, więc straciliśmy spory kawałek, a także najważniejszy, bo o bramie głównej :/ Tak się traktuje Polaków w ich własnym kraju. Na szczęście przewodniczka bardzo dobrze opowiadała. Tu nie mam jej nic do zarzucenia. Wszystko odmieniło się po wyjściu z muzeum Auschwitz, gdy mieliśmy przejechać do Birkenau. Tu przewodniczka zupełnie się nami nie interesowała. Każdy dojechał jak zdążył. Autobusy są okropne. Stare i duszno w nich ogromnie. Wstyd, by takimi przemieszczać zagranicznych turystów. W Birkenau rozpętała się nawałnica. Przewodniczka nie zważając na to powiedziała, że idzie oprowadzać. Kto chce, idzie z nią. Poszło chyba tylko pięć osób. Nie sprawdziła, czy dojechali wszyscy. Nie chciała też poczekać, aż deszcz przestanie padać. I za co zapłaciliśmy? Nie załatwiła nam nawet wejścia na wieżę, gdzie akurat deszcz nie padał, a jest to punkt obowiązkowy wycieczek. Zrezygnowaliśmy z tej części muzeum i wróciliśmy tu późnym popołudniem. Weszliśmy na teren obozu Birkenau na własną rękę i zwiedziliśmy go sobie sami.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Muzeum Auschwitz-Birkenau

Placówka

Oświęcim, Więźniów Oświęcimia 20

Nie zgadzam się (25)
Dosyć dużą grupą...
Dosyć dużą grupą usiedliśmy w kawiarence. Nie było tak dużych stolików, byśmy się wszyscy zmieścili, więc wzięlismy kilka krzeseł z innych i usiedliśmy trochę chaotycznie. Nikt jednak nie robił problemów. Kelnerki podchodziły co chwilę, wpierw podały karty, potem podchodziły i zawsze z uśmiechem pytały, czy już chcemy zamawiać. Ta, która przyjmowała zamówienie nie miała problemu ze zrozumieniem pytań po angielsku, gdyż kilkoro znajomych porozumiewało się w tym języku. Co lepsze, dwójka znajomych nie umiała się zdecydować, więc spytali, czy można stworzyć coś samemu. Potwierdziła, na co poprosili jedną gałkę zielonych, jedną białych, jedną różowych i wafelek. Dziewczyna się zdziwiła, ale zrozumiała, że smaki kulek są obojętne, ważne był kolor i kompozycja ;) Dosyć długo czekaliśmy na swoje porcje, a nawet na zwykłe mrożone napoje, ok. 15 minut minimum. Dziewczyna przeprosiła za zamieszanie, bo mają dużo klientów, ale pamiętała, kto co zamawiał. Gdy część osób skończyła podeszła inna dziewczyna, także bardzo wesoła i uśmiechnięta, tak samo jak jej koleżanka. Spytała, czy można uregulować rachunek. Nie robiliśmy problemów i zapłaciliśmy całością. Kolega robił jej niewybredne żarty, pytając, czy mają tu jakiś limit wieku pracowników, bo często przychodzi i zawsze są inne kelnerki i zawsze bardzo młode. Dziewczyna się nie obraziła, a nawet odpłaciła się w podobny sposób, co wszystkich przyprawiło o wesołość. Kawiarnia jest usytuwana w centrum handlowym, zaraz obok wejścia, ale to nie przeszkadza w spokojnym delektowaniu się jej specjałami. A jak twierdzi znajomy z Bielska - mają tu najlesze lody w mieście. Nie neguję :)

