30.12.2009 złożyłem poprzez system mBanku wniosek o zmianę OFE na ING. Od tego czasu nic się nie wydarzyło (miałem dostać z OFE ING umowę do podpisania).
22.01.2010 złożyłem reklamację na mLinii - nie bez problemów: nie chciano jej przyjąć twierdząc, żebym sam to sobie wyjaśniał z OFE... Czyli mBank zarobi sobie za pozyskanie mnie do OFE i to jeszcze ja sam mam się postarać o to, żeby OFE ING się ze mną skontaktowało? Dopiero ten argument przekonał panią z mLinki do przyjęcia reklamacji. Szkoda słów...
3.02.2010 wysłałem e-mail do odpowiedzialnego za ofertę OFE w mBanku pana J. U., bez odpowiedzi. Podobnie brak odpowiedzi na PW wysłane na forum mBanku do ww. osoby oraz do m_T.
Na forum mBanku w wątku, w którym od razu opisałem całą sprawę, do dziś nikt z mEkipy nie raczył wyrazić nią zainteresowania...
Wniosek taki, że proces między mBankiem a OFE ING leży, mBank nie wykazuje najmniejszej troski ani o satysfakcję klienta ani o własny zysk za pozyskanie członka OFE.
Witam,
dziękujemy za podzielenie się opinią o obsłudze.
Informuję, że zgodnie z funkcjonalnością usługi OFE online w mBanku, wnioski przystąpienia lub zmiany OFE są przekazywane właściwemu Funduszowi w celu ich realizacji. Obowiązkiem mBanku jest bezzwłoczne, zgodne z procedurą operacyjną wiążącą mBank z Funduszem, przekazanie wniosku do realizacji. W Pana przypadku przekazanie wniosku odbyło się zgodnie z procedurą.
Dlatego też mBank zdecydował się tuż po złożeniu przez Pana reklamacji, o jej przekazaniu do OFE ING z prośbą o jej bezzwłoczne rozpatrzenie. Jednocześnie z przykrością informuję, że mimo wielokrotnych zapytań wysyłanych ze strony mBanku, Fundusz nie udzielił nam wyjaśnień w przedmiotowej sprawie. W związku z powyższym, została przekazana z mBanku do OFE ING prośba o ostateczne rozwiązanie reklamacji i przekazanie Panu wyjaśnień bezpośrednio przez Fundusz.
Pozdrawiam
Jarosław Urbańczyk
mBank
Mimo że ceny...
Mimo że ceny w sklepie są dośc przystępne to chodzę tam bardzo rzadko. Dlaczego? W sklepie panuje ogólny chaos, przedmioty na półkach są porozkładane bez jakiegokolwiek klucza. Poza tym podłoga jest niemalże zawsze i niezależnie od pory roku brudna. No i ten zapach... Mieso sprzedawane w Dino czuc od samego wejścia. Obsługa także pozostawia wiele do życzenia: mimo roznących kolejek zawsze otwarta jest tylko jedna kasa, a i Pani ją obsługująca mogłaby pracowac nieco szybciej. Dlatego też przy ogólnym balaganie, chaosie, brudzie i marnej jakości obsłudze cięzko jest mi się przekonac do tego sklepu.
Będąc przejazdem w Mszanie Dolnej postanowiłam zrobić zakupy w otwartym jeszcze Tesco. Przed wejściem do sklepu porządek, równo poukładane wózki na zakupy. Wchodząc do sklepu widać że personel dba o czystość! Mimo szarugi na zewnątrz_ podłogi są czyste, na półkach równo poukładany towar. Pracownicy są w trakcie wykładania towaru ale nie utrudniają tym robienia zakupów. Kasjerka - młoda dziewczyna - mimo póżnej pory wita mnie uśmiechem i cierpliwie czeka kiedy "guzdram się" przy wykładaniu towaru z wózka. PO skasowaniu towaru dziękuje i również z uśmiechem mnie żegna. Mimo całego dnia pracy i zapewne zmęczenia - dała świadectwo kultury handlu. Było miło............
Czarny Koń jest połączeniem agroturystyki, retauracji, baru i moejsca umozliwiajacego jazdę konną. Znakomicie wkomponowany w bajkowy krajobraz Kotliny Kłodzkiej ma właściwie same zalety począwszy od świetnie zagospodarowanego terenu - wybieg dla koni, domki gosci i sama restauracja są względnie blisko jednak nie przeszkadzając sobie wzajemnie. Całośc jest ogrodzona więc spokojnie można tam jechac zarówno z dziecmi jak i zwierzętami ( dla dzieci dodatkowo prócz koni które same w sobie są wystarczajacą atrakcja znajduje sie także plac zabaw). Na tylach restauracji znajduje sie także mały staw z pomostem, oddzielony krzewami od reszty obiektu, tak że nie dobiega wydaje się całkowicie od niego oddzialony. Obługa Czernego Konia jest przemiła - prowadzi go 2 włascicieli ( malzeństwo), którzy chętnie odpowiadają na kazde pytanie, są komunikatywni, zawsze usmiechnięci. Także podawane tu jedzenie jest pyszne i w przystępnych cenach. Połaczenie owej obługi, wygląd miejsca i jego lokalizacja sprawia, że wchodząc tam ma się wrażenie, iż czas zatrzymał się w miejscu. Cisza i spokój i pozwalają odpocząc i sprawiają, iż do Czarnego Konia chce się po prostu wrocic.
Poza względnie ładnym wystrojem wnetrza nie jestem w stanie wymieni jakichkolwiek plusów. Obsługa ponizej krytyki - Pan ( niestety bez plakietki ) przewracający oczami przy jakimkolwiek pytaniu, z miną jakby byl w pracy za karę. Kawa podana zimna, przy pytaniu o cukier Pan stwierdził że się skończył. Czystośc stolików i taca na której została podana kawa pozostawia niestety dużo do życzenia. Sama lokalizacja dobra - ciche, osloniete od gwaru centrum handlowego miejsce, gdzie można w spokoju odpocząc. Gdyby tylko obsługa byla inna i kawa jak należy mogloby tam by całkiem miło
Pracuję niedaleko STP więc jadam tam niemalże codziennie także obserwacja moja opiera sie nie tylko na tym jednym dniu. Obsługa jest bardzo mila, pracujące tam kasjerki zawsze cierpliwe i chętnie odpowiadające na pytania potencjalnych klientów. Klienci obsługiwani są szybko, co pozwala uniknąc nadmierych kolejek nawet w godzinach największego ruchu. Samo jedzenie także jest smaczne i po przystępnych cenach, a co najważniejsze każdy może nałożyc sobie taką porcję jaka mu odpowiada i dokladnie to co chce, bowiem jest to bar samoobsługowy, gdzie jedzenie sprzedawane jest na wagę. Wszystko jest czyste i schludne. Jedyną rzeczą, która mi osobiście przeszkadza jest to co spotykamy w każdym supermarkecie ( ten oddział STP mieści się budynku Marino we Wroclawiu) a więcj bliskośc stolików i straszny tłok - jedząc ma się wrażenie że każdy zagląda nam do talerza. No ale to wina lokalizacji a nie samej restauracji.
Wybrałem się do sklepu w celu zrobienia niewielkich zakupów. Od samego początku zaskoczyła mnie wielkość sklepu. Stokrotka, w której byłem była ogromna i oferowała do tego bogaty asortyment różnych towarów. Sklep był całkiem zadbany i czysty, a na zewnątrz znalazłem nawet kilka ulotek i gazetek z tego sklepu. Zraziła mnie niestety obsługa. W sklepie były dwie kasy i stoisko z pieczywem, a ekspedientek jedynie dwie (!). Powstało przez to ogromne zamieszanie, a praca nie była płynna.
Celem wizyty w oddziale Banku było uzyskanie informacji możliwości i warunkach udzielenia kredytu gotówkowego. W Oddziale zostałem obsłużony w pełni profesjonalnie, kompetentnie oraz bardzo sprawnie. Cała wizyta trwała 10 min i w tym czasie udzielono mi wyczerpujących informacji. Konsultantka przedstawiła mi wszelkie możliwe warianty z palety produktów kredytowych wraz z kompleksowym i przejrzystym porównaniem. Niestety paleta produktów nie była atrakcyjna na tle konkurencji.
Lokal to typowy kebab jakich u nas w mieście jest wiele. Jeżeli chodzi o sam lokal ciekawy, nowoczesny wygląd, duży telewizor daje zajęcie osobom oczekującym na zamówienie na wynos. Jedzenie całkiem niezłe, co jakiś czas wprowadzane są nowe propozycje do menu, większość bardzo trafione. Denerwują (przynajmniej mnie) często otwarte drzwi wejściowe i co jest z tym związane przeciągi.
Sklep poleciła mi znajoma, jednocześnie zachwalając obsługę jak również szeroki zakres usług oraz duży wybór oferowanych towarów. Po wizycie jestem wręcz zmuszony potwierdzić obserwację znajomej. Obsługa bardzo miła, subtelnie naprowadza na towar sprawdzony i godny polecenia, jako klient nie czułem się dzięki takiemu podejściu atakowany przez obsługę, poza tym jakość obsługi świadczy o fakcie, że Właścicielka kładzie nacisk na zadowolenia Klientów a nie na sprzedaż za wszelką cenę. Wystrój sklepu bardzo gustowny, rozmieszczenie poszczególnych elementów bardzo przemyślane.
Była to wizyta u mnie w domu rzeczoznawcy z PZU, aby oszacować straty zalania po zimowych mrozach. Nie dość że się spóźnił to wpadł jak szalony bo mu sie spieszyło, byle jak pomierzyłzalane ściany, porobił kilka zdjęć, podziekował i wyszedł. Sądzę że powinien dokładniej dokonać pomiarów, a zdjecia powinny być bardziej szczegółowe bo przecież od tego zależy ile moge dostać odszkodowania i czy teraz wogóle je dostanę.
Chciałęm przedłużyć umowe na OC samochodu pojechałem do lokalnej agencji PZU. Pani powitałą mnie słowami "Dzień Dobry" usiadłem i zaczołem jej tlumaczyć co chciałem załatwić. Miałem pewne watpliwości co do ceny jaką mi przysłąli w liści z głownej siedziby. Pani nie potrafiła w miły i cierpliwy sposób wytłumaczyć mi o co dokładnie chodzi i skąd różnice w podanej kwocie nie kwapiła sie sprawdzić dlaczego tak włąsnie jest odsyłąjąc mnie do domu po owy list. W pewnym momęcie wrecz krzyczeliśmy na siebie. Mało co sie na tym znam jednak Pani w nerwowy sposób nie chciala i nie potrafiła mi tego wytłumaczyć. W pomieszczeniu było czysto i schludnie. Agent ubezpieczeniowy posiadał identyfikator. Agent ubezpieczeniowy po zakonczeniu mojej wizyty pożegnał mnie słowami "Dowidzenia"
Konsultantka powitała mnie słowami "dzień dory" oraz sie przedstwiła. Jej wypowiedż w początkowej fazie rozmowy była niezbyt dobrze zrozumiała jednak po zadaniu przeze mnie kilku pytań jej znajomośc tematu była coraz lepsza. Opowiadała konkretnie na pytania jednak po sprawdzeniu na stronie internetowej okazało sie ze wprowadziła mnie w bład. Kończąc rozmowe z jej ust płynął bełkot słów próbujac w sposób schematyczny pożegnać mnie telefonicznie.
Na sklepie było czysto. Personel był doskonale zorientowany w asortymencie. Kasjerzy posiadali identyfikatory. Dość długo trzeba było czekać przy kasie jednak Pani była bardzo miła zaoferowała mi reklamowke platna. Produkty na pólkach były ukladane maksylanie. Nie było na pólkach wolnego miejsca. Produkty posiadały dobre daty ważności
Wyglad stacji i czystość dystrybutorów na niskim poziomie dystrybutory brudne a woda w pojemniku na wode w kolorze ciemno bunatnym. Myjac sobie szyby tylko ja ubrudzilem. Obsługa miła i kompetentna ale dosc wolna. Wc niezadbane umywalka brudna oraz minimalna ilosc reczników papierowych. Sprzedawczynie posiadały identyfikatory
Pierwsze wrażenie po pojawieniu się na miejscu jest nienajlepsze, zastałem bałagan na placu stacji, latające na wietrze reklamówki, plamy oleju napędowego na podjeździe. W drzwiach nikt mnie nie przywitał, po podejściu do kasy zapłaciłem za paliwo, zaproponowano mi płyn do spryskiwaczy. Kupiłem kawę, ale nie zapytano mnie np. o ciastko. Wydano mi paragon. Personel zapytany o paliwo zimowe, odpowiedział, że jest jeszcze w sprzedaży. Odkurzacz i kopresor był sprawny.
Bardzo sympatyczna obsługa,zostałem poinformowany o karcie na punkty i zaproponowano mi zakup dodatkowego produktu. Dosyć często klientów obsługuje tylko jeden pracownik, niestety trzeba swoje w kolejce wystać. Sklep czysty i przyjemny, towar czytelnie powykładany na regałach. Podjazd przy dystrybutorach oraz teren stacji zadbany, woda w myjkach bardzo brudna.
Przyznam szczerze, że nie pierwszy raz odwiedzam ten lokal na warszawskim Bródnie (ul. Kondratowicza, numeru niestety nie znam). Z przyjemnością zostawiam tam parę groszy, aby dobrze zjeść i przy okazji pogadać ze znajomymi. W środku jak zwykle było ciepło i przytulnie. Wystrój lokalu bardzo ładny, czysty i schludny. Jedynie, jak dobrze się przypatrzyłem zauważyłem, że podłoga jest nieco brudna (gdzie nie gdzie latały papierki i inne śmieci). Obsługa przebiegła wprawnie, choć na swoje zamówienie musiałem poczekać kilka minut pomimo tego, że był minimalny ruch. Jedzenie było bardzo smaczne jak zawsze. Skusiłem się na zwykłego kebaba, choć na miejscu można zjeść od różnej maści dań na talerzu po sałatki czy też baklawę. Ceny są adekwatne do jakości jedzenia jakie jest tam podawane.
Udałem się w dniu dzisiejszym do Hipermarketu CARREFOUR w celu złożenia reklamacji na uszkodzenie produktu zakupionego przeze mnie około 3 tygodnie temu.Po wejściu udałem się do Punktu Obsługi Klienta gdzie bardzo miło zostałem przywitany przez Panią tam pracującą,imienia i nazwiska niestety nie znam bo nie miała identyfikatora,następnie zapytano mnie o cel mojej wizyty a po wysłuchaniu mojej reklamacji natychmiast został wykonany telefon do osoby odpowiedzialnej za dział obejmujący mój reklamowany towar i poproszono Ją o przybycie do P.O.K..Po niecałej minucie Pani z działu już się pojawiła,wysłuchała informacji od swojej koleżanki i udała się w rejon swojego działu aby sprawdzić czy dany towar jest jeszcze w sprzedaży.Po następnej minucie,poprzez Panią z POK,zostałem poproszony o udanie się do działu z interesującym mnie towarem,tam wspólnie z Kierowniczką tego działu dokonałem wyboru nowego,nie wadliwego produktu a następnie wspólnie udaliśmy się ponownie do POK gdzie uszkodzony towar został przyjęty do reklamacji a mi został wydany drugi,sprawny technicznie,egzemplarz produktu jaki zareklamowałem.Jestem pod DUŻYM WRAŻENIEM szybkości oraz sposobu tej załatwienia,miłym zaskoczeniem dla mnie jest to,że nie muszę czekać około 2 tygodni na rozpatrzenie reklamacji przez producenta (tak jak to jest w większości przypadków) a co za tym idzie mam w domu to na czym mi zależało,sprawne i nadające się do użytku.Cała moja wizyta trwała około 15-20 minut co jest wielkim plusem dla tej placówki.Polecam tę placówkę jako placówkę dbającą o klienta.
Kupiłam urządzenie wielofunkcyjne. Byłam bardzo mile zaskoczona wiedzą i kompetencja pracowników, którzy potrafili mi profesjonalnie doradzić. Pan Łukasz przedstawił mi kilka alternatywnych opcji wyboru, pomógł również w podjęciu ostatecznej decyzji.Polecam każdemu owy sklep, nie zawiodą się Państwo z całą pewnością!!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.