Zima przyszła, także cięższe czasy czekają podróżujących koleją. Ja już odczułem na własnej skórze warunki podróżowania koleją w zimie. W wagonie panowała temperatura rzędu 5 stopni celcjusza dlatego pasażerowie postanowili ubrać się w kurtki i podróżować. Niestety, po ponad godzinie podróżowania zrobiło się jeszcze zimniej więc pasażerowie najpierw pytali konduktora, który mówi, że wszystko jest w porządku można zobaczyć że w innych wagonach jest ciepło. I faktycznie było ciepło ale tylko w jednym wagonie z całego składu. Do czystości pociągu nie mam zastrzeżeń. Ponadto zauważyłem, że ceny biletów stopniowo rosną.
W sklepie jak zwykle dużo asortymentu, sporo rzeczy było przecenionych ale niestety były to niestandardowe rozmiary - albo bardzo małe albo podwójne XL. Wchodząc do sklepu zauważyłem ochroniarza, który sobie w ukryciu pisał sms-y. Kiedy wychodziłem z lokalu ochroniarz nadal był w tym samym miejscu i wciąż sms-ował. Oprócz tego nie zauważyłem jakiegoś nieładu, leżących na podłodze przedmiotów czy innych zabrudzeń. Nie dokonałem zakupu tym razem ale zauważyłem, że pracownicy pracowali przy kasie szybko, obsługa był sprawna, nie tworzyły się kolejki pomimo sporej ilości klientów wewnątrz.
Poszedłem do tego sklepu w celu zobaczenia ofert patelni. Podejrzewałem, że może nie być to dobry pomysł bo ceny będą zawyżone ale nie spodziewałem się aż tak wielkiej przebitki. Różnica w cenie między tym samym modelem w internecie i w sklepie to 100 procent. Pomijając ten fakt w sklepie było względnie czysto a temperatura była przyjemna. asortymentu jak zwykle sporo. Nie widziałem żadnego pracownika na sali sprzedaży oprócz tych za ladą kasową. Pracownicy ubrani byli w firmowe stroje. Gdyby nie te ceny to przyjemnie by się chodziło po tym sklepie ze względu na szeroki asortyment i nowinki techniczne na półkach.
W sklepie było sporo osób, głównie kobiet, więc zakupy nie należały do zbyt komfortowych. Na wieszakach było sporo asortymentu powieszonego w bezładzie. Na porządek na podłodze, ladzie i w przymierzalniach nie ma co narzekać - wszystko było czyste jak na tę porę dnia. Po sklepie chodziły dwie pracownice, które wciąż poprawiały ułożenie asortymentu. Obsługa wyglądała elegancko i schludnie. Do kasy nie musiałem czekać zbyt długo, zostałem praktycznie obsłużony od razu.. Kasjerka była miła i uśmiechnięta, zakupy zapakowała w firmową reklamówkę, a zapłaty dokonałem kartą płatniczą.
Parking przed sklepem był całkowicie zapełniony, prawdopodobnie klienci wpadli już w świąteczny szał zakupów. W środku było bardzo ciepło, na wejściu stało trzech pracowników ochrony, którzy dokładnie przyglądali się każdemu wchodzącemu klientowi. Czystość sklepu była bez zastrzeżeń, dywany czyste, a asortyment ułożony równo, prawidłowo względem etykiet cenowych. Po sali chodziło kilku pracowników, którzy odpowiadali na pytania klientów. Pracownicy jak zawsze ubrani byli w firmowe stroje. Nie natrafiłem dzisiejszego dnia na żadne promocje więc ceny były mało atrakcyjne. Kupiłem sobie za to film DVD, który miał niezbyt wygórowaną cenę. Do kasy czekałem w kolejce złożonej z pięciu osób. Czekanie zajęło mi nie więcej niż minut. Obsługa była szybka i sprawna, zapłaciłem kartą. Kasjerka byłą miła, uśmiechała się i nawiązywała kontakt wzrokowy.
W ostatnim czasie miałem okazję skorzystać z usług tych linii lotniczych. Bilet kupiłem za przysłowiowe grosze gdyż za poniżej 100 zł dostałem się do jednej z najpiękniejszych stolic europejskich. Lot był opóźniony o około 20 minut co jest do przyjęcia. Ogólnie w samolocie było czysto, niezbyt ciepło. Obsługę stanowiły cztery osoby, które teoretycznie miały zajmować się pasażerami a w rzeczywistości w chwilę po starcie zaczęły istną sprzedaż wszystkiego co mieli na pokładzie samolotu. na szczęści sprzedaż nie jest zbyt nachalna więc jeśli nie chcemy nic kupić, nie musimy. Lot był spokojny, pilot nie wykonywał nerwowych ruchów a start i lądowanie były gładkie. Obsługa ubrana była elegancko w firmowe uniformy. Pracownicy uśmiechali się i nawiązywali kontakt wzrokowy. Jak na tę cenę to warunki prawidłowe, szybki, tani i przyjemny sposób podróżowania na dalekie odległości.
Potrzebna mi była pewna część do auta więc pojechałem do Praktikera z myślą, że sprawę załatwię szybko i bezproblemowo. Niestety myliłem się gdyż trafiłem na spory ruch w sklepie. Najpierw nie mogłem znaleźć pracownika, którego chciałem zapytać o dostępność przedmiotu. Kiedy już go znalazłem pracownik powiedział mi że nie ma teraz czasu i mam poprosić kogoś innego. Niezbyt profesjonalne. Personel ubrany był w firmowe koszulki i spodnie. Czystość w sklepie i porządek na półkach na dopuszczalnym poziomie. Do kasy ustawiłem się w sporej kolejce, w której czekałem około 15 minut. kasjerka zapytała mnie o posiadanie karty klienta i przeszła do kasowania moich zakupów. Do jej zachowania i wyglądu nie mam zastrzeżeń.
Ciężko jest oceniać stacje paliw pozytywnie patrząc na wciąż rosnące ceny. Wiedząc jednak, że ceny paliw nie są w większości zależne od konkretnej stacji a od centrali postaram się ocenić stację paliw obiektywnie. Podjazd dla samochodów czysty, bez śladów rozlanych płynów, przy dystrybutorach dostępna świeża woda do szyb. Na placu nie widziałem żadnego pracownika, więc po zatankowaniu poszedłem do budynku i ustawiłem się w dwuosobowej kolejce. W sklepie ciepło i przyjemnie, pracownicy ubrani byli w firmowe stroje. Sklep oferował także ciepłe przekąski i kawę. Obsługa pracuje szybko, pani uśmiechała się i od razu wiedziała, z którego dystrybutora tankowałem. Czystość bez zastrzeżeń, braków w zatowarowaniu również nie zauważyłem.
Przykro mi to pisać ale jedyny środek komunikacji zbiorowej w tym mieści jest po prostu do niczego. Kierowcy chyba nie znają przeznaczenia i misji komunikacji - nie wiedzą, że należy jeździć zgodnie z rozkładem i jak zajedzie się na przystanek o 2 minuty za szybko to należy poczekać i odjechać zgodnie z czasem odjazdu. Dzisiaj po raz kolejny autobus odjechać zbyt szybko przez co uciekł mi przed nosem. No cóż. Poczekałem na drugi na zimnym obskurnym przystanku z mokrymi ławkami od deszczu. Następny autobus przyjechał punktualnie, w środku tłoczno, ciężko dojść do kasownika żeby skasować bilet dlatego musiałem go podać przez innych pasażerów. Kierowca ubrany był w garnitur, jechał dosyć ostrożnie i uważnie co chwalę. W autobusie mokro, szyby zaparowane, że bez znajomości miasta ciężko wiedzieć gdzie wysiąść gdyż tablice świetlne nie działały jeśli chodzi o wyświetlanie nazw przystanków.
Nie wiem dlaczego nasz uniwersytet nie dorobił się porządnej stołówki. Atmosfera w lokalu jest nijaka a po wejściu do środka odurza nas nieprzyjemny zapach, który nie zachęca do jedzenia. W stołówce jest częściowa samoobsługa co przyśpiesza obsługę i nie ma dużej kolejki. Obsługa pracuje automatycznie, szybko i rzeczowo. Panie ubrane są w białe fartuchy. Jedzenie nie jest z najwyższej półki a ceny nie zachwycające, brakuje zniżek a menu od kilku lat jest takie samo.
