Opinie użytkownika (83227)

Krakowskie wydawnictwo Znak,...
Krakowskie wydawnictwo Znak, jak na firmę podążającą z duchem czasu ma swoją stronę www na której oprócz prezentacji oferty mamy też możliwość zakupu wybranych przez nas książek. Ceny są o kilka złotych niższe niż w księgarniach dystrybucyjnych, ale w odniesieniu do np. Merlina to różnica ta się zaciera a doliczając koszty przesyłki okazuje się iż kupując bezpośrednio u wydawcy uzyskamy wymierną oszczędność co zdawało by się przynajmniej z pozoru rzeczą oczywistą. Abstrahując od cen to na stronę zaglądam w celach stricte informacyjnych, by zobaczyć co nowego na rynku księgarskim się pojawiło, a o jakiej premierze jeszcze nie wiem choć staram się w temacie być w miarę na bieżąco. To co mi bardzo pasuje to funkcja wirtualnego „przekartkowania” tytułu i zapoznania się z pisarskim stylem autora. Strona jest dobrze rozdysponowana ,czytelna .Zachowana jest równowaga między treścią a grafiką. Nie ma nachalnych , atakujących reklam. Zawsze po jej odwiedzeniu jestem usatysfakcjonowana i ukierunkowana na dalsze zakupy. Jednak na ich miejsce pozostaję wierna sprawdzonemu merlin.pl Witryna wydawnictwa Znak jest traktowana przeze mnie jak wspominałam tylko rekonesansowo. Mimo to ją polecam, zostawiając decyzję samym zainteresowanym czy skorzystamy z możliwości zamówienia czy też podobnie jak ja potraktujemy witrynę jako źródło informacji i możliwość z wygodną formą zapoznania się z tytułami które nas na daną chwilę interesują.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Znak

Kontakt online

Nie zgadzam się (7)
Obserwacja ku przestrodze. Prawie...
Obserwacja ku przestrodze. Prawie standardem jest iż w placówkach banku nawet po ich zamknięciu klienci mają dostęp do bankomatów. Tyle teoria. Pomna iż z Alior bankiem bywa różnie ,sprawdzam na ich stronie internetowej jak to się ma w odniesieniu do niedawno otwartej placówki przy ulicy Kobielskiej 23 (Rondo Wiatraczna- Galeria Grochów) Czytam po dość prostym przyznaję systemie wyszukiwania oddziałów: Adres ul. Kobielska 23 04-359 Warszawa (Rondo Wiatraczna) bankomat Alior Bank 24h Pewna rzetelnej informacji, na „bank” że to co czytam ma odzwierciedlenie w rzeczywiści udaję się do w/w placówki. Zonk. Ani od strony wejścia przez galerię ani od strony wejścia od ulicy do oddziału wejść nie można gdy ten jest zamknięty. Kolejne rozczarowanie co do funkcjonowania i nie jako kompetencji w tym wypadku osób odpowiedzialnych za administrowanie stroną. Strasznie mierzi wprowadzanie w błąd i nie dbałość poprawność informacji.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Alior Bank

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Mnie lokal przyjemnie...
Mnie lokal przyjemnie zaskoczył, kiedy w zimny majowy dzień, weszliśmy z żoną do lokalu, naprawdę mogliśmy się rozgrzać. W porównaniu do innych lokali gdzie było zimno tutaj mogliśmy naprawdę siąść i w cieple skonsumować deser. Lokal fajny, ma swój nastrój. Bar w starodawnym stylu robi wrażenie. Niestey kelnerka która nas obsługiwała trochę chyba potrzebuje więcej doświadczenia w obsłudze, szczególnie w sytuacjach niecodziennych. Zamówiłem żonie szarlotkę z lodami, tak mówi karta dań, Pani przyszła z pytaniem czy mimo braku lodów chcemy nadal szarlotkę, zgodziliśmy się. była smaczna. Wszystko wydawałoby się w porządku, gdyby nie rachunek, który mimo braków lodów opiewał na kwotę jaka widnieje na karcie z "lodami". Zapytałem kelnerki czy nie należy nam sie jakiś rabat, wszak nie dostaliśmy tego za co była podana cena na karcie, odparła, że skoro nie zapytaliśmy przed zamówieniem o rabat to nam się nie należy. Tragicznie załatwiona sytuacja. Tym sposobem staciła szansę na napiwek. Generalnie lokal godny polecenia,ale zdecydowanie poprawił bym obsługę kelnerską.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Pinokio

Placówka

Sopot, Bohaterów Monte Cassino 45

Nie zgadzam się (6)
Dzisiaj byłam na...
Dzisiaj byłam na zakupach w Empiku w centrum handlowym Manufaktura w Łodzi mieszczący się przy ul. Karskiego 5. Przed sklepem panował porządek. Okna i drzwi były czyste i zadbane. Przy wejściu do sklepu były ułożone gazetki. Wewnątrz sklepu również panował porządek i ład. Podłoga była czysta i zadbana. Oświetlenie działało poprawnie. Książki, czasopisma i inne produkty były poukładane. Ceny były widoczne dla klientów. W tle grała muzyka. Chodząc po sklepie zauważyłam, że kilku pracowników rozmawiało między sobą przez kilka minut. Ubrani byli w stosownie do pracy, na koszulkach mieli logo firmy. Po wybraniu produktu poszłam do kasy. Zanim kupiłam go zapytałam się: „Czy jest możliwość oddania produktu po jego zakupie?”. W odpowiedzi usłyszałam, że tak, ale musiałabym go oddać najpóźniej w poniedziałek. Kupiłam produkt. Rachunek został poprawnie uregulowany. Kasjerka była miła i uprzejma. Ubrana była stosownie do pracy. Nie zauważyłam identyfikatora.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

empik

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (6)
Dzisiaj odwiedziłam sklep...
Dzisiaj odwiedziłam sklep odzieżowy New Yorker mieszczący się w Centrum Handlowym Manufaktura w Łodzi przy ul. Karskiego 5. Przed sklepem panował porządek. Okna i drzwi były czyste. Wewnątrz sklepu panował również porządek i ład. Podłoga była czysta. Oświetlenie działało poprawnie. Ubrania były poukładane na półkach. Również na wieszakach panował porządek. Przy każdym ubraniu była cena, ale czasami nie widoczna dla oka – trzeba było dokładnie poszukać. Nie wszystkie ubrania były poukładane wg rozmiaru. Torebki, buty, szale były poukładane. W przymierzalni panował porządek i ład. Lustro było czyste i zadbane. W przymierzalni były wieszaki na ubrania oraz inne rzeczy. Przymierzalnia była odpowiedniej wielkości, tak aby każdy mógł mieć miejsce. W tle leciała muzyka, tak, aby nie nie przeszkadzała w rozmowie. W sklepie nie widziałam żadnego pracownika oprócz ochroniarza, który spacerował po sklepie. Ochroniarz ubrany był stosownie do pracy. Nie widziałam identyfikatora. Po wybraniu rzeczy poszłam do kasy. Przede mną nie było nikogo. Kasjerka od razu mnie obsłużyła szybko i sprawnie. Rachunek został poprawnie uregulowany. Nie zostałam ani przywitana ani pożegnana. Ubrana była stosownie do pracy.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

New Yorker

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (7)
ZTM- Zarząd Transportu...
ZTM- Zarząd Transportu Miejskiego to instytucja która jest odgórną komórką nadzorującą szeroko rozumiany transport publiczny funkcjonujący w aglomeracji Warszawskiej. Autobusu (MZA), Tramwaje Warszawskie, Metro oraz Szybka Kolej Miejska (SKM). Takie środki lokomocji mamy do dyspozycji. Jednostka ta budzi spore kontrowersje, jej decyzje często są oprotestowywane np. w przypadku gdy planowane są jakieś z punktu widzenia pasażerów niekorzystne zmiany. Jakość świadczonych usług jest mierna, ceny biletów wysokie. Stan taboru najgorszy jeżeli chodzi o wagony tramwajowe. Te pamiętają jeszcze lata 60 i wczesne 70 ubiegłego wieku. Z autobusami jest ciut lepiej choć do pełnego zadowolenia i komfortu podróży jest jeszcze daleko. Metro z mało rozbudowaną siatką stacji nie spełnia wymagani wygody przemieszczania się po mieście. Kolej kursuje rzadko. Personel w osobach kierowców i motorniczych to charakterystyka osób które za nic mają przepisy, bezpieczną jazdę i odpowiedzialność jaką niesie za sobą przewóz osób. Obraz który nam się wyłania jest mało pasujący do europejskiej stolicy. Wszystko jest nie dopracowane, nie do końca przemyślane i rozważnie doinwestowane. Nie ma praktycznie dnia bym z konieczności nie musiała korzystać z publicznej komunikacji. Zawsze jest niepewność czy oby na pewno dojadę do celu cało, bez opóźnień i zbędnych nerwów.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

ZTM Warszawa

Placówka

Warszawa, Żelazna 61

Nie zgadzam się (4)
Cotygodniowe, duże zakupy...
Cotygodniowe, duże zakupy z 3-letnim synkiem w Carrefour. Podjeżdżamy na parking, na którym brakuje miejsc, stawiamy auto na najdalej oddalonej części parkingowej, ale na szczęście w pobliżu chodnika prowadzącego do hipermarketu (wyłącznie po chodniku można bezpiecznie poruszać się z małym dzieckiem po olbrzymim placu parkingowym - powinny być conajmniej trzy takie bezpieczne ścieżki). Obok zaparkowanego parkingu znajduje się wiata z wózkami - panuje w niej porządek, wózki równo połączone, nie zauważyłem z tej odległości śmieci dookoła). Nie pobieram wózka, gdyż są dostępne wewnątrz hipermarketu. Wchodzimy do budynku hipermarketu, jest czysto oraz pachnąco z pobliskich galeryjnych sklepików. Zaraz po wejściu otrzymuję ulotkę promocyjną sklepu z obuwiem sportowym, nie jestem nią zainteresowany, nie ma kosza na smieci w pobliżu więc zmiętą wkładam do kieszeni. Po drodze mijamy mini plac zabaw na którym jest tłoczno i gwarno. Docieramy w okolice punktu informacyjnego Carrefour, gdzie znajdują się wózki sklepowe w wystarczającej ilości dla każdego. Pomijam wózek, w którym zalegają materiały reklamowe i paragony, wkładam żeton do czystego wózka, wózek łatwo i sprawnie odczepia się, sadzam na wózku dziecko. Miajm Punkt Informacyjny, w którym nie ma ruchu, mijam ochroniarza i rozpoczynam zakupu. Mam w łgowie listę zakupów więc wybieram swoją ścieżkę pomiędzy regałami sklepowymi. Zaraz po wejściu ustawione są okolicznościowe/promocyjne/gazetkowe regały. Tym razem z tanimi ciuszkami, klapkami itp. Czuć charakterystyczny, nieprzyjemny zapach szmat. Wokół koszy z ciuchami krąży mnóstwo klientów, trzeba uważać, żeby nie zderzyć się wózkami. Udaję się najpierw na zakupy wody i napojów. W lodówce z napojami gazowanymi PEPSI jest ciepła. Ale za to w lodówce z piwkiem PERŁA jest cudownie zimna - więc biorę o jedną więcej niż zamierzałem :) Nastepnie dział ryb - synek w wózku ogląda pływające w basenie rybki (zwraca mi uwagę, że jedna z nich ma w głowie dziurę - rzeczywiście karp miał spore wgniecienie w okolicach karku). Mój pierwszy kontakt z pracownikiem CARREFOUR. Niestety nie ma moich ulubionych śledzi po duńsku, które kupuję zawsze w piątek na kolację. Obsługujący po ok. 30 sekundach podszedł do mnie, przywitał się i rozpoczął obsługę. Zapytałem o śledzie po duńsku, obsługujący odpowiedział, że nie ma.. Chwilkę musiałem się zastanowić co kupić, wybrałem śledzie w sosie tzatziki i poprosiłem o napełnienie małego pudełeczka. Pracownik zważył wpierw puste, plastikowe opakowanie, nałożył kilka łyżek i spytał czy odpowiednia ilość. Następnie zważył, zapakował dodatkowo w torebkę foliową i zakleił naklejką cenową. Wzajemne podziękowania i dalej na dział z mięsem. na liście zakupów mam kilka produktów na sobotniego grilla, m.in. skrzydełka z kurczaka. Pakowane skrzydełka są bardzo drogie (7,99/ 1 kg), więc postanawiam stanąć w dośc dużej kolejce na stoisku z drobiem (ok. 8 osób jak dobrze pamiętam). Niestety szybko się zorientowałem, że skrzydełek na wagę nie ma, opuściłem kolejkę i wrzuciłęm do koszyka trzy opakowania skrzydełek. Po drodze minąłem lodówkę z gotowymi grillowym produktami. Po chwili wahania, nie zdecydowałem się na ich zakup. Mam stereotypowe myslenie, że te produkty nie są pierwszej świeżości. Udaję się dalej do działu z nabiałem i pieczywem. Po drodze mijamy ekraln LCD na którym jest wyświetlna prognoza pogody. Trochę mnie martwią zapowiadane burze na sobotnie popołudnie. Bułeczki bardzo dobrze wypieczone, mięciutkie, świeżutkie, tanie i dobrze zapakowane po 10 szt. - uwielibiam carrefourowskie bułeczki. Jedną, dodatkowo łamię wpół i podaję dziecku do konsumpcji (druga połówkę kładę w wózku na pudełku od masła). Pozostały mi zakupy słodyczy, ciastek. Unikam po drodze hostessę, które oferuje jakieś czekoladki - moje dziecko musi przecież zjęśc porzadną kolację w domu :) Pozostaje jeszcze tylko zakup antyperspirantu. Poddając sięsugestii nowej reklamy Old Spice oczekuję, że zakupie jeden z nowych ich produktów. I oczywiście są, wybieram antyperspirant Old Spice Danger Zone - pierwszy który wziąłem do dłoni był otwarty (pewnie do powonienia przez klienta0, więc poszukałem nówkę i wrzuciłem do koszyka. Zakupy zrobione, pozostaje więc udac się do kasy. Kolejki w kasach pomimo braku miejsc na parkingu nie są przerażająco długie, po ok. 5-6 osób. Jestem posiadaczem karty Carrefour Visa. Jedną z większych zalet jej posiadania, jest to, ze dla takich klientów przygotowana jest osobna kasa - do płacenia wyłącznie kartą Carrefour Visa. Przy kasie jeden klient, kończy zakańcza własnie transakcję, więc rozpoczynam wyładowywac zakupy na taśmę. Natychmiast kasjerka pyta mnie czy posiadam kartę Carrefour Visa, bo tylko tacy klienci są tutaj obsługiwani. Potwierdzam z uśmiechem. Odwzajemnionym.Taśma czysta, dostępne trzy plastiki rozgraniczające zakupy. Podczas rozładowywania zakupów na taśmę, podeszło jeszcze dwóch klientów, skuszonych małą kolejką. W każdym przypadku kasjerka musiała na chwilkę przerwać obsługę i pytać o posiadanie karty, a w przypadku jej braku informować klienta, iż nie zostanie obsłużony w tej kasie z powodu jej braku, zapraszając do zapłaty w pozostałych kasach. Robię zakupy w Carrefourze co tydzień i płacę zawsze w tym okienku. Zaobserwowałem, że sytuacja z odsyłaniem klientów nie posiadających karty Carrefour Visa jest pewną niezręcznością, wynikającą z moim zdaniem nieprawidłowego oznaczenia okienka. Nad okienkiem jest zawieszony mały plafon, a przed okienkiem stoi mała informacja o tym, że to okienko dla klientów posiadających kartę Carrefour Visa. Niestety klienci w pędzie do najbliższej wolnej kasy nie zwracają na to uwagi (nastepnym razem jednak napewno już do niej nie podejdą). Po wyłożeniu produktów na taśmę, kasjerkę mnie przywitała i rozpoczęłą naliczanie nalezności. Kiedy zauważyła na taśmie połowę bułki (drugą zjadło mojej dziecko), sprawnie nie dotykając bezpośrednio produktu, zapakowała w torebkę foliową. Po podanie kwoty do zapłaty podałem kartę, po chwili wprowadzilem PIN. Otrzymałem paragon, potwierdzenie zapłaty kartą i kupon zniżkowy o wartości 10 zł (zakupu były o wartości 130 zł). W między czasie kasjerka zwróciła klientowi zbliżającemu się pustej kasy, że jeśłi nie jest posiadaczem karty Carrefou Visa powinien udać się do innej kasy. Nie był i niezadowolony odszedł. Pożegnałem się z kasjerką i udałem się do wyjścia. Niestety bezpieczne dotarcie obciążonym przez zakupy i małe dziecko wózkiem do pojazdu znajdującego się na samym końcu parkingu jest trudnym zadaniem. Takim cięzkim wózkiem bardzo trudno wjechać na bezpieczny chodnik z powodu krawężnika, a ponadto chodnik jest ten tak wąski, że pod rodze piesi musieliby się zatrzymywać, a nawet schodzić mi z drogi. Pozostaje więc prowadzenie wózka po drodze na której poruszają się pojazdy osobowe i autobusy. Pozostał załadunek zakupów do bagażnika, odstawienie wózka do wiaty, obok której znajduje się kosz na śmieci do którego wyrzucam zmiętą ofertę reklamową otrzymaną po wejściu do hipermarketu. Całkowity czas pobytu i zakupów 35 min. Odjeżdżając jeszcze spoglądam na ceny benzyny na stacji znajdującej się na terenie. Ceny benzyny relatywnie niskie, ale cała stacja nie sprawia dobrego wrażenia. O tym napiszę w kolejnej obserwacji, gdyż w najbliższy poniedziałek zamierzam skorzystać z najtańszego chyba w mieście tankowania jako właściciel karty Carrefour Visa.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Carrefour

Placówka

Lublin, Al. Witosa 6

Nie zgadzam się (4)
Klimatyczne miejsce w...
Klimatyczne miejsce w samym sercu Wrocławia. Pyszne hiszpańskie dania, świeżo przygotowywane, chwile trzeba poczekać, ale warto. Miła i kompetentna obsługa potrafi doradzić niezdecydowanemu klientowi. Ceny jak na Rynek i jakość jedzenia są odpowiednie. Z czystym sercem mogę polecić na zjedzenie obiadu lub kolacji.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Taverna Espanola

Placówka

Wrocław, Rynek 53

Nie zgadzam się (7)
Świetne jedzenie, świeże...
Świetne jedzenie, świeże i szybko podane. Ceny odpowiednie do oferowanego standardu. Przyjemne miejsce, w którym można zjeść pyszny obiad lub kolację. Obsługa jest kompetentna i miła, obserwuje co dzieję się na sali, nie trzeba krzyczeć lub długo czekać. Po kilku wizytach zapamiętuje gości i ich upodobania co jest niesamowicie miłe.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Amalfi Ristorante

Placówka

Wrocław, Więzienna 21

Nie zgadzam się (8)
Co do obsługi...
Co do obsługi i czystości w lokalu nie mam zastrzeżeń. Jednak jakość serwowanego jedzenia mocno odbiega od apetycznych opisów zaprezentowanych w menu. Dania były byle jakie, wykonane bez dbałości o smak. Zamówiłam 2 dania - spaghetti carbonarę (proste danie na podstawie którego od razu można ocenić jakość kuchni) oraz kąski z karkówki (kawałki mięsa panierowane w sezamie). Oba nie były smaczne. Makaron rozgotowany, zamiast wina i ziół deklarowanych w menu - vegeta. Po prostu z carbonarą i włoską kuchnią niewile miało to danie wspólnego. Kąski z karkówki ze zwykłymi frytkami i surówką również nie zachwycały, a wręcz odrzucały. Kawałki mięsa suche i przesmażone, mięso marnej jakości - poprzerastane, surówki niezbyt apetyczne i wyjątkowo skromne. Ogólnie lokal godny polecenia tylko w celu wypicia piwa, absolutnie nie na kolację! Kolejnym minusem był zaduch panujący w toalecie, po powrocie z ubikacji ubranie tak przesiąka zapachem kuchni, że nie ma mowy o kontynuowaniu wieczoru w innym lokalu. Nie polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Sphinx

Placówka

Wrocław, Rynek 39/40

Nie zgadzam się (9)
Obsługa z góry...
Obsługa z góry założyła że to nie jest właściwe miejsce w którym mogę załatwić sprawę, brakowało również wiedzy z dziedziny sprawy którą chciałem załatwić. Brak przygotowania i niechęć w udzieleniu pomocy przez pracownika liniowego / frontowego. Konieczny był telefon do pracownika wyższego szczebla. Czas obsługi ok.1:15 h

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

PKO BP

Placówka

Poznań, Kraszewskiego 10A

Nie zgadzam się (10)
09.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Dzisiaj odwiedziłam sklep...
Dzisiaj odwiedziłam sklep Chinka przy ul.Piotrkowskiej 33 w Łodzi. Jest to sklep z porcelaną, która pochodzi m.in. z Chin. Sklep z zewnątrz był czysty i zadbany. Okna i drzwi były czyste. Na drzwiach były widoczne godziny otwarcia sklepu. Po wejściu do środka można było zastać dużą ekspozycję porcelany. Produkty były wyeksponowane w taki sposób, że każdy mógł je zobaczyć. Każdy produkt posiadał cenę, która nie była dobrze widoczna. Na pólkach panował porządek i ład. Oświetlenie działało poprawnie. Na podłodze panował porządek. W sklepie była jedna pracownica. Po krótkiej rozmowie z nią widać było, że pracownica wie o czym mówi, miała wiedzę na temat produktów i uważnie słuchała. Pracownica była w średnim wieku, ubrana była schludnie i odpowiednio do pracy. Nie widziałam identyfikatora. Po wyborze produktu poszłam do kasy. Rachunek został uregulowany poprawnie.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Chinka

Placówka

Łódź, Piotrkowska 33

Nie zgadzam się (2)
Dzisiaj odwiedziłam restaurację...
Dzisiaj odwiedziłam restaurację Sphinx mieszczący się przy ul. Piotrkowskiej 93 w Łodzi. Przed restauracją panował porządek i ład. Przed restauracją były poukładane stoliki z krzesełkami. Okna restauracji były brudne. Drzwi były czyste, a na nich godziny otwarcia restauracji. Po wejściu do środka zajęłam miejsce przy stoliku. Zaraz potem przyszedł kelner i podał mi menu, podkładkę na jedzenie oraz sztućce. Po ok. 5 minutach przyszedł ponownie kelner i zapytał się: „Czy mogę przyjąć zamówienie?”. Po złożeniu zamówienia, zapytałam się: „Czy można płacić kartą?”. W odpowiedzi usłyszałam: „Tak, ale minimalna kwota zapłaty to 20 zł”. Kelner cały czas był zainteresowany tym co mówię. Na swoje menu czekałam ok. 10 minut. W tym czasie sprawdziłam otoczenie restauracji. Na pierwszy rzut oka rzucały się brudne szyby. Na podłodze było czysto. Stoliki były również czyste. Na każdym z nich było krótkie menu restauracji. Krzesełka były dostawione do stolików. W restauracji były również kanapy, które były czyste, ale zniszczone – pojedyncze rozcięcia powierzchni kanapy. W pomieszczeniu panował lekki półmrok. Kelnerów było dwóch. Były momenty kiedy pracowali oraz był czas kiedy nic ie robili i rozmawiali między sobą. Po otrzymaniu swojego zamówienia zaczęłam je konsumować. Jedzenie to smakowało jak kupne, a nie własnoręcznie robione. Frytki były lekko podgrzane, mało osolone i suche. Mięso z kurczaka było suche i lekko podgrzane. Surówka smakowała jak ze sklepu. Całe jedzenie nie smakowało mi . Sok pomarańczowy był smaczny, miał odpowiednią temperaturę. Następnie poprosiłam o rachunek, który został poprawnie uregulowany. Do rachunku zostały dodane ulotki restauracji. Kelner był ubrany na czarno. Był miły i uprzejmy. Nie widziałam identyfikatora.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Sphinx

Placówka

Łódź, Pitrkowska 175/177

Nie zgadzam się (3)
Przybyłam, aby wysłać...
Przybyłam, aby wysłać kupony totalizatora sportowego. Lokal bardzo skromny, ale w miarę czysty. Artykuły łatwo dostępne dla potencjalnych przybyszy. Ekspedientka pani Jola jest genaralnie bardzo miła i sprawnie obsługuje klientów, jednak ma wadę- łamie prawo - pali papierosy w miejscu pracy - tam gdzie przychodzą klienci. Wiele osób przez jej ogólnie znaną przypadłość omija to miejsce.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Totalizator Sportowy

Placówka

Chełm, Lubelska

Nie zgadzam się (2)
„Kebabowni „ ...
„Kebabowni „ jest ci u nas dostatek. Warszawa nie stanowi wyjątku. Dziś za sprawą przewagi głosów trafiamy na wczesno sobotnią kolację do takiego właśnie barku na Gocławiu. Lokal mały, utrzymany w piaskowo żółtej kolorystyce. Skromny, acz zadbany i czysty. Na stolikach ulotki i meny w plastikowych ramkach. Szybka decyzja co zjadamy. Składam zamówienie . Pan ubrany w jaskrawą koszulkę pomarańczowego koloru, firmową z wyhaftowaną nazwą. Siadamy przy wystawionych na zewnątrz stolikach. Pod nim mocno zaschnięte resztki uciekinierów z dań poprzedników. Po krótkiej chwili słychać iż wywoływane jest nasze jedno z dań. Kebab ląduje na białym kwadratowym półmisku z informacją który jest z sosem łagodnym a który z ostrym. I wcale nomen omen księżniczki nie udaję ale z uwagi na fakt iż klientów nie było wielu i fakt iż były jeszcze kręcące się tu gdzież chowające się za filarem i rozmawiające przez telefon dwie Panie z obsługi, miło by było gdyby zmówienie doniesiono nam do stolika. No ale cóż. Tak jak nie dostaję paragonu tak i obsługa przeciwstawnie do regionu serwowanych dań jest zimna, obojętna, rutynowa. Zero komunikatywności i ludzkiego potraktowania klienta. Kebaby bez zarzutu. Na bogato i mięska i dodatków, lekko pod grillowane smaczne. Cena rynkowa 10 zł za kebab w cienkim cieście. Godziny otwarcia 9-23 7 dni w tygodniu Oferta dostępna w lokalu i na wynos z dostawą na telefon.

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

KEBAB QUEEN

Placówka

Warszawa, Fieldorfa 10A

Nie zgadzam się (9)
Na ten konkretny...
Na ten konkretny sklep pod szyldem Biedronka zwłaszcza na tle innych narzekać nie mogę. Klient ma odpowiednią przestrzeń by po sklepie się poruszać, nic na podłodze nie zawadza. Czysto, towar uporządkowany, cenowo prawidłowo oznaczony. Przed wejściem na halę sprzedażową broszury z promocyjną ofertą. Tygodniowe Inspiracje oraz ogród. Przy drzwiach na magazyn na ścianie trwa montownie jakiegoś panelu. Kieruję swoje kroki do mrożonek. Wiem iż tam znajdę lody które i ugaszą pragnienie i które będą deserem. Znajduję je bez trudu. Kieruję się do kasy. Czynnych jest dwie ale ni ma dramatu. Przede mną jeden klient. I on i ja jesteśmy szybko obsłużeni. Kasjerka uśmiechnięta, przywitała się, pożegnała zaprosiła ponownie. Pani ubrana była w koszulkę polo firmową w mocno zielonym intensywnym kolorze zieleni. Dostaję paragon i czytam na nim: Lody wodne 105ml Jaka marka? Jaki smak? Ach te paragony i ich nie prawidłowości. Wnękę przed halą zajmuje kawiarnia , nowy projekt jak mi się zdaje JMD. Ściana frontowa przeszklona i nawet nawet czysta. Przy rozsuwanych drzwiach prowadzących do wiatrołapu plakaty z promocyjną ofertą. Zastrzeżenie budzą wózki i kosze w nieładzie gdzie ich miejsce jest za linią kas w holu. W holu stoją również palety z drzwiami i towarem sezonowym, dużo gabarytowym dla którego zabrakło miejsca na hali.

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

Biedronka

Placówka

Oława, Kilińskiego 4

Nie zgadzam się (3)
Chciałem napisać o...
Chciałem napisać o restauracji " Pieprz i Wanilia" w Poznaniu.Już na wejściu może spodobać wystrój restauracji. Obsługa jest na prawdę miła,na co zwracam dość szczególną uwagę. Jeśli chodzi o serwowane jedzenie jest ono bardzo smaczne,ze względu na to że jestem smakoszem makaronu-polecam makaron wstążki w sosie grzybowym i śmietanie !. W podsumowaniu mogę napisać,że jeśli odwiedzacie okolice Starego Rynku w Poznaniu,zachęcam do odwiedzenia tej restauracji !

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

Pieprz i Wanilia

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (6)
Obsługa nieprofesjonalna, brak...
Obsługa nieprofesjonalna, brak umiejętności dotarcia do klienta, strój obsługi nieadekwatny do prezentowanego przez hotel i restauracje poziomu (t-shirt i zapaska:), sala restauracyjna, która ma funkcjonować jako restauracja w hotelu 2* przypomina kawiarnię , bądź pizzerię...brak stylu i elegancji, standardu jakości.

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

Hotel Hołubowski

Placówka

Piła, Orla 67

Nie zgadzam się (4)
Sklep znalazłam na...
Sklep znalazłam na portalu Allegro na którym to chciałam zakupić kabel USB. Najbardziej atrakcyjną ofertę miał właśnie M system. Nie dość że cena była nie do pogardzenia to jeszcze mogłam zakupu dokonać z odbiorem osobistym. Więcej mi nie było trzeba. Skontaktowałam się ze sprzedawcą, ustaliłam szczegóły i kilka dni potem zjawiłam się w sklepie. Łatwo trafić. Szyld nad wspólnym drzwiami wraz ze przychodnią stomatologiczną prowadzącymi do małego przedsionka, gdzie na lewo mamy kolejnie drzwi już bezpośrednio do samego sklepu. Jego wnętrze przypomina nieco antykwariat, może dla tego że gdzie nie spojrzę widzę radia w masywnych drewnianych obudowach. Nieco zagracone, lekki nieład. W głębi biuro a za nim sprzedawca. Błyskawiczna finalizacja i pełna moja satysfakcja.

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

M SYSTEM

Placówka

Warszawa, Korotyńskiego 23

Nie zgadzam się (4)
Celem wizyty była...
Celem wizyty była wpłata gotówkowa oraz uzyskanie informacji dot. procedur związanych z uzyskaniem kredytu w rachunku bieżącym. Po wejściu do placówki zająłem miejsce siedzące, oba z dwóch czynnych stanowisk były zajęte. Po ok. trzech minutach, gdy jedno się zwolniło, zostałem słowami "dzień dobry, zapraszam" do niego zaproszony. Zainicjowałem rozmowę, powiedziałem że chcę dokonać wpłaty gotówkowej. Poproszono mnie kolejno o dowód osobisty, pin oraz gotówkę. Po podpisaniu potwierdzenia pracownik spytał się, czy może w czymś jeszcze pomóc. Zapytałem o zasady uruchamiania kredytów w rachunku bieżącym, co zostało mi ustnie szczegółowo opisane. Pracownik nie proponował drukowania listy wymaganych dokumentów. Uzyskawszy niezbędne informacje, opuściłem placówkę, pracownik pożegnał mnie słowami "do widzenia". Pracownik był uprzejmy i posiadał czytelny identyfikator z imieniem i nazwiskiem. W placówce było czysto, zarówno na podłodze jak i na ladach nie było żadnych śmieci. Przy stanowisku znajdował się szereg ulotek dot. aktualnych ofert (m.in. dot. opieki medycznej oraz kredytu samochodowego).

zarejestrowany-uzytkownik

20.05.2011

Credit Agricole

Placówka

Jędrzejów, pl. Kościuszki 15

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi