Bardzo dobrze. Pracownicy uprzejmi i mili, dokładają starań by zadodolić klienta, przydałaby się jednak lepsza znajomość własnych systemów operacyjnych.
W ostatnią sobotę, jak zwykle przed południem, udałem się na zakupy na cały weekend. Odwiedziłem przy tym również sklep Lidl. W sklepie znajdowała się dość spora ilość ludzi i myślałem, że będę musiał odstać swoje przy kasach. Dość szybko odnalazłem interesujące mnie artykuły i zapakowałem do wózka. Chodząc pomiędzy półkami zwróciłem przy okazji uwagę na panujący porządek, odnośnie którego nie można było mieć zastrzeżeń. Półkii były czyste, tak jak i podłogi. Na półkach artykułu poukładane w logiczny sposób, przy każdym artykule znajdowała się odpowiednia kartka z ceną. Gdey podszedłem do kas ucieszyłem się gdy zobaczyłe, iż wszystkie kasy byly czynne i do każdej nie więcej jak 4 osoby. Dzięki temu nie musiałem zbyt długo czekać na obsługę i szybko zapłacłłem za zakupy. Osoba na kasie szybko i sprawnie podliczyła moje zakupy. Jedynym mankamentem jaki zauważyłem, to ustawiony w jednej z alejek kosz z artykułami promocyjnymi, który zawęził mocno drogę przejścia. Mieściła się tylko jedna osoba pomiędzy tym koszem a półką. Generalnie jednak pozytywnie oceniam wizytę w tym sklepie.
W dniu wczorajszym miałem nieszczęście znowu pofatygować się na pocztę. Musiałem to zrobć, ponieważ po raz kolejny listonoszowi nie chciało się wyjechać windą do mnie tylko od razu zostawił awizo. Placówka, do któej musiałem się udać, jest ciągle zatłoczona. Kolejki sięgają aż za drzwi. Pomimo tego jeszcze nigdy nie widziałem, aby kiedykolwiek czynne były wszystkie okienka. Na obsługę czekałem ok 30 min. Do czystości nie można było mieć większych zastrzeżeń, jedynie na stoliku dla klientów leżały w nieładzie różnego rodzaju formularze i kwitki. Pani, która mnie obsługiwała była uprzejma i dobrze znała swoją pracę. Jednak na ocenę zachowania personelu największy wpływ ma niewłaściwe podejście do swoich obowiązków listonoszy.
Około 2 tygodni temu byłem jeszcze na etapie kompletowania książek do szkoły dla mojego dzieciaka. Potrzebowałem kupić książkę, której w innych księgarniach albo nie było albo była tylko z całym pakietem. Księgarnia Matras, do której wszedłem była już 5 lub 6 z kolei. Obsługująca mnie Pani była bardzo uprzejma i wyjaśniła, że można zamówić tą książkę i będzie ona dostęna w ciągu 2 dni. Zdecydowałem się na takie rozwiązanie. Już następnego dnia pracownicy skontaktowali się ze mną informując, że książka jest do odebrania. Do porządku panującego w księgarni nie można było mieć zastrzeżeń, książki były poukładane na półkach, lada była czysta, podłoga również utrzymana we właściwym porządku. Pracownicy byli ubrani czysto i schludnie. Pozytywnie oceniam wizytę w tej księgarni.
W ostatnią niedzielę wieczorem musiałem udać się do sklepu. Jedynym otwartym w pobliżu sklepem z potrzebnymi mi artykułami był Freshmarket. W sklepie panował względny porządek. Podłogi były czyste, na półkach artykuły były poukładane. Jedynym mankamentem były pudełka po artykułach, które wykładał na półki pracownik i które gdy już opróżnił, nie odstawiał na bok tylko kładł obok półek w przejściu. W sklepie panował dość spory tłok, w kolejce przede mną było ok.7 osób. Niestety czynna była tylko jedna kasa i obsługa szła dość wolno. Pomimo, iż nie ubywało klientów, przez cały czas mojej obecności w sklepie, druga kasa nie została otwarta. Pracownicy w sklepie byli czysto i schludnie ubrani, kasjerka była uprzejma dla klientów i starała się jak najszybciej każdego obsłużyć.
W dniu dzisiejszym udałem się po parę rzeczy na drugie śniadanie do Biedronki. Przed sklepem trudno było nie zauważyć niesamowitego bałaganu. Pełno było różnego rodzaju papierów, petów, plastikowych opakowań, foliowych worków itp. Przekroczywszy pierwsze drzwi, w strefie wejścia również leżały papierki i plastikowe opwakowania. Wszedłem na salę sprzedaży i zdziwił mnie brak koszyków. Ponieważ nie miałem zamiaru zrobić zbyt wielkich zakupów, nie zastanowiłem się nad tym zbyt długo. Jak się później okazało, wózki i koszyki znajdowały się w okolicy ostatniej kasy i były niezbyt widoczne dla osoby wchodzącej do sklepu, ponieważ zasłaniały je albo drzwi albo wychodzący klienci. Na sali sprzedaży było lepiej jeśli chodzi o porządek. Pomiędzy regałami nie zauwąażyłem zabrudzeń na podłodze, a i regały oraz lady były czyste. Ceny widoczne i czytelnie umieszczone pod odpowiednimi artykułami. Praownicy ubrani byli w czyste i schludne stroje służbowe. Jednak panie obsługujące w kasach prowadziły w czsie obsługi rozmowę i rzucały dość głośnymi uwagami na temat swojej pracy. Otwarte były 3 kasy, więc obsługa odbywała się sprawnie i nie trzeba było czekać zbyt długo na swoją kolej. Boksy kasowe utrzymane były w należytej czystości. Podszedłem do kasy nr 4 i tu na pożegnanie kolejna niespodzianka. Na podłodze przy kasie widoczne były czarne smugi na całej długości kasy, za kasą leżały paragony i worek foliowy. Obsługująca mnie kasjerka była uprzejma i sprawnie podliczyła moje zakupy. Przed obsługą przywitała mnie a po wydaniu reszty pożegnała i zaprosiła do kolejnej wizyty. W sumie dość szybko zrobiłem zakupy, o co mi głównie chodziło, szkoda tylko, że można było mieć tyle zastrzeżeń względem czystości.
W ubiegłym tygodniu udałem się na lunch do pizzerii In Centro. Byłem prawdopodobnie pierwszym klientem ponieważ nie widziałem nikogo na sali. Obsługą zajmował się dwoje pracowników, pizzerman i pani w kasie, którzy prowadzili rozmowę. Wchodząc nie zostałem przywitany, a rozmowa trwała nadal tylko ściszonymi głosami. Przeglądałem manu ok 3 min i w tym czasie pani nie zaproponowała pomocy przy wyborze posiłku. Po podejściu do kasy cała inicjatywa jeśli chodzi o zamówienie należała do mnie. Pani ani jednym zdaniem nie zaproponowała żadnych dodatków. Zostałem jedynie zapytany czy życzę sobie coś do picia. Poza tym pani odezwała się jeszcze tylko 2 razy, podając mi kwotę do zapłaty i odpowiadając na moje pytanie czy mogę zapłacić kartą. Po przyjęciu zapłaty panio nie podziękowała anie nie życzyła smacznego. Nie poinformowała również o tym, że sosy do pizzy znajdują się w dzbaneczkach obok i można sobie je zabrać do stolika. Oczekując na zamówienie mogłem rozejrzeć się po sali. Stoły i krzesła były czyste i równo poukładane, dekoracje na stolikach również dobrze się prezentowały i nie zajmowały zby t wiele miejsca. Na podłodze również panował porządek. Na pizzę nie musiałem czekać długo, już po ok 5 minutach mogłem rozpocząć posiłek. Pizzę podał mi do stolika pizzerman, który w przeciwieństwie do swojej koleżanki życzył mi smacznego. Po posiłku postanowiłem skorzystać z toalety. Wchodząc od razy natknąłem się na kałużę wody wokół umywalki, jak się okazało, wylewka na uwywalką jest zbyt długa i ssięga blisko brzegó umywalki, co powoduje wylewanie się wody poza umywalkę gdy puści się trochę mocniejszy strumień. Ponadto podłoga w toalecie prosiła się o pozamiatanie. Było nas niej sporo kurzu i ścinków papieru, wszystko to doskonale widoczne było szczególnie w rogach podłogi. Wychodząć z lokalu zauważyłem, że pojawił się drugi pizzerman, dzieki którego obecności przyspieszona została obsługa klientó, których w lokalu pojawiło się już więcej. Wychodząc nie zostałem pożegnany. Pracownicy ubrani byli czysto i schludnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.