Opinie użytkownika (204)

Dzisiaj zaciekawiło mnie...
Dzisiaj zaciekawiło mnie jak przebiega przebudowa wiaduktu na Ul. Struga w Opolu, ale za każdym razem jak chcę się dowiedzieć o wydarzeniach z Opola to zaglądam na tę stronę. Tam są umieszczane wiadomości nie tylko Opola, ale całego regionu Opolskiego i jeżeli wydarzy się coś na prawdę ważnego w kraju lub w całej Europie, taka wiadomość jest również ogłoszona. Dzięki temu każdy może być poinformowany na bieżąco o wydarzeniach, które mają miejsce w jego otoczeniu i nie tylko. Myślę, że ta strona jest bardzo przydatna. Nie ukrywam, że nieraz napotkałem się na bezsensowne tematy, które moim zdaniem nie są potrzebne na takiej stronie, ale nie będę cytował przykładów, ponieważ to były na prawdę wyjątki. Na tej stronie jest również możliwość komentowania wydarzeń - istnieje forum nto, na którym można się udzielić i dowiedzieć się jeszcze więcej rzeczy na temat danego tematu. Dobrym przykładem przydatnego korzystania z forum nto było w maju 2010, kiedy to miała miejsce powódź w Polsce. Na szczęście nie musieliśmy przeżyć to w naszym domu, ale moja żona przeżyła to nieszczęście w pracy, ponieważ zostali zalani. W takiej chwili siedzieliśmy prawie, że non stop na forum i dowiadywaliśmy się od innych forumowiczów jak przebiega sytuacja, ponieważ byli świadkami na żywo i taka relacja była najlepsza i najbardziej wiarygodna.

Szakal

31.10.2010

Nto.pl

Kontakt online

Nie zgadzam się (2)
Jak poszukiwaliśmy węża...
Jak poszukiwaliśmy węża do prysznica, taniej stojącej lampki na salon, ziemi do kwiatów, kwiaty doniczkowe... to nie mieliśmy wątpliwości do którego sklepu od razu pojechać. Każdy z nas może znaleźć to, czego potrzebuje: artykuły dekoracyjne poszukiwane przez żonę oraz narzędzia poszukiwane przeze mnie. Sklep jest duży i z wielkim wyborem. Porównywalny do innych hipermarketów budowlanych w Opolu, chociaż w tym jest najlepiej wyposażony dział ogrodowy oraz najłatwiej i najtaniej jest cokolwiek znaleźć. Obsługa jest bardzo kompetentna, jeżeli już się z nią rozmawia, bo raczej nie ma na co liczyć, żeby ktoś z własnej woli podszedł do klienta i spytał czy w czymś pomóc. Przynajmniej ja się nigdy nie spotkałem z taką sytuacją. Każdy pracownik jest zawsze czymś zajęty. Moja żona kocha kwiaty i mając możliwość mieć takie miejsce, gdzie jest ogromny wybór doniczek oraz różnych gatunków roślin, bardzo ją zachęca do częstego odwiedzania tego sklepu oraz kupna. Jeżeli chodzi ogólnie o kasy, to wszystko jest w jak najlepszym porządku oprócz kasy w dziale ogrodniczym, gdzie nie ma za bardzo miejsca, żeby swobodnie sobie stać i czekać na kolej, tylko ludzie stojąc w dłuższej kolejce nachodzą na regały z towarem i potem uniemożliwiają przejście innym klientom, ale myślę, że to nie jest wielki problem, ponieważ zauważyłem, że długie kolejki są bardzo rzadko. Plusem też jest to, że hipermarket otwarty jest w każdy dzień tygodnia.