W sklepie było sporo klientów szukających głównie zimowego obuwia. Ciężko było znaleźć wolne miejsce do przymierzania, a na lustro trzeba było trochę poczekać. Wybór asortymentu był naprawdę spory, zarówno dla mężczyzn jak i kobiet, nowa kolekcja nie różni się jednak znacząco od kolekcji zeszłorocznej. Ceny za to uległy oczywiście podwyższeniu. W salonie ciężko było znaleźć wolną pracownicę, która mogła by pomóc czy doradzić. Ogólny wygląd sklepu był poprawny, nie widziałem zabrudzeń i kurzu na kartonach. Przy kasie, pracownica starała się pracować bardzo szybko aby rozładować kolejkę. Ogólna ocena na plus.
I po raz kolejny mam problemy związane z tą firmą. Dzisiaj dostałem informację iż wystawiono mi fakturę za internet w wysokości o 7 zł większej niż kwota uzgodniona w umowie, którą wcześniej podpisałem. Ponieważ biuro już nie pracowało postanowiłem zadzwonić do biura obsługi w celu wyjaśnienia sytuacji. I tutaj po raz kolejny firma pokazała, że klienci się nie liczą. Po czekaniu około 5-7 minut zrezygnowałem z połączenia z konsultantem. Nie udało mi się po prostu z nikim porozmawiać - sprawa została nie wyjaśniona, a ja pozostałem z niewiedzą i zażenowaniem.
Miła atmosfera, szybka obsługa, chociaż menu sam wziąłem ze stoliczka. Po pewnym czasie podeszła do mnie kelnerka, przywitała się, używała zwrotów grzecznościowych, nawiązywała z gości kontrakt wzrokowy. Zamówienie zostało bardzo szybko wydane, na samym końcu musiałem się upomnieć o rachunek. Jedzenia było smaczne. W toaletach lśniło czystością, były one dobrze wyposażone. Ceny kształtowały się na średnim poziomie. Jeśli chodzi o czystość i wygląd lokalu to bez zastrzeżeń. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zagospodarowanie balkonu, na którym również można posiedzieć i coś zamówić.
W aptece tej, zazwyczaj spotykałem się z miłą obsługą i niskimi cenami. Ta wizyt nie należała już jednak do tk udanych jak poprzednie. Na czystość wokół lokalu jak i wewnątrz nie ma co narzekać, bo podłogi, okna i lada był czyste, a przy półkach wisiały etykiety cenowe, zarówno z cenami tradycyjnymi jak i promocyjnymi. Tym razem rozczarowała mnie obsługa, pracownica nie zaproponowała mi tańszego zamiennika leku, tylko od razu wyjęła ten droższy a kiedy zapytałem o dostępność znanego leku otrzymałem odpowiedź przeczącą. Wykryłem także pojedyncze braki towarowe, które nie powinny się zdarzyć. Obsługa ubrana byłą w białe fartuchy z logo firmy. Obok apteki nie ma miejsc do zaparkowania rowerów co również działa na niekorzyść apteki.
Jest to jeden ze sklepów, który utrzymuje się wyłącznie z olsztyńskich studentów. Jego godziny otwarcia są nawet w przybliżeniu podobne do godzin pracy wydziałów uczelni. Niestety sklep przez wakacje nie zrobił nic oprócz podwyższenia cen większości produktów. W sklepie było tłoczno, brudno, brakowało etykiet cenowych niektórych produktów, głównie przy kasie. Do kasy ustawiła się pięcioosobowa kolejka, w której czekałem 6 minut. Kasjerka posiadała koszulkę znanej marki piwa. Nie uśmiechała się, nie używała zwrotów grzecznościowych. Słaba jakość obsługi.