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Wyspa Lodomania

Placówka

Bielsko-Biała, Mostowa 5

Nie zgadzam się (19)
Skansen, gdzie wg...
Skansen, gdzie wg mnie powinien każdy zajechać, jeżeli się znajduje w Trójmieście. W tym skansenie znajduje się dom do góry nogami - niesamowite odczucie, a także np. dom sybiraka i wiele innych pomieszczeń. Przy wejściu, każdy odwiedzający jest witany przez obsługę. Przy wejściu zostaliśmy także poinformowani, że za kilka minut będzie przewodnik, z którym będzie można zwiedzić cały obszar a zbiórka jest przy fontannie. Zgodnie z informacją, przewodnik przyszedł i rozpoczęliśmy zwiedzania. Wiedza przewodnika była imponująca, opowiadał różne historie nie tylko związane z miejscem, gdzie się znajdowaliśmy. Cały obszar skansenu jest zadbany. Widać, że pracownicy dbają o opinię klientów. Można tam, spędzić cały dzień i wątpię, aby ktoś się nudził. Oczywiście są także miejsca, gdzie można coś zjeść i się napić. Można także samemu złowić pstrąga, który zostanie usmażony przez pracownika. Jest to oczywiście płatne.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Skansen w Szymbarku

Placówka

Szymbark, Szymbarskich Zakładników 12

Nie zgadzam się (18)
Od razu piszę,...
Od razu piszę, że godzina podana jest prawidłowa. Będąc z rodziną na Długiej postanowiliśmy zajść na kanapkę, gdyż po dłuższym spacerze zachciało się nam jeść. Pomimo późnej pory w restauracji panował spory ruch. Po odczekaniu w kolejce, przywitała się z nami pani, która (musze pochwalić) starała się nie okazywać zmęczenia. Powitała nas z uśmiechem na ustach. Po przywitaniu się poprosiliśmy o kanapkę, którą polecił mi znajomy. Po złożeniu zamówienia, zostaliśmy poinformowani, w jakim okresie czasu będzie ona przygotowana. Oczekując na zamówienie zauważyłem, że każdy klient jest mile witany i mile żegnany przez obsługę. Najbliższe otoczenie pracy pracowników było czyste. Podłoga, jak i stoliki oraz krzesła były czyste. Po odczekaniu, zostaliśmy poproszeni o odebranie kanapek. Należy wspomnieć, że była smaczna. Oczywiście po tej wizycie, to nie była moja wizyta ostatnia. Zapraszam inych, bo warto.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Subway

Placówka

Gdańsk, Smowskiego 11f

Nie zgadzam się (20)
Tym razem muszę...
Tym razem muszę pochwalić obsługę w sklepie Żabka. Od razu jak wszedłem do środka zostałem miło przywitany z uśmiechem na twarzy przez panią, która w danej chwili znajdowała się za kasą. Poszukując interesujących mnie produktów zauważyłem, że wszystkie półki są czyste a każdy produkt jest poukładany i że posiada cenkę. Po wybraniu interesujących mnie produktów udałem się do kasy. Kasjerka ponownie się przywitała i przed rozpoczęciem skanowania zapytała się, czy życzę sobie reklamówkę. Po potwierdzeniu, kasjerka zeskanowała ją a potem zaczęła układać zakupione produkty do niej. Na zakończenie zapytała się, czy zbieram naklejki na pieski. Nie wiedziałem o co się rozchodzi, więc zostałem mile poinformowany, że przy zakupie za kwotę powyżej 10,00 zł. otrzymuje się naklejki i po uzbieraniu odpowiedniej ilości można zamienić na piseka. Po zdecydowaniu się na naklejkę, pani wręczyła mi ją i się pożegnała a także zaprosiła ponownie. Widać, że w tym sklepie obsługa dba o klienta. Stawiany on jest na pierwszym miejscu. Dzięki takiemu podejściu aż się chce ponownie powrócić do tego sklepu i ponownie zrobić zakupy.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Żabka

Placówka

Gdańsk, Paderewskiego 9/1a

Nie zgadzam się (24)
Poszukując routera bezprzewodowego...
Poszukując routera bezprzewodowego kierowałem się ceną i lokalizacją. Zależało mi na możliwości odbioru towaru osobiście i dzięki cenie i opiniom dotychczasowych klientów sklepu wybrałem właśnie ten. Zamówiłem produkt przez internet od razu wpłacając na konto firmy odpowiednią należność. Chwilę później napisałem maila do tej firmy z informacją, iż odbiorę produkt osobiście w ich biurze. Jednocześnie popprosiłem o maila zwrotnego w momencie gdy mój przelew zostanie zaksięgowany na ich koncie oraz informację o terminie, w którym mogę odebrać towar. Dostałem maila o możliwości odbioru towaru ale również o konieczności wcześniejszego kontaktu telefonicznego. Po wykonaniu tego telefonu rozmówca nie był precyzyjny w przekazywanych informacjach. Kazał kontaktować się pod inny numer telefonu, badź pisać maila na inny, alternatywny adres, gdyż on jest w tym czasie "w trasie". Tego samego dnia napisałem maila na wskazany przez niego adres(wysyłając również jego kopię na głównego maila firmy). Następnego dnia otrzymałem identycznego maila, w którym dane kontaktowe dotyczyły ponownie osoby, z którą już rozmawiałem. Zdecydowałem się więc wykonać dwa połączenia telefoniczne(w odstępie kilku godzin) na numer, który otrzymałem od rozmówcy z dnia wcześniejszego. Nikt nie odbierał telefonu więc postanowiłem ponownie napisać maila (również z kopią na drugi e-mail). Dopiero po tym mailu otrzymałem informację o możliwym terminie odbioru przesyłki w biurze firmy ale też sugestię, że mogłaby ona być wysłana do mnie pocztą "za 13zł pod same drzwi". Poinformowałem Kompranet mailem, iż od początku byłem zdecydowany odebrać towar osobiście i w ciągu dwóch dni w podanych przez nich godzinach stawię się po niego. Następnego dnia po dotarciu na miejsce miałem problemy z odnalezieniem odpowiedniego boksu firmy w kompleksie handlowym. Okazało się, że na drzwiach widniał szyld firmy, która wcześniej wynajmowała to pomieszczenie. Biuro wyglądało jak magazyn lecz bardzo chaotycznie zorganizowany. Zostałem uprzejmie obsłużony choć na moje zapytania odnośnie produktu już bardzo nieprecyzyjnie poinformowany.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Kompranet

Placówka

Straszyn, Starogardzka 42/20

Nie zgadzam się (23)
Podszedł do mnie...
Podszedł do mnie pan w krótkich spodenkach i koszulce polo i zapytał czy może w czymś pomóc. Pokazał mi kilka modeli telewizorów przy czym jego wiedza na ich temat nie była imponująca - musiał się posiłkować komputerem i podpowiedziami kolegi, w dodatku w trakcie naszej rozmowy miał dwie albo trzy "bardzo ważne rozmowy telefoniczne" do odebrania. A kiedy powiedziałem że chciałbym wziąć telewizor na raty, pan stwierdził że zaraz zawoła kolegę i nie był w stanie nawet odpowiedzieć mi jakie jest oprocentowanie kredytu i po ile wychodzi rata. Dopiero przyszedł drugi pan, ubrany elegancko i opowiedział mi wszystko na temat telewizora który wybrałem oraz przedstawił mi ofertę kredytowania.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Mix electronics

Placówka

Opoczno, UL.BIERNACKIEGO 3

Nie zgadzam się (24)
28.12.2021
Odpowiedź firmy
Szanowny Kliencie. Dziękujemy za cenne uwagi dotyczące jakości obsługi Klienta w naszym salonie w Opocznie. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja w przyszłości nie miała miejsca. Zespół Mix electronics.
po godz. 15.00...
po godz. 15.00 weszłam do perfumerii Rossmann znajdującej się w Pasażu Grunwaldzkim, chcąc kupić szampon oraz farbę do włosów. W sklepie znalazłam liczne promocje interesujących mnie produktów więc nie zapłaciłam zbyt dużo za zakupy (co mnie bardzo ucieszyło). Wybór produktów był bardzo duży więc trudno było zdecydować się. Po dłuższym zastanowieniu kupiłam farbę z Garniera oraz szampon do włosów marki pantene pro-v . Na półkach panował względny ład i porządek. Jedynym poważnym minusem który zauważyłam były dwie różne ceny na danym produkcie i żadna nie była przekreślona więc tak naprawdę nie wiedziałam czy dana rzecz jest rzeczywiście przeceniona. Cały personel ubrany był w białe fartuchy z czerwonym napisem Rossmann. Po krótkim oczekiwaniu na swą kolej (wszystkie kasy były otwarte z powodu dużej liczby klientów) obsługiwała mnie ładna i miła ekspedientka po uprzednim przywitaniu mnie z uśmiechem szybko i sprawnie podliczyła należność, którą zapłaciłam gotówką. Ekspedientka szybko wydała resztę a następnie z uśmiechem pożegnała mnie życząc miłego dnia. Ogólnie wizytę w tym sklepie oceniam pozytywnie wyszłam stamtąd zadowolona i na pewno tam wrócę.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Rossmann

