Opinie użytkownika (77)

Odwiedziłem sklep przed...
Odwiedziłem sklep przed dniem Mikołaja. Musiałem wybrać jakiś prezent dla chrześniaka. Sklep przeniesiony z innego miejsca, ale to dobrze. Zrobiło się więcej miejsca, jest bardzo przejrzyście i przestrzennie. lejki w sklepie bardzo szerokie, że można się z wózkiem swobodnie poruszać. Do wyboru wiele różnego asortymentu, począwszy od zabawek przez odzież, buty do wózków i fotelików samochodowych. Naprawdę jest w czym wybierać. W związku z tym, że chrześniak to syn budowlańca, skupiłem się na wyborze zabawki potrzebnej na budowie. Wybór padł na koparkę z łychą z przodu. Do wyboru namówiła mnie pracownica sklepu, która służyła pomocą. Wybór okazał się strzałem w dychę, gdyż chrześniak nie odstępuje jej na krok. Ceny są różne, ale do przyjęcia.

Krzysztof_1186

07.12.2012

Smyk

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Sklep Reserved usytuowany...
Sklep Reserved usytuowany był na dwóch kondygnacjach. Na jednej z nich była wyodrębniona część dla dzieci. W związku z tym, że sklep został otwarty nie dawno, to było w nim bardzo dużo różnej odzieży dla dzieci. Co ciekawe, dostępna była pełna rozmiarówka. Ze wszystkim co przypadło mi do gustu, nie miałem problemu ze znalezieniem interesującego mnie rozmiaru. Całość asortymentu dziecięcego była podzielona na dwie części, dla dziewczynek i dla chłopców. Ponadto, żeby poszukiwania były lżejsze, nad półkami widniały duże napisy mówiące nam o poszczególnych rozmiarach. Wszędzie czysto i schludnie, a przy tak dużej ilości asortymentu i pełnej rozmiarówce, można było coś wybrać dla 1,5 rocznej córki. Żeby we wszystkich sklepach była dostępna pełna rozmiarówka, a nie tylko w tych nowo otwartych.

Krzysztof_1186

28.11.2012

Reserved Kids

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Pod koniec września...
Pod koniec września w Kędzierzynie-Koźlu została otwarta nowa Galeria Handlowa Odrzańskie Ogrody. Miałem okazję być w niej dzisiaj i odwiedziłem sklep SMYK. Sklep nie był dużych rozmiarów, ale za to ciekawie rozłożony asortyment, powodował przestrzenność sklepu. Jak na tak mały sklep, interesującym było ilość osób z obsługi sklepu. Razem z panią kierownik po sklepie spacerowało 5 pań, przy czym żadna z nich nie była zainteresowana klientami sklepu. Wszystkie panie w centralnym punkcie sklepu zebrały się i ucinały między sobą pogawędkę. Pomimo małego sklepu, zabawek dla dzieci było sporo, rozłożonych według wieku. Bardzo dobrze prezentowały się promocje, które były bardzo widoczne i świetnie opisane. W dalszej części były także foteliki samochodowe i odzież dla dzieci posortowana według płci i rozmiarów.

Krzysztof_1186

28.11.2012

Smyk

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Udałem się do...
Udałem się do sklepu Deichmann w celu oddania zakupionych przed tygodniem dla córki butów zimowych. Muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem reakcji pracownika sklepu. Cała rezygnacja odbyła się bez zbędnych pytań zadawanych przez pracownika, wystarczyło wypełnić tylko mały blankiet z imieniem i nazwiskiem oraz adresem. Po wypełnieniu tego blankietu, od razu zwrócono mi kwotę za oddane buty i zaproszono ponownie do wizyty. Pracownica tego sklepu była przy tym bardzo miła, uprzejma oraz uśmiechnięta. Cały sklep był natomiast utrzymany w wyjątkowej czystości i na każdej z półek panował ład i porządek. Oby w każdym odwiedzanym sklepie była taka możliwość zwrotu zakupionego wcześniej produktu, towaru...

Krzysztof_1186

18.10.2012

DEICHMANN

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Wracając z niedzielnej...
Wracając z niedzielnej wyprawy z rodziną, zaczął doskwierać brak LPG w moim samochodzie. Po drodze mijałem stację BP. Postanowiłem więc wstąpić i uzupełnić braki w baku. Po wjeździe na stację zaobserwowałem panujące na stacji pustki. Byłem jedynym klientem stacji. Podjechałem więc pod dystrybutor gazu i zadzwoniłem po obsługę, aby mógł mi ktoś dotankować gaz, bo tylko w Polsce nie wolno samodzielnie tankowć. A potem człowiek jedzie w Europę i nie potrafi się sam obsłużyć. Podczas oczekiwania na pracownika mogłem się nieco rozejrzeć po stacji i najbliższym otoczeniu. Wszędzie czysto i schludnie. W końcu była niedziela. Po krótkim czasie oczekiwania pojawił się pracownik, powitał mnie i zapytał, za ile tankujemy. Ja zawsze do pełna powiedziałem i operacja tankowane się rozpoczęła. Pracownik był ubrany w odblaskową kamizelkę i rękawiczki. Po tankowaniu podziękowałem i udałem się do środka stacji w celu zapłaty. Do kasy zaprosił mnie pracownik, który obsługiwał mnie na zewnątrz. Poprosił o kartę Payback, zapytał czy faktura. Podałem kartę Payback i kartę płatniczą. Szybko nabił kwotę, wprowadziłem PIN i po chwili podał mi liczbę przyznanych pkt. Payback, a także całkowitą liczbę tych punktów. Na koniec zapytał, czy życzę sobie kawę na podróż. W środku pomieszczenia również było czysto, a także można było się ochłodzić, gdyż dość sprawnie działała tam klimatyzacja. Po wszystkim podziękowałem i udałem się do samochodu. Wszystko odbyło się szybko, sprawnie i miło.

Krzysztof_1186

07.08.2012

BP Express

Placówka

Opole, Plebiscytowa

Nie zgadzam się (0)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do sklepu, aby zakupić trochę owoców dla córki na deser. Po wejściu na salę, zauważyłem małą ilość osób, a to jest rzadkość w tym sklepie. Trzeba przyznać, że tą sytuację wykorzystali pracownicy sklepu wyjeżdżając kilkoma paletami na sklep w celu uzupełnieniu towaru. Dlatego pomimo tego, że było ciężko przejść z wózkiem przez jedną alejkę, to brawa dla pracowników, że biorą pod uwagę sytuację, która aktualnie jest. Owoce, które chciałem zakupić i cały dział owoców i warzyw był uporządkowany, a wszystkie artykuły wyglądały na świeże. Po zakupie udałem się do kasy, kolejki oczywiście nie było. Zostałem powitany i szybko obsłużony. Zapomniałem jeszcze dołożyć gazetę z programem TV, więc poprosiłem panią aby poczekała. Nie stanowiło to dla niej problemu i z uśmiechem na twarzy powiedziała proszę bardzo. W końcu zapłaciłem za wszystko i pożegnaliśmy się słowami do widzenia.

Krzysztof_1186

21.06.2012

EKO

Placówka

Opole, Chmielowicka 46

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziłem ten punkt...
Odwiedziłem ten punkt gastronomiczny ponieważ pragnęliśmy z żoną zrobić sobie wolne od gotowania obiadu. To miejsce jest fascynujące. Leży w centrum miasta, nad kanałem Młynówka. Miejsca siedzące są umieszczone na zewnątrz, pod kiściami pnączy co daje cudowny cień i schronienie przed słońcem. Ludzi, jak zawsze było sporo. Kolejka poruszała się bardzo szybko, gdyż pani robiąca naleśniki uwijała się jak w ukropie. Trochę się jej przyglądałem i byłem pod wielkim wrażeniem. Robiła to szybko i koncertowo doskonale. Wspomnę tylko, że można to nabyć naleśniki francuskie na słodko i wytrawno. Ponadto różnego rodzaju sałatki. Do tego napoje, a także piwo. W tym miejscu można miło spędzić czas w towarzystwie wróbelków, które podchodzą ochoczo do talerzy w oczekiwaniu, że może uda się coś skraść. Jedno tylko jest niedoskonałe. Liczba ludzi tu przybywających jest czasami zastraszająca i pracownicy nie dają rady sprzątnąć stolików na zewnątrz. Kolejka była okropna, pracowników tylko trzech, miejsc do spożycia nie specjalnie dużo jak na taką ilość chętnych. Mimo wszystko zdecydowanie polecam to miejsce dla smakoszy naleśników. Podobno każdy kto przybywa do Opola, powinien to miejsce mieć wpisane w swój grafik obowiązkowych odwiedzin.

Krzysztof_1186

20.06.2012

Grabówka

Placówka

Opole, ul. Mozarta 2

Nie zgadzam się (0)
Będąc na spacerze...
Będąc na spacerze w centrum miasta przechodziłem obok. A że poszukujemy dla mojej córki fajnych bucików, postanowiliśmy wstąpić do SMYKa. Już przy wejściu powitał nas ochroniarz, a dodatkowo przywitał się jeszcze z naszą 11 miesięczną córką. Wszędzie panował ład i porządek, ludzi było mało, więc spokojnie mogliśmy sobie pozwolić na chwilę zabawy z małym dzieckiem. Małą była zachwycona, kolorowo, dużo zabawek, pluszaków itp. Nie mogła się nacieszyć tym miejscem. W centralnym punkcie sklepu były buciki. Elegancko rozmieszczone, większość w pudełkach, w tym duża część o 50% przeceniona. Postanowiliśmy kilka par przymierzyć, aby sprawdzić jak leżą na nóżkach. Gdy czegoś nie potrafiliśmy się doszukać, pracownik służył pomocą. Wszyscy pracownicy ubrani tak samo, co sprawiało, że jest miejsce na wysokim poziomie. Niestety tym razem nie udało nam się nic wybrać dla małej, ale zdecydowanie można polecić ten sklep wszystkim rodzicom. Ceny są zróżnicowane, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Na zakończenie ponownie ochroniarz okazał się miłym panem, który nas pożegnał i zrobił pa-pa naszej córce.

Krzysztof_1186

20.06.2012

Smyk

Placówka

Opole, Krakowska 45

Nie zgadzam się (0)
Przejeżdżałem obok hipermarketu...
Przejeżdżałem obok hipermarketu "Real" i postanowiłem do niego wstąpić. Tym bardziej, że po pierwsze jest to jak dla mnie bardzo przyjazny hipermarket, a po drugie chciałem dokonać zakupu produktów promocyjnych na EURO 2012, które były przecenione o 50%. Już po wejściu na salę sklepu zaobserwowałem, że ludzi jest jakby mniej ale za to towaru i produktów z oferty promocyjnej dużo więcej niż zwykle. Nadmienić trzeba również, że w całym sklepie panował wyjątkowy ład i porządek. Już dawno nie było tak czysto, jak w dniu dzisiejszym. Udałem się więc prosto na artykuły z EURO 2012. Przeżyłem małe rozczarowanie, gdyż większość produktów, które mnie interesowały już nie było. Zakupiłem więc tylko torbę, która była dość solidna i trwała za 1,99zł. Ponadto jeszcze ostatnią koszulkę z logo EURO 2012 z przodu. Więcej artkułów, które chciałem zakupić już w zasadzie nie było. A jak były to tylko małe rozmiary. Przy wejściu po prawej stronie coś dla dzieci i młodzieży czyli gry na konsole i komputery poukładane w formie TOP 10, a dodatkowo nowa gra UEFA EURO 2012. Idąc dalej doszedłem do stoiska z warzywami i owocami, tu również byłem pełen podziwu. Wszystkie skrzynki poukładane w nowym rozmieszczeniu, a w nich towaru po brzegi. W związku z tym, że jestem szczęśliwy ojcem już 11 miesięcznej córki udałem się jak zwykle do działu dziecięcego i tu także miła niespodzianka, a mianowicie Pampersy Sleep & Play rozmiar w cenie 29,99 zł. Ponadto bez promocji można tu się zaopatrzyć w mleko modyfikowane Bebilon Comfort 2 w cenie 59,99 zł za 1,2 kg. To najtańsza oferta w mieście, a promocji na ten produkt jeszcze nie widziałem. Żeby pochwał było mało, między alejkami i półkami krzątali się pracownicy układając, przekładając i metkując różnorodne produkty. Na zakończenie wizyta w kasach. Wszyscy ubrani w koszulki EURO 2012. Obsługa w tym dniu i w tej kasie była raczej bezosobowa, co w całościowej wizycie trochę psuje ocenę.

Krzysztof_1186

19.06.2012

Real

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
W związku z...
W związku z pustym już prawie bakiem, byłem zmuszony do zatankowania gazu. Przyjechałem więc na stacje, a tu kolejka do dystrybutora z LPG. Wszystkie stanowiska z benzyną i olejem były puste, za to do LPG stało 5 samochodów, a dystrybutor tylko jeden. Musiałem się uzbroić w cierpliwość i poczekać. Najbliższe otoczenie stacji utrzymane na wysokim poziomie. Śmieci nigdzie nie było, a kosze przy dystrybutorach były puste. Pracownik obsługi obsługiwał już samochód przede mną. Gdy tylko podjechałem, przywitał mnie i zapytał czy również gaz będę tankował. Przyznać muszę, że zachował się bardzo profesjonalnie. Po zatankowaniu kolejnych samochodu nie wracał do budynku, tylko podejmował kolejne działania w celu rozładowania kolejki. Dlatego wszystko trwało w miarę krótko. Po zatankowaniu udałem się do budynku. Przed budynkiem wystawione artykuły grillowe i płyny do spryskiwaczy. Gdy już kasjerka podsumowała mnie, dokonywała finalizacji transakcji kartą. Zapytała jeszcze czy czasem nie życzę sobie kawy na podróż. Podziękowałem za propozycję. Na stacji było tylko dwóch pracowników, ale szybko i sprawnie dokonali rozładownia tej kolejki. Byli przy tym bardzo mili i rozmowni. Ubrani byli zgodnie z obowiązującymi standardami. Po wszystkim więc jeszcze ładnie podziękowałem i udałem się do samochodu.

Krzysztof_1186

19.06.2012

BP

Placówka

Opole, Wrocławska 106

Nie zgadzam się (0)
Mój zakład pracy...
Mój zakład pracy zorganizował spotkanie integracyjne dla pracowników w ośrodku wypoczynkowym „Borowik” nad jeziorem Turawskim, niedaleko Opola. Była tam gorąca kolacja, kawa bez ciasta i zimna płyta. Przyznać trzeba, że ośrodek zatrzymał się w latach 90’. W większości pomieszczeniach stare drewniane jeszcze ścianki. Toalety wołały o pomstę do nieba, a były one razem z prysznicami. W prysznicach tych, ja osobiście bym się nie wykąpał. Kolacja była bardzo uboga z małą ilością ziemniaków, do tego kotlet schabowy, jedna surówka i napój. Raczej nikt, kto by wcześniej nie zjadł obiadu, to też by dalej był głodny. Kawa owszem była, ale bez ciasta, ciasteczek itp. Zimna płyta również była kiepska, na niej parę plasterków sera żółtego i kilka plasterków „chyba szynki”, bo po smaku trudno było to nazwać wędliną. Była już prawie zielona i bardzo tłusta. Do tego do stolików dostaliśmy metalowe półmiski, a w nich chipsy, które tylko zakryły spód miski, a przy stole zasiadało po 12 osób. Takich stołów było 4 i chyba jedna paczka na wszystkie stoły została rozsypana. Dobrze, że przynajmniej atmosfera była w miarę fajna, można było pospacerować nad jeziorem wśród drzew i lasu. Jedyny zaletą tego ośrodka była przemiła obsługa, wszyscy pracownicy, kelnerki szybko obsługiwały stoły. Każda z nich ubrana była jednak byle jak. Nie wyglądało to zbyt estetycznie. Ale wszystko za to przebiegało bardzo sprawnie, puste talerze były szybko zabierane, a nawet soki dolewali. Cała impreza nie trwała zbyt długo, bo raczej zostać tam z noclegiem, to taki mały żart. Zakończyliśmy więc imprezę około godziny 20:20. Większość ludzi po powrocie do Opola udała się jednak w dalszą część imprezy w inne miejsce.

Krzysztof_1186

20.05.2012
Nie zgadzam się (0)
Trzeba było w...
Trzeba było w końcu zrobić większe zakupy dla rodziny do domu. W związku z tym, że dawno już nie byłem w hipermarkecie Real, tym razem wybrałem właśnie ten sklep. Po wejściu na salę, gdy spojrzałem na podłogę to byłem miło zaskoczony. Podłoga była wręcz lśniąca, chyba musieli ją niedawno pastować, bo aż buty skrzypiały jak się chodziło po sklepie. I tak właśnie było w całym sklepie. Tego dnia wyjątkowo dużo było asortymentu, bo nawet w głównej alejce na środku przez całą długość alejki, były wystawione oferty promocyjne. Tak samo jak na początku sklepu oferty pod hasłem „Wielki Wybór Niskich Cen”. Tuż dalej kolejne oferty pod hasłem „Wielka Zabawa Niskie Ceny”, a tam głównie zabawki dla dzieci przygotowane z myślą o Dniu Dziecka. Na samym końcu alejki stoisko z artykułami przeznaczonymi z okazji Euro 2012, a tam koszulki, dresy, bluzy, szklanki, trąbki itp. Ceny nawet dość konkurencyjne, tyle tylko, że nie są one firmowe ale z logo Euro i z hologramem. W kilku miejscach spotkałem pracowników wykładających towar na półki z palet, ale wyjątkowo nie przeszkadzały w poruszaniu się po sklepie i nie utrudniało to dostępu do produktów. Nawet raz skorzystałem z pomocy jednego z pracowników, gdyż nie umiałem trafić na produkt promocyjny z gazetki. Pani bardzo była miła i szybko rozwiała moje zniecierpliwienie. Podziękowałem i udałem się dalej. Trafiłem też na stoisko z warzywami i owocami. Jakie było moje zaskoczenie, gdyż na tym właśnie stoisku zaszły spore zmiany. I przyznać tu trzeba rację pomysłodawcy, gdyż rzeczywiście było bardzo przejrzyście. Panował tam ład i porządek, a produktów było całe mnóstwo. Po zakończeniu wkładania poszczególnych produktów do wózka udałem się do kas. Czynnych było kilka, w każdej po kilka osób ale wielkich kolejek nie było. Ustawiłem się w najkrótszej i poczekałem na swoją kolej. Gdy ta już nadeszła, to okazało się, że kasjerka chyba zapomniała języka. Ani dzień dobry, ani proszę, ani dziękuję. Po prostu cisza od początku do końca. Nawet nie posiadała identyfikatora. Przeszedłem jakoś tą obsługę i spakowałem się. Ale przyznać muszę, że mały niesmak na koniec pozostał.

Krzysztof_1186

20.05.2012

Real

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu dostałem sms-a z „Programu Payback” o przygotowanej dla mnie promocji na zakupy w Real w dniu 30.04. Przed wejściem na salę sprzedaży miałem zgłosić się do Real Finanse i okazać otrzymanego sms-a. Po wykonaniu tej czynności dostałem kupon uprawniający mnie do wykonania zakupów w dniu 30.04. ze zniżką 12% na cały asortyment. W związku z tym skorzystałęm z promocji i udałem się na salę sprzedaży. Przy wejściu było czysto, a zaraz po wejściu po prawej stronie artykuły promocyjne pod nazwą „Wielki wybór, Niskie ceny”. Niestety ale z nazwy był tylko wielki wybór, gdyż ceny niektórych artykułów były wręcz odstraszające. Na przykład Pepsi Cola 2x2 l za 9,99 zł, to prawie 5 zł za butelkę. Cena wręcz kosmiczna, a przecież to promocja. W dalszej części były w promocji rowery w różnych cenach, z różnym wyposażeniem. Po przejściu tej alejki udałem się na zakupy. W każdej alejce było czysto, to wszystkich artykułów był swobodny dostęp, a ewentualne palety z towarem do wyłożenia, nie przeszkadzały w poruszaniu się. W świetnej cenie znalazłem Pampersy Sleep & Play, rozmiar 4 w cenie 29,95 zł za 50 szt. To bardzo atrakcyjna cena więc postanowiłem włożyć do koszyka. Na stoisku z warzywami i owocami jak zwykle doskonały kolorowy zawrót głowy, owoców masa, tak samo z warzywami. Woreczków foliowych po dostatkiem. Następnie udałem się na stoisko z wędlinami aby zaopatrzyć się w kiełbasę na grilla, gdyż przed nami majówka, dni wolne, gorące i wspólne biesiady ze znajomymi przy grillu. Niestety ale spotkał mnie srogi zawód, gdyż większość półek z kiełbasą było pustych. Musiałem się więc obejść smakiem i próbować poszukać w innym sklepie. A tak na marginesie to taki sklep jak „Hipermarket Real” powinien być przygotowany na zwiększone zapotrzebowanie tego typu produktu, tym bardziej, że co roku na początek maja wszyscy robią rozpoczęcie sezonu grillowego. Po włożeniu wszystkich zakupów do wózka udałem się do kasy. Kas czynnych było sporo, w każdej po 2 lub 3 osoby. Wszyscy kasjerzy ubrani byli w fioletowe koszulki reklamujące Euro 2012. Dlatego też brakowało w widocznym miejscu identyfikatora. Większość posiadała takowy na smyczy. Po nadejściu mojej koljki zostałem przywitany przez starszą panią słowami „Dzień dobry” i z uśmiechem na twarzy rozpoczęła skanowanie produktów. Trochę się tego nazbierało, gdyż końcowa suma wyniosła 379 zł, którą głośno usłyszałem od miłej pani. Po okazaniu kuponu odliczyła z tego rachunku kwotę 45 zł, czyli 12 % całej sumy. Miałem jeszcze jeden kupon na punkty Payback x10. W sumie dostałem 1660 pkt., to sporo jak na jedne zakupy. Po wszystkim pani podziękowała i pożegnała się ze mną, a ja udałem się na pakowanie wszystkiego do siatek.

Krzysztof_1186

03.05.2012

Real

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (0)
Będąc na spacerze...
Będąc na spacerze z żoną i 9 miesięczną córką przechodziliśmy ulicą Wyczółkowskiego w Opolu, tuż obok dworca Zachodniego. Jakie było nasze zdziwienie, gdyż zobaczyliśmy tam nową cukiernię „Lukrecja”, otwartą 30 marca. O tym fakcie informowały duże napisy na szybach cukierni. Budynek całkowicie nowy, teren cukierni jeszcze nawet nie jest ogrodzony płotem. Przed budynkiem dostępny parking na kilka samochodów. Teren przed, jak i wokół budynku był czysty. Na drzwiach wejściowych widniały godziny otwarcia cukierni. Na szybach budynku, a te naprawdę były duże była informacja w formie dużych napisów, w jakie produkty tu możemy się zaopatrzyć. Ciasta, kołacze, torty jak również torty komunijne. To wszystko było nadpisane informacją iż te słodkości to „Ciasta z Grabiny”. W środku wszystko nowe, pani właścicielka zaraz po wejściu nas przywitała. Jasne kafelki, kilka stolików w kolorze wenge, kilka roślin upiększających to miejsce, dwie lodówki na ciasta, torty oraz lody na gałki. Dodatkowo różne ciastka i inne słodkości. Zimne napoje również były dostępne. Nad lodówkami informacja o serwowaniu kawy firmy „MK Cafe”. Całość pomieszczenia jest klimatyzowana, co będzie niezwykłym atutem w gorące dni lata. W lodówkach jeszcze nie było bardzo dużego wyboru, ale każdy by znalazł coś dla siebie. Ciasta dostępne od 23 zł za kg. Zamówiliśmy więc dwie kawy, jedną Latte, a drugą Americana. Dodatkowo dwa kawałki ciasta z galaretką i malinami. Widać było u pani właścicielki, że jeszcze za dobrze sobie nie radzi z ekspresem do kawy, ale wszystko nadrabiała uśmiechem, rozmową i usposobieniem. Ukroiła dwa kawałki ciasta, zwarzyła, zrobiła kawę, skasowała i wszystko podała nam do stołu życząc smacznego. W trakcie spożywania ciasta i kawy pani zapytała, czy smakuje. Muszę przyznać, że wszystko było pyszne, zarówno ciasto jak i kawa. Do tego ta wspaniała obsługa. Co prawda trochę tu brak atmosfery, ale podejrzewam, że z czasem to i ona przyjdzie. W najbliższym czasie ma powstać ogrodzenie i kilka stolików z parasolkami na zewnątrz budynku. Całość naprawdę się świetnie prezentuje, więc malkontentom polecam to miejsce. Na zakończenie wizyty pani jeszcze raz z uśmiechem podziękowała, pożegnała się i zaprosiła ponownie.

Krzysztof_1186

26.04.2012

Lukrecja

Placówka

Opole, Wyczółkowskiego

Nie zgadzam się (0)
Kończyło mi się...
Kończyło mi się paliwo w baku, więc musiałem podjechać pod moją ulubioną stację paliw BP na ulicy Wrocławskiej w Opolu. Miałem takie szczęście, że po wjechaniu na stację, nikogo na niej nie było. Każde stanowisko dobrze opisane. Po podjechaniu na ostatnie stanowisko, bo tylko tam można zatankować LPG, szybko wyszedłem z samochodu i zadzwoniłem w celu ściągnięcia kogoś z obsługi, gdyż w tylko w Polsce nie można samodzielnie tankować na stacjach gazu. Czas oczekiwania był bardzo krótki, gdyż klientów brak. Zaraz po wyjściu zostałem przywitany i następnie zapytany za ile tankujemy? Ja tankuje zawsze do pełna, więc też tak powiedziałem. W trakcie oczekiwania na napełnienie mojego baku, mogłem się trochę rozejrzeć po terenie stacji. Najbliższe otoczenie stacji utrzymane wręcz wzorowo, wszędzie czysto bez papierków lub innych śmieci. Na każdym stanowisku dostępne były rękawiczki foliowe, jak również woda z płynem do umycia szyb w samochodzie. Na podajnikach dostępne były także ręczniki papierowe. Po zatankowaniu, podziękowałem i dałem się do budynku stacji w celu uregulowania rachunku. Obsługiwał mnie pan Adam, który mnie przywitał. Podałem kartę na punkty, kartę płatniczą i kupon do skorzystania na podwójną ilości punktów. W trakcie oczekiwania na autoryzację pan Adam zapytał, czy może kawę na podróż. W związku z tym, że po tankowaniu miałem udać się do domu, to podziękowałem. Po zakończeniu czynności związanych z opłatą, zostałem poinformowany o ilości przyznanych punktów, jak również o całkowitej ilości punktów znajdującej się na mojej karcie. Do tego ponownie dostałem kupon, ale tym razem na kolejne tankowanie w postaci potrójnej ilości punktów, do wykorzystania w ciągu kolejnych 11 dni. Po wszystkim zostałem pożegnany, przez pana Adama, który był ubrany w niebieską koszulę i posiadał widoczny identyfikator.

Krzysztof_1186

26.04.2012

BP

Placówka

Opole, Wrocławska 106

Nie zgadzam się (1)
Przeglądałem oferty różnych...
Przeglądałem oferty różnych gazetek promocyjnych z dostępnych w Opolu hipermarketów i zaciekawiły mnie dwie oferty z hipermarketu Carrefour, który zlokalizowany jest w Centrum Handlowym „Turawa Park”. Dlatego też wybrałem się do Carrefour-a w dniu rozpoczęcia obowiązywania gazetki. Po zajechaniu na parking „Turawa Park” dostrzegłem bardzo czyste wiaty na wózki zakupowe. Sam parking również był czysty. Tuż przed wejściem na salę sprzedaży na podajnikach leżały dostępne aktualne gazetki promocyjne. Po wejściu na salę podłogi w całym sklepie były czyste. Zaraz po prawej stronie znajdowały się najciekawsze oferty promocyjne. Ale ceny tych ofert wcale najciekawsze nie były. Dla przykładu dwu pak Pepsi Coli 2 l kosztował 9,98 zł. To drogo. Przechadzając się po poszczególnych alejkach dostrzegłem szerokie uliczki, a na regałach potężną ilość asortymentu. Do wszystkich artykułów był swobodny dostęp. Ceny niektórych produktów były naprawdę konkurencyjne. W głównej alejce również dostępne były wózki na zakupy dla ludzi, którzy nie zdążyli zaopatrzyć się w takowy. Właśnie w tej alejce znalazłem pierwszy poszukiwany produkt, czyli 2l płyn „Vanish” do białego. Cena 19,99 zł za 2 l płyn to wyśmienita oferta. Następnie udałem się w poszukiwaniu drugiego produktu, czyli Pampersy. Znalazłem dwie ostatnie paczki Pampersów Sleep & Play (rozmiar 4) w cenie 29,99 zł za 50 sztuk. Cena jednego Pampersa to 0,60 zł, co również jest bardzo dobrą ceną. Na końcu sklepu znajduje się stoisko z warzywami i owocami, które jest bardzo duże, dzięki czemu jest dobrze zaopatrzone, przejrzyste i co najważniejsze, czyste i uporządkowane. Tuż obok stoisko z pieczywem, które również do małych nie należało. Dostępność woreczków foliowych na tych stoiskach wręcz ogromna. Prawie nad każdą skrzynką można było sobie pobrać takowy woreczek. Na sali sprzedaży można było znaleźć dużą ilość pracowników sklepu, którzy ubrani w czerwone koszulki służyli pomocą, z której raz skorzystałem. Pani była miła, kompetentna i uśmiechnięta, szybko doradziła i pomogła w rozwiązaniu problemu. Po podejściu do kasy, kupujących nie było dużo, więc oczekiwanie w kolejce nie było długie. Wszyscy kasjerzy ubrani byli w białe koszule, co wyglądało elegancko. W mojej kasie dodatkowo kasjerka na białą koszulę miała ubraną stylową kamizelkę. Identyfikatory posiadali na smyczy, więc nie bardzo były widoczne imiona pracowników. Zostałem przywitany słowami „Dzień dobry” i po krótkim spojrzeniu w moją stronę, kasjerka zaczęła skanować zakupione przeze mnie produkty. Uwinęła się szybko i podała kwotę do zapłaty. Boksy kasowe były czyste, a zwłaszcza taśmy podające. Po podaniu karty i autoryzacji zostałem poproszony o wbicie kodu PIN i zatwierdzeniu zielonym klawiszem. Po wszystkim, kasjerka ponownie spojrzała w moją stronę i pożegnała się ze mną. Spakowałem się więc i udałem się z powrotem do samochodu. Zakupy zakończyły się pełnym sukcesem.

Krzysztof_1186

26.04.2012

Carrefour

Placówka

Opole, Dębowa 8

Nie zgadzam się (0)
Wspólnie z żoną...
Wspólnie z żoną organizowaliśmy spotkanie dla znajomych u nas, dlatego też trzeba było zrobić zapasy do zimnej płyty. W związku z tym udałem się do sklepu firmowego „Zakładu Przetwórstwa Mięsnego Joachim Matejko”. Sklep ten znajduje się przy głównej ulicy, ale jest ukryty wśród budynków mieszkalnych, więc jest tu zawsze trochę mniej ludzi. Przed sklepem dostępny parking dla klientów sklepu dosłownie na trzy, góra cztery samochody, który był bardzo czysty. Na szybach sklepowych fachowo oklejone naklejki w kolorze kremowo-bordowym informujące nas o sklepie firmowym. Na szybach duże napisy, że możemy się tu zaopatrzyć w mięso, wędliny i drób. Ponadto na plakatach aktualne promocje na artykuły nie wchodzące w skład Zakładu Przetwórstwa Mięsnego, czyli podstawowe produkty takie jak nabiał, napoje, przyprawy. Na drzwiach wejściowych widnieją godziny otwarcia. Wszystkie okna sklepowe były bardzo czyste. Po wejściu do sklepu, okazało się, że klientów rzeczywiście było mało. Podłogi z kafelek, utrzymane w nienagannym stanie. Stanąłem więc w kolejce, byłem trzeci, a sprzedawców dwóch. Szybko przyszła moja kolej, więc po kolei przedstawiałem moją ofertę zakupów. Miałem takie szczęście, że z czterech rodzajów zakupionych wędlin, trzy były przy mnie świeżo rozpakowane z nowych ometkowanych szynek. Miałem więc gwarancję zakupu całkowicie świeżych wędlin. Panie sprzedające choć starsze, bardzo kulturalne, ubrane w białe fartuchy i bordowe fartuszki na szyję. Wszystkie produkty mięsne, wędliniarskie podawały w foliowych rękawiczkach. Klienci byli obsługiwani bardzo szybko i fachowo, moja obsługa także wyglądała perfekcyjnie. Na życzenie zakupione pokrojone lub nie wędliny można zapakować w woreczki próżniowe za dodatkową opłatą 0,50 zł. Towaru jest zawsze pod dostatkiem, ale najlepiej robić tu zakupy w godzinach porannych. Wtedy mamy pewność, że niczego nie zabraknie. Pomimo mnogości różnych wędlin, mięs, gdzie trzeba non stop wkładać i wykładać produkty z lodówek, szyby w nich były umyte bez zacieków. Widać, że sprzątają tu zawsze po zakończeniu pracy, przy zamknięciu sklepu. Wszystkie produktu są uporządkowane i wyraźnie opisane, więc nie ma problemu ze zlokalizowanie danego produktu. Jedynym minusem tego miejsca, jest brak możliwości płacenia kartą, więc nie można tu wstąpić nie zaplanowane większe zakupy bez posiadania wystarczającej ilości gotówki. Na koniec zakupów zostałem pożegnany, a na zakupione produkty dostałem darmową reklamówkę foliową.

Krzysztof_1186

23.04.2012

Joachim Matejko

Placówka

Opole, Niemodlińska

Nie zgadzam się (1)
Żona jest w...
Żona jest w trakcie przygotowań do obchodów swoich kolejnych urodzin. Na deser ma ochotę przygotować galaretkę z czarnej porzeczki i owoce do tego. Niestety, byłem już w kilku sklepach i takowej galaretki nie było. To była ostatnia deska ratunku. Parking sklepu znajduje się pod sklepem, który był bardzo czysty. Strefa wózków również bez zastrzeżeń, ponadto przed wejściem dwa duże metalowe kosze. Oba były dopiero co wymieniane, ponieważ nic w nich nie było. Do sklepu wjeżdża się z jednej strony windą, a z drugiej strony podjazdem. Zaraz po wejściu do sklepu po lewej stronie ogromne stoisko z owocami i warzywami. Wszędzie panował ład i porządek, owoce wyglądały na świeże i soczyste. Wagi czyste i mnóstwo woreczków foliowych. Podłogi wokół wszystkich produktów czyste, jak z resztą w całym sklepie. Asortymentu było całe mnóstwo, naprawdę szeroka gama różnych producentów z poszczególnych artykułów. Gdy doszedłem do stoiska z galaretkami, to od razu mały zawrót głowy. Bardzo długa półka, na których rozmieszczone były galaretki różnych producentów i podzielone na smaki. Udało mi się w końcu zaopatrzyć w galaretkę porzeczkową i do domu mogłem spokojne wracać. Zakupiłem ponadto jeszcze parę innych produktów, których zabrakło żonie. Sklep świetnie utrzymany, mnóstwo półek, alejek, ale do wszystkich artykułów był swobodny dostęp. Produkty promocyjne dobrze wyeksponowane na żółtych karteczkach, a artykuły z gazetki umieszczone w metalowych koszach, w głównej alejce na środku. Wszystkie alejki bardzo szerokie, więc kosze metalowe nie stanowiły utrudnienia w poruszaniu się. Na pieczywie szeroki wybór asortymentu. Lodówki i chłodnie świetnie zaopatrzone, a dodatkowo były bardzo czyste. Ludzi nie było za dużo, więc po podejściu do kasy zostałem od razu obsłużony. Kasy czynne były cztery, w większości przypadków same kasjerki, a czystość taśmy podającej zostawiała wiele do życzenia. Plamy po płynach, mąka, cukier i inne. Jednak obsługa w kasie fachowa, kulturalna i szybka. Wszyscy pracownicy sklepu ubrani w biało czerwone stroje firmowe z widocznymi identyfikatorami.

Krzysztof_1186

20.04.2012

Kaufland

Placówka

Wołomin, Wileńska 49

Nie zgadzam się (1)
Będąc w Centrum...
Będąc w Centrum Handlowym „Solaris” wstąpiłem do znajdującego się na poziomie -1 sklepu „Home & You”. Przy wejściu do sklepu było czysto, a szyby sklepowe wręcz błyszczące. W sklepie tym można zaopatrzyć się artykuły do wystroju wnętrz, takie jak pościel, koce, poduszki, wazony itp. Ponadto wszelkiego rodzaju dodatki, które upiększą każdy rodzaj pomieszczenia. Dla potrzebujących zrobić komuś prezent, to świetne miejsce na takie zakupy. W sklepie podłogi były bardzo czyste, z czego środkowa część to jasne kremowe kafelki, a boki to panele imitujące ciemne drewno. Całość sklepu utrzymana w kolorystyce kremowo- brązowym. Podłoga wyśmienicie komponowała się z wystrojem całego sklepu, który urządzony jest w stylu nowoczesnym. Wszystkie artykuły wspaniale rozłożone, do których jest swobodny dostęp. Produkty promocyjne świetnie wyeksponowane na niskich stolikach i opisane na dużych czerwonych kartkach z informacją o obniżką w procentach. Poza tym w pomieszczeniu unosi się wspaniały zapach, który dodatkowo dodaje temu miejscu smaczku. Po podejściu do kasy zostałem przywitany przez panią Karinę, ubraną w czerwoną koszulkę polo z identyfikatorem i ciemną długą spódnicę. Poinformowała mnie także o promocji na rozdawanie kuponów na zniżkę 10 zł, przy następnym zakupie powyżej 50 zł. Aby dostać kupon, należy zrobić zakupu na kwotę co najmniej 10 zł, co nie jest problemem w tym sklepie. Następnie mnie skasowała, po wręczeniu reszty do ręki pożegnała się i zaprosiła ponownie.

Krzysztof_1186

20.04.2012

Home&You

Placówka

Opole, pl. Kopernika 16

Nie zgadzam się (0)
Wracając od lekarza...
Wracając od lekarza i z Urzędu Skarbowego zgłodniałem, a w związku z tym, że posiadałem kupon promocyjny do Wild Bean Cafe, udałem się do stacji BP. Kupon był na Chicken Nuggets 8 szt. za 6 zł i duża dowolna kawa za 4 zł. Razem więc zapłaciłem 10 zł, a w normalnej cenie kosztowałoby to 19 zł. Po wjechaniu na teren stacji BP, otoczenie stacji było utrzymane czysto. Podjechałem pod samo wejście, szyby budynku czyste, a przed wejściem znajdowały się produkty promocyjne tj. płyn do spryskiwaczy, węgiel drzewny. Za zakup tych produktów można dostać dodatkowo punkty Payback. Po wejściu do środka stacji podszedłem od razu do stanowiska Wild Bean Cafe. Podłogi były czyste, wszystkie artykuły stacji uporządkowane na niskich regałach, a na końcu chłodnie z napojami. Po podejściu do kasy pani Beata, która ubrana była w bordową koszulę z logo „Wild Bean Cafe” serdecznie mnie przywitała i zapytała mnie w czym może pomóc? Wręczyłem jej więc kupon promocyjny i zapytała czy życzę sobie kawę i chicken nuggets, czy tylko jeden z tych produktów. W odpowiedzi usłyszała, że chciałbym całość. Dodatkowo zapytała, jaką kawę sobie życzę? Po skasowaniu mnie i naliczeniu dodatkowych punktów promocyjnych na kartę Payback, poprosiła abym poczekał. Dostałem także jeszcze kupon na podwójne punkty Payback do wykorzystania przez 14 dni, na zakup dowolnego paliwa w ilości min. 15l. Przy stanowisku znajdują się stoliki, więc postanowiłem całość spożyć na miejscu. Po krótkiej chwili oczekiwaniu podała mi kawę w szklance z logo kawiarni. Pobrałem sobie jeszcze tylko cukier i łyżeczkę, i już czekał na mnie talerz z 8 szt. Chicken Nuggets. Podane były na nowoczesnym kwadratowym talerzu, oczywiście także z logo kawiarni. Dodatkowo do wyboru dostałem sos, ja wybrałem sos czosnkowo-majonezowy. Przyznać muszę, że z takiej formy spożywania posiłku na BP korzystałem po raz pierwszy. I z należytą szczerością stwierdziłem, że będę musiał przyjeżdżać tu częściej. Wszystko było pyszne, aż szkoda, że tylko 8 szt. Przy okazji można zobaczyć jak wszystko przyrządzają. Po spożyciu posiłku oddałem wszystko na blat, a pracownik podziękował, pożegnał się i zaprosił ponownie.

Krzysztof_1186

18.04.2012

BP

Placówka

Opole, Plebiscytowa

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi