Opinie użytkownika (215)

W ten weekend...
W ten weekend postanowiłam wypróbowywać nowe produkty. Moim pierwszym sklepem został hipermarket Tesco. Wzięłam jeden z koszyków (ładnie ułożonych przy wózkach) i weszłam na sklep. Swoje kroki skierowałam na stoisko z owocami, mijając stoiska z prezentami mikołajkowymi (świątecznymi), słodyczami przygotowanymi specjalnie do prezentów na Mikołaja. Na stoisku owocowym przy bananach stało kilkoro ludzi - banany były w promocji za niecałe 2,50. Cena świadczyła o ich wyglądzie - większość bananów była zielonkawa, ale w końcu to owoc, więc wcześniej czy później dojrzeje. W promocji można było też kupić inne owoce: pomelo (sprawdzałam wagę porównując do promocji w Biedronce - te, które sprawdziłam miała ponad kilogram, więc opłacało się je kupić. W Biedronce pomelo jest za 3,99 za kilogram, tu zaś za sztukę), ananas, czy mandarynki. na stoisku znajduje się waga, więc od razu można obliczyć koszt zakupu towaru, bądź też wziąć interesująca nas ilość. Podeszłam do stoiska mięsnego. Tu zauważyłam szynkę przednią w promocji. Niestety jak dla mnie była za tłusta, więc ruszyłam do stoiska z serami. I tu wśród przeróżnego rodzaju serów, począwszy od tradycyjnych (edamski, gouda, salami, etc.), poprzez pleśniowe, skończywszy na długo-leżakujących znalazłam ser castella zapakowany w folię spożywczą na styropianowym talerzyku w niewysokiej cenie (etykieta z ceną za kilogram, ceną za dany kawałek, wagą, datą zapakowania oraz spożycia znajdowała się na opakowaniu). Co prawda nie byłam pewna co do prawdziwego stanu (tyle się słyszy o przepakowywaniu etc.), ale za cenę 1,37 (tyle kosztował ten niewielki kawałek) postanowiłam zaryzykować (w domu okazało się, że serek był świeży, a jego smak dosyć oryginalny, ale dobry). Po udanych zakupach podeszłam do kasy. Wiadomo sobota, więc i ruch trochę większy. Stanęłam przy kasach samoobsługowych, ale widząc postęp w kasowaniu towarów przez klientów (mimo pomocy pracownicy i ochroniarza) zrezygnowałam i podeszłam do tradycyjnej kasy. Tu bardzo miła, starsza kasjerka obsłużyła mnie i skasowała moją kartę Clubcard (za każde wydane 2zł możemy dostać jeden punkt). Jednorazowe reklamówki w Tesco są płatne, ale mając własną siatkę, torbę na zakupy, nie musimy jej kupować.

zezenka

03.12.2012

Tesco

Placówka

Nisko, Podoficerska 2

Nie zgadzam się (0)
Mając kupon promocyjny...
Mając kupon promocyjny (niestety w telefonie, ponieważ w drukarce skończył mi się tusz) postanowiłam odwiedzić sklep Mohito w celu zakupu czapki zimowej, którą upatrzyłam sobie kilka dni wcześniej. Czapka bez kuponu kosztowała prawie 60zł, zaś przedstawienie kuponu pozwalało mi zaoszczędzić 18zł. Nie byłam jedynie pewna, czy wystarczy przedstawienie kuponu w wersji elektronicznej, a nie papierowej. Po wejściu do sklepu podeszłam od razu do ekspedientki stojącej przy kasie, by zapytać, czy mogę wykorzystać kupon w formie obrazka (ściągniętego z Internetu) w telefonie. Wolałam się nie rozczarować przy kasie, podczas płacenia za czapkę. Od pracownicy uzyskałam pozytywną odpowiedź, więc ruszyłam w stronę półki z upatrzoną czapką. Przy okazji oglądnęłam inne ciuchy z nowej kolekcji. Ubrania były elegancko, równo porozwieszane. Jeżeli ktoś miał upatrzony ciuszek bardzo łatwo mógł go znaleźć ze względu na tematyczny i kolorystyczny podział. Dużym utrudnieniem są jedynie górne wieszaki na ścianie - osoba ze wzrostem do 165cm może mieć poważny problem ze ściągnięciem ubrań, ale tu z pomocą przychodzi obsługa sklepu. Można na nią liczyć również przy wyborze. Przeglądając ładne sukienki w pomarańczowym kolorze, znajdujące się za ścianką oddzielającą przymierzalnię od reszty sklepu byłam świadkiem jak jedna z pracownic pomagała klientce wybrać kurtkę zimową. Nie było to nachalne wciskanie towaru tylko pomoc. Przymierzalnie w sklepie są przestronne, poza tym na sklepie znajduje się kilka luster, w których również można się przejrzeć przymierzając płaszcz, kurtkę, czapkę, czy też dowolne okrycie wierzchnie. Zwłaszcza jeżeli zależy nam na czasie, zaś przymierzalnie są zajęte. Na sklepie panuje porządek, wszystko jest na swoim miejscu. Cały sklep zajmują ubrania, zaś przy kasie można kupić biżuterię (sztuczną ale elegancką), nakrycia głowy, szaliki, czapki, rajstopy, a także firmowe wody toaletowe.Jakość materiału jest różna. Mnie najbardziej raziły w oczy czarne legginsy z brokatem udające spodnie, które kosztowały prawie 100zł - jak dla mnie cena była za wysoka. Ceny również są zróżnicowane. Zazwyczaj ubrania z nowych kolekcji są w wysokich cenach, dlatego ja zawsze czekam na przecenę, które bardzo często maja miejsce w Mohito.