Nie mogę pojąć polityki tej firmy. Dzisiaj pierwszy dzień zajęć na uczelni, w mieście zamieszkało 15 tysięcy studentów i większość z nich zapewne dojeżdża na uczelnię autobusami. Wiadomą sprawą było, że to właśnie dzisiaj studenci będą chcieli zaopatrzyć się w bilety miesięczne i to właśnie dzisiaj jest duże prawdopodobieństwo kolejek do kas. MPK nie przewidziało tego i standardowo czynna była tylko jedna kasa w Kortowie. Kolejka przez cały dzień liczyła ponad 15 osób i czekanie na bilet to strata ponad godzinę czasu. Nie rozumiem dlaczego w tym mieście i w tej firmie nie szanuje się największego klienta - studentów. Jeśli chodzi o technologię biletową MPK to nie zmieniła się ona od lat, nadal są miękkie papierowe bilety, które po zamoczeniu zamazują się i nadal trzeba je kasować w kasownikach. Olsztyńska komunikacja jest 20 lat za warszawską i 100 lat za komunikacją u naszych zachodnich sąsiadów.
Jest to nowo-otwarta Biedronka mieszcząca się przy bardzo ruchliwej okolicy. Niestety nie mogłem być na otwarciu sklepu ale dzisiaj odwiedziłem to miejsce i zastałem sporą liczbę klientów, zarówno wewnątrz sklepu jak i w namiocie wyprzedażowym. Parking wokół sklepu jest średniej wielkość, dzisiaj był stosunkowo czysty. W sklepie nie było już tak kolorowo i czysto bo na podłodze widziałem wiele plam po jakimś bordowym płynie, produkty nie były do końca równo i starannie poukładane. Promocji było dość sporo i opisane był czerwonymi etykietami cenowymi. Do kasy stanąłem w dwuosobowej kolejce po czym zostałem obsłużony przez kasjerkę, która najwyraźniej była przeziębiona i nie powinna w tym stanie pracować w sklepie spożywczym. Poza tym była miła, używała zwrotów grzecznościowych i zaprosiła mnie do kolejnych zakupów.
Super akcja promocyjna marki Sephora, oby wszystkie firmy robiły takiego typu przedsięwzięcia. Mnóstwo znanych i kompetentnych osób oceniało konkurs pomiędzy makijażystkami. Oświetlenie, dźwięk wszystko na najwyższym poziomie. Klienci pomogli zapoznać się z kolekcją marki Sephora, kusi do jej zakupu. Organizatorzy postarali się o najmniejszy szczegół tego wydarzenia. Ogólnie czystość w tym miejscu bez zarzutu. Modelki były ustawione obok palet z kosmetykami tej marki, lustra świeciły czystością.
Szeroki asortyment, bardzo duży wybór pośród warzyw i owoców, które były świeże i kusiły do kupna. Minusem jest na pewno fakt, ze trzeba je warzyć i metkować, problem następuje gdy do wag są ustawione długie kolejki. Rewelacyjne, ponieważ nie stałem w kolejce, okazało się rozwiązanie z problemem kolejek w kasach. Po podejściu do boksu gdzie ustawiali się ludzi otrzymałem wiadomość do jakiej kasy mam podejść, ruch w tym miejscu był płynny. Obsługa błyskawiczna, kasjerka używała zwrotów grzecznościowych. W sklepie czystość była bez zastrzeżeń.
Wstępując do sklepu obuwniczego sieci CCC miałem zamiar zakupu obuwia jesiennego. Miłe zaskoczenie, ponieważ sklep okazał się bardzo duży jeśli chodzi o powierzchnię ale także posiadał bardzo duży wybór. Przez jakieś 15 minut przechadzałem się wokół półek, jednakże nikt z personelu mnie nie zauważył i nie zaproponował pomocy. Przy kasie znajdowała się trzyosobowa kolejka, która bardzo szybko zniknęła. Kasjerka zaproponowała mi preparaty na obuwie, podczas obsługi była bardzo uprzejma i życzliwa. Buty zapakowała oraz wydala paragon jak i prawidłową resztę. Nie zauważyłem żadnych zastrzeżeń jeśli chodzi o czystość w sklepie. Buty były ułożone, nie widziałem bałaganu, personel poprawiał pudełka z butami tak aby wszystkie były równo ułożone.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.