W sklepie panował wzorowy ład i porządek. A podłoga mimo zimowej aury była czysta. Personel był widoczny pomiędzy regałami i bardzo chętny do pomocy. Bogaty asortyment obuwia nie tylko zimowego jest bardzo ładnie wyeksponowany na sklepowych półkach i regałach. Regały porozmieszczane na sklepie w sposób nieutrudniający swobodnego poruszania się. Ceny i rozmiary obuwia widoczne. Szybka obsługa przy kasie.
Po wejściu do sklepu widać czystą podłogę oraz pozorny ład. Asortyment odzieży i bielizny oraz torebek damskich jest dość bogaty. Ale moim zdaniem personel nie panuje nad utrzymanie towaru we względnym porządku. Wszystko po bliższym przyjrzeniu sprawia wrażenie nieposkładanego, niedowieszonego itp. Personel raczej niechętny do pomocy tak sam z siebie. Ale zapytany o konkretną rzecz zaczyna się stopniowo angażować w swoją pracę. Wieszaki, stojaki i półki rozmieszczone tak na sklepie, że umożliwiają swobodne przemieszczanie się po sklepie.
Pomimo, że były to godziny poranne w Boże Narodzenie autobus Linii nr 75 przyjechał punktualnie według rozkładu. W środku autobusu było czysto pomimo tzw błota pośniegowego na chodnikach i przestankach. Autobus był ogrzewany a kasowniki i automat biletowy, w którym można było kupić bilet autobusowy sprawny. Kierowca jechał dość płynnie bez szarpania nagłego hamowania itp., Pomimo, że stan odśnieżenia ulic pozostawiał sobie nieco do życzenia w pierwszy dzień świąt. Na przedostatnim przestanku przed budynkiem dworca PKP Szczecin Główny kierowca podjechał bardzo blisko krawężnika, co znacząco ułatwiło wysiadanie pasażerom z bagażem.
Pomimo, że było to Boże narodzenie autobus przyjechał punktualnie według rozkładu jazdy (linia 124 przestanek pod Dworcem PKP). W autobusie było w miarę czysto jak na zimową aurę. A kierowca, gdy zobaczył na przestanku pasażerów z wózkiem dziecięcym opuścił dodatkowo podłogę przy wejściu, aby było łatwiej wsiąść. Przesiadłam się za Tesco na inny autobus i ku mojemu zdziwieniu tamten również przyjechał zgodnie z rozkładem i był w miarę czysty w środku. (linia 116 k. Osiedle pod Fortem).
Ten sklepik z używaną odzieżą mieści się na targowisku Manhattan. Jest jak by na uboczu targowiska za ostatnią alejką pawilonów od strony „blaszaka” sklepu społem jest mały pawilon połowę zajmuje bar piwny a połowę ten sklepik. W środku jest wmiarę czysta podłoga. Towar bardzo równo porozwieszany na wieszakach. A stojaki i półki porozstawiane tak, że nei utrudniają przemieszania się po sklepie. Jest całkiem spora i wygodna przymierzalnia z dużym lustrem. Ceny widoczne a towar porozwieszany kategoriami cenowymi. Pani miła i bardzo sprawnie obsługująca klientów. A wybór i ceny dość konkurencyjne. Za kurtkę tzw parkę damską firmy Oliver zapłaciłam 10 zł kurtka posiada drobne ślady normalnego użytkowania.
Hol dworca Szczecin główny jak na panujące warunki pogodowe był utrzymany bez większych zastrzeżeń, jeśli idzie o czystość.
Było czynnych kilka kas i do żadnej nie było zbyt długiej kolejki. Ja zakupu biletu dokonałam w kasie nr 1( tak mam na potwierdzeniu płatności kartą). Na kasie jest wyraźna i czytelna informacja, że płatność kartą należy zgłosić przed wystawieniem biletu. Tak tez zrobiłam.
Pani szybko i sprawnie wprowadziła do komputera moja dyspozycje, co do rodzaju biletu. Powiedziała kwotę i gdy podałam kartę w celu zapłacenia o dziwo ani na chwile nie straciłam jej z oczu. Po chwili zostałam poproszona o wprowadzenie kodu pin. PO chwili otrzymałam wydruk, kartę i bilet. Wszystko jak trwało dosłownie chwilę a Pani była uprzejma i kompetentna. Byłam bardzo zaskoczona, ponieważ do tej pory miałam przykre doświadczenia z kas biletowych na tym dworcu.
Podłoga w sklepie była bez większych uchybień w czystości. Regały w markecie poustawiane dość wygodnie i nie utrudniają poruszania się po sklepie. Część napojów w butelkach dostępna też z lodówki. Spory wybór wody mineralnej oraz napojów izotonicznych. Spory wybór pieczywa w specjalnie przystosowanym do bułek stojaku. Ceny jak na rejon dworca PKP umiarkowane. Jedyny minus to kolejki do kasy i popsuta taśma, na którą wykłada się towar. I Pani nachalnie domagająca się drobnych.