zezenka

01.12.2012

Mohito

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9A

Nie zgadzam się (0)
Wracając z zajęć...
Wracając z zajęć postanowiłam wstąpić do Biedronki po pomelo, które dzień wcześniej było w promocji. Owoce były ułożone bliżej wejścia, tak żeby promocja była lepiej widoczna. Wybrałam jedno, zważyłam - działające wagi (czyste) umieszczone na stoisku umożliwiają wybór interesującej nas ilości towaru. Wybrałam też kilka pistacji. Niestety łopatka do nakładania była już brudna - do wyboru mamy zwykłe pistacje i pistacje w karmelu, zaś łopatka jest tylko jedna. Wzięłam małą garść, wrzuciłam do woreczka i ruszyłam do kasy zatrzymując się przy metalowych koszach. Wybór towaru był duży. Zbliżają się święta i mikołajki, więc dla każdego (dziecko, mężczyzna, kobieta, babcia, dziadek, mama, tata) coś można znaleźć. Pani obsługująca na kasie była bardzo uprzejma i radośnie nastawiona do klienta.

zezenka

28.11.2012

Biedronka

Placówka

Oborniki, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (0)
Będąc na codziennych...
Będąc na codziennych zakupach w Biedronce postanowiłam kupić cukier puder. Bez problemu go znalazłam, jednak ceny znaleźć już nie mogłam, po prostu jej tam nie było. Zniechęcona odłożyłam opakowanie na półkę i odeszłam od stoiska zrobić resztę zakupów. Sklep jest dobrze wyposażony. Można tu kupić i artykuły spożywcze i chemiczne, coś dla dzieci i dla zwierząt. Podczas promocji w metalowych koszach znajdują się zabawki dla dzieci, markowe kosmetyki, artykuły spożywcze, książki. Dział z owocami i warzywami również jest dobrze wyposażony - można tu nabyć egzotyczne owoce. Od jakiegoś czasu można tu dostać orzechy nerkowca, pistacje na wagę. W sklepie panuje porządek, towar jest ładnie poukładany na półce. Obsługa na kasie była bardzo miła dla każdego klienta. I wreszcie w Biedronce doczekałam się przynajmniej bankomatu stojącego przy wejściu do sklepu. Nie można nadal płacić przy kasie kartą ale przynajmniej można wczesniej wybrać pieniądze.

zezenka

28.11.2012

Biedronka

Placówka

Oborniki, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (0)
Potrzebowałam zeszytu, więc...
Potrzebowałam zeszytu, więc z racji tego, że do Tesco miałam najbliżej udałam się tam. Stoisko papiernicze, znajdujące się po lewej stronie zaraz przy wejściu jest niewielkie. Można tam nabyć artykuły biurowe, papiernicze, szkolne. A wszystko wydawać by się mogło ładnie poukładane, pod odpowiednią etykietą z ceną. Wzięłam do ręki pierwszy zeszyt - ładny, z dodatkowymi zakładkami, cena na etykiecie 9,99. Ale złapawszy się kilka razy na różnicę w cenie w tym sklepie, człowiek jest trochę przewrażliwiony. Podeszłam do czytnika (których na szczęście na sklepie nie brakuje. Znajdują się co kilkanaście metrów, niestety są źle oznaczone - trzeba je szukać) i moim oczom ukazała się cena 14,99. 5zł różnicy. Odłożyłam zeszyt i wzięłam kolejny - cena 6,99, na czytniku prawie 10zł. Odłożyłam i ten zeszyt, wyszłam ze sklepu.Zakupy można robić do koszyków, bądź też wózków. Po ich zrobieniu mamy do wyboru podejście do tradycyjnej kasy (która bardzo rzadko jest otwierana, albo ja trafiam na takie godziny) lub do kasy samoobsługowej, przy której zawsze stoi ktoś z obsługi chętny do pomocy. Ceny towarów, jeżeli nie ma promocji są wysokie (nie liczę cen towarów firmowych marki Tesco).

zezenka

26.11.2012

Tesco

Placówka

Nisko, Podoficerska 2

Nie zgadzam się (0)
Chciałam kupić mojemu...
Chciałam kupić mojemu mężowi sweter, więc po wydrukowaniu kuponu promocyjnego, oferującego 20% zniżki w określonych dniach udałam się do Reserved. Powierzchnia sklepu jest duża, ale łatwo jest znaleźć ubrania, które nas interesują, ponieważ sklep podzielony jest na kilka części tematycznych. Tak więc po prawej stronie i na wprost mamy dział dla kobiet, po lewej dział dla mężczyzn, zaś dziecięcy znajduje się przy samych kasach, po prawej stronie (stojąc przodem do sklepu). Jedyne co na niekorzyść sklepu przyciągnęło moją uwagę to stoisko z ubraniami znajdujące się zaraz przy wejściu. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak wchodzę do Reserved panuje tam nieład. Udaliśmy się z mężem na dział męski i zaczęliśmy przeglądać swetry, szukając czegoś, co nie byłoby zrobione z akrylu. Ceny swetrów oscylowały w granicach 130-140zł. Udało nam się znaleźć sweter spełniający nasze kryteria, jednak kolor nie za bardzo nam pasował. Pamiętając, że na stronie internetowej Reserved widziałam takie same wzory w kilku kolorach udałam się do kasy po pomoc. Bardzo miła, młoda dziewczyna stojąca za ladą bardzo chętnie udzieliła mi pomocy mówiąc, że na sklepie są inne kolory. Wróciłam więc do męża i zaczęliśmy szukać. Znaleźliśmy szybko. Po przymierzeniu (można to zrobić albo w przymierzalniach znajdujących się po prawej stronie w głębi działu damskiego, bądź też przy lustrach znajdujących się na filarach) mąż zdecydował się na sweter w kolorowe paski i podeszliśmy do kasy obsługiwanej teraz przez młodego mężczyznę. Robił to szybko i sprawnie, chętnie udzielając odpowiedzi dotyczących zwrotów, reklamacji. Podałam mu sweter i spytałam czy mogę zrealizować w tym sklepie mój kupon. Mężczyzna odparł, ze tak. Miał jednak problem z zeskanowaniem go. Stwierdził więc, że chyba jednak nie da się go zrealizować, bo nie ma tam żadnych cyferek. Z pomocą przyszła mu koleżanka z pracy, która dostrzegła cyferki pod kodem i mu je podała. Zadowolona, że udało mi się zrealizować kupon, mój mąż zaś z nowego swetra opuściliśmy sklep Reserved.

zezenka

17.11.2012

Reserved

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9A

Nie zgadzam się (1)
Chcąc kupić filet...
Chcąc kupić filet rybny na obiad udałam się do sklepu rybnego "Niuki". Nie byłam tam nigdy, więc tym bardziej chciałam go odwiedzić. Sklep jest niewielkich rozmiarów, ale za to przytulny. Dekoracje na ścianach i ladzie dodają mu swojskiego, miłego klimatu. Przy ladzie są dwa stoiska obsługujące klientów. Ceny towarów znajdujących się w zamrażarkach są dobrze widoczne. Obsługa sklepowa jest bardzo miła i zna się na tym, co sprzedaję, potrafi doradzić w wyborze. Ceny towaru nie są wysokie. Można tu kupić mrożone ryby, filety rybne, wędzone ryby, różnego rodzaju śledzie, sałatki, drób, przyprawy. Obsługa klientów jest sprawna. Ekspedientki doradzają niezdecydowanym klientom, zaś tych zdecydowanych szybko i miło obsługują. Mimo iż z prawie każdym klientem wymienią kilka zdań obsługa jest sprawna.

zezenka

17.11.2012

Niuki

Placówka

Nisko, Paderewskiego 3

Nie zgadzam się (6)
Sklep Majster jest...
Sklep Majster jest podzielony na sekcje tematyczne, więc nie trzeba chodzić po całym sklepie (dużych rozmiarów), tylko można od razu udać się w miejsce, które nas interesuje. Tak też razem z bratem i siostrą zrobiliśmy - udaliśmy się na stoisko z oświetleniem. Mój brat szukał niedrogiej lampy do średniej wielkości pokoju. Nad nami wisiały przeróżnego rodzaju lampy: nowoczesne, z kryształkami, proste, z matowym szkłem, z drewnianymi bądź metalowymi elementami, papierowe, z tworzywa sztucznego, do kuchni, pokoju dziecięcego, salonu, łazienki, kolorowe i jednokolorowe - do wyboru do koloru, każdy znajdzie coś dla siebie. Ceny również były różnorodne. Mój brat wybrał kilka faworytów, ale nie był pewien co do wyboru. Podeszłam więc do pracownicy stojącej niedaleko stoiska z oświetleniem i spytałam ją o niedrogie oświetlenie do młodzieżowego pokoju. Kobieta popatrzyła na mnie i powiedziała, że wszystkie lampy wiszą na stoisku i wróciła do ubierania choinki. Podziękowałam jej i wróciłam do rodzeństwa. Mój brat zdecydował się na prostą lampę w błękitnym odcieniu. Poprosiłam tę samą kobietę o ściągnięcie lampy i poszliśmy wybrać żarówkę. Tu również zobaczyliśmy duży wybór żarówek - od najprostszych do bardziej poskręcanych, energooszczędne, halogenowe, tańsze i droższe. Po dokonaniu wyboru podeszliśmy do kasy zapłacić za towar.

zezenka

15.11.2012

Majster

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 2c

Nie zgadzam się (1)
Po wizycie u...
Po wizycie u lekarza podeszliśmy z mężem do apteki Zdrowie, żeby wykupić antybiotyk przepisany przez lekarza. Tylko jedna na trzy dostępne kasy była obsługiwana, ale nie było kolejki. Stanęliśmy za kobietą, która kończyła robić zakupy. Gdy nadeszła moja kolej podałam kobiecie receptę. Poprosiłam jeszcze o coś na ból gardła. Kobieta podała mi nazwy kilku leków, z których wybrałam Tantum Verde. Zapłaciłam za zakupy i podeszłam do aparatury mierzącej ciśnienie. Usiadłam na krześle i postępowałam wg zaleceń napisanych na obsłudze. Niestety krzesło, na którym siedziałam nie miało możliwości zmiany wysokości (w obsłudze było napisane, że ręka i serce muszą być na tej samej wysokości). Po zmierzeniu ciśnienia z aparatury wyszła kartka z informacją o ciśnieniu, gdzie i kiedy zostało zmierzone. Mierzenie ciśnienia jest bezpłatne.

zezenka

01.06.2012

Apteka Zdrowie

Placówka

Nisko, Kościuszki 1b

Nie zgadzam się (1)
Musiałam uzupełnić swoją...
Musiałam uzupełnić swoją domową apteczkę w podstawowe leki na przeziębienie. Udałam się więc do jednej z najtańszych aptek w mieście - do apteki Zdrowie. Apteka jest dobrze wyposażona nie tylko w leki ale i w kosmetyki, które można kupić jedynie w aptekach (Vichy, Pharmaceris, Iwostin etc.). W środku znajdują się trzy kasy, dwie z ich były obsługiwane. Podeszłam do tej, gdzie była najkrótsza kolejka. Gdy przyszła moja kolej kobieta stojąca za ladą bardzo chętnie udzielała mi rad, odpowiadała na różne pytania dotyczące cen, porównania leków, udzielała odpowiedzi co i na co jest dobre. Sprzedawczyni była bardzo uczynna, uprzejma i nie zauważyłam u niej żadnych oznak zdenerwowania, czy zniecierpliwienia tym, że co chwilę pytam o cenę, przydatność. W aptece mamy możliwość płacenia kartą płatniczą i sprawdzenia ciśnienia.

