Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (96)
Sklep mieści się...
Sklep mieści się w CH "Ster". Podczas mojej wizyty w sklepie panował porządek. Podłoga była odkurzona, czysta. Wszystkie pudełka z butami były ładnie ułożone, a na nich wyeksponowano poszczególne modele obuwia. Na półkach panował porządek. Buty były równo, estetycznie ułożone, co zachęcało do zakupów. W sklepie panował miły zapach. W widocznym miejscu znajdują się tzw. stopki, z których można (a nawet trzeba!) korzystać, by nie mierzyć obuwia na gołe stopy. W sklepie były dwie panie ekspedientki, które chętnie służyły pomocą klientkom, szukały właściwego rozmiaru butów, koloru. Panie były bardzo życzliwe i skłonne do pomocy. Bez problemu panie ekspedientki sprawdzały w systemie komputerowym, czy dany model/rozmiar jest ewentualnie dostępny w drugim sklepie sieci. Bardzo miła atmosfera do zakupów.
Biuro podróży mieści...
Biuro podróży mieści się w centrum miasta. Ma relatywnie dużą wystawę, na której ładnie wyeksponowane są informacje o bieżących promocyjnych ofertach. Po wejściu do biura możemy wybrać spośród wielu katalogów - różnych firm i różnych kierunków podróży. W biurze tym pracuje pani Alina P., której wystawiam ocenę co najmniej 10,5!!!Pani jest niezwykle miła, uprzejma i bardzo życzliwie nastawiona do klienta. Pani z uwagą słucha potrzeb zgłaszanych przez klienta. Pani nie jest nachalna, ale obiektywnie opowiada o danej imprezie czy hotelu. Pani jest niezwykle uczciwa, mówi np. że zna ten hotel z opowieści klientów; a ten hotel zna osobiście. Pani posiada dużą wiedzę merytoryczną, chętnie odpowiada na pytania, doradza. Oprócz wizyty w tym biurze, gdzie zostałam obsłużona niezwykle profesjonalnie, bardzo wysoko oceniam, również profesjonalny, kontakt telefoniczny. Pani uprzejmie odpowiada na pytania, w razie sytuacji, kiedy musi skontaktować się z touroperatorem, oddzwania. Jestem baaardzo zadowolona z obsługi i pomocy, jaką uzyskałam w tym biurze.
W badanym obiekcie jest czysto, katalogi są ładnie, równo wyeksponowane. Bez problemu można odnaleźć poszczególnych organizatorów imprez, jak i kierunek wyjazdu. W biurze są krzesła dla osób oczekujących na obsługę. Biuro swoim wyglądem wzbudza zaufanie, panuje tam miła atmosfera.
Infolinia OFE Bankowy...
Infolinia OFE Bankowy jest najgorszą, z jaką miałam do czynienia. Poszczególni Pracownicy zupełnie inaczej interpretują dokumenty. Dokładnie - ilu pracowników, tyle opinii. Ponadto okazuje się, że nie można spotkać się z przedstawicielem OFE w Szczecinie! Masakra!!! Zero empatii, zero pomocy, zero zaangażowania ze strony Pracowników infolinii. Ponadto odsyłają oni ze sprawą związaną z OFE do oddziału banku PKO BP, gdzie pracownicy nie potrafią udzielić pomocy, bo są niekompetentni. Ogólna ocena za taką obsługę to -5. Dodam, że w innych OFE uzyskałam pełną i rzetelną informację, a niezrozumiałe dla mnie kwestie były spokojnie i rzeczowo wytłumaczone. Moim zdaniem Bankowy nie spełnia żadnych standardów obsługi.
08.02.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Flo mieszczące się...