Po wejściu do sklepu jest brudna podłoga a przed wejściem na sam jest taka dziwna wycieraczka, z której sobie na boki błoto i woda dosłownie wypływa. Gdy już przekroczymy bramki widzimy w miarę czystą podłogę oraz ładnie poukładane warzywa i owoce. Co więcej ceny są widoczne a wszystkie wagi do samodzielnego ważenia są sprawne i bardzo prosto opisane. Jest dość spory wybór towaru a ceny są widoczne i czytniki są sprawne. Także, jeśli najdzie nas wątpliwość, co do ceny towaru możemy to od razu sprawdzić. Przy kasie nie było kolejek a Pani była naprawdę miła i bardzo sprawnie poradziła sobie z kasowaniem. Terminale do kart płatniczych chyba zostały zmienione, bo nie ma już problemu, że karty nie czyta i trzeba ją brać w woreczek foliowy.
Sklepik sieci Inmedio mieści się w małym pasażu sklepu Kaufland.
Po wejściu zauważyłam wzorowo czystą podłogę i równo poukładane czasopisma, gazety itp.
Wszystkie stojaki, regały były poustawiane tak, że swobodnie można było chodzić po kiosku.
Pani przy kasie była uśmiechnięta i miła. Gdy poprosiłam o doładowanie telefonu za 5 zł powiedziała mi, że niestety do każdego doładowania jest prowizja 0, 5 zł. Ni pierwszy raz awaryjnie potrzebowałam zakupić doładowanie, więc nie byłam tym zdziwiona powiedziałam, że dobrze. Czekanie na kod doładowujący przy kasie trwało dosłownie moment a Pani podziękowała za zgodne 5, 5 zł.
Pomimo, że rok szkolny już prawie na półmetku to okazało się, że brakuje nam ćwiczeń z matematyki ( kolejnej części). Pospiesznie i w lekcje panice udałam się do centrum miasta. O jak zwykle jedyne miejsce gdzie w ciągu roku można coś jeszcze dokupić ze szkolnych podręczników( a przecież czasami dzieci zmieniają szkoły w ciągu roku szkolnego, i podręczniki są inne) to Księgarnia Naukowa na ul. Podwale. O ile czystość podłogi była powiedzmy średnia. O ile nie na wszystkich pólkach podręczniki były równo ułożone. A panie były nieco jakby znużone, zaspane. To jednak dla mnie najważniejsze było, ze ćwiczenia cz.2 i cz. 3 zakupiła i co więcej był nawet zbiór zadań do tej samej serii. A zbioru zadań we wrześniu nigdzie nie można było kupić. Idealna księgarnia gdy nam lub nauczycielom coś się przypomni w trakcie roku szkolnego lub potrzebujemy jakieś książki typu zbiór zadań.
Jest to jedna z wielu piekarni sieci Awiteks. Pani za lada uśmiechnięta na tle bardzo bogatej oferty pieczywa. Ceny wedug mnie niskie jak na pieczywo w Krakowie. Chlbe sądecki kosztuje 2, 2 zł. ( białe pieczywo) a drożdzówki np z serem 1, 2 zł. Towar zawsze świeży i równo ułożony na półkach. Nie ma nigdy problemu z pokrojeniem chleba nai zapakowaniem zakupów do cienkiej jednorazówki.
W sieci drogerii Rossman tuz za kasami można wziąć darmowe czasopismo Skarb. Przede mną jest grudniowy numer tego czasopisma i gdybym sama nie wzięła podczas zakupów w niedzielę tego czasopisma z Rossmanna to trudno by mi było uwierzyć, że jest to bezpłatna gazeta. Bardzo ładnie wydana w starannej szacie graficznej aż 98 stron, a na końcu krzyżówka! Okładka lekko sztywna z grubszego papieru. Działy: Idą święta, Niech żyje bal, Uroda, Wokół nas, Dom i Krzyżówka. Ilość reklam umiarkowana i wcale nie jest ich więcej niż w czasopismach w stylu” Mój styl itp. W rubryce” Klub kobiet Skarbu bardzo ciekawy wywiad z Joanną Brodzik. A na stronach 2022 kilka słów o słodkiej czekoladzie zakończonych prezentacją kosmetyków z kakem i o zapachu czekolady. Na stronie 36 mamy kilka przepisów na Wigilijny stół z różnych regionów Polski. I fantastyczna opowieść wigilijna dla Niej, czyli WIELKA MIŁOŚC CHOPINA I GEORGE SAND. Jeśli panowie by sięgnęli po to czasopismo jest też Opowieść Wigilijna dla Niego. A dalej porady i przykłady konkretnych kosmetyk kolorowych, który, w jakiej sytuacji użyć. W szkole urody tym razem coś dla Niej i dla Niego czyi perfekcyjne dłonie. Polecam to czasopismo zawsze są ciekawe artykuły i realne porady oraz przykłady jaki kosmetyk użyć w jakiej sytuacji i ile On kosztuje. Dostepny gratis w sieciach marketów Rossmann.
