Strona internetowa firmy Oriflame jest ciekawie zrobiona. Na stronie głównej umieszczono duże, przyciągające wzrok zdjęcie. Strona jest estetyczna, czytelna, funkcjonalna. Całość podzielona jest na logiczne części, łatwo się po serwisie poruszać, tak by znaleźć to czego się akurat szuka. Są opisy kosmetyków, promocje itp.
Rossnet.pl to portal internetowy sieci Rossman. Strona ta jest funkcjonalna, można by jednak popracować nad jej szatą graficzną. Na portalu tym znaleźć można wiele ciekawych informacji, mnie zawsze najbardziej przyciągają konkursy. dzięki nim przy małym wysiłku można czasem wygrać coś fajnego, to naprawdę dobra rozrywka.
Lokal jest widoczny już z daleka - czysty, świecące witryny i wyraźne czerwone napisy, szyldy. W środku było bardzo czysto, powiedziałabym wręcz sterylnie. Oprócz mnie w aptece była jeszcze jedna klienta. Farmaceuta uprzejmie mnie przywitał, oprócz leków które chciałam kupić dodatkowo wspomniał jakie towary są aktualnie w promocji. Fachowa, kulturalna obsługa. Warto dodać, że ceny również mają naprawdę konkurencyjne.
Moja przyjaciółka bierze ślub i poprosiła mnie o pomoc w przygotowaniu imprezy, więc udałyśmy się do Centrum Dekoracji na ulicy Królowej Jadwigi. W środku mają olbrzymi wybór zaproszeń i ozdób, tego własnie szukałyśmy. Obsługa w pełni profesjonalna - widać było, że pracownica zna się na rzeczy i w organizacji niejednego wesela brała już udział. Umiała podpowiedzieć pewne rozwiązania, podsunąć pomysły. Ceny przystępne.
Przed Gwiazdką szukając prezentów odwiedziłam m.in. salon Swarovskiego w Starym Browarze. Sklep jest nieduży, ale bardzo elegancki. W środku były dwie ekspedientki, obie powiedziały na mój widok "dzień dobry". Po chwili jedna z nich zaproponowała swoją pomoc. Mają bardzo ciekawy asortyment, musze też pochwalić obsługę - pracownica chętnie pokazywała mi różne drobiazgi, opowiadała o nich, zachęcała do obejrzenia. Umiała doradzić.
Odkryłam niedawno linię lotniczą Air Baltic. Mają oni bardzo dużo interesujących połączeń z Rygi (i połączenie Warszawa-Ryga).
Strona internetowa jest prosta, funkcjonalna, łatwa w obsłudze. Ceny, zwłaszcza jeśli jest akurat jakaś promocja, niesłychanie atrakcyjne. Proces rezerwacji bardzo prosty, płatność kartą nie przysparza trudności. Po dokonaniu rezerwacji otrzymuje się potwierdzenie na maila.
To malutki sklepik w ciągu handlowym na osiedlu Piastowskim. Ceny są wyższe niż w marketach, może nie ma aż tak dużego wyboru, ale towar jest zawsze świeży i dobrej jakości. Miła obsługa - zawsze mozna liczyć na pomoc i poradę. To dobre miejsce by kupić ryby czy ich przetwory, kupuję tam często i jestem zadowolona.
Zapomniałam kupić przecieru pomidorowego więc do Bety weszłam specjalnie w tym celu. W sklepie było raczej pusto, było w nim chyba zaledwie 3 klientów. Sklep jest spory jak na sklep osiedlowy, ale nie robi najlepszego wrażenia. Jest jakiś mało nowoczesny, asortyment też nie jest najlepszy, a ceny są dość wysokie.
Wzięłam przecier i podeszłam do kasy, kasjerka była zajęta rozmową z drugą pracownicą. Szybko skasowała i wzięła ode mnie pieniądze.
Miałam ochotę na coś słodkiego, więc weszłam do Elite. W lokalu unosił się bardzo apetyczny zapach wypieków, było w nim jednak nieco zbyt ciemno. Wybór ciast średni. Zdecydowałam się na kawałek sernika, ekspedientka zapakowała mi go i podała cenę. Zwróciłam uwagę, że nie przywitala mnie ani nie pożegnała - była zajęta czymś przy kasie.
Apteka jet duża, jasna. Duze okna wystawowe, mimo brzydkiej pogody na dworze idealnie czyste i lśniące. W środku bardzo czysto, przestronnie. W rogu mieści się kącik dla dzieci-mały stolik z zabawkami. W aptece byłam jedynym klientem, więc zostałam błyskawicznie obsłużona. Chciałam kupić dobry antyalergiczny preparat do mycia twarzy, farmaceutka poleciła mi płyn, który już kiedyś miałam i faktycznie był dobry. Był on akurat w promocji, więc cena była naprawdę atrakcyjna. Miła obsługa i ładne wnętrze.
Do Biedronki udałam się by kupić coś na obiad. Zauważyłam bardzo ładne kawałki filetów z łososia-to chyba nowość w tym sklepie (a przynajmniej pierwszy raz je spostrzegłam). Plus za duży wybór owoców - były np. świeże liczi. Na sali sprzedażowej pracownicy układali towar, porządkowali półki. Szkoda tylko, że otwarte były tylko dwie kasy, bo przede mną było aż 9 osób, każdy miał sporo zakupów, więc spędziłam w kolejce sporo czasu. Warto by już też wymienić koszulki firmowe pracownikom - były bardzo sprane i tym samym nieestetyczne.
Do apteki poszłam wykupić recepty. Przede mną w kolejce była jedna osoba, ale jej obsługa trwała dość długo - farmaceutka miała jakiś problem z receptą czy coś w tym stylu. Gdy nadeszła moja kolej nie zostałam przywitana, farmaceutka powiedziała tylko "słucham" - potraktowała mnie dość mechanicznie. Na szczescie ceny wydały mi się dość niskie.
W ciągu ostatniego okresu czasu znowu dwukrotnie dzwoniono do mnie z sieci Orange aby zaproponować swoje usługi. W sumie w ciągu ostatniego roku wykonano do mnie chyba z 20 telefonów. Za każdym razem mówię, że nie jestem zainteresowana i proszę o zaznaczenie, żeby do mnie więcej nie dzwonić bo jak będę kiedyś coś chciała to skontaktuje się sama, ale jak widać moje prośby są całkowicie nieskuteczne.
Potrzebowałam ładny bukiet, a nie chciałam za niego zbyt dużo zapłacić udałam się więc do sprawdzonej kwiaciarni na osiedlu Zwyciestwa. Kwiaciarnia miesci się w niedużym pawilonie, wybor kwiatow nie jest moze zbyt duzy, ale potrafią tam zrobic naprawde piekny, oryginalny bukiet. Pracownica potrafi doradzic, dobrac kwiaty do okazji i osoby. No i co ważne ceny są bardzo przystępne.
Portal www.wizaz.pl poraz kolejny okazał się być niesłychanie pomocny. Znaleźć tam można opisy wielu kosmetyków wraz z opiniami użytkowniczek na ich temat. Część opinii jest naprawdę szczegółowa. Dzieki ocenom kosmetyków mozna się dowiedzieć ktory preparat wart jest kupna, a ktory lepiej sobie podarować. Ostatnio dzięki pomocy wizazu znalazłam swietny, a jednoczesnie tani balsam do ciala. Gdyby nie opinie na portalu w ogole nie zwrocilabym uwagi na te firme. Polecam milosniczkom kosmetykow, to naprawde zrodlo cennej wiedzy.
Moja dzisiejsza ocena dotyczy całego pasażu handlowego, w którym Tesco się znajduje. Podczas ostatniej wizyty tam byłam bardzo niemiło zaskoczona ilością zamkniętych sklepów. Spora część lokali handlowych w pasażu jest zamknięta. Centrum wygląda na opustoszałe i robi dość przygnębiające wrażenie. W bardzo kiepskim stanie są też toalety w centrum - przydałby się im remont (albo chociaż naprawdę solidne sporzątanie).
Stary Browar to moim zdaniem zdecydowanie najlepsze centrum handlowe w Poznaniu. I robi się coraz lepsze - podczas ostatniej wizyty zauważyłam, że zmieniła się część sklepów, i to moim zdaniem na plus. Np. powstał salon obuwniczy Gino Rossi, którego mi w Browarze bardzo brakowało. Odkryłam też salon Zienia - fajnie, że w Poznaniu też mamy takie prestiżowe miejsca.
O wystroju i architekturze Browaru już pisałam, jest naprawdę super, ale cieszy mnie, że centrum caly czas się rozwija.
Skończył mi się krem na noc. Chciałam kupić jakiś nowy, ale nie byłam zdecydowana jaki. Udałam się do Sephory. Gdy rozglądałam się po półkach zagadnęła mnie sprzedawczyni. Była młoda, uśmiechnięta i bardzo ładnie umalowana. Gdy dowiedziała się, że interesuje mnie krem do twarzy zadała mi kilka pytań odnośnie mojego typu ceru, moich oczekiwań co do kosmetyku, poprzednio używanych preparatów itp. po czym pokazała mi trzy kremy, które jej zdaniem byłyby dla mnie najlepsze. Nie byłam zdecydowana, więc zaproponowała mi zrobienie próbek, bym mogła przetestować ich działanie. Opuściłam salon bardzo zadowolona z obsługi i zaopatrzona w próbki.
Szukałam prezentu dla chłopaka i pomyślałam, że przyda mu się nowa koszula. W sklepie było bardzo czysto, jasno, porządnie. Od razu poprosiłam o pomoc sprzedawcę - zadał mi kilka pytań, aby dowiedzieć się cego szukam, następnie zaprezentowała mi kilka modeli. Omówił ich cechy charakterystyczne np. ciekawy wzór czy łatwość prasowania. Był pomocny i zaangażowany. Nie zdecydowałam się na zakup żadnej z koszul, gdyż ceny wydały mi się nieco zbyt wysokie, niemniej sklep mogę polecić z uwagi na profesjonalną i kompetentną obsługę.
Kupiłam w Realu mrożone ryby - 3 kawałki, tak by starczyło na 1 obiad. Ładnie wyglądały i miały niezłą cenę. Niestety po rozmrożeniu okazało się, że rybach było tyle wody, że zmniejszyły się ona o ponad połowę i tak naprawdę byłyby wystarczające na posiłek dla jednej osoby, a nie dwóch głodnych. Teraz rozumiem dobrą cenę ryb - w końcu w połowie zapłaciłam za wodę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.