Opinie użytkownika (83176)

Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy obsługi klienta przy kasie, a dokładniej sposobu naliczania produktów i płynących z tego konsekwencji. Udając się do sklepu Netto miałem już na samym wejściu w zamiarze dokonać zakupu 5 sztuk groszku konserwowego w cenie 0,99 oraz tej samej ilości kukurydzy konserwowej w cenie 1,29. Dodatkowo wziąłem sok pomarańczowy, ale nie on był tutaj głównym bohaterem. Udając się do kasy, którą obsługiwała młoda blondynka ze spiętymi włosami do ramion (nie miała identyfikatora), znalazłem się jako drugi z kolei. Osobą obsługiwaną przede mną była Pani ze sąsiadującej z Netto stacji Paliw Statoil, między Paniami nawiązała się prywatna rozmowa, postronni klienci mogli się np. dowiedzieć do której obie Panie dziś pracują. W momencie kiedy przyszła kolej na mnie, Pani kasjerka nie zliczyła produktów, tylko kasowała je jeden po drugim, w przypadku 10 puszek można było usłyszeć wielokrotnie "piiip". Jako dość częsty klient tego sklepu, chciałbym zwrócić uwagę, iż w sklepie tym pracownicy nie fatygują się, aby zliczyć ilość produktów kupowanych w większej ilości, tylko kasują pojedynczo. Kasowanie pojedynczo produktów, z pozoru błahostka, rodzi pewien problem, gdyż w sytuacji kiedy po otrzymaniu paragonu chcemy sprawdzić czy zgadzają się ilości produktów, nie mamy napisane na paragonie np. 5 x groszek konserwowy 4,95 tylko tworzy się mało przejrzysta lista, gdzie zamiast 3 pozycji w moim przypadku, na paragonie jest ich 11. Jako racjonalny klient, staram się sprawdzać paragony, które otrzymam. Pech chciał, iż tym razem wychwyciłem pewną nieścisłość, ilość naliczonej kukurydzy to 6, a groszku 4, byłem stratny 30 gr. Postanowiłem rozwiązać ten problem, poinformowałem Panią kasjerkę, iż zrobiła błąd. Po chwili zjawiła się kierowniczka, zliczyła pozycje na paragonie, musiałem wyjąć zawartość plecaka do którego pakowałem produkty, po czym zostały one zliczone i jak się okazało "rzeczywiście jest błąd". Cała sytuacja została rozwiązana na moją korzyść w dość szybkim czasie. Całościowa ocena -2, gdyż takie sytuacje jak ta nie powinny mieć miejsca, a personel powinien być przeszkolony, aby jednak liczyć produkty jednego rodzaju i wprowadzać ich ilość, a dopiero potem skanować kod kreskowy.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

NETTO

Placówka

Toruń, Dąbrowskiego 26

Nie zgadzam się (26)
Zaobserwowana sytuacja dotyczyła...
Zaobserwowana sytuacja dotyczyła wypłaty ubezpieczenia z tytułu smierci męża i ojca. Kobieta z dwojgiem dzieci (osoby pelnoletnie) byla obsługiwana w oddziale/punkcie PZU. Bardzo fachowa, dyskretna i szybka obsługa. Pracownica zaproponowała rodzinie pozostawienie środków na lokacie, prawdopodobnie fundusz inwestycyjny. Udzielała wyczerpujących i przekonująch odpowiedzi. Strony wyszły zadowolone z szybkości i jakości obslugi. Mile zaskoczył fakt, iz pracownik podając na końcu rozmowy wizytówkę podkreslił, iż pozostaje do dyspozycji w razie jakichkolwiek watpliwości.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

PZU

Placówka

Przemyśl, Bohaterów Getta 17A

Nie zgadzam się (20)
W dniun dzisiejszym...
W dniun dzisiejszym tankowałem paliwa na stacji Orlen w Mogilnie przy ul.Witosa.Przy dystrybutorze powitała mnie bardzo miła Pani i zaproponowała paliwo Verva.Z racji tego że tylko takiego paliwa używam zgodziłem się.Potem usłyczałem o promocji, że jak zatankuję 30 litrów to dostanę naklejkę i mogę otrzymać zabawkę.Następnie udałem się do sklepu.I znów ta sama formułka o promocji.Być może oni tak muszą, ale dla mnie jest to uciążliwe, gdyż tankuję tam bardzo często i od pewnego okresu słyszę to samo.Obsługa jest tam bardzo miła i kompetentna, nawet kiedyś kobieta wymieniłe mi tam żarówkę od reflektora.Polecam tą stację, dziewczyny miłe i kompetentne.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

ORLEN

Placówka

Mogilno, Witosa 6

Nie zgadzam się (29)
W dniu 03/11/2009...
W dniu 03/11/2009 byłem na zakupach w sklepie Polo Market w Inowrocławiu Przy ul.Łokietka.Przed wejściem na podładze zauważyłem walające się fragmenty liści kapusty i inny nieznany mi brud.Odpychające.Gdy chciałem wziąść koszyk na zakupy, sprzedawczyni powiedziała mi że są tylko kosze na wózkach.Niestety jest tam bardzo ciasno i miałbym problem z przemieszczaniem się.Gdy zwróciłem jej na to uwagę, pracownica Katarzyna odpowiedziała mi ża jak się mi nie podoba to mam zmienić sklep.Wściekłość mnie ogarnęła i zarządałe książki skarg.Zaskoczeniem moim było wówczas to, że kartki w książce się skończyły.Gdy powiedziałem to pracownikowi ten się zaśmiał i wyszedł ze sklepu.Nadomiar złego mój syn poślizgnął się na jakimś błocie przy stoisku z ważywami.Na szczęście nic się nie stało.Powiadam wam, omijajcie ten sklep.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

POLOmarket

Placówka

Inowrocław, Jagiellońska 26

Nie zgadzam się (20)
W dniu 03.11.2009...
W dniu 03.11.2009 r. odbyłam krótką podróż MPK Łódź – tramwajem nr. 43. Gdy przyszłam na przystanek sprawdziłam rozkład jazdy tramwaii. Najbliższy tramwaj był o godz. 10:35. Miałam 5 minut do transportu. W tym czasie czekałam na niego na przystanku. Sprawdziłam najbliższy teren przystanku. Podłoże było zrobione z kostki brukowej, która ładnie się prezentowała. Przystanek jest cały oszklony, na którym z dwóch stron są wywieszone dwa różne plakaty. Po środkowej stronie wywieszone są dwa rozkłady jazdy różnych tramwaii. Przy przystanku jest kosz, który był cały zapełniony. Od strony drogi przystanek jest zabezpieczony barierkami. Gdy była godzina 10:35 tramwaii przyjechał punktualnie. Na ten tramwaj czekało wiele ludzi. Więc, gdy otworzył drzwi tłum ludzi skierował się do niego. Po wejściu do tramwaju usiadłam na wolnym miejscu. Po odjechaniu miałam kilkanaście minut na sprawdzeniu tramwaju. Tramwaj nr. 43 jest starym jednym wagonem, który w połowie jest połączony gumą w kształcie harmonii. Podłoga tego tramwaju była brudna i było widać wiele piachu. Siedzenia jak sam tramwaj były stare, małe i trochę nie wygodne. Okna były czyste. W samym tramwaju było dużo przestrzeni i wiele ludzi do niego się mieści. Przez cały okres podróży czułam się bezpiecznie. Motorniczy jechał ostrożnie. Na każdym przystanku zatrzymywał się i otwierał drzwi. Sam motorniczy był ubrany w strój firmowy, czyli w białą koszulę, granatowy żakiet oraz czarny krawat. Do celu do jechałam o czasie, tak jak było napisane w rozkładzie jazdy. Moja ocena z podróży tramwajem jest pozytywna. Swoją ocenę motywuje tym, że tramwaj przyjechał i dojechał według rozkładu jazdy. Sama podróż była przyjemna i bezpieczna, nie bałam się jechać tym tramwajem.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

MPK Łódź

Placówka

Łódź, Lumumby 2

Nie zgadzam się (25)
Do sklepu udałem...
Do sklepu udałem się po spirytus. Sklep położony jest na osiedlu miedzy blokami. Jest największy w okolicy, wiec szybko rzuca się w oczy. Wokół sklepu w miarę czysto, nie licząc nieuprzątniętych liści. W sklepie czynna była jedna kasa. Stoisko z alkoholem jest oddzielone i posiada osobną kasę. Zapytałem panią ochroniarz, która była w pobliżu, kto obsługuje tę kasę. Pani zapytała, co podać i osobiście podała mi spirytus. Byłem drugi w kolejce do kasy, gdyż nie było praktycznie ludzi w sklepie. Płaciłem kartą płatniczą. Pani nie przywitała się ze mną. Po wpisaniu kodu pin i oczekiwaniu na transakcję, nagle pani na kasie wzięła kubek zaczęła jeść zupkę. Była to pomidorowa, gdyż nie kryła się z tym. Siedziała na krzesełku pogarbiona. Wyglądało to okropnie. Dodatkowo urządzała sobie pogawędkę z panią ochroniarz. Jakość obsługi oceniam negatywnie. Zero poszanowania do klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

Carrefour Express

Placówka

Zabrze, Olchowa 15

Nie zgadzam się (30)
Po przyjeździe pod...
Po przyjeździe pod adres hurtowni, napotkałem na problem z zaparkowaniem samochodu. Parking jest strasznie mały i wąski. Po wejściu do środka, przywitała mnie kolejka. Przede mną stało 4 klientów. Hurtownia dysponuje trzema stanowiskami obsługi klientów, z czego tylko z dwóch można było skorzystać. Przy trzecim stanowisku zauważyłem, że Pan tam siedzący, zamiast obsługiwać klientów w środku (w celu zmniejszenia kolejki), cały czas rozmawiał przez telefon. Być może obsługiwał klienta, ale jednak powinien w pierwszej kolejności zająć się klientami znajdującymi się w środku lokalu. Po ok. 15 minutach stania w kolejce, zostałem obsłużony. Pracownik był wykwalifikowany, potrafił doradzić i odpowiedział na wszystkie moje pytania. Jeśli nie miał wybranego przez mnie towaru na stanie w magazynie, oferował zamiennik lub możliwość sprowadzenia go w ciągu kilku godzin. Po wyjściu z hurtowni, musiałem jeszcze odczekać na parkingu kilka minut, aby inni klienci, którzy zastawili mi wyjazd, dokonali swoich zakupów i odjechali.