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (31)
Koło godz. 13...
Koło godz. 13 wybrałam się wraz z koleżanką do restauracji Mexicana znajdującej się na ulicy Szewskiej chciałyśmy zamówić truskawkową margaritę polecaną zarówno przez lokal jak i przez więkrzość moich znajomych odwiedzających restauracje po skandalicznie długim oczekiwaniu (ok pół godz.) aż łaskawie pojawi się ktoś z obsługi podeszła do nas wysoka ciemnowłosa kelnerka. Była ona ubrana podobnie jak reszta obsługi w długą falbaniastą czerwoną sukienką na wzór hiszpański oraz gorset. Osoba obsługująca nas była miłą dziewczyną oraz kompetentnym pracownikiem szybko przyjęła zamówienie. Podczas oczekiwania na napoje przejrzałyśmy z koleżanką kartę menu ceny nie były zbyt wygórowane jednak porcje nakładane na talerze były bardzo małe. Na nasze zamówienie nie czekałyśmy zbyt długo ponieważ tego dnia w lokalu było mało gości. Popijając naprawdę dobrą Margaritę, oglądałyśmy bardzo ładny wystrój restauracji w stylu typowo meksykańskim. Po wypiciu napoju zapłaciłyśmy rachunek oraz dałyśmy kelnerce za miłą obsługę niewielki napiwek. Ogólnie pobyt w tej restauracji uważam za udany i być może kiedyś jeszcze wybiorę się tam z przyjaciółmi.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Mexicana

Placówka

Wrocław, Szewska 61/62

Nie zgadzam się (22)
Dzisiaj musiałam iść...
Dzisiaj musiałam iść osobiście do banku PKO mimo że mam dostęp do iPKO.Dokonałam przelewu a pieniądze mimo to o godzinie 14 nie były przekazane na konto.Już się bałam że wysłałam je w kosmos.Wchodząc do banku zauważyłam że było czysto i schludnie. Na obsługę czekałam może minutę i zdążyłam się rozejrzeć. Stanowiska były czyste, podłoga również.Ulotki posegregowane w stojaczkach i na biurkach.Do każdego stanowiska po 2 krzesełka.Stanowisk było 4 w tym czynne 2.Panie obsługujące ubrane stonowano z emblematami informującymi kim są.Gdy tylko powiedziałam w czym tkwi problem pani nawet nie wchodziła na wykaz mojego konta i poinformowała mnie że tak jest gdy przelew jest wykonany po godzinie 16 w dodatku na inne konto.Czas oczekiwania wynosi około doby.Byłam załamana.To wyjaśnia brak wpłaty na konto sieci telefonicznej - która mimo mojego przelewu z iPKO zablokowałam mi rozmowy wychodzące. Odetchnęłam wiedząc że pieniące czekają na zaksięgowanie i czekałam na esemesa od sieci telefonicznej z informacją że mi odblokowują telefon. Długo nie czekałam. Około 2 godziny.Wszystko wróciło do normy.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

Pekao SA

Placówka

Szczecinek, Mickiewicza 1

Nie zgadzam się (21)
Dzisiaj byłam w...
Dzisiaj byłam w salonie plusa bo sieć zablokowała mi rozmowy wychodzące z powodu rzekomego braku wpłaty należności za fakturę. Będąc w pobliżu postanowiłam osobiście wyjaśnić sprawę gdyż wczoraj dokonałam przelewu przez iPko. Dokonałam dwóch przelewów, jeden rano drugi po 16. Wchodząc do salonu już tradycyjnie chyba zwracałam uwagę na czystość, wygląd stanowisk, ład na biurkach i wygląd obsługi klienta. Były czynne dwa stanowiska - pan u którego sama kiedyś kupowałam telefon - był bardzo uprzejmy - nawet wybrał mi łatwy numer telefonu do zapamiętania.Posiedział nad tym trochę dłużej ale znalazł bardzo ładny numer a wcale nie musiał. Na obsługę czekałam kilka minut. Jeszcze jakiś dziadek mi się wepchał w kolejkę ale już nie robiła awantury. Podeszłam do pani która poprosiła mnie do stolika. Wyjaśniłam o co mi chodzi i co się stało. Poinformowała mnie że muszę zadzwonić do Działu Obsługi Klienta i porozmawiać z kimś od płatności. Poprosiła mnie do telefonu który wisiał poza jej stanowiskiem, tuż obok kasy. Pani sama wykręciła numer i poczekała aż kto odbierze. Podpowiedziała mi co mówić, podziękowałam a ona wróciła do kolejnego klienta. Była bardzo miła i uprzejma.Bez przesadnego makijażu, ubrana w białą bluzkę i czarne spodnie do tego czarne, skromne buty z zasłoniętymi palcami. Włosy spięte w kucyk bez przesadnej biżuterii. Idąc do tego salonu Plusa wiem że zawsze zostanę miło i profesjonalnie obsłużona. Zastanawiałam się nawet nad kolejnym telefonem i chyba wezmę bo mają fajne promocje.Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

25.08.2010

PLUS

Placówka

Szczecinek, Wyszyńskiego 16

Nie zgadzam się (21)
Bar to zwykła...
Bar to zwykła budka,w której z reguły kupuje się na wynos.Kupuje tam bardzo dużo osób-mimo tego,iż nie bardzo jest gdzie i jak zjeść.Maleńki wóz kempingowy,a wszyscy są zachwyceni!Kupują osoby nie tylko miejscowe-również z Olsztyna!Kapitalne hamburgery-ogromne,mnóstwo sałatek,2 sosy,wielki kotlet,fantastyczna bułka!!!!!SMAKOWAŁY NIEZIEMSKO!!!Cena zresztą taka,jak wszędzie-żadnych zawyżań!POLECAM-SOLIDNA FIRMA!Obsługa przemiła,wesoła,bardzo dbająca o klienta!!!JEŚLI JEŚĆ,TO TYLKO TAM,ALE...RACZEJ NA WYNOS!

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

Bar Kęs

Placówka

Dobre Miasto, Warszawska

Nie zgadzam się (20)
po godzinie 14...
po godzinie 14 weszłam do sklepu obuwniczego ccc znajdującego się we Wrocławiu przy ul. świdnickiej cały personel ubrany był w jednakowe koszulki z napisem ccc wszyscy pracownicy wyglądali schludnie zaczęłam oglądać towar po chwili podeszła do mnie blondynka średniego wzrostu i zaproponowała pomoc w wyborze odpowiedniego numeru. Była to bardzo miła osoba z przyjemnym głosem i wysoką kulturą osobistą. Niestety nie było mojego numeru wśród butów które podobały mi się więc nic nie kupiłam ogólne wrażenie sklepu oceniam jak najbardziej pozytywnie wewnątrz było czysto ceny również przystępne ogólne wrażenie bardzo dobre

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

CCC

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (23)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na pizzę w niedzielny,ciepły dzień.Zamówiliśmy jednak nieco inne potrawy,które nieco mnie zniesmaczyły.Podano mi hamburgera!Po pierwsze zimny,po drugie spalony (bułka miała wewnątrz zwęglone paski),a po trzecie strasznie mały kotlet-choć objętościowo nie był najmniejszy-nadrobiono sałatkami. Poprosiłam ketchup do frytek(gdyż również zamówiliśmy) i oznajmiono mi,że jeśli chcę dostać sos,to muszę zapłacić 1zł.Trochę to dziwne,bo powinno się o tym informować przy zamówieniu-nikt nie spytał.Do tego mieliśmy na stoliku aż 2 serwetki-byliśmy we trójkę! Obsługa..."taka sobie"!Nie przejmująca się klientem,a obrzucająca "dziwnym" spojrzeniem barmanka,zrobiła na mnie nienajlepsze wrażenie.Robiła wielką łaskę,że coś ewentualnie odpowiedziała. Ogólnie czysto,bardzo ładny lokal...,z wielkim telewizorem na ścianie i MTV (na full),co doprowadzało mnie do szału!Więcej tam nie zagoszczę!

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

Pizza Rondo

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (26)
Otrzymałam dziś SMS...
Otrzymałam dziś SMS o mozliwości zakupu polisy- wystrczyło tylko odpowoedzieć TAK na SMS - co tez uczyniłam. Odzwoniono od razu (w SMS było, że do 15 min). Konsultant za bardzo nie wiedział o co chodzi zapytał: HALO? Ja się przedstawiłam i mówię, że otrzymałam SMS i chciałabym się dowiedzieć o polisę na auto. Konsultant zaczął zadawac pytania odnośnie samochodu i ...rozłączyło mnie. Taka sama sytuacja powtórzyła się po 2-gim oddzwonieniu konultanta - chyba jakaś automatyczna sekretarka po 2 minutach rozmowy skutecznie rozłącza zainteresowanych klientów. Zaraz chyba znów zadzwonią - GRATULUJE! Spadku sprzdaży ubezpiedczeń.

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

Link4

Placówka

Nie zgadzam się (26)
wiedzę i kompetencje...
wiedzę i kompetencje personelu oceniam jako dostateczne ponieważ po moim pytaniu obsługa zamiast pomóc mi w poszukiwaniach konkretnego produktu powiedziała, żebym sama sobie poradziła i szukała a jeśli nie ma no to nie ma. Ciekawa metoda zbycia Klienta. Zachowanie to według mnie jest nie na miejscu. Oferta salonu jak najbardziej bardzo dobra. To co udało mi się zauważyć to to, że przymierzalnie są chyba rzadko sprzątane, gdyż zawsze są tam tzw."koty"

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

Reserved

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (27)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu musiałam szukać podręcznego koszyka na zakupy,ponieważ wszystkie były przy kasach.Miałam problem z dostaniem się po galaretkę,ponieważ stała nierozpakowana paleta z towarem.Ogólnie sklep był zawalony towarem,ale pracownicy starali się szybko wykładać towar i doprowadzić sklep do porządku.Z rozmów ich wynikało ,że mają awarię magazynu i zalewa ich woda.I chodź było widać zamieszanie wśród pracowników,to jak poprosiłam jedną z pracownic (na etykiecie miała uczę się Joanna) o doradzenie w sprawie zakupu wina,ta udzieliła mi z uśmiechem wyczerpującej odpowiedzi.Przy kasie zaproponowano mi tygodnik Kropka i reklamówkę.

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

Biedronka

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (19)
Dzwoniąc na infolinie...
Dzwoniąc na infolinie Telekomunikacji Polskiej trzeba uzbroić się w cierpliwość i duży zapas wyrozumiałości. Miałem problem z wpisaniem numeru komórkowego do ogólnego biura numerów TP pod numerem telefonu 118913, jest to mobilna książka telefoniczna. |Dzwoniąc na infolinie na początek musimy odczekać ok 10 minut aby w ogóle połączyć się z konsultantem, po uzyskaniu połączenia konsultant praktycznie nie potrafi udzielić mi żadnych informacji na temat mojego problemu, poza najczęściej słyszanym "Proszę poczekać, zaraz Pana przełączę do..." i "Niestety nie potrafię Panu pomóc", po ok 10 połączeniach z konsultantem (przy czym za każdym razem innym i każdy mówił całkiem przeciwieństwo poprzednika) w końcu udało mi się zebrać jakieś informacje, mianowicie nie mogę wpisać swojego numeru komórkowego do ogólnego biura numerów ponieważ nie posiadam telefonu stacjonarnego, muszę wyrazić pisemną zgodę na tą usługę. Tutaj kolejna "Informacja nie do uzyskania" : Po jakim czasie od wyrażenia zgody na piśmie mój numer pojawi się w spisie? Tej informacji nie potrafił mi udzielić nawet Kierownik !!! (przy czym u 4 konsultantów dostałem 4 diametralnie różniące się odpowiedzi. Pierwszy powiedział, że mój numer będzie w spisie po 24 godzinach, drugi że po 72 godzinach i ma tak napisane w regulaminie, a następny że trzeba 3 tygodnie czekać, ostatni powiedział że będzie od razu, żadna się nie sprawdziła). Z Kierownikiem zostałem połączony po prawie 30 minutach ostatniej z moich rozmów z konsultantem. Kierownik tego wydziału powiedział mi, że jest on tylko zarządcą i nie ma pojęcia o oferowanych usługach i zasadach na jakich one działają. Sprawa została nierozstrzygnięta do tej pory, po tylu telefonach, rozmowach z niekompetentnymi osobami i wielkim rachunku telefonicznym porostu odpuściłem i pozostawiłem sprawę nierozwiązaną.

