wybrałam się na zakupy akcesorii do drobnego sprzętu AGD - końcówek do szczoteczki elektrycznej Braun. Poszukiwałam końcówek do szczotki pakowanych w kompletach po 4 szt Poszukiwania towaru rozpoczęłam od stoiska z drobnym sprzętem AGD. Niestety nie znalazłam tego czego szukałam. Zapytałam pracownika o poszukiwane przeze mnie końcówki. Otrzymałam dokładne informacje gdzie mam ich szukać, Skierowano mnie do stojaków przy kasach. Niestety nie było tam kompletów jakich poszukiwałam, były jedynie zestawy po 2 szt.
Odwiedziłem restaurację na kazimierzu w krakowie, wcześnie jzadzwoniłem aby spytać czy punkt jest otwarty. Rozmowa przez telefon była zwięzła ale uprzejma. Restauracja była właściwie pusta. Od razu podeszła kelnerka, uprzejmie zaproponowała coś do picia przed posiłkiem i wręczyła menu. Po chwili zapytała czy może już przyjąć zamówienie. Danie było przygotowywane dość długo zważywszy że nie było innych gości, czekałem około 20 minut. Danie było podane bardzo ładnie i ciekawie, ale cena była zdecydowanie zbyt wygórowana jeśli chodzi o smak. Nie byłem zadowolony. Korzystałem z karty na plus i dlatego cena była obniżona. Jedyny plus do b miła obsługa.
zajrzałam do sklepu LSS z obuwiem na ul Hempla w Lublinie, Jestem totalnie zaskoczona- niestety niepozytywnie. Wybór butów przypomniał mi lata 90-te . Straszne sprzed kilku sezonów modele butów w kolorach czarny i brąz. Fasony dobre jedynie dla pań po 60-tce. Niczego modnego w stylu nowoczesnym. Pani w sklepie zupełnie niezorientowana co się teraz nosi. Zdziwiona, że pytam o jakieś pastelowe kolory. Żenada/
Za każdym razem, gdy idę z problemem do punktu obsługi klienta Plus gsm sprzedawca ma bardzo małą wiedzę na temat usług. Wie więcej od niego. Obsługa w tym salonie jest niekompetentna. Brak zainteresowania klientem i jego problemem. Np. Gdy kupuję telefon w miksie , nie jestem poinformowała o szczegółach np. takich iz muszę doładować telefon, żeby pewna kwota była na koncie, potrzebna do aktywacji, już nie wspominając o problemach przy reklamacji, czyli długi czas oczekiwania ok. miesiąca a nawet ponad, miałam przypadek, ze dałam telefon do naprawy oczywiście reklamacja nie została przyjęta a telefon trafił do mnie cały brudny w jakimś piasku?? Tak samo ostatnio inny telefon również dałam do reklamacji i zaznaczyła, że dzojstik nie działa prawidłowo, telefon został mi oddany z niewymienionym dzojstikiem ale za to standard, czyli wgranie nowego oprogramowania. Mam wrażenie, ze dla sprzedającego w tych salonach liczy się tylko podpisanie kolejnej umowy nic więcej, małe zainteresowanie klientem.
Poszedłem do salonu firmowego plusa na ulicy kijowskiej. Chciałem poznać ofertę odnośnie przedłuzenia umowy. Po wejściu zostałem zauważony i od razu zapytano w czym można mi pomóc. Po podejściu do stanowiska konsultant poprosił o dane osobowe i dokument tożsamości, zadał kilka pytań odnośnie abonamentu i funkcji telefonu jaki bym chciał posiadać, próbował również zaproponować usługi dodatkowe w tym bezprzewodowy internet. Nie byłem do końca przekonany dlatego poprosiłem o materiały aby przestudiować je w domu, kosultant zapytał czy mam jakieś jeszcze dodatkowe pytania, nie miałem dlatego podziękowałem za materiały. Konsultant grzecznie się pożegnał.
Muszę powiedzieć, że mam naprawdę miłą informację co do jakości usług lubelskiego MPK. Od jakiegoś czasu raz na jakiś czas korzystam z transportu publicznego. Muszę powiedzieć, że musiałam zaplanować sobie kilka różnych spraw w różnych częściach miasta i korzystając z internetowego rozkładu jazdy zaplanowałam sobie co do minuty przejazd do docelowych miejsc i jeśli chciałam wszystko załatwić to musiało wszystko grać co do minuty....i ....jestem zaskoczona, że każda z linii, którymi jechałam były idealnie punktualne. Wreszcie normalnie działa ! Jestem pod wrażeniem lubelskiego MPK
Przez internet wysłałem zapytanie odnośnie umówienia się na jazdę próbną w salonie Mitsubishi. Chciałem wypróbować model lancera Mitsubishi. Na mejla otrzymałem bardzo szybko odpowiedź z terminem jazdy próbnej. Po przybyciu bardzo miło zostałem obsłużony ze strony dokumentacji. Potem odbyła się sama jazda testowa. Osoba która ze mną jechała udzieliła mi wszelkich informacji. Po odbytym teście i powrocie do salonu otrzymałem wszelkie informacje, sprzedawca był bardzo uprzejmy, wręczył mi ulotki oraz wyjaśnuł wszelkie cenowe zagadnienia zakupu, wręczył też wizytówkę i zapytał w czym może pomóc. Kilka dni później otrzymałem jeszcze kilka zwrotnych widaomości mejlowych z zapytaniem odnośnie odbytego testu. Byłem bardzo zadowolony.
Niebyło widać numer placówki z bazy brak wizytówki placówka SKOK wyróżniała się na tle innych instytucji finansowych całe okno oklejone reklamą „Pożyczka umów się na wygodne raty” i „Wspólnota może więcej”, duże logo SKOK Wspólnota duże logo SKOK Wspólnota Znajduje się w centrum miasta przy rynku Na zewnątrz budynek jest lekko przybrudzony, ale nie wygląda tak tragicznie żeby musiał być malowany Lekko przybrudzone parapety okienne od zewnątrz, ale było widać, że wcześniej było zamiecione szczotką witryny oddziału były lekko przybrudzone w witrynach oddziału były jakieś materiały na temat Kas Stefczyka w oddziale SKOK, w widocznym i ogólnodostępnym miejscu, znajdowały się materiały informacyjne dotyczące aktualnej oferty SKOK tzn Foldery / ulotki ulotki są wyeksponowane na stojakach są w takiej ilości, że na stojakach nie ma pustych miejsc W dwóch miejscach stały stojaki z tymi samymi ulotkami przy wyjściu z banku i pomiędzy stanowiskami, wystarczyło tylko pomiędzy stanowiskami te stojaki postawić zwłaszcza, jak są tylko dwa stanowiska a instytucja nie jest duża
Było bardzo dużo ulotek kolorowych o ubezpieczeniach, a bardzo mało o pożyczkach i co najgorsze niebyło nic o kasach Stefczyka
W oddziale wisiał kolorowy plakat niewidoczny dla klientów z każdego stanowiska
W oddziale wisiały materiały informacyjne wykonane niektóre z nich mało czytelne, ponieważ małe litery były lub tekst był napisany na ciemnym tle. Ulotki były też na szafie niedostępne dla klienta żeby je mieć trzeba było poprosić pracownika o te ulotki – wszystkie ulotki powinny być położone w tym miejscu, żeby klient sam mógł zabrać ulotki Bałagan na biurku a obok biurka stała butelka od napoju Kubusia.
Przybory potrzebne do pracy porozwalane na całym biurku zamiast poukładane.
Pracownica chyba nie wie, jaka jest elegancka odzież ubrała się jak do pracy w sklepie a nie w instytucji Bluzka była ładna, ale nie była elegancka nie pasowała do miejsca pracy w ogóle nie czekałem/od razu po wejściu do placówki podszedłem do pracownika Dwa stanowiska obsługi klienta są w oddziale i otwarte Pracownik uczył pracownika chyba praktykantkę o wykonywaniu tej pracy w momencie Twojego wejścia do placówki zostałam zauważona przez bezpośrednio pracownika obsługi odpowiedział dzień dobry, ale nie zaprosił do stanowiska gdy podeszłam do stanowiska obsługi, pracownik od razu zajął się obsługiwaniem Pracownik był raczej bierny i ograniczył się do lakonicznych odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania pracownik dopytywał się o zarobki słownie taktownie Nie mam żadnych uwag, co do rozpoznania potrzeb i zachowania pracownika na tym etapie, ale i też nic mnie nie zafascynowało pracownik prezentując ofertę nieodnosił ją do konkretnych moich potrzeb prezentując ofertę kredytu, pracownik przedstawił wysokość oprocentowania kredytu, wysokość miesięcznych rat, wysokość prowizji kredytowej, Dała mi wydruk z komputera zawierający warunki cenowe (marża i prowizja) jasno zakomunikowała (wprost), czy w mojej obecnej sytuacji finansowej mam możliwość uzyskania kredytu w takiej wysokość, jak tego oczekiwałam wyliczyła szacunkową zdolność kredytową niezaproponowała wzięcie większej kwoty kredytu niż ta, o którą pytałam nic nie powiedziała o ubezpieczeniu w trakcie prezentacji niewskazywała na korzyści prezentowanego produktu Nie przedstawiła ofert pożyczek
Nic nie powiedziała o ubezpieczeniu, dopiero jak się spytałam czy musi być ubezpieczenie to odpowiedziała że musi być, żeby w razie braku dochodu ubezpieczenie spłaciło za nas kredyt Mówiła trochę za szybko i przez to połowę nie zrozumiałam na zaczepki związane z konkurencją reagowała milczając pisała coś na kartce Doradca odpowiedział na zastrzeżenie to najniższa rata, na jaką mogłam rozłożyć Doradca grzecznie odpowiedział na zastrzeżenie to najniższa rata, na jaką mogłam rozłożyć. Nie wyczułam złości w doradcy Pracownik nie potrafi zachęcić klienta do danej oferty, bo nie przedstawia argumentów, które zachęcałyby do skorzystania z danej oferty. Jednak grzecznie i spokojnie odpowiada.pracownik sam umiał udzielić wszystkich potrzebnych informacji poinformowała, jakie są niezbędne dokumenty do złożenia wniosku Pracownik niezbyt wyraźnie dopisał informacje na planie spłaty kredytu
Pisała skrótami np. IKS i musiałam ten skrót zapamiętać a powinna zapisać, poniżej co oznacza ten skrót
Mówiła łatwym językiem, ale za szybko powinna mówić wolniej, aby klient zdążył przyswoić informacje wręczyła jakieś materiały informacyjne dotyczące interesującego mnie kredytu niedyskretna nieprzedstawiła możliwości skorzystania z innych produktów SKOK niż ten, który mnie interesuje Opowiedziała mi o SKOK dość pobieżnie mówiła że mogę dowolnie wypłacać składki - kilka razy w roku Doradca jest leniwa, ponieważ niechętnie zapisała mi informacje o skoku a odpowiedz na pytanie, co to jest kasa Stefczyka musiałam zapisać sobie sama
Pracownik w skrócie odpowiada na pytania powinien odpowiadać wyczerpująco na pytania
Doradca powinien przedstawić inne oferty tego skoku a nie zrobił tego. Moim zdaniem wielu z nich uważa, że należy jak najszybciej obsłużyć klienta, to fakt, ale powinni chociaż w skrócie przedstawić oferty i jeśli klienta zainteresuje jakaś oferta to dopiero przedstawić ją w całości a najlepiej pracownik powinien spytać się klienta czy może mu zając jeszcze kilka minut na przedstawienie innych ciekawych ofert. pracownik niepodsumował wspólne ustalenia pracownik SKOK niezapytał mnie o numer telefonu w celu skontaktowania się w późniejszym terminie Brak reakcji pracownika na powiadomienie przez klienta, że zastanowi się nad ofertą
Nie otrzymałam wizytówki, ale zostałam poinformowana, że wizytówki będą mieli 21 marca dopiero ponieważ zmienili nazwę tej instytucji
Pracownica powinna być koniecznie jeszcze raz przeszkolona w zakresie obsługi klienta i wyglądu doradcy
Powinna więcej się uśmiechać jej twarz podczas obsługi klienta jest zbyt poważna Podczas wizyty w skoku nic mnie nie zaskoczyło
Restauracja mieści się bardzo blisko Starego Miasta. Wnętrze jest ciekawie urządzone, w stonowanych barwach. Dominująca kolorystyka to ciepłe beże i brązy. Wyposażenie stanowi kilka stolików z miękkimi kanapami i kilka z równie wygodnymi krzesełkami. Jednak to co najbardziej przyciąga do tego miejsca to menu. Moim ulubionym daniem jest kurczak w delikatnym sosie jogurtowym, z puree ziemniaczanym i marchewką z imbirem oraz kurczak w sosie Jack Daniels z fantazyjnie ułożonymi pysznymi frytkami i sałatką. Jedzenie jest pięknie podane i smakuje wybornie.Z racji wielkości lokalu, obsługa jest cały czas w zasięgu wzroku, zawsze zainteresowana zadowoleniem konsumenta. Jedynym minusem jednak są niewielkie porcje w stosunku do ich ceny. Restauracja nie należy do tanich, niemniej jednak smak potraw przyciąga w to miejsce.
W dniu wczorajszym byłam klientką Centrum Naprawy Felg w Gdańsku-Osowej. Celem mojej wizyty była wymiana opon na odpowiednie na tę porę roku. Nie pierwszy raz korzystam z usług tej firmy, najczęściej w innym punkcie na ul. Kartuskiej w Gdańsku, nie zmienia to jednak faktu doskonałej jakości, którą można zaobserwować w obu punktach. Obsługa perfekcyjna - rzeczowa i konkretna. Ilekroć korzystałam z usług tej firmy, nigdy nie zdarzyły się przesunięcia w czasie. Okres oczekiwania na wykonanie usługi również nie pozostawia tu nic do życzenia, natomiast w trakcie wykonywania usługi, można poczytać bieżącą prasę, przy filiżance kawy bądź herbaty. Bardzo przyjazne miejsce z bardzo przyjaznymi cenami.
Zdarza mi się z racji położenia blisko mojego miejsca zamieszkania, robić zakupy we wskazanej powyżej placówce. Ostatnio niezbyt często, gdyż znalazłam sieć, która jest bardziej przyjazna dla Klienta. Nie zmienia to jednak faktu, że czasem tam bywam. To co nagminnie można zaobserwować to chaos cenowy. Zdarza się, że cena umieszczona nad/pod produktem nie współgra z wydrukiem na paragonie. Swego czasu przy zakupie coca coli były to groszowe sprawy - zamiast ceny na półce 4,79PLN zapłaciłam 4,99PLN. Niezależnie od tego jak duże są to różnice, wpływa to na moje (nie)zadowolenie jako konsumenta. W dniu dzisiejszym natomiast kupowałam między innymi żel pod prysznic Nivea. Wskazanie ceny przy produkcie to nieco ponad 10,00PLN. Ku mojemu zaskoczeniu na kolejnej półce (promocyjnej) ten sam produkt kosztował ok. 8,60PLN. Ale jeszcze większe zdziwienie spotkało mnie po zapłaceniu rachunku. Za wspomniany żel zapłaciłam 9,59PLN. Z uwagi na to, że byłam z małym dzieckiem, nie roztrząsałam już tej sprawy w Punkcie Obsługi Klienta. Druga rzecz, która mnie irytuje w tej placówce to brak cen przy niektórych produktach np. przy półce z bakaliami. Trzeba zgadywać ile mniej więcej może kosztować dana rzecz albo szukać czytnika, który nie zawsze działa.
bardzo negatywne wrażenia po obsłudze w sieci aptek Apteki medyczne bardzo niemiła obsługa dotyczy Pani mgr. niestety jedynej bez identyfikatora brunetka w okularach - nie uzywa wyrażeń grzecznosciowych nie wita -dzień dobry i do widzenia nie pyta o kartę nie potrafi pomóc az nie chce się kupować nie dziekuje nie potrafi pomóć, doradzić po prostu budzi antypatie nawet bpo wyrazie jej twarzy
Za każdym razem gdy mam jakiś problem ze stanem konta lub uaktywnieniem jakiejś usługi dzwonię na infolinię sieci Plus. Niejednokrotnie spotykam się z szybką, fachową i miłą obsługą. Muszę przyznać że w ostatnim czasie czas oczekiwania na połączenie z konsultantem jest krótszy niż dotychczas, co jest na pewno zadowalające. Martwi mnie tylko fakt że konsultant nie ma wglądu w transakcje zakupu usług dokonywane z naszego konta telefonicznego jak również stanu konta przed transakcją (mówię tu o obsłudze klientów mixplusa i simplusa czyli posiadaczy telefonów na kartę a nie na abonament). Utrudnia to dochodzeniu swoich racji w przypadku np. nieprawidłowego naliczenia opłaty za jakąś usługę. Mimo wszystko konsultanci w miły sposób informują że w takiej sytuacji należy się zwrócić pisemnie do działu reklamacji który dopiero wyjaśni sprawę.
Sklep położony w centrum miasteczka, dobrze oznaczony, miejsca parkingowe pod sklepem. Jest to sklep samoobsługowy, w pierwszej części pomieszczenia dość niedbale wyłożone są owoce i warzywa. Ceny nie odpowiadają produktom, brak jakiejkolwiek selekcji, psujący się towar nie jest usuwany. Przechodząc dalej w głąb sklepu napotykamy stoisko z serami, wędlinami, rybami i mięsem na wagę. Obsługa dość przyjazna, lecz wolna, produkty dobrze wyeksponowane. Podążając dalej napotykamy lodówki z nabiałem,a po przeciwnej stronie produkty zbożowe, wszystko chaotycznie rozłożone. W dalszej części sklepu znajduje się pieczywo, napoje, lodówki z mrożonkami, przyprawy, słodycze i chemia gospodarcza. Na części regałów panuje nieporządek. Przy wyjściu ze sklepu znajdują się dwie kasy, przy czym tylko jedna obsługiwana. Tworzy się długa kolejka. Po około 10 minutach zaczyna obsługiwać druga kasa. Nie rozładowuje to jednak kolejki, gdyż kasjerka w kasie nr 2 wykonuje swoją pracę powolnie, chaotycznie i bez zaangażowania. Od zajęcia miejsca w kolejce do opuszczenia sklepu mija ok. 20 minut. Reasumując sklep położony jest w dobrym miejscu, po wejściu do sklepu ma się wrażenie dobrej organizacji i schludności, lecz po kilku minutach cały czar pryska.
Korzystam z mobilnego internetu play 5GB. Od kliku miesięcy nie zgadza mi się stan transmisji danych ze statystyk w dostarczonym oprogramowaniu oraz na stronie internetowej play. Zadzwoniłam więc na biura obsługi klienta, aby wyjaśnić rzeczywisty stan. Na samym początku, zanim jeszcze zdążyłam wyjaśnić w jakiej sprawie dzwonię (właściwie w połowie pierwszego zdania), pani, która odebrała telefon, poinformowała mnie, że to nie do niej. Po dwukrotnym przerwaniu mi w połowie zdania, musiałam zażądać, aby pozwoliła mi najpierw wyjaśnić, w jakiej sprawie dzwonię. Okazało się, że to jednak do niej był telefon. Na moje pytanie o różnicę w wyświetlanych danych, usłyszałam, że dostarczane oprogramowanie nie pokazuje prawdy, a ja wykorzystałam już cały limit dostępu. Według dostarczonego oprogramowania miałam jeszcze wolne 500 MB. Wielkość błędu nie zrobiła na pani żadnego wrażenia. Na moje pytanie o możliwość rozwiązania umowy, w związku z takimi błędami, pani powiedziała, że owszem, ale będę musiała zapłacić karę za niedotrzymanie warunków umowy.Według danych z dostarczonego oprogramowania, warunków umowy nie dotrzymuje firma play. Rozmowa pozostawiła tylko niesmak. A ja czekam już tylko na koniec umowy.
Udałam się do media markt po suszarkę do włosów. Nie miałam określonej firmy ani też modelu. Przeglądając zaprezentowane suszarki nie wiedziałam na którą się zdecydowac. Pracownik sklepu po chwili mojego zastanowienia podszedł z pomocą. Doskonale znał parametry sprzętu o który pytałam. Byłam tą wiedzą mile zaskoczona. Po krótkiej rozmowie z pracownikiem dobrałam suszarkę idealną do moich potrzeb. Używając jej w domu jestem bardzo zadowolona z udanego zakupu.
Kolejny sklep jubilerski na mojej drodze.YES. Także w Manufakturze. Chodzę z przyjacielem i pomagam mu znaleźć cos odpowiedniego dla jego przyszłej żony- M.
Szyby były czyste. Produkty na wystawie prezentowały się bardzo ładnie. Były dobrze oświetlone i zaopatrzone w ceny. Sposób prezentacji zachęcał do wejścia do środka.
W międzyczasie dokładnie przyjrzałam się(głownie ja!) czystości w sklepie. Nie zauważyłam kurzu w kątach, podłoga była dokładnie wymyta, a gabloty wewnątrz sklepu dokładnie wyczyszczone i bez kurzu .
Podeszliśmy do lad z towarem. W sklepie była jedna para i jedna ekspedientka. Nie miała aktualnie identyfikatora Nazwijmy ją zatem M. Długo oglądaliśmy zza szyb różne pierścionki. Pani M. w ogóle nie ruszyła się z miejsca Po dłuższej chwili Jarek – mój przyjaciel zapytał o czystość brylantów, mówiąc wprost, że nie zależy mu na wielkości kamienia, ale na tym, żeby był czysty i przejrzysty. Pani M. wielce zdziwiona przyniosła kartkę informacyjną o skalach czystości i przejrzystości brylantów, jednak sprawiło to na nas wrażenie, że jest to pomoc bardziej dla niej niż dla klienta. Wskazała tylko na skali wartość Weselton (do dziś nie wiemy o co chodzi), następnie wskazała czystość S1i S2, ale tutaj nawet nie mieliśmy okazji, aby zobaczyć gdzie na skali mieszczą się te wartości. Ponawiając sugestię, że interesują nas brylanty niekoniecznie duże, ale dobrej jakości, usłyszeliśmy, że wszystkie dostępne w sieci kamienie mają takie właśnie parametry. Chyba, że kamień jest większy niż 0.5ct, wtedy można już szukać lepszych wartości. Jarek zapytał się pani M. czy to również jest topaz (wydaje mi się, że Jarek wykazał wystarczająco zainteresowania tym kamieniem, aby "ożywić" panią M.). Nie patrząc nawet na to co wybraliśmy, odpowiedziała, że tak. Jarek poprosił o możliwość przyjrzenia się z bliska. Pani M. nadal nie przejawiała inicjatywy w tym, aby pomóc nam dokonać wyboru. Nie zachwalała produktu, nie powiedziała nic o kamieniu, który tak nas zainteresował!.
Zastanawia nas czy to dzień był taki zły czy w każdym ze sklepów jubilerskich czeka nas to samo?
Nigdy nie ma koszyków przy wejściu, trzeba się przedzierać najpierw do kas, wyciągać spod kasy koszyk i dopiero można robić zakupy, choć i to czasem jest niemożliwie, gdyż w sklepie jest po prostu mało koszyków, jak powiedziała mi jedna z pań tam pracujących. Ceny konkurencyjne, produkty dobre, obsługa cierpliwa i miła. Niestety ogromne kolejki do kas i największa wada, czyli brak wyjścia dla osób które nic nie kupiły, trzeba przedzierać się przez kolejkę ludzi czekających do kasy.
W Dominium Pizza bywałam już wcześniej kilkakrotnie, ale nie należę do stałych klientów tej sieci. Natomiast po raz pierwszy byłam w lokalu w CH Plaza. W chwili, gdy weszliśmy do lokalu wolny był tylko jeden stolik. Pomimo tak dużej ilości klientów obsługa była bardzo sprawna i szybka. Nie musieliśmy długo czekać na zamówioną pizzę. Wizyta w lokalu może nie rozpoczęła się najfortunniej, ponieważ zapoczątkowała ją moja prośba o wytarcie stolika. Oczywiście został on natychmiast starty, a reakcja kelnerki, która była bardzo zmieszana, że tego nie zrobiła wcześniej, mogła wskazywać na fakt, że jest to przypadek sporadyczny. Dalsza obsługa przebiegała bezproblemowo w bardzo sympatycznej atmosferze. Kelnerka pomogła nam wybrać wielkość i rodzaj ciasta, tak, aby zamówiona pizza była odpowiedniej wielkości dla dwóch osób, wskazując jakiej wielkości pizzę zjada ona sama, a jednocześnie nie narzucając swojego zdania.pizza okazała się bardzo smaczna, a my się najedliśmy. Innym bardzo sympatycznym zdarzeniem podczas tej wizyty był fakt, że pracownicy potrafią dopasować się do potrzeb klientów - zamawiając 2 wody mineralne, kolejny kelner (pani skończyła już pracę) zaproponował nam 1 dużą wodę, którą podał w dwóch szklankach, argumentując to faktem, że tak jest dla nas korzystniej. Podczas całej wizyty obsługa lokalu była bardzo przyjazna i życzliwa, a samo miejsce jest sympatyczne - mogłam spokojnie zjeść dobry posiłek bez obawy, że każdy przechodzący klient centrum handlowego będzie patrzył mi w talerz i to w całkiem przyzwoitej cenie. Polecam każdemu, kto lubi dobrą pizzę i miłą atmosferę.
W sklepie rzadko kiedy są promocje, cena sugerowana na produktach nie jest prawie nigdy brana pod uwagę, zwykle są to ceny dużo wyższe. Wybór produktów jest przeciętny. Najgorzej jest z obsługą. Niemiła, nie mówi dzień dobry ani do widzenia, zapytana o pomoc odpowiada niechętnie. Ochrona niedyskretna, gdy klient wydaje się podejrzany chodzą za nim uniemożliwiając swobodne robienie zakupów. Do tego wieczne kolejki, zwykle czynna 1 kasa z 3.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.