Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (8687)
Sklep/market EKO, był...
Sklep/market EKO, był jednym z tych, gdzie, w okresie przedświątecznym, 18-23 XII, robiłam zakupy. Nie tylko, ale zwłaszcza w tym czasie, zaangażowanie pracowników, w swoje powinności, było, niemal mistrzowską obowiązkowością. Pracownicy byli dostępni dla kupujących, można było, w każdym momencie prosić o pomoc/zapytać. Ich twarze były uśmiechnięte, a w postawie, cechowała ich kultura słowa i bycia. Nie brakowało zaopatrzenia, zarówno, co do ilości, jak i różnorodności, a promocyjne ceny, też miały swoje zalety, przy niektórych artykułach – intratne. Nigdy nie jest tak, że wszystkie artykuły są tanie, placówki handlowe, to swoiste ”przeplatanie” niższych i wyższych cen, niekoniecznie tych samych artykułów. Generalnie, EKO jest bardzo OK., z mojego punktu zakupów. Nie mniej jednak, za minus organizacyjny, uważam ujednolicenie kolejkowe do mięsa, wędlin, serów i surówek. Jeśli klient chce kupić, tylko ser żółty albo surówkę, musiał stać w długiej kolejce, łącznie z kupującymi, np. wędliny i mięso. Sama tego doświadczyłam, ale stanie w kolejce ”zamieniłam” na dodatkowe wizyty, celem trafienia na właściwy moment, nazwę go – krótko-kolejkowy. Niezależnie od tego, sklep zasługuje na pochwałę, bo jeden, niekomfortowy mankament, nie może dyskwalifikować, całkowicie.
Krótka i sympatyczna...
Krótka i sympatyczna wizyta kuriera DPD, była poprzedzona, wczesno-porannym sms-em, informującym o dostarczeniu przesyłki w dniu 23 grudnia. To był młody, grzeczny mężczyzna w firmowej odzieży, prezentujący takt i kulturę, połączone z profesjonalizmem obsługi, której czas nie przekroczył 2 minut. Było powitanie, potwierdziłam odbiór na elektronicznym czytniku, było pożegnanie z życzeniami świątecznymi i sympatyczny dialog, w międzyczasie. To nie było ”suche, bezduszne” wypełnienie obowiązków kurierskich, a przesyłka wymagała ostrożności i otrzymałam ją, w stanie nienagannym.
Pizza, knysza, zapiekanka...
Pizza, knysza, zapiekanka czy inne oferty – bez znaczenia, bo każda jest smaczna, przyrządzana na bieżąco w krótkim czasie, można też, zamówić na telefon, a dodatki, każdy klient może modyfikować, wedle własnego gustu. Życzenie kupującego jest zawsze spełniane, a obsługa miła i grzeczna w duchu pełnej kultury. Wizualizacja w stylu retro, dodaje swoistego klimatu, uzupełniona niezbyt głośna, nastrojową muzyką. Warto odwiedzić to miejsce i skorzystać z propozycji, oferowanych przez tą pizzerię.
Bardzo sprawna organizacja...
Bardzo sprawna organizacja 19 XII, gdy podeszliśmy do jedynego stanowiska obsługi, musieliśmy poczekać, aż skoczy się obsługa poprzednich kupujących, za nami zaczęli ustawiać się inni i z zaplecza wyłonili się dodatkowi pracownicy, którzy zadbali o sprawność obsługi i rotację klientów. Miła atmosfera, kultura słowa, propozycje dodatków, rewelacyjna jakość, zakupionych wyrobów, zapakowanych estetycznie. Rewelacja, jak zawsze, tutaj.
W tym roku,...
W tym roku, świąteczna, Bożonarodzeniowa strona, wyszukiwarki Google, 25 XII zaprezentowała się artystycznym Doodle, przedstawiającym kreatywne ozdoby świąteczne, w formie kolorowych kształtów, na tle plam imitujących światełka – sześć liter nazwy to sześć, różnych ozdób/odpowiedników. Prostota i efekt, w jednym i życzenia ”Wesołych Świąt od Google!”, natomiast kliknięcie w rycinę, to długa lista odnośników do tematycznych stron – historia, tradycje, życzenia, zwyczaje, etc. Google jest bardzo pomocnym narzędziem, w praktyce wykorzystania Internetu, nie tylko, na co dzień, także okazjonalnie, tzw. ”od święta”. To skarbnica wiedzy i informacji, umieszczona w wirtualnej przestrzeni, dostępnej dla każdego i nie wymaga to, ponadstandardowych umiejętności samoobsługi.
Zakupy w City...