Flo mieszczące się w CH Auchan jest niewielkie, ale na tak małej przestrzeni można znaleźć mnóstwo fajnych, pomysłowych rzeczy. Te produkty, które mają obniżoną cenę są mocno eksponowane. Naprawdę za niewielkie pieniądze można nabyć ciekawe, oryginale przedmioty. Podczas mojej ostatniej wizyty w tym sklepie zauważyłam, że jest tam czysto, produkty są ładnie ułożone, zarówno na stolikach, jak i półkach. Każdy produkt ma czytelną i widoczną dla klienta cenę. Podczas tej wizyty Pracownica tego sklepu była miła i nie osaczała klientów pozwalając im na swobodne oglądanie i dotykanie przedmiotów. W sklepie panuje miła, przyjazna atmosfera. Polecam.
Sklep mieści się...
Sklep mieści się w galerii Centrum Handlowego Auchan w Kołbaskowie. Sklep przyciąga przestronną, ładnie zaaranżowaną wystawą. Proponowane tam produkty, może nie zawsze najtańsze, są niezwykle oryginalne i ładnie wykonane. Nie są to produkty z zalewającej nasz kraj tzw. chińszczyzny. Wnętrze sklepu jest ładnie zaaranżowane, choć nie jest duże, to szklane gabloty optycznie je powiększają. Szklane półki podczas mojej wizyty były czyste, produkty były odkurzone i ładnie ustawione. Każdy z produktów posiada widoczną dla klienta cenę, co moim zdaniem jest niezwykle ważne. Na wielki plus zasługuje obsługująca tam pani. Pani miło wita klientów i daje im czas na zapoznanie się z towarem. Pani nie "wrzeszczy" od progu: "Co podać?"; ale chętnie służy pomocą. Jej postawa zachęca do odwiedzania tego sklepu.
W hipermarkecie Auchan...
W hipermarkecie Auchan panował względny nieporządek. Na półkach były widoczne braki w towarze. Na podłodze, np. na dziale z napojami pracownicy pozostawili puste opakowania po wykładanych wcześniej produktach (np. pudełka po FRUGO). Ceny ręczników w koszu przy bieliźnie pościelowej "wrzeszczące" do klientów miały się nijak do cen rzeczywistych...Owoce i warzywa wyglądały na mało świeże, np. czerwony winogron był przywiędły, tak jak paczkowana papryczka pepperoni habanero (zarówno żółta, jak i czerwona). Wiele produktów nie miało cen, np. dynia zwykła...Na dziale z chemią - widoczne braki w asortymencie past do zębów. Ogólny chaos. Na dziale z wędlinami i mięsem - brzydko ułożony towar, gdzieniegdzie brak cen przy produkcie lub ceny niewłaściwe, np. sznycle z indyka 400g - brak ceny, jest za to cena dla tego produktu ale o wadze 800g. A jak wiadomo nie zawsze wystarczy przemnożyć lub podzielić cenę przez 2, by uzyskać prawidłową cenę produktu. Ponadto nie zauważyłam szeroko reklamowanych puf...ani jednej nie znalazłam na sali sprzedaży. Największy jednak szok przeżyłam przy kasie. Pomimo, iż ruch był umiarkowany, do kas były kolejki. Byłam obsługiwana przy kasie nr 38. I pani z tej kasy zamiast sprawnie obsługiwać klientów, prowadziła głośną dyskusję z panią z kasy nr 39! Ja rozumiem, że czasami pracownicy muszą się porozumieć,ale nie w czasie, gdy do kasy czeka 5-6 klientów. Dodam, że rozmowa dotyczyła tego, iż pani z kasy nr 39 chce się "siusiu" i "przecież się należy". Po prostu brak słów. Do tego pani z kasy 38 była niemiłosiernie powolna - najwyraźniej bardziej skupiała się na tej jakże rzeczowej i służbowej rozmowie. Pani mówiła cicho i niewyraźnie. Nie zrozumiałam, kiedy podała kwotę do zapłaty. Pani nie była szczególnie niemiła, ale nie była również uprzejma. Miałam wrażenie, że obie te panie są w pracy za karę. Dodam, że klienci stojący w kolejce do jednej i do drugiej kasy byli zirytowani takim zachowaniem obu pań.
Oceniona przeze mnie...
Oceniona przeze mnie stacja paliw jest stosunkowo nieduża i mieści się nieco na poboczu, na ul. 1-go Maja. Ruch jest tam jednak duży z uwagi na relatywnie niskie ceny. Kiedy ostatnio tam tankowałam byłam bardzo zadowolona z miłej i uprzejmej obsługi na placu. Pan, który mnie obsługiwał przywitał się ze mną, uważnie wysłuchał, czego potrzebuję, a następnie zapytał czy słyszałam już o nowej promocji. Ponieważ nie miałam o niej zielonego pojęcia, pan grzecznie i bez jakiegokolwiek zniecierpliwienia wytłumaczył mi, o co chodzi. Podziękowałam panu, powiedziałam, że nie skorzystam. I mimo to, na twarzy pana nie zauważyłam absolutnie żadnego grymasu niezadowolenia!!!Wręcz przeciwnie - pan się uśmiechnął i zachęcił mnie do skorzystania następnym razem. W budynku stacji panował porządek. Klienci byli obsługiwani przez pracowników szybko i sprawnie, ponadto w miłej atmosferze. Myślę, że będę częściej zaglądać na tę stację. Polecam.
Całkiem przypadkowo weszłam...
Całkiem przypadkowo weszłam do tego sklepu i NIE POLECAM!!! Sklep mieści się w atrakcyjnym położeniu, tuż obok poczty. Ma relatywnie szeroki asortyment - ogólnospożywczy oraz piwo. Tego dnia, kiedy odwiedziłam ten sklep były tam dwie panie ekspedientki. W sklepie tym obowiązuje obsługa sprzedawcy. Najpierw stanęłam w "kolejce" przy najbliższym stanowisku (są dwa na cały sklep). Pani ekspedientka prowadziła rozmowę z jakąś panią. Początkowo myślałam, że to inna klientka. Niestety, to była jej koleżanka. Pani ekspedientka rzuciła mi spojrzenie typu: "jestem zajęta" i nie przejmując się moją obecnością dalej prowadziła rozmowę. Druga z pań ekspedientek była zajęta oglądaniem półek, na których stoi bursztynowy nektar (piwo). Podeszłam do niej. W związku z brakiem jakiejkolwiek reakcji, zapytałam grzecznie, czy ktoś może mnie obsłużyć. Pani odwróciła się i wystękała "Co dać?". Poprosiłam o wodę mineralną firmy X. Pani przewróciła oczami, podała, zapytała: "Co jeszcze?". Podziękowałam. Pani podała kwotę do zapłaty, jakby miała za chwilę zemdleć. Podałam jej pieniądze, pani zaczęła wydawać resztę. W tym momencie poprosiłam panią najsłodszym głosikiem, na jaki mnie stać o paragon. Pani dopiero "ożyła". Zrobiła oczy jak 5 zł, paragon jednak dostałam. Obsługa w tym sklepie to po prostu żenada.Ja rozumiem, że panie mogą być zmęczone, że może nie zawsze fajni klienci, bo większość to pewnie po piwo, ale kurczę...Wystarczy odrobina chęci, uśmiech, trochę energii. Ale nie - lepiej stać i narzekać, lepiej pokazać całemu światu, jaka to jestem nieszczęśliwa, a klientowi pokazać, co się o nim myśli nie przerywając rozmowy z kumpelą. Na szczęście nie robię tam zakupów, ale współczuję takiej obsługi tym, którzy są "skazani" na ten sklep.
Sklep Piotr i...
Sklep Piotr i Paweł mieszczący się w CH "Turzyn" w Szczecinie niekoniecznie zachęca do odwiedzin. A wszystko za sprawą personelu...Na sklepie trudno kogokolwiek znaleźć, by zapytać o szukany produkt. Panie na dziale sery stoją i dyskutują - klient musi czekać. Na wielu półkach braki w towarze. Ponadto niezgodności ceny towaru na półce z ceną przy kasie. Wiem, można sprawdzić cenę w czytniku, ale w przypadku pieczywa jest to niemożliwe. Kiedy podeszłam do kasy, panie w dwóch różnych kasach prowadziły ożywioną dyskusję na prywatne tematy. Nawet nie zostałam powitana standardowym: "Dzień dobry". Pani tylko spojrzała na mnie z miną cierpiętnicy i zabrała się za kasowanie towaru. Kwotę do zapłaty wymamrotała pod nosem i ogólnie zachowywała się tak, jakby robiła mi łaskę, że mnie obsłuży. W tym czasie jej koleżanka z drugiej kasy dalej snuła swoją opowieść...Na szczęście pani sprawnie i szybko mnie obsłużyła. Niezgodność w cenie towaru - na półce zakupione przeze mnie pieczywo kosztuje 1,99 zł, przy kasie 1,49 zł. Dobrze, że nie odwrotnie;) Dodam jeszcze, że przy kasie jest ustawiony taki metalowy prostokąt na koszyki. Niestety był on tak wysunięty przez osobę, która wcześniej sprzątała kosze, że potknęłam się o niego. Sklep sprawiał wrażenie w miarę czystego, ale odniosłam wrażenie jakiegoś chaosu i braku organizacji.
Outlet z tapetami...
Outlet z tapetami mieści się na pierwszym pietrze CH "Turzyn" w Szczecinie. W mojej ocenie najlepszy sklep tego typu. Duży wybór tapet renomowanych niemieckich firm, bardzo przystępne, niewygórowane ceny i fachowa i miła obsługa. Większość z wybranych z katalogów tapet można zamówić, gdyby nie było ich na miejscu. Szeroki wachlarz wzorów i kolorów powoduje, iż każdy znajdzie tam coś dla siebie. Pan, który tam obsługuje jest bardzo miły, uśmiechnięty, zawsze pozytywnie nastawiony do klienta. Pan chętnie prezentuje kolejne wzory, służy radą co do gatunku tapety (np. winylowa, jednowarstwowa, wodoodporna etc.). Jestem pod wielkim wrażeniem zarówno obsługi, jak i, co oczywiste, wielkiego wyboru tapet. Pozdrawiam i polecam:)
Będąc ostatnio w...
Będąc ostatnio w relatywnie nowym Centrum Handlowym "Turzyn" w Szczecinie zajrzałam do restauracji "Pireus". Restauracja ta znajduje się na pierwszym piętrze i serwuje dania kuchni greckiej. W lokalu było czysto, na stolikach panował porządek. Na blacie lady było czysto, załoga restauracji swoim wyglądem wzbudzała zaufanie. Ponadto pracownicy byli bardzo uprzejmi i mili. Zapytani o polecane przez nich potrawy, wyrazili zainteresowanie co do preferencji klienta, np. czy woli on dania mięsne, czy wegetariańskie. Potrafili doradzić i zachęcić do zakupu. Na jedzenie czeka się ok. 15-20 minut, czyli standardowo. Jedzenie podane jest w sposób estetyczny, a ponadto jest pyszne! Polecam w szczególności Szpanakotopulos - pierś kurczaka nadziewaną serem feta i szpinakiem oraz pstrąga na kopcu w warzywach blanszowanych. Mniam! Dodam, że ceny są bardzo przystępne, porcje spore, a z ulotką dostępną na ladzie jest jeszcze 20% taniej! Polecam
Jadąc ostatnio tramwajem...
Jadąc ostatnio tramwajem naszej wspaniałej komunikacji byłam świadkiem takiej oto sytuacji...Do tramwaju na jednym z przystanków weszły trzy osoby dorosłe oraz jedna w wieku licealnym. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, iż pasażerowie ci mieli ze sobą bagaże (duże walizki podróżne). Jedna z pań podeszła do pani motorniczej i dokonała u niej zakupu biletów na bagaż. Pani motornicza oczywiście bilety sprzedała. Na to odezwał się starszy pan, który wskazał na informację przyklejoną na szybie tramwaju, że od 1.lipca br. nie ma obowiązku zakupu biletów na przewóz bagażu. W tramwaju wywiązała się dyskusja. Była ona na tyle głośna, że na następnym przystanku pani motornicza wyszła ze swojej kabiny i z "zaciekawieniem" zapoznała się z treścią obwieszczenia. Starsze małżeństwo zwróciło tej pani uwagę, że jest niekompetentna i powinna oddać tamtym pasażerom pieniądze. Pani motornicza ostentacyjnie wzięła swój portfel i wręczyła pasażerce monety. Jednak nie przeprosiła. Państwo, którzy zakupili te nieszczęsne bilety nie domagali się zwrotu pieniędzy (8,8zł). W całej tej sytuacji spodobało mi się podejście starszego małżeństwa, które znając nowy przepis stanowczo nie zgodziło się z jawną "niesprawiedliwością". Pani motornicza jednak bardzo "zaminusowała" - nie znała nowych przepisów i nie przeprosiła za swoją niewiedzę. Dzwoniłam do ZDiTM w Szczecinie i dostałam potwierdzenie, że w szczecińskiej komunikacji miejskiej już nie płacimy za przewóz bagażu. Niestety, na stronie Internetowej ZDiTM nie ma takiej informacji. A szkoda...w związku z tym -3.
Wagon tramwaju, którym przyszło mi podróżować był czysty i na mój przystanek przybył punktualnie (co się rzadko zdarza) - stąd +1.
Załatwiałam dzisiaj w...
Załatwiałam dzisiaj w Urzędzie sprawę związaną z meldunkiem, dlatego też moja ocena dotyczy właśnie tego działu. W Urzędzie panował ruch - jak zawsze. Nie bardzo wiedziałam, do których stanowisk mam się udać, dlatego zapytałam panią w Informacji. Pani była niezwykle miłe. Z uwagą wysłuchała mojej prośby, następnie poinformowała mnie, które to będą stanowiska i nawet sama wydrukowała i wręczyła mi bilecik z numerem. Ponadto pani ta wytłumaczyła mi, tak z czystej życzliwości, gdzie owe stanowiska znajdują się na olbrzymiej sali obsługi interesantów. Przyznam, że byłam miło zaskoczona, iż od razu wyświetlił się mój numerek. Podeszłam do pani, przywitałam się. Pani nawiązała ze mną kontakt wzrokowy, odpowiedziała na powitanie. Pani z uwagą wysłuchała "z czym przychodzę". Następnie pani potwierdziła, upewniła się, że potrzebuję właśnie taki dokument, poprosiła o dowód i zabrała się do pracy. Pani poinformowała mnie, że to chwilkę potrwa, ale oczywiście mogę zaczekać i pani od razu wyda mi pożądany przeze mnie dokument. Zaczekałam krótką chwilę i dokument dostałam. Pani była bardzo kompetentna, wiedziała po co znajduje się na danym stanowisku. Pani była miła, pozytywnie nastawiona do klienta. Pani chętnie służyła pomocą. Jestem pod wielkim wrażeniem tej obsługi. In minus oceniam ubiór tej pani oraz zbyt dużą, rzucającą się w oczy grubą bransoletę w kolorze srebrnym, którą pani nosi na przegubie prawej dłoni. Pani miała również pierścionek oraz obrączkę na palcu prawej dłoni.Strój tej pani był właściwy dla tej instytucji, jednak nie był to uniform służbowy. Pani miała delikatny makijaż. Na biurku oraz ladzie, przy której byłam obsługiwana panował porządek.
Podczas mojej ostatniej...
Podczas mojej ostatniej wizyty w tym hipermarkecie miałam niemiłą sytuację. Otóż, oglądałam szklanki na dziale ze szklankami, kieliszkami etc. W oko wpadły mi pewne niewysokie, desingerskie szklaneczki. Kiedy sięgałam po opakowanie, okazało się, że jest ono z jednej strony rozdarte i...szklaneczka wypadła. Na podłogę spadła i roztłukła się w drobny mak. Na szczęście ani mnie ani nikomu nic się nie stało. W alejce obok znajdował się pracownik sklepu. Przywitałam się z panem i powiedziałam, jaka sytuacja miała miejsce. Pan odpowiedział na moje powitanie, i od razu udał się ze mną do miejsca wypadku. Tam przez "szczekaczkę" poprosił kogoś o sprzątnięcie szkła. Zapytałam pana, czy odpowiadam za ten stłuczony towar i czy muszę za niego płacić. Pan odpowiedział, że nie jest to moja wina, a skoro opakowanie było rozdarte...cóż, tak się zdarza. Przeprosiłam pana za incydent i kłopot. Udałam się na dalsze zakupy. Kiedy przechodziłam obok tego działu chwilę później, szkło było już sprzątnięte! Tak szybkiej reakcji w markecie jeszcze nie widziałam!!! Gratuluję i pozdrawiam!!!
Wracałam ze znajomymi...
Wracałam ze znajomymi z tygodniowego wypadu. Wysiedliśmy na Dworcu Szczecin Główny. Ponieważ było nas 6 osób, kiedy dzwoniłam do korporacji poprosiłam o podesłanie dwóch taksówek. Jasno określiłam, że jest nas 6 osób i w związku z tym potrzebujemy aż dwóch pojazdów. Pani odburknęła, że nie wyśle dwóch. Zdziwiłam się- jak to??? Cóż, może nie mają takiego taboru...Poprosiłam zatem panią o autko 7-osobowe (np. Ford Galaxy). Wiem, że takie mają. Pani na to, że do takiego auta dopłaca się 10 zł (w zależności od trasy). No masakra jakaś!!!Wyraziłam zdumienie - pierwsze słyszę. Pani dodała, że może podesłać taksówkę za jakieś 45-60 minut. No to już było za wiele. Podziękowałam pani za taksówkę. Zadzwoniłam do innej korporacji i bez problemu podesłali dwie taksówki i to w ciągu 6 minut! Można? Można! Moim zdaniem City Taxi ostatnio mocno się popsuło. A szkoda, bo dla mnie to była najlepsza korporacja.
Szukałam w Castoramie...
Szukałam w Castoramie działu z półkami. Ponieważ nie bardzo mogłam go znaleźć, podeszłam do informacji. Tam przywitałam się z panem mówiąc: "Dzień dobry". Następnie poinformowałam pana, że potrzebuję pomocy i szukam działu, na którym znajdę półki. Pan nie był miło nastawiony do klienta. Nie nawiązał kontaktu wzrokowego, nawet nie odpowiedział na moje powitanie. Pan znudzony i zniecierpliwiony, że ktoś zakłóca jego "święty spokój", odburknął: "Aleja 11". Nie takiej pomocy się spodziewałam, a i znając standardy obsługi, drążę: "Ale gdzie mam się udać? w prawo czy w lewo?". Pan odburknął, że w prawo. Grzecznie panu podziękowałam i pożegnałam się z nim. Pan nie odpowiedział nic. Udałam się we wskazanym przez niego kierunku. Okazało się, że:
1. aleja 11 to nie jest aleja z półkami(!!!);
2. pan pokierował mnie nie w tę stronę(!!!).
Takiej obsłudze mówię zdecydowane NIE. Pan nie wykazał się odrobiną życzliwości, nie wykazał anie chęci pomocy, ani znajomości asortymentu/ organizacji sklepu. Pan nie był pozytywnie nastawiony do klienta, nie służył pomocą, nie zależało mu. Jego postawa, zarówno werbalna, jak i niewerbalna, pozostawiają wiele do życzenia. W mojej ocenie w żadnym, nawet najmniejszym zakresie, pan nie spełnił standardów obsługi klienta.
