Pani Beata wraz z koleżanką to pracownice Yves Rocher, które obsługiwały mnie i koleżankę z którą przyszłam. Bardzo ładnie i twarzowo wyglądały w zielonych fartuszkach, tak radośnie wiosennie. Zrealizowałam tu moją ulotkę stałego klienta, dzięki której w cenie jednego artykułu kupiłam dwa, otrzymałam prezent/niespodziankę (mleczko do twarzy) oraz dodatkowo 5 pieczątek gratis na karcie stałego klienta za zaproszenie koleżanki, która przystąpiła do Klubu Klientów YR. Miła, grzeczna, na wysokim poziomie, profesjonalna obsługa w tej estetycznej placówce.
Doświadczenie życiowe (pani Monika) i młodość (pan Tomasz) obsługiwali w tym dniu klientów na stacji paliw Orlen i zlokalizowanej tu Stop Cafe, takie swoiste dwa w jednym. Obaj pracownicy grzeczni, mili i uśmiechnięci, dokonali wzajemnie obsługi mojej osoby, którą rozpoczął Tomasz, gdyż Monika kończyła obsługę innego klienta, potem oboje zakończyli moją osobę. W czasie gdy Tomasz przyjmował płatność i naliczał należne mi punkty, Monika realizowała moje zamówienie. Super organizacja, doskonała obsługa.
Przerwa na reklamę podczas filmu to okazja aby wypełnić ten czas przejrzeniem ofert reklamowych. Przejrzałam ofertę reklamową cen promocyjnych na wybrane artykuły, która będzie obowiązywać w okresie 7-12 styczeń. Całkiem ładna i przyjemna kolorystycznie, oferująca także kilka produktów w stale niskiej cenie też do końca miesiąca. Już dziś można się zapoznać co będzie można kupić w promocjach sięgających nawet 47 %, jak np. masło osełkowe. EKO stara się jak może.
To bardzo przydatny portal finansowo – informacyjny, który dostarcza wiele cennej wiedzy z różnych dziedzin życia (płace, gospodarka, banki, giełda etc). Regularnie otrzymuję od nich newsletter, choć nieregularnie go przeglądam. Tym razem przejrzałam i co więcej, zasługuje to na kilka słów w tym portalu. Zmiany i nowe zasady przyznawania punktów karnych powinny zainteresować każdego kierowcę, wiedzę na ten temat znalazłam właśnie na bankier.pl , także tutaj przeczytałam o zmianach podatkowych na bieżący rok. Jest tu jeszcze wiele innej, ciekawej wiedzy, warto zajrzeć. Strona funkcjonuje bez zarzutów, utrzymana w niebieskiej tonacji kolorów, tu i ówdzie trafiają się ryciny ale bez przesady. Praktycznie przydatna wiedza jest jej głównym atutem.
Moje rachunki za telefony w Orange są zawsze opłacane na bieżąco, także dlatego że ta firma dba o moja pamięć i przysyła mi sms z informacją o kwocie za dany miesiąc i terminem płatności, jeszcze zanim dotrze rachunek w wersji papierowej. Takie zachowanie uważam za dobrą współpracę, tym bardziej że jest to grzecznościowa forma informacji bo jest bezpłatna. Orange pilnuje swoich pieniędzy ale też dba o to aby klient nie musiał płacić odsetek za zwłokę.
Po kropelki z jemioły udałam się do sklepu Rumianek. To specyficzny produkt, który nie jest do kupienia w każdej aptece, tu go dostałam i cena nie ma znaczenia. Ten niewielki, bardzo czysty i higieniczny sklep, głównie zielarski ma różne nietypowe specyfiki w swojej ofercie oraz także kosmetyki, artykuły higieniczne, niemowlęce, przyprawy i oczywiście duży wybór ziół. Pracuje tu bardzo miły i grzeczny starszy pan o nienagannym wyglądzie – biała koszula, zadbany i wysokiej kultury człowiek.
Tym razem udałam się do sklepu artykułów m.in. papierniczych i biurowych po tusz do drukarki, mają tu bardzo duży i różnorodny wybór oryginałów i zamienników. Gdy podałam ekspedientce symbol, ta od razu bez wahania sięgnęła po właściwy kartridż, pomimo że ogrom ich różnorodności był na półce. Miła, grzeczna, uśmiechnięta dziewczyna i dobrze zorientowana w asortymencie. To nieduży, schludny i uporządkowany sklepik.
Bez zakupów w Polo Markecie dzień byłby chyba niezliczony, ten był kolejnym zakończonym sukcesem zakupowym: woda mineralna, masło, ser żółty, kawa to tylko niektóre, wszystkie w cenach zadawalających, niektóre w promocyjnych. Choć to artykuły konieczne to jednak także przyjemnie płaci się za nie w kasie. Tu miła, uśmiechnięta i grzeczna kasjerka, której sprawności tylko pozazdrościć, wygląd przyjemny, schludny w barwach firmowych sklepu. Sklep uporządkowany handlowo i wizerunkowo – czystość, estetyka.
Do tej Biedronki wstępuję najczęściej gdy jestem w nieopodal znajdującym się EKO. To czysta i estetyczna placówka handlowa, uporządkowany asortyment sprzedażowy, widoczne ceny i duża różnorodność artykułów. Przy okazji kupna świecy zapachowej (to mój stały zakup co jakiś czas), wypatrzyłam też pojemniki do przechowywania napoczętych warzyw, niedrogie (2,99 zł/szt.), o różnych kształtach więc wzięłam dwa: czosnek i pomidor. Bardzo dobra, praktycznie przydatna oferta i o 7 zł tańsza niż w Kauflandzie widziałam. Kasjerka Anna z kulturą handlową, charakterystyczną dla sklepów Biedronki, fachowo zakończyła mój pobyt.
W EKO standardowo – czysto i estetycznie, uporządkowane i pogrupowane artykuły, mili, grzeczni i uprzejmi pracownicy, którzy chętnie służą wiedzą i pomocą. W dziale z pieczywem były świeże, jeszcze ciepłe bagietki, w dziale makaronów wybór różnorodny (spaghetti wzięłam), niektóre w promocji (nitki, do rosołu jak znalazł 0,99 zł/250 g). To sympatyczny sklep z wieloma przyjaznymi cenami. Kasjerka Sabina proponowała, oprócz reklamówki, twaróg sernikowy w promocji, była grzeczna i uśmiechnięta, wyglądała schludnie i przyjemnie.
Już dość dawno przeglądałam stronę Winoteki Domowej i gdzieś tam nawet się rejestrowałam. Tego dnia zadzwoniła do mnie konsultantka tej firmy, pani Kamila, która przedstawiła mi ciekawą propozycję zakupu skrzynki 12 butelek markowych win białych i czerwonych, pochodzących z regionów Włoch, w bardzo intratnej cenie, godnej uwagi. Bardzo miła i przyjemna, rzeczowa i krótka (4-6 min) rozmowa. Do kompletu całości zaproponowano mi jeszcze 3 dodatkowe butelki i korkociąg. Jakiś czas temu odbyłam podobną rozmowę i wtedy nie zdecydowałam się na zakup (potem żałowałam), tym razem się zdecydowałam, umawiając się na konkretny dzień dostawy.
Ten sklep artykułów spożywczych i przemysłowych oferuje dość bogaty i bardzo zróżnicowany asortyment w tym temacie handlowym - kwiaty, słodycze, zabawki, papierosy; takie prawie wszystko w jednym. Wszystko jest prezentowane wygodnie dla kupujących, panuje porządek. Moja wizyta to tylko papierosy, których pełną gamę gatunkową można tu nabyć. Miła, sympatyczna i kulturalna ekspedientka o kędzierzawych włosach szybciutko mnie obsłużyła ponieważ nie było akurat nikogo. Z uśmiechem, miłymi słowami przywitała (zanim usta otworzyłam), w tym samym tonie też pożegnała.
Obserwacja dotyczy sytuacji, która zdarza się cyklicznie raz do roku – wizyta duszpasterska, którą w rejonie mojego zamieszkania odbył ks. Waldemar. Miły, sympatyczny, pogodny, kulturalny człowiek, który przyszedł zwyczajnie po to aby chwilę porozmawiać o codzienności, zmówić modlitwę za mieszkańców danego gospodarstwa domowego i złożyć życzenia zdrowia, pomyślności i wytrwałości w tych trudnych czasach. Towarzyszyli mu dwaj ministranci, ubrani w białe szaty. Krótka, przyjemna wizyta, pozostawiająca tzw. dobrą aurę. Różne opinie słyszę na temat takich wizyt, np. przyszedł i wypytywał, pouczać próbował, czekał na kopertę. Ta wizyta miała inny charakter, w pełni pozytywny.
Do EKO udałam się po makowca, który okazał się hitem wypiekowym (wg mojej rodziny) i wszystkim bardzo smakował w czasie świąt. Miłe i uśmiechnięte pracownice były przyjazne i uczynne, z zaangażowaniem handlowym traktowały obsługiwanych na poszczególnych stanowiskach pracy. W sklepie był ład i porządek, standardowo część pracowników porządkowała lub dokładała artykuły przetrzebione prze klientów. W kasie Katarzyna miło, z uśmiechem witała, proponowała dodatkowe artykuły i grzecznie, z uśmiechem żegnała. EKO to jeden z tych sklepów, które zasługują na pozytywne oceny.
Chociaż nowy rok się zaczął w Polo Markecie po staremu – wysoka jakość obsługi pod każdym względem i tak ma być. Pracownicy mili i przyjaźni, chętni do pomocy, ład, porządek i przestronność, bogate i różnorodne zaopatrzenie oraz standardowo liczne promocje z których chętnie korzystam. Tego dnia na uwagę zasługuje kawa Jacobs zielona (17,99 zł/500 g) i sery żółte (kilka gatunków, sporo poniżej 20 zł/kg – nie seropodobne!). Do kasy też nie czekałam, dwie obsługiwały. Pani Anna, obrotna dziewczyna, zadbana, miła i uśmiechnięta z należytą starannością załatwiała klientów. Ten sklep zasługuje na pochwały.
W torebce znalazłam ulotkę ofertową Szkoły Jazdy L DRIVE, którą wzięłam w jednym ze sklepów. Bardzo pomysłowe, ładne opracowanie na nabłyszczanym papierze w kolorach głównie żółty/czerwony/niebieski, wizerunek auta w stylu retro na pierwszej stronie i bardzo atrakcyjna cena kursu na prawo jazdy 899 zł. Zachęcające hasła: uczymy z pasją – Szybko! Solidnie! Fachowo! Wygląd ulotki przyciąga wzrok, oferta jest atrakcyjna, tylko korzystać i szkolić się. Mnie to już nie dotyczy ale wielu innym, z pewnością się przyda. O ile mi wiadomo to bardzo konkurencyjna oferta w stosunku do innych szkół jazdy naszego miasteczka.
Biedronka to jedna z tych placówek handlowych, które „świecą” przykładem ładu, porządku i estetyki handlowej. Tego dnia też tak było, pracownice zajęte czynnościami na sklepie miały też na uwadze klientów i ich ewentualne potrzeby. Ilekroć jestem w tym sklepie, nigdy nie widzę nudzących się, każdy zawsze ma co robić. Na stoisku z pieczywem wzięłam potrzebne produkty, uporządkowane w oddzielnych boksach i udałam się do kasy gdzie młodziutka da, drobnej budowy blondynka – kasjerka Małgorzata grzecznie i kompetentnie mnie obsłużyła.
Studio fryzur męskich to oferta usług fryzjerskich, m.in. strzyżenia klasycznego/standardowego i wymyślnego. Trzy stanowiska, dwoje pracowników: kobieta w średnim wieku i młody mężczyzna. Mąż preferuje strzyżenie standardowe, które wykonała pracownica sprawnie i fachowo, zgodnie z życzeniem. Wydawałoby się, że tuż po Nowym Roku nikogo nie będzie, a tu małe zaskoczenie, chwilę trzeba było poczekać jednak czasopisma skutecznie zniwelowały czas. Potem to już było jak załatwienie formalności. Nic dziwnego fachowiec obcinał włosy.
W tym sklepie Biedronki nie mam powodu aby czepiać się organizacji handlowej. Posadzka była czysta, artykuły uporządkowane na regałach, w chłodniach i koszach oraz na paletach. Można było swobodnie się przemieszczać i robić zakupy. Przed sklepem w boksie uporządkowane, spięte wózki, nad nimi informacja o monetach jakie zwalniają zaczep, kosz na śmieci i niedopałki papierosów. Jedyny brak to pusty stojak na gazetki ofertowe – nie było ani jednej, to się raczej nie zdarza. Kasjerka Gabriela miła i uprzejma, z uśmiechem zapraszała na ponowne zakupy.
W tej aptece uzyskałam fachową poradę od pracownicy co do zakupu leku na przeciągający się u mnie katar, otrzymałam lek, stosunkowo niedrogi i podobno skuteczny. Klientów było sporo ale dwa stanowiska obsługiwały więc kolejki przesuwały się w miarę sprawnie. Było czysto i estetycznie, pracownice w nienagannie białych i estetycznych fartuszkach, miłe, przyjazne i uśmiechnięte. Apteka jest bogato zaopatrzona w różne specyfiki, nie tylko leki, także kosmetyki, suplementy diety i akcesoria kosmetyczno higieniczne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.