Zakupy w City Sport są ”trafionym” pomysłem na prezenty świąteczne. Jest tutaj odzież i sprzęt sportowy, znanych i lubianych przez młodzież i dorosłych, renomowanych marek, klasy światowej. 19 grudnia były obniżki cenowe na niektóre artykuły, więc, tym bardziej warto było wejść. Artykuły były uporządkowane markami i asortymentami, większość na wieszakach, bardzo miła obsługa, uczynna i profesjonalna z wiedzą o posiadanym zaopatrzeniu placówki. Wizyta w tym sklepie miała sens, zakończyła się udanym zakupem i miłym pożegnaniem.
To była wizyta,...
To była wizyta, jakie najbardziej lubię, tu była obsługa, jakiej można sobie życzyć ”w ciemno”, tu był wygląd – wizerunek nienaganny. Tankowanie za pół ceny (dzięki programowi Vitay), zawsze ucieszy każdego, wyręczenie przy dystrybutorze, jest także mile odbierane, a takt, kultura i przyjazna aparycja pracownika przy kasie, dopełniały całości wizyty, zakończonej kuponami zniżkowymi na tańsze paliwo i usługę myjni. Tego wszystkiego doświadczyłam na tej stacji paliw w otoczeniu ładu i estetyki, widocznych, także na zewnątrz sklepu/kasy, pomimo wieczornej pory, dzięki oświetleniu podjazdu.
Bardzo rozczarowana byłam...
Bardzo rozczarowana byłam wizytą w tym sklepie YR, sieci, którą sobie cenię i wysoko opiniuję, jednak nie tym razem (19 XII, ok. 11-ej). Rozczarowała mnie postawa sprzedawczyni, młodej dziewczyny, która wykazała się kompletnym brakiem wiedzy nt. asortymentu. Poprosiłam o złotą kredkę do powiek, zaoferowała mi platynową, ponowiłam oczekiwanie, a na jej twarzy ujrzałam zdziwienie, jakbym pytała o nieznany jej artykuł. Wobec tego spytałam, czy może ten produkt został wycofany, tego sprzedawczyni nie wiedziała. Druga, obecna pracownica, do rozmowy się nie wtrącała. Co z tego, że wygląd, tego niewielkiego sklepu był nienagannie lśniący blaskiem, na tle, którego elegancko wyglądały produkty kosmetyczne, co z tego, że pracownice wyglądały schludnie i były zadbane, ale niezorientowane, skoro spotkał mnie ”zawód” w pełnym znaczeniu. Nawet o drugi produkt już nie pytałam, darowałam sobie, zniechęcona miną, obsługującej mnie sprzedawczyni. Od lat robię zakupy kosmetyczne w YR, dotąd nie zdarzyła mi się taka niewiedza/obsługa.
Wybraliśmy się do...
Wybraliśmy się do Auchan w nadziei zakupu prezentów pod choinkę. To był bardzo udany i owocny ”wypad”. Szczególnie dużo promocji i różnorodność artykułów, pozwoliły zakupić fantastyczne zabawki dla dzieci oraz inne upominki dla dorosłych. Obsługa-fantastyczna, można było liczyć na pomoc ze strony pracowników, których cechowała, wystarczająca wiedza handlowa, o artykułach w danym dziale. Pomimo sporej ilości klientów, organizacja obsługi kasowej, stanęła na wysokości zadania, w sobotę, 19 grudnia, a kasjer Ula, nie zaniedbała niczego, co jest w standardach Auchan. W sklepie panował ład handlowy i było czysto, a przestrzeń, wyodrębniona dla klientów (alejki), pozwalała na pełną swobodę, choć klientów było znacznie więcej, niż zwykle.
Stacja paliw Pieprzyk...
Stacja paliw Pieprzyk jest dla mnie placówką, gdzie jedynie do-tankowuję sobie małą ilość paliwa, gdy kontrolka tankowania, świeci mi swoim jaskrawym blaskiem. Nie, żebym miała jakieś przeciwności ku tej placówce, ale tak jest, po prostu. Tak się złożyło, że 17 XII, musiałam się tutaj udać. Przy dystrybutorze obsłużyłam się sama, podobnie jak inni klienci. Bardzo miła obsługa przy stanowisku kasowym (były czynne dwa), pełna kultura, przyjemna atmosfera, płatności dokonałam kartą, wygodnie i bez najmniejszych problemów. Otrzymałam wydruk z terminala i paragon z kasy. Jakże zdziwiłam się w domu, gdy rejestrując paragon do Loterii Ministra Finansów, okazało się, że na paragonie, widnieje jedynie zakupiony artykuł, a nie ma paliwa, choć wydruk z terminala płatniczego, opiewał sumą za paliwo i artykuł. Nie wiem, jaki ”myk” zastosowano, ale autentycznie dokonanej transakcji, na nim nie było. Nieładnie, nieładnie, bo miałam ochotę pochwalić, głównie za cenę paliwa i kontakt bezpośredni, ale okazał się on, swoistym ”kamuflażem” czynu. Ogólny wygląd – bez zachwytu, ot taka sobie stacja paliw z ogromną różnorodnością innych, trochę ”wymieszanych” artykułów przed wejściem do sklepu (cebula, ziemniaki, płyny samochodowe, drewno kominkowe i inne), na obrzeżu miasteczka, bez specjalnej krytyki, ale też bez pean-u.