zarejestrowany-uzytkownik

04.11.2009

Gordon

Placówka

Olsztyn, Korczaka 1

Nie zgadzam się (22)
W dniu 03.11.2009...
W dniu 03.11.2009 r. odbyłam wizytę w sklepie odzieżowym C&A mieszczącym się w centrum handlowym Manufaktura przy ul. Karskiego 5. Moja wizyta odbyła w godzinach przedpołudniowych w sklepie. Przed wejściem do sklepu panował porządek i ład. Podłoga była czysta. Szyby na zewnątrz sklepu były również czyste. Po wejściu do sklepu obejrzałam asortyment. Ubrania były ładnie powieszone na wieszakach. Prezentowały się czysto oraz widać że są niepogniecone. Ubrania, którymi byłam zainteresowana nie były poukładane wg rozmiaru. Natomiast każde ubranie posiadało metkę z ceną. W sklepie widać, że panował porządek. Podłoga była czysta. Na półkach panował porządek i ład. Na manekinach były ubrania pasujące do siebie oraz bez problemu można było je znaleźć w sklepie. Oświetlenie działało poprawnie. W sklepie grała cicho muzyka. Po wybraniu odpowiednich ubrań poszłam do przymierzalni. Tam na spokojnie mogłam przymierzyć i sprawdzić swój wybór. Po wybraniu ubrania wzięłam je do kasy, a te które mi nie pasowały odłożyłam na wieszak przy przymierzalni. W przymierzalni panował porządek. Podłoga była czysta i zadbana. Szyby były również czyste. Oświetlenie działało poprawnie. Następnie poszłam do kasy. Przy kasie nie było żadnego pracownika sklepu. Byłam jedyną klientką przy kasie. Poczekałam chwilę zanim przyszła kasjerka. Korzystając z okazji przyjrzałam się miejscu jakim była kasa. Na ladzie panował mały bałagan. Z jednej strony był czytnik, z innej strony był komputer, w którym zapisywały się dane sprzedaży, gdzie indziej leżał terminal na karty. Jednakże na kasie nie było żadnych zanieczyszczeń. Obok lady wisiały informacje dla klientów w języku polskim i angielskim. Również widoczne nalepki z kartami płatniczymi. Gdy przyszła kasjerka przywitała się i zaczęła mnie obsługiwać. Była przy tym miła i uprzejma. Kasjerka nie zaproponował mi dodatkowej sprzedaży. Rachunek został uregulowany poprawnie. Kasjerka spakowała moje rzeczy do torby logo firmy, włożyła paragony do torby i pożegnała się miło. Kasjerka była ubrana strój stosowny do pracy. Nie zauważyłam by miała identyfikator na sobie. Kasjerka przez cały czas była miła i uprzejma oraz obsługiwała z pełną uwagą. Moją wizytę oceniam pozytywnie. W czasie wizyty zostałam poprawnie obsłużona, czułam się obsłużona z pełną uwagą. Kasjerka była miła i uśmiechnięta. Jedynym minusem było to, że rzeczy niektóre rzeczy były nie poukładane wg rozmiaru.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

C&A

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (20)
W dniu 03.11.2009...
W dniu 03.11.2009 roku odbyłam wizytę w sklepie spożywczym Kurczaczek, będący siecią mini marketów Sieci 34 przy ul. Lumumby 2. Sklep ten zlokalizowany jest przy akademikach Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Medycznego. Studenci mają blisko do tego sklepu. Przed wejściem do sklepu sprawdziłam porządek przed sklepem. Przed sklepem były wystawione warzywa oraz niektóre owoce w skrzynkach. Były one poukładane, ale nie posiadały cen. Skrzynki te były poustawiane w taki sposób, aby nie zastawiały wejścia ani wyjścia ze sklepu. Kosz na śmieci stał przy wejściu do sklepu i był w połowie zapełniony. Szyby na zewnątrz sklepu były czyste. Po wejściu do sklepu odczuwało się uderzenie ciepła. Przy drzwiach sklepu były poustawiane skrzynki z warzywami, np. pomidory, ogórki, papryki itp. Przy tych warzywach można było wziąć torebkę jednorazową, aby spakować warzywa. Przy każdej skrzynce widoczne były ceny warzyw. Wchodząc dalej do sklepu widoczna była duża zamrażarka, w której były poukładane przetwory mleczne typu serki homogenizowane, serki w plasterkach, jogurty, mleko itp. Każdy produkt posiadał cenę. Po drugiej stronie były różnego rodzaju soki oraz napoje gazowane i niegazowane. Niestety nie każdy napój posiadał cenę. Na końcu sklepu stoi chłodnia, w której są wędliny, sałatki i ryby Każdy produkt był poukładany i posiadał cenę. Dalej wchodząc w sklep można było zauważyć, że produkty na półkach są poukładane. Gdy poszłam do pieczywa musiałam pokonać rządek ludzi, który stał w kolejce do kasy. Kiedy wreszcie dotarłam do pieczywa mogłam na spokojnie wybrać produkt, który chciałam. Na półkach widać było, że przyszła dostawa świeżego pieczywa, ponieważ na półkach było pod dostatkiem chleba, bułek i innych wypieków. Wybierając bułki wyczułam, że bułki te są miękkie i kruche. Przy pieczywie wisiały torebki jednorazowe na pieczywo. Przy okazji sprawdziłam czystość w sklepie. Podłoga była czysta, jedynie przy pieczywie widoczne były okruchy z bułek. Na pułkach panował porządek, a produkty były ładnie poukładane. Jedynym minusem było to, że produkty, które kończyły się nie były wystawiane na brzeg półki, aby było można je swobodnie wziąć. Oświetlenie sklepu działało poprawnie. Następnie poszłam do kasy. Była długa kolejka. Przede mną stało 9 osób. Czynne były wszystkie kasy, czyli 2. Obsługa była sprawna i szybka, gdyż w krótkim czasie doszłam do jednej z kas. Kasjerka, która mnie obsługiwała nie przywitała się ze mną, ale za to obsłużyła mnie szybko nie robiąc żadnego błędu. Rachunek został uregulowany poprawnie. Paragon został rzucony na ladę wśród innych paragonów. Na koniec nie zostałam pożegnana ani nie podziękowano mi za wizytę w sklepie. Kasjerka miała na sobie fartuszek sklepu. Przy kasie stała dziewczyna, która pomagała przy pakowaniu zakupów. Mi nie pomogła, ponieważ miałam tylko pieczywo zapakowane w torebkę jednorazową. Z mojej wizyty nie jestem zadowolona. Negatywnie oceniam to, że w małym sklepie starano się zmieścić wiele produktów. Na każdej półce i w każdej zamrażarce są wypełnione wszystkie miejsca. W niektórych miejscach na półkach produkty są poukładane w taki sposób, że trudno te produkty wyjąć. Kolejnym minusem jest obsługa, która pomimo tego, że jest szybka i sprawna, ale można wyczuć że jest się tutaj niechcianym. Każdego klienta szybko inkasują, ale przy tym nie przywitają się, nie uśmiechają się, po minach widać niezadowolenie, ani nie pożegnają się. Będąc przy kasie odczułam, że jestem niechcianym klientem, że nie potrzebnie przyszłam robić tutaj zakupy. Natomiast plusem było jedynie to, że w sklepie jest czysto, a produkty są poukładane.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Sieć 34

Placówka

Łódź, Lumumby 2

Nie zgadzam się (19)
W dniu 03.11.2009...
W dniu 03.11.2009 roku odbyłam krótką podróż MPK Łódź – Tramwajem nr. 15. Kiedy przyszłam na przystanek sprawdziłam godzinę przyjazdu tramwaju. Według rozkładu mój transport powinien być o godzinie 12:16. Czekając do przyjazdu tramwaju miałam 3 minuty. Na przystanku stało kilku pasażerów. Tramwaj przyjechał punktualnie o swojej godzinie. Gdy się zatrzymał motorniczy otworzył wszystkie drzwi. Do tramwaju musiałam wejść po dużych stopniach. Wsiadłam do drugiego wagonu, gdzie było mało ludzi. Usiadłam na wolnym miejscu. Jadąc do domu mogłam sprawdzić czystość panujący w tym wagonie. Podłoga była brudna i widoczny był piach. Wentylacja w tym wagonie działała poprawnie, ale widoczne były liczne, małe liście schowane w wentylacji. Okna tramwaju były czyste, lecz porysowane. Sufit komunikacji był pomazany mazakami. Siedzenia dla pasażerów były czyste, ale również tutaj były widoczne porysowania oraz schodząca farba. Podczas jazdy do domu motorniczy zatrzymywał się na każdym przystanku i za każdym razem otwierał wszystkie drzwi. Również motorniczy stał na przystanku tyle czasu, aby każdy pasażer mógł wyjść z tramwaju lub wejść do tramwaju. Do domu dojechałam dłużej niż przewidywał to rozkład jazdy. Biorąc pod uwagę godziny szczytu tramwaj mógł jechać trochę wolniej i dłużej. Motorniczy prowadził pojazd dobrze, nie stwarzał żadnych niebezpieczeństw. Motorniczy był ubrany w strój pracowniczy – białą koszula, granatowy żakiet i spodnie oraz krawat. Moja ocena z jazdy tramwajem jest pozytywna, ponieważ czułam się bezpiecznie podczas jazdy. Pomimo nie ładnego i komfortowego wagonu tramwaju, mogłabym jeździć tą komunikacją.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

MPK Łódź

Placówka

Łódź, Nowomiejska 9

Nie zgadzam się (23)
Na stacji tłumu...
Na stacji tłumu nie było. Dwa dystrybutory były wolne, więc podjechałam do jednego z nich, który był akurat "przecierany" przez pracownika stacji. Pracownik na widok podjeżdżającego samochodu odszedł, nie oferując pomocy przy tankowaniu. Po zatankowaniu udałam się do kasy, gdzie zastałam tylko jedno czynne stanowisko, bo przy drugim stała pracownica stacji i prawdopodobnie wprowadzła jakiś towar do systemu. Przed zamknietą kasą stała do góry nogami informacja "przepraszamy kasa zamknięta". Pomimo to, że kolejka liczyła po chwili już 5 osób a Pani nawet nie zerknęła w naszą stronę, o chęci obługi nawet nie spominając. Przy obsłudze klienta stojącego przede mną sprawnie poszło wpisywanie danych do faktury. Kiedy przyszła moja kolej Pan w kasie o mało co nie skasował mnie za tankowanie z innego dystrybutora, ale na szczęście połapał się w samą porę i przeprosił mnie za pomyłkę.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

BLISKA

Placówka

Oława, Wiejska 1

Nie zgadzam się (27)
Stoisko miesci się...
Stoisko miesci się na korytarzu dużej galerii handlowej. Pomimo to cały asortyment wyłożony jest w otwartych gablotach. Kiedy podeszłam do stoiska sprzdedawczyni właśnie obsługiwała klientkę, więc zaczęłam przeglądać leżące na wierzchu szaliki. Pomimo to, że towar nie jest w żaden widoczny sposób zabezpieczony przezd kradzieżą (jedynie kartka z informacją, że stoisko jest monitorowane) nie czułam się traktowana jak potencjalny złodziej, pani nie przyglądała mi się podejrzliwie ani nie chodziła za mną krok w krok. Kiedy zakończyła obsługę klientki podeszła do mnie i z uśmiechem zapytała w czym może pomóc. Poprosiłam o pomoc w odnalezieniu szalika do konkretnej kurtki, więc Pani zaprezentowała mi różne zestawienia kolorystyczne. Nie czułam się do niczego namawiana, Sprzedawca nie próbował mi narzucić swojego zdania, a w momencie kiedy podziękowałam niczego nie kupując zostałam pożegnana z uśmiechem.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

LOLITA accessories

Placówka

Wrocław, Plac Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (19)
Przed wejściem sprawdziłem...
Przed wejściem sprawdziłem otoczenie sklepu oraz obejrzałam plakaty reklamowe w gablotkach. Otoczenie sklepu było czyste i uporządkowane. Mankamentem jest chyba parking przed sklepem, na którym zmieścić się może jedynie ok.5 aut, kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność podczas wycofywania by nie najechać na klientów wychodzących ze sklepu.Po wejściu do sklepu wziąłem koszyk oraz gazetki reklamowe. Rozstawienie produktów pozostawia wiele do życzenia, panuje wręcz rozgardiasz, czasem trudno się zorientować gdzie szukać interesującego nasz produktu, na szczęście obsługa sklepu jest wzorowa - pracownicy zapytani o dany produkt bardzo chętnie udzielają odpowiedzi, zaprowadzą i pokażą gdzie leży szukany produkt , niejednokrotnie sami nam go przyniosą, a jeżeli istnieją podobne produkty różnych producentów zaproponują nam różne warianty z uwzględnieniem ceny i jakości.Ceny produktów były widoczne, nad odpowiednimi produktami.Wybrałem produkty i skierowałam się w stronę kasy. Była otwarta tylko jedna kasa. Kolejka była dość długa. Chwilę potem otworzono drugą kasę. Otoczenie boksu kasowego było czyste i uporządkowane.. Byłem 6 osobą w kolejce. Kasjer przywitał się ze mną, obsłużył mnie i pożegnał zapraszając ponownie. Zaproponował mi płatną torbę jednak nie skorzystałam (miałem mało produktów). Minusem jest zapewne to, że jest tylko jedna kasa obsługująca artykuły monopolowe. Jest to kasa nr. 1 i jeżeli akurat nie jest czynna to dokonujący zakupu alkoholu oraz pozostali klienci oczekujący w kolejce muszą czekać aż kasjerka podejdzie do kasy nr.1, skasuje i rozliczy klienta i wróci do własnej kasy by dalej obsługiwać.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Biedronka

Placówka

Gostynin, Kutnowska 8

Nie zgadzam się (24)
Jestem użytkownikiem/posiadaczem mobilnego...
Jestem użytkownikiem/posiadaczem mobilnego łącza Orange Free. Obserwacja dotyczy kontaktów z BOK. W dniu 28.09.2009 zauważyłem znaczne pogorszenie szybkości łącza. Poprzez stronę internetową firmy zgłosiłem reklamację dotyczącą wyżej wymienionego problemu, co było wyczynem gdyż z racji ograniczenia szybkości wykonanie jakiejkolwiek operacja na stronie internetowej Orange graniczyło z cudem. Po prostu zanim łącze przetransferowało dane system stwierdzał, że przekroczono czas połączenia i "wyrzucał" do strony logowania. Po wielokrotnych próbach jednak się udało i dokończyłem procedurę reklamacyjną. I tu cały problem. Odpowiedź z BOK otrzymałem po upływie 31 dni ! Tyle trwała procedura sprawdzenia zasadności mojej reklamacji. W międzyczasie zanim otrzymałem odpowiedź, firma zasypywała mnie sms-ami o treści:"Witamy, Panstwa zgloszenie jest w trakcie realizacji. Poinformujemy o wyniku rozpatrzenia. Pozdrawiamy, Orange." (pisownia oryginalna). Pomimo tego, że odpowiedź była kompletna i rzetelna tak długi czas oczekiwania na odpowiedź wpływa bardzo negatywnie na postrzeganie tej firmy.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (19)
Sklep czynny 24...
Sklep czynny 24 h - duży Plus. Zacznę od ważnej sprawy jak nawet spory parking. Sam sklep nie jest duży. Ale posiada dość przestronne alejki, więc przejście z wózkiem nie jest problemem. Oraz bardzo jasno ustawione i poselekcjonowane produkty. Mają nie za dobre bułki słodkie, ale to moja subiektywna opinia. Mają również na wyprzedażach spore upusty których nawet nie pokazują na czytnikach, dopiero przy kasie okazuje się że był dodatkowy upust. Ogólnie dobrze oceniam ten market.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Tesco

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, ul.Mickiewicza 30 30

Nie zgadzam się (29)
Postanowiłem zatankować lepszego...
Postanowiłem zatankować lepszego paliwa. Podjechałem na Orlen, akurat był wolny dystrybutor który mi pasował ( rodzaj paliwa i strona wlewu paliwa ). Podjechałem zatankowałem, poszedłem zapłacić. Było dwóch kasjerów, jeden obsługiwał jakieś wolniejsze zamówienie ( stałą tylko 1 osoba ) a drugi resztę ( ze 3 osoby ) wszystko szło sprawnie. Aż nadeszła moja kolej. Podałem numer stanowiska, obrazu padło pytanie czy chcę fakturkę. Odparłem ze tylko paragon,. podałem kartę płatniczą. Cała procedura płacenia przebiegała normalnie. na koniec dostałem dwa świstki ( paragony ) i kartę.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

ORLEN

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, Mickiewicza 22a

Nie zgadzam się (32)
Pojechałem zatankować, ale...
Pojechałem zatankować, ale ze była kolejka, to pierw skorzystałem z kompresora. Instrukcja na nim jasna i klarowna. Po napompowaniu kół podjechałem pod dystrybutor, zatankowałem i poszedłem do kasy. Przy kasach były dwie osoby, jedna była zajęta ( obsługiwała kogoś ) to podszedłem do drugiej, na kasie już był nabity mój rachunek, ale podałem numer stanowiska. Podałem kartę partnerską, kartę płatniczą. Potwierdziłem transakcję, podpis i padło pytanie o fakturę , odparłem ze wystarczy mi paragon. Po odebraniu paragonów odszedłem do samochodu.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Circle K

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, Al. Jana Pawła II 75

Nie zgadzam się (31)
Już kolejny raz...
Już kolejny raz pojechałem zatankować na tej stacji. Akurat gdy przyjechałem był wolny dystrybutor. Podjechałem, zatankowalem i poszedłem zapłacić. Wchodzi się drzwiami o szerokości metra, które otwierają się tylko do środka. Po wejsciu widać sporo przestrzeni. Z przodu po prawej jest spore stanowisko z kawą, a za nim dwie kasy. Miejsca w całym sklepie jest sporo i ma się poczucie komfortu. Wychodzi się innymi drzwiami, po drodze mija się dwa- trzy stoliki i automaty do gry. Sama obsługa przy kasie była w standardzie dla stacji, czyli padły pytania czy zbieram punkty, czy chcę fakturę. Tu zastrzeżeń nie mam. Na koniec jeszcze umylem sobie szyby. I tu stwierdzam ze woda/płyn byly już brudne i zostalo sporo smug na szybie.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Circle K

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, ul. Zagłoby 2

Nie zgadzam się (27)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do sklepu, głownie po piwo. Wokół sklepu dużo nieuprzątniętych liści z drzew. W środku zastałem dwie panie. Były to młode dziewczyny. W sklepie nie było ludzi, gdyż jest czynny do 22. Panie przywitały mnie mówiąc „Dobry wieczór”. Wybrałem towar i udałem się do kasy. Przy kasowaniu okazało się,że butelki zwrotne, które miałem są liczone osobno. Gdy zapytałem dlaczego, usłyszałem, że nie została taka możliwość wprowadzona do systemu. Pani więc wpierw skasowała moje zakupy, dopiero później odliczyła osobno kaucje. Druga pani w tym czasie uzupełniała towar na pólkach. W sklepie czysto, towary poukładane. Pani pożegnała się ze mną życząc miłego wieczoru. Ocena wizyty pozytywna.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Bazylia

Placówka

Zabrze, Kalinowa 3

Nie zgadzam się (27)
W każdy poniedziałek...
W każdy poniedziałek robię większe zakupy z reguły na cały tydzień. Dziś wybrałem się do hipermarketu Auchan w Sosnowcu. W placówce panował panował dyskretny chaos związany ze zmianą ekspozycji produktów promocyjnych. Nie przeszkadzał on klientom ponieważ obsługa sprawnie i w ciszy uwijała się ze swoją pracą. Odniosłem wrażenie że w ten "projekt" zaangażowani byli również pracownicy na wyższych szczeblach zarządzania. Byli widoczni. Pani obsługująca kasę sprawnie i bez zbędnego ociągania kasowała i na moją prośbę pakowała zakupione przezemnie zakupy w jak najmniejszą ilość reklamówek. Już w trakcie naliczania zauważyłem jedną niezgodność cenową. Miła Pani w kasie poinformowała mnie że muszę wyjaśnić to w Biurze Obsługi Kienta. Niezgodność: żarówka LED biała - cena na półce 15,99 zł cena na paragonie 19,99 zł. Udałem się do BOK. Klientów obsługiwała jedna pracownica (Alicja - imię z identyfikatora). Dwie następne stały obok rozmawiając ze sobą. Jako że kolejka była dosyć długa poprosiłem aby przyłączyły sie do obsługi kientów. Otrzymałem odpowiedź, że one obsługują punkt kredytowy. Pracownica BOK uznała moja reklamację, zwróciłem towar. Czas jaki poświęciłem na oczekiwanie przy 4 osobach przede mną to 22 minuty. Średnio trochę ponad 5 minut na osobę.

zarejestrowany-uzytkownik

03.11.2009

Auchan

Placówka

Sosnowiec, Zuzanny 20

Nie zgadzam się (25)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi