Opinia użytkownika: Sharky
Dotycząca firmy: Auchan
Treść opinii: W hipermarkecie Auchan panował względny nieporządek. Na półkach były widoczne braki w towarze. Na podłodze, np. na dziale z napojami pracownicy pozostawili puste opakowania po wykładanych wcześniej produktach (np. pudełka po FRUGO). Ceny ręczników w koszu przy bieliźnie pościelowej "wrzeszczące" do klientów miały się nijak do cen rzeczywistych...Owoce i warzywa wyglądały na mało świeże, np. czerwony winogron był przywiędły, tak jak paczkowana papryczka pepperoni habanero (zarówno żółta, jak i czerwona). Wiele produktów nie miało cen, np. dynia zwykła...Na dziale z chemią - widoczne braki w asortymencie past do zębów. Ogólny chaos. Na dziale z wędlinami i mięsem - brzydko ułożony towar, gdzieniegdzie brak cen przy produkcie lub ceny niewłaściwe, np. sznycle z indyka 400g - brak ceny, jest za to cena dla tego produktu ale o wadze 800g. A jak wiadomo nie zawsze wystarczy przemnożyć lub podzielić cenę przez 2, by uzyskać prawidłową cenę produktu. Ponadto nie zauważyłam szeroko reklamowanych puf...ani jednej nie znalazłam na sali sprzedaży. Największy jednak szok przeżyłam przy kasie. Pomimo, iż ruch był umiarkowany, do kas były kolejki. Byłam obsługiwana przy kasie nr 38. I pani z tej kasy zamiast sprawnie obsługiwać klientów, prowadziła głośną dyskusję z panią z kasy nr 39! Ja rozumiem, że czasami pracownicy muszą się porozumieć,ale nie w czasie, gdy do kasy czeka 5-6 klientów. Dodam, że rozmowa dotyczyła tego, iż pani z kasy nr 39 chce się "siusiu" i "przecież się należy". Po prostu brak słów. Do tego pani z kasy 38 była niemiłosiernie powolna - najwyraźniej bardziej skupiała się na tej jakże rzeczowej i służbowej rozmowie. Pani mówiła cicho i niewyraźnie. Nie zrozumiałam, kiedy podała kwotę do zapłaty. Pani nie była szczególnie niemiła, ale nie była również uprzejma. Miałam wrażenie, że obie te panie są w pracy za karę. Dodam, że klienci stojący w kolejce do jednej i do drugiej kasy byli zirytowani takim zachowaniem obu pań.