zezenka

01.06.2012

Apteka Zdrowie

Placówka

Nisko, Kościuszki 1b

Nie zgadzam się (0)
Kolejnym sklepem na...
Kolejnym sklepem na liście, gdzie mogą znajdować się gumiaki była Mrówka. Pamiętając po ostatniej wizycie, gdzie znajduje się dział ogrodniczy ruszyliśmy na sam koniec sklepu. Nie lubię tego pomieszczenia, bo bardzo śmierdzi tam gumą, plastikiem. Nie jest możliwym, żeby tam długo wytzrymać. Odnalazłam więc szybko półkę, na której znajdowały się gumiaki, ale i tu nie znalazłam nic, co odpowiadałoby moim wymaganiom. Znalazłam za to bardzo ładne doniczki na zioła. Niestety nie miałam w planach kupna, więc zadowoliłam się tylko oglądnięciem. Sklep jest bardzo duży, posiada mały parking. Market podzielony jest na działy, co ułatwia odnajdywanie produktów. Towar jest dobrze i czytelnie podpisany - nie ma problemów ze znalezieniem ceny.

zezenka

30.05.2012

PSB Mrówka

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 11

Nie zgadzam się (0)
Szukając kaloszy dla...
Szukając kaloszy dla siebie odwiedziliśmy z mężem Majstra. Weszliśmy do sklepu i od razu rozpoczęliśmy poszukiwania pracownika, który wskazałby nam drogę do odpowiedniego działu, a najlepiej zaprowadził w określone miejsce. Na naszej drodze pojawił się starszy mężczyzna, który bardzo chętnie zaprowadził nas do właściwego miejsca. Niestety wybór towaru był bardzo ograniczony - nie znalazłam gumiaków, które spełniałyby moje wymagania. Majster jest typowym sklepem wyposażonym w artykuły budowlane, wykończeniowe, wyposażenie wnętrz, artykuły BHP. Towar jest ładnie wyeksponowany i dobrze opisany, podzielony na działy. Przedmioty będące w promocji są odpowiednio oznakowane.

zezenka

30.05.2012

Majster

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 2c

Nie zgadzam się (0)
Kino Ballada bardzo...
Kino Ballada bardzo mnie zaskoczyło - od kilku miesięcy stawia na rozwój i udaje mu się to. Od bardzo bogatej i rozbudowanej strony internetowej, gdzie można kupić bilet on-line, po wygląd poczekalni, sali i nagłośnieniu kończąc. Możemy tu zaopatrzyć się w przekąski: batoniki, czipsy, popcorn, a także napoje, w tym nawet kawę. Na biletach pisane jest miejsce, w którym należy usiąść i każdy tego przestrzega. Nam trafił się rząd, w którym niedawno wymieniono siedzenia, więc było bardzo wygodnie. Nowe fotele są twarde, a zarazem miękkie, dobrze dopasowują się do ciała, wygodnie się na nich siedzi. Jedynie oparcie jest trochę za niskie, ponieważ nie mogłam oprzeć głowy. Z racji tego, że film, na którym byłam wyświetlany był w 3D, otrzymałam przed samym wejściem, zaraz po ukazaniu biletu, specjalne, trochę niewygodne okulary. Po zakończonym filmie oddawało się je przy wyjściu. Pracownik, który je odbierał był bardzo uprzejmy - żegnał się miło z każdą osobą. Dźwięk w kinie również był bardzo dobry - to jest dla mnie najważniejszy, poza wygodnym siedzeniem, aspekt przemawiający za wyborem określonego kina.

zezenka

30.05.2012

Kino Ballada

Placówka

Stalowa Wola, Staszica 14

Nie zgadzam się (1)
Potrzebowaliśmy z mężem...
Potrzebowaliśmy z mężem ubezpieczenia na wyjazd za granicę. Znajomy poinformował nas, że zawsze kupuje je w Wagabundzie w Stalowej Woli. Biuro podróży jest czynne dosyć krótko i w nietypowych godzinach: od poniedziałku do piątku do godziny 16 (kilka dni wczesniej chcieliśmy załatwić dane ubezpieczenie, ale spóźniliśmy się ponad pół godziny, gdyż nie znaliśmy godzin otwarcia), i w soboty (niestety godzin nie pamiętam, bo potrzebowałam na tygodniu). Biuro jest utrzymane w słonecznych, ciepłych kolorach. Dla czekających na swoją kolej przygotowano kilka wygodnych krzeseł przy ścianie oraz broszury z ofertami wycieczek. Na ścianie znajdowała się duża mapa, przedstawiająca kierunki podróży firmowego busa oraz wykaz firm, z którymi Wagabunda współpracuje. Pracownica ubrana była w firmową koszulkę. Usiedliśmy na wygodnych krzesłach i spytałam ją o ofertę ubezpieczeń, które byłyby adekwatne do naszego wieku i rodzaju wyjazdu. Powiedziałam jej o dwóch rodzajach ubezpieczeń, które wykupuje znajomy, bo kobieta nie bardzo wiedziała, co ma nam zaproponować. Dostaliśmy broszurki, w których sami szukaliśmy informacji, które nas interesowały. Miałam wrażenie, że kobieta sama nie bardzo wie, co sprzedaje, jaką ma ofertę ubezpieczeń. Mimo to wykupiliśmy jedno z tych, które zaproponował nam znajomy, bo nie mieliśmy za dużo czasu na rozmyślanie. Ubezpieczenie początkowo miało kosztować mniej (kobieta podała nam niższą cenę), w rezultacie okazało się o 6zł droższe. Na pamiątkę otrzymaliśmy po firmowych długopisie.

zezenka

30.05.2012

Wagabunda

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 1b

Nie zgadzam się (0)
Poszliśmy z mężem...
Poszliśmy z mężem do Alior Banku założyć wspólne konto walutowe. Na stronie internetowej można to było zrobić ale dla każdego konta oddzielnie. Poza tym chcieliśmy, żeby pracownik odpowiedział nam na wszystkie nurtujące nas pytania. Wnętrze banku jest utrzymane w bordowo-białych kolorach, w nowoczesnym stylu. Wszystko jest lśniące, czyste, uporządkowane. Podeszliśmy do kobiety, która zawsze zajmowała się naszym kontem , ale akurat miała szkolenie przez telefon i nie mogła z nami porozmawiać, więc obsłużyła nas inna, rownież miła kobieta. Udzielała nam wyczerpujących informacji, nawet na najprościejsze pytania. Wytłumaczyła nam, że konto jest bezpłatne, nie musimy mieć nic na nim na początek, możemy je obsługiwać tak jak normalne konto, wytłumaczyła jakie jest oprocentowanie, na czym polega wymiana na polską walutę etc. Po usłyszeniu odpowiedzi na nurtujące nas kwestie założyliśmy z mężem wspólne konto.

zezenka

30.05.2012

Alior Bank

Placówka

Stalowa Wola, Komisji Edukacji Narodowej 11

Nie zgadzam się (0)
Potrzebowałam rękawic ogrodowych...
Potrzebowałam rękawic ogrodowych oraz roboczych, więc pierwszym sklepem który odwiedziłam ,aby je zakupić był Unimet - sklep znajdujący się przy głównej drodze prowadzącej do Stalowej Woli. Przed sklepem znajduje się średniej wielkości parking, ale nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem tam wolnego miejsca. Sklep jest wyposażony w typowo budowlane artykuły, artykuły BHP, wszelkiego rodzaju narzędzia. Podeszliśmy z mężem do stoiska z rękawicami. Podobało mi się ich ułożenie - rozmiarami (od 6 wzwyż), nic nie było poprzekładane do złego pudełka. Ceny pod produktem również były właściwe. Można było wybrać również pomiędzy gorszymi i dobrymi jakościowo (w zależności od ceny). Rozglądnęliśmy się również za kaloszami odpowiednimi dla mnie. Niestety były same duże, męskie rozmiary. Łatwo jest znaleźć drogę do kasy, pomimo wielu rozgałęzień do różnych działów. Obsługa na kasie była bardzo miła, uprzejma.

zezenka

30.05.2012

Unimet

Placówka

Stalowa Wola, Energetyków 14A

Nie zgadzam się (0)
Potrzebowałam plastrów rozgrzewających,...
Potrzebowałam plastrów rozgrzewających, żelowych, więc udałam się do najlepiej wyposażonej apteki w Nisku. Kolejka była krótka, poza tym czynne były dwie kasy, więc nie musiałam długo czekać na swoją kolej. Powiedziałam młodej dziewczynie, czego szukam. Sprzedawczyni podała mi dwa rodzaje plastrów do wyboru, mówiąc, że oba są dobre, a różnią się tylko ceną. Wybrałam więc te tańsze. Zapytałam również o ceny tabletek z kolagenem na stawy. Sprzedawczyni bardzo chętnie i wyczerpująco udzieliła mi odpowiedzi. Nie pamietając nawet nazwy jednego z leków, którego nie było akurat w aptece i wiedząc, że nie kupię (od razu powiedziałam, że chciałam sie zorientować w cenach), podeszła szybko na zaplecze i spytała koleżankę o nazwę, która wypadła jej z głowy. W aptece Zdrowie możemy kupić nie tylko lekarstwa, ale również kosmetyki dostępne głównie w aptekach, artykuły dla niemowląt.

zezenka

20.05.2012

Apteka Zdrowie

Placówka

Nisko, Kościuszki 1b

Nie zgadzam się (0)
Sklep jest obszerny...
Sklep jest obszerny i dobrze wyposażony, niestety wchodząc na salę sprzedażową nie widać nigdzie koszyków na zakupy, które kiedyś były dostępne zaraz za wejściem przez bramkę na sklep. Więc wchodzę bez i od razu kieruję się w stronę stoiska z serami żółtymi, ponieważ w gazetce zauważyłam ser radamer w promocyjnej cenie. Nigdy nie kupowałam tu sera żółtego, więc bardzo się zdziwiłam widząc, że jest on już pokrojony i zapakowany na czarnych tackach, owiniętych folią spożywczą i oklejonych etykietą z wagą, ceną, datą zapakowania, datą spożycia. Cena również była od razu wyliczona. Wzięłam więc jedno opakowanie i ruszyłam do kasy. Niestety czynne były tylko samoobsługowe (ostatnimi czasy, gdy sporadycznie tu przychodzę czynne są tylko te kasy).

zezenka

20.05.2012

Tesco

Placówka

Nisko, Podoficerska 2

Nie zgadzam się (0)
Wracając z kursów...
Wracając z kursów postanowiłam wstąpić do Biedronki w celu uzupełnienia lodówki. Jako pierwsze odwiedziłam stoisko z warzywami i owocami, bo w sumie było najbliżej. Niestety pomidory, któreznajdowały się na stoisku wyglądały marnie, ale obok stała paleta z pudłami pełnymi warzyw czekających na wyłożenie. Nie wiedziałam, czy można wziąć z nich towar, więc podeszłam do pracownicy stojącej nieopodal i spytałam ją, czy mogę wyciągnąć kilka sztuk pomidorów z palety. Kobieta z uśmiechem na twarzy odparła, że tak, więc się obsłużyłam. Sklep Biedronka jest bardzo dobrze wyposażony. Towar na półkach stoi w równych rzędach i jest podpisany. Zaś artykuły w promocji są wyszczególnione.

zezenka

20.05.2012

Biedronka

Placówka

Oborniki, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (0)
Delikatesy Centrum są...
Delikatesy Centrum są bardzo dobrze wyposażonym sklepem, z dużą ilością promocji. Niestety warzywa na stoisku były trochę przesuszone, na stoisku mięsnym była długa kolejka (ostatnio staje się to nagminne). Artykuły będące w promocji są dobrze oznakowane, zaś pozostałe posiadają etykiety cenowe z aktyalnymi danymi. Towar na półkach jest ładnie, równo poukładany. Na stoisku mięsnym mamy duży wybór wędlin i mięsa świeżego. Ponadto w ostatnim czasie wprowadzone zostały świeże ryby. Obsługa na stoisku mięsnym i na kasie była uprzejma.

zezenka

20.05.2012

Delikatesy Centrum

Placówka

Nisko, Tysiąclecia 8D

Nie zgadzam się (1)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi