Udałam się na małe zakupy do sklepu Bomi. Parking przed sklepem dość duży i bez problemu można znaleźć miejsce. Porządek w sklepie był zadowalający, towarów na pułkach nie brakowało. Nie było również problemu z dopasowaniem artykułu do ceny. Sklep nie jest za duży, ale asortyment ma zadowalający. Warzywa i owoce zawsze świeże. Tylko ceny wysokie jak na tego typu sklep i trochę długi czas obsługi klienta. Podeszłam do stoiska z pieczywem, jednak nie zastałam obsługi, poczekałam chwilkę i udałam się na salę sprzedaży, żeby dokończyć zakup innych towarów z myślą o późniejszym powrocie. Wróciłam jednak nie zastałam w dalszym ciągu obsługi, więc zapytałam się pracownicy obsługującej na stoisku z serami, czy ktoś na pieczywie obsługuje. Pracownica poinformowała mnie, że ona obsługuje i zaraz podejdzie. Następnie udałam się do kas. Ustawiłam się w kolejce i w trakcie jak kasjer obsłużył osoby przede mną odszedł bez słowa od stanowiska zabierając pieniądze i poszedł do kasy na stoisku alkoholowym. Po chwili wrócił, nic nie mówiąc i dalej rozpoczął obsługę. Około 10 minut to trochę za długo, żeby zostać obsłużonym w kasie.
Dostałem SMS informację o 20% zniżce na cały asortyment, a że kończył mi się krem pod oczy postanowiłam skorzystać z oferty. W perfumerii czysto i estetycznie, kosmetyki wyeksponowane na półkach w bardzo zachęcający sposób z widocznymi cenami. Towary są podzielone na działy, więc nie ma problemu ze znalezieniem szukanego produktu. Wiele produktów można wypróbować, gdyż na półkach znajdują się testery. Ceny niestety bardzo wygórowane, jednak oferta bardzo bogata i można tu znaleźć bardzo dobre kosmetyki. Obsługa jest w zasięgu wzroku i z miłą chęcią odpowiada na pytania oraz pomaga w wyborze odpowiedniego kosmetyku.
Dzień dobry,
Bardzo dziękuję za szczerę ocenę naszej pracy.
Systematycznie podnosimy jakość naszych usług, wszystkie sugestie i uwagi są dla nas bardzo ważne.
pozdrawiam serdecznie,
Adrian Falatyn
Koordynator Wsparcia Operacyjnego
Sephora Polska Sp. z o.o.
Otrzymałam kupony zniżkowe...
Otrzymałam kupony zniżkowe do Subway i postanowiłam się udać z rodziną na małą przekąskę do Madisona. Obsługa miła i uprzejma, pieczywo i dodatki wyglądały na świeże. Pracownica przygotowywała kanapkę w rękawiczkach, więc była pełna higiena. Pracownica skrupulatnie dopytywała się o dodatki do kanapek. W lokalu było czysto i przyjemnie.
Udałam się do Kappahl, który mieści się w centrum handlowym Manhattan. W sklepie panował porządek i ład oraz czytelny podział na działy. W sklepie mają często różnego rodzaju promocje, obniżki, a także program lojalnościowy dla stałych klientów. W sklepie panowała przyjemna i sympatyczna atmosfera. Niestety do kasy była kolejka, a tylko jedna kasa otwarta, za to kasjerka bardzo miła i uprzejma.
Postanowiłam kupić kozaczki dla mojego dziecka. Wybrałam się między innymi do sklepu obuwniczego CCC znajdujący się w centrum handlowym Matarnia. Kiedy szukałam odpowiedniego obuwia i rozmiaru ze strony personelu nie było zainteresowania mimo, że w sklepie było bardzo mało klientów. W końcu wybrałam obuwie i udałam się do kasy, w której nie zastałam żadnego pracownika. Poczekałam chwilkę, a następnie podeszłam do pracownic, które były w pobliżu zajęte układaniem obuwia i rozmową między sobą. Poprosić o obsługę, a pracownica powiedziała "za chwilę podejdę" i jeszcze chwilkę musiałam odczekać na obsługę przy kasie. Pracownica przy kasie była uprzejma i kulturalna, do zakupionego obuwia zaproponowała mi dodatkowo pastę do czyszczenia.
Do perfumerii Sephora poszłam szukając dla siebie kremu do rąk. Na wejściu zostałam przywitana słowem "dzień dobry" przez pracownika ochrony, a następnie przez konsultantkę. Sprzedawczyni po chwili jak rozglądałam się za kremem podeszła do mnie proponując swoją pomoc. Konsultantka poleciła mi krem z serii Sephora, jednocześnie pokazując jego konsystencję za pomocą testera. Obsługa bardzo miła i nie nachalna.
Novotel, w którym miałam okazję nocować zlokalizowany jest około 7km od centrum Warszawy. Miałam wcześniej dokonaną rezerwację na jeden nocleg. Po przybyciu do hotelu obsługa w recepcji uprzejmie nas przywitała, jednocześnie informując, że można skorzystać ze śniadania, które nie jest wliczone w cenę noclegu. Zdecydowaliśmy się na hotelowe śniadanie i rano zeszliśmy do restauracji, był szwedzki stół, dość duży wybór potraw. Do sporządzenia kawy ekspres, niestety po wybraniu z panela kawy Late, otrzymałam zwykłą czarną kawę. Owoce niestety nie wszystkie wyglądały na świeże. Chciałam zjeść morelę, niestety była trochę nadgniła. Dodatkowo na wstępie obsługa hotelu dyskretnie poinformowała męża, że za śniadanie będziemy musieli zapłacić. Dodatkowo przy wyjściu obsługa zaczepiła mnie i znowu poinformowała o tym, że za śniadanie musimy zapłacić. Bardzo mnie to oburzyło. Dwa tygodnie wcześniej nocowałam także w Novotelu i wystarczyło, że raz mnie Pani poinformowała o dodatkowo płatnym śniadaniu i jak opuszczałam hotel, uregulowałam należność. Jednocześnie niezbyt komfortowo czułam się na śniadaniu zachowanie personelu było bardzo niedyskretne. Parking przed hotelem bezpłatny niestrzeżony, jak i płatny strzeżony. Pokój ciepły, czysty, przyjemna łazienka, duży prysznic, pod prysznicem mydło, żel do kąpieli i szampon, przy umywalce hotelowa suszarka. Łóżko wygodne. Standard sieci Novotel raczej został zachowany.
Sklep obuwniczy CCC znajdujący się w centrum handlowym Matarnia, posiada dosyć dużą powierzchnię. Wybór obuwia oferuje dość duży za niewielką cenę. Kiedy szukałam odpowiedniego rozmiaru buta nie było zainteresowania mną ze strony personelu. Trzeba było samemu szukać swojego rozmiaru, co nie było łatwe, gdyż kartoniki z butami były poprzestawiane lub zawierały inne buty, niż wynikało z etykiet. Pracownica przy kasie była schludnie ubrana, uprzejma i kulturalna. W sklepie było czysto, nie było kolejek.
Apteka mieści się na terenie kliniki Lux Med. Otoczenie apteki, jak i w aptece panował ład i porządek. Dla klientów w rogu stała dystrybutor z wodą. Wręczyłam pracownicy receptę, jednak lekarstwa nie było Pani zaproponowała, że może go dla mnie zamówić. Poprosiłam o inne lekarstwa bez recepty, kolejnego nie było, ale Pani nie zaproponowała żadnego w zamian.
Będąc w Toruniu na starówce udałam się do sklepu, żeby kupić toruńskie pierniczki. W sklepie było czysty i schludnie. Sprzedawczyni przywitała mnie słowem "co podać?". Na półkach widniało bardzo dużo różnorodnych produktów, ciężko było jakiekolwiek wybrać. Stanęłam na palcach, opierając się lekko o szybę, żeby zobaczyć ofertę sklepu. Na to sprzedawczyni nie zbyt miłym głosem "proszę się nie opierać o szybę". Poprosiłam o kilka rodzajów piernika, sprzedawczyni zważyła towar i skierowała się do kasy z moimi produktami pytając się czy coś jeszcze podać. Podziękowałam. Kasjerka zrealizowała transakcje i od niechcenia powiedziała "dziękuję". Oferta produktów w sklepie duża, jednak ceny wydają się zbyt wygórowane, a obsługa także niezbyt mile i uprzejmie nastawiona do klienta.
We wtorek udałam się mężem do salonu, żeby zakupić soczewki kontaktowe. Pani poinformowała nas, że powinno być zrobione badanie przez lekarza celem prawidłowego dobrania soczewek. Zostaliśmy umówieni na wizytę do lekarza dopiero na sobotę, ponieważ jest okres urlopów (tak nas poinformowano). I tak w sobotę przybyliśmy na umówioną wizytę, pracownica wykonała wstępne badanie i czekaliśmy ponad 5 min., zanim przyjął męża lekarz. Okulista wrócił z zakupów i rozpoczął badanie. Okazało się, że soczewki muszą być na specjalne zamówienie i będą dostępne za tydzień w salonie, ale do odbioru i przymierzenia dopiero po 23 lipca, gdyż lekarz będzie na urlopie, a w innym salonie Vision Express nie może inny lekarz sprawdzić, czy soczewki zostały prawidłowo dobrane. Salon znajduje się w centrum handlowym Auchan, witryny salonu posiadały ślady zabrudzeń oraz na dywanie były lekkie zanieczyszczenia.
Zwykle tankuję na Shell lub Orlen, tym razem pojechałam na Shell. Podjechałam pod dystrybutor chcąc zatankować VP Diesel. Kiedy tankowałam podszedł do mnie pracownik wręczając kupon rabatowy na paliwo, jednak nie zaoferował swojej pomocy przy tankowaniu, jak to zwykle robią pracownicy. Po zalaniu paliwa poszłam do kasy, były otwarte 2 stanowiska i w każdym stał 1 klient. Ustawiłam się do jednego ze stanowiska. Obsługa przy innym stanowisku skończyła się szybciej, jednak pracownica nie poprosiła mnie tylko udała się na zaplecze. Nadeszła moja kolej obsługi, wręczyłam pani kupon rabatowy na paliwo, kartę SMART oraz kartę płatniczą. Obsługa przy kasie bardzo miła i uprzejma. Pracownica przywitała mnie, zaproponowała dodatkowo inny produkt, a na zakończenie podziękowała i pożegnała. Stacja wyglądała na czystą i zadbaną nie zauważyłam zanieczyszczeń.
Byłam w Sephorze mieszczącej się w CH Matarnia w Gdańsku, samochód bez problemu można zostawić zarówno w parkingu podziemnym jak i na powietrzu na samej górze. Witryny sklepu wyglądały na zadbane. Stanowisko do makijażu posiadało ślady po kosmetykach. Weszłam do sklepu szukając męskiej wody toaletowej. Nie zostałam powitana przez personel. Przez ok 5 min. rozglądając się po półkach z produktami nie podeszła do mnie także żadna konsultantka. Wybrała w końcu produkt i podeszłam do kasy, ustawiając się jako 3 w kolejce. Jedna z pracownic nabijała produkty na kasę, a druga zaczęła przedstawiać produkty z wyprzedaży, znajdujące się przy kasie. Następnie odeszła, a ja nadal czekałam z produktami przy kasie. Nagle pojawiła się inna konsultantka i zaprosiła mnie do swojego stanowiska kasowego. Dodatkowo zaproponowała mi dodatkowy produkt, z którego jednak nie skorzystałam. Konsultantka zapytała się zapakować produkty na prezent i dodatkowo włożyła do torby 2 próbki produktów. Płatność kartą przebiegła bez problemu. Obsługa miła nie czułam, że ktoś na siłę się narzuca.
Empik mieści się w centrum Handlowym Matarnia. Parking w centrum duży, nie ma problemu z zaparkowaniem samochodu. Szyby księgarni czyste, nie zauważyłam śladów nieczystości. Weszłam do Empiku celem zakupu przewodnika po Holandii. Znalazłam tylko jeden przewodnik, więc po długim poszukiwaniu innych udałam się do obsługi celem pomocy w znalezieniu innych pozycji. Przewodniki były nie poukładane na półkach, powinny być według alfabetu, jednak były bardzo przemieszane i nie mogłam znaleźć interesujących mnie przewodników. Nikt z obsługi jednak nie podszedł do mnie, żeby pomóc mi w poszukiwaniach, więc podeszłam do obsługi. Pracownik znalazł inny przewodnik. Z zaproponowanego przewodnika jednak nie skorzystałam, wybrałam do zakupienia ten, który wcześniej sama wybrałam. W sumie na cały sklep były w ofercie tylko 2 przewodniki po Holandii. Następnie przeszłam się po stoisku z płytami, gdzie panował lekki chaos, płyty niektóre poukładane w kolejności alfabetycznej, a niektóre nie. Odeszła mi chęć szukania CD. W kasie jako 6 w kolejce czekałam około 5 min. Przy czym trochę zmarzłam, bo klimatyzacja była bardzo mocno nastawiona. Nadeszła moja kolej, sprzedawczyni zeskanowała książkę, podała kwotę do zapłaty i podziękowała za zakupy.
Udałam się do centrum ogrodnictwa, żeby wybrać 2 -3 kwiatki balkonowe. Bardzo lubię tam jeździć, gdyż pracownice doradzają i jest tam duża oferta produktów do ogrodu. Miejsce do zaparkowania zarówno przed bramą do centrum jak i na terenie centrum. Centrum jest bardzo rozległe, kwiaty są umieszczone w ogrodach i wyglądają na bardzo zadbane. Zostałam przywitana przez pracownika. Wybrałam kwiatki i udałam się do kasy kupując jednocześnie ziemię, którą doradziła mi Pani w kasie. Obsługa bardzo miła.
Otrzymałam talon na 20 złotych do Ikea, więc postanowiłam się tam wybrać. Parking jest dość duży zarówno podziemny jaki i zewnętrzny, więc nie ma problemu z zaparkowaniem samochodu. Jednak w piątek po południu podróż do Ikea nie było dobrym pomysłem, ze względu na bardzo dużą ilość innych kupujących. Jest to ogromny sklep, w którym bez przesady można znaleźć wyposażenie do całego mieszkania czy też domu. Pomimo tego, że sklep jest bardzo rozległy i wytyczone są ścieżki dla kupujących to robienie zakupów jak jest bardzo duża ilość osób nie należy dla mnie do przyjemności, zwłaszcza jak chce się kupić jakąś drobną rzecz i trzeba przejść cały sklep. Zakupiłam więc potrzebne rzeczy i udałam się do kasy, gdzie zastałam ogromną kolejkę. Stanęłam kolejce i cierpliwie oczekiwałam na moją kolej. Kasjer rozpoczął skanowanie towaru, przyjął ode mnie talony 2x 20 zł., następnie zapytał się o kod pocztowy i podał kwotę do zapłaty. Wręczyłam kasjerowi kartę Ikea, która uprawnia do zakupu niektórych artykułów po niższej cenie oraz kartę płatniczą. Transakcja zrealizowana i kasjer od razu przechodzi do obsługi następnego klienta, bez słowa dziękuję oraz do widzenia. W domu po rozpakowaniu towaru i spojrzeniu na paragon dopiero zwróciłam uwagę, że nie było obniżki na produkt, który miał być obniżony dla klientów posiadających kartę IKEA. Szkoda.
Często robię zakupy w Auchan, ze względu, że oferują dużo produktów za rozsądną cenę. W piątek postanowiłam do południa także odwiedzić hipermarket, wzięłam wózek, który był ustawiony przez budynkiem w miejscu na to przeznaczonym. Wózki jednak nie są zadbane, widoczne były wokół nich różne papiery i zanieczyszczenia. Weszłam na salę sprzedaży, gdzie między półkami pracownicy wykładali towary, ciężko było przejechać między półkami. Na podłogach panował bałagan, było dużo papierów i śmieci. Udałam się na stoisko z alkoholami znajdujące się na sali sprzedaży, wzięłam wino i podeszłam do kasy. W kasie znajdowała się pracownica, która w danym momencie rozmawiała z inną pracownicą na tematy prywatne. Skanując towar nie przerywała rozmowy z inną pracownicą. Następnie udałam się do stoiska z wędlinami, czekając na obsługę około 5 minut jako trzecia w kolejce. Pracownica zapytała się co podać i odmierzyła żądaną przeze mnie ilość produktu. Na zakończenie udałam się do kas. Taśma przy kasie, której byłam obsługiwana była lekko zabrudzona. Ogólne wrażenie z pobytu w hipermarkecie było niezbyt zadowalające.
Przyjechałam samochodem do restauracji McDrive, parking i teren przylegający do restauracji był posprzątany, bez widocznych śmieci i zanieczyszczeń. W celu złożenia zamówienia podjechałam do miejsca, gdzie są one przyjmowane. Zamówiłam 2 zestawy dla dzieci z wyborem nr zabawki oraz loda w waflu. Pracownik poprosił, żebym sprawdziła zgodność mojego zamówienia z tym co zostało wyświetlone na ekranie. Następnie zaprosił do kolejnego okienka celem zapłaty za produkty. Po podjechaniu do kolejnego okienka zapłaciłam kartą, razem z potwierdzeniem transakcji z terminala płatniczego pracownik wręczył mi paragon wydrukowany z kasy fiskalnej. Po około 2 minutach otrzymałam torbę z zapakowanymi produktami. Po otwarciu jednego opakowania z zestawem dla dzieci okazało się, że została włożona inna zabawka niż zamawiana. Zgłosiłam to pracownikowi, który od razu ją wymienił. Na moją prośbę otrzymałam dodatkowo do frytek ketchup. Zawsze do zestawów otrzymywałam także serwetki papierowe, jednak tym razem ich nie było. Pracownik, który wydawał mi produkty ubrany był w czysty strój firmowy, jego wygląd nie budził żadnych zastrzeżeń.
Wczoraj udałam się do Galerii Bałtyckiej celem zakupu butów dla mojego syna. Weszliśmy do sklepu HD, w którym to sklepie są obuwia różnych marek, na które warto zwrócić uwagę. W sklepie panował porządek, obuwie było estetycznie ułożone na półkach i posiadało widoczną cenę. Obsługa w sklepie to młodzi, bardzo kulturalni ludzie. Jak wybieraliśmy obuwie od podszedł do nas pracownik i zapytał się w czym może pomóc. Po chwili przyniósł oczekiwany rozmiar. Przez cały czas mierzenia obuwia pracownicy byli obok i życzliwie doradzali.
Postanowiłam z dziećmi z okazji dnia dziecka wybrać się na się dobre lody. Skierowaliśmy się więc do Kawiarni "Grycan" znajduje się w śródmieściu Gdańska na bardzo odwiedzanej ulicy przez mieszkańców jaki i turystów. Stanęliśmy w kolejce jako 7 klienci. Na dojście do kasy i złożenie zamówienia czekaliśmy około 15 -20 minut. Zamówiłam po 2 lody w wafelku oraz 2 desery. Lody w wafelku otrzymałam od razu, a na lody w pucharku musiałam czekać kolejne 10 minut. Jeśli chodzi o czystość w lokalu to nie posprzątane stoliki długo czekały na kogoś z obsługi. Klienci siadali przy nie posprzątanych stolikach. Ceny bardzo wygórowane jak na tak małe porcje lodów, smak lodów bardzo dobry, jednak atmosfera i ceny nie zachęcają mnie do ponownego odwiedzenia lokalu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.