Szakal

31.10.2010

OBI

Placówka

Opole, Budowlanych 5 5

Nie zgadzam się (2)
Podałem datę września...
Podałem datę września 2010, ale do tej szkoły chodziła moja żona przez 2 lata, od 2008. Obecnie ma ukończoną tę szkołę oraz zdany egzamin zawodowy, do którego właśnie w tej szkole się przygotowała. Szkoła znajduje się dosyć w ruchliwym miejscu w samym centrum Opola, ale to nie wpływa na naukę, ponieważ okna są dzwiękoszczelne. Szkoła posiada 3 piętra. Na każdym piętrze znajdują się sale klasowe zaniedbane, prawie że puste i nie za przytulne. Nieraz w tych pomieszczeniach jest straszny smród nie do wytrzymania - ale to ma swoje wytłumaczenie, ponieważ sale są małe, a ludzi nieraz jest tyle, że nieraz ktoś nie miał gdzie sobie usiąść. Takie tłoczne dni bywały na początku roku szkolnego albo na przedmiotach, które mieli wspólne z innym rokiem. Bywały dni, w których np. było 5-10 osób w klasie. Z upływem czasu ludzie się wykruszali, tzn. rezygnowali z nauki w tej szkole z różnych powodów, m.in. brak chęci, niektórzy studiowali tylko, żeby uciec przed wojskiem, itd. Moja żona "wytrzymała" te 2 lata i przez ten okres nauczyła się wiele, ale to tylko i wyłącznie dzięki temu, że uczyła się także w domu, a w szkole po prostu nauczyciele pomagali jej zrozumieć czegoś, co nie wiedziała. Poziom wiedzy nauczycieli jest wysoki, natomiast żona miała wrażenie, jakby nie umieli przekazać tą wiedzę swoim słuchaczom (tak się nazywają ludzie, którzy tam się uczą), ale ten problem żona wraz z innymi zainteresowanymi rozwiązywali zadając pytania i wtedy nauczyciele skupiali się dokładnie na tym, czego uczniowie nie wiedzieli i chcieli się dowiedzieć. Przez te 2 lata (IV semestry) słuchacze mieli w sumie 300h. praktyk. W II semestrze 100h, w III semestrze 100h. i w IV kolejne 100h. W zależności od kierunku, który się studiuje, praktykę wykonuje się w przeznaczonym miejscu. Moja żona była na kierunku Technik Obsługi Turystycznej, więc 200h. musiała wyrobić w biurze podróży i 100h. w hotelu. Za skierowanie na praktyki musiała zapłacić 50zł., ale tylko dwa razy: 50zł. za 100h. w hotelu i 50zł. za 200h. w biurze podróży. Minusem tej szkoły jest czesne, które trzeba było płacić miesięcznie: 110zł., więc przez całe te 2 lata zostawiliśmy w tej szkole (wliczone są w tej wartości także kwoty za praktyki). Wygodnie było mieć konto w "ekstranecie" - strona internetowa, gdzie słuchacze mieli dostępność do bieżących informacji szkoły oraz mogli śledzić swoje płatności, mieli dostęp do planu zajęć i wiele innych informacji. Każdy słuchacz otrzymywał przy podpisaniu umowy swój własny login i hasło.

Szakal

30.10.2010

TEB Edukacja

Placówka

Opole, Reymonta 16

Nie zgadzam się (2)
Ponieważ moja żona...
Ponieważ moja żona ma zamiar studiować na tej uczelni postanowiliśmy odwiedzić ich stronę internetową oraz skontaktować się z tą szkołą via e-mail. Kontakt ogólnie odbywa się bezproblemowo, nie musimy czekać długo na odpowiedź i uzyskane informacje są na prawdę jasne i przydatne do podejmowania decyzji. Także ostatnio spotkaliśmy się z możliwością zamówienia bezpłatnego informatora, w którym wszystko jest jasno i dokładnie napisane. Na spokojnie można się zapoznać z treścią i zastanowić się nad wyborem. Panie odpisujące na e-maile są bardzo cierpliwe, ponieważ chcąc dowiedzieć się jak najwięcej zadajemy bardzo dużo pytań. Kontakt osobisty oraz telefoniczny byłby stanowczo lepszy, ale jak na razie nie załatwiamy formalności tylko chcemy się poinformować, więc kontakt e-mail jest jak najbardziej przydatny i najtańszy, ponieważ mieszkamy w Opolu, a szkoła znajduje się we Wrocławiu.

Szakal

30.10.2010
Nie zgadzam się (1)
Często korzystam z...
Często korzystam z usług tej firmy, która specjalizuje się w przewozie zarówno towarów jak i usług. Ostatnim razem odbierałem przesyłkę z Hiszpanii na zjeździe z autostrady. Jeżdżą w trasę Polska-Hiszpania, Hiszpania-Polska raz w tygodniu, więc jeżeli ktoś chce szybko i tanio przesłać coś z czym może być problem na poczcie to zdecydowanie polecam usługi tej firmy. Jedyny problem stanowi kontakt z kierowcami, którzy są małomówni i czasami jak coś burkną to ciężko się domyślić o co chodzi. Ale po kilkudziesięciu godzinach w trasie można to zrozumieć.