Bardzo rzadko bywam...
Bardzo rzadko bywam w tym sklepie, specjalizującym się w artykułach chemii gospodarczej, ale czasem mi się zdarza, gdy szukam specyfiku, które inne placówki nie maja. Ten sklep to także farby i kleje oraz chodniki i wykładziny. Mieści się na parterze, w domu handlowym Zefir. Nie jest nader wytworny, ot taka, typowa placówka handlowa z niewygórowanymi cenami i dość pokaźnym zaopatrzeniem, bez specjalnej ekstrawagancji ekspozycyjnej. Obsługa była miła i grzeczna z elementami uczynności, gdy spytałam o poszukiwany artykuł. W sklepie panował porządek.
Sprawnie, grzecznie, miło...
Sprawnie, grzecznie, miło i przyjemnie z namiastką sympatycznego humoru – jak zawsze. Kultura obsługi – bez zastrzeżeń, oferty – godne pochwały, a ogólny wygląd nie uchybiał wizerunkowi placówki. Panowie byli mili i uprzejmi.
Profesjonalizmu nigdy dość....
Profesjonalizmu nigdy dość. To jedna z tych stacji paliw Orlenu, gdzie kultura zaczyna się na wejściu, trwa przez cały czas pobytu i jest finałem wizyty. Miałam przyjemność, znów gościć tutaj, tym razem 8XII, doświadczyłam wsparcia pracownika podjazdu oraz przyjemnej obsługi w sklepie/kasie, popartej sprawnością i wysokim poziomem jakości. Zadbano o naliczenie punktów Vitay, polecono zdrapki z aktualnego programu/zabawy ”galaktycznej”, oferowano dodatki zakupowe, nie zaniechano niczego, nie uchybiono aspektom obsługi. W dodatku, ceny paliw były niższe niż na sąsiednich placówkach paliwowych. Ogólny wygląd, był także nienaganny, 8 grudnia.
4 stanowiska obsługi,...
4 stanowiska obsługi, jeden obsługujący (Ewa) i kilku oczekujących klientów, taka organizacja miała miejsce 8 grudnia, ok. 15-ej. Stan, jaki raczej nie miewam szczęścia zastać w KFC. Albo pogorszyła się organizacja, albo inne okoliczności zaistniały. Inni pracownicy ”przemykali” od czasu do czasu, nikt nie zainteresował się tym, że klienci stoją i czekają, sprawność obsługi, szwankowała na całej linii. Jakość zamówienia była bez zarzutów – chrupiące, gorące, właściwie zrumienione kawałki. Obsługująca Ewa, miła, grzeczna, uśmiechnięta. Wygląd miejsca obsługi, również był nienaganny, podobnie jak dostępność ofert – zróżnicowana, prezentowana na podświetlonym menu, u góry, nad stanowiskami obsługi.
Jakość obsług,i była...
Jakość obsług,i była bez najmniejszych zarzutów i panowała bardzo sympatyczna atmosfera, sprawnie wykonanych, powinności pracowników, zarówno w sklepie/kasie, jak i na podjeździe. Przyjemna, niezobowiązująca wymiana zdań, nie zakłócała, sprawnego przebiegu wizyty. Do dyspozycji klientów były 2 stanowiska obsługi, więc rotacja, nielicznych klientów, odbywała się na bieżąco. Ogólny wygląd był także bez uchybień, bo wszędzie (sklep, podjazd, toaleta) było czysto, a ekspozycje handlowe, cechował ład ekspozycyjny z zachowaniem grupowania asortymentowego (zabawki z zabawkami, napoje z napojami, płyny samochodowe na zewnątrz itp.).
Pierwotnie był zamiar,...
Pierwotnie był zamiar, aby kupić frytki w KFC albo Burger King, ale jakoś tak się złożyło, że padło na Kerpc Kebab i nie był to dobry wybór, 7 grudnia. Frytki okazały się, nie najlepsze, fatalne smakowo – zbyt ”olejowe”, choć wygląd nie zdradzał tego faktu. Wzięliśmy sobie na wynos, Natasza – miła, grzeczna, uśmiechnięta, jednak nie zamierzała dać paragonu, od razu wrzuciła go do kubła, potem szukała. Już kiedyś, taka sytuacja, miała tu miejsce. Takie mieszane odczucia z obsługi, ”niezadowolony” zakup i tylko wizualna strona wraz z różnorodnością potraw, były bez zarzutów, ale, za jakość frytek – duży, bardzo duży minus. zwykle chwaliłam Kerpic Kebab, tym razem - nie pochwalę.
Chyba nie ma...
Chyba nie ma człowieka, który nie znałby Ludwika van Beethovena, wybitnego kompozytora, którego muzyka należy do światowej klasyki. Z racji 245 rocznicy urodzin tego twórcy i, dzięki pomysłowości kreatywnego Doodle, każdy mógł dziś poczuć się, nieomal, jak ta niekwestionowana postać, której utwory rozbrzmiewały w najbardziej prestiżowych miejscach, światowych scen. Początkowe nuty, takich dzieł, jak ”Sonata księżycowa”, ”Dla Elizy”, ”V Symfonia” i ”Oda do Radości”, można było samemu ułożyć z rozsypanki fragmentarycznej utworów, odsłuchać, ewentualnie poprawić do właściwego i układu, aby na końcu zobaczyć ”mistrza” w pełnej gali dyrygenta. Pomiędzy układankami, zadbano o animację scen z życia Beethovena. Dzisiejsze Google to takie – nauka/zagadka i zabawa w jednym. Dla dociekliwych, zainspirowanych przez Doodle, dostępne są linki do wiedzy źródłowej, o tym człowieku. Rewelacja.
Od kiedy, sklepy...
Od kiedy, sklepy Sinsay pojawiły się na naszym rynku, zaglądam tu czasami. Choć w przeszłości zdarzyło mi się reklamować zakup, nie zniechęciło mnie to, do tych placówek. 7 XII, w poniedziałek super ciuszki kupiłam, w całkiem przyzwoitych cenach, więc – pełnej, choć nieplanowanej, satysfakcji doświadczyłam. Zanim zdecydowałam, mogłam swobodnie przymierzyć. Obsługa rewelacyjna – miło, grzecznie, z taktem i kulturą. Przy kasie poinformowano mnie o możliwości zwrotu towarów, w ciągu 30 dni, zapakowano do firmowej, bezpłatnej reklamówki, pożegnano sympatycznymi słowami. Warto było wejść do Sinsay.
Bardzo często robię...
Bardzo często robię zakupy w Polo Markecie i zwykle, jest to dla mnie przyjemna wizyta. Profesjonalizm personelu sklepowego, zaopatrzenie i wiele atrakcyjnych cen (np. wypieki cukiernicze), to tylko część zalet dla tej placówki. W dniu 5 XII, podobnie jak w Biedronce, tutaj też było kwestowanie żywności dla potrzebujących. U wejścia byli wolontariusze, witający wchodzących i z uśmiechem wręczali ulotki, zachęcając do wsparcia potrzebujących, na nadchodzące, grudniowe święta. Fajnie, że sklepy, które lubię, angażują się charytatywnie, popieram takie akcje i wspieram je. Obecność kwestujących, nie była utrudnieniem, organizacja placówki zadbała, aby klient miał poczucie swobody i mógł, przy okazji, przyłączyć się do akcji Banku Żywności.
Niemal codziennie jestem...
Niemal codziennie jestem w Biedronce, ale zakupy z 5 grudnia, zasługują na zaznaczenie tego faktu w opinii, bowiem Biedronka wzięła udział w ogólnopolskiej akcji Banku Żywności – Świąteczna Zbiórka. W przedsionku sklepu stali wolontariusze, witali wchodzących i wręczali klientom ulotki, zachęcając do wsparcia potrzebujących, na nadchodzące, grudniowe święta. Popieram takie akcje, są one potrzebne i mają nieoceniony wymiar społeczny. Wielki plus dla Biedronki, za udostępnienie lokalizacji dla akcji. Tak, więc, obok wspaniałego zaopatrzenia, przyjaznych cen, profesjonalnej obsługi oraz pozostałej organizacji placówki, wizualno użytkowej, dodatkowy aspekt - wsparcie charytatywności, także mieści się w zakresie tej obserwacji. To, tzw. wartość dodana, nie tylko dla tej placówki, także dla całej sieci.
