Opinia użytkownika: Krzysztof_1186
Dotycząca firmy: Urząd Skarbowy Opole
Treść opinii: Nadszedł czas na oddanie rozliczonych już od dawna PIT-ów. Gotowe były już od 1.5 miesiąca, ale nigdy nie było po drodze. Tym razem wybrałem się tam specjalnie. Po przyjeździe pod Urząd Skarbowy, okazało się, że na parkingu nie było wolnych miejsc. Parking, jak na tak dużą placówkę był wyjątkowo mały. Musiałem się udać w poszukiwaniu wolnych miejsc w okoliczne uliczki, a i tam z miejscami było ciężko. Gdy w końcu znalazłem, udałem się już dalej na pieszo. Po podejściu pod placówkę, najbliższe otoczenie budynku było utrzymane w najlepszym porządku. Budynek jest wyremontowany i widać, że nie szczędzili środków, tym bardziej, że Urząd został przeniesiony z centrum miasta 2 lata temu. Po wejściu głównym wejściem nastąpiło zderzenie ze ścianą ochrony, która zapytała w jakim celu tu przybyłem. Odpowiedziałem, że przyszedłem oddać PIT-y, i zostałem zawrócony do kolejnego wejścia. Wejście zarówno główne jaki te drugie, były duże i przeszklone. Szyby w nich bardzo czyste. Nad wejściem duży szyld z informacją „Urząd Skarbowy w Opolu”. Po wejściu do środka podłogi były wyłożone kafelkami, które były utrzymane w należytym porządku. Udałem się dalej po kilku schodkach w górę i stanąłem przed wejściem na salę obsługi klienta. Na sali podłoga wyłożona była linoleum, na których można było spotkać czarne rysy po butach. Wnętrze sali wykonane było ładnie i w miarę nowocześnie. Stanowiska obsługi były wyposażone w jasne blaty, które komponowały się z kolorystyką podłogi. Ludzi na sali nie było zbyt dużo, a poszczególne stanowiska nie były precyzyjnie opisane, więc podszedłem do najbliższego. Okazało się, że podszedłem do stanowiska, w którym się oddaje rozliczenia roczne. Pani mnie przywitała, która była ubrana w stylowy żakiet z subtelnym makijażem. Odebrała ode mnie oryginał i kopię rozliczenia i przeglądnęła każdą stronę w celu sprawdzenia, czy nie brakuje np. podpisów. Po sprawdzeniu podbiła pieczątki na obu rozliczeniach, przyjęto, dnia itd. Wręczyła mi kopię i poinformowała, że to wszystko. Podziękowałem więc serdecznie i pożegnaliśmy się z uśmiechem. Niestety żaden z pracowników nie posiadał identyfikatorów, a szkoda.