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010
Nie zgadzam się (25)
W dniu 19...
W dniu 19 sierpnia [piątek] zgłosiłem się do mPunktu w celu uzyskania informacji na temat oferowanych przez nich produktów, mianowicie kredytu gotówkowego lub limitu w koncie. Na początku musiałem oczekiwać blisko 30 minut, zanim wreszcie pracowniczka skończyła wypełniać dokumenty z poprzednimi klientami - trwało to strasznie długo, widać było, że ma trudności. Gdy nadeszła moja kolei, trwało blisko 15 minut, zanim wreszcie młoda pani znalazła w Internecie i na stronach banku! informacji, których potrzebowałem - nie potrafiła bezpośrednio, bez sprawdzania powiedzieć czegokolwiek o oferowanych produktach. Kazano mi wrócić do domu i złożyć wniosek i kredyt gotówkowy za pośrednictwem stron Internetowych banku, podczas gdy ja chciałem zrobić to w czasie wizyty w punkcie. Z powodu źle udzielonych informacji moje wnioski były odrzucane, kazano mi dzwonić na infolinię, tam kazano mi pisać wiadomości do obsługi za pomocą formularzy kontakowych na stronie, stamtąd z powrotem odsyłano mnie na infolinię, itd - słowem jeden ogromny bałagan! Wszystko trwało 3 dni, nie załatwiłem nic, nie uzyskałem tego czego chciałem, a na dodatek przez niewiedzę personelu straciłem masę czasu na staniu w kolejkach!

zarejestrowany-uzytkownik

24.08.2010

mFinanse

Placówka

Szczecin, pl. Żołnierza Polskiego 1B

Nie zgadzam się (29)
12.11.2021
Odpowiedź firmy
Na wstępie chciałabym Panu podziękować za zgłoszoną opinię na temat jakości obsługi w mKiosku w CH Galaxy przy Al. Wyzwolenia 18 w Szczecinie. Jednocześnie pragnę Pana przeprosić za zaistniałą sytuację i niedogodności z tym związane. Bardzo mi przykro, iż nie uzyskał Pan niezbędnych informacji. Zapewniam Pana, że dokładamy wszelkich starań, aby Doradcy posiadali wysoki poziom wiedzy i znajomość oferowanych produktów. Dbamy również o wysoką jakość obsługi Klientów, dlatego też bardzo cenne są uwagi i spostrzeżenia Klientów. Dziękuję Panu za poświęcony czas i cenną opinię, która z pewnością przyczyni się do poprawy jakości naszej obsługi. Dodam także, iż zostały poczynione działania naprawcze w celu podniesienia poziomu obszaru merytorycznego naszych Pracowników. Mamy nadzieję, że ta niska ocena nie wpłynie negatywnie na naszą dalszą współpracę. Przypominam, iż pozostajemy do Pani dyspozycji w placówkach naziemnych, których szczegółowy wykaz znajduje się na stronie mBanku oraz na mLinii pod numerem 801 300 800 lub +48 426 300 600. Pozdrawiam Małgorzata Roszak mBank.