Opinia użytkownika: Krzysztof_1186
Dotycząca firmy: BP Express
Treść opinii: Wracając z niedzielnej wyprawy z rodziną, zaczął doskwierać brak LPG w moim samochodzie. Po drodze mijałem stację BP. Postanowiłem więc wstąpić i uzupełnić braki w baku. Po wjeździe na stację zaobserwowałem panujące na stacji pustki. Byłem jedynym klientem stacji. Podjechałem więc pod dystrybutor gazu i zadzwoniłem po obsługę, aby mógł mi ktoś dotankować gaz, bo tylko w Polsce nie wolno samodzielnie tankowć. A potem człowiek jedzie w Europę i nie potrafi się sam obsłużyć. Podczas oczekiwania na pracownika mogłem się nieco rozejrzeć po stacji i najbliższym otoczeniu. Wszędzie czysto i schludnie. W końcu była niedziela. Po krótkim czasie oczekiwania pojawił się pracownik, powitał mnie i zapytał, za ile tankujemy. Ja zawsze do pełna powiedziałem i operacja tankowane się rozpoczęła. Pracownik był ubrany w odblaskową kamizelkę i rękawiczki. Po tankowaniu podziękowałem i udałem się do środka stacji w celu zapłaty. Do kasy zaprosił mnie pracownik, który obsługiwał mnie na zewnątrz. Poprosił o kartę Payback, zapytał czy faktura. Podałem kartę Payback i kartę płatniczą. Szybko nabił kwotę, wprowadziłem PIN i po chwili podał mi liczbę przyznanych pkt. Payback, a także całkowitą liczbę tych punktów. Na koniec zapytał, czy życzę sobie kawę na podróż. W środku pomieszczenia również było czysto, a także można było się ochłodzić, gdyż dość sprawnie działała tam klimatyzacja. Po wszystkim podziękowałem i udałem się do samochodu. Wszystko odbyło się szybko, sprawnie i miło.