Cieszę się, że mogę dołączyć do grona zadowolonych klientów sieci Mix electronics. Chciałbympodzielić się moją opinią na temat placówki w Żorach /Auchan/. Wielokrotnie spotykałem się tu z miłą i fachową obsługą. Jestem zadowolony nie tylko co do jakości poleconego mi sprzetu, ale i do w pełni profesjonalnego podejścia pracowników, którzy wykazują się konkretną i wyczerpującą wiedzą na temat produktów oraz uprzejmym podejściem do klienta. Polecam ten sklep.
Szanowny Panie Tomaszu.
Nam również jest niezmiernie miło, że jest Pan w pełni zadowolony z wizyty w naszym salonie.
Dziękujemy za zamieszczenie obserwacji i zapraszamy ponownie!
Do Biedronki udałem...
Do Biedronki udałem się jedynie po dwa produkty. Po zaopatrzeniu się w to co zamierzałem kupić udałem się do kas. Były otwarte cztery kasy. Trzy z jednej strony i do nich były duże, tj. siedmio-, dziesięcioosobowe kolejki. Do kasy po drugiej stronie stały tylko trzy osoby, więc do tej kasy się skierowałem. Jak podszedłem ostatnia osoba w kolejce powiedziała do mnie: "Kasa nieczynna". Kasjer, młody mężczyzna (G. - jak wynikało z plakietki) odwrócił wzrok w moją stronę, więc spojrzałem na niego pytająco pokazując, że mam w ręce jedynie dwa produkty. Kasjer bardzo nieprzyjemnym, aroganckim tonem podnosząc głos powiedział: "Nie! To jest kasa pracownicza!". Żadna z osób w kolejce nie miała na sobie stroju pracownika. Nie wiem, czy byli to pracownicy, którzy kończyli zmianę, czy rodziny pracowników, czy "kasa pracownicza" oznacza jeszcze coś innego. Jednak sytuacja kiedy w sklepie jest bardzo dużo klientów, a jedną z kas uruchamia się tylko dla uprzywilejowanej kasty uważam za nieporozumienie. Podobnie jak aroganckie zachowanie kasjera. Ustawiłem się do innej kasy, gdzie czekałem ok. 8 minut. Kasjer (również młody mężczyzna, bez plakietki) był neutralny w zachowaniu. Nie powitał mnie, podał sumę do zapłaty, wydając resztę nie powiedział ile wydaje, na koniec powiedział: "dziękuję".
Robiąc zakupy w Kwadraciaku, oczekiwałam na obsłużenie mnie przez Panie na dziale mięsnym przez pół godziny. Pomimo długiej kolejki, obsługiwała jedna z trzech, pozostałe prowadziały rozmowy prywatne nie zważając na tak długą kolejkę. Kiedy jeden z klientów zwrócił uwagę, że powinny też zająć się obsługę, rzeczywiście zaczęły pracować, rzucając wędlinami i okazując gniew. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak niemiła obsługą.
Witam.Polecam gorąco wymieniony salon,gdzie po raz kolejny zostałam swietnie obsłużona.Pracowałam jakis czas na podobnym stanowisku i zwracam na pewne rzeczy szczególna uwagę...Bardzo sympatyczny i zadbany męzczyzna)) od razu zaoferował mi to czego potrzebowałam w niezwykle kulturalny sposób-polecam tych panów...a i sam sklepik rewelacja.
Szanowna Klientko.
Jest nam bardzo miło, że jest Pani zadowolona z wizyty w naszym salonie.
Dziękujemy za zamieszczenie obserwacji i zapraszamy ponownie!
Od czerwca tego...