Szakal

30.10.2010

Markpol

Placówka

Chorzelów, Chorzelów 20

Nie zgadzam się (2)
Restauracja mieści się...
Restauracja mieści się w dość nietypowym miejscu, bo na stacji benzynowej przy obwodnicy Opola. Lubię odwiedzać to miejsce ze względu na niskie ceny i dobry smak. W szczególności polecam zasmażane pierogi ruskie. W samym lokalu mieści się niewiele stolików. Jednak w okresie letnim do dyspozycji odwiedzających jest jeszcze ogródek gdzie na świeżym powietrzu można zjeść posiłek. Zamówienia składa się przy kasie. Moim zdaniem powinno się zmienić ten sposób zamawiania na taki jaki obowiązuje w restauracjach skoro nazywają się restauracją. Płatność odbywa się również bezpośrednio po zamówieniu. Posiłki donoszone są przez obsługę już do stolika. Polecam to miejsce dla ludzi będących w podróży. Można połączyć zatankowanie samochodu i zjeść smaczny obiad. Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że restauracja jest czynna całą dobę. Do dyspozycji jest również bezprzewodowy internet. Szczególnie przydatny ludziom biznesu, którzy na bieżąco muszą być w kontakcie ze swoją firmą. Gdyż jak wiadomo "czas to pieniądz".

Szakal

30.10.2010

Restauracja Przystań

Placówka

Krzanowice, Armii Ludowej 51

Nie zgadzam się (3)
Zdecydowałem się opisać...
Zdecydowałem się opisać to miejsce ze względu na wyśmienity placek po węgiersku. Do tej pory nie spotkałem się nigdzie w żadnym lokalu z tak pysznie przyrządzoną tą potrawą. Spora porcja sprawi, że zaspokoi każdy głód. Lekko pikantny smak sosu gulaszowego złamany jest małą ilością śmietany. Duże kawałki świeżego mięsa, soczyste warzywa (cebula, papryka) tworzą znakomite połączenie. Wszystko to tworzy farsz zawinięty świeżo upieczonym plackiem ziemniaczanym. Wystrój lokalu również nietuzinkowy. Na sali znajdują się ogromne akwaria z różnymi gatunkami ryb. Obsługa lokalu wygląda jak z ekskluzywnej restauracji. Czarne spodnie, biała koszula. Da się wyczuć wyszkolenie w tym kierunku. Ceny potraw kształtują się różnie. Można kupić dania stosunkowo tanie, ale także bardziej ekskluzywne oczywiście za większą sumę. Oprócz tego w lokalu można zorganizować przyjęcia weselne, urodzinowe itp.

Szakal

30.10.2010

Restauracja Aquarele

Placówka

Opole, Wrocławska 109

Nie zgadzam się (2)
W rocznicę ślubu...
W rocznicę ślubu postanowiliśmy się wybrać z żoną do jednej z naszych ulubionych restauracji. Lokal mieści się w piwnicy budynku znajdującego się praktycznie w samym centrum Opola. Wystrój stylizowany jest właśnie na takie podziemia. Na ścianach gdzieniegdzie widać cegły. Ma to swój specyficzny urok. Na wejściu wita nas rzeźba mnicha, która również pomaga w tworzeniu tajemniczego klimatu. Kelnerzy lokalu (pracują tam chyba sami mężczyźni bo z kobietą kelnerem się jeszcze nie spotkałem w tym miejscu) są bardzo uprzejmi, chętnie wskazują miejsca. Sprawnie przyjęto od nas zamówienie. Potrawy przygotowywane są szybko, nawet przy dużej ilości klientów czas oczekiwania wynosi mniej więcej do 20 minut. Przed każdym posiłkiem dostaję się specjalne bułeczki z 3 sosami. Potrawy są smacznie przyrządzone. Spore talerze sprawiają, że czasami ciężko zjeść jest jedną porcję. Przed wyjściem kelner przynosi etui z rachunkiem. Możliwa jest płatność zarówno kartą jak i gotówką. Nie ma miejsca zachowanie tego typu, że kelnerzy domagają się napiwku. Chociaż ja osobiście z takim zachowaniem się nie spotkałem to uważam to za niedopuszczalne. Jedynym mankamentem tego miejsca są możliwości logistyczne. W dniach kiedy restauracje przeżywają napór lepiej tam nie chodzić. Jest tak mało miejsca, że czasami siedzi się niby przy osobnym stoliku, ale odległość od kolejnego jest tak mała, że wydaje się jakby się siedziało z obcą osobą przy jednym stoliku.

