Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (2246)
Na tym portalu...
Na tym portalu mam trzy skrzynki e-mail. I od niedawna zauważyłam zmiany w swojej skrzynce. Niestety ta zmiana jak dla mnie jest na gorsze. Ponieważ do tej pory aby się wylogować wystarczyło nacisnąć w prawym górnym rogu stosowny napis: wyloguj. Był on dobrze widoczny i po jednym kliknięciu "wychodziło" się już z poczty. Teraz niestety poniżej nazwy użytkownika należy rozwinąć pasek i dopiero nacisnąć w mało widoczny napisać wyloguj się. Wylogowanie z konta trwa nieco dłużej a w pierwszej chwili rozpaczliwie szukałam gdzie jest to wyloguj się. Moim zdaniem zmiana jest na gorsze bo wylogowanie trwa dłużej i trzeba rozwijać dodatkowy pasek menu.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci kefirek zlokalizowanego przy Pętli autobusowej Skotniki szkoła. Weszłam z synem po treningu po coś do picia- no napoje tutaj do najtańszych nie należą, ale wszystkie mają dobrze widoczne ceny. Syn miał też ochotę na coś słodkiego i tu zauważyliśmy spory wybór ciastek na wagę. Ceny ciastek były bardzo dobrze widoczne. Ekspedientki obsługiwały bardzo szybko i były uprzejme. Kupione ciastka okazały się smacznie i świeże.
W drodze do...
W drodze do domu weszłam tylko po klika rzeczy razem z synem. O dziwo pomarańcze z promocji były były dostępne mimo późnej pory i co ważne pod ceną w skrzynce leżały właściwe pomarańcze! W sklepie nie było palet z nierozpakowanym towarem. A na stoisku z warzywami i owocami były dostępne woreczki foliowe. Na dziale z mrożonkami nasze ulubione frytki już się pojawiły po dłuższej nieobecności : karbowane waga 0,75 kg za 3, 1 zł. Były czynne dwie kasy, w tym jedna na monopolowym. Ale obsługa była szybka i sprawna. Skasowanie zakupów na dwa paragony nie stawiło problemu. Wszystkie ceny na paragonie zgadzały się z tymi co były na regalach. Otrzymałam paragon i dobrze wydaną resztę.Nie przypuszczała ze kiedyś w tym sklepie będzie dzień z tak idealną obsługą.
Jak zwykle już...
Jak zwykle już po wejściu poczułam miły zapach świeżego pieczywa. Powitała mnie rozgadana i uśmiechnięta sprzedawczyni. Gdy zapytalam o mój ulubiony rodzaj ciastek francuskich okazało się, ze nie ma ale Pani w przesympatyczny sposób zaczęła słownie prezentować to co zostało. A asortyment zna doskonale to trzeba przyznać. za szybą ciastka i ciasteczka były równo poukładane i okruchy były uprzątnięte. Po prawej stronie kasy natomiast były bułki, bułeczki każda miała widoczną cenę. Ostatecznie zdecydowałam się na francuskie z wiśnią. Pani bardzo szybko zapakowała w woreczek skasowała i podała wyraźnie kwotę do zapłaty. CIASTKO BYŁO PYSZSZNE!@@
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zachowania motorniczego w przypadku zmiany trasy lin tramwajowej w wyniku jakieś awarii.Udało mi się zdarzyć na tramwaj linii 22 , który stal właśnie na światłach. W sumie stał podejrzanie długo. gdy wsiadłam do tramwaju ktoś się dopytywał motorniczej to jak w końcu jedzie. usłyszałam tylko jedno wielkie burknięcie coś się stało nie rozumie Pani? Jadę krakowską. No cóż Tramwaje tej linii mają głośniki przez które motorniczy może podać wiadomość i nie musi to być tajna wiadomość szeptana przez cały tramwaj. Głośniki działają na pewno poniewaz nieraz motorniczy używa ich aby poprosić pasażerów o odsunięcie się od drzwi. Zresztą na trasie do Łagiewnik motornicza korzystała potem z głośnika i prosiła o odsuniecie się od dzwi.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy organizacji kolejki i obsługi przy kasie. WEEKEND w okolicach mikołaje z pewnością nie należy do prostych w handlu. Były czynne trzy kasy na 4 możliwe czyli według mnie dobrze. Ale brakło jednak organizacji. Kolejka do kas była jedna ale stała pomiędzy regałami i w ten sposób nie do końca była wyraźna. Skoro super farm zatrudnił hostessy do pakowania prezentów i to dwie- spokojnie by wystarczyła jedna bo ta druga i tak nie wiele robiła. To można było postawić hostessę w rejonie kolejki. Albo jedna z kas przeznaczyć do kasowania wyłącznie perfum lub np do 3 produktów. Przy kasach było zamieszanie, kolejka dla osób idąc od strony działu z perfumami, wodami itp była mało widoczna i dlatego zdarzało się, ze ktoś podchodził do kas po lewej stronie bez kolejki. Czas oczekiwania w kolejce był długi i w fatalnej atmosferze. No cóż nie wystarczy zrobić promocję trzeba jeszcze minimum woli aby dobrze ją obsłużyć.