Od czerwca tego roku jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch kocurów i psa. Całe towarzystwo jest bardzo rasowe i dla właściwego rozwoju konieczne jest odpowiednie żywienie. Zarówno pies jak i koty są przedstwicielami dużych i szybko rosnących ras, więc spożycie mają spore. Ceny w sklepach zoologicznych i lecznicach weterynaryjnych są jakie są. Każdy płaci czynsze, pensje itd. Postanowiłam poszukać dobrych cen w sklepach internetowych i pierwszy jaki znalazłam to TELEKARMA. Strzał w dziesiątkę! Bardzo miły i kompetentny personel. Zamówienia zarówno przez internet jak i telefon, bardzo dobre ceny i co najważniejsze: SOLIDNOŚĆ!! Od momentu złożenia zamówienia drogą mailową wysyłane są informacje na temat statusu przesyłki. Robiłam tam zakupy już prawie dziesięć razy i nigdy nie było poślizgu. Zamówienia składane do godz 15.00 realizowane są następnego dnia (dni robocze). Raz nie zdążyłam i złozyłam zamówienie zdecydowanie po 15.30, zadzwoniłam i na moją prośbę, czy da radę na jutro usłyszałam, że oczywiście tak. Ilekroć proszę w zamówieniu o kontakt telefoniczny przed dostarczeniem przesyłki, zawsze kurier oddzwania. Współpracują z UPS. Towar zawsze na czas, zawsze pełnowartościowy i taki, jak zamawiam. Muszę jeszcze dodać, że niewiele trzeba zamówić, bykoszt przesyłki ponosił dostawca. Z resztą wszystko dokładnie i czytelnie wyjaśnione na stronie sklepu. BRAWO!!! Więcej takich sklepów i klienci wreszcie uwierzą w sklepy internetowe. Raz ich "zdradziłam" pokusił mnie tani koci piasek w innym sklepie. Nigdy więcej!!! Czelałam 4 dni, bo podobno towar był sprowadzany z różnych magazynów i nikt nie był w stanie mi powiedzieć, kiedy będzie dostawa. Myślę, że poza mną również moje zwierzaki podpisują się pod tym, co napisałam. Polecam z czystym sumieniem TELEKARMĘ.
druga apteka z sieci vena vita w ktorej w lelcewarzacy sposob potraktowany jest klient .Nieuprzejmi farmaceuci sprzedaja przemrozona insuline ,ktora nie nadaje sie do urzycia .Wmawiajac ze jest to dobry towar .Insulina jest lekiem ratujacym zycie i mam z tym doczynienia od 4 lat .W aptece jest okolo 4 stanowisk do obslugi klienta ,niestety dzialaja tylko 2 a praca pan i panow pozostawia wiele do zyczenia .Ogolnie niska cena insuliny ale zachowanie i fachowosc jest koszmar
Podjechałem na stację, ponieważ zabrakło mi płynu do spryskiwaczy. Wysiadłem z pojazdu i od razu udałem się do sklepu. Kierując się w stronę wejścia zauważyłem, iż na wjeździe do stacji jest bardzo ślisko. Pracownik na stacji nie zadbał o należyty porządek. Wchodząc do sklepu zauważyłem czyste i zadbane drzwi wejściowe, które gość głośno się otwierały. Pracownik stacji od razu przywitał mnie. Podszedłem do kasy. Pracownik powiedział: "Proszę?" Poprosiłem o płyn do spryskiwaczy. Pracownik zeskanował produkt i zadał pytanie: "czy coś jeszcze?" Podziękowałem. Nie zaproponowano mi żadnego dodatkowego produktu, tylko zadano zamknięte pytanie. Po podaniu karty płatniczej pracownik powiedział, abym wprowadził PIN. Za zaakceptowaniu pracownik oddał kartę i paragon wraz z potwierdzeniem z terminala. Wychodząc nie usłyszałem podziękowania i pożegnania. Pracownik posiadał strój lekko zabrudzony, identyfikator zasłonięty. Również wychodząc zauważyłem kilka luk na regałach w asortymencie.
Podjechałem pod sklep, gdzie przy wyjściu zauważyłem bardzo śliski parking. Parking nie był niczym posypany. Przed wejściem znajdowały sie gabloty z aktualnymi ofertami promocyjnymi. Wózki były czyste. Bezpośrednio przed wejściem zauważyłem kilka kipów po papierosach i butelki po napojach. Po wejściu do sklepu nie zauważyłem żadnych ulotek. W sklepie przed kasami oraz na sali sprzedaży była bardzo brudna podłoga - szczególnie przy produktach warzywnych i komorach chłodniczych. Po zapakowaniu kilku produktów udałem się do kasy. Przy stanowisku kasowym było kilkanaście wolnych miejsc po produktach, które nie były uzupełnione. Również występowały produkty, przy których nie było cen. Pracownik przy kasie nie przywitał się ze mną, tylko od razu rozpoczął skanowanie produktów. Po zeskanowaniu wszystkich podał kwotę do zapłaty - tylko liczebnik. Po przekazaniu banknotu, pracownik wbił jego wartość do komputera i wsadził banknot do kasy. Po wydaniu reszty i paragonu pracownik nie pożegnał się ze mną. Zapakowałem produkty i wyszedłem ze sklepu. Wychodząc zauważyłem mnóstwo paragonów na podłodze oraz niekompletne oświetlenie.
Dzwoniłem na infolinię z prośbą aktywacji internetowego rachunku bankowego. Wybrałem nr telefonu, gdzie sekretarka poprosiła mnie na wstępie wprowadzenie numeru identyfikacyjnego zawartego w umowie i potwierdzenie "krzyżykiem". Potwierdziłem. Następnie automatyczna sekretarka informuje mnie, iż wszystkie połączenia są nagrywane i gdybym nie wyraził na to zgody to zapraszają mnie do oddziału banku i rozłączenie połączenia. Wybrałem opcje na rozmowę z konsultantem. Pracownik odbierając telefon wyraźnie przedstawił się powiedział, do jakiego banku się dodzwoniłem oraz zadał pytanie:, „W czym mogę pomóc?" Poinformowałem, w jakiej sprawie dzwonię. Pracownik zapytał mnie, czy posiadam karty do bankomatu. Poinformowałem, iż niestety nie dostałem jeszcze pocztą. Pracownik zaproponował, abym aktywował wszystko jednocześnie, ponieważ załatwię temat za jednym razem łącznie z kartami. Pracownik zapytał, czy zgadzam się za jego propozycję. Powiedział mi, ze teraz musiałbym stracić kilka minut, a jak dostanę karty to ponownie będzie odbywała się cała procedura z identyfikacją. Oczywiście zgodziłem się przystając na propozycję konsultanta, który miał bardzo miły i ciepły głos. Wyraźnie i zrozumiale tłumaczył bez potrzeby ponownego wyjaśniania. Na koniec rozmowy pracownik zapytał, czy może jeszcze w czymś pomóc. Pracownik podziękował za rozmowę i zaprosił do kontaktu, kiedy pojawią się karty. Byłem bardzo zadowolony z rozmowy.
Zakupy w Delimie są dla mnie zawsze przyjemnością. Przyzwyczajona do sklepów spożywczych i hipermarketów, w delikatesach czuje się świetnie otoczona idealnie ułożonymi produktami. Wchodząc do sklepu można zobaczyć ładnie ułożone owoce i warzywa, które potem warzy dla nas czekający na to pracownik. Produkty są ułożone porządnie i z rozmysłem. W sklepie panuje porządek, jest dość przestrzeni na swobodne chodzenie. Duży wybór produktów niedostępnych w zwykłych sklepach jest zdecydowanym plusem. Jedyny, ale wyraźny minus podczas wizyty to stan wędlin, jakie można kupić w Delimie. W dniu otwarcia sklepu w listopadzie widziałam piękne, soczyste sztuki mięsa, które można było zakupić. W grudniu - widocznie w wyniku słabego zainteresowania klientów - wędliny były suche, brzydko, nieapetycznie wyglądające. Końcówki wędlin odstraszały od kupna, a nie wiem czy można poprosić o otwarcie kolejnej sztuki wyglądającej świeżo. Musiałam długo wybierać, żeby znaleźć jedną soczystą wędlinę. To zdecydowanie nie podobało mi się w sklepie, ale innych zastrzeżeń już nie mam. Obsługa przy kasie również była dobra i miła, nie można się do niczego przyczepić.
W ramach zakupów świątecznych po raz kolejny odwiedziłam hipermarket Auchan. Było to w godzinach południowych, więc liczyłam na mniejszy tłok niż popołudniami. Sklep sprawiał wrażenie czystego, choć oferowane na środku holu produkty świąteczne przeglądane przez klientów były porozrzucane, ale za to nie można winić obsługi. Podłoga w sklepie była czysta, nad produktami znajdowały się ceny. Pani przy kasie grzecznie witała się i żegnała z klientami, choć pracowała bardzo wolno, jakby oglądając każdy przedmiot przed skasowaniem. W sklepie nie było widać zbyt wielu pracowników, których można by zapytać o pomoc. Ogólnie wszystko było w porządku, oprócz wolnej kasjerki, na którą wolałabym nie trafić w czasie popołudniowego tłoku przy kasach. Sam sklep nie wzbudził jednak negatywnych odczuć.
Założyłam konto w mBanku dwa lata temu i osobiście - posiadając jeszcze inne konto internetowe - uważam mBank za najlepszy bank oferujący usługi elektroniczne. Brak opłat za większość usług oferowanych przez ten bank, łatwość kontaktu w przypadku jakichkolwiek pytań (mimo że być może niektórym klientom przeszkadza brak typowych placówek bankowych), możliwość otrzymania karty kredytowej i spłacania zakupów w formie rat rozpisanych po jednej rozmowie telefonicznej.. to wszystko zalety mBanku. Kody do przelewów przychodzą na komórkę, którą praktycznie zawsze ma się przy sobie - to ogromny plus, nie trzeba pamiętać o kartach kodów itd. Jedynym zauważanym przeze mnie minusem jest design strony, na której przegląda się rachunek i dokonuje przelewów - od lat nie zmieniana, być może przejrzysta, ale wydaje się być zbyt banalnie prosta jak na te czasy - ale nie wpływa to w żadnym razie na zadowolenie moje jako klientki banku. Wygodne konta oszczędnościowe z dość dobrym oprocentowaniem to kolejny plus. Warto polecać tę firmę, z całą pewnością zasługuje na "5".
Witam serdecznie.
Dziękuję za zamieszczenie opinii na temat naszego Banku.
Cieszę się, że jest Pani zadowolona z naszych produktów i rozwiązań.
Staramy się łączyć niski koszt z funkcjonalnością i najwyższą jakością obsługi i bardzo nas cieszy, gdy Klienci dostrzegają nasze starania. Mamy ambicję być Bankiem przyjaznym Klientom i każda pochwała, czy nagana motywuje nas do dalszego rozwoju i pracy.
Raz jeszcze dziękuję za opinię i wierzę, że nadal będzie Pani zadowolona z naszych usług.
Pozostajemy do dyspozycji zarówno w naszych oddziałach jak i na mLinii pod numerem: 0 801 300 800 lub 042 6 300 800.
Pozdrawiam
Radosław Piętka
mBank
Poszła ze zmianą...
Poszła ze zmianą adresu korespondencyjnego - wszystko przebiegło sprawnie i w miłej atmosferze. Nie czekałam długo i zainteresowano się mną gdy zastanawiałam się do kogo podejść. Obsłużono mnie ekspresowo i fachowo. Jestem bardzo zadowolona, bo nie straciłam niepotrzebnie czasu. Poza tym można się tam napić kawy :)
Bardzo fachowa i kulturalna obsługa, która dba o zadowolenie klienta. Asortyment pozwala zadowolić najbardziej wymagającego klienta. Dzięki dużej powierzchni handlowej klient czuje się komfortowo oraz w spokoju może zapoznać się z technicznymi nowinkami. Usytuowanie salonu Mix Eleketonics w Centrum Handlowym Arena pozwala bezproblemowo dotrzeć do punktu i zrealizować zaplanowany zakup.
Sklep Orsay prezentuje się od strony ulicy bardzo atrakcyjnie. Zawsze ładnie wyeksponowana wystawa, atrakcyjne ubrania przyciągają wzrok i zachęcają do zakupów. W środku bardzo dużo rzeczy, dosyć przejrzyście porozwieszanych w układzie kolorystycznym oraz w podziale na bluzki, sweterki czy spódnice i okrycia wierzchnie. Miejsca między wieszakami nie ma zbyt wiele. Dwie osoby w tym samym rzędzie muszą się przeciskać między sobą. Rzeczy też są dosyć ciasno upchane, więc przegladanie ich nie jest za łatwe. Znalazłam kilka interesujących bluzek i skierowałam się do przymierzalni. W środku bardzo mało miejsca. Żeby lepiej zobaczyć jak wyglądam w przymierzanych rzeczach musiałam wyjść na zewnątrz kabiny. Dopiero z dalszej perspektywy można było lepiej ocenić, jak się wygląda. W kabinie ciężko się nawet dobrze obrócić. W związku z tym, że na zakupach byłam sama a nie byłam pewna, jak wyglądam, chcialam poradzić się kogoś z obsługi. Wypatrywałam kogokolwiek przez parę minut i nic! Na chwilę przemknęła mi jedna z pań, ale gdy tylko zdążyłam się odezwać, szybko odpowiedziała, że ktoś podszedł do kasy i musi szybko iść i go obsłużyć. Znowu zostałam sama i wypatrywałam kolejnej ekspedientki. Udało mi się dopiero po kilku długich minutach. Pani na szczęście była dosyć pomocna, niemniej wydaje mi się, że w sklepie powinno być więcej osób do obsługi. Wiadomo, że osoba, która pracuje przy kasie w zasadzie nie powinna być liczona, bo co chwilę ktoś tam podchodzi. Ale podczas mojego pobytu w sklepie oprócz pani przy kasie, tylko sporadycznie widziałam jeszcze jedną ekspedientkę. Poza tym tylko pan z ochrony i klienci. Możliwe, że tak tylko trafiłam, ale w końcu to okres przedświąteczny, godzina ok. 17.40, więc należy się spodziewać wzmożonego ruchu i większej liczby klientów chcących uzyskać poradę.
Byłam tam wczoraj i przyznam, że byłam mile zaskoczona przyjazną i profesjonalną obsługą. Od razu po wejściu pracownik podszedł do mnie i był bardzo pomocny. Ceny są dosyć konkurencyjne i można coś spokojnie wybrać z bogatej oferty. Przede wszystkim duży plus za szeroki asortyment, jako że powierzchnia salonu jest naprawdę ogromna. Towar jest wyeksponowany estetycznie i poszukiwacze nowości na rynku znajdą coś na pewno dla siebie.
Szanowna Klientko.
Dziękujemy za wizytę w naszym salonie.
Jest nam bardzo miło, że oceniła nas Pani tak wysoko.
Zapraszamy ponownie!
Potrzebowałam stroju na...
Potrzebowałam stroju na bal karnawałowy dla mojego czteroletniego siostrzeńca więc postanowiłam wybrać się na zakupy do Galerii Łódzkiej, do Smyka. Sklep zajmuje dość sporą powierzchnię i dla kogoś kto rzadko zagląda do tego typu sklepu wręcz przeraża ogromem rzeczy. Na brak asortymentu nie mogą narzekać. Można tam dostać wszystko, poczynając od ubranek kończąc na butelkach, zabawkach i artykułach piśmiennych. Wracając do moich zakupów, na szczęście pomogła mi pani, która zaprowadziła mnie do miejsca gdzie wisiały stroje na bal przebierańców. Wybór był spory i zdecydowałam się na strój Zorra. Obsługa przy kasie była sprawna i szybka:) Jedyny minus to dość spora cena.
Witam chciałbym się podzielić opionią o salonie MIX w CH Arena w Gliwicach. Serdecznie polecam. Obsługa miła i rzetelna. Potrafia doradzić i wybrać najlepszy model. W grudniu 2009 kupowałem płytę gazwoą do zabudowy ARDO - celny wybór i doradztwo ze strony personelu. moja ocena 5 polecam, tam na pewno uzyskacie rzetelne informacje
Sklep zajmuje niezbyt dużą powierzchnię i w związku z tym jest w nim dosyć ciasno. Przy kilku klientach w środku ma się spory problem ze swobodnym poruszaniem się po nim. Kiedy weszłam, w sklepie było kilka kilentek i dwie ekspedientki zajęte ukladaniem, czy też przekładaniem towaru. Nie wiem, czy to zajęcie trzeba było wykonywać akurat wtedy, czy można było przy mniejszej ilości klientów, faktem jest, że panie nie przerywały swojej pracy. Początkowo trochę mnie to zdenerwowało, bo wyglądało to na całkowite ignorowanie klienta. Jednak okazało się, że obsługa była czujna. Próbowałam znaleźć odpowiedni rozmiar ubrania i ekspedientka to zauważyła. Od razu zapytała, czy może pomóc i odłożyła inne prace i całkowicie zajęła się mną. Zapytała, co jeszcze mnie interesuje, szybko pokazała rzeczy, ktore potencjalnie mogły mi się spodobać a następnie skierowała do przymierzalni. Generalnie obsługa miła, jednak lokal bardzo ciasny i ma się wrażenie ciągłego ścisku. Asortyment wydaje mi się, że znacznie się skurczył wraz z powierzchnią sklepu. Poprzednio Quiosque miał swoją siedzibę w innym miejscu przy ul. Szerokiej i wtedy zakupy robiło się z większą przyjemnością i w o wiele lepszych warunkach.
W dniu wczorajszym dokonałem zakupu telewizora LCD w sklepie RTV MIX AGD w Gliwicach w Centrum Handlowym Arena. Jestem miło zaskoczony wiedzą sprzedawcy oraz sposobem jego obsługi. Sprzedawca wykazał się bardzo dużą wiedzą na temat telewizorów.Sprzedawca polecił mi także zakup akcesoriów niezbędnych do utrzymania czystego telewizora.Gorąco polecam zakupy w tym sklepie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.