Szakal

30.10.2010

Restauracja "U Mnicha"

Placówka

Opole, Ozimska 10

Nie zgadzam się (2)
Musieliśmy odebrać trzy...
Musieliśmy odebrać trzy różne foto-książki zamówione wcześniej w tym salonie fotograficznym. Dzięki programu, który oferuje Fotojoker: cewe fotoświat, mieliśmy możliwość zaprojektowania sobie foto-książki po swojemu. Jest to na prawdę interesujące, ponieważ mieliśmy do dyspozycji ciekawe szablony i różne funkcje edycyjne, które ułatwiały stworzenie na prawdę ciekawego "albumu". Zgraliśmy je na płytę i zanieśliśmy je do salonu. Byliśmy bardzo zadowoleni aż do momentu, kiedy odebraliśmy je w salonie. Oczywiście sprawdziliśmy je na miejscu i niestety dwie były takie same! A wszystkie trzy powinny być inne. Byliśmy pewni, że zgraliśmy je na płytę dokładnie i pomyłka na pewno zaistniała po ich stronie. Pan jedynie tłumaczył, że te foto-książki są robione od razu z szablonu automatycznie i że zostały "przeniesione" te projekty, które znajdowały się na płycie. Nie mieliśmy więcej siły dyskutować na ten temat, ale byliśmy pewni, że to ich wina. Niestety nic nie dało się zrobić, bo jeżeli mielibyśmy składać reklamację, to nie zdążylibyśmy mieć gotowe wszystko na kilka dni później, więc sobie darowaliśmy. Najgorsze było to, że za każdą zapłaciliśmy 119,99 zł., bo to były CEWE Fotoksiążki duże z twardą okładką, więc ta kwota poszła na marne. Trochę się zawiedliśmy tym, ponieważ straciliśmy zaufanie do tego programu, który oferuje salon. Oprócz tej przykrej sytuacji, która zaistniała mogę jeszcze napisać, że salon mieszczący się pod tym adresem, który podałem jest w bardzo małym pomieszczeniu, chociaż nie jest to przeszkoda, bo nigdy nie widziałem tam tłoku, wręcz przeciwnie - zawsze jest pusto! To mnie zastanawia dlaczego. Ogólnie Fotojoker był jedynym salonem fotograficznym, który zawsze braliśmy pod uwagę, gdzie drukowaliśmy zdjęcia oraz kupowaliśmy różne ramki na zdjęcia lub inne foto-atrakcje.

Szakal

30.10.2010

CEWE Fotojoker

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Musiałem iść na...
Musiałem iść na wstępne badania do pracy, więc szukałem kliniki, która ma medycynę pracy. Wpisałem w internecie słowo "poliklinika w Opolu" i na pierwszym miejscu pokazała mi się strona Medremu. Przedzwoniłem na podany na stronie telefon i umówiłem się na wizytę. Byłem umówiony na wczesną godzinę, coś ok. 8:00 - już nie pamiętam dokładnie. Przychodnia ma kiepską lokalizację, ponieważ nie ma blisko żadnego parkingu, jedynie był obok wtedy parking w supermarkecie "Billa", który był płatny. Postanowiłem zostawić samochód na chodniku, na przeciwko polikliniki. Nie miałbym żadnego "ale", jakby nie to, że tam jest bardzo wysoki krawężnik, więc parkowanie w tym miejscu nie jest zbyt wygodne. No cóż, pozostawiłem auto i udałem się do środka kliniki. Wchodząc napotkałem się od razu na schody. Wyszedłem na pierwsze piętro i podszedłem do Informacji. Tam miłe Panie były bardzo zajęte odbieraniem telefonów, rozmawiając o czymś między sobą, ale także zainteresowały się mną i każdym, kto tam podszedł. Udzielili mi informacji i skierowali na wyższe piętro, gdzie się rozliczyłem za badania, które jeszcze nie przeszedłem. Cena jak to cena w prywatnym miejscu - dosyć wysoka: ponad 100zł. Pani wytłumaczyła, że najpierw mam się udać do gabinetu nr 2 (chyba, bo nie pamiętam dokładnie numeru), potem do okulisty i na samym końcu do gabinetu nr 5 albo 6. Schowałem fakturę, którą miałem przynieść do pracy i udałem się znowu na dół - taki mały spacerek przed badaniami. W gabinecie nr 2 była kolejka, ludzie stali na korytarzu "przeszkadzając" lekarkom, które non stop wchodziły i wychodziły z drzwi, które zasłaniała kolejka ludzi. Stojąc na korytarzu mogłam zauważyć, że prawie wszystko widać z tego gabinetu, ponieważ drzwi były otwarte. Każdy pojemniczek z moczem, który mieliśmy przynieść stał na meblach widocznych dla każdego, kto stał w kolejce - trochę dziwny widok. Nadeszła moja kolej i wszedłem do środka, tam Pani bez przywitania kazała mi usiąść i podnieść rękaw. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć miałem już wbitą igłę widząc jak pobiera mi krew. Trwało to bardzo krótko. Pani dała mi jedną kartkę i udałem się do następnego gabinetu. Jeżeli chodzi o wizytę, to z tego co udało mi się wywnioskować i dowiedzieć od innych osób czekających, to kilkanaście ludzi było umówionych na tą samą godzinę, a potem wchodzili do gabinetów po kolei. Więc i nadeszła moja kolej do okulisty, gdzie poważny starszy Pan sprawdził mi błyskawicznie wzrok, przekazał wadę jaką mam i pożegnał. Wychodząc zaczepiła mnie jedna Pani pytając czy wiem, kto teraz ma się udać do środka. Ja z niepewnością odpowiedziałem, że ten który przyszedł po mnie z poprzedniego gabinetu nr 2, ponieważ musimy zachować kolejność - i tak rzeczywiście było. Dobrze, że zapamiętałem kto wychodził przede mną z okulisty, bo inaczej nie wiedziałbym za kim wejść do następnego i ostatniego gabinetu. Czekając na korytarzu, tym razem siedząc sobie wygodnie na krzesełku słyszałem rozmowy między także czekającymi ludźmi o tym, do którego gabinetu mają się udać, czy nr 5 czy nr 6. Ja wiedziałem, że oby dwa gabinety służą podobno do tego samego, więc czekałem aż wyjdzie osoba przede mną i wejdę do tego, który będzie wolny. Podsumowując można od razu zauważyć, że istnieje lekkie zamieszanie jeżeli chodzi o ludzi oczekujących, ponieważ większość nie wie dokładnie do jakiego gabinetu ma się udać. Drugim minusem jest czas oczekiwania - spędziłem tam co najmniej 4 godziny zanim udałem się z powrotem do samochodu. Jeszcze trzeba doliczyć czas oczekiwania na wyniki, po które trzeba się znowu zgłosić do kliniki - na szczęście nie trzeba już czekać w kolejce, tylko udać się do Informacji i tam je wręczają miłe Panie.

Szakal

30.10.2010

Poliklinika Medrem

Placówka

Opole, Katowicka 55

Nie zgadzam się (1)
Kiedyś korzystałem z...
Kiedyś korzystałem z program klienckiego do odbierania, wysyłania i zarządzania pocztą e-mail. Jednak taki sposób nie daje możliwości odzyskania wiadomości w razie awarii komputera, jeżeli uprzednio nie zrobiliśmy kopii zapasowej. Poza tym dostęp do wiadomości ma się z poziomu jednego komputera. Postanowiłem poszukam alternatywnego rozwiązania i znalazłem go pod postacią Gmaila. Kontem pocztowym na Gmailu można zarządzać poprzez zwykłą przeglądarkę internetową. Wszystkie wiadomości są przechowywane bezpośrednio na serwerze, więc raczej nie grozi mi ich utrata. Aplikacja oferuje praktycznie takie same możliwości jak każda rozbudowana aplikacja stacjonarna. Dla mnie czyli osoby, która korzysta z kilku adresów doskonałym rozwiązaniem jest możliwość podpięcia pod jeden adres główny innych adresów. Można z nich zarówno wiadomości pobierać jak i wysyłać. Pojemność konta jak na wiadomości email jest praktycznie nie do wykorzystania. Na chwilę obecną wynosi 7513MB i jak zapewnia Google ciągle rośnie. Interfejs aplikacji jest intuicyjny a zarazem rozbudowany i oferujący wiele możliwości.

Szakal

30.10.2010

Google

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Dosyć często jestem...
Dosyć często jestem zmuszony do korzystania z biura numerów telekomunikacji polskiej. Ostatnim razem kiedy klient zostawił w punkcie sprzedaży, w którym pracuje kartę płatniczą. Skojarzyłem nazwisko z karty z konkretnym klientem i odszukałem go w bazie co ułatwiło uzyskanie numeru telefonu. Zdecydowanie jest to bardziej wygodna forma wynajdowania numeru telefonu niż wertowanie setek stron w książce telefonicznej. Osoba siedząca po drugiej stronie zawsze jest przyjaźnie nastawiona. Nigdy w głosie nie dało się wyczuć tego tonu: "po co mi zawracasz głowę". Ponadto po wyszukaniu numeru oferują zawsze automatyczne połączenie z tym numerem co ułatwia komunikację bo nie trzeba numerów zapisywać i wklepywać jeszcze raz do telefonu. Jedyna uwaga to moim zdaniem zbyt wysoki koszt połączenia się z tym numerem. Wynosi bodajże coś ponad 2 złote.

Szakal

30.10.2010
Nie zgadzam się (3)
Szukałem nowego bojlera...
Szukałem nowego bojlera i w tym celu zorientowałem się w ofercie wszystkich większych marketów budowlanych w Opolu. Niestety nic ciekawego nie znalazłem w rozsądnej cenie, więc pozostało mi szukać w internecie. Oczywiście na pierwszy front poszło allegro i jego wyszukiwarka. Określiłem kryteria wyszukiwania i po kilku chwilach znalazłem kilka modeli, które mnie zainteresowały. Ostatecznie zdecydowałem się na ofertę firmy Juka z Krakowa, która posiadała wiele pochlebnych opinii na temat swojej działalności. Ja w tej chwili również się do nich dołączam. Kontakt ze sklepem naprawdę błyskawiczny w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jeszcze nie zdążyłem dobrze zatwierdzić kupna a już na mój telefon odezwał się pracownik firmy z informacją, że nie działa w tej chwili formularz, który należy wypełnić po zakończeniu aukcji. Chciał się dowiedzieć jaka będzie forma zapłaty, a także adres do wysyłki oraz rodzaj wysyłki. Po wpłaceniu pieniędzy na konto tejże firmy i zaksięgowaniu ich na koncie zostałem natychmiast poinformowany o tym fakcie. Jak również o tym, że towar został wysłany w tym samym dniu kurierem, a co za tym idzie na następny dzień będzie do odbioru. Naprawdę miłe wrażenia pozostały po kontakcie z tą firmą. Życzyłbym zarówno sobie jak i wszystkim klientom, żeby każda firma miała równie profesjonalne podejście do klienta co firma PHU Juka.

Szakal

30.10.2010

PHU Juka

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
Codziennie rano przejeżdżam...
Codziennie rano przejeżdżam obok tej piekarni jadąc do pracy. Czasami najdzie mnie ochota na świeże bułeczki, więc czasami kupuję je w piekarni na ulicy Jagiellonów w Opolu. Pieczywo i ciasta są wypiekane na miejscu, więc towar pochodzi z pierwszej ręki i wiadomo, że jest przygotowywany jak najbardziej starannie. Pomieszczenie gdzie sprzedaje się pieczywo i wyroby cukiernicze jest czyste i zadbane. Ekspozycja zawsze starannie przygotowana, że aż się ma ochotę kupić coś dobrego. Zwykle kupuje tam drożdżówki i zwykłe bułki. W smaku są oczywiście dobre, ale moim zdaniem brakuje im tego czegoś, żeby nie było się czego doczepić. Obsługa również bardzo sprawna i miła. Zawsze jest dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia. Pełna kultura.

Szakal

30.10.2010

Piekarnia i Cukiernia. Piotrowski E.

Placówka

Opole, Jagiellonów 42

Nie zgadzam się (0)
Od kilku dni...
Od kilku dni miałem problemy z samochodem. Wyciekał gdzieś płyn hamulcowy. Mam niezbyt dobre doświadczenia z tą grupą zawodową, więc nie byłem zbytnio zachwycony. No ale niestety sam nie byłem w stanie sobie tej usterki naprawić, a bez hamulców jeździć nie da rady. Przeszukałem internet, aby znaleźć w miarę blisko jakiś warsztat. Udało się znaleźć jeden specjalizujący we francuskich samochodach. Zadzwoniłem popołudniu i umówiłem się na wizytę następnego dnia rano. Przywitał mnie młody chłopak. Od razu zorientował się o jaki samochód chodzi (wydaje mi się, że dzień wcześniej z nim rozmawiałem). Od razu bez zbędnych czynności wziął się do roboty. Odkręcił koło żeby potwierdzić swoje przypuszczenia. Jak się później okazało trafne. Następnie udaliśmy się do biura, aby w hurtowni zamówić części. Niestety hurtownia znajduje się na drugim końcu miasta, więc nie było możliwe zrobienie tego od ręki. Zostawiłem numer telefonu i wróciłem do domu. Popołudniu skontaktowali się ze mną z warsztatu, że auto jest już do odebrania. Ponadto wskazano mi rzeczy, które w najbliższym czasie czekają mnie do wymiany. Nie była to zbyt dobra wiadomość, no ale lepiej być przygotowanym na taką ewentualność. Budynek warsztatu mały i jak to w warsztacie zawalony różnymi sprzętami i częściami. Ciężko tu mówić o czystości, bo siłą rzeczy będzie tam brudno. Ogólnie pierwszy raz byłem tak zadowolony z jakości obsługi w warsztacie samochodowym. Wszystko obyło się bez zbędnych opóźnień i nieprzewidzianych kosztów, a przy tym praktycznie w kilka godzin samochód był gotowy do odebrania.

Szakal

30.10.2010

V-Tech

Placówka

Opole, Oświęcimska 115a

Nie zgadzam się (1)
Wracając do domu...
Wracając do domu z odwiedzin dziadków pomyśleliśmy o zrobieniu zakupów. Po drodze mieliśmy kilka supermarketów, ale zdecydowaliśmy się na Kaufland ze względu na to, że chyba raz w życiu tam byliśmy i mieliśmy nawet dobre wspomnienie, chociaż to było tak dawno, że już nawet nie pamiętaliśmy jak tam w środku wygląda. Na miejscu zastaliśmy pełniutki parking - a jest dosyć duży! Trochę nas przeraziła myśl o tłoku w sklepie i dużych kolejkach, ale nic bardziej mylnego! Wchodząc do sklepu zauważyliśmy, że był bardzo oświetlony, każdy szczegół był zauważalny. Widzieliśmy, że było parę kas otwartych, a nie było kolejek! Szok! Bo w innych supermarketach mnóstwo ludzi, a otwartych kas aż dwie! Więc teraz byliśmy mile zaskoczeni. Jedyny mały minus to brak koszyków (?) Albo nie zauważyliśmy ich, albo w ogóle ich tam nie było. Trochę później żałowaliśmy, że nie wzięliśmy wózka, ale nie spodziewaliśmy się dużych zakupów. Mieliśmy kupić tylko 2-3 rzeczy, a skończyło się na czterech obładowanych naszych rękach. Produkty były pierwszej jakości. W sklepie ogólnie porządek oraz co najciekawsze, pierwszy raz wchodząc do supermarketu byliśmy całkiem zszokowani układem regałów. Wygląd supermarketu różni się niesamowicie od innych - ma swój wyjątkowy układ. W kolejce staliśmy może z 5-10min. Zakupy minęły bezproblemowo. Obok supermarketu znajduje się kawiarnia, gdzie można sobie usiąść przy kawie lub przy smacznym cieście po wielkich zakupach. Żona nie może się teraz doczekać otwarcia Kauflandu w Opolu! Miejmy nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli tam robić nasze zakupy i będziemy również zachwyceni.

Szakal

30.10.2010

Kaufland

Placówka

Chojnice, Obrońców Chojnic 1

Nie zgadzam się (2)
Jako mieszkaniec Opola...
Jako mieszkaniec Opola jestem zmuszony do korzystania z kina Helios z powodu braku konkurencji. To jest właśnie największym problemem tego miejsca. Monopol sprzyja olewaniu klientów. Ma się ich dużo, więc nie trzeba się za bardzo wysilać bo ludzie i tak przyjdą. Nie mam zastrzeżeń co do obsługi pracującej w kinie. Zawsze chętnie pomogą wybrać odpowiedni film. Odpowiedzą na wszelkie pytania. W moim mniemaniu ceny jakie obowiązują w tym kinie są lekko przesadzone. Nie mam tu na myśli tylko ceny biletów, ale również napoi, popcornu i innych przekąsek. Mimo szczerych chęci, moje możliwości finansowe nie pozwalają mi na to, żeby w dwie osoby chodzić często do kina. Dlatego udaje się tam kilka razy w roku. Żeby moja obserwacja nie była tylko narzekaniem na wysokie ceny to muszę pochwalić kino od strony organizacyjnej. Sześć sal kinowych, wyposażone w doskonałe systemy dźwiękowe, klimatyzowane (czasami aż się trzeba ubrać). Naprawdę jeżeli chodzi o tą stronę tego miejsca to Opole nie ma się czego wstydzić.

Szakal

29.10.2010

Helios

Placówka

Opole, pl. Kopernika 16

Nie zgadzam się (1)
Często odwiedzam tą...
Często odwiedzam tą stację z dwóch względów. W porównaniu do Opola ceny paliw są z reguły o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt groszy niższe oraz dogodną lokalizację. Podobnie było tym razem. Przejeżdżałem przez Krapkowice, miałem pół baku, więc postanowiłem dotankować do pełna. Z racji późnej godziny na stacji nie było klientów. Teren stacji czysty, nie walały się śmieci i papierki. Dystrybutor również utrzymany w należytej czystości. W wiaderku woda do mycia szyb, więc podczas nalewania mogłem sobie przeczyścić przednią szybę. Po zatankowaniu udałem się do kasy aby uiścić należność. Dodatkowo kupiłem hot-dogi bo trochę zgłodniałem. Wprawdzie kasjerka nie zaproponowała mi nic dodatkowego, ale jestem z tego zadowolony bo czasami staje się to trochę nachalne niestety. Jedyne zastrzeżenie mam do jakości bułki. Jedna z nich była trochę rozmoknięta na górze i nie wyglądało to zachęcająco. Ja jednak nie należę do klientów, którzy lubią narzekać, więc wziąłem co kupiłem i wróciłem do samochodu. Polecam tą stację głównie ze względu na niskie ceny, dobrą jakość paliwa (Bliska to w gruncie rzeczy stacja Orlenu) oraz brak kolejek. Od kiedy tam tankuje nigdy nie stałem w kolejce większej niż jedna osoba przede mną.

Szakal

29.10.2010

BLISKA

Placówka

Krapkowice, 3 Maja 34

Nie zgadzam się (2)
Supermarket marzeń! Wchodząc...
Supermarket marzeń! Wchodząc do sklepu od razu można zauważyć porządek, czystość, dokładność. Z przyjemnością można po prostu spacerować między regałami zanim się włoży coś do koszyka. Lokal nie należy do najmniejszych, ale za to porządek można zauważyć na każdym kroku, w każdym kącie. Co prawda ciężko nieraz znaleźć poszukiwany produkt, nie jestem pewien czy jest to wina złego oznakowania, ale nieraz trafiłem na dzień, w którym nie znalazłem poszukiwanej rzeczy. Próbowałem zapytać kogoś o lokalizację danego produktu, lecz niestety nikogo z obsługi nie widziałem - czyżby tylko były kasjerzy? A gdzie osoby, które dokładają towar? Może dokładają tylko przed otwarciem sklepu? Ale w takim razie jak to jest możliwe, że nigdy nie zastałem pustego miejsca bez żadnego produktu? Cóż, to chyba jest tajemnica Almy! Jeżeli chodzi o produkty to myślę, że są pierwszej jakości. W lokalu możemy zauważyć różne stanowiska: mięsny, z owocami, z pieczywem - i wszystko świeże! Z wszystkiego co włożyłem do koszyka jestem zadowolony! Mina poważnieje, gdy po skasowaniu usłyszę wartość tych zakupów. Niestety to jest jeden minus wg mnie - ceny! Są bardzo wysokie. Ale trzymam się teorii "jakość = cena", chociaż myślę że nieraz mogę się mylić.

Szakal

29.10.2010

Alma Market

Placówka

Opole, pl. Kopernika 16

Nie zgadzam się (1)
Poszukiwałem najbliższej pizzeri,...
Poszukiwałem najbliższej pizzeri, ponieważ zależało mi na czasie dostawy. Wybrałem numer telefoniczny i dzwonię. Nie usłyszałem przywitania, lecz szybkie "słucham". Nawet nie przedstawiono się, co moim zdaniem jest brakiem kultury. Pomimo tego kontynuowałem zamówienie. Poprosiłem też, żeby dostawca przywiózł mi ulotkę z menu pizzerii. Pan przyjmujący zamówienie okazał się małomówny, ponieważ po przekazaniu czego chcę, od razu się rozłączył! Żadnego pożegnania nie usłyszałem, nawet ja nie miałem czasu się pożegnać. W pewnej chwili nie byłem nawet pewien czy moje zamówienie zostało przyjęte, czy w ogóle dostanę tę pizzę! Ku mojemu zaskoczeniu po 20 minutach dostawca był już z pizzą! Bardzo się ucieszyłem. Zapłaciłem i poprosiłem o ulotkę, którą prosiłem przez telefon. Niestety ulotki nie przywiózł - nikt mu tego nie przekazał. Pożegnałem się z dostawcą i udałem się na konsumpcję pizzy, która nie była tak znakomita jak w pewnej, mojej ulubionej pizzerii, ale za to była ciepła, chrupiąca ze świeżymi dodatkami. Myślę, że jeżeli ktoś chce zaspokoić głód w jak najszybszym czasie to jest dobry wybór, ponieważ dostarczają pizze błyskawicznie.

Szakal

29.10.2010

Piccante

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi