Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83195)
Przyszedłem do banku...
Przyszedłem do banku w celu wypłaty środków z konta w kasie. Po wejściu pobrałem numerek (bank stosuje zalaminowane numerki, nie wydruki z automatów q-matic, jak większość instytucji). Na starcie poczułem się zniesmaczony, gdyż numerek był zatłuszczony (najpewniej w ogóle sie ich nie czyści). To zwyczajnie niehigieniczne.
W dodatku w godzinie szczytu otwarta była tylko jedna kasa. Zostałem obsłużony dopiero pół godziny po przyjściu do banku.
Jednak pani była bardzo miła, zaskoczyła mnie pytaniem, w jakich nominałach chcę wypłacić gotówkę (w innych oddziałach się z tym nie spotkałem). Obsługa bardzo sprawna. Pani zauważyła, że wyjąłem portfel i dała mi pieniądze do ręki, nie jak to zwykle bywa w innych oddziałach (z automatu zawijają pieniądze w potwierdzenie transakcji).
Sprawiło to wrażenie, że konsultantka jest bardzo czujna i traktuje klienta OSOBOWO. Często w PKO BP czułem się traktowany przedmiotowo.
09.04.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Przyszedłem z chęcią...
Przyszedłem z chęcią zakupu perfum Lalique Encre Noire. Nie minęła minuta, zaczepiła mnie konsultantka z pytaniem, w czym może mi doradzić. Powiedziałem o tym perfumie, pokazała, ale koniecznie chciała mnie zachęcić do kupna innego produktu.
Stanowczo odmówiłem, powiedziałem, że jestem zdecydowany na ten zapach i nie interesuje mnie nic innego. Przy kasie zaproponowała kulkę do kąpieli. Odmówiłem. Nie lubię, gdy sprzedający starają mi się wciskać na siłę produkty, aby poprawić sobie wyniki sprzedaży.
Pani obsługująca robiła to w sposób nachalny, widać było, że to z chęci zysku, nie dla dobra klienta.
Jeszcze komentarz co do ubioru Pań w Douglasie w Galerii Bałtyckiej. Noszą tandetne, różowe koszulki. Wygląda to nieprofesjonalnie.
Byłem zainteresowany zaciągnięciem...
Byłem zainteresowany zaciągnięciem kredytu hipotecznego. Po zarejestrowaniu się na witrynie internetowej Open Finance konsultantka zadzwoniła do mnie następnego dnia, aby umówić się na spotkanie. Niestety nie było zbyt wiele wolnych terminów, dlatego zdołałem umówić się dopiero tydzień później, na godzinę 16:00.
W dniu spotkania dostałem sms z przypomnieniem o spotkaniu. W placówce serdecznie mnie przywitano i kazano poczekać na krzesełku przy wejściu. Na spotkanie przyszedłem ze znajomym. Czas oczekiwania nieco się wydłużył (siedzieliśmy ok 15 minut).
Konsultant Open Finance był bardzo miły, pomocny, kompetentny, nie odniosłem wrażenia, jak to często bywa w instytucjach finansowych, że za wszelką cenę chce podpisać ze mną umowę. Po przedstawieniu sytuacji na rynku, obliczeń finansowych w przełożeniu na moją sytuację odpowiedział na pytanie, z którym przyszedłem do oddziału OF - ile muszę zarabiać netto, aby móc zaciągnąć kreddyt hipoteczny wysokości 300tys zł?
Konsultant zasugerował, abym się spokojnie zastanowił, nie ponaglał i zachęcił do kontaktu po wręczeniu swojej wizytówki. Wrażenie ogromnego profesjonalizmu sprawiło, że do tego oddziału Open Finance z pewnością wrócę, gdy już będę miał odpowiedni dochód, aby zaciągnąć kredyt.
Zlecenie Audytu zostało...
Zlecenie Audytu zostało wykonane dla firmy Rubisco .
Po wejściu na teren sklepu zaobserwowałam czystość -brak kurzu na półkach wszystkie urządzenia były czyste bez plam .W sklepie znajdowała się zbyt mała ilość pracowników w stosunku do ilości klientów co wydłużyło bardzo oczekiwanie na obsługę ,czas oczekiwania ponad 20 minut .Uważam to za bardzo negatywną opinie dla sklepu ponieważ w dzisiejszych czasach ,,czas to pieniądz '' i ludzie nie mają czasu na taki okres oczekiwania tym samym wprowadza to sytuację napiętą i znudzenie oczekiwaniem.
Pozytywną stroną po oczekiwaniu jest wiedza jaką dysponują pracownicy ,uprzejmość i chęć pomocy ze strony obsługi .
Udałem się wraz...
Udałem się wraz z bratem do opisywanego sklepu celem zakupu pralki. Co tu ukrywać stara pralka spisywała się dzielnie, ale „padła”, definitywnie.
Brata interesowała jakaś niedroga tania w eksploatacji (niskie zużycie prądu i wody) pralka.
Wcześniej przyjęliśmy założenia, że interesuje nas pralka do 900 zł o zużyciu energii na poziomie około 1 kWh/cykl oraz około 40 litów wody na cykl.
Powiem szczerze, że pomimo iż nasze wymagania były wygórowane udało nam się znaleźć pralkę która spełniała wszystkie warunki jakie zakładaliśmy.
Ale po kolei.
Wchodząc do sklepu, aby nie tracić czasu na zbędne poszukiwania postanowiliśmy od razu poprosić o pomoc jakiegoś pracownika. Pierwszym pracownikiem, jakiego spotkałem był mężczyzna ubrany w „cywilne” ubranie. Wykładał on towar na półki, więc zorientowałem się że jest on pracownikiem sklepu. Na moja prośbę o pomoc pracownik zareagował życzliwie jednak poinformował mnie, że tego typu sprawy załatwiają pracownicy ubrani w charakterystyczne koszule. Nie dodał jednak, jakiej, jednak później się dowiedziałem, ale od innego pracownika, którego zagadnąłem. Pracownik ten, kobieta, ubrany był w koszule koloru niebieskiego, jaki inni pracownicy. Jednak jak się dowiedziałem kolor w tym sklepie ma konkretne znaczenie i tak kolor koszuli niebieski oznacza, że pracownik obsługuje punkt kredytowy oraz kasę. Natomiast kolor żółty oznacza pracownika, który służy pomocą klientom, jako fachowiec od spraw technicznych konkretnych produktów.
Szkoda, że już pierwszy pracownik mi tego nie powiedział, straciłem przez to czas na poszukiwanie pracownika a nie interesującego mnie produktu.
Ale nic, po chwili spotkałem na swojej drodze pracownika we właściwym kolorze koszuli. Poprosiłem go o pomoc mówiąc, co chcę kupić i jakie mam wymagania. Pracownik od razu powiedział, że będzie ciężko ze znalezieniem odpowiedniego produktu. Poczułem żal do pracownika, że od razu tak negatywnie podchodzi do sprawy i na samym początku przedstawia czarny scenariusz. Jak się okazało niepotrzebnie, ponieważ do kwoty 900 zł znalazłem aż 3 rodzaje pralek, ale tylko jedna spełniała moje dodatkowe kryteria, jakie wcześniej przyjąłem i o których już wspominałem.
Pralka ta, pomijając markę, posiadała system, który nie był mi znany a mianowicie system 3D. Z ciekawości zapytałem, co to jest za system jednak pracownik nie wiedział. Tłumaczył się tym, że pracuje tu od niedawna. Tłumaczenie nie było zbyt przekonujące, ale skłonny jestem mu uwierzyć ze względu na jego wiek.
Zdecydowaliśmy się na zakup. Pracownik po sprawdzeniu w komputerze stanu magazynowego powiedział, że pralka prezentowana na wystawie jest jedyną dostępną sztuką w tej chwili, ale może zamówić i że następnego dnia będzie do odbioru. Wspomniał również, że sami możemy zamówić pralkę przez sklep internetowy z dostawą do sklepu czy domu. Zapewnił, że takie rozwiązanie będzie dla nas korzystniejsze cenowo. Powiem szczerze, że rozważałem taka możliwość, tym bardziej, że korzystałem z takiej opcji już w przeszłości.
Postanowiliśmy wrócić do domu i sprawdzić cenę pralki w sklepie internetowym. Okazało się, jak słusznie podejrzewaliśmy wraz z pracownikiem sklepu, że pralka jest tańsza. Jednak nigdy bym nie podejrzewał, że będzie to aż tak duża różnica w cenie, bo aż 70 zł. Cena w sklepie internetowym 729 zł, w sklepie stacjonarnym 799 zł. Włączając koszt transportu to i tak zyskuję 40 zł. Nie zwlekając zamówiłem pralkę i od razu otrzymałem odpowiedź, że produkt będzie do odebrania następnego dnia w miejscu, które wskazałem po godzinie 14:00.
Zaskoczyła mnie postawa pracownika, zamiast reklamować produkt i sprawić, aby klient był zadowolony z wizyty i wyszedł ze sklepu z tym, po co przyszedł pracownik ów odesłał nas na stronę internetową do sklepu internetowego. Rozumiem że i tak wszystko zostaje w rodzinie ale czy pracownikom nie zależy na tym aby to właśnie w ich placówkach były dokonywane zakupy?
Samo wnętrze sklepu było ciasne, ogromna ilość prezentowanego towaru sprawiała, że poruszanie się pomiędzy alejkami to prawdziwy koszmar. W przypadku, gdy w sklepie znajduje się „tłum” klientów, jak to miało miejsce w momencie mojej wizyty to poruszanie się między alejkami to męczarnia.
Podjazd na stacji...
Podjazd na stacji zadbany, czysty. Przy stanowisku czysta woda do umycia szyb, rękawiczki jednorazowe oraz ręczniki papierowe uzupełnione. Przy kasie brak kolejki, przywitanie, obsługa kasowa bez zastrzeżeń. Zapytanie o dosprzedaż produktów. Zaproszenie do ponownej wizyty. Wzorcowa obsługa, warto wracac.
Stacja paliw działa...
Stacja paliw działa dopiero od kilku miesięcy, ale dobrze zapisuje się w mojej pamięci. Po podjechaniu na stanowisko, każdorazowo podchodzi pracownik obsługujący dystrybutory, tankuje lub pomaga zatankować. Obsługa przy kasach równie szybka i sprawna. Miła atmosfera, aż chce się wracać. Zwłaszcza, że ceny paliw na przyzwoitym poziomie, mimo podwyżek.
Posiłek niezgodny wagowo...
Posiłek niezgodny wagowo z kartą - nigdy wcześniej będą w restauracji tej sieci nie byłam tak zdziwiona ilością. Czas oczekiwania na napoje bardzo długi, oczekiwanie na główne danie w normie. Zamówione mięso było jedynie opieczone z zewnątrz w środku krwiste (wątróbka- danie wybrane przez osobę towarzyszącą) a w przypadku mojego dania (krojone mięso z kurczaka) spalone. Podane surówki do zestawu zostały włożone na gorący talerz przez co wyglądały bardzo nieapetycznie- porcja mikroskopijna pomimo zamówienia normalnego dania. Pieczone ziemniaki niedopieczone.Ogólne wrażenie bardzo kiepskie w porównaniu do restauracji tej samej sieci w np. Blue City.
07.10.2021
Odpowiedź firmy
Szanowana Pani, Dziękujemy za przekazanie obserwacji dotyczących wizyty w restauracji Sphinx w Warszawie w Złotych Tarasach. Pragniemy wyjaśnić, że celem działania naszych restauracji jest zachowanie wszelkich standardów Obsługi Klienta jak również dostarczenie Gościom dań o jak najwyższej jakości ze szczególnym naciskiem na gramaturę dania. Dlatego też szanując czas naszych Gości wymagamy by nasi kelnerzy przestrzegali standardów dotyczących czasu obsługi Gościa natomiast od naszych kucharzy by w sposób szczególny przywiązywali wagę do prawidłowego przygotowywania serwowanych dań. Dodatkowo pragniemy nadmienić, iż każda uwaga Gościa odnośnie serwowanych dań jest na bieżąco w restauracji weryfikowana w celu zapewnienia dań zgodnie z przyjętymi recepturami i oczekiwaniami Gości.
Z uwagi na fakt, iż opisana wizyta miała miejsce 02-10-2010 nie możemy bezpośrednio potwierdzić jak i zaprzeczyć opisanej sytuacji. Niemniej jednak liczymy, że podjęte kroki pozwolą na zapewnienie naszym Gościom wizyt w atmosferze relaksu i spokoju. Serdeczne zapraszamy co odwiedzania sieci restauracji Sphinx. Pozdrawiam, Agnieszka Bartkowska/Sfinks Polska S.A.
Mam auto z...
Mam auto z instalacja gazowa i cos zaczelo szwankowac zwiedzilam kilka warsztatow i nikt nie wiedzial co jest az trafilam do Auto Gazu co prawda szukanie ustrki zajelo Panom troche czasu ale auko jezdzi jak kiedys!!Ceny przystepne a Panowie udzielili mi wyczerpujacych odpowiedzi na moje pytania.Jestem bardzo zadowolona z usług tego serwisu. Zczystym sumieniem polecam go innym!
Chociaz ostatnio Tesco...
Chociaz ostatnio Tesco zmienilo zwuj wystruj nadal jest to supermarket do ktorego nie lubie jezdzic. Sa widoczne braki na polkach czesto cena przy asortymencie nie dotyczy tego towaru i to co nie wiem czy kiedykolwiek sie zmieni to brak otwartych kas.nie wiem po co jest tym chyba ze 30 kas skoro i tak 2-3 sa otwarte?!Cent tez nie sa rewelacyjne .
Bardzo czesto kiedy...
Bardzo czesto kiedy zachodze do biedronki wieczorem niestety nie ma prawie towaru, warzywa i owoce sa w oplakanym stanie, zwiedniete badz zgnite , chyba nikt sie tym z personelu nie zajmuje.Mega kolejki i o zgrozo czynna jedna kasa!!towar roztawiony na paletach tak ze koszem nie ma jak przejechac. Panie zamiast siedziec na kasie kiedy sa takie kolejki wykladaja towar. a kiedy sie poprosilo czy jakias pani by niwe usiadla to w odpowiedzi uslyszalam ze ona tu jest kierowniczka i nie jest od kasowanie towaru i poszla na zaplecze.ceny sa przystepne tylko zeby jeszcze towar znalaz sie o kazdej porze na polce
Jadąc do domu...
Jadąc do domu musiałam pojechać zatankować auto, wybrałam, więc najbliżej znajdującą się stację BP. Jednakże okazało się to błędem. Po naciśnięciu dzwonka wzywającego pracownika stacji do tankowania gazu musiałam czekać 20 min, po których w końcu przyszedł młody chłopak. Nie posiadał podstawowych umiejętności potrzebnych do tankowanie gazu, więc musiałam czekać, aż przyjdzie mu ktoś pomóc. Pracownik był nie miły i wręcz zły na mnie, że przyjechałam na jego zmianie. Nie wiem, więc do czego odnosi się hasło szybka obsługa, bo na pewno nie do czasu tankowania. Takie zachowanie i czas oczekiwania bynajmniej nie sprawia, ze mam ochotę znowu tam wracać.
Kiosk jak kiosk....
Kiosk jak kiosk. Prasa, słodycze, zabawki, poranny tłok. Ustawiłam się w kolejce, planowałam kupić bilet MZK. Po kilku minutach usłyszałam pośpieszające 'słucham?'. Poprosiłam o bilet dzienny. Cena - 9 zł. Podałam banknot o nominale 10 zł, a bilet wylądował na ladzie, rzucony na szereg ustawionych obok siebie gum do żucia, czekolad, cukierków, soków, prasy, kolorowanek dla dzieci, etc. Otrzymałam resztę, ale bilet nagle znikł mi z oczu. Nie wiem, czy zgarnął go w międzyczasie inny klient (za ladą obsługiwały klientów dwie kobiety, co tylko dopełniało wrażenia ogólnego chaosu). W każdym razie - zapłaciłam, a biletu nie było. Kiedy zwróciłam sprzedawczyni uwagę na tę okoliczność, zmiażdżyła mnie wzrokiem i niechętnie zaczęła szperać pośród bogactwa towarów zalegających na ladzie oddzielającej ją od kupujących. Nie miałam czasu na awantury (a w 99% takich przypadków nie odpuszczam) wzięłam drugi bilet i tyle. Pierwszy i ostatni raz. Omijam miejsca, w których stosuje się opisane 'złodziejskie praktyki sprzedażowe'.
Stosunkowo mało asortymentu,...
Stosunkowo mało asortymentu, braki ilościowe oraz brak zróżnicowania przewyższa nieprzemyślane i mało estetyczne rozmieszczenie towarów. Wszystko to sprawia wrażenie złego wykorzystania całej przestrzeni. Ceny oraz promocje mało atrakcyjne.Obsługujący "personel" w dniu zakupów sprawił wrażenie: obojętnego i niegrzecznego. Wygląd personelu oraz ubiór ( pomimo braku " fartuchów) nieodpowiedni; Rozmowy telefoniczne na terenie sklepu przeprowadzone w obecności klientów, ponadto na tyle głośno, iż rozpraszały konsumentów.
Podsumowując "drogeria" sprawia wrażenie,źle kierowanego interesu.
Podjechałem z małżonką...
Podjechałem z małżonką zrobić zakupy. Zazwyczaj w godzinach wieczornych działają tam 1-2 kasy oraz kasa w punkcie obsługi klienta, (gdzie wystawiane są faktury), która jest jednocześnie kasą alkoholową. W koszyku miałem produkty, które chciałem kupić na fakturę, a także alkohol oraz spożywkę - jednym słowem w pełni uzasadniony był mój wybór, aby skorzystać z obsługi kasjerki w punkcie obłsugi klienta. Dodam , że przy pozostałych kasach były niewielkie kolejki (2-3 osoby),a przy kasie w POK/alkohole żadnego klienta. W momencie mojego podejścia do stanowiska kasowego, pani obsługująca kasę próbowała mnie przekierować do pozostałych działających kas. Gdy zapytałem zdziwiony dlaczego stwierdziła, że to jest kasa alkoholowa.Tłumaczyłem, że mam alkohol i towar na fakturę, co też z wielką łaską skasowała, ale pozostałe produkty musiałem iść zakupić/skasować na innej kasie. Na domiar tego, w pewnym momencie podeszła do niej inna pracownica, do której zwróciła się słowami: "Kurde przyzwyczili się i przychodzą kasować na tej kasie. Nie ma tego". Łączny koszt zakupów wynosił ponad 200 zł czyli uważam, że nie jest to mało, ale przy takim poziomie obsługi następnym razem zastanowię się czy warto tam wogóle podjeżdżać, bo płacić za towar i prosić się, żeby ten towar ktoś mi sprzedał to troszkę za dużo!!!
Nie dalej jak...
Nie dalej jak wczoraj byłam w aptece na wróblewskeigo. i co?....ceny mnie powaliły....ale tak pozytywnie. normalnie za tabletki które kupuje płaciłam ok 23-26 zł za dwa blistry. I przypadkiem znalazłam sie w tamtej okolicy i prosze ...Pani woła ode mnie 36 zł ! pytam ile? i powtórnie słysze 36 zl! różnica masakryczna. co jak co ale teraz bede kupowac tylko tam!
każda wizyta na...
każda wizyta na tej stacji to przyjemność. Nie zdarzyło mi się abym stała w kolejce do kasy, zawsze miła obsługa, uśmiech na twarzach obsługujących i chęć doradzenia czy pomocy. Jestem kobietą, dlatego zwracam uwagę na to czy jest ręcznik papierowy, rękawice. jednorazowe - zawsze wszystko jest. Mimo ,że stacja znajduje się przy głównej ulicy, wylotowej na Giżycko, a i cena jest atrakcyjna, obsługa jest sprawna i w pełni zadowalająca.
Kontakt telefoniczny w...
Kontakt telefoniczny w celu uzyskania informacji o asortymencie ok. Pracownik oddzwonił po upewnieniu się, że towar jest dostępny (wielki pozytyw). Po przybyciu do punktu towar był dostępny, miła obsługa, wskazanie i pomoc w załadunku. Sprawna obsługa kasowa, wystawienie FV również sprawnie i miło.
Biorąc pod uwagę, że wizyta odbyła się krótko przed zamknięciem punktu zauważyłem mimo tego pełne zaangażowanie personelu działu budowlanego.
Kino bardzo małe,...
Kino bardzo małe, czyste i schludne. wielki plus dla kin, że jest wprowadzony zakazch wchodzenie z popcornem i nie ma możliwości zakupu. Personel bardzo miły i kulturalny. Ceny biletów są bardzo przystępne i w stosunku do kinopleksów konkurencyjne. Atmosfera iście domowa. Z przyjemnością bdę korzystał z usług tego kina.
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym byłam umówiona z pracownikiem Banku Pekao SA - po wcześniejszym zgłoszeniu internetowym - celem omówienia spłacanych pożyczek, ewentualnej ich konsolidacji lub zyskania w związku z tym dodatkowych środków pieniężnych. umówiłam się w związku z reklamami promocyjnymi w/w banku na pożyczkę ekspresową z 0% prowizją. Po przyjściu do banku Pani z którą konkretnie byłam umówiona stwierdziła że ma już wyłączony komputer i że mając dwie pożyczki to i tak już nic nie dostanę bo mam za niskie dochody po kilku prośbach aby przeliczyła konsolidacje włączyła komputer twierdząc nadal że na logikę i tak to mi nic nie da bo przedtem było niższe oprocentowanie i dla stałych klientów warunki specjalne - czyli jak zawsze z tymi reklamami banków to tylko ściema. Sama jakość obsługi i podejście do klienta również pozostawia wiele do życzenia. Na koniec Pani poleciła mi rezygnację z ubezpieczenia pożyczki którą ostatnio na mnie wymuszono, jak również wpłatę na fundusz PIONIER - abym ją dostała - podobnie jak przy pierwszej pożyczce ekspresowej w grudniu ub. roku wmuszono mi kartę kredytową. Wyszłam z Banku dość szybko i z dużym niesmakiem.
