Jestem bardzo zaskoczony wysokością cen w tym sklepie papierniczym, za zwykłą okładkę na zeszyt należy zapłacić aż 36 groszy. Kolejka składała się z dwóch osób, aczkolwiek bardzo dużo czasu zajęły im zakupy. Na szczęście przyszła druga kasjerka i szybciej doczekałam się mojej kolei. Kasjerka była dość neutralna, nie nawiązywała kontaktu wzrokowego, obsługa była bardzo poprawna. Na półkach towary były poukładane, nie zauważyłem oznak kurzu. Witryna jak i podłoga nie zawierała śladów nieczystości.
Z zewnątrz sklep prezentuje się bardzo dobrze, wchodząc zauważyłem, że nie ma obsługi, ale automatycznie po tym jak zamknąłem drzwi, pani kasjerka skończyła czytać książkę i podeszła do kasy, gdzie panował nieskazitelny porządek. Kasjerka nie używała zwrotów grzecznościowych, poruszała się bardzo wolno, zaoferowała mi tylko jeden produkt, nie pokazała mi jaki mam wybór. Dodam, że drogeria ta nie jest samoobsługowa, mogę liczyć tylko na sprzedawcę. Ogólnie towary były równo poukładane na półkach, zauważyłem również, że choć jest duży wybór produkty nie występują w dużych ilościach. Podłoga, okna jak i półki bez zastrzeżeń- nie zawierały nieczystości.
Nareszcie Iława doczekała się pierwszego basenu z prawdziwego zdarzenia. Oprócz basenu w środku znajdziemy także siłownię, kilka saun, kręgielnię, bar i jeszcze kilka mniejszych atrakcji. Wokół budynku jest ogromny parking, śmiem twierdzić, że zbyt ogromny w stosunku do wielkości basenu. Na parkingu czysto, tak samo jak w środku. Ceny nie są wygórowane, znajdziemy tam wiele rabatów zarówno dla rodzin, jak i dla dzieci czy studentów. Można także wykupić różnej wielkości karnety, dzięki którym godzina wodnej rekreacji staje się coraz tańsza. Sam basen był czysty, nowy ale nie jst to duża pływalnie, zjeżdżalnia nie należy do najszybszych, jest to bardziej rekreacja dla dzieci aniżeli dla dorosłych.
Od pewnego czasu myślę o zmianie operatora telefonii komórkowej i od czasu do czasu odwiedzam salony sieci konkurencyjnych w celu porównania ofert i wyboru najlepszej i najkorzystniejszej z możliwych. Zaraz po wejściu do salony powitał mnie pracownik ubrany w firmowy strój. Pracownik już do końca mojej wizyty towarzyszył mi i przedstawiał ofertę sieci. Ekspedient był nastawiony na klienta, nawiązywał kontakt wzrokowy i uśmiechał się. Obsługa przebiegała w miłej i luźnej atmosferze. Czystość salonu była wręcz bezbłędna, wystawy telefonów ustawione w idealnym porządku, bez najmniejszych oznak kurzu. W takim salonie miło się porusza i wszystko skłania do robienia zakupów.
Asortyment na półkach i wieszakach sensownie i jasno poukładany. Podłoga na sali sprzedaży błyszcząca, czysta, bez widocznych zanieczyszczeń. Wszystkie widoczne produkty posiadały etykiety cenowe. Ceny w sklepie nie są najniższe, ale pojedyncze produkty można znaleźć w atrakcyjnych cenach. Do kasy nie było kolejki, obsłużył mnie pracownik, który wzorowo wykonywał swoją pracę - uśmiechał się, był nastawiony na klienta i potrafił doradzić w kwestii wyboru produktu. W sklepie jest możliwość zapłaty kartą z czego skorzystałem. Obsługa byłą szybka i bezproblemowa.
Do Housa udałem się z zamiarem zakupu spodni, nie wiedziałem jaki rozmiar wybrać, poza tym nie chciałem zepsuć ładnie ułożonych stosów spodni więc postanowiłem poprosić kogoś z personelu. Sprzedawczyni okazała się bardzo kompetentna, szybko wybrała mi prawidłowy numer spodni przy czym używała zwrotów grzecznościowych. W przebieralni było bardzo czysto, lustra nie zawierały śladów nieczystości. Ceny były trochę wysokie, ale pokusiła mnie promocja, gdzie za pewną wydaną kwotę otrzymałem kupon promocyjny. Przy kasie nie było kolejki, ta sama kobieta zapakowała mi towar, udzieliła informacji na temat ewentualnej reklamacji. Jestem bardzo zadowolony z zakupów.
Poszedłem do tego sklepu po przekąskę do meczu Polska - Niemcy więc nie planowałem dużych zakupów. W sklepie, o tej godzinie nie było zbyt dużo klientów, nie było też już żadnego pieczywa. W dziale z pieczywem i owocowo-warzywnym dostępne był woreczki foliowe. Podłoga na sali sprzedaży oraz półki były wolne od kurzu, były zatowarowane i opisane cenówkami. Do kasy nie było kolejki więc zostałem obsłużony od razu. Przy koszu do śmieci leżały pojedyncze paragony. Kasjerka miła, szybko pracująca, używająca zwrotów grzecznościowych. Wydała mi prawidłową resztę i paragon.
Udałem się do tego sklepu z myślą zakupu kilku drobnych rzeczy, potrzebowałem tylko małego koszyka, niestety nie były one dostępne w tym sklepie, miałem do wybory tylko duży wózek, którym nie wygodnie jest poruszać się po małym sklepie. Towary były dobrze wyeksponowane, nie miałem największych trudności ze znalezieniem produktów. Na półeczkach nie było zbędnych kartoników. O 12 na półce zostało bardzo mało pieczywa. Kasjerka była bardzo miła choć nie przywitała się ze mną, sympatycznie się pożegnała życząc mi miłego dnia. W sklepie tym można było płacić kartą jak i gotówką, wybrała drugą opcję, otrzymałem paragon jak i prawidłową resztę.
Jak tak dalej pójdzie to nasze koleje będą dobrym materiałem na angielską komedię, gdzie myślisz, że już nic nie może cię zaskoczyć a tu nagle jeszcze większy absurd, który notabene nie budzi śmiechu lecz zażenowanie i rozpacz. Pociąg zajechał na stację, po czym już nie odjechał bo się po prostu zepsuł. Zero informacji od personelu, pociąg, który się zepsuł był przepełniony, nie było gdzie siedzieć. Stacja Olsztyn Zachodni oczywiście nie sprzedaje biletów w godzinach wieczornych. Konduktor ubrany w firmowy garnitur, jego nastawienie do pasażerów oceniam jako neutralne, nie wdawał się w rozmowy i nie nawiązywał kontaktu wzrokowego. W wagonie było brudno, pojemniki na śmieci zapełnione całkowicie. Według mnie PKP po prostu spadło na dno.
Byłem bardzo zaskoczony ilością pozostałości starej, letniej, przecenionej kolekcji. Można było z łatwością wybrać jakieś damskie buty, których było bardzo dużo, gorzej było w asortymencie z obuwiem męskim. Po wybraniu już butów, udałem się do kasy, tam stałem dobre kilka minut gdy podeszła do mnie kasjerka, która nie używała zwrotu grzecznościowego przy powitaniu. Powiedziałem jej, że karta ma możliwość płacenia paypass, ona to zlekceważyła i rozpoczęła czynności, które następują przy zwykłej karcie, co automatycznie wydłużyło obsługę. Pani dosyć długo nie pakowała towaru, na sam koniec zapytała czy ma zapakować towar ponieważ posiada tylko największego reklamówki przeznaczone na obuwie zimowe a ja miałem mały kartonik. Niestety musiałem poprosić dużą siatkę, w której utopił się mój kartonik.
Specyficzny zapach unoszący się w tym sklepie jest nie odłączny z tą marką. Na półkach i na podłodze ustawiona była nowa kolekcja, można było znaleźć ostatni starej, przecenionej, letniej kolekcji. Minusem jest fakt, że większość butów ustawiona jest na podłodze. Przy kasie znajdował się porządek, stała tam również kasjerka dość znudzona swoją praca, pomimo, że nie było kolejki nie wyszła z do klientów z zaoferowaniem swojej pomocy. Podłoga zawierała nieczystości, nic dziwnego gdyż została wtedy godzina do zamknięcia. Personel nie oferował swojej pomocy klientom.
Choć księgarnia te ma ogromny zasób towaru, jak dla mnie jest tam za mało miejsca, jest tylko wąskie przejście, gdzie na zewnątrz są poustawiane kolejki. Bardzo duży wybór życzeń okolicznościowych. Zauważyłem również, że kasjerka nie należy do najmilszych, nie nawiązywała kontaktu wzrokowego. Musiałem sam poprosić Kasjerkę aby dała mi woreczek do życzeń. Kolejki nie było dużej- tylko 1 osoba. Ceny są różnorodne od najniższych do najwyższych-także każdy znajdzie coś na swoją kieszeń. W lokalu panował porządek, towary były poukładane na półkach, przy kasie znajdował się porządek.
Jestem bardzo zadowolony z promocji artykułów szkolnych w tym sklepie, aczkolwiek powinny znajdować się plakaty informujące o tych obniżkach, znajdują się tam tylko ceny regularne. Przedmioty te były bardzo nie uporządkowane, zeszyty nie posegregowane. Na pólkach świeciło pustkami. Na półkach zauważyłem wiele zbędnych kartoników, które nie były uporządkowane. Przy kasie nie było dużej kolejki, kasjerka nie przywitała się ze mną, nie zapytała mnie czy posiada kartę clubcard, aczkolwiek wydała paragon oraz prawidłową resztę.
Czuję się bardzo rozczarowany po dzisiejszych zakupach w tym sklepie, poprosiłem Sprzedawcę o przekrojenie mi arbuza i zapakowanie połowy. Sprzedawca nie był zachwycony moją prośbą, bez żadnego słowa wykonał swoją czynność, nie używał zwrotów grzecznościowych. Ku mojemu zdziwieniu dostałem arbuza bez żadnego worka. Dopiero przy kasie poprosiłem o jakiś worek, kasjer zdziwił się, że koleżanka tego nie zapakowała. Przy kasie była ogromna kolejka, kasjerka używała zwrotów grzecznościowych ale nie nawiązała kontaktu wzrokowego. W lokalu panował porządek, personel przebierał owoce, wyrzucał bezużyteczne kartoniki. Ceny bez zastrzeżeń.
Przed galerią stała piaskowa rzeźba sfinksa, która nie była już w najlepszym stanie, rozsypywała się i były widoczne na niej ślady niszczenia. Podłoga w CH czysta, bez zanieczyszczeń. Na parkingu na dachu centrum było jeszcze kilka wolnych miejsc. Schody ruchome w dół nie działały. Największe rozczarowanie spotkało mnie kiedy odwiedziłem ubikacje - stan opłakany, brudno i brak papieru toaletowego. Nie widziałem w centrum lokalu, który byłby nie wynajęty. W holu dostępna była mapa centrum z aktualnymi sklepami.
Stacja ta znajduje się na wylocie z miasta więc często potrafi być przepełniona w szczególności dlatego, że ceny są minimalnie niższe niż sąsiedniej stacji w sieci konkurencyjnej. Czystość stacji oceniam na bardzo wysokim poziomie gdyż nie zauważyłem żadnych zanieczyszczeń, rozlanego oleju i paliwa. Przy dystrybutorach nie widziałem wiader z wodą do mycia szyb. Po zatankowaniu paliwa udałem się do budynku w celu zapłaty. Ustawiłem się w kolejce złożonej z trzech osób i po odczekaniu 5 minut obsługiwała mnie pracownica ubrana w firmowy strój. Pani była miła, profesjonalna, nawiązywała kontakt wzrokowy i uśmiechała się. Po zapłacie za paliwo otrzymałem prawidłową resztę i paragon.
Bardzo duża kolejka a w banku było bardzo duszno. Początkowo do tak dużej ilości klientów były otwarte 3 okienka niestety nie długo, po kilku minutach z 3 czynnych okienek zostały tylko 2. Gdzie jeden klient miał jakość trudną sprawę do rozwiązania i zajął jedno stanowisko na 15 minut. Gdy już nadeszła moja kolej pani przywitała się ze mną, szybko sfinalizowała transakcję i podziękowała. Nie zapytała o tym czy ma już konto w banku, wcześniej pracownicy zadawali klientom te pytanie. W banku jak i na biurku pracownika panował porządek. Było bardzo mało dostępnych ulotek dla klientów.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Jestem bardzo zadowolony...
Jestem bardzo zadowolony z obsługi w tym banku, były otwarte 3/4 okienka, byłem drugi w kolejce, także usiadłem na wygodnych krzesłach i obserwowałem pracę pracowników. Gdy nadeszła moja kolej pracownica przywitała się ze mną, profesjonalnie wykonywała swoje obowiązki. Na biurku panował porządek, musiałem niestety dłużej poczekać gdyż przelewy z Western Union nie przechodzą bezpośrednio przez Kasjera tylko potrzebny jest podpis kogoś "z góry" co wydłuża całą transakcje o kilka minut. W banku panował porządek, podłoga nie zawierała nieczystości.
Do sklepu przyszedłem głównie po świeże pieczywo, rozczarowałem się gdyż najtańsze bułki były po 60 groszy, dodam, że bułki były średniej wielkości. Wśród słodkich bułek nie było za dużego wyboru. Ogólnie na półkach towar były posegregowany, ułożony, nie znalazłem oznak kurzu. Podłoga nie zawierała nieczystości. Przy stoisku z warzywami znajdowały się woreczki, nie było problemu z zapakowaniem towaru. Przy kasie nie było kolejki, kasjerka po minutce podeszła do mnie, skasowała towar. Nie nawiązała kontaktu wzrokowego, nie używała zwrotów grzecznościowych. Najdłużej mi zeszła z przejściem karty, ich terminale mają bardzo długi czas na potwierdzenie transakcji, poza tym kasjerka notuje coś na potwierdzeniu transakcji, który sobie zatrzymuje.
Wszedłem do tego sklepu z zamiarem szybkich zakupów ale niestety nie udało mi się to ponieważ w środku było sporo klientów i tworzyła się kolejka do kas. Czystość sklepu bez zastrzeżeń, podłoga na sali sprzedaży była uporządkowana, bez żadnych rozlanych płynów czy rozsypanych proszków. Przy stoiskach z pieczywem i owocami i warzywami dostępne były reklamówki foliowe. Same stoiska wyglądały prawidłowo, warzywa były świeże i czyste. Do kasy przyszło mi stać w kolejce złożonej z 6 osób. Czekałem niecałe 10 minut kiedy powitała mnie kasjerka, nie wykazywała żadnych pozytywnych ani negatywnych emocji, po prostu wykonywała swoją pracę kasując produkty i wydając w razie potrzeby resztę. Ja, jako sposób płatności wybrałem płatność kartą Paypass. Sklep ten, jako jeden z nielicznych obsługuje płatność kartami tego typu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.