Na sklepie pomimo warunków atmosferycznych podłoga była czysta. Towar na półkach był ładnie wyeksponowany a ceny widoczne. Na sklepie były też dwie pracownice, które uzupełniały braki w perfumach na stoisku z wodami toaletowymi i perfumami, ale robiły to dość sprawnie i uporządkowanie bez tworzenia bałaganu wokół siebie. Zatrzymałam się na nieco dłuższa chwilę przy półkach z produktami firmy Oceanic a konkretnie przy podkładach z serii AA. Pod koniec roku mam ważniejsze wydatki niż podkład stosowany sporadycznie, dlatego chciałam kupić coś tańszego. Na pólkach przed flakonami z fluidem były testery! Posprawdzałam na nadgarstku. Zazwyczaj kupuje nr 2 i tutaj zaskoczenie, bo z tej serii idealna do ojej cery była 1. Dobrze, że były testery dzięki temu uniknęłam błędnego zakupu. Przy kasie nie było kolejki a pani była bardzo miła i szybko skanowała kody produktów. Już po raz drugi piszę swoją opinię o ty konkretnym sklepie sieci Rossmann i wydaje mi się, że jest to po prostu dobry sklep, w którym pracownicy angażują się w powierzone obowiązki jak widać z korzyścią dla klienta.
Po wejściu do salonu pomimo aury na dworze nie stwierdziłam żadnych uchybień w czystości podłogi. Dział z artykułami papiericzymi miałregały poustawiane w odległości, która umożliwiała swobodne przemieszcanie się pomiedzy nimi. Ceny były widoczne na poszczególnych towarach. Skrecajac jednak w prawo w stronę prasy regały stay już coraz ciaśniej i im bardziej w głąb tym regały były ciasniej ustawione uniemożliwiając swobodne przemieszcanie się po slaonie. Na dziale z książkami poczułam sie jak w jakieś hurtowni gdzie poprostu przetrzymuje sie , skłądje towar a nie eksponuje. W tym chaosie i natłoku tytułow i braku miejsca aby stanąć na spokojnie i przejrzeć tytuł , który nas zaintersuje trudno jest dokonywać wyboru ksiazki jaka wrato kupić, jesli nie przyszliśmy po coś konkretnego. Na kasie zmęczona obsługa z widocznym niezadowoleniem na twarzy. sam moemnt przy kasie nie trwa długo, ale tyle samo co proszenie aby przejsć obok ( obeszłam tak dwa razy mimo, że nie było tabliczki zapraszamy obok). Autuem niewątpliwie jest bogaty asortyment, który nie mieści się na sklepie a także możliwość zwrotu zkaupu.
Kiosk z pieczywem i droźdzówkami mieści się tuż przy przestanku autobusowym Jest to pierwszy przestanek autobusowy za Mostem dębnickim na poczatku Aleji Trzech Wieszczów. zanim autobus dojedzie do przestanku przejechaniu Wisły mijamy Jubilat a potem widzimy z okien autobusu kioskiprzy przestanku. W tym kiosku sprzedaz odbywa się przez okienko. Pani jest uśmiechnięta i obsługuje bardzo szybko. Wybór pieczywa i drożdzówek i innych bułek na słodko jest spory. Ceny przecętne jak na centrum Krakowa poniewaz drożdzówka z serem kosztuje ta okrągła 1, 4 zł a tzw pizzza 2, 8 zł. zarówno drożdzówka jak i pizza smaczna i świeża. W tym miejsce gdzie niektórzy przesiadaja się na tym przestanku z autibusu do autobusu szybka obsługa jest bardzo ważna.
Moja obserwacja dotyczy działań hostessy- animatorki prezentującej produkty Brise (odświżaczy powietrza) a nie pracowników hipermaretu carrefour. Podczas piątkowych zakupów chodząc po hipermarkecie zajrzałam w alejkę z kostkami wc i odswieżaczami powietrza. Zastałam tam kilka osób oraz módą dziewczynę ubrana w strój firmowy z napisem Brise i wiklinowym koszykiem. Usmiechnięta animatora zachecała do zakupu odświeżaczy powietrza. Porównując ceny poszczególnych produktów, podając na pasku zapachy konkretnych odświeżaczy. Posiadała pełna wiedzą w zakresie działania poszczególnych urządzen, wymienności wkładów a także czy w zestawie są baterie czy nie. I który wariant urządzenia jest korzystniejszy cenowo. Była bardzo energiczna, nie nachalna i potrafiła zainteresować swoją prezentacją kilka osób równocześnie. Nabyłamzapasowy odświeżacz bo ten co mam to lada moment sie skończy wkład. zakupy mógł jeszcze poczekać, ale przy tak miłej hostesie uległam czarowi prezentacji wczoraj a dzisiaj wcale nie żałuję odstawiłam na półkę i za parę-parenascie dni będzie jak znalazł.
Po wejściu do sklepu odrazu widac nienagannie czysta podłogę. Buty sa równo poustawiane na regałach. A w sklepie panuje idelany ład i porządek bez zbędnych pudełke itp. Ekspedietak odrazu zauważa wchodzącego klienta. Łyzka do butów jest dostepna na sklepie a podczas mierzenia nei ma problemu ani z lustrem ani z wygodnym "stołkiem" . ceny są owszem wysokie bo pólbuty to ok. 200 zł; buty za kostkę to ok. 300 zł a kozaki od 350 zł wzwyż. spora zaletą jednak kolekcji tej formy są małe rozmiary czyli np 35. Obsługa mila i komptentna i bardzo chętna do pomocy.
Sklep zlokalizowany jest na rogu można by powiedzieć na wprost wejscia do CH Zakopianka gdy wchodzimy od strony Castoramy, Rossmana. Wystawa jest estetyczna i ciekawa a szyby czyste, Po wejsciu do sklepu widzimy czystą podłogę pomimo panujacych warunków atmosferycznych na zewnątrz. Towar jesr równo i ładnie poukładany. A stojaki porozmieszczane tak, że nie utrudniają swobodnego przemieszczania się po sklepie. Niestety ceny moim zdaniem są zbyt wysokie jak na przeciętny portfel. Np .kurtka pikowana w cenie powyzej 600 zł. Trudno jest mi napisać jakiekowliek słowa o personelu ponieważ nie zauwazyłąmsprzedawczyni ani nikt mnie nie powitał po wejściu do sklepu.
Nie poraz pierwszy korzystałam z Usług w salonie kosmetycznym, który znajduje się nad sklepem firmowym Yves rocher. Nie mam swojej ulubionej kosmetyczki, której bym powierzała skubanie lub woskowanie swoich brwi ponieważ wszystkie tam pracujace Pani są bardzo dokładne i precyzyjne w tym co robią. Niestety nie mogam dotrzymać terminu na regulację dzisiaj rano i będąc przy okazji w CH zakopianka w godzinach popołudniowych weszłam do sklepu nad którym mieści się salon kosmetyczny. Najpierw przeprosiłam za swoją nieobecność i brak telefonu w tej sprawie a póżniej spytałam czy byłaby możliwosc regulacji w tej chwili. Pani wzięła kalendarz i okazało się, że dopiero za godzinę, po czym stwierdziła, że jeszcze spyta koleżanki czy zdarzyłąby przed umwioną klientką. Okazało się, ze nie ma problemu. zanim Pani anłożyła wosk spytała się czy może być woskiem. dawno nie depilowałm brwi w ten sposób więc przystałm na propozycję. Było szybko i prawie bezbolesnie z przypudrowaniem aby nie było widac czerwonej skóry. Moje brwi są ładne a ja mile zaskoczona, że zamist odsłyac , marudzić jak czasami to gdzie indziej się zdarza to można było tak od ręki. Regulacja brwi kosztuje co prawda az 15 zł , ale moim zdaniem warto poniewż wyregulowane brwi nadają ładnego wygladu naszej twarzy.
O ile jestem zwolenniczką cyklicznych obserwacji to niestety w tym konkretnym przypadkutakie cykliczne obserwacje i tak dadzą jeden wynik generalnie negatywny. Asortyment sklepu jest średni, duży plus za marki własne carrefour. Na sklepie panuje bałagan i co rusz mozemy spotkac nie rozpakowane do końca palety z towarem. Jest sporo towaru tuż przed końcem daty ważności i trzeba bardzo na to uważać. Kolejki do kasy są długie, a gdy przyjdzie nam kupowac też coś ze stoiska monoplowego i tam ustwimy się razem i z alkocholem i normalnymi zakupami to ptoblemem jest ilość miejsca przy kasie. Nie bardzo jest gdzie wyłożyć nawet małe zakupy ani je potempozbierać z powrotem. Na sklepie zawsze panuje brud. I gdyby nie to, że sa tzw marki własne oraz bywają promocje i jest to najbliższy sklep spozywczy koło mnie to z pewnością bym tam nie chodziła.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.