Do sklepu wbiegłam...
Do sklepu wbiegłam dosłownie na moment. Jak zawsze był w nim idealny ład i wzorowy porządek. A podłoga lśniła czystością. Został przestawiony w inny miejsce stojak z chlebem i przez chwilę poczułam się zakłopotana ale odrazu zobaczyłam go na końcu sklepu.Niby dalej i gorzej jak wpada się tylko po coś z pieczywa. Ale strefa wejscia znacząco na tym zyskała. Jest obszerniej i wygodniej tuż przy drzwiach a przecież nie zawsze do sklepu wchodzi jeden klient. Finalizacja transakcji trwała dosłownie moment.Została mi wydana prawidłowa reszta.
Weszłam po drodze...
Weszłam po drodze i na chwilkę zamówić pokarm dla naszych czworonogów. Poczekałam chwile ponieważ właśnie Pan bokserka robił dla niego zaprowiantowanie. W sklepie jak zawsze był porządek i było czysto pomimo, że czworonożni klienci są tutaj stałymi bywalcami. Gdy przyszła moja kolej z katalogu wybrałam z Panią odpowiednią karmę i byłam zaskoczona, ze Pani pamięta co jedzą nasi milusińscy. Spytałam o termin powiedziała, że środa, czwartek. Wolę poczekać niż kupić karmę na pograniczu terminu ważności. Szybko i miło teraz pozostaje wytłumaczyć naszym domownikom, że dopiero w czwartek będą ulubione frykasy. Ado czwartku pozostaje jeść co innego.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy realizacji zamówienia nagrody gwarantowanej z punkty zebrane w konkursie z nagrodami gwarantowanymi. O ile kubek nie przypadł mi do gustu to trudno mieć żale do jakościobsługi bo ten sam opis i to samo zdjęcie kubka było tez na innej stronie internetowej, którą się sugerowałam. Czas realizacja zamówienia według mnie w normie bo kubek zamówiłam w dniu 21.11.2011 o 3:11 a otrzymałam go w dniu 8.12.2011 czyli 17 dni na deklarowane 21- dla mnie żaden problem. Tylko +4 ponieważ dopiero po 4 dniach od zamówienia otrzymałam e-maila z informacją, że model kubka jaki zamówiłam- który był w katalogu nagród jest niedostępny. Został mi zaproponowany model całkiem inny niż poprzedni pomimo, ze tej samej firmy Kubek miał być prezentem więc już zdecydowałam się ostatecznie na ten inny model. minus z pewnością za to, ze dopiero po 4 dniach od zamówienia zorientowano się w brakach tych kubków i dopiero po korekcie mojego zamówienia została wprowadzona zmiana w katalogu nagród.
29.09.2021
Odpowiedź firmy
Magiko, informacje o jakichkolwiek zmianach modelu nagrody wysyłamy niezwłocznie po tym, jak otrzymamy takie informacje od naszych dostawców. Wówczas pytamy Super Obserwatora, który złożył zamówienie, czy inny model mu odpowiada. Jeśli model nagrody jest już niedostępny, wówczas też od razu zmieniamy go w katalogu nagród na model o podobnych lub takich samych parametrach. Pozdrawiamy, zespół portalu.
Szukając pierścionka jaki...
Szukając pierścionka jaki zauroczył mnie w sklepie Camaieu Urzekła mnie przestronna strefa wejscia na cała szerokość sklepu. Biżuteria była ładnie pozawieszana tematycznie i stylem. Przejrzałam rejon gdzie była biżuteria tego typu jaka mi się podoba i niestety pierścionek nie znalazłam. Za to krążyłam pomiędzy stojakami jeszcze dłuższa chwilę bo wybór biżuterii. Personel był widoczny na sklepie i chętny do pomocy ale nie nachalny. Ponieważ przy tak osobistej rzeczy jak biżuteria nadmiar pomocy nie jest potrzebny bo to bardzo indywidualna sprawa. Sprzedawczynie mile i uśmiechnięte spokojnie wystarczą w sklepie tego asortymentu. Niestety pierścionków nie było.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy dodatkowej usługi z okazji Mikołaja jako superfarm proponował swoim klientom. Jeśli zrobiło się zakupy za minimum 50 zł pakowanie zakupionych kosmetyków w opakowanie ozdobne na prezent. Przede wszystkim obydwie hostessy, które pakowały zakupione kosmetyki miały zbyt mały stół i brakło czegoś z boku aby moglu odłożyć to cześć rolki papieru to nożyczki. na małej powierzchni blatu jaka miały trudno było zapakować to nie potykając się o dodatkowe gadżety. Wystałam się w kolejce bo niestety obsługa szła dość wolno. Spory minus za to ze w kilu przypadkach dziewczyny nie ściągnęły cen z foliowych opakowań. I widziałam jak ktoś po chwili w trakcie rozmowy z osobą towarzyszącą z boku rozpakowywał zapakowane kosmetyki. Jedna z dziewczyn wykazywał pełny entuzjazm i zaangażowanie w to co robiła. Natomiast druga cokolwiek robiła to robiła jakby od niechcenia.
Weszłam i odrazu...
Weszłam i odrazu odczułam zbytnie zagracenie strefy wejścia. Według mnie jest zbyt mało luster na sklepie ponieważ są sztuki odzieży, które nie wymagają mierzenia w [przymierzalnie, ale bez lustra trudno podejmować decyzje o zakupie. przymierzalnie są na końcu sklepu, ale gdyby wejście do przymierzalni zrobić po lewej stronie było by wygodnie po drodze do wyjścia była by kasa bez skręcania do kasy. Odzież nieco niechlujnie pozawieszana na wieszakach a personel nie był widoczny na sklepie. Strefa kasy utrzymana w czystości. Z pewnością wieszaki z odzieżą ustawione są źle na sklepie poniewaz gdy nawet gdy jest mniej klientów to trudno swobodnie przechodzić po sklepie. Nic ciekawego w rozsądnej cenie nie spotkałam wśród prezentowanej odzieży.
To, że handle...
To, że handle podróbkami towarów znanych marek jest zabroniony to wiedza wszyscy. Allegro rządzi się swoimi prawami i pozostaje nam uważać, szczególnie na mega okazje. Nikt nie oczekuje od pracowników allegro aby czytali każdy opis aukcji, ale od tego jest formularz zgłoszeniowy. Znajomy znalazł wyroby futrzarskie gdzie w opisie aukcji widniało: podszewka: Pierre Cardin wyrób polski. No nijak się to ma do rzeczywistości. Ponieważ zakład kuśnierki z pewnością nie ma licencji na wszywanie podszewki tej firmy. Tym bardziej, ze na innych aukcjach z czapkami ten sam sprzedawca prowadzący sklep na allegro w opisie zamieszczał: podszewka MaxMara- tu niema informacji o tym, z e produkt jest polski, no ale trudno wierzyć, ze zakład kuśnierski mający sklep na allegro jest jakimś legalnym dystrybutorem tej marki. I tu rożne marki jakich podszewki w produktach tego sprzedawcy można kupić mogła bym wymieniać. Znajomy ze stosownym opisem zgłosił problem na allegro raz i akcji nikt nie ściągnął. Problem zgłosiłam ja i aukcje jak były tak były. Znajomy zgłosił sprawę po raz drugi z nowymi numerami aukcji na jakich towar wystawiono ponownie. I według mnie allegro woli wyznawać zasadę nie widzieć, nie słyszeć i zarabiać.
Nie planowałam wchodzić...
Nie planowałam wchodzić na małe co nieco w postaci ciastka z mojej ulubionej sieci cukierni Witryna były perfekcyjnie czysta. Bardzo podobało mi się rozdzielenie na lewo stoliki na prawo lada i ewentualna kolejka. Czyli ewentualna kolejka nie przeszkadza w konsumpcji. Lada chłodnicza idealnie czysta a ciastka równo poukładane w ladzie i wyglądające na świeże. Obsługa przy ladzie miła i szybka Pomimo, że to w galerii to aranżacja wnętrza jest tak, ze odcina od tłoku i hałasu w pasażu i otoczeniu.
Weszłam poniewaz lubię...
Weszłam poniewaz lubię zarówno odzież z tej sieci jak i ten konkretny sklep. Obejrzałam płaszcze na promocji ale promocja aby kupić jeden a drugi za pół ceny była niestety nie na moją kieszeń. Przeszłam wzdłuż wieszaków i zauważyłam stojaki z biżuterią. Tu utknęłam na dłużej Stojaki były ustawione w wygodnej odległości od siebie. Bardzo spodobało mi się to, ze biżuteria była ułożona kolorami i stylem. Zauważyłam pierścionek który był bardzo podobny do mojego pierścionka zaręczynowego ( który straciłam podczas włamania do mieszkania). Pierścionki były wykonane z jakiegoś metalu o kolorze brązu oraz sztucznego kamienia imitacji tygrysiego oczka ( odmiana granatu). Zaczęłam mierzyć, rozmiar S odpuściłam sobie już na wstępnie,sięgnęłam po L ale ta była nieco duża na palec na którym chciałam nosić pierścionek. Sięgnęłam więc po rozmiar M i tu włożyć na palec włożyłam, ale po kilku próbach co by nie uszkodzić pierścionka ale go ściągnąć nic pierścionek nie drgnął. Koło mnie przechodziła pracownica i powiedziałam Jej , ze niezręczna sytuacja utknął mi pierścionek na palcu i jeśli bym mogła prosić o odcięcie metki to powinnam zyska trochę obwodu i wtedy powinien zejść. Pani uśmiechnęła się i powiedziała, ze jeżeli to pomoże i delikatnie odcięła metkę. Pierścionek zszedł z palca po kilku ruchach wokół palca. Przeprosiłam za kłopot sprzedawczyni uśmiechnęła się serdecznie i powiedział, ze nie szkodzi. Ostatecznie nie kupiłam poniewaz M była jednak za mała, a L nawet gdybym zmieniła wizję na który palcu chcę nosić to po bliższym przyjrzeniu się oczka w dwóch pierścionkach w tym rozmiarze były uszkodzone centralnie- miały odpryski na środku oczka.
Weszłam do środka...
Weszłam do środka zwabiona wyraźnymi informacjami o obniżkach: -50%.
Podłoga w sklepie na całej powierzchni była dość czysta. Niestety na pograniczu kolekcji męskiej i damskiej jest wysoki regał i dwie z torebek były zrzucone na podłogę. Pomimo, że w pobliżu przechodziła ekspedientka niestety nie schyliła się aby podnieść te torebki. Ostatecznie odzież, która wisiała na wieszakach pod dużymi banerami z informacją o obniżce ceny wcale nie była przeceniona - 50 %
były obniżki, ale nie tak duże. Na sklepie był bałagan, w rejonie kas na stojakach z paskami itp był totalny chaos- jedyny plus to widoczne ceny. Dwukrotnie podczas przechadzania się po sklepie mijały mnie sprzedawczynie- żadna z nich się nie przywitała ani nie zaoferowała pomocy.
Weszłam bo przyciągnęły...
Weszłam bo przyciągnęły mnie obniżki do tego sklepu. Strefa wejście była w sam raz a podłoga bez większych uchybień w czystości. Irytowały mnie za to mało widoczne metki na odzieży i ich poszukiwania. Personel nie chętny do pomocy. W przymierzalniach chaos i bałagan. Plus jednak za lokalizacje przymierzalni na końcu sklepu gdy zdecydujemy się na zakup to kasa jest dość blisko przymierzalni wiec nie trzeba przemierzać całego sklepu aby sfinalizować zakup. Niestety ceny jak na sieciowkę z odzieżą dla młodzieży zbyt wysokie. A wyprzedaż jak dla mnie pozorowana bo zaledwie kilka sztuk i to takich naprawdę nie atrakcyjnych.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu na pociąg TLK w kasie biletowej w holu głównym dworca PKP Kraków Główny. Jechałam pociągiem o 7:35 po dziecko do szczecina i planowałam powrót dnia następnego. Dla siebie bilet kupiłam i podeszłam do tablicy z rozkładami przyjazdami pociągów. gdy zobaczyłam po ile są opóźniane pociągi z kierunku Szczecina mając czas cofnęłam się do kas i podeszłam do tej gdzie nie było kolejki aby kupić bilet ze Szczecina do Krakowa na dzień następny. Gdy powiedział wolno i wyraźnie jaki bilet chcę kupić Pani spytała z niedowierzaniem ze Szczecina? Potwierdziłam. Znałam nawet godzinę odjazdu pociągu ze szczecina aby Pani podać Pani jednak wstała i dość długo próbowała znaleźć ten pociąg na rozkładzie jazdy. to był jedyny minus. Dalej wydanie biletu obyło się bez błędu pomimo, że kupowałam bilet do stacji Kraków Płaszów. Pani powiedziała wyraźnie kwotę do zapłaty i be dopominania się o drobne wydała resztę. Bilet był zgodny z moją dyspozycją.
Gdy weszłam do...
Gdy weszłam do księgarni pierwsze co zauważyłam nadmiar towaru i ścisk i tłok i moim zdaniem źle poustawiane wyspy, póki itp. Personel był widoczny na sklepie bardziej w roli patrzących na ręce klientom niż jako osoby chętne do pomocy. Ja rozumiem czas przedświąteczny, wiem jest sporo złodziei, ale jest też sporo innych księgarni. A aby uniknąć kradzieży można przecież zabezpieczać towar. Trudno jest oglądać czy przeglądać cokolwiek jeśli co rusz ktoś nas tracą bo wszystko jest ustawione zbyt ciasno.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy tolaet w CH Solvey Park. Podłoga w toalecie była zachlapana wodą i nie było to chlapnięcie sprzed 15 minut czy pół godziny bo powstała już tam dość spora strefa błota. Nie było mydła w żadnym z dozowników, ale były dostępne ręczniki papierowe. W toalecie było czuć bardzo nie przyjemny zapach i chyba z racji przeznaczenia tego miejsca powinna być tu lepsza wentylacja. Balt w części z umywalkami by zachlapany i nieco lepki. W części z kabinami podłoga była brudna a w kabinie z której korzystałam były śmieci wokół kosza. Papier toaletowy był dostępny po dłuższej chwili szukania początku nowej rolki w metalowym dozowniku. Można było tą rolkę zacząć wieszając papier. Moim zdaniem toaleta jest sporadyczniesprzątana poniewaz skoro nigdy nie trafiam w niej n kolejki a są tylko dwie kabiny. to nie jest to toaleta często odwiedzana a niestety uchybień w czystości